ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
...:::kizia:::... - 2009-02-15 18:50 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 10991317) hehe, to jest chomik :D wieeeeeeeeeeelki!!! co on je??:eek: e.m.i.l.k.a - 2009-02-15 19:29 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV no dobra to kto się nie meldował....? z Krakowa.....? Jaga:>:D cocci normalnie ze trzy razy Twoją Marzenkę z TZtem oglądaliśmy - ale z niej słodziak, już nie mogę doczekać jak mój Adrian będzie taki duży:rolleyes: Emzeta zdjęcia super;) taki poważny mężczyzna z Twojego Filipa;) cuowny jest po prostu:love: ja rzeczy dla dziecka pakuję w drugą torbę bo dopiero na wyjście mi są potrzebne Raspberry super widzieć Cię w lepszej kondycji:jupi:teraz już będzie tylko coraz lepiej:ehem: Judy pewnie się "spracowała" w walentynki:> Rudalbn a nie mówiłam - szkoda Twoich nerwów ;) jeszcze zobaczysz, że pięknie przygotuje Ci TZ pokoik:ehem: Sija co za deserek?:> ja wczoraj zaopatrzyłam się w moje ulubione lody Carte Dor z wanilią z Madagaskaru:slina: może się skuszę:>:zarlok: Amazonia23 - 2009-02-15 19:36 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez emzeta (Wiadomość 10993929) Wy moje tworcze mamuski! Wpadlam napisac, ze dorzucilam ostatnie zdjatka Filipa dp albumu, zapraszam! Mały jest boski przecudny przesłodki prze prze prze....:D SoNeRa - 2009-02-15 19:39 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV hej ja wpadłam na chwilkę bo znajomi wyszli a mąż pojechał ich odtransportować to chwilkę mam. Z babcią gorzej bo dziś wzieli ją do szpitala;(ogólnie mam z tego powodu doła bo mi tato powiedział, że nie wiadomo czy z tego wyjdzie. Najgorsze jest to, że ja nie mam jak do PL teraz lecieć bo już ciąża zaawansowana i mnie do samolotu nie wpuszczą;(ehs straszne to jest aż siedzę i ryczę. Babcia mnie wychowywała i mieszkała z nami przez całe moje życie no poza tym czasem co w UK jesteśmy więc 24 lata razem dzień w dzień ehs :( monix0 - 2009-02-15 19:43 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dobranoc dziewczyny......niegrzecz nych snów życzę edit: Sonera przykro mi, ciągle trzymam kciuki, trzymamy wszystkie za Jej powrót do zdrowia! e.m.i.l.k.a - 2009-02-15 19:50 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV SoNeRa :glasiu: może jeszcze babcia wyjdzie z tego:ehem: trzymaj się kochana:cmok: Monix a co Ty tak wcześnie idziesz spać:>zbereźluszku Ty jeden:> ewccik - 2009-02-15 19:59 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 10976855) ewccik - wiesz, nie wiem, skąd miałaś to info, ale... owszem wykonuje się je w podejrzeniu przedwczesnych skurczy, ALE wlasnie po tym 25tym tyg, na poczatku ostatniego trymestru TYLKO wtedy, gdy zachodzi podejrzenie tych wcześniejszych skurczy, bądź jest zanik ruchów. ALE w okolicach 34-36tyg zaczyna sie okres, gdy jest to juz badanie standardowe, rutynowe. Poza tym wykonuje się je też po to, by wykryć ew. zaburzenia w pracy serca dziecka. To nie tylko skurcze, właśnie wykres rytmu serca jest ważny! Dlatego standardowo wysyła się kobiety pod koniec ciąży na ktg. Moim zdaniem powinnaś spytać gina, czemu jeszcze Cię nei wyslał. Z tym, że czasami lekarze wysyłają dopiero po skończonym 38tyg. Wszystko zależy od lekarza. kurczę to mój wygląda na oszczędnego :) będę we wtorek u niego to zapytam co z tym ktg dzięki za wyjaśnienia e.m.i.l.k.a - 2009-02-15 20:04 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV z tego co pisała ostatnio Memi wynika, że każdy może sobie zrobić ktg w szpitalu - od 38tygodnia(skonczonego) fizjo83 - 2009-02-15 20:23 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Wiolka1984 (Wiadomość 10986543) no własnie bo kilogramy spadną po porodzie, tylko z tą skórą naciągnietą trzeba coś zrobic, moja kolezanka która urodziła 3m-ce