ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
SoNeRa - 2009-03-10 10:25 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11371376) Oj Pati to zazdroszcze :) ja niestety mam sale zle wspomnienia:nie: nic dobrego.. Moze oni bardziej dbaja o mamusie blizniacze bo to nie taki czesty przypadek? Ogolnie w normalnej ciazy robia ci bodajrze 3 skany i to wsio:ehem: oj tak w pojedynczej ciąży jest inne podejście. Chociaż zależy na kogo się trafi - moja położna ze względu na moje obawy itd itp zleciła mi usg w 9tygodniu (a pierwsze jest w 12dopiero)jak miałam bóle w 6tygodniu ciąży(dwa jajeczka się zagnieżdżały więc bardziej bolało)to skierowali mnie na badanie ginekologiczne do szpitala. A jak poszłam do lekarza, że chcę jakieś badania zrobić bo planuję dzidziusia to mi zrobili na wszystkie hormony, różyczkę i inne takie zakaźne. Byłam bardzo zadowolona od początku. Ja jestem też osobą która nie wyjdzie od lekarza jak nie dostanie tego po co przyszła. Ale też udało mi się w wielu przypadkach, że trafiłam na mądre i życzliwe osoby. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy nic o bliźnikach więc traktowali nas jak pojedynczych przyszłych rodziców. agatka20 - 2009-03-10 10:29 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV anadun dziękuję:cmok: Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11370556) Mam nadzieję, że się nie zarażę bo nie chciałabym tak kaszleć z wielkim brzuchem. ogólnie nie mogę się doczekać czwartku żeby znać datę cc to takie ekscytujące, muszę przygotować sobie listę pytań co do samej cc i dzieciaków podczas cc żeby o wszystko się wypytać lekarza Ja miałam okropny kaszel w poprzednim przeziębieniu. Martwiłam się o Julcia ale lekarz mówił że kaszel nie jest groźny. Najgorsze że sobie coś oberwałam pod żebrami już ponad tydzień temu i boli jak chol...ra a teraz znowu jak kaszlę lub kicham to strasznie boli:( Oby Ciebie nic nie złapało a mi przeszło do porodu :) To chyba fajne uczucie jak wiesz dokładnie kiedy maleństwa będą z Tobą:) Cytat: Napisane przez Charlotte (Wiadomość 11370997) Mnie tylko na dole co jakiś czas kłuje i prawie cały czas uciska. To chyba ta szyjka. Ale skurcz? Też nie wiem co to jest. Znając moje szczęście, to jak się zaczną, to od razu te hardcorowe, nie dadzą mi się stopniowo oswoić z bólem :cry: Ale w nocy mnie brzuch od dołu pobolewał - tylko że nie jestem pewna, czy naprawdę, czy to mi się śniło :hahaha: serio.. No Sonera trzymaj się! Bo nawet nie chodzi o kasłanie z brzuchem, ale i o zarażenie maleńst w razie ewentualnego porodu... poza tym właśnie ostatnio zastanawiałam się, jak to jest z porodem, jeśli rodząca (sn i cc) jest chora, kaszle, katar jej spływa po gardle itd. Bo też mi się coś zaczynało i się martwiłam. Co prawda już mi przeszło, ale jestem ciekawa, to musisz przeć, a tu Cię dusi i chce Ci się kaszleć. Albo leżysz na stole przy cc oni tną, a Tobie się chce kaszleć lub kichać. I co wtedy? Ja też od czasu do czasu czuję tam na dole coś dziwnego jak by mały mnie tam łapką albo główką dotykał i się zastanawiam czy to ta szyjka czy faktycznie czuję tam Julcia. Też żadnych skurczy nie czuję i pewnie jak mnie dopadną to raz i pożądnie:D W nocy miałam to samo:D Też mnie to zastanawia jak to jest podczas porodu jak się jest chorym. Mam nadzieję że mi przejdzie do tego czasu i już nic innego się nie