ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
rudalbn - 2009-02-22 11:11 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11096077) A oto wypociny mojego meza :cool: daj jednego :zarlok: Cytat: Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11096350) :eek: A i najbardziej mi sie podobala tej mojej kolerzanki corka ma 2,5 latka.i jak przyszlismy to po jakims czasie podchodzi do mnie i pyta sie tak. Ada-Donia(tak na mnie mowi) a cio ty masz taki duzyy brzusek? Ja-dzidzi Korcia. Ada-:eek: i w placz!!! i w tym momemcie mala lec do swojej mamy i mowi je tak; Ada-ja juz Doni nie lubie bo zjadla mi dzidzie..a ja mialam sie z nia bawic,,,:D Slodka;) A jak byscie jej mine zobaczyli oj bedactwo...i sie na mni obrazila heheh:D Do jutra:0 slodkich snow;):) :rotfl: nie no dzieciaki są niezłe Cytat: Napisane przez Masako (Wiadomość 11096610) Pobudka:) No to miałam dziś rano przygode. Mąż wybiera sie do pracy i juz było dobrze, bo zgubił dokumenty więc ja o 4:30 ich szukam. Znalazł. Poszedł. O 5:00 telefon. Samochód nie pali, a zamek przymarzł ( często sie zdarza) i małżowine uwięził w srodku. Więc ja w pizamie kurtce i kozakach na gołe stopy poszłam ratować ukochanego:D. Skończyło sie na tym, ze wzwaliśmy taksówke z kablami, za co zapłaciliśmy jak za zboże, bo mieszkamy 5 km od miasta a i pora odpowiednia. W tzw. miedzy czasie jeszcze sobie popchałam troche samochód, troche kierownicą pokręciłam( bo TZta udało sie wkońcu uwolnić). A teraz ani isć spac ani jesć sama nie wiem, brzuch boli, dzidzia kopie... Ponadrabiam co tam nabazgrałyście:) ojoj niezła historia z rana, ale jak sobie wyobraziłam faceta uwięzionego w aucie :rotfl: ale musiał być wkurzony ... Cytat: Napisane przez zanka205 (Wiadomość 11096654) witam od siebie z domku :jupi: od wczoraj jesteśmy u siebie, trochę musiałam ogarnąc w domu więc już nie pisałam nie ma to jak u siebie, od razu lepiej sie czuję gratuluje :jupi: Jako że rozesłałam wiadomości o liście kontaktowej to kilka dziewczyn odpisało mi na PW, napiszę wam co u nich bo widzę że tu nie pisały:
monix0 - 2009-02-22 11:42 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11098988) Monix miss fredka wróciła ale strajkuje,bo maskara coście tu nawypisywały,tyle stron w 24h??:eek: :eek: :eek: dziewczęta życze miłego dnia:* :cmok::cmok::cmok: nie strajkuj, tylko nie to:pliz::pliz:nie zostawiaj mnie samej bo bede jesc :p: Gosiunia:kciuki::kciuki:: kciuki::kciuki:żeby z karmieniem szło gładko:cmok: Cytat: Napisane przez rudalbn (Wiadomość 11099199) Jako że rozesłałam wiadomości o liście kontaktowej to kilka dziewczyn odpisało mi na PW, napiszę wam co u nich bo widzę że tu nie pisały:
Asiulaa20 trzymamy :kciuki::kciuki:i czekamy na wiesci:-) rudalbn dziękujemy za wieści alkamor - 2009-02-22 11:54 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez rudalbn (Wiadomość 11099199) Jako że rozesłałam wiadomości o liście kontaktowej to kilka dziewczyn odpisało mi na PW, napiszę wam co u nich bo widzę że tu nie pisały:
emzeta - 2009-02-22 12:12 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11093940) Czyli co warto kupić taki sprzęt? Bo ja jak bym juz kupowala to taki do czoła i do ucha w jednym. Ja nie wiem w koncu, mi jest trudo zmierzyc tym temperature w malutkim uchu Filipa, pewnie na czole byloby latwiej... ale lepiej miec taki co szybko mierzy nawet jak nie extra dokladnie jak rteciowy, bo mierza szybko, sprawnie i bezpiecznie i wystarczy ze orientacyjnie moim zdaniem Cytat: Napisane przez dabbek (Wiadomość 11095954) ja to się pewnie nie uspokoję dopóki się nie dowiem co mnie czeka, a bardzo bym chciała wiedzieć. Byle do wtorku i do wizyty u gina! A na dodatek wyznaczyli mi termin obrony na czwartek w południe :mdleje: Ciekawe co z tego wszystkiego wyjdzie :rolleyes: kciukasy trzymam:kciuki::kciuki::k ciuki::kciuki: monix0 - 2009-02-22 12:32 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez alkamor (Wiadomość 11100073) ło matko :eek: A mnie się nic nie chce....:nie: nawet przy kompie mi się nie chce siedzieć...wszystko mnie boli...wczoraj zaczęły mnie jakieś skurcze malutkie łapać wieczorem ale przeszło....dzisiaj mi "wyskoczyła" większa ilość śluzu ale nie wiem czy to po prostu śluz czy ten czop...bo nie wiem ile tego powinno być :noniewiem: kilka metrów....nie no żartuje....mi już wylatuje coś od 1,5 tygodnia i tez nie wiem czy to to, czy nie. Dlatego kiedys pisalam ze te wszystkie dolegliwosci powinny byc podpisane zebysmy wiedzialy co to:-) Judy_21 - 2009-02-22 12:49 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dzien dobry dziewczynki :D Raspberry :atyaty: za te faworki :atyaty: Emilka widzę słowa mojego TŻ spodobały się :D i bardzo dobrze, ja zaczynam od kilku dni sie do nich stosować.... bo sprzatać raczej nie będę :kwasny: Raspberry może wpadniesz na małe sprzątanko :> :> Emilka i Jaga maluchy wymiatają :hahaha: Masako ładna pobudka :D całe szczęście, śe jakoś się udało :D Zanka super :jupi: :jupi: Monix :glasiu: Gabriella nie jesteś sama :D i wagą się nie przejmuj :D zrzucimy po porodzie :) Anvi dzisiaj juz na siedząco spędzam dzień,no bo ile mozna leżeć???? A z przepisu też chętnie skorzystam :> aż będe musiała spróbowac :slina: Amazonia Ty to się masz z tymi tapetami :> kurcze faktycznie urodzisz, zanim zobaczysz gotowy pokój... SoNeRa nie starsz z tymi lodami.... bo ja wpieprzam jak szalona :slina: z bitą smietaną i owocami albo syropem toffi :slina: a ostatnio z truskawkami :slina: Jastinada :cmok: Gosiunia, Asiula, Szczęśliwa trzymamy kciuki :kciuki: :kciuki: Alkamor słyszysz??? Człap, człap, człap :D Kochana to ma prawo byc czop :D już tylko tydzień :D tik - tak, tik - tak :czas: No i nadrobiłam :D wcale tak ciężko nie było :D monix0 - 2009-02-22 13:06 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11101215) Dzien dobry dziewczynki :D Raspberry :atyaty: za te faworki :atyaty: Emilka widzę słowa mojego TŻ spodobały się :D i bardzo dobrze, ja zaczynam od kilku dni sie do nich stosować.... bo sprzatać raczej nie będę :kwasny: Raspberry może wpadniesz na małe sprzątanko :> :> Emilka i Jaga maluchy wymiatają :hahaha: Masako ładna pobudka :D całe szczęście, śe jakoś się udało :D Zanka super :jupi: :jupi: Monix :glasiu: Gabriella nie jesteś sama :D i wagą się nie przejmuj :D zrzucimy po porodzie :) Anvi dzisiaj juz na siedząco spędzam dzień,no bo ile mozna leżeć???? A z przepisu też chętnie skorzystam :> aż będe musiała spróbowac :slina: Amazonia Ty to się masz z tymi tapetami :> kurcze faktycznie urodzisz, zanim zobaczysz gotowy pokój... SoNeRa nie starsz z tymi lodami.... bo ja wpieprzam jak szalona :slina: z bitą smietaną i owocami albo syropem toffi :slina: a ostatnio z truskawkami :slina: Jastinada :cmok: Gosiunia, Asiula, Szczęśliwa trzymamy kciuki :kciuki: :kciuki: Alkamor słyszysz??? Człap, człap, człap :D Kochana to ma prawo byc czop :D już tylko tydzień :D tik - tak, tik - tak :czas: No i nadrobiłam :D wcale tak ciężko nie było :D dzień dobry:cmok: Bo ja chcialam sie p bo ja się chcialam poskazyc, ze sama zostalam i dlatego tak łatwo Ci poszlo:( edit: gdzie Anvi dala przepis i na co???jakas slepa jestem Judy nie widzialam nigdzie takiego przepisu, a nikt niestety nie pisał co z Madzią:-( ale skoro sie nie oddzywa to chyba w szpitalu nadal jest na obserwacji:-( :kciuki::kciuki::kciuki: Judy_21 - 2009-02-22 13:24 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Przepis na sałatkę z makaronu z zupek chińskich :D Dziewczyny, czy któraś wie co z Cocci??? zanka205 - 2009-02-22 14:01 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV 1 załącznik(i/ów) właśnie dostałam fotkę mojego synka, jak się opalał w szpitalu raspberry69 - 2009-02-22 14:15 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Anvi (Wiadomość 11097285) j Przepraszam ze tylko tyle....postaram sie nadrobic jutro...ale pewnie tylko to co dzis naplodzicie :-p Po wczorajszym dniu przyjmowania gosci dzis ciag dalszy...ufff..fajnie tylko wyrąbana jestem :rolleyes: A teraz pogoda sliczna wiec z męzem na urodzinową kawe i spacer :)) Milej niedzieli! Anvi a co za pysznosci mialas?:> oh ja musze dzis tez meza na kawe wyciagnac:ehem: Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11097319) raspi - i co jest u Was ten ovaltine? Nie moge znalesc:( :cry: Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11097519) Raspberry kolejny zdolniacha ja mam tylko taka miske bez zawartości kupiona w ikei....:D A a to musze mieć cierpliwość jak nie tapety sie spóźniaja to tapetowanie sie opóźnia okazało sie że nie mamy w domu jakiejś maszynki do zjechania ścian na równo i zaczną dopiero robić w tygodniu....aaaaaaaaaa chyba urodzę....:p: O prosze :D:jupi: Powodzenia zycze w tapetowaniu :cmok: ---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ---------- Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11098988) Raspi szkoda,że Cie u mnie nie było,we dwie posprzątałybyśmy cała chałpę;) albo przebojcyłybyśmy cały dzień o naszych palanach porodowych...ale jestem ciekawa jak nam z tym porodem w 38tc pójdzie... :hahaha: a faworki to chłop zrobił piersza klasa :oklaski: Biore miotle i lece:bunia: ja bede sprzatac a Justynka bedzie wrozyc nam porod na 38 tydzien:hahaha: Oj ciekawa jestem :> Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11101215) Raspberry :atyaty: za te faworki :atyaty: Raspberry może wpadniesz na małe sprzątanko :> :> No i nadrobiłam :D wcale tak ciężko nie było :D Judy zaparszam na faworki:D a ja wam wszystkim wysprzatam te domy:D z mila checia:cool::D W niedziele sie nadrania najlepiej :hahaha: ---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ---------- Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11101215) Alkamor słyszysz??? Człap, człap, człap :D Kochana to ma prawo byc czop :D już tylko tydzień :D tik - tak, tik - tak :czas: Judy :hahaha::hahaha::hahaha: nie moge :D jestes okropna :bacik: SoNeRa - 2009-02-22 14:18 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV wróciliśmy - mieliśmy małą przygodę bo pierwszy raz mi się w ciąży(w ogóle w życiu) zrobiło słabo, myślałam, że tam padne trupem w sklepie ehs masakra. Opowiem jutro lub potem idę leżeć bo dochodzę do siebie. Chyba mi cukier spadł i dlatego bo po jedzeniu mi lepiej!!! raspberry69 - 2009-02-22 14:21 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez zanka205 (Wiadomość 11102595) właśnie dostałam fotkę mojego synka, jak się opalał w szpitalu O jej :eek: jakie malenki jaki sliczny :ehem: Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11102905) wróciliśmy - mieliśmy małą przygodę bo pierwszy raz mi się w ciąży(w ogóle w życiu) zrobiło słabo, myślałam, że tam padne trupem w sklepie ehs masakra. Opowiem jutro lub potem idę leżeć bo dochodzę do siebie. Chyba mi cukier spadł i dlatego bo po jedzeniu mi lepiej!!! :eek: Sonerka myslisz, ze to przez cukier? Jej uwazaj na siebie:glasiu: SoNeRa - 2009-02-22 14:29 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV raspi bo wiesz jadłam śniadanie o 8:30 potem pojechalismy do Kościła w sklepie byliśmy koło 12:30 więc to dla mnie długo bez jakiejś przekąski lub picia - tak mi się wydaje, bo w domu a to jabłko wszamie a to banana a to czekoladke, kanapeczkę. Co chwilka coś jest niby małego ale jest a takto chwilke nie było i pewnie chłopaki wyssały ze mnie to co chciały i się gorzej poczułam. No