ďťż
 
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV



Judy_21 - 2009-02-25 16:02
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11155131) jestem z powrotem
na wizycie ok. Nie ma poprawy, ale nie jest źle. Szyjka 35mm, czyli nic nowego. Nie rozwiera się i nie skraca wcale. Natalka naciska głową dalej, co wiem i bez badania ;) Mimo, że na usg szyjka wygląda na zamkniętą, to w badaniu przepuszcza palec, więc chyba na fest to ona zamknięta nie jest.
Za to na usg zwykłym znowu nic nie widać. Tzn mało widać, bo sie żaba wciska nosem w łożysko i nie da rady zrobić normalnego zdj. Za to miała otwarte oczka i wcinała kciuk, zamiast dużego palca u nogi. No i waży 2004g. Wychodzi tydzień młodsza.
No to super wieści :)
Dobra jest z tymi palcami :D Moja jeszcze ani razu nie została przyłapana na ssaniu :)
Cytat:
Napisane przez emzeta (Wiadomość 11155659) u mnie byla polozna srodowiskowa, nie kazala nic ruszac, ani pepka wystajacego (w ogole nie widziala o co mi chodzi) powiedziala ze sie wstapi jak sie Filipowi miesnie brzucha zrobia, ani sisiorka - powiedziala, ze tu tez sie kiedys tak odciagalo, ale badania wykazaly ze tylko jeszcze wiecej bakterii mozna tam doladowac odciagajac w myciu... ani noska nie kazala ruszac, dopuki nic nie widze, dopiero jak cos zobacze to wyciagac albo/i zakraplac, stwierdzila, ze wszystkie takie ingerencje to raczej moga zaszkodzic dziecku niz pomoc, bo generalnie niszcza naturalne bariery ochronne. Święte słowa :oklaski:
Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11156091) Dziewczyny :rycze-smarkam:moja mala Fendi dzis (prawdopodobie) upolowala swoja pierwsza MYSZ!:eek:(o ile ta nie byla juz zdechla) jak ja zawolalam zobaczyc co pozera z ziemi to tylko nogi i ogon wystawaly:(. Mam tylko nadzieje, ze nic jej nie bedzie :rycze-smarkam:. A Ty masz psa, czy kota :> :>

Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11156989) Judy....nie ma to jak leń:-) Ale widzę u Ciebie tez dzisiaj tak troszkę leniuszkowato.... :)
Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11157169) dziewczyny ja wiem, że przynudzam ale zaczynam się bać....normlanie śluzu jakiegoś mam tyle że zaraz się utopię a do tego srakula mnie dopadła:eek:
ja jeszcze nie chcę.....
Aj Emilka nie chcesz, chcesz, chcesz, tylko jeszcze nie wiesz :D
A czop może odchodzić kilka tygodni, więc się nie martw na zapas :) A srakula to pewnie ze zdenerwowania :)
No głowa do góry i nogi zaciskać do wtorku :)
Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11157573) Emilka nic sie nie boj, mi "coś" już odchodzi 3 tydzien....gdyby nie ubranie i nogi zostawiałabym ślady jak ślimak:eek:, Wy mnie dzisiaj wykończycie :hahaha: :hahaha:




e.m.i.l.k.a - 2009-02-25 16:03
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez szczęśliwa_82 (Wiadomość 11157693) kurcze,chyba nie udało mi sie ciebie podbudować wybacz mi:cmok:będzie dobrze Wy mnie zawsze pocieszycie:cmok: przynajmniej troszkę:cmok:
nie wiem co ja bym bez Was zrobiła....nie wiem czemu się boję pójść do szpitala chyba chodzi o to że boję się nieznanego...nie wiem co jak bedzie przebiegalo....jak dziewica porodowa...
Cytat:
Napisane przez dabbek (Wiadomość 11157757)
to jak się dzidziuś mniej rusza to to jest symptom że się zaczyna?:confused:
podobno tak jest ale ja nie wiem na pewno :noniewiem:
Cytat:
Napisane przez emzeta (Wiadomość 11157714) Emilko, a czemu bedziesz miec cesarke? Oczywiscie trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok! To musi byc ciekawe tak wiedziec kiedy sie urodzi....
trochę tak dziwnie wiedzieć....no ale mam ten komfort, ze nie muszę wyczekiwać czy to może już a może jeszcze nie....:nuda: raczej w drugą stronę..."oby to jeszcze nie to"
a cesarkę będę mieć ze względu na guzki na tarczycy - istnieje ryzyko ich pękniecia przy dużym wysiłku fizycznym....
swoją drogą to gdyby nie wizaż to nawet bym nie wiedziala co mi grozi bo wizyty u endo zaniedbalam - nie wiedzialam ze to moze miec jakis wplyw na porod :noniewiem:
a