temu walczy z tym, mowi ze przez całą ciążę nie miala anoi jednego rozstepu za to teraz i na piersiach i na brzuchu. pozdrawiam i milej niedzieli Na piersiach to rozumiem bo rosna.Ale na brzuchu??Ja juz nie raz chudlam i to sporo(bywalo po 15 kilo) i nigdy rozstepy mi sie nie pojawily.Zawsze jak tylam.Ale teraz sie zastanawiam.Na razie zadnego nowego-kupa starych;)i oby po porodzie bylo bez zmian:) Cytat: Napisane przez sija (Wiadomość 10989343) Jak czytam takie opisy to się zastanawiam co mi przyślą w paczce :drzwi-strach: mam nadzieję, że nie będę miała żadnych przebojów :rolleyes: Trzeba byc dobrej mysli;)Ja tez sie balam zamawiac ale posciel przyszla super.Swietnej jakosci,bez zastrzezen:) Cytat: Napisane przez anadun (Wiadomość 10989703) My wczoraj wieczór na fajnym koncercie spędziliśmy :jupi: Przy okazji dowiedziałam sie, że u mioich kuzynów stoi na strychu moje stare wiklinowe łóżeczko :eek: Zupełnie o nim zapomniałam, zresztą ja nie pamiętam jak w nim spałam, za to pamiętam jak korzystały z niego kolejne dzieci - co najmniej piątka :D Jestem ciekawa, co z niego zostało. W sumie łóżeczko to nie jest straszny wydatek, ale moze by to stare zobaczyć, tak przez sentyment :rolleyes: Ciekawe czy ta wiklina da sie jakoś odnowić? MOże by jakoś pomalować? Takie lozeczko to super pomysl!Jesli nie jest zniszczone ani uszkodzone na pewno mozna je jakos odnowic.Musialabys poszukac jak to sie robi z wiklina.A na pewno bardzo oryginalna rzecz!! Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10989880) u nas jest taka stara kolyska, która ma przeszło 100lat ale mojemu TZtowi jej sie odnawiac nie chcialo :( a moze pomyslicie ze jestem nienormalna ale wczoraj jak byla afera z tym noworodkiem to tak sobie pomyślałam co by to było jakby to była jedna z nas....dużo dziewczyn nie chwaliło się gołym brzuszkiem... tzn nie wiem czy wiecie o co mi chodzi...ale tak sobie siedzimy, gadamy a tak faktycznie to nigdy nie wiemy z kim mamy do czynienia...ale mam przemyślenia po tubce mleka karmelowego... Chcialabym taka kolyske.Tym bardziej taka wiekowa.Ale pewnie sporo roboty by przy niej bylo.Ale fajne sa takie rzeczy...z dusza i po przejsciach.Moja mama ma stare krzeselko dzieciece-takie 2 w1 bo mozna tez z niego zrobic kreselko i stoliczek.Sluzylo mi,mojej siostrze, moim kuzynom i siostrzencowi.I caly czas w dobrym stanie.Nasza Julka tez na pewno z niego skorzysta:) Cytat: Napisane przez Malpka (Wiadomość 10990252) hej:cmok: troszke sie nie odzywałam ale miałam troszke problemów, dopiero nadrobiłam 3 częśc a tu widze ze w tej az 11 stron mam do nadrobienia:rolleyes: co do tego niezauważania ;) nie było mnie ponad tydzień i nikt nie zauważył ze mnie nie ma, no ale żadko też i na posty moje była odp wiec tak myślałam ze tak bedzie ;) raspberry łącze sie z tobą w bólu z tym zębem, 2 noce wyłam tak mnie bolał ząb, dzis juz lepeij ale nadal mnie ćmi:( a chciałam sie wam pochawalić jakiego bałwana dzis z mężem ulepiliśmy:D no i moja psinka na fotce :p: Super balwan,super psinka:)Tylko gdzie Ty masz brzuszek???Ja w plaszczu wygladam juz jak sniezna kula:D:D Cytat: Napisane przez spicegirl (Wiadomość 10990431) Wczoraj spakowalam juz ubranka dla Julci na wyjscie ze szpitala. Wklejam zdjecie: body z dlugim i krotkim rekawem (w zaleznosci od pogody), pajacyk, czapeczka (biala lub rozowa, nie moglam sie zdecydowac) i cieply kombinezonik puchaty. Oprocz tego kocyk i szmatka (burpcloth, jakbym ja miala karmic czy cos) A dzisiaj jade do babies 'r'us po ten kupon 10% z mojej registry (rzeczy, ktorych mi ludzie nie kupili mam dostac taniej) i juz dzisiaj planuje reszte pozamawiac i wszystko juz bede miec, moge rodzic (byle tylko nie w pracy - moja slynna kolezanka juz zaczyna chodzic po biurze i pieprzyc jak to bedzie musiala odbierac porod jak zaczne rodzic. Jak widzicie nawet moj porod nie bedzie moj tylko jej :baba: ). Julcia na wyjsciu bedzie sie prezentowac:)A ta kolezanke to chyba bym zamordowala z zimna krwia.W ciazy nie mam cierpliwosci do takich ludzi:mad: Cytat: Napisane przez alkamor (Wiadomość 10991461) I mam pytanie....Czy Wy jakoś oddzielnie pakujecie rzeczy dla maluchów do szpitala??bo chyba bez sensu jest wkładanie wszystkiego w jedną?? Ja brac nie musze nic do szpitala dla dziecka.Tylko na wyjscie.Ale mysle ze raczej oddzielnie bym zapakowala.Latwiej wtedy cos znalezc i ogarnac.Zwlaszcza ze szpitalne szafki pomieszcza niewiele. Cytat: Napisane przez alkamor (Wiadomość 10991653) No u nas niby też nie trzeba mieć swoich ciuszków dla malucha ale ja jednak wolę wziąć.....bo to tak samo jak z tymi szpitalnymi koszulami...nie są za fajne :kwasny: Dokladnie to samo slyszalam.Czasami dzieciaki w tych rzeczach wygladaja jak sierotki...az zal patrzec,Ale z drugiej strony mozesz tych ciuszkow nie odzyskac.Polozne nie pilnuja i daja wszystko do jednego prania.Wiec nie wiem:rolleyes: Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 10994921) hej ja wpadłam na chwilkę bo znajomi wyszli a mąż pojechał ich odtransportować to chwilkę mam. Z babcią gorzej bo dziś wzieli ją do szpitala;(ogólnie mam z tego powodu doła bo mi tato powiedział, że nie wiadomo czy z tego wyjdzie. Najgorsze jest to, że ja nie mam jak do PL teraz lecieć bo już ciąża zaawansowana i mnie do samolotu nie wpuszczą;(ehs straszne to jest aż siedzę i ryczę. Babcia mnie wychowywała i mieszkała z nami przez całe moje życie no poza tym czasem co w UK jesteśmy więc 24 lata razem dzień w dzień ehs :( Przykro mi z powodu babci.Ale badz dobrej mysli.To pokolenie jest silniejsze i wiele zniesie!!Wiec babcia sobie poradzi i jeszcze pobawi sie z prawnukiem:):) A ja dzis pol dnia przes[alam.I non stop plackiem leze.Nawet lepiej sie mam niz szpitalu.Jedzonko pod nos i jeszcze zachcianki mi maz spelnia:DWczoraj Mc Donalds, dzis markizy czekoladowe i cola:D:DMusze nadrobic po tej szpitalnej jalowej diecie. A powiedzcie ile waze dzieciaki wazyly w 31 tyg??Moja Julcia miedzy 1640a 1700 gr i nie wiem czy to duzo czy nie.A nie zapytalam doktora na usg.Poza tym wszystkie wymiary miala na 32 tydzien,2 czy 3 byly tylko na 31 ale to chyba dobrze?? Malpka - 2009-02-15 20:25 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10990406) Malpka ale wypasiony balwan:eek::eek:super aaa i piesek tez sliczny a jakie problemy mialas? cos sie stalo? a o te "późniejsze-kwietniowe" to sie mniej dopytujemy to Wy macie wiecej czasu do porodu a marcowe to juz na wylocie:D no i nie obrazac sie bo bede baciki rozdzielac znowu:bacik: ja tam sie nie obrazam:p: a u mnie to cos mi brzuszek taki twardy sie zrobil i dzidzia sie nie chciala ruszac i a do tego ten ząb i w pracy ciezko i naprawde ledwo zyłam no ale dzisiaj sie malutka juz rozciąga porządnie i z ząbkiem ciut lepeij wiec juz mnie stresu tylko ze nie chce mis ie isc jutro do pracy :D Cytat: Napisane przez anadun (Wiadomość 10990647) Malpka - super tan bałwan, wcześniej mi się jakoś nie wyświetlił. A tą górną część to z jakiejś drabiny ustawialiście? :D no dwie ostatnie kulki mąż układał stojąc na drabince:D Cytat: Napisane przez sija (Wiadomość 10990756) ojoj aż tak ząbek dokucza po kanałowym? :cmok: niezły bałwanek, chyba ze 3 metry ma? piesek też fajny :D tylko gdzie Ty masz brzuszek? :confused: :p: a brzuszek zostawiłam w domu zeby mi nie przeszkadzał w lepieniu bałwana:D Cytat: Napisane przez sija (Wiadomość 10992107) :rotfl: uciekam majstrować deserek :D a co pysznego naszykowałaś :> Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10994717) Sija co za deserek?:> ja wczoraj zaopatrzyłam się w moje ulubione lody Carte Dor z wanilią z Madagaskaru:slina: może się skuszę:>:zarlok: lody:slina: tak bym zjadła lody no ale po tym moim ostatnim chorowaniu to chyba usze sobie jeszcze darowac:cool: Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 10994921) hej ja wpadłam na chwilkę bo znajomi wyszli a mąż pojechał ich odtransportować to chwilkę mam. Z babcią gorzej bo dziś wzieli ją do szpitala;(ogólnie mam z tego powodu doła bo mi tato powiedział, że nie wiadomo czy z tego wyjdzie. Najgorsze jest to, że ja nie mam jak do PL teraz lecieć bo już ciąża zaawansowana i mnie do samolotu nie wpuszczą;(ehs straszne to jest aż siedzę i ryczę. Babcia mnie wychowywała i mieszkała z nami przez całe moje życie no poza tym czasem co w UK jesteśmy więc 24 lata razem dzień w dzień ehs :( przykro mi z powodu babciu:glasiu: troszke domyślam sie co czujesz bo moja tez jest bardzo chora, fakt ma juz 91 lat ale to jednak tak przykro :( cocci super masz dzieciaczki:p: raspberry mam nadzieje ze lepeij z ząbkiem a ty anadum jak plomba wypadła to lepeij idz do dentysty i nie ryzykuj wiecej ciepeienia ;) a powiem jeszcze ze dla cieżarnych w luxmedzie kanałowe jest za darmo wiec mialam szczęście w nieszczesciu :D jak któas potrzebuje to niech załątwia kanał teraz:-p raspberry69 - 2009-02-15 20:25 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10994717) Raspberry super widzieć Cię w lepszej kondycji:jupi:teraz już będzie tylko coraz lepiej:ehem: Mam taka cicha nadzieje :) :* Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 10994921) hej ja wpadłam na chwilkę bo znajomi wyszli a mąż pojechał ich odtransportować to chwilkę mam. Z babcią gorzej bo dziś wzieli ją do szpitala;(ogólnie mam z tego powodu doła bo mi tato powiedział, że nie wiadomo czy z tego wyjdzie. Najgorsze jest to, że ja nie mam jak do PL teraz lecieć bo już ciąża zaawansowana i mnie do samolotu nie wpuszczą;(ehs straszne to jest aż siedzę i ryczę. Babcia mnie wychowywała i mieszkała z nami przez całe moje życie no poza tym czasem co w UK jesteśmy więc 24 lata razem dzień w dzień ehs :( :glasiu::glasiu: oby bylo lepiej :( eh jak ja nie lubie jak cos zlego dzieje sie w rodzinie:( Cytat: Napisane przez monix0 (Wiadomość 10994986) Dobranoc dziewczyny......niegrzecz nych snów życzę edit: Sonera przykro mi, ciągle trzymam kciuki, trzymamy wszystkie za Jej powrót do zdrowia! No prosze:atyaty::atyaty: ktos tu ma 'brudne' mysli:D spij slodko :cool: raspberry69 - 2009-02-15 20:28 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez sija (Wiadomość 10992107) :rotfl: uciekam majstrować deserek :D No pieknie :> a co dobrego?:> Cytat: Napisane przez Malpka (Wiadomość 10995885) raspberry mam nadzieje ze lepeij z ząbkiem a ty anadum jak plomba wypadła to lepeij idz do dentysty i nie ryzykuj wiecej ciepeienia ;) a powiem jeszcze ze dla cieżarnych w luxmedzie kanałowe jest za darmo wiec mialam szczęście w nieszczesciu :D jak któas potrzebuje to niech załątwia kanał teraz:-p Ja tez polecam dentyste puki nic nie boli. Kurde Emilka nasz forumowy dental boss chyba sama moze to samo napisac:ehem::D. Kurde za darmo kanalowe :mdleje: a mnie tu nawet RTG nie chca zrobic :mad: fizjo83 - 2009-02-15 20:29 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10995425) z tego co pisała ostatnio Memi wynika, że każdy może sobie zrobić ktg w szpitalu - od 38tygodnia(skonczonego) Ale tak poprostu idzie i prosi o ktg???????Bo wiesz ...po moich ostatnich szpitalnych przezyciach jakos tego nie widze.Przynajmniej w moim szpitalu:confused: e.m.i.l.k.a - 2009-02-15 20:35 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV fizjo mój synek ważył w 31tyg3d - 1900g a trzy tyg pozniej (34tyg 3d) - 2400g więc wydaję mi się, że córcia ma prawidłową wagę - bo mój to raczej z tych większych średniaczków:D e.m.i.l.k.a - 2009-02-15 20:44 