ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
jastinada - 2009-03-10 08:34 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeeeeeee zjadło mi całego długiego posta i już nie pamietam co komu mam napisać...... :cry: to Wam dam tylko kawał na dzień dobry i tyle.... Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając łapy od lodu krzyczy wściekły na całe gardło: - No i ****a gdzie?! Pytam was - gdzie ****a jest ta *******ona wiosna? Co za porąbany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to ****a wszystko jest?! A odwilż, kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze po***ało... Niby ponoć wiosna już jest, ****a - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, ****a! ... A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią radośnie: - Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz... Amazonia23 - 2009-03-10 08:43 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dzień dobry i to naprawde dobry wczoraj zero bolu dzis cala noc przespana gdyby nie siusianko no i bylo przytulanko...:D:D:D Gabriella gencjana jest na kikucik ale teraz duzo osob stosuje spirytus bo gencjana farbuje a spiryt nie i widac jak sie goi. Fizjo czekamy na efekty waszej pracy w okoiku...:ehem: jastinada - 2009-03-10 09:01 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV eeeeeeeeee Amazonia:) jak Ty przy rwie kulszowej jeszcze masz ochotę na bzzzzzzzzzzzzykanko to Ty cała zdrowa jesteś:) agatka20 - 2009-03-10 09:04 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cześć Dziewczyny:) Dziękuję Justynko że mnie znowu zmotywowałaś do tego żeby się do Was odezwać. Oczywiście tłumaczenie że nie dam rady Wam wszystkim odpisać i być na bieżąco nic nie da, więc się nie tłumaczę:). Najwyżej zarobię od Was w :atyaty: U nas wszystko ok, ale znowu jakieś wstrętne przeziębienie mnie dopadło. Nie mam już sił z tymi choróbskami.To już 3 raz:mad: Ledwo się wyleczyłam z poprzedniego i już następne. Dzisiaj mam wizytę w szpitalu i mam rozmawiać z anestozjologiem na temat tego znieczulenia. Mam nadzieję że dzisiaj nie będą wszyscy zajęci cesarkami jak ostatnio:) No i najważniejsze, GRATULUJĘ WSZYSTKIM ROZPAKOWANYM MAMUSIOM:):cmok: Sporo już Was jest a ja zbliżam się do Waszego grona wielkimi krokami:) Za wszystkie przeterminowane mamusie trzymam kciuki żeby jak najszybciej maleństwa były z Wami:) I jeszcze raz przepraszam że nie jestem z Wami na bieżąco:cmok: p.s. Mój mąż ostatnio powiedział że jak mu się syneczek urodzi to sam się Wam pochwali;)Więc czekajcie na wieści:D Pozdrawiam Was gorąco:cmok: Judy_21 - 2009-03-10 09:05 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dzień dobry dziewczynki :D No to która dzisiaj:> : > Zero wieści od Asi :nie: może jednak wywołują, albo zmęczona odpoczywa... Dzisiaj wielki dzień Tim, ciekawe, czy już ma Amelkę przy sobie :) Cytat: Napisane przez anadun (Wiadomość 11366342) Wieczorem go wreszcie zagoniłam do złożenia łóżeczka. Fajnie, że już stoi, tylko coraz mniej miejsca nam się w mieszkaniu robi... Ale super, to znaczy, że już tuż, tuż.... :) I gratulacje dla TŻ-ta :oklaski: Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11366573) u nas też już łóżeczko jedno stoi póki co jedno jeśli bliźniaki nie będą chciały razem spac to mąż złoży drugie a może jutro złoży to drugie i postawimy na dole w salonie jakby w ciągu dnia tam spały - w praktyce wszystko wyjdzie No właśnie ja też myślę o czymś, żeby postawić na dole, żeby nie latać co chwilę na górę.... Ale z drugiej strony, niby dziecko powinno kojarzyć miejsca ze snem, ięc jeżeli będziemy kładły dzieci "gdzie popadnie" to możemy zaburzyć ich wewnętrzny rytm... :noniewiem: Cytat: Napisane przez gryzaczek (Wiadomość 11366791) u nas spokoj najadlam sie gofrow wiec mala sie obija w srodku od scianek... strasznie jakis ostatnio zmeczona jestem..zauwazylam ze soczewki kontaktowe jeszcze to nasilaja czyli jednak okulsta mial racje , zeby dac sobie spokoj...ale niestety czasami nie moge sie oprzec...za dlugo juz na nich jade...okularow nie cierpie... milego wieczorku Wam ...jeszcze sobie moze troszke powisze na dole poczytam co tam piszecie bo u nas poza tym nic nowego sie nie dzieje..... buziolki :cmok: No właśnie miało być Cię więcej :> a tu bez zmian :> tylko wieczorkami sie zjawiasz... A za te gofry to masz :atyaty: Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11367265) Judy biedulko, wspolczuje tych skurczy. Ja nie mam pojecia jak nawet najmniejszy skurcz wyglada No to się ciesz :hahaha: bo jak się zacznie to będziesz żałować że chciałaś wiedzieć :D Cytat: Napisane przez Charlotte (Wiadomość 11367607) Judy, współczuję skurczy bidulko Ja czekam na te moje, ale jakoś nie nadchodzą wstrętne no! O proszę następna :eek: Cytat: Napisane przez Charlotte (Wiadomość 11367607) A ja byłam dzisiaj na KTG, potem na wizycie i mam rozwarcie 1,5cm. Gin powiedział, że do piątku urodzimy. Jutro (wieczorem) mam iść znowu na badanie, z torbą na wszelki wypadek... trochę mnie gniecie w tym brzuchu, ale nic mnie nie boli, więc nie wiem skąd to rozwarcie :noniewiem: A w weekend mieliśmy się ostatecznie przeprowadzić, myślałam że dotrwam Z jednej strony się cieszę, a z drugiej przestało mi się spieszyć Ale super :jupi: :jupi: :jupi: Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11367835) Mnie tu rozwarcia nikt nie sprawdza Nie przejmuj się u mnie tez nie :) Raz mnie zbadali, jak byłam w szpitalu ze skurczami :) i tyle... Cytat: Napisane przez Masako (Wiadomość 11368820) bez przesady, mam w d wszystkie przesądy, zresztą moje dziecko i tak bedzie łyse, bo wylizywalam garnki w dzieciństwie O matko a to ma jakies znaczenie????? :eek: Cytat: Napisane przez Masako (Wiadomość 11368820) oczywiście, że sie da, tylko wtedy pepek odstrzeli jak guzik :rotfl: :rotfl: Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11369043) ps. kolejne pytanko mądre :eek: spirytus na pępuszek tak? na kikutka znaczy a to różowe czy fioletowe (gencjana czy jakos tak) to na co to to? To też do odkażania pępka :ehem: Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11369116) czyzby, czyżby??? gdzie nziknęłaś??? Żadne czyżby :> jestem, jestem.... tylko z mężem o komputer muszę się bić :baba: Zanim dziecko wyszykuje do szkoły, pobudka, śniadanko, lunch do szkoły, wyjście, tak akurat 8.30 mogę włączyć komputer i tylko do 9, bo zaraz mąż wróci :) i bedzie dym :D Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11369116) ja też dizsiaj wizyta, musze się iść szykować, ale jeszcze zajrzę. No to trzymamy kciukasy i daj znac co tam powiedzieli :) Cytat: Napisane przez fizjo83 (Wiadomość 11369511) Jaka dzis jestem szczesliwa:D W koncu przeprowadzamy sie do naszego mieszkanka!!!:jupi: Ale super wieści :jupi: :jupi: :jupi: Tylko się tam nie przepracuj :) A mój mąż znalazł nowe hobby - numizmatyka i siedzi non stop necie :mdleje: i szuka monet, albo siedzi na forach.... wczoraj około 2 w nocy przyszedł do sypialni.... :mdleje: a na mnie psioczy, że ja chora jestem bez wizażu :> ---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ---------- Hej a przed chwilką tego fioletu nie było ciutkę mniej??? Wydaje mi się, że tła postów zlewają się z cytatami i resztą... Justynko ale Cię wygwiazdkowało :> fizjo83 - 2009-03-10 09:06 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11370259) eeeeeeeeee Amazonia:) jak Ty przy rwie kulszowej jeszcze masz ochotę na bzzzzzzzzzzzzykanko to Ty cała zdrowa jesteś:) :hahaha::hahaha::hahaha:d okladnie.Ale na moje Amazonia nie ma rwy.Najwazniejsze ze powoli przechodzi i jest lepiej:)jastinada a Ty nie wiesz ze sex jest dobry na wszystko???;);) Ciekawe kiedy ja po tej cc bede mogla.Mam ostatnio ochote:D:D:D Judy-zgadza sie!W koncu cos z tym zobili.Te paski zlagodnialy a tlo jest fioletowe:) jupi Przynajmniej mi musztardowy nie groza:D Judy_21 - 2009-03-10 09:15 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV No i co??? No i wrócił :baba: I muszę kompa oddać na chwilkę :baba: anadun - 2009-03-10 09:20 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11369908) Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeeeeeee to Wam dam tylko kawał na dzień dobry i tyle.... Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy,.... :D:D:D Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11370018) Dzień dobry i to naprawde dobry wczoraj zero bolu dzis cala noc przespana gdyby nie siusianko no i bylo przytulanko...:D:D:D Jakoś wczesnie się bierzecie za to wypędzanie maluszka ;) Cytat: Napisane przez agatka20 (Wiadomość 11370299) Cześć Dziewczyny:) Dziękuję Justynko że mnie znowu zmotywowałaś do tego żeby się do Was odezwać. Oczywiście tłumaczenie że nie dam rady Wam wszystkim odpisać i być na bieżąco nic nie da, więc się nie tłumaczę:). Najwyżej zarobię od Was w :atyaty: U nas wszystko ok, ale znowu jakieś wstrętne przeziębienie mnie dopadło. Nie mam już sił z tymi choróbskami.To już 3 raz:mad: Ledwo się wyleczyłam z poprzedniego i już następne. Dzisiaj mam wizytę w szpitalu i mam rozmawiać z anestozjologiem na temat tego znieczulenia. Mam nadzieję że dzisiaj nie będą wszyscy zajęci cesarkami jak ostatnio:) Szybkiego powrotu doi zdrowia zycze :cmok: Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11370300) Zero wieści od Asi :nie: może jednak wywołują, albo zmęczona odpoczywa... Dzisiaj wielki dzień Tim, ciekawe, czy już ma Amelkę przy sobie :) Ale super, to znaczy, że już tuż, tuż.... :) I gratulacje dla TŻ-ta :oklaski: Myślisz, że on to robił bez mojej pomocy? ;) Może później się dziewczyny odezwą... Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11370300) A mój mąż znalazł nowe hobby - numizmatyka i siedzi non stop necie :mdleje: i szuka monet, albo siedzi na forach.... wczoraj około 2 w nocy przyszedł do sypialni.... :mdleje: a na mnie psioczy, że ja chora jestem bez wizażu :> Hej a przed chwilką tego fioletu nie było ciutkę mniej??? Wydaje mi się, że tła postów zlewają się z cytatami i resztą... No bo jak facet siedzi przed kompem to robi "wazne rzeczy" a my to tylko plotkujemy ;) :D A fioletu na pewno było mniej rano :yyyy: Cytat: Napisane przez fizjo83 (Wiadomość 11370338) :hahaha::hahaha::hahaha:d okladnie.Ale na moje Amazonia nie ma rwy.Najwazniejsze ze powoli przechodzi i jest lepiej:)jastinada a Ty nie wiesz ze sex jest dobry na wszystko???;);) Ciekawe kiedy ja po tej cc bede mogla.Mam ostatnio ochote:D:D:D Judy-zgadza sie!W koncu cos z tym zobili.Te paski zlagodnialy a tlo jest fioletowe:) jupi Przynajmniej mi musztardowy nie groza:D To nie czekaj na cesarkę, tylko działaj póki mozesz;) SoNeRa - 2009-03-10 09:21 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV hej Dziewczynki:) Miałam dziś taką niespokojną noc niby nic się nie działo ale mąż chory już parę dni i kaszlał dziś strasznie. Mam nadzieję, że się nie zarażę bo nie chciałabym tak kaszleć z wielkim brzuchem. Za 1,5h ma przyjechać do mnie koleżanka z prawie 3 miesięcznym synkiem to będę miała rozrywkę troszki poplotkujemy bo już chwilkę się nie widziałyśmy:) judy i raspi - ja też nie miałam tutaj sprawdzanego podwozia ani razu:) jastinada - kawał dobry:) fizjo - ja też się zastanawiałam ostatnio jak to po cc jest z sexem - my szczególnie ciekawi jesteśmy bo całą ciążę praktycznie nic nie robiliśmy bo wcześnie zakaz się pojawił. ogólnie nie mogę się doczekać czwartku żeby znać datę cc to takie ekscytujące, muszę przygotować sobie listę pytań co do samej cc i dzieciaków podczas cc żeby o wszystko się wypytać lekarza fizjo83 - 2009-03-10 09:27 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez anadun (Wiadomość 11370544) To nie czekaj na cesarkę, tylko działaj póki mozesz;) Nie,poczekam.Bo jeszcze mu Julka wczesniej wyskoczy:DZostaly mi 3 tyg do tp,pozniej chyba 6 tygodni wiec jakos wytrzymam...w koncu tyle juz wytrzymalam:ehem: Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11370556) hej Dziewczynki:) Miałam dziś taką niespokojną noc niby nic się nie działo ale mąż chory już parę dni i kaszlał dziś strasznie. Mam nadzieję, że się nie zarażę bo nie chciałabym tak kaszleć z wielkim brzuchem. Za 1,5h ma przyjechać do mnie koleżanka z prawie 3 miesięcznym synkiem to będę miała rozrywkę troszki poplotkujemy bo już chwilkę się nie widziałyśmy:) judy i raspi - ja też nie miałam tutaj sprawdzanego podwozia ani razu:) jastinada - kawał dobry:) fizjo - ja też się zastanawiałam ostatnio jak to po cc jest z sexem - my szczególnie ciekawi jesteśmy bo całą ciążę praktycznie nic nie robiliśmy bo wcześnie zakaz się pojawił. ogólnie nie mogę się doczekać czwartku żeby znać datę cc to takie ekscytujące, muszę przygotować sobie listę pytań co do samej cc i dzieciaków podczas cc żeby o wszystko się wypytać lekarza Uwazaj na meza...kaszel z takim brzucholkiem to ...ja dziekuje...cala sie poobrywasz. U mnie zakazu nie bylo ale ostatni raz byl w pazdzierniku.Potem jakos tak dziwnie bylo i juz nie chcialam. Jaga1111 - 2009-03-10 09:28 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11367835) Ja tam zawsze wierzylam w wasza milosc:ehem::cmok: No dobra :P wytrzymam do piatku :jupi::cool: Kurcze ale jaja.. nie wiadomo skad sie te rozwarcia i skurcze biora:eek: Mnie tu rozwarcia nikt nie sprawdza :cry: dziekuje Raspi:cmok: Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11369043) jaki słoneczny poranek? matko szaro buro brudno i zimno :cmok: dzięki ja się bałam kąpać w wannie na początku ale jak mi już tak brzusio urósł (a urósł już sporo w 3-4 miesiącu) to od tamtej pory tylko leżę jak wielorybek w wannie:ehem: JAGA doskonale rozumiem ja jestemz tych zosi-samosi, a wciąży to jakoś bardzo mi potrzeba żeby mi A. powtarzał jaka to jestem kochana, jak mnie kocha, żeby mnie przytulał i głaskał i żebym tę zwykłą czułość odczuwała co minuta! i wtedy tak mi (nam obu) dobrze jakoś :o no dobra już nie będę :p: w końcu tylko 11 dni do terminu mi zostało :ehem: ps. kolejne pytanko mądre :eek: spirytus na pępuszek tak? na kikutka znaczy a to różowe czy fioletowe (gencjana czy jakos tak) to na co to to? kurna wszystko wiedziałam a im bliżej tym jakaś "głupsza" jestem! No dokladnie.... a ja sie TZ przytuli z nienacka to dopiero czuje sie szczesliwa....:cmok: Cytat: Napisane przez anadun (Wiadomość 11369664) Jaga, Charlotte - jak tam noc minęła? :) Ciekawe co u Spicegirl, pewnie już tuli Julkę :rolleyes: Ciekawe czy też usłyszysz, że to już lada chwila :D Gratuluję mieszkanka :jupi: ale masz fajnie :ehem: Nie wiem jak to jest z położną, mnie sama namierzyła już jakiś czas temu, ale umawiać się bedziemy telefonicznie, bo ja nie mieszkam pod adresem zameldowania chwilowo ;) Ja dziś miałam plan, że zrobię mężowi śniadanie i kanapki i wrócę dospać. Położyłam się, a dziecię tak się rozruszało, że nie mogłam zasnąć :D Głodne aż tak, czy co? :rolleyes: No to wstałam jednak na śniadanko. Może potem się zdrzemniemy. U mnie spokojnie....az za..hehe:D albo wogle nie wstawalam do siusiania albo nie pamietam..:D aha i wogle to spalam dzis do 10 rano:eek: Witajcie u nas slonce sie pojawia za chumrek:ehem: Ja tam jestem ciekawa co u Tim3Pink.....:rolleyes: ale juz powiedzialam ze nachalna nie bede i nie bede juz jej smskow pisac...jak zlozla nie cche odpisac...:mad: SoNeRa - 2009-03-10 09:35 