bo jakby nie patrzył już duże są i też potrzebują energii. Ogólnie się dobrze czułam żadnych bóli brzucha ani nic tylko to osłabienie nagłe i narastające i chęć na słodkie od razu. jastinada - 2009-02-22 14:50 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV 3 załącznik(i/ów) ale dziś spokój,aż fajnie jak się wraca do wątku a tu nie ma 100 nowych postów:) ja dziś z mężusiem byliśmy na spacerku:) ale mamy piękną pogodę,z reszta same popatrzcie:) a dwa pozostałe zdjęcia do pokój mojej córusi:) ale jeszcze w trakcie upiększania:) jeszcze trochę rzeczy brakuje,ale nie mogłam już się powstrzymywac,żeby się nie pochwalić:o SoNeRa - 2009-02-22 14:55 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV wow jasti piękny pokoik szykujecie maluszkowi:) podoba mi się rodzaj mebli ten kolor i w ogole, my takie coś w tym stylu łóżeczka kupiliśmy. A ta zielona fala na ścianie jest boska - szkoda, że my nie możemy pomalować nic tutaj:(bo chętnie bym coś wymyśliła ale nasza agencja od której wynajmujemy kategorycznie zabrania:) PS pogoda piękna pewnie u mnie w domu w PL też taka śliczna w końcu nie daleko mamy do siebie :) raspberry69 - 2009-02-22 15:09 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11103520) ale dziś spokój,aż fajnie jak się wraca do wątku a tu nie ma 100 nowych postów:) ja dziś z mężusiem byliśmy na spacerku:) ale mamy piękną pogodę,z reszta same popatrzcie:) a dwa pozostałe zdjęcia do pokój mojej córusi:) ale jeszcze w trakcie upiększania:) jeszcze trochę rzeczy brakuje,ale nie mogłam już się powstrzymywac,żeby się nie pochwalić:o Jasti piekne fotki :love: i jaki piekny pokoik :jupi::jupi: wreszcie sie doczekalam na fotki :jupi::jupi: i widze, piekna pare w ramce :> Ale macie pogode :love: u nas szarowka i deszcz :cry: A wlasnie : Cocci i Madzia sa juz w domu tylko Iwonko jest wykonczona i zajrzy do nas jutro:ehem: Sciskamy! Judy_21 - 2009-02-22 15:24 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez zanka205 (Wiadomość 11102595) właśnie dostałam fotkę mojego synka, jak się opalał w szpitalu Jaki malutki był :D Taki słodziutki :love: Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11102727) Judy zaparszam na faworki:D a ja wam wszystkim wysprzatam te domy:D z mila checia:cool::D Judy :hahaha::hahaha::hahaha: nie moge :D jestes okropna :bacik: Ja??? Ja okropna???? :> Nie okropna, tylko szczera :> A faworków to z chęcią bym sobie pochrupała... :( Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11102905) wróciliśmy - mieliśmy małą przygodę bo pierwszy raz mi się w ciąży(w ogóle w życiu) zrobiło słabo, myślałam, że tam padne trupem w sklepie ehs masakra. Opowiem jutro lub potem idę leżeć bo dochodzę do siebie. Chyba mi cukier spadł i dlatego bo po jedzeniu mi lepiej!!! Odpoczywaj, ja zazwyczaj mam coś słodkiego w torebce :D żeby nie dopuścić do osłabienia :p: :p: ładnie sie to nazywa, prawda??? Lepiej niż łakomstwo, czy obżarstwo :hahaha: Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11103520) ja dziś z mężusiem byliśmy na spacerku:) ale mamy piękną pogodę,z reszta same popatrzcie:) a dwa pozostałe zdjęcia do pokój mojej córusi:) ale jeszcze w trakcie upiększania:) jeszcze trochę rzeczy brakuje,ale nie mogłam już się powstrzymywac,żeby się nie pochwalić:o Po 1 - ZAZDRASZCZAM POGODY - u nas zaczynają kwitnąć żonkile... jest +12 Po 2 - ZAZDRASZCZAM PSA - już na samym początku pisałam i zdania nie zmieniam... Po 3. ZAZDRASZACZAM POKOIKU - przepiękny :love: a te kolorki sa superanckie :love: my pomalowaliśmy w Polsce w naszym mieszkaniu młodego pokój na takie same kolory - tylko nie fale a z borderem oddzielającym kolory, uwielbiam takie połączenia :love: No widzę Justynka już szykuje się pomalutku na dzidzię :D A ja dzisiaj po raz pierwszy nie dałam rady