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Malpka (Wiadomość 10995885) ja tam sie nie obrazam:p: a u mnie to cos mi brzuszek taki twardy sie zrobil i dzidzia sie nie chciala ruszac i a do tego ten ząb i w pracy ciezko i naprawde ledwo zyłam no ale dzisiaj sie malutka juz rozciąga porządnie i z ząbkiem ciut lepeij wiec juz mnie stresu tylko ze nie chce mis ie isc jutro do pracy :D dobrze, że już lepiej:ehem: a musisz jeszcze chodzić do pracy? nie masz ochoty sobie tak poleniuszkować jak my:>? a od lodów się nie choruje:Dwiem to z autopsji:D Cytat: Napisane przez fizjo83 (Wiadomość 10995973) Ale tak poprostu idzie i prosi o ktg???????Bo wiesz ...po moich ostatnich szpitalnych przezyciach jakos tego nie widze.Przynajmniej w moim szpitalu:confused: no właśnie nie wiem....ale moja znajoma tak właśnie chodzi i pytałam się jej to mi powiedziała, że normalnie idzie na oddział i mówi, że chce sobie zrobić ktg - tzn ją wysłała jej lekarka ale bez żadnego specjalnego świstka więc chyba samemu też można pójść:noniewiem: w czwartek mam wizytę u gina to spytam go jak to jest u nas:rolleyes: no masz rację Raspberry - dobrze, że mnie wtedy aż tak nie bolało - a teraz zrobiłam sobie porządek z zębami bo nie yob rażam sobie takiego cierpienia.... kurcze właśnie się okazało, że nie ma wolnych numerków do mojej endokrynolog w luxmedzie na najblizsza sobote.....:(nie bede czekac na wizyte dwa tygodnie.... jak myslicie moge pojsc do innego - nie narobie zamieszania? tzn ta lekaraka to "moja" w cudzysłowiu bo raptem dwa razy u niej bylam.... boje sie ze zaczne rodzic zanim te wszystkie wyniki pozalatwiam... fizjo83 - 2009-02-15 20:58 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10996100) fizjo mój synek ważył w 31tyg3d - 1900g a trzy tyg pozniej (34tyg 3d) - 2400g więc wydaję mi się, że córcia ma prawidłową wagę - bo mój to raczej z tych większych średniaczków:D Aha.No to mnie troche uspokoilas:)Wlasciwie to nie musze miec wielkiego bobasa:DAle ze 3 kilo przy porodzie moglby miec.A martwie sie bo wyczytalam na innym forum ze po Fenoterolu dzieci wolniej rosna:( Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10996277) no właśnie nie wiem....ale moja znajoma tak właśnie chodzi i pytałam się jej to mi powiedziała, że normalnie idzie na oddział i mówi, że chce sobie zrobić ktg - tzn ją wysłała jej lekarka ale bez żadnego specjalnego świstka więc chyba samemu też można pójść:noniewiem: w czwartek mam wizytę u gina to spytam go jak to jest u nas:rolleyes: kurcze właśnie się okazało, że nie ma wolnych numerków do mojej endokrynolog w luxmedzie na najblizsza sobote.....:(nie bede czekac na wizyte dwa tygodnie.... jak myslicie moge pojsc do innego - nie narobie zamieszania? tzn ta lekaraka to "moja" w cudzysłowiu bo raptem dwa razy u niej bylam.... boje sie ze zaczne rodzic zanim te wszystkie wyniki pozalatwiam... Ja tez musze zapytac mojej gin jak to jest.Pracuje w tym szpitalu wiec bedzie wiedziec. Mysle ze spokojnie mozesz isc do innego.Skoro u tamtej bylas tyko 2 razy.Wez tylko kartoteke zeby lekarz wiedzial co i jak z Toba robili;)A wielkich badan to Ci nie zrobia.USG i ft3 i ft4 i tyle.Moja na tej podstawie stwierdzila ze powinnam miec cesarke.Ciekawa jestem co powie moja gin.Moze od razu mnie skieruje na cc?? lop - 2009-02-15 21:13 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV no no no to ktory to juz watek:rolleyes: maleduje sie i ja po lekkiej przerwie. ciagle w dwupczku :) pozdrawiam Was dziewczynki!!! e.m.i.l.k.a - 2009-02-15 21:14 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV no właśnie ja byłam wczoraj i wysłała mnie na usg - bo żeby się "wypowiedzieć" musi zobaczyć aktualne usg woli guzkowych. Usg zrobię jutro prywatnie więc mogłabym jak najszybciej do niej iść a ona pierwszy wolny numerek ma za