szczęśliwa_82 - 2009-02-25 16:05
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  a powiedzcie jak to jest z wadą wzroku przy naturalnym porodzie?Bo wiem że jest jakaś granica przy której nie można samej rodzić i dają cesarke.
emilko jeszcze Ciebie chyba nie pytałam gdzie bedziesz rodzic?Coraz bardziej podoba mi sie Twoje imię,mam nadzieję że moja emilcia bedzie tak miła jak jej wizażowa ciocia:)



fizjo83 - 2009-02-25 16:07
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 11157641) widzę Fizjo:) zyjesz?? Zyje,zyje:)Ale jakos weny brak do pisania.Za to cxzytam Was regularnie.Wymiekam juz....mam dosc tego lezenia.Slaba jestem jak nic.Umycie zebow zaczyna byc dla mnie nie lada wysilkiem.Ciezko mi sie pisze na lezaco-zwlaszcza ze tylko na lewym boku moge lezec.Na dodatek czuje sie jak na poczatku ciazy-,mdlosci,zgaga,wymioty.Ma sakra:mur::mdleje:
Psychicznie tez mam dosc.Dolka zalapalam:(Ale jeszcze 3 tygodnie i 4 dni i bedzie 38 tydzien i wtedy mam zamiar sie rozpakowac:)Ciekawa jestem tylko czy bede miec cc.Tak jak Emilka mam guzki na tarczycy.
Dobrze ze jestescie Mamuski-zajmujecie mi czas i rozweselacie:):cmok::cmok ::cmok::cmok:




raspberry69 - 2009-02-25 16:10
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11156989) Raspi kim jest Fendi??:confused: Moj pies :cool:

Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11157169) dziewczyny ja wiem, że przynudzam ale zaczynam się bać....normlanie śluzu jakiegoś mam tyle że zaraz się utopię a do tego srakula mnie dopadła:eek:
ja jeszcze nie chcę.....
Emilka jeszcze 5 dni!! Dasz rade :D my ci tu nie damy rodzic :>

Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11157903) A Ty masz psa, czy kota :> :>
Sama nie wiem :hahaha:

Judy a ty kochana pominelas moje pytanie :> :bacik: :bacik:

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Cytat:
Napisane przez fizjo83 (Wiadomość 11157989) Psychicznie tez mam dosc.Dolka zalapalam:(Ale jeszcze 3 tygodnie i 4 dni i bedzie 38 tydzien i wtedy mam zamiar sie rozpakowac:)Ciekawa jestem tylko czy bede miec cc.Tak jak Emilka mam guzki na tarczycy.
Dobrze ze jestescie Mamuski-zajmujecie mi czas i rozweselacie:):cmok::cmok ::cmok::cmok:
:cmok: kochana widze, ze Ty tak jak ja i Jasti chcesz w 38 sie rozpakowac :> zapraszam do klubu :D ty chyba masz termin na ten dzien co ja :ehem: damy rade



Judy_21 - 2009-02-25 16:11
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11158008)
Judy a ty kochana pominelas moje pytanie :> :bacik: :bacik:
:eek: o matko już nadrabiam :eek:



fizjo83 - 2009-02-25 16:11
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez szczęśliwa_82 (Wiadomość 11157960) a powiedzcie jak to jest z wadą wzroku przy naturalnym porodzie?Bo wiem że jest jakaś granica przy której nie można samej rodzić i dają cesarke.
emilko jeszcze Ciebie chyba nie pytałam gdzie bedziesz rodzic?Coraz bardziej podoba mi sie Twoje imię,mam nadzieję że moja emilcia bedzie tak miła jak jej wizażowa ciocia:)
Tu nie tyle chodzi o wielkosc wady ile o stan siatkowki.Mozesz miec -6 a siatkowke w bardzo dobrym stanie i wtedy rodzisz silami natury.Ja np. mam -4 i -5 do teho astygmatyzm a okulistka powiedziala ze moja siatkowka jest w idealnym stanie i moge rodzic sn.Najlepiej sie przejsc do okulisty:)



szczęśliwa_82 - 2009-02-25 16:12
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  aha rozumiem,wiec dzwonie zapisać sie do okulisty.Niby wadę mam małą bo -2,5, ale o siatkówkę nigdy nie pytałam:) dzieki:)



fizjo83 - 2009-02-25 16:19
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11158008)