zjeśc całego steku :cry: zazwyczaj wcinałam całego, a dzisiaj wysiadłam przy połowie... aj coś ostatnio apetytu nie mam.... Malpka - 2009-02-22 15:24 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV hej:cmok: melduje sie i ja :) nie wiem co napisać bo tyle mam do nadrabiania stron a nie mam czasu :cool: mam kilka dni na dokończenie mgr a jak wracam po pracy do domu to mi sie okropnie nie chce siadac do kompa:rolleyes: w piatek byłam u lekarza i z malutką wszystko w porządku :) a w sobote mam usg czyli po raz ostatni podejrzymy niunie a potem to juz na żywo :p: wracam do pisania pracy, milego dnia i buziaki:cmok: dabbek - 2009-02-22 15:50 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Siemacie mamusie :D Nie będę dziękować za trzymanie kciuków coby nie zapeszyć, ale termin to mi rewelacyjny wyznaczyli, teraz to już się niewiele ruszam z łóżka żeby do czwartku 2w1 dotrwać :] strasznie mnie to drażni, bo tyle rzeczy chciałabym po swojemu zrobić a tak to nic nie mogę :( Cytat: Napisane przez monix0 (Wiadomość 11097599) Sonara...o rety, a fuj....pierwszy raz o tym słyszę, na szczęście ja jadłam lody może z 2 razy. Kurcze znów mi robisz smaka:slina: jak pójde popołudniu z pieskiem też kupię lizaczki i będę wcinać....mniamciu...a co do słodyczy to ja mam koło łóżka skrytkę, która niesiety wczoraj odkrył Tż bo za dużo w niej grzebałam...mam tam czekolade, orzechy laskowe w czekoladzie, chrupki i pełno pyszności i uwielbiam w tej skrytce nurkowac kilka razy dziennie, wiec sama nie jestes. Chyba wszytskie mamy na koncu ciazy etap słodkosci...a wiec zostałas rozgrzeszona haha:cmok: p.s. miłych zakupów w dziale słodyczowym:slina: oj ja też szaleję za słodkim ostatnio, dzisiaj tato mi zielone ptysie przyniósł :D i miał ubaw przez dobre pół godziny jak się nimi zachwycałam Cytat: Napisane przez alkamor (Wiadomość 11100073) ło matko :eek: A mnie się nic nie chce....:nie: nawet przy kompie mi się nie chce siedzieć...wszystko mnie boli...wczoraj zaczęły mnie jakieś skurcze malutkie łapać wieczorem ale przeszło....dzisiaj mi "wyskoczyła" większa ilość śluzu ale nie wiem czy to po prostu śluz czy ten czop...bo nie wiem ile tego powinno być :noniewiem: mnie od paru dni brzuch tak 'miesiączkowo' boli ale tylko z rana i nawet szybko przechodzi, ale za pierwszym razem jak mnie boleć zaczęło to się nieźle wystraszyłam, że się zaczęło Cytat: Napisane przez monix0 (Wiadomość 11100870) kilka metrów....nie no żartuje....mi już wylatuje coś od 1,5 tygodnia i tez nie wiem czy to to, czy nie. Dlatego kiedys pisalam ze te wszystkie dolegliwosci powinny byc podpisane zebysmy wiedzialy co to:-) o tak, to jest myśl, powinnyśmy być jakoś inaczej informowane przez organizm co jest co i co znaczy (ale namieszałam) Cytat: Napisane przez zanka205 (Wiadomość 11102595) właśnie dostałam fotkę mojego synka, jak się opalał w szpitalu :love: śliczności Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11102905) wróciliśmy - mieliśmy małą przygodę bo pierwszy raz mi się w ciąży(w ogóle w życiu) zrobiło słabo, myślałam, że tam padne trupem w sklepie ehs masakra. Opowiem jutro lub potem idę leżeć bo dochodzę do siebie. Chyba mi cukier spadł i dlatego bo po jedzeniu mi lepiej!!! coś w tym musi być, bo ja jak się słabiej czuję i zjem coś słodkiego to też energia mi zaraz wraca. Widocznie dzieciaczki całą naszą słodycz wchłaniają i trzeba jej więcej i więcej. Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11103520) ale dziś spokój,aż fajnie jak się wraca do wątku a tu nie ma 100 nowych postów:) ja dziś z mężusiem byliśmy na spacerku:) ale mamy piękną pogodę,z reszta same popatrzcie:) a dwa pozostałe zdjęcia do pokój mojej córusi:) ale jeszcze w trakcie upiększania:) jeszcze trochę rzeczy brakuje,ale nie mogłam już się powstrzymywac,żeby się nie pochwalić:o pogoda śliczna, u nas też słoneczko świeciło aż miło piesek rewelacja, bardzo mi się podoba a pokoik świeżutki i przytulny bardzo na pewno maleństwu się bardzo spodoba :ehem: SoNeRa - 2009-02-22 16:11 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV to dobrze że u cocci i jej córeczki wszystko ok pozdrawiam je i ściskam:) o spice girl - widzę Cię;) wejdz na mój album i zobacz wielkiego balona;) cocci - 2009-02-22 16:18 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Witam! Ja na krótko, bo nie mam specjalnie siły. Magda spadła ze zwykłego łózka, ale tak nieszczęśliwie uderzyła głową w podłoge, że dostała własnie tego krwotoku. Stukła głównie łepek nad karkiem, czyli tak ciut nieszczęśliwie. Jak przyjechało pogotowie, to medyk stwierdził, ze jedna źrenica reaguje jakby z opóxnieniem i dlatego pojechaliśy do spzitala od razu. Na obserwacji nei zostałyśmy od razu, bo po 5ciu badaniach chyba lekarka stwierdzila, że nic nie widzi. No a wczoraj to już wiecie, ze zaczęła wymiotować. Jak pojechaliśmy do szpitala, to powiedzieli, że objawy krwotoku mogą wystąpić nawet do kilku dni po wypadku (co wiem dobrze), wiec dobrze, ze pojechałam. Badali ją co godzinę, ale nic nie znajdowali. Wymiotowała w sumie dwa razy wczoraj. Nawet podejrzenie było, że to jednak od żołądka, ale nie zjadła nic, co mogło jej zaszkodzic. Dzisiaj chcieli nas zostawic do późnego popołudnia, ale poneiwaz ani po śniadaniu, ani po obiedzię nie wymiotowała, to koło 14ej pogadałam z lekarką i nas puścili. Mam ją nadal obserwować, ale tak jak ona sie zachowuje, to nei wygląda wcale na poszkodowaną. Apetyty ma, nic jej nie boli, ogólnie znowu diabeł wcielony ;) dziękuje za wszystkie kciuki, fluidki i ciepłe myśłi! Przydały się! Ja ogólnie zmeczona, bo mimo, ze miałam normlanie swoje łózko, to człowiek nie czuje się swobodnie.... No i nie miałam co podjadać ;) Dopiero jak się w domu nażarła owoców, to wrócilam do jako takeij formy. PO tym, jak sie wczoraj nadźwigałam MArzeny pół dnia bolał mnie brzuch, ale po nocy przeszło. Jutro was pozadrabiam, ciotki! :cmok: acha, spakowana szpitalna torba się przydała i została przetestowana ;) spicegirl - 2009-02-22 16:18 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11092273) Spicegirl super ten wozke :D naprawde:jupi: a ze sie tak zapytam Ty masz mame na miejscu? poki co na miejscu, nie wiem ile ze mna bedzie po urodzeniu malej... Cytat: Napisane przez memi (Wiadomość 11092606) Rozstepy mi wyskoczyly na zawolanie w 37tygodniu :( wokol pepka, poza tym czysto. A jeszcze klika dni wczesniej rozmawialam z kolezanka, kotra pracuje na ginekologii i poloznictwie i mowie jej, ze nie mam a ona no , to pewnie juz Ci nie wyskocza.. A fige! Poki co wygladaja ohydnie, ale mysle, ze potem zbledna i w kontekscie brzucha pociazowego nie bedzie to najwiekszy problem. :eek: no to mnie przerazilas, ja jestem w 39 tygodniu i myslalam, ze juz mam spokoj. Po przeczytaniu twojego posta polecialam do lazienki sie Palmersem smarowac... Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11092816) Spicegirl no to teraz ruszyliście z remontem na dobre:ehem:to kiedy parapetówka?:> dziewczyny wpraszamy sie?:> Nie musicie sie wpraszac, serdecznie zapraszam :ehem: Nawet nie wiecie, jakbym sie cieszyla jakbym ktoras z was tu miala na miejscu :( Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11093322) zawsze na usg pisali twin1 i twin2 i mówili, że ten twin 1 rodzi się pierwszy więc chyba się nie zamieniają:)teraz to na zamianę miejsca by raczej nie miały za bardzo:) mnie sie bardziej podoba 'gorny' i dolny'. Jak Pawel i Gawel, co w jednym stali domu :D Jeden na gorze a drugi na dole :hahaha: Cytat: Napisane przez memi (Wiadomość 11093563) ja mam w domu ze 4 termometry