dwa tygodnie. Leczyć się będę dalej u niej ale chodzi mi o to żeby ktoś się wypowiedział, czy powinnam mieć cc czy mogę normalnie rodzić - nie chcę sobie narobić problemów tak jak moja znajoma, która przez to musiała późiej mieć operację na tarczycę więc suma sumarum i tak musiała mieć operację:rolleyes: to ja już wolę cesarke emzeta - 2009-02-15 21:44 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dziekuje za komentarze :) co do ubranek, to tata mu specjalnie taki zestaw kupil do zdjec, jak pojechal do sklepu po wanienke :) A dzis pojechal po termometr i kupil do ucha brauna termoscan, ale nasz syn ma chyba za male uszy na jego koncowke i glupoty wychodza... Malpka - 2009-02-15 22:10 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV mam pytanie :) jakie rożki kupiłyście takie zwykłe czy usztywniane ?? Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10996277) dobrze, że już lepiej:ehem: a musisz jeszcze chodzić do pracy? nie masz ochoty sobie tak poleniuszkować jak my:>? a od lodów się nie choruje:Dwiem to z autopsji:D kurcze właśnie się okazało, że nie ma wolnych numerków do mojej endokrynolog w luxmedzie na najblizsza sobote.....:(nie bede czekac na wizyte dwa tygodnie.... jak myslicie moge pojsc do innego - nie narobie zamieszania? tzn ta lekaraka to "moja" w cudzysłowiu bo raptem dwa razy u niej bylam.... boje sie ze zaczne rodzic zanim te wszystkie wyniki pozalatwiam... do pracy to w sumie jeszcze mam ochote pochodzic bo w domu t ja chyba bym zwariowała:p: chociaz moze szybciej bym mgr dokonczyła pisac:rolleyes: a co do lekarza to ja tez mysle ze spokojnie mozesz pojsc do innego:ehem: raspberry69 - 2009-02-15 22:18 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10996277) no masz rację Raspberry - dobrze, że mnie wtedy aż tak nie bolało - a teraz zrobiłam sobie porządek z zębami bo nie yob rażam sobie takiego cierpienia.... kurcze właśnie się okazało, że nie ma wolnych numerków do mojej endokrynolog w luxmedzie na najblizsza sobote.....:(nie bede czekac na wizyte dwa tygodnie.... jak myslicie moge pojsc do innego - nie narobie zamieszania? tzn ta lekaraka to "moja" w cudzysłowiu bo raptem dwa razy u niej bylam.... boje sie ze zaczne rodzic zanim te wszystkie wyniki pozalatwiam... To tak jak ja :) wszystko w wakacje wyleczone. Jak widac ktos niedokladnie mi wyczyscil kanaly przy kanalowym:(. Emilka obys dostala sie do lekarza jak najszybciej:cmok: Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10996823) no właśnie ja byłam wczoraj i wysłała mnie na usg - bo żeby się "wypowiedzieć" musi zobaczyć aktualne usg woli guzkowych. Usg zrobię jutro prywatnie więc mogłabym jak najszybciej do niej iść a ona pierwszy wolny numerek ma za dwa tygodnie. Leczyć się będę dalej u niej ale chodzi mi o to żeby ktoś się wypowiedział, czy powinnam mieć cc czy mogę normalnie rodzić - nie chcę sobie narobić problemów tak jak moja znajoma, która przez to musiała późiej mieć operację na tarczycę więc suma sumarum i tak musiała mieć operację:rolleyes: to ja już wolę cesarke A Ty masz nadczynnosc czy niedoczynnosc? Ciekawe ile moja Laura wazy :) ...:::kizia:::... - 2009-02-15 22:22 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV oficjalnie dołączam się do klubu cierpiących z powodu zęba:( historia tego zęba brzmi nastepująco: jakiś czas temu, kiedy wchłaniałam popcorn pasjami, na jakimś wrednym ziarenku ułamałam sobie połowę zęba <był plombowany>, potem, jedząc krówkę, wyciągnęła mi się z zęba ta plomba. Dentysty się boję, więc się nie śpieszyłam z wizytą, ale dzisiaj to mnie zaczęło cholernie boleć:mur: obym noc przeżyła bezboleśnie. anadun - 2009-02-15 22:45 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez rudalbn (Wiadomość 10992102) a jaki koncert pochwal się nam :> jak fajnie takie sentymentalne łóżeczka są najlepsze, my łóżeczka nie mamy, ale TŻ wziął od babci stare ubranka po wnukach - on jest najstarszym wnukiem a było jeszcze troche jego ciuchów totalny oldschool :p: To takie trio instrumentalne - a jednym z tego trio jest mój kuzyn, który gra na pianinie :) Grali w knajpce w takiej klimatycznej piwnicy, jakich tu u nas dużo ;) A co do łóżeczka, to pojedziemy, obejrzymy i powiem Wam co zdecydowaliśmy :) Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 10994921) Z babcią gorzej bo dziś wzieli ją do szpitala;(ogólnie mam z tego powodu doła bo mi tato powiedział, że nie wiadomo czy z tego wyjdzie. Najgorsze jest to, że ja nie mam jak do PL teraz lecieć bo już ciąża zaawansowana i mnie do samolotu nie wpuszczą;(ehs straszne to jest aż siedzę i ryczę. Babcia mnie wychowywała i mieszkała z nami przez całe moje życie no poza tym czasem co w UK jesteśmy więc 24 lata razem dzień w dzień ehs :( Strasznie mi przykro z powodu Twojej babci :( Ja też mam babcię, z którą spędziłam całe dzieciństwo, teraz też mieszka niedaleko, więc rozumiem jak cierpisz będąc daleko i nie mogąc nic zrobić, ani nawet jej zobaczyć :glasiu: Cytat: Napisane przez emzeta (Wiadomość 10997470) Dziekuje za komentarze :) co do ubranek, to tata mu specjalnie taki zestaw kupil do zdjec, jak pojechal do sklepu po wanienke Ten zestaw mu dodaje powagi, ale widać, ze to mala kruszynka jeszcze. Choć od porodu to pewnie i tak już przytył? Cytat: Napisane przez Malpka (Wiadomość 10997819) mam pytanie :) jakie rożki kupiłyście takie zwykłe czy usztywniane ?? Ja mam zwykły, pewnie i tak wyjęłabym to usztywnienie. Podobno usztywnienie jest dobre jak się ma watpliwości i obawy, zwłaszcza na poczatku, co do brania dziecka na ręce i odpowiedniego trzymania. Ja mam dużo młodszego ciotecznego rodzeństwa i doświadczenia w opiece nad dziećmi, więc jakoś nie mam obaw ;) Miękki zresztą wydaje mi się wygodniejszy. Cytat: Napisane przez Malpka (Wiadomość 10995885) a ty anadum jak plomba wypadła to lepeij idz do dentysty i nie ryzykuj wiecej ciepeienia ;) Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10990783) Anadun może lepiej wybierz się do dentysty, po doświadczeniach dziewczyn na wątku chyba lepiej dmuchać na zimne Cytat: Napisane przez ...:::kizia:::... (Wiadomość 10997976) oficjalnie dołączam się do klubu cierpiących z powodu zęba:( historia tego zęba brzmi nastepująco: jakiś czas temu, kiedy wchłaniałam popcorn pasjami, na jakimś wrednym ziarenku ułamałam sobie połowę zęba <był plombowany>, potem, jedząc krówkę, wyciągnęła mi się z zęba ta plomba. Dentysty się boję, więc się nie śpieszyłam z wizytą, ale dzisiaj to mnie zaczęło cholernie boleć:mur: obym noc przeżyła bezboleśnie. Niezłą mobilizację mam tu dzięki Wam :cmok: i chyba nie będę czekać jak Kizia, bo to się źle skończy. Jutro zadzwonię i umówię się na wizytę :ehem: Raspberry cieszę się, że więcej piszesz dziś, bo to pewnie oznacza lepsze samopoczucie? :) Objadłam się ciastem, bo mąż upiekł strucle drożdżowe, a że mu ciasta zostało, to jeszcze jedną eksperymentalną zrobiliśmy - z pigwą i jabłkami - bo takie słoiki z przetworami mamy w szafce znalazłam. Wyszło pysznie, tyle, ze zołądek pełny a tu jeszcze maleństwo się pod żebra pcha :rolleyes: Chyba czas się położyć i zrobić mu więcej miejsca ;) raspberry69 - 2009-02-15 23:04 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez ...:::kizia:::... (Wiadomość 10997976) oficjalnie dołączam się do klubu cierpiących z powodu zęba:( historia tego zęba brzmi nastepująco: jakiś czas temu, kiedy wchłaniałam popcorn pasjami, na jakimś wrednym ziarenku ułamałam sobie połowę zęba <był plombowany>, potem, jedząc krówkę, wyciągnęła mi się z zęba ta plomba. Dentysty się boję, więc się nie śpieszyłam z wizytą, ale dzisiaj to mnie zaczęło