:cmok: kochana widze, ze Ty tak jak ja i Jasti chcesz w 38 sie rozpakowac :> zapraszam do klubu :D ty chyba masz termin na ten dzien co ja :ehem: damy rade
No mam nadzieje ze dam rade:)Tylko ze ja mam rozwarcie i krotka szyjke i leze plackiem.Ale zapowiedzialam mojej Julce ze ma siedziec tam gdzie jest i jej dobrze a mama zadecyduje kiedy wyjdzie:D:D
Emilka czekam na dokladna relacje z cesarki:)A wiesz juz jak bedziesz znieczulona?Bo ja zaczynam miec cykora(przed ta ewentualna cesarka)bio szwagierka wczoraj urodzila przez cc blizniaki ale jest tak slaba ze nie moze sie ruszyc,ledwo mowi,nie ma sily wstac a to juz 30 godzin minelo,Przeraza mnie to z lekka:eek:



e.m.i.l.k.a - 2009-02-25 16:20
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez szczęśliwa_82 (Wiadomość 11157960) a powiedzcie jak to jest z wadą wzroku przy naturalnym porodzie?Bo wiem że jest jakaś granica przy której nie można samej rodzić i dają cesarke.
emilko jeszcze Ciebie chyba nie pytałam gdzie bedziesz rodzic?Coraz bardziej podoba mi sie Twoje imię,mam nadzieję że moja emilcia bedzie tak miła jak jej wizażowa ciocia:)
oj dziękuję Ci kochana :pliz: ale się podbudowałam:D
Emilka na pewno będzie zaje...sta:D:ehem:
rodzić będę w Radzyniu Podlaskim - to najbliższe ode mnie miasto

a z siatkówką to tak jak Fizjo napisała -chodzi o stan siatkówki a nie wielkość wady.

Raspi Twoja Fendi może ma kocie alter ego :hahaha: :rotfl: dwa w jednym - pełny pakiet:D



Judy_21 - 2009-02-25 16:23
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Raspi nie bij :cry: ja nie mogę znaleźć :cry:

Ale że chodzi o serial??? To Jastinada odpowiedziała....
A jeżeli chodzi o dziurkę w pępku, to mi tez się nieładnie rozciągneło i wygląda bardziej jak blizna ...



dabbek - 2009-02-25 16:23
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  szczesliwa ja też byłam u okulistki w trakcie ciąży, bo chociaż mam małą wadę -0.75 i - 2.25 to nie wiedziałam ak to jest, ale po badaniu dna oka okulistka powedziała że spokojnie mogę rodzić naturalnie, chociaż bardzo się boję, że po porodzie pogoszy mi się wzrok.
Znajoma mojej mamy też krótkowidz, po 3 porodach naturalnych ma ogromną wadę teraz. Nie wiem czemu się nie zdecydowała na cesarki skoro już po 1 dziecku tak barzo jej się wzrok pogorszył.

Ja to się chyba wszystkiego boję w związku z tym porodem!



e.m.i.l.k.a - 2009-02-25 16:25
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez fizjo83 (Wiadomość 11158244) Emilka czekam na dokladna relacje z cesarki:)A wiesz juz jak bedziesz znieczulona?Bo ja zaczynam miec cykora(przed ta ewentualna cesarka)bio szwagierka wczoraj urodzila przez cc blizniaki ale jest tak slaba ze nie moze sie ruszyc,ledwo mowi,nie ma sily wstac a to juz 30 godzin minelo,Przeraza mnie to z lekka:eek: :eek::eek: o kurczaczku...
oczywiście, ze zdam relację:ehem: wiem, ze narkozę mój organizm bardzo dobrze toleruje - wiem bo miałam
ale ja raczej będę miała zzo - zresztą dokładnie nie wiem...:noniewiem:
ja troszkę poczytałam
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=266181
ale ile ludzi tule opinni i tyle różnych wspomnień po cc - zresztątak jak po sn też - duuużo zależy od tego jak organizm ma się silny. Ja an szczęście silna babka jestem więc mam nadzieję, że dam radę.
A ta kolezanka to moze jakies powiklania ma...

ja to się zastanawiam jaki wpływ ma Wizaż na mój wzrok :> bo ślepnę z dnia na dzień:D



monix0 - 2009-02-25 16:33
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  1 załącznik(i/ów) Raspi nie pękaj, psiak da sobie rade:D
Mój poluje na koty, myszy, żaby, jeże, muchy, osy itd....też czasem niektóre ma w mordce, co po niektóre zjada....a fuj....chodzi mi o te latające...i nic mu nie jest, oprocz tego, że często miewa sny w nocy i tak słodko sobie "śpiewa" przy tym, ściela sobie łóżko, tarza się w kupach,ucieka, je orzeszki, słonecznik, ser zółty, m&msy itp.
Wygląda podobno też dziwnie jakby miał baleyage, a masz zdjęcie swojego?
Oto mój fragles...