rteciowe, no teraz juz 3 bo jeden sie stlokl. Jakos w moim odczuciu najlepiej mierza tempke, kupilam wiecej, bo za chwile z aptek wycofaja. Moze to nie jest najlepszy wybor dla dzieci (rtec), ale mam zamiar uwazac. Oprocz tego mam jeszcze ze 3 elektroniczne. Te do ucha sa bardzo wygodne, ale srednio dokladne ( aczkolwiek stosuja je na Izbie Przyjec w szpitalu pediatrycznym, takze do orientacyjnej oceny wystaczaja). Prawde mowiac wszystko w praniu wyjdzie, bo wiadomo dziecko nie zawsze robi to , co my chcemy. tutaj polecaja takie elektroniczne, ktore sie przyklada do czola (albo skroni) na 2 sekundy i klika. Ale ja tez bardziej wierze rteciowym, moze sobie z Polski przywioze, bo tu sie nie spotkalam jeszcze... Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11093735) memi - u mnie rodzina lekarsko - pielęgniarska ale ja nigdy pociągu nie miałam do tego typu rzeczy, ostatnio jednak mnie coś wzieło, żeby poszukać tutaj sobie studiów i iść na położną w UK ale to może przejściowe ze względu na ciążę;)i raczej nie wykonalne przy 2 maluszków na dodatek jak sami tu jesteśmy i babcie nie przybawią w razie czego;) Ja sobie ostatnio wymyslilam, ze moze medycyne zaczne... bo zawsze mnie interesowala i chodze sobie czasem na wyklady do szkoly medycznej Harvardu, ale nie wiem, czy jest sens planowac zmiane pracy za jakies 12 lat :o Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11095415) no ja też nie wiem jak tam się mieszczą ale widzisz jest różnica w brzuszkach ktoś wkleja z 38tygodnia zgrabniutki a mój z 34tygodnia jest tyle większy:eek: Sliczny :ehem: Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11096172) no i mialam dzisiaj jeszcze skonczyc wyszywanie obrazka dla Adrianka ale taki sobie wybralam ze nie wiem czy wogole bede go konczyc....beznadziejny jest ja sie wczoraj zorientowalam, ze sie pierdyknelam w liczeniu krzyzykow, musialam pruc... myslalam, ze sie rozplacze Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11103520) a dwa pozostałe zdjęcia do pokój mojej córusi:) ale jeszcze w trakcie upiększania:) jeszcze trochę rzeczy brakuje,ale nie mogłam już się powstrzymywac,żeby się nie pochwalić:o Sliczny pokoik, napewno corusia bedzie zachwycona :ehem: A ja jade skrecac wreszcie mebelki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :jupi: SoNeRa - 2009-02-22 16:23 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV cocci - idz wypoczywaj!!! spice girl - nam nasz ginekolog w PL zawsze mówił na nich Paweł i Gaweł;) monix0 - 2009-02-22 17:24 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11103520) ale dziś spokój,aż fajnie jak się wraca do wątku a tu nie ma 100 nowych postów:) ja dziś z mężusiem byliśmy na spacerku:) ale mamy piękną pogodę,z reszta same popatrzcie:) a dwa pozostałe zdjęcia do pokój mojej córusi:) ale jeszcze w trakcie upiększania:) jeszcze trochę rzeczy brakuje,ale nie mogłam już się powstrzymywac,żeby się nie pochwalić:o Wow, boskie zdjecia, boskie, sliczne, kolorowe i optymistyczne, córcia pewnie odrazu z wrazenia bedzie nocki przesypiac całe, tylko na papu bedzie sie budzic.. Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11104070) A ja dzisiaj po raz pierwszy nie dałam rady zjeśc całego steku :cry: zazwyczaj wcinałam całego, a dzisiaj wysiadłam przy połowie... aj coś ostatnio apetytu nie mam.... ja dzis nie wcisnelam calego obiadu i jestem przerazona!bo tez mi sie to pierwszy raz zdarzylo:eek: Cytat: Napisane przez Malpka (Wiadomość 11104076) hej:cmok: melduje sie i ja :) nie wiem co napisać bo tyle mam do nadrabiania stron a nie mam czasu :cool: mam kilka dni na dokończenie mgr a jak wracam po pracy do domu to mi sie okropnie nie chce siadac do kompa:rolleyes: w piatek byłam u lekarza i z malutką wszystko w porządku :) a w sobote mam usg