cholernie boleć:mur: obym noc przeżyła bezboleśnie. Ojoj to niedobrze. Ja bym czym predzej poszla do dentysty. U mnie roznica byla taka, ze mnie przyjac nie chcial:mad:. Lec puki jest co naprawiac, i nie boli cie tak, ze zyc sie odniechciewa. Cytat: Napisane przez anadun (Wiadomość 10998204) Raspberry cieszę się, że więcej piszesz dziś, bo to pewnie oznacza lepsze samopoczucie? :) Objadłam się ciastem, bo mąż upiekł strucle drożdżowe, a że mu ciasta zostało, to jeszcze jedną eksperymentalną zrobiliśmy - z pigwą i jabłkami - bo takie słoiki z przetworami mamy w szafce znalazłam. Wyszło pysznie, tyle, ze zołądek pełny a tu jeszcze maleństwo się pod żebra pcha :rolleyes: Chyba czas się położyć i zrobić mu więcej miejsca ;) Anadun pewnie nie ma co zwlekac. Bol zeba to cos okropnego! Mnie prawdopodobnie zle wyczyszczone kanapy podeszly ropa i zadne tabletki przecibolowe nie pomagaly. Do teraz nie wiem czemu, wieczorem bol nasila sie niedozniesienia :( zaraz bede probowac spac( choc cienko to widze :( ) Ja dzis czulam sie duzo lepiej :ehem: ale bol do konca nie minal :(. Choc jest duuuzo slabszy ( nie zapeszam, i czekam az skoncze brac antybiotyk) jak nigdy z checia dojem caly do konca!:eek: Seler - 2009-02-16 05:06 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV hejka, ktoras sie pytala o to czy cos nowego uszylam -niestety jeszcze nic nie mam, mialam gosci kilka dni a wiecie jak ktos mieszka w Pradze to goscie chca zazwyczaj w miescie siedziec, takze wieczorami wracalam i juz nie mialam na nic sily.... ide na profil glikemiczny -a tak mi sie nie chce jest ciemno, zimno, sniegowo i jeszcze korby dostaje tam w labce jak trzebe czekac godzine na nastepny odbior krwi, chyba wezme chleba i pojde nad Weltawe karmic labedzie, uchhhh- trzymajcie kciuki zeby badanie wyszlo ok miss.hot - 2009-02-16 06:16 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cześć dziewczyny :cmok: Wpadłam do Was z informacją Miałam dziś po południu odwiedzić Siję, ale właśnie dostałam smsa od niej, że się nie spotkamy, bo jest na porodówce :eek: Pozdrawia nas i prosiła o trzymanie kciuków :ehem: No to trzymamy :kciuki::kciuki::kciuki: gabriellao0 - 2009-02-16 07:07 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 10984853) gabi pościel śliczna,fartuszek zbereźny hihhihi ale torbę to masz jakbyś na hawaje jechała:) Cytat: Napisane przez ...:::kizia:::... (Wiadomość 10984969) witajcie!właśnie dlatego ja szukałam małej torby, bo inaczej bym każdą zapełniła po brzegi:D Dziewczynki ale tam naprawdę nie ma nic niepotrzebnego: -szlafrok (i to to cholerstwo zajmuje najwięcej miejsca) -2 duże i 1 mały ręcznik -klapki i kapcie - podkłady poporodowe -wkładki laktacyjne -nakładki na sutki - 2 koszule -majtki jednorazowe, staniki, skarpetki -ręczniki papierowe - 1,5 l woda i 2 batoniki :D Próbowałam to wsadzić w mniejszą torbę ale wejdzie tylko szlafrok i ręczniki :(. trochę się wstydzę z taką torbichą iść do tego szpitala ale co mam zrobić :confused: :( :confused: SIJA spisałam przepis na gofry :) dziękuje od razu trzymam kciukaski cobyś jak najszybciej opuściła porodówkę hihiihihihiiiii Strona 14 z 146 • Wyszukano 4722 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146 |
Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009
Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009
buty CCC kolekcja wiosna 2009
Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger
ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo
Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy)
Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią
Spodnie Stradivarius , prawie nowe!
naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II
co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
|
Free website template provided by freeweblooks.com |