ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
jastinada - 2009-03-12 07:35 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11397598) :cmok: niestety jestem za mało odważna, dzisiaj dwa razy teściowej miałam spytać dlaczego nie dała mojej mamie pobawić się z dzidziusiem i odwagi zbrakło....taka ze mnie sierota losu.. Emilka skarbie,ja wierze,że i na anioła przyjdzie czas ,że dostanie Qrwicy Środkowej i wybuchnie,myślę,że przyjdzie taki moment,że się odważysz a jej oczka wyjdą o tak:eek: Astrzyk ma rację,staraj się zachować dyplomatycznie.Wiesz co jest najgorsze??I ta metoda skutkuje.Jak Ci teściowa powie,że smoczek zły,to jej powiedz.Taaaaaaaaaaaak,masz 100%racji,ja jestem głupia,a Ty mądra. ---->oczywiście trzeba to wypowiedzieć z pełną ironią!!!!!!!!!!!! Ja zawsze jak komuś przyznaję rację w ten sposób,to boli go to bardziej niż kłutnia,bo wtedy przeciwnik zdaje sobie sprawę z tego,że ja i tak myślę swoje!!!! Kochana,jeszcze jesteś młodą mężatką,mało z nią mieszkasz,w końcu się wycwanisz,prędzej czy później....z reszta sama mówiłaś,że finalnie chcecie postawić dom,więc się od niej uwolnisz...w końcu sie stara picza skapnie,że musi zabiegac o Twoje względy bo jak nie to ją później do domu nie wpuścisz... hi hi hi :D Emilka trzymaj się i rób z niej debila:) trzymam :kciuki: Cytat: Napisane przez ...:::kizia:::... (Wiadomość 11398403) . Chciałam Tż do przytulanek namówić, coby może rodzić zacząć, ale On to przewidział i zabronił:cry::baba: wiesz,to twardziel z tego Twojego chłopa,bo mnie się nie chce strasznie ostatnio bzzzzzzzzyczeć,a gdybym mu tylko dała taką szansę...mój by nie wytrzymał:) Cytat: Napisane przez sweetylily (Wiadomość 11400092) A do nas dzisiaj przyszla pociel dla Kuby i podgrzewacz :P Jestem strasznie zadowolona zwlaszcza poscieli :) pościel piękna,a z fredzią to chyba tak jak dziewczyny pisały,ja nie pomoge bo mnie jeszcze nic takiego nie dopadło Cytat: Napisane przez gryzaczek (Wiadomość 11400136) od tego siedzenia przy kompie nad projektem juz mam dupke kwadratowa... oj bedzie co zbijac jak sie Mala urodzi i tez mam 20kg na + licze,ze to tez woda ...bo spuchlam ... troszke bede sie martwic po porodzie... ja na to samo liczę:( w sumie to tyłek mi trochę urósł,ale jakiś wielkich tragicznych zmian nie ma,ale nogi to mam tak opuchnięte:eek: a dupa mi się nie robi kwadratowa,bo ostatnie dni z racji okropnej pogody przeleżałam w łóżku:) będziemy wszystkie się motywować do zbijania wagi:) Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11400426) No i kurde co???????jak trzymałyście kciuki hyyyy rozwarcia zero no ja też liczyłam na postępy w rozwarciu:) ale czuję że będziemy rodzić w same Święta:eek: a Twoja mała wcale nie taka mała,jest tydzień młodsza od mojej i waży tylko 100g mniej,więc jest super:) takie 3500g do porodu:) jeśli chodzi o monitor to jak go kupiłam jako jeden z pierwszych zakupów dla dzidzi. http://wizaz.pl/forum/showthread.php...hlight=bezdech całkiem niedawno został poruszony temat,są głosy za i przeciw...można poczytać Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11402552) Zapraszam na ciasto marchewkowe:D wyszlo naprawde dobre:o Gosia wierzę....,ale Ty to nas katujesz...narobisz takie pyszności a mieszkasz na końcu świata:) Poza tym Raspi mogłabyś coś czasem pisać co u Ciebie??Tak ciągle wszystkim odpisujesz,a nic o sobie!!!:atyaty: Cytat: Napisane przez sweetylily (Wiadomość 11404185) . Ja jak na razie przytylam od 63kg do 69kg czyli 6 kg troche malo no ale co :) :o co ja bym dała,żeby przytyć tylko 6 kg... ---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ---------- Lapochka GRATULACJE :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: raspberry69 - 2009-03-12 07:52 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11404616) Janek waży 3700 i ma 54cm. jest słodki i kochany! poród ciężki. o 8.15 puściły wody po nieprzespanej nocy skurczy. Od prawie 11 skurcze w domu. o 19ej bylmaw spzitalu. dostałam znieczulenie, mało pomogło, na zzo za późno. rozwarcie prawie 10cm, ale główka za wysoko. więc skurzce nadal, potem oxy, bo byly ciągle za słabe. na koniec parcie. mały nie chciął sie obrócić. więc ok 