przyplącze. anadun - 2009-03-10 10:30 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Jaga odezwij się wieczorkiem ;) Charlotte - u mnie różnie z tą samodzielnością, ubieram się sama, ale czasem poproszę o herbatkę czy owoce jak mi się dobrze leży i cięzko się podnieść :) Sonera - pij miód z cytryną i męża unikaj ;) ale przy cc to chyba nie takie straszne przeziębienie, choć lepiej uniknąć. U mnie słońce się zza chmur, więc idę zaczerpnąć swieżego powietrza :) Amazonia23 - 2009-03-10 10:38 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11370259) eeeeeeeeee Amazonia:) jak Ty przy rwie kulszowej jeszcze masz ochotę na bzzzzzzzzzzzzykanko to Ty cała zdrowa jesteś:) Hmm my to tacy maniacy na tym punkcie....:p: A wykorzystalismy fakt ze caly wczorajszy dzien byl bezbolesny i dzisiejsza noc tez wiec nad rankiem z okazji dnia mężczyzn...:D Naprawdę mam nadzieje ze nie bedzie juz powrotow tych boli wystarczyl mi ten koszmarny tydzien...:o Sonera ja jak miałam kaszel ostatnio to wlasnie najbardzej mnie wkurzalo to że mam malutką w brzusiu i funduje jej takie wstrzasy... Kurcze u mnie taka pogda ze tylko do wyra i spac pada pada pada ale na szczescie deszcz a nie snieg...:) SoNeRa - 2009-03-10 10:48 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV anadum - mam uczulenie na miód:)ale dziś poproszę męża to grejfrutki mi wyciśnie :) http://www.youtube.com/watch?v=Td5Ys...eature=related znacie to? Dziewuszynki ja się powoli zbieram z wizażu bo koleżanka już do mnie jedzie:) ---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ---------- co do kaszlu to ja też byłam chora jakoś na początku 2 trymestru kaszlałam jak pies i też się bałam o dzidziory ale jak byłam wtedy na usg to mi się zebrało na kaszel to tak małymi szarpało w brzuchu że szok ale chyba zadowolone były. Pan co robił usg się cieszył, że mają jak na wesołym miasteczku:)fajne przeżycie to było:) gabriellao0 - 2009-03-10 10:54 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV przeczytałam i pytam czy Wy oby na pewno w Polsce mieszkacie? :> bo u mnie to tak słonko wyjrzy, za chwilę ciemno! i leci deszcz albo deszcz ze śniegiem! i znowu słonko! brrrrrrrrr Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11370018) Gabriella gencjana jest na kikucik ale teraz duzo osob stosuje spirytus bo gencjana farbuje a spiryt nie i widac jak sie goi. Fizjo czekamy na efekty waszej pracy w okoiku...:ehem: dzięki :cmok: Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11370300) Dzień dobry dziewczynki :D No to która dzisiaj:> To też do odkażania pępka :ehem: 1. ja bym się nie pogniewała ale byłam rano u doktorki i nic z tego :o 2. dzięki :cmok: Cytat: Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11370654) No dokladnie.... a ja sie TZ przytuli z nienacka to dopiero czuje sie szczesliwa....:cmok: no i jeszcze przyjdzie z minką :o i pytaniem "pomóc zrobić kanapkę" :D kochane chłopaki :cmok: Jakoś w styczniu umówiłam się! na wizytę na kasę chorych do pani doktor która ma gabinet razem ze swoim synem i kiedyś zawsze do nich dwoje na zmianę chodziłam! A tam i na kasę chorych i na fundusz kolejki nie zmiemskie! No i mi się przypomniało, ze skoro hi nie urodziłam to idę na tę wizytę! :eek: :eek: :eek: na fundusz! Chodziłam do tej pani doktor kiedyś dawno, ale dziś wbiło mnie w ziemię! Miła, sympatyczna, delikatna NO MUCHA NIE SIADA! A