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV fizjo - powiem Ci, że ja odpoczątku nie miałam ochoty na sex w ciąży i tak mi jakoś zostało poza tym od pewnego okresu czasu to by się i tak nie dało z moim wielkim brzuchem to jest jak mission impossible:) jaga - trzymaj się Skarbie może też uda Ci się jak monix - szybciutko wypuścić dzieciątko :) a masz już jakieś rozwarcie? co do tim3pink to pisała sama że nie miała ochoty na smski itd itp skoro nie to nie:)jak będzie chciała to da znać - fajnie, jak nie to nie - też ok:) jastinada - 2009-03-10 09:46 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11370300) Zero wieści od Asi :nie: może jednak wywołują, albo zmęczona odpoczywa... Dzisiaj wielki dzień Tim, ciekawe, czy już ma Amelkę przy sobie :) Justynko ale Cię wygwiazdkowało :> no ciekawe co u nich.... :confused: a to nie mnie wygwiazdkowało,tylko... rudego kota:) Cytat: Napisane przez fizjo83 (Wiadomość 11370338) :hahaha::hahaha::hahaha:d okladnie.Ale na moje Amazonia nie ma rwy.Najwazniejsze ze powoli przechodzi i jest lepiej:)jastinada a Ty nie wiesz ze sex jest dobry na wszystko???;);) Ciekawe kiedy ja po tej cc bede mogla.Mam ostatnio ochote:D:D:D Jezuuu,a mnie się tak nie chce:cry: :cry: i mój Tż nieszczęśliwy raspberry69 - 2009-03-10 09:47 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV :hi: Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11369116) a u gin na wizycie??? ja też dizsiaj wizyta, musze się iść szykować, ale jeszcze zajrzę. Nie :nie: jedynie co bada i to nie za kazdym razem to Ph i ostatnio obieral wymaz na paciorkowca (ktorego nie mam ):jupi::jupi: Judy, Sonerka na wyspach zawsze zadziwiala mnie ich opieka nie ma co :). Teraz mam kolezanke w ciazy to pewnie tez bedzie zakoczona opieka. Jaga ja tez przed chwila wstalam :hahaha: Judy nie dawaj kooompa:> wracaj do nas ;) gryzaczek - 2009-03-10 09:52 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV dzien dobry Judy :D no wieczorkami zwykle pisze po generalnie pracuje do 17;30 przynajmniej sie staram wlasnie rysuje detal deskowania drewnianego na elewacji ble... co do kawalow o kotkach ida dwa koty przez pustynie i jeden do drugiego mowi: - kurde stary, ja juz nie ogarniam tej kuwety :D :D :D Charlotte - 2009-03-10 09:52 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11367835) No dobra :P wytrzymam do piatku Kurcze ale jaja.. nie wiadomo skad sie te rozwarcia i skurcze biora Mnie tu rozwarcia nikt nie sprawdza :cry: No ja myślę, że wytrzymasz :p: Właśnie, kurczę, może się okazać że masz 3cm rozwarcia i nawet o tym nie wiesz :rolleyes: Mnie tylko na dole co jakiś czas kłuje (o rany musiałam sprawdzić w słowniku jak to się pisze :D ) i prawie cały czas uciska. To chyba ta szyjka. Ale skurcz? Też nie wiem co to jest. Znając moje szczęście, to jak się zaczną, to od razu te hardcorowe, nie dadzą mi się stopniowo oswoić z bólem :cry: Ale śmiesznie, że Was tam nie badają. Widocznie jak się dobrze czujecie, to znaczy, że jest ok. U nas badanie jest rutyną, ale jakby nie było, to pewnie by badali tylko te dziewczyny, które mają wskazania, jakbyś powiedziała, że Cię kłuje i ciśnie, to pewnie by Cię zbadali :noniewiem: Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11369043) jaki słoneczny poranek? matko szaro buro brudno i zimno ja się bałam kąpać w wannie na początku ale jak mi już tak brzusio urósł (a urósł już sporo w 3-4 miesiącu) to od tamtej pory tylko leżę jak wielorybek w wannie:ehem: JAGA doskonale rozumiem ja jestemz tych zosi-samosi, a wciąży to jakoś bardzo mi potrzeba żeby mi A. powtarzał jaka to jestem kochana, jak mnie kocha, żeby mnie przytulał i głaskał i żebym tę zwykłą czułość odczuwała co minuta! i wtedy tak mi (nam obu) dobrze jakoś no dobra już nie będę :p: w końcu tylko 11 dni do terminu mi zostało ps. kolejne pytanko mądre spirytus na pępuszek tak? na kikutka znaczy a to różowe czy fioletowe (gencjana czy jakos tak) to na co to to? kurna wszystko wiedziałam a im bliżej tym jakaś "głupsza" jestem! U nas też brzudko i szaro :( Ja się kąpię w wannie od początku ciąży, tylko że na początku bardzo pilnowałam, żeby woda nie była za gorąca, mierzyłam termometrem i nie siedziałam za długo. Ale w III trymestrze to już była taka zima, że nie potrafiłam sobie odmówić wieczorkiem cieplutkiej kąpieli. Też starałam się nie siedzieć za długo, góra 15 min. ale woda była cieplutka :love: I jeszcze co do głaskania przez męża - jak macie z pomaganiem w różnych coedziennych czynnościach? Bo mój mąż się bardzo dziwi, że nie pozwalam mu sobie ściągać/zakładać butów, że zrywam się zrobić sobie herbatę jak mi się zachce, że łażę po domu i sprzątam, piorę itd, robię nam nadal kolacje, zamiast leżeć i czekać, aż On zrobi :D A ja chcę zachować resztki samodzielności po prostu :rolleyes: Ale przytulanki i głaskanki też uwielbiam :love: Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11369116) znowu wróżą... mi tak chyba z 8 razy wróżyli, że juz, zaraz, w każdej ciązy po kilka razy, a potem sięturlałam np 3tyg... Czyli jest jeszcze szansa, że się w weekend przeprowadzę :jupi:oj tak bym chciała!!! Cytat: Napisane przez fizjo83 (Wiadomość 11369511) Witam mamuski w ten piękny dzien!!!! Jaka dzis jestem szczesliwa:D W koncu przeprowadzamy sie do naszego mieszkanka!!!:jupi: Od rana chodze z wielkim bananem na twarzy;)Tyle na to czekalam-ciagle cos wyskakiwalo,na koncu ten moj szpital i to lezenie.Maz sam urzadzal(nawet firanki sam umarszczyl i powiesil):eek:Jestem z niego dumna bo jest tak jak chcialam.Oczywiscie wszystko konsultowal ze mna,pokazywal zdjecia ale to nie to.Normalnie musze sie hamowac bo z tej euforii to bym sie najchetniej spakowala i juz tam poszla-wole jednak nie A od jutra powolutku urzadzamy pokoik niuni:) Jeeeeejjjjuuuuuuuuu, jak Ci zazdroszczę!!!!!!!!! :ehem: Doczekałaś! Super!!! Najśmieszniej by było, jak do szpitala (rodzić) poszłoby się ze starego mieszkania, a rodzina w tym czasie pomogłaby w przeprowadzce i ze szpitala z dzidziusiem wróciłoby się już do nowego... to grozi mi, a Tobie już nie.. ale Wam fajnie! Gratuluję :ehem: :cmok: Cytat: Napisane przez anadun (Wiadomość 11369664) Jaga, Charlotte - jak tam noc minęła? :) Ja się melduję :) Ale w nocy mnie brzuch od dołu pobolewał - tylko że nie jestem pewna, czy naprawdę, czy to mi się śniło :hahaha: serio.. Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11370556) hej Dziewczynki:) Miałam dziś taką niespokojną noc niby nic się nie działo ale mąż chory już parę dni i kaszlał dziś strasznie. Mam nadzieję, że się nie zarażę bo nie chciałabym tak kaszleć z wielkim brzuchem. Za 1,5h ma przyjechać do mnie koleżanka z prawie 3 miesięcznym synkiem to będę miała rozrywkę troszki poplotkujemy bo już chwilkę się nie widziałyśmy:) ogólnie nie mogę się doczekać czwartku żeby znać datę cc to takie ekscytujące, muszę przygotować sobie listę pytań co do samej cc i dzieciaków podczas cc żeby o wszystko się wypytać lekarza No Sonera trzymaj się! Bo nawet nie chodzi o kasłanie z brzuchem, ale i o zarażenie maleńst w razie ewentualnego porodu... poza tym właśnie ostatnio zastanawiałam się, jak to jest z porodem, jeśli rodząca (sn i cc) jest chora, kaszle, katar jej spływa po gardle itd. Bo też mi się coś zaczynało i się martwiłam. Co prawda już mi przeszło, ale jestem ciekawa, to musisz przeć, a tu Cię dusi i chce Ci się kaszleć. Albo leżysz na stole przy cc oni tną, a Tobie się chce kaszleć lub kichać. I co wtedy? Jadę zaraz z mamą kupić sobie drugi stanik do karmienia, bo mam tylko jeden. Potem jeszcze zajrzę mam nadzieje, czy któraś nie pojechała do spzitala :) :cmok: Jaga1111 - 2009-03-10 09:54 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11370744) fizjo - powiem Ci, że ja odpoczątku nie miałam ochoty na sex w ciąży i tak mi jakoś zostało poza tym od pewnego okresu czasu to by się i tak nie dało z moim wielkim brzuchem to jest jak mission impossible:) jaga - trzymaj się Skarbie może też uda Ci się jak monix - szybciutko wypuścić dzieciątko :) a masz już jakieś rozwarcie? co do tim3pink to pisała sama że nie miała ochoty na smski itd itp skoro nie to nie:)jak będzie chciała to da znać - fajnie, jak nie to nie - też ok:) no wczoraj mailam caly 1 cm...rozwarcia:D heheh a ja wam napisze cos abyscie sie usmiechnely jakie to dzieci sa mądre... rozmowa 3 latka z mama ktora jest w 8 miesiacu ciazy; Adas:Mamo,czy ty myslisz ze z tym wielkim brzuchem moglibysmy pojsci do parku? Mama: no nie wiem,czasem juz jestem zmeczona noszeniem tego wielkiego brzucha.. Adas; ale mamo przeciez tam jest moj Brat!:D Albo jeszcze jedno jak sie maly Kamil urodzil to mama mowi do niego: "Nie moge cie juz tak dluzej nosci...!" a na to Adas: Czy ty nie wiesz co to jest kregoslup...?(wypowiedz skierowana do Kamila):D Mam do Adasia; Adas kaczor Donadl napewno bardzo lubi taka salatke..! Adas: Ale ja nei ejstem kaczorem Donaldem tylko Adasiem i ja jego nie lubie... alkamor - 2009-03-10 09:54 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11369908) Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając łapy od lodu krzyczy wściekły na całe gardło: - No i ****a gdzie?! Pytam was - gdzie ****a jest ta *******ona wiosna? Co za porąbany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to ****a wszystko jest?! A odwilż, kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze po***ało... Niby ponoć wiosna już jest, ****a - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, ****a! ... A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią radośnie: - Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz... dobre :) Przepraszam Was, wstyd się przyznać ale nawet nie wiem za bardzo co się dzieje u Was :( a że Wy jak zwykle produkujecie tych postów mnóstwo to ciężko mi nadrobić...mam nadzieję, że mi wybaczycie...:confused: No ale muszę przyznać, że jak włączyłam dzisiaj wizaż to się troszkę zdziwiłam :confused::eek: no ten fiolet to tak nie bardzo mi się podobie :p::nie: Mój Boże dziewczyny jak chcę już wiosnę....ptaszki, zielona trawa i ciepełko....ehhh...a tu taka paskudna pogoda za oknem....:( No dobra spadam się ogarnąć SoNeRa - 2009-03-10 10:06 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV raspi - co do opieki tutaj to jak do tej pory nie mogę narzekać bo opiekują się mną wyśmienicie mam mnóstwo badań krwi (conajmniej raz w tygodniu a czasem dwa)usg co 4 tygodnie, ktg 2 razy w tygodniu, badania moczu itd itp. I na dodatek coś się dzieje to jadę i mam wszystkie badania zrobione za darmo a nie że muszę czekać jak w PL(chyba, że prywatnie się pójdzie)miałam na początku ciąży wizyty u fizjoterapeuty bo miała problemy z plecami, nie wiem co jeszcze mogę napisać a oczywiście to że położna dodatkowo przychodzi do mnie do domu na kontrolę ciśnienia. Wiadomo, że to ciąża mnoga to się inaczej zajmują i to ciśnienie mi wyszło ale jak widać jak się coś dzieje to wszystko ma się tutaj zapewnione. Ani razu nie poczułam się gorsza przez to że nie jestem Angielką i nie przebywam u "siebie" Co do paciorkowca to chyba jak jest cc to nie zagraża to dziecku no nie?tak mi się coś gdzieś kiedyś czytało. Bo drogi rodne które są miejscem zarażenia są wtedy pominięte. Dobrze myślę? charlotte - nawet mnie nie dobijaj bo nie pomyślałam, że ten kaszel to może być zdradziecki podczas cc;( gryzaczek - kawał o kuwecie the best haha:) jaga - fajny ten mały:) Jaga1111 - 2009-03-10 10:12 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11371193) raspi - co do opieki tutaj to jak do tej pory nie mogę narzekać bo opiekują się mną wyśmienicie mam mnóstwo badań krwi (conajmniej raz w tygodniu a czasem dwa)usg co 4 tygodnie, ktg 2 razy w tygodniu, badania moczu itd itp. I na dodatek coś się dzieje to jadę i mam wszystkie badania zrobione za darmo a nie że muszę czekać jak w PL(chyba, że prywatnie się pójdzie)miałam na początku ciąży wizyty u fizjoterapeuty bo miała problemy z plecami, nie wiem co jeszcze mogę napisać a oczywiście to że położna dodatkowo przychodzi do mnie do domu na kontrolę ciśnienia. Wiadomo, że to ciąża mnoga to się inaczej zajmują i to ciśnienie mi wyszło ale jak widać jak się coś dzieje to wszystko ma się tutaj zapewnione. Ani razu nie poczułam się gorsza przez to że nie jestem Angielką i nie przebywam u "siebie" Co do paciorkowca to chyba jak jest cc to nie zagraża to dziecku no nie?tak mi się coś gdzieś kiedyś czytało. Bo drogi rodne które są miejscem zarażenia są wtedy pominięte. Dobrze myślę? charlotte - nawet mnie nie dobijaj bo nie pomyślałam, że ten kaszel to może być zdradziecki podczas cc;( gryzaczek - kawał o kuwecie the best haha:) jaga - fajny ten mały:) bardzo pomyslowy facet hehe:D Ja dziewcyzny musze juz leciec... a chialabym z wami zostac...:rycze-smarkam: Ale musze jechac znow do mamusi bo TZ musi cos zalatwic na miescie a samej mnie nie zostawi w domku....:D Bo sie o nas boi.....a u mamusi nie ma internetu....Bede jakos po 19..dopiero....ja sie cos podrodze nie zacznie....hehe:D Milego dnia zycze:cmok: SoNeRa - 2009-03-10 10:14 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV jaga - miłego dnia i oczekiwania już niedługo będziecie razem z maleństwem:) ja właśnie posłałam łóżko i ledwo zipie - matko normalnie zrobie coś małego i czuje jak mi serce chce wyskoczyć masakra - wrak ze mnie!! raspberry69 - 2009-03-10 10:18 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11371193) raspi - co do opieki tutaj to jak do tej pory nie mogę narzekać bo opiekują się mną wyśmienicie mam mnóstwo badań krwi (conajmniej raz w tygodniu a czasem dwa)usg co 4 tygodnie, ktg 2 razy w tygodniu, badania moczu itd itp. I na dodatek coś się dzieje to jadę i mam wszystkie badania zrobione za darmo a nie że muszę czekać jak w PL(chyba, że prywatnie się pójdzie)miałam na początku ciąży wizyty u fizjoterapeuty bo miała problemy z plecami, nie wiem co jeszcze mogę napisać a oczywiście to że położna dodatkowo przychodzi do mnie do domu na kontrolę ciśnienia. Wiadomo, że to ciąża mnoga to się inaczej zajmują i to ciśnienie mi wyszło ale jak widać jak się coś dzieje to wszystko ma się tutaj zapewnione. Ani razu nie poczułam się gorsza przez to że nie jestem Angielką i nie przebywam u "siebie" Co do paciorkowca to chyba jak jest cc to nie zagraża to dziecku no nie?tak mi się coś gdzieś kiedyś czytało. Bo drogi rodne które są miejscem zarażenia są wtedy pominięte. Dobrze myślę? Oj Pati to zazdroszcze :) ja niestety mam sale zle wspomnienia:nie: nic dobrego.. Moze oni bardziej dbaja o mamusie blizniacze bo to nie taki czesty przypadek? Ogolnie w normalnej ciazy robia ci bodajrze 3 skany i to wsio:ehem: Strona 132 z 146 • Wyszukano 8249 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146 |
Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009
Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009
buty CCC kolekcja wiosna 2009
Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger
ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo
Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy)
Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią
Spodnie Stradivarius , prawie nowe!
naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II
co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
|
Free website template provided by freeweblooks.com |