fizjo83 - 2009-02-25 16:34
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11158375) :eek::eek: o kurczaczku...
oczywiście, ze zdam relację:ehem: wiem, ze narkozę mój organizm bardzo dobrze toleruje - wiem bo miałam
ale ja raczej będę miała zzo - zresztą dokładnie nie wiem...:noniewiem:
ja troszkę poczytałam
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=266181
ale ile ludzi tule opinni i tyle różnych wspomnień po cc - zresztątak jak po sn też - duuużo zależy od tego jak organizm ma się silny. Ja an szczęście silna babka jestem więc mam nadzieję, że dam radę.
A ta kolezanka to moze jakies powiklania ma...

ja to się zastanawiam jaki wpływ ma Wizaż na mój wzrok :> bo ślepnę z dnia na dzień:D
No tobede czekac:)I dzieki za linka nawet nie wiedzialam ze tak watek jest.
A ja szczerze mowiac nie wiem jaki mam organizm-zwlaszcza jesli chodzi o wytrzymalosc na bol.Ja to taka bezwypadkowa babka jestem;)Ale zeby u dentysty robie bez znieczulenia;):DWiec mam nadzieje ze tez dam rade.W szpitalu obok mnie lezala dziewczyna po operacji-ciazy pozamacicznej i mowila ze bol mozna zniesc (na pewno dadza cos p/boloweggo)ale nieprzyjemne jest ciagniecie rany.Aha i taka moja zawodowa podpowiedz-przy kaszlu,kichaniu,smianiu sie nalezy stabilizowac rane czyli polozyc na niej rece rownolegle do naciecia i jakby doscisnac oba brzegi rany do siebie.To zapobiega rozejsciu sie rany.



cocci - 2009-02-25 16:35
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez emzeta (Wiadomość 11157714) i cocci, nie wiem co sie dzialo, ale chyba wszystko ok u Ciebie, wiec sie bardzo ciesze...

jak u kafki normalnie...
no u mnie wcześniej też mała nisko była, po przebojach żołądkowych miałam skurcze, ale rozwarcia na szczęście nie. Więc niby jets dobrze, bo nic się nie dzieje, ale i też nie jest aż tak super, zebym mogła biegać dużo.

Cytat:
Napisane przez szczęśliwa_82 (Wiadomość 11157693) Ja się boje nie tyle porodu,co samego pobytu w szpitalu. wiesz, to już nie te czasy...

Cytat:
Napisane przez dabbek (Wiadomość 11157757) to jak się dzidziuś mniej rusza to to jest symptom że się zaczyna?:confused: nie. Tylko jak zaczynają sieskurcze, to dziecko może być przez nie bardziej otępiałe. Moze sie ruszać mniej, ale nie powinno nie ruszać sie wcale. KAŻDY przypadek, gdy dziecko nie rusza sie wcale przez dłuższy czas powinien być sprawdzony.

monix - a ja znam taki kawał o "ślimaku", ale jest dłuuugi.....
ale chyba i tak go wklepię, bo jest pierwsza klasa.



memi - 2009-02-25 16:37
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez dabbek (Wiadomość 11158340) szczesliwa ja też byłam u okulistki w trakcie ciąży, bo chociaż mam małą wadę -0.75 i - 2.25 to nie wiedziałam ak to jest, ale po badaniu dna oka okulistka powedziała że spokojnie mogę rodzić naturalnie, chociaż bardzo się boję, że po porodzie pogoszy mi się wzrok.
Znajoma mojej mamy też krótkowidz, po 3 porodach naturalnych ma ogromną wadę teraz. Nie wiem czemu się nie zdecydowała na cesarki skoro już po 1 dziecku tak barzo jej się wzrok pogorszył.

Ja to się chyba wszystkiego boję w związku z tym porodem!
bo to nie chodzi o powiekszenie wady wzroku, bo ona sie nie powieksza przy porodzie.

chodzi o ewentualne odklejenie siatkowki,co grozi w czasie porodu sn niektorym osoba z krotkowzrocznoscia.efekt jest taki, ze wzrok tez slabnie, ale wcale to nie znaczy, ze wada sie poglebila.

byc moze u Twojej znajomej poglebila sie wada po prostu, a siatkowka jest cacy czyli zadnego zwiazku z porodem.

emilka raczej bedziesz miec znieczulenie podpajeczynowkowe- technika wklucia podobna jak w zzo, ale jest "mocniejsze".



buziaczekk - 2009-02-25 16:40
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  3 załącznik(i/ów) Witam :):) mam znowu chwile czasu to buszuje sobie po wizazu :) zrobilam dzis nowe fotki Dawidowi to wam pokaze :)



Judy_21 - 2009-02-25 16:41
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Buziaczek ależ Twój synek nabrał :D
Taki pucołowaty teraz na twarzy jest :D

A jaki śliczny :love:



monix0 - 2009-02-25 16:43
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cocci dawaj kawał pośmiejemy sie troche:-)
Buziaczek śliczny Dawidek! ciekawe jak mój będzie wyglądał:-)



Masako - 2009-02-25 16:43
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11157169) dziewczyny ja wiem, że przynudzam ale zaczynam się bać....normlanie śluzu jakiegoś mam tyle że zaraz się utopię a do tego srakula mnie dopadła:eek: Teraz to nie ma, ze nie chce :) ale to dobrze, ze organizm sie przygotowuje, bo mimo, że cesarka to będzie w terminie naturalnym, wybranym przez organizm, a anie wyliczonym.

Cytat:
Napisane przez szczęśliwa_82 (Wiadomość 11157960) a powiedzcie jak to jest z wadą wzroku przy naturalnym porodzie?Bo wiem że jest jakaś granica przy której nie można samej rodzić i dają cesarke. ja mam astygmatyzm i krotkowzroczność, ale od razu nastawiłam sie na sn, bo uważam, że za kilkoma poważnymi wyjątkami poważnych wad siatkowki, wskazania okulistyczne są mocno naciagane. a chce mieć sn i juz:D

Buziaczek- cudny Dawidek



spicegirl - 2009-02-25 16:44
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 11158628) Witam :):) mam znowu chwile czasu to buszuje sobie po wizazu :) zrobilam dzis nowe fotki Dawidowi to wam pokaze :) hehehe ale fajny klusek :ehem: Slicznego masz synka ! Na pierwszym zdjeciu wyglada jak Neil Armstrong ladujacy na ksiezycu :D



cocci - 2009-02-25 16:47
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Żona wyszła nago po kąpieli z łazienki, stanęła przed lustrem i stwierdziła, że jest gruba. No wiec postanowila, ze trochę poćwiczy. A że było bardzo ciepło, to nie chciało jej się ubierać. Z racji małej ilosci miejsca w sypialni przeniosła sie z ćwiczeniami do salonu połączonego z kuchnią. No i dawaj wyczyniać wygibasy: kilka skłonów, jakiś trucht, parę metrów sprintu do otwartej kuchni... No i bach! na koniec chciała zrobić szpagat. No i szpagat zrobiła, ale się nie mogła podnieść - przyssała sie do podłogi między salonem a kuchnią...
Mąż zaprosił na kolację szefa, urwał sie wcześniej z pracy, żeby powiadomić małżonkę i pomóc jej w przygotowaniach. Wchodzi do domu, a tak muza na full, aż sie sufit trzęsie, a ta rozkraczona na środku podłogi. Przerażony widokiem (no przeciez szef na kolacji) dawaj ją szarpac za rękę, za nogę to jedną, to drugą, ale ta nie drgnie nawet na milimetr... Czasu coraz mniej, ten juz spanikowany porządnie, dzwoni w końcu do kumpla:
- no cześć stary! Ty weź przyjdź mi pomóz, bo szef zaraz na kolację zaproszony, a ja mam taką podbramkową sytuację..
Kumpel przyszedł, zobaczył małżonkę od progu i dawaj w śmiech. w końcu zaczął biednemu mężowi pomagać - we dwóch już ją ciągają za nogi, ręce, to w jedną, to w drugą stronę... Próbują ją podnosic, popchnąć... NIC...
mąż panika w oczach, szef ma być za pięć minut, aż tu kumpel... dawaj ją za sutki ciągnąć!
-no co ty robisz!!!! to moja żona!!! łapy przy sobie!!!!
-ty cicho siedź! jak się podnieci i oślini, to ją przesuniemy za kontuar! do kuchni!!!!



e.m.i.l.k.a - 2009-02-25 16:47
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  fizjo memi dzięki:cmok: wszelkie rady i informacje mile widziane:ehem: Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 11158628) Witam :):) mam znowu chwile czasu to buszuje sobie po wizazu :) zrobilam dzis nowe fotki Dawidowi to wam pokaze :) :love: śliczny, a gdzie się Dawidek taki wystrojony wybiera:>?

a wiecie jaki mój TZ jest kochany - wczoraj w nocy się przebudził siadł na łózku i pyta sie "gdzie jest dzidzius?" mówie mu "jak to gdzie? jeszcze w brzuszku..." popatrzyl tylko dziwnie na mnie i polozyl sie spowrotem:D .....normalnie chyba jeszcze bardziej przeżywa niz ja:rolleyes:

o dżizyz Cocci ....:hahaha: :rotfl:



dabbek - 2009-02-25 16:50
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11158525) Raspi nie pękaj, psiak da sobie rade:D
Mój poluje na koty, myszy, żaby, jeże, muchy, osy itd....też czasem niektóre ma w mordce, co po niektóre zjada....a fuj....chodzi mi o te latające...i nic mu nie jest, oprocz tego, że często miewa sny w nocy i tak słodko sobie "śpiewa" przy tym, ściela sobie łóżko, tarza się w kupach,ucieka, je orzeszki, słonecznik, ser zółty, m&msy itp.
Wygląda podobno też dziwnie jakby miał baleyage, a masz zdjęcie swojego?
Oto mój fragles...
ja to miałam takiego zdolnego dalmatynczyka który raz się wytarzał w zdechłej i śmierdzącej już jaszczurce! pamiętam że w rękawiczkach gumowych musiałam go szorować tak śmierdział niemożliwie. psy to jednak dranie ;)

Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11158546) nie. Tylko jak zaczynają sieskurcze, to dziecko może być przez nie bardziej otępiałe. Moze sie ruszać mniej, ale nie powinno nie ruszać sie wcale. KAŻDY przypadek, gdy dziecko nie rusza sie wcale przez dłuższy czas powinien być sprawdzony. dzięki, dobrze wiedzieć i takie rzeczy :ehem:
a ten dowcip :D jejku!

Cytat:
Napisane przez memi (Wiadomość 11158578) bo to nie chodzi o powiekszenie wady wzroku, bo ona sie nie powieksza przy porodzie.

chodzi o ewentualne odklejenie siatkowki,co grozi w czasie porodu sn niektorym osoba z krotkowzrocznoscia.efekt jest taki, ze wzrok tez slabnie, ale wcale to nie znaczy, ze wada sie poglebila.

byc moze u Twojej znajomej poglebila sie wada po prostu, a siatkowka jest cacy czyli zadnego zwiazku z porodem.
aa no to mnie tylko tak straszą naookoło
jaka ja się dzięki Wam mądra robię :*

Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 11158628) Witam :):) mam znowu chwile czasu to buszuje sobie po wizazu :) zrobilam dzis nowe fotki Dawidowi to wam pokaze :) ale śliczny jest :)



buziaczekk - 2009-02-25 16:51
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11158657) Buziaczek ależ Twój synek nabrał :D
Taki pucołowaty teraz na twarzy jest :D

A jaki śliczny :love:

No pucolowaty to on sie zrobil juz bardzo! Ale reszta ciala to chudzina choc faldki na kitach juz sie zaczeły robic takie male :D ale jeszcze mu daleko do porzadnych kitek ;)

spicegirl on owszem ladowal ale w wozku przy otwartym oknie ;) jutro stuknie mu juz miesiac (jezu jak to przelecialo) wiec czas na werandowanie, a w przyszlym tygodniu ma byc u nas 15 stopni na plusie to moze maly spacer do lasu sie odbedzie



cocci - 2009-02-25 16:51
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  buziaczek - nono, ładny narzeczony dla mojej Natalki rośnie :D:D:D ;)



e.m.i.l.k.a - 2009-02-25 16:55
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11158853) buziaczek - nono, ładny narzeczony dla mojej Natalki rośnie :D:D:D ;) a ja myślałam że mój Adrianek będzie mógł startować....:(

edit: dobra jade po drugi komplet muliny do wyszywania - nie dam za wygrana i wyszyje inny obrazek:D trza twardym być nie miętkim:D
zostało mi tylko 5 dni na wyszycie wiec bede musiala przyspieszyc



cocci - 2009-02-25 16:59
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  emilka - wiesz, zawsze mozemy zrobić konkursa...

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

a dowcip, no wiem... ale kojarzył mi się ze słimakiem monix...



alkamor - 2009-02-25 17:01
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez szczęśliwa_82 (Wiadomość 11156662) Idę oglądać rozmowy w toku, mam nadzieje ze ten temat nie bedzie nas dotyczył :rolleyes: "odkąd urodziłam dziecko nasze małżenstwo przechodzi zawał" :eek:
spicegirl łóżeczko i pokoik cudoooo:)
też oglądałam :D Mam nadzieję, że ja nie będę miała takich problemów

Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11156762)
i wiecie, niby ta moja ginka delikatna jest, ale i tak mam wrażenie, że mnie puk wojska zmaltretował :cool::cool: a mała dodatkowo ciśnie na dół, jak by sie wściekła...
Ja po ostatniej wizycie 2 tyg temu czułam się tak samo...ona jest bardzo delikatna ale teraz to chyba przez ten nacisk....myślałam, że zacznę krzyczeć podczas badania...

Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11157547) ja od kiedy mam ustalony termin cc to juz sie nie doszukuje raczej przepowiadaczy ale zachodze do lazienki a tam powodz:mdleje: i się przestraszylam....:omam nadzieje ze tylko panikuje...
Wy się na prawdę nie boicie? tzn ja tez bym dzidziusia juz chciala miec ze soba ale boję się isc do szpitala....
a może ta srakula to była bardziej ze stresu ??

Cytat:
Napisane przez dabbek (Wiadomość 11157757) to jak się dzidziuś mniej rusza to to jest symptom że się zaczyna?:confused: cocci ma rację ale mi siostra mówiła, że poprostu brzuch jest już później tak spięty, że tego ruszania się poprostu nie czuć

Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 11158628) Witam :):) mam znowu chwile czasu to buszuje sobie po wizazu :) zrobilam dzis nowe fotki Dawidowi to wam pokaze :) rzeczywiście nabrał ciałka ten Twój Dawidek....ale to dobrze :)

A ja dzisiaj koło 14 dostałam strasznych mdłości....w końcu poszłam i chciałam się zmusić ale niestety udało się tylko troszkę i to raz...i tylko mnie krtań bolała...:(położyłam się ale dostałam strasznej srakuli!!SAMA WODA ZE MNIE LECI!!:( brzuszek mi się spina...chwilami pobolewa :kwasny: mama powiedziała, że nie pamięta z którą z nas (ze mną czy z moją siostrą) miała tak przed porodem...mdłości,rozwoln ienie.....mam wrażenie jakby brzuszek mi się spinał coraz mocniej ale nie boli coraz mocniej...tylko czasem zaboli...nie wiem co mam myśleć:(



monix0 - 2009-02-25 17:03
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  :rotfl::rotfl:Cocci poplułam monitor, moja wyobraźnia jest niezmieska ostatanio hahah
Dabbek tak, psy to potrafią...
właśnie przyszedł pamiętnik z allegro, cudny http://www.allegro.pl/item543637897_...ne_geddes.html
mój Tż ma taką pamiątkę, fajne miał loki hehe:-)
Kupujecie coś takiego?
Alkamor człap człap człap?tik tak, tik tak?:kciuki:chyba wczoraj jednak coś podziałaliście:>



memi - 2009-02-25 17:04
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez szczęśliwa_82 (Wiadomość 11157693) ehhhh poza tym jak pomyśle o dzieciach z którymi pracuje na codzień, ile ich jest z błędów lekarskich przy porodach.....zboczenie zawodowe. a wlasnie, ze akurat przy porodach jest malo bledow lekarskich! bo to proces naturalny, w ktory jak najmniej trzeba ingerowac, a jak kazdy proces naturalny nie zawsze musi sie skonczyc dobrze.

W kurza mnie takie myslenie, ze kazde niepowodzenie zdrowotne czy choroba wynikaja z bledow lekarskich.

Sorry, ale nie jestescie przeciez babkami z zascianka, zeby nie docieralo do Was, ze sa owszem bledy w sztuce lekarskiej ( a raczej w postepowaniu), ale sa tez POWIKLANIA, ktorym sie nie da zapobiec, chocby sie na uszach stawalo. Kazde pobranie krwi na przyklad grozi SEPSA, nie wiem czy sobie zdajecie z tego sprawe, ze w jakims tam promilu promila moze sie to tak skonczyc, mimo przestrzegania procedur przy pobieraniu krwi.

Nie wspominajac juz ile osob olewa zalecenia lekarskie, nie stawia sie na wizyty, nie wykupuje lekow...

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawe na co umiera najwiecej ludzi na swiecie? Na choroby ukladu krazenia! A zapobieganie jest bardzo proste: dieta & wysilek fizyczny. Banal. Tanie i proste..

Nie rozumiem tez dlaczego wszyscy nagle oceniaja czy cos bylo bledem lekarskim czy nie.. Jakos sie nikt nie czepia gieldy, matematyki wyzszej, sztuki egipskiej a na medycynie to sie wszyscy znaja! I na pilce noznej.

Oceniajcie sobie podejscie do pacjenta, ale wiedze na temat bledow lekarskich zostawcie specjalistom.