23.15? vacuum, nacięcie noi smyk ur sie o 00.07 12go marca. nie mam sutków ani mleka. ale bedziemy próbowac kapturki. po 9tej powinniśmy byc w domu. pozdrowionka i dziękujemu za kciukasy! Gratulacje :jupi::jupi::cmok: Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11404746) Taaaaaaaaaaaak,masz 100%racji,ja jestem głupia,a Ty mądra. Gosia wierzę....,ale Ty to nas katujesz...narobisz takie pyszności a mieszkasz na końcu świata:) Poza tym Raspi mogłabyś coś czasem pisać co u Ciebie??Tak ciągle wszystkim odpisujesz,a nic o sobie!!!:atyaty: O bardzo madrze powiedzialne :D podoba mi sie :D Kochanie, wiesz, ze ja moge wyslac Ci kawalek?:> :cmok: A jakos tak sie nic nie dzieje :) wczoraj okropny dzien, dzis juz lepiej wiec jestem :) ale jak bedzie sie cos ciekawego dziac napewno Wam napisze :cmok: gabriellao0 - 2009-03-12 08:13 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11393782) My tu o Adasiu, a Ty zboczuchu jeden o cycu :hahaha: :hahaha: no i gdzie się gapi??? :hahaha: ????? nie trza się gapić taki widok to rzadkość i rzuca się w oczy jak nic :) Cytat: Napisane przez wikka (Wiadomość 11394837) oby każda miała takie dobre wieści po wizytach:) A ja z kolei na odwrót!! Chciałabym baranka, bo rybek u nas pod dostatkiem!! Brakuje sobót i niedziel do odprawiania imprez urodzinowo-imieninowych!! ?? u nas niby też ale jednak wolę rybkę :) Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11395272) No to mamy oficjalne potwierdzenie od Spicegirl Julcia urodziła się 9 marca waga 3600g i 52 cm. Obie mamy się świetnie, byczymy się w szpitalu do jutra :) Ucałowania dla wizażanek :) No to już teraz oficjalnie GRATULACJE :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: no w końcu :) hihiihih GRATULACJE :cmok::cmok: :cmok: Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11400426) No i kurde co???????jak trzymałyście kciuki hyyyy rozwarcia zero, ale za to jestem najpiekniejsza pacjentka mojej ginki w ciąży :D Mała mało przybrała bo w 2 tyg 250g czyli waży2763g wg wymiarów nie jestem w 35i3dn tylko w 36i3dn czyli tydzien róznicy.Córcia slicznie oddycha co jest bardz widoczne na usg i były problemy ze zmierzeniem brzuszka bo tak sie zwiekszal i zmniejszal...A ja na plusie mam 10 kg:eek: boże spaśluch...no i oczywiscie mam lezec oszczedzac sie.Aha i pani doktor polecala mi zeby kupic monitor oddechu dziecka.Ktos chyba już tu o tym mowił prawda? JA CI KOSTKI JAK NIC OKOPIE 10kg? Ja mam między 15-20 (bo nie znam wagi sprzed :( ciąży dokładnej) kg to co ja jestem? hmmmmmm:D tłuczna locha chyba! :D ale jakie wieści :rolleyes: dobre z wizyty :) Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11404616) Janek waży 3700 i ma 54cm. jest słodki i kochany! poród ciężki. o 8.15 puściły wody po nieprzespanej nocy skurczy. Od prawie 11 skurcze w domu. o 19ej bylmaw spzitalu. dostałam znieczulenie, mało pomogło, na zzo za późno. rozwarcie prawie 10cm, ale główka za wysoko. więc skurzce nadal, potem oxy, bo byly ciągle za słabe. na koniec parcie. mały nie chciął sie obrócić. więc ok 23.15? vacuum, nacięcie noi smyk ur sie o 00.07 12go marca. nie mam sutków ani mleka. ale bedziemy próbowac kapturki. po 9tej powinniśmy byc w domu. pozdrowionka i dziękujemu za kciukasy! lapochka gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! ;) :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: gratulacje MAMUSIU :jupi: ---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ---------- wczoraj kupiłam wagę to się ważyć mam gdzie :rolleyes: a na 10.00 mam w końcu umówioną fryzjerkę więc mykam (choć zero pomysłu co zrobić z pięciocentymetrowymi włosami? zcięło się a teraz pomysłów brak :mad:, ale co tam odrosną) miłego pisania :cmok: cocci - 2009-03-12 08:13 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV jeju, jaka ja jestem dzisiaj nei do zyci.a.. niby spałam, ale równie dobrze mogłaby ta noc być bezsenna... taki półsen najgorszy... może sie obudze po kawie,... jastinada - 2009-03-12 08:21 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV ja mam to samo,ale chyba pójdę spać na tę okoliczność:) SoNeRa - 2009-03-12 08:35 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV hej Przedewszystkim GRATULACJE DLA LAPOCHKA!!!! Jasti i cocci - u mnie to samo noc koszmar!!!nie dość, że z boku na bok się wierciłam to tak podsypiałam jedynie plus miałam sny, że się wszyscy śmieją z mojego dużego brzucha na dodatek w tym śnie miałam rajstopy na sobie takie nylonowe i podkoszulkę i tyle i naciągałam tą podkoszulkę na tyłek - porażka przepłakałam cały wieczór jak się o tej cesarce naczytałam w książkach ja chyba nie dam rady tak:/jestem totalnie przerażona nie wyobrażam sobie siebie na stole jak mnie tną i ja mam tego świadomość ehs nie dam rady po prostu!!!boję się dzisiejszej wizyty w szpitalu jak nigdy:/najchętniej to bym uciekła przed tą cesarką zasraną:( cocci - 2009-03-12 08:39 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV no ja nie mam jak iśc spać, bo Marzena.... sonerko - a jakby się tak jednak na sn zdecydować? chociaz w Twoim przypadku to ciut ryzyko... a sny miałam porąbane, do tego gorąco mi było okropnie... ...:::kizia:::... - 2009-03-12 08:46 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11402567) Co za nie dobry TZ.:nie:...ojjj ja tam do was wpadne i dam mu lanie...:D Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11404746) wiesz,to twardziel z tego Twojego chłopa,bo mnie się nie chce strasznie ostatnio bzzzzzzzzyczeć,a gdybym mu tylko dała taką szansę...mój by nie wytrzymał:) hahaha! nie wytrzymał!! ale nie rodzę:( trochę mi brzuch stwardniał i tyle, ale ja tam nie żałuję:rolleyes: Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11404616) Janek waży 3700 i ma 54cm. jest słodki i kochany! poród ciężki. o 8.15 puściły wody po nieprzespanej nocy skurczy. Od prawie 11 skurcze w domu. o 19ej bylmaw spzitalu. dostałam znieczulenie, mało pomogło, na zzo za późno. rozwarcie prawie 10cm, ale główka za wysoko. więc skurzce nadal, potem oxy, bo byly ciągle za słabe. na koniec parcie. mały nie chciął sie obrócić. więc ok 23.15? vacuum, nacięcie noi smyk ur sie o 00.07 12go marca. nie mam sutków ani mleka. ale bedziemy próbowac kapturki. po 9tej powinniśmy byc w domu. pozdrowionka i dziękujemu za kciukasy! lapochka gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! a ja dopiero wstala i dlatgeo tak późno przekazuję... swoją drogą, Jasiek bardzo punktualny jest: tylko 7min spóźnienia ;) Lapochka GRATULACJE PUNKTUALNY, nie ma co:D mam zły humor z okazji śniegu, ale przeplatany dobrym z okazji kina, tylko czy Mąż zapamięta, że wczoraj mi film obiecał:rolleyes: SoNeRa - 2009-03-12 08:53 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV cocci - sn to duże ryzyko tymbardziej że ten dolny jest niby główką w dół ale potem nóżki ma na bok tak w poprzek a nie do góry i było by mu ciężko wyjść:/a drugi w poprzek całkiem więc nie chcę ich narażać na cokolwiek. Ale czuję się fatalnie taka wyrodna matka co to się boi własne dzieci urodzić no porażka w ogóle dzielna nie jestem ehs i znów mi łzy aż lecą cocci - 2009-03-12 09:09 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV sonera, za tą wyrodnąmatke, to powinnas kopa dostac... wyobraź sobie, ze na emamie jest jedna dziewczyna, która tak się boi sn, ze chce poprosić o cesarke. Jak czytam jej wywody na ten temat, to mnie mdli... ...:::kizia:::... - 2009-03-12 09:12 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Co do niespania to ja również się dziś budziłam co kilkadziesiąt minut do kibelka, było mi zimno, a jak okno zamknęłam, to niemiłosiernie duszno. W rezultacie jak zombiak się czuję. SoNeRa - 2009-03-12 09:14 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV cocci- to niech się ta laska ze mną zamieni:) wiecie same jak się biłam z myślami o ta cc i jak bardzo chciałam sn ale cóż:/ Ja jestem taka rozdarta bo niby boję się czuć to wszystko i słyszeć podczas cc ale z drugiej strony boję się, że jak wezmę narkozę z wyboru to potem będę żałowała, że nie widziałam dzieci od razu takich jak ze mnie wyszły umazianych itd itp, i że męża pozbawię tego widoku. Wydaję mi się też, że jak będziemy tam razem to będzie to dla nas przeżycie które oboje zaapamiętamy wiem że to nie to co poród naturalny ale zawsze jakies emocje i uczucia będą. Nie mniej jednak w tych ksiązkach pisało, że może się niedobrze zrobić od tego szarpania brzucha a mi się tak robi właśnie w szpitalu ogólnie i boję się, że tam im zwymiotuję czy co:/ Mam stracha przed tym znieczuleniem w kręgosłup tymi skalpelami igłami i Bóg wie jeszcze czym:-) do tej pory to myślałam jedynie żeby jak najdłużej chłopaków dotrzymać a teraz im bliżej tej cesarki to człowiek się na niej skupia i myśli!! Chciałabym mieć taką siłę, że po prostu idę i cieszę się, że zobaczę chłopaków!!! Może potrzebuję paru dni żeby się z tym oswoić ehs sama nie wiem:( Judy_21 - 2009-03-12 09:16 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dzień Dobry :) Po pierwsze GRATULACJE dla Basi :pijemy: :pijemy: :pijemy: :pijemy: Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11400426) No i kurde co???????jak trzymałyście kciuki hyyyy rozwarcia zero, ale za to jestem najpiekniejsza pacjentka mojej ginki w ciąży Mała mało przybrała bo w 2 tyg 250g czyli waży2763g wg wymiarów nie jestem w 35i3dn tylko w 36i3dn czyli tydzien róznicy.Córcia slicznie oddycha co jest bardz widoczne na usg i były problemy ze zmierzeniem brzuszka bo tak sie zwiekszal i zmniejszal... No jak to nie trzymałyśmy??? :rycze-smarkam: trzymałyśmy....buuuuu.... A córcia taka akurat :) nie to, co niektóre wielkoludy.... :kwasny: Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11400835) 10kg to niedużo ale w 2 tyg mała 250g przytyla a ja 2 kg.... E to woda, a poza tym organizm zbiera zapasy na przyszłość, żeby po porodzie mieć z czego mleko wyprodukować :) Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11401472) dzięki dziewczynki ale mi Was brakowało:przytul: Nam też :przytul: wpadaj jak najczęściej chcesz :przytul: Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11404616) Janek waży 3700 i ma 54cm. jest słodki i kochany! poród ciężki. o 8.15 puściły wody po nieprzespanej nocy skurczy. Od prawie 11 skurcze w domu. o 19ej bylmaw spzitalu. dostałam znieczulenie, mało pomogło, na zzo za późno. rozwarcie prawie 10cm, ale główka za wysoko. więc skurzce nadal, potem oxy, bo byly ciągle za słabe. na koniec parcie. mały nie chciął sie obrócić. więc ok 23.15? vacuum, nacięcie noi smyk ur sie o 00.07 12go marca. nie mam sutków ani mleka. ale bedziemy próbowac kapturki. po 9tej powinniśmy byc w domu. pozdrowionka i dziękujemu za kciukasy! Zobaczcie swoją drogą dość duże dzieciaczki zaczynają nam się rodzić :) I Julka i teraz Jasiek, jeszcze wcześniej Kubuś i Dawid.... coraz "dorodniejsze" maluszki :D A ja bym ze strachu umarła, gdyby mnie tak długo w domu trzymali.... :mdleje: dzielna ta nasza Basia jak nic... i już z powrotem w domu jest :mdleje: Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11404746) ja na to samo liczę w sumie to tyłek mi trochę urósł,ale jakiś wielkich tragicznych zmian nie ma,ale nogi to mam tak opuchnięte a dupa mi się nie robi kwadratowa,bo ostatnie dni z racji okropnej pogody przeleżałam w łóżku będziemy wszystkie się motywować do zbijania wagi Będziemy, będziemy a wspólnie to zawsze łatwiej, prawda??? Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11404746) no ja też liczyłam na postępy w rozwarciu:) ale czuję że będziemy rodzić w same Święta:eek: a Twoja mała wcale nie taka mała,jest tydzień młodsza od mojej i waży tylko 100g mniej,więc jest super:) takie 3500g do porodu:) Ja też tak chcę :cry: a ja nie wiem, ile ten mój potwór w końcu będzie miał :cry: Mój brat jak się rodził, to miał 4800g, moja siostra rodziła syna - 4850g, druga urodziła syna 4500g, mój syn miał przy porodzie 3900, a ta mała siksa, ma podobno przekroczyć jego wagę, jeżeli donoszę do terminu :mdleje: Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11405126) a na 10.00 mam w końcu umówioną fryzjerkę więc mykam (choć zero pomysłu co zrobić z pięciocentymetrowymi włosami? zcięło się a teraz pomysłów brak :mad:, ale co tam odrosną) Ej no coś na pewno wymyśli :) Czekamy na wyniki :) Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11405164) jeju, jaka ja jestem dzisiaj nei do zyci.a.. niby spałam, ale równie dobrze mogłaby ta noc być bezsenna... taki półsen najgorszy... no to do spania marsz, albo na kanapę :) Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11405246) ja mam to samo,ale chyba pójdę spać na tę okoliczność:) O następna, no to "Dobranoc" Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11405414) przepłakałam cały wieczór jak się o tej cesarce naczytałam w książkach ja chyba nie dam rady tak:/jestem totalnie przerażona nie wyobrażam sobie siebie na stole jak mnie tną i ja mam tego świadomość ehs nie dam rady po prostu!!!boję się dzisiejszej wizyty w szpitalu jak nigdy:/najchętniej to bym uciekła przed tą cesarką zasraną:( :glasiu: :przytul: nic się nie martw kochana, wszystko bedzie dobrze :glasiu: :przytul: Malpka tez się miała chwalić nową fryzurą i jakoś tak nic....:> :> Raspi jak dzisiejszy humorek??? lepiej??? A na ciacho to bardzo chętnie się zapiszę :slina: nawet na paczkę :slina: Judy_21 - 2009-03-12 09:27 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez ...:::kizia:::... (Wiadomość 11405533) mam zły humor z okazji śniegu, ale przeplatany dobrym z okazji kina, tylko czy Mąż zapamięta, że wczoraj mi film obiecał:rolleyes: Jak nie pamieta, to mu delikatnie przypomnij :> :> :> Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11405629) Ale czuję się fatalnie taka wyrodna matka co to się boi własne dzieci urodzić no porażka w ogóle dzielna nie jestem ehs i znów mi łzy aż lecą No wiesz co????? :eek: :eek: :eek: Jak możesz o sobie tak myśleć???? Nie jesteś wyrodna matką, po prostu stres przedporodowy Ci się udziela i tyle... Cytat: Napisane przez ...:::kizia:::... (Wiadomość 11405830) Co do niespania to ja również się dziś budziłam co kilkadziesiąt minut do kibelka, było mi zimno, a jak okno zamknęłam, to niemiłosiernie duszno. W rezultacie jak zombiak się czuję. Następna niedospana :) Dziewczyny, co Wam dzisiaj???? :) Pobudka!!!!!! Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11405846) Ja jestem taka rozdarta bo niby boję się czuć to wszystko i słyszeć podczas cc ale z drugiej strony boję się, że jak wezmę narkozę z wyboru to potem będę żałowała, że nie widziałam dzieci od razu takich jak ze mnie wyszły umazianych itd itp, i że męża pozbawię tego widoku. Wydaję mi się też, że jak będziemy tam razem to będzie to dla nas przeżycie które oboje zaapamiętamy wiem że to nie to co poród naturalny ale zawsze jakies emocje i uczucia będą. Nie mniej jednak w tych ksiązkach pisało, że może się niedobrze zrobić od tego Potrzebujesz spokoju i jeszcze raz spokoju :przytul: za bardzo się stresujesz.... kochana, za bardzo... :przytul: Wiecie co??? A ja odczuwam skutki odstawienia magnezu :D :D :D I z tą zgagą to się wczoraj przechwaliłam.... oczywiście jak Wam powiedziałam, to mnie po południu strasznie męczyła.... :kwasny: cocci - 2009-03-12 09:27 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV senrko - a może po prostu o tym staraj się nie myślec... o tych igłach itd. wiesz, gdyby Cię wzięli znienacka na cc, to byś nawet przez moment nie zastanawiala sie, co bedą Ci robic. Tylko w głowie miąłabys, zeby dzieci były zdrowe. Więc skup się na tym, że w końcu te dwa urwisy zobaczysz. Na tym, co będzie po. wyprzyj ze świadomości fakt istneinia cc i tyle. Łatwiej Ci będzie. I nie czytaj o tym!!!!!!!!!!!!!! zjadlam śniadanko i jest ciut lepiej, lae nadal mam takie ruchy śłimacze.... emzeta - 2009-03-12 09:30 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Lapochka, gratulacje!!!!!!!!!!! SoNeRa - 2009-03-12 09:36 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV cocci- masz rację mąż też mi mówi żebym się skupiła na dzieciakach, że je zobaczę. Postaram się nie myśleć o tym co wkoło. Ja nigdy nie miałam doświadczenia ze szpitalami nigdy mi się nic nie działo w życiu i może dlatego to też przeraża plus to, że mam pochowane cienkie żyły i zawsze mi zmasakrują ręce zanim cokolwiek pobiorą krwi. raspberry69 - 2009-03-12 09:49 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11405873) Będziemy, będziemy a wspólnie to zawsze łatwiej, prawda??? Ja też tak chcę :cry: a ja nie wiem, ile ten mój potwór w końcu będzie miał :cry: Mój brat jak się rodził, to miał 4800g, moja siostra rodziła syna - 4850g, druga urodziła syna 4500g, mój syn miał przy porodzie 3900, a ta mała siksa, ma podobno przekroczyć jego wagę, jeżeli donoszę do terminu :mdleje: Raspi jak dzisiejszy humorek??? lepiej??? A na ciacho to bardzo chętnie się zapiszę :slina: nawet na paczkę :slina: Pewnie, ze wspolnie latwiej :cmok: Judy moze coreczka nie bedzie az taka duza:eek: jesy 4850 :mdleje: chyba by mi piczke rozerwalo:eek: A humorek lepszy :cmok: i tez czuje juz skutki odstawienia magnezu.. bodbzusze pobolewa, jajniczki tez. Sex tez chyba robi swoje nie?:confused: Zgage mam zawsze jak ide na basen :cry: nie wiem czemu:noniewiem: Zapraszam zapraszam :D ciasto marchewkowe bardzo kojarzy mi sie z wyspami :o sentyment... oh teskno mi czasem :( Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11406020) zjadlam śniadanko i jest ciut lepiej, lae nadal mam takie ruchy śłimacze.... No to bacik na rozruszanie :atyaty: ---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ---------- Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11406122) Ja nigdy nie miałam doświadczenia ze szpitalami nigdy mi się nic nie działo w życiu i może dlatego to też przeraża plus to, że mam pochowane cienkie żyły i zawsze mi zmasakrują ręce zanim cokolwiek pobiorą krwi. Jej Pati wspolczuje z tymi zylami ... :( ja mam na lewej rece taka zyle, ze jak wyciagam reke do pobrania krwi to pielegniarki rece zacieraja i ciesza sie, ze szukac nie musza :crazy: o ktorej masz wizyte? Nie martw sie bedzie dobrze.:cmok: SoNeRa - 2009-03-12 10:00 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV raspi - mąż z pracy wróci koło13:40 szybko się zbierzemy i jedziemy najpierw na kontrolne badania czyli jak zwykle ciśnienie,ktg i mocz(mam nadzieję, że mnie krew dziś ominie skoro w poniedziałek się pastwili)potem mamy piętro niżej wizytę u lekarza w klinice o 1540 więc pewnie jakoś koło hmmm 17 powinno być po wszystkiemu, potem jeszcze korki na drodzę. Koło 19 Waszego czasu powinnam być na necie to napiszę co i jak agatka20 - 2009-03-12 10:07 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dzień Dobry Dziewczynki:) ale jestm z zsiebie dumna bo dałam w końcu radę przeczytać wszystko co "napłodziłyście" od wczorajszego wieczora;) Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11401769) No ogladałam na allegro to od 300zł sa ale mozna kupić używane w pełni sprawne nawet za 100zł No właśnie, ale ja jakoś nie mam zaufania do używanych rzeczy. Niby Ci napiszą że w pełni sprawne ale do końca tego nie wiesz. Zobaczymy może jeszcze uda nam się go kupić. Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11402552) Zapraszam na ciasto marchewkowe:D wyszlo naprawde dobre:o Mniam...ale smaka narobiłaś. To teraz ja się odwdzięczę :p:Ja będę robiła w sobotę czekoladową chmurę według przepisu nigelli na urodzinki mojego mężyka:) Pyszności:D GRATULACJE DLA LAPOCHKI!!!:jupi: Faktycznie rodzą się "dorodne" dzieciaczki, ale to dobrze chyba:) Ciekawe czy mój Julcio pobije wszystkich na łeb na szyję:DWedług Waszych terminów i opisów ciężkości Waszych maleństw to wszystko na to wskazuje:) Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11405126) a na 10.00 mam w końcu umówioną fryzjerkę więc mykam (choć zero pomysłu co zrobić z pięciocentymetrowymi włosami? zcięło się a teraz pomysłów brak :mad:, ale co tam odrosną) Czekamy na efekty :)Ja też mam zamiar zrobić się na bóstwo:D Żeby Julcio miał ładną mamusię:D Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11405414) u mnie to samo noc koszmar!!!nie dość, że z boku na bok się wierciłam to tak podsypiałam jedynie plus miałam sny, przepłakałam cały wieczór jak się o tej cesarce naczytałam w książkach ja chyba nie dam rady tak:/jestem totalnie przerażona nie wyobrażam sobie siebie na stole jak mnie tną i ja mam tego świadomość ehs nie dam rady po prostu!!!boję się dzisiejszej wizyty w szpitalu jak nigdy:/najchętniej to bym uciekła przed tą cesarką zasraną:( Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11406122) cocci- masz rację mąż też mi mówi żebym się skupiła na dzieciakach, że je zobaczę. Postaram się nie myśleć o tym co wkoło. Ja nigdy nie miałam doświadczenia ze szpitalami nigdy mi się nic nie działo w życiu i może dlatego to też przeraża plus to, że mam pochowane cienkie żyły i zawsze mi zmasakrują ręce zanim cokolwiek pobiorą krwi. Ja też miałam ciężką noc:( może to ta pogoda. Nad ranem złapał mnie potworny skurcz łydki. Zerwałam męża na równe nogi. Biedactwo, ale przynajmniej mi pomógł. Sonerko nic się nie przejmuj i nie czytaj już o tej cesarce. To nie ma sensu. I nie zaprzątaj sobie główki tym że będziesz miała świadomość tego co się z tobą dzieje tylko myślo o swoich dzieciaczkach, że to dla nich to robisz i oni są najważniejsi. I słuchaj męża:)Ja też się boję szpitala a nawet tych wszystkich ludzi tam obcych, nigdy nie leżałam w szpitalu dlatego tak mnie to przeraża. Ale pomyśl że to dla dzieciaczków i później już tylko będziecie razem jak wrócicie do domku:) Cytat: Napisane przez ...:::kizia:::... (Wiadomość 11405533) mam zły humor z okazji śniegu, ale przeplatany dobrym z okazji kina, tylko czy Mąż zapamięta, że wczoraj mi film obiecał:rolleyes: :cmok:na poprawę humorku:) U nas też z rana sypało. Jak się obudziłam i zobaczyłam ten okropny śnieg to do łóżka wróciłam a mąż poszedł do sklepu po pieczywko i miałam pół godzinki czasu na leniuchowanie:) Mam nadzieję że ta brzydka pogoda nie zniechęci mnie do dalszego sprzątanka. Zaraz się za nie zabieram:) SoNeRa - 2009-03-12 10:26 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV dziękuję dziewuszki za wsparcie już lepiej się czuję:) jakoś tak się wyciszyłam i nabieram sił i pozytywnego myślenia!!!\ Dam radę i tyle!!! raspberry69 - 2009-03-12 10:30 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez agatka20 (Wiadomość 11406571) Mniam...ale smaka narobiłaś. To teraz ja się odwdzięczę :p:Ja będę robiła w sobotę czekoladową chmurę według przepisu nigelli na urodzinki mojego mężyka:) Pyszności:D :>:> :D A chmurke juz robilam pare razy tak uwielbiam :love: pyszne i szybkie ciasto :D wpadaj na marchewkowe :> ja sie potem pisze na chmurke:cool: Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11406476) raspi - mąż z pracy wróci koło13:40 szybko się zbierzemy i jedziemy najpierw na kontrolne badania czyli jak zwykle ciśnienie,ktg i mocz(mam nadzieję, że mnie krew dziś ominie skoro w poniedziałek się pastwili)potem mamy piętro niżej wizytę u lekarza w klinice o 1540 więc pewnie jakoś koło hmmm 17 powinno być po wszystkiemu, potem jeszcze korki na drodzę. Koło 19 Waszego czasu powinnam być na necie to napiszę co i jak No to trzymam kciuki kochanie :* Judy_21 - 2009-03-12 10:30 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11406258) Pewnie, ze wspolnie latwiej :cmok: Judy moze coreczka nie bedzie az taka duza:eek: jesy 4850 :mdleje: chyba by mi piczke rozerwalo:eek: A humorek lepszy :cmok: i tez czuje juz skutki odstawienia magnezu.. bodbzusze pobolewa, jajniczki tez. Sex tez chyba robi swoje nie?:confused: A co to jest???? Bo ja już nie pamiętam :cry: A z tymi dziećmi, to mam nadzieję, że jednak dziewczynka będzie mniejsza :) A siostry i mama rodziły SN :mdleje: a u sióstr to jeszcze pierwsze dziecko było... :mdleje: SoNeRko trzymamy kciukasy i czekamy na wieści :) :) I głowa do góry :) :) agatka20 - 2009-03-12 10:31 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Sonerko I właśnie o to chodzi:) pewnie że dasz radę, wszystkie dają:) A my będziemy za Was trzymać kciuki:cmok: Raspi nie ma problemu zapraszam:) Judy_21 - 2009-03-12 10:34 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV A czy ja mogłabym zostać poinformowana co z tą chmurką??? Jakiś przepis może :> :> :> a nie tak same sobie :p: :p: :p: jastinada - 2009-03-12 10:41 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Sonera jak nie przestaniesz w końcu czytać tych wszystkich głupot to Cię znajdę i Cię ukatrupię;) no daj już spokój.Popatrz u nas na wątku było już 6 CC i co???? i dziewczyny nie płaczą,że to jakiś koszmar,że wymiotowały,że im sie nie wiadomo co działo....wszystkie cieszą sie teraz swoimi dzieciątkami i dochodzą do sibie.To Tobie jednej się ubzdurało czytać jakieś pierdoły i nastawiać negatywnie.Bierz się w garść Pati!!!! :* :glasiu: będzie wszystko dobrze!!!! Judy no wiesz, jest szansa,że duża ta Twoja córcia będzie...Pasowałoby,żeby się urodziła ciut wcześniej...zawsze to parę deko mniej i główka troszkę mniejsza.Chociaż moja ma już wymiaru ciemieniowego 9,2cm,to już jej mała główka nie grozi:) czy 9,2cm czy 10cm to już mała różnica:) pocieszaj się tym,że to już nie pierwsze dziecko:) Cocci nie odpowiedziałaś czy się zaopiekujesz wątkiem część V... ---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ---------- dzwoniłam do Tim3Pink ale cuś nie odbiera:( a Jagódki coś jeszcze dziś nie było,prawda?? agatka20 - 2009-03-12 10:41 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11406940) A czy ja mogłabym zostać poinformowana co z tą chmurką??? Jakiś przepis może :> :> :> a nie tak same sobie :p: :p: :p: Raspi to która z nas się podzieli przepisem??:) Ja oczywiście mogę podać:) Może nasze przepisy będą się różnić bo ja go kiedyś na kolanie szybko pisałam jak leciał jej program:D 250g ciemnej czekolady i pół masła roztopić. Ubić pianę z 4 białek i 7 łyżek cukru. Do 4 żółtek dodać 2 jajka, otartą skórkę z pomarańczy odrobinę alkoholu i 5 łyżek cukru. Wymieszać aż cukier się rozpuści (chyba):D później dodać roztopioną czekoladę a na sam koniec delikatnie dodać pianę żeby było puszeste i nie opadło. Piec 35-40 minut... hmmm może jednak Raspi mnie też podratujesz bo jak same widzicie mój przepis jakiś niekompletny, wybaczcie:cmok: aha ciasto na początku będzie wyrośnięte ale jak wyjmiesz je z piekarnika to opada i robi się dołeczek i w ten dołeczek ładujesz ubitą śmietanę:) cocci - 2009-03-12 10:41 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11406940) A czy ja mogłabym zostać poinformowana co z tą chmurką??? Jakiś przepis może :> :> :> a nie tak same sobie :p: :p: :p: POPIERAM. MARCHEWKOWE TYŻ POPROSZE... sory za wielkie litery, ale mi mała włączyła capslook jastinada - 2009-03-12 10:45 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Oj dziewczyny,może zaczniecie podawać przepisy na coś zdrowego?????????? a nie na bomby cholesterolowo-kaloriowe??????? agatka20 - 2009-03-12 10:48 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Ale Justynko przecież to ciasto jest zdrowe, nie ma mąki ani proszku do pieczenia:D żartuję oczywiście, ale chyba należy nam się jeszcze ostatni raz coś smakowitego, później będziemy się martwiły i jadły zdrowsze rzeczy;) SoNeRa - 2009-03-12 10:53 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV jasti - dzięki, masz rację już parę cc było i było ok:)więc u mnie też będzie!! przepis kuszący też sobie skopiuję i może kiedyś zrobię:) Jaga1111 - 2009-03-12 11:05 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Witajcie:):cmok: Jestem....:cmok:i nadal w 2 paku...:mad: Czuje sie dzis OKROPNIE!!!!:mad: Jestem zla jak osa....rano opieprzylam TZ az normalnie sama siebie nie poznawalam...jak na niego sie darlam:eek: pozniej jeszcze mama mnie wkurzyla przez telefon...ehhhh:(:( jestem dzisiaj poprostu okropna...az mi sie plakac cche....:(:( jastinada - 2009-03-12 11:15 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11407228) jasti - dzięki, masz rację już parę cc było i było ok:)więc u mnie też będzie!! Pati to jest ok 30minut całego zabiegu,zobaczysz pójdzie szybko i sprawnie i przedewszystkim bezpiecznie dla Twoich chłopców:) będzie super:) nic się nie martw:) będziemy oczywiście trzymać mocno kciuki:* Cytat: Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11407351) Czuje sie dzis OKROPNIE!!!!:mad: oj Jagódka:) tak myślałam,że w końcu przyjdzie kryzysowy moment... :glasiu: i :* tyle mogę pomóc.Napisz no skarbie kiedy jedziesz do tego szpitala i czy już zostajesz tam do jakiegoklowiek porodu? Strona 142 z 146 • Wyszukano 8524 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146 |
Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009
Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009
buty CCC kolekcja wiosna 2009
Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger
ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo
Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy)
Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią
Spodnie Stradivarius , prawie nowe!
naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II
co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
|
Free website template provided by freeweblooks.com |