czyli po raz ostatni podejrzymy niunie a potem to juz na żywo :p: wracam do pisania pracy, milego dnia i buziaki:cmok: powodzenia w pisaniu pracy i wspolczuje bo pewnie CI cholernie nie wygodnie... Cytat: Napisane przez dabbek (Wiadomość 11104465) Siemacie mamusie :D o tak, to jest myśl, powinnyśmy być jakoś inaczej informowane przez organizm co jest co i co znaczy (ale namieszałam) Nic nie namieszałas wszystko zrozumiałam i sie zgadzam:-) Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11104896) Witam! Ja na krótko, bo nie mam specjalnie siły. Jutro was pozadrabiam, ciotki! :cmok: acha, spakowana szpitalna torba się przydała i została przetestowana ;) Cieszymy sie bardzo, że wszystko jest juz ok!!!odpoczywajcie sobie:cmok: Sonara a Ty sie juz lepiej czujesz??? raspberry69 - 2009-02-22 18:30 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11104896) Witam! Ja na krótko, bo nie mam specjalnie siły. Magda spadła ze zwykłego łózka, ale tak nieszczęśliwie uderzyła głową w podłoge, że dostała własnie tego krwotoku. Stukła głównie łepek nad karkiem, czyli tak ciut nieszczęśliwie. Jak przyjechało pogotowie, to medyk stwierdził, ze jedna źrenica reaguje jakby z opóxnieniem i dlatego pojechaliśy do spzitala od razu. Na obserwacji nei zostałyśmy od razu, bo po 5ciu badaniach chyba lekarka stwierdzila, że nic nie widzi. No a wczoraj to już wiecie, ze zaczęła wymiotować. Jak pojechaliśmy do szpitala, to powiedzieli, że objawy krwotoku mogą wystąpić nawet do kilku dni po wypadku (co wiem dobrze), wiec dobrze, ze pojechałam. Badali ją co godzinę, ale nic nie znajdowali. Wymiotowała w sumie dwa razy wczoraj. Nawet podejrzenie było, że to jednak od żołądka, ale nie zjadła nic, co mogło jej zaszkodzic. Dzisiaj chcieli nas zostawic do późnego popołudnia, ale poneiwaz ani po śniadaniu, ani po obiedzię nie wymiotowała, to koło 14ej pogadałam z lekarką i nas puścili. Mam ją nadal obserwować, ale tak jak ona sie zachowuje, to nei wygląda wcale na poszkodowaną. Apetyty ma, nic jej nie boli, ogólnie znowu diabeł wcielony ;) dziękuje za wszystkie kciuki, fluidki i ciepłe myśłi! Przydały się! Ja ogólnie zmeczona, bo mimo, ze miałam normlanie swoje łózko, to człowiek nie czuje się swobodnie.... No i nie miałam co podjadać ;) Dopiero jak się w domu nażarła owoców, to wrócilam do jako takeij formy. PO tym, jak sie wczoraj nadźwigałam MArzeny pół dnia bolał mnie brzuch, ale po nocy przeszło. Jutro was pozadrabiam, ciotki! :cmok: acha, spakowana szpitalna torba się przydała i została przetestowana ;) Cocci ciesze sie, ze jestescie w domu:cmok: wypoczywaj i nie przemeczaj sie!!:ehem: Do jutra :hi: Amazonia23 - 2009-02-22 18:58 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV W końcu mam chwile dla siebie bo tak to cały dzień spedziłam z moim chrzesniakiem, teraz nadrabiam dobrze ze to tylko strona...:D Zanko jak tak patrze na Filipka na tym zdj to od razu tęskno mi za solarium:D Jasti pokoik cudnie urzadzony...:ehem: Cocci wypocznij porzadnie Malpka dobrze że z malutka wszystko ok. Asiulaa20 koniecznie pisz co i jak jak juz bedzie po wszystkim trzymam kciuki Strona 52 z 146 • Wyszukano 5834 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146 |
Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009
Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009
buty CCC kolekcja wiosna 2009
Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger
ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo
Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy)
Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią
Spodnie Stradivarius , prawie nowe!
naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II
co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
|
Free website template provided by freeweblooks.com |