Judy_21 - 2009-02-25 17:06
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Alkamor ja bym coś powiedziała, ale znowu mi się oberwie za znęcanie się nad Tobą :D
:czas: :czas: :czas:

Ale Ty wiesz o czym ja myślę :> :> :>

Cocci mój mąż powiedział, że kawał jest z*****sty :D

Emilka nie poddawaj się :oklaski: Przez pięć dni to spokojnie sobie wyszyjesz, a i datę możesz już też wyszyć :D



memi - 2009-02-25 17:08
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  buziaczekk lol ale on juz duzy! Rosnie w oczach :)



alkamor - 2009-02-25 17:08
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez memi (Wiadomość 11159089)
Oceniajcie sobie podejscie do pacjenta, ale wiedze na temat bledow lekarskich zostawcie specjalistom.
wiesz z tym to akurat nie do końca się zgodzę...ostatnio była u mnie koleżanka...jej teściowa można by rzec wprost umiera...i to w przeciągu pół roku praktycznie zrobił się z niej wrak człowieka....nie jest w stanie chodzić, ledwo siedzi, nie może utrzymać długopisu w ręku żeby coś napisać...nie poznała ostatnio własnego syna...nie ma z nią prawie już kontaktu a co lekarze?? najpierw twierdzili, że ma zanik mięśni, później, że zapalenie opon mózgowych, później zmienili diagnozę na zapalenie mózgu a teraz??? powiedzieli, że to ....JASKRA!! no ****a mać czy któraś słyszała o takich objawach jaskry i żeby to była choroba na którą się umiera??

P.S później postaram się zajrzeć



memi - 2009-02-25 17:18
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  alkamor coz widze, ze sie dokladnie zapoznalas z wiartygodnym zrodlem informacji czyli dokumentacja lekarska. Slusznie ocenilas i teraz poradz kolezance niech sie zglosi z tym do izby lekarskiej- jak wygra dostanie odszkodowanie a zli lekarze zostana ukarani. Aha, zlozenie skargi NIC nie kosztuje, trzeba tylko podac swoje imie i nazwisko.

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

aha, to , ze umiera, to skandal oczywisce, bo przeciez wiadomo, ze ludzie nie umieraja na choroby, zwlaszcza jak pojda do lekarza. Przepraszam, uzdrowiciela. I codotworcy. I jasnowidza.
A na kazda chorobe znajdzie sie lekarstwo, bo jak nie to blad lekarski.



szczęśliwa_82 - 2009-02-25 17:22
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  memi nie bulwersuj się, ja mówie to co wiem z doświadczenia,kazde dziecko ma swoją dokumentację medyczną i stad mówię o błędach, o niedotlenieniu wynikającym ze zwlekania lekarzy z decyzją o np. cesarce,bo kobieta ma rodzic naturalnie i koniec, o pęknietych macicach bo lekarz nie zdążył bo był przy innym porodzie w prywatnej klinice za który miał więcej zapłacone.Gdybym nie miała podstaw do twierdzenia tego to nie zabierałabym głosu,bo zdaje sobie sprawe z tego że nie każdy lekarz jest taki a nie inny.A zaniechania ze strony kobiet to już inna bajka.I masz rację nie jestem z zaścianka i jestem świadoma tego co czytam i pisze:)



cocci - 2009-02-25 17:25
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  memi - no masz rację kobieto, masz... ale od każdej reguły są wyjątki i tego sięnie przeskoczy. Ja rozumiem, że poród jest procesem naturalnym. Owszem. Jak najbardziej. Ale zdarza się, że lekarze popadają w rutynę i nie dostrzegają zagrożenia w porę. a wtedy można mówić własnie o błedzie w sztuce. Chociaż fakt - nie nam jest oceniać co nim jest, a co nie.
Z drugiej strony - jak to ładnie napisałaś - trochę wiemy o porodzie i jego fizjologii i chyba własnie ta wiedza jest dla nas zgubna i działa tak trochę na naszą niekorzyść.
Wiesz, to jest w ogóle temat rzeka - zawsze znajdzie się coś do skrytykowania. Ale nigdy nie napisze sie, czy też nie powie: dzięki Bogu, ze lekarz na to czy na tamto zwrócił uwagę... Dobrze, że akurat dostrzegł to, co ważne, że był obok itd itp...
Co do nietosowania sie do zaleceń - masz 200% racji!!!! jest takich ludzi mnóstwo - a potem idą w zaawansownym stanie choroby i oczekują cudu... No wybacz, nie tędy droga...

alkamor - do wanny marsz!!!!!
się wyjaśni, co to...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 72 z 146 • Wyszukano 6417 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146

    comp
    Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009 Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009 buty CCC kolekcja wiosna 2009 Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy) Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią Spodnie Stradivarius , prawie nowe! naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com