jakich się komplementów nasłuchałam! " jak ładnie pani wyglada! nic pani nie nabrała, wszystko to dzidzia zabierze! i nic nie opuchnięta i widzę w środku, że poród powinien być szybciutki (jeśli tylko dzidzi wstawi się odpowiednio) a główką już ładnie ciśnie w dół więc nie powinno być problemów żadnych!" :jupi: :jupi: :jupi: mało na tym fotelu z radości nie skakałam! i jak wczoraj durne od rana wieści tak dziś :D i nawet moja waga mnie nie dobiła! pani doktor twierdzi, że jej waga działa bez zarzutu ( a to dziwne bo u mojego prywatnego gina do którego chodzę to zawsze 76 kg no ale kto się kłócił będzie o jakieś 3 kg) więc na 11 dni przed terminem ważę :rolleyes: 78,5 kg! z czego dzidzia tylko 3400-3500 wg usg! eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :D :D :D mam humorek :D zarażać się ode mnie proszę :D Judy_21 - 2009-03-10 11:04 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV :> :> nagle zachciało mi się herbatki :> i mąż się nade mną zlitował :> :> poszedł do kuchni zrobić :> Muszę wykorzystywać każdą chwilę :hahaha: Cytat: Napisane przez anadun (Wiadomość 11370544) No bo jak facet siedzi przed kompem to robi "wazne rzeczy" a my to tylko plotkujemy ;) :D No ależ oczywiście :hahaha: Cytat: Napisane przez fizjo83 (Wiadomość 11370338) jastinada a Ty nie wiesz ze sex jest dobry na wszystko???;);) Ciekawe kiedy ja po tej cc bede mogla.Mam ostatnio ochote:D No ale w naszym stanie???? Gdzie założenie skarpetki wymaga nie lada wysiłku??? Fizjo po cc podobno szybciej jak po sn... Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11370556) Za 1,5h ma przyjechać do mnie koleżanka z prawie 3 miesięcznym synkiem to będę miała rozrywkę troszki poplotkujemy bo już chwilkę się nie widziałyśmy No to miłego plotkowania :gaduly: Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11370924) Judy nie dawaj kooompa:> wracaj do nas ;) No właśnie na chwilkę mi się udało :> :> Cytat: Napisane przez gryzaczek (Wiadomość 11370990) dzien dobry Judy :D no wieczorkami zwykle pisze po generalnie pracuje do 17;30 przynajmniej sie staram wlasnie rysuje detal deskowania drewnianego na elewacji ble... No to Ty skończyłaś pracować, czy nie??? Miałaś już nie jeździć do pracy... ahhaaaa już zakumałam.... pracujesz w domku, tak??? Bo cos mówiłaś, że jakis projekt musisz skończyć, tak??? Ale nie jeździsz już pociagami??? Cytat: Napisane przez Charlotte (Wiadomość 11370997) Ale śmiesznie, że Was tam nie badają. Widocznie jak się dobrze czujecie, to znaczy, że jest ok. U nas badanie jest rutyną, ale jakby nie było, to pewnie by badali tylko te dziewczyny, które mają wskazania, jakbyś powiedziała, że Cię kłuje i ciśnie, to pewnie by Cię zbadali :noniewiem: Tutaj wychodzą z założenia, że jakakolwiek ingerencja może tylko zaszkodzić i nie chcą badać, żeby nie powodować niepotrzebnych infekcji pochwy... tak mi ostatnio tłumaczyli... Cytat: Napisane przez Charlotte (Wiadomość 11370997) I jeszcze co do głaskania przez męża - jak macie z pomaganiem w różnych coedziennych czynnościach? Bo mój mąż się bardzo dziwi, że nie pozwalam mu sobie ściągać/zakładać butów, że zrywam się zrobić sobie herbatę jak mi się zachce, że łażę po domu i sprzątam, piorę itd, robię nam nadal kolacje, zamiast leżeć i czekać, aż On zrobi :D A ja chcę zachować resztki samodzielności po prostu :rolleyes: A mi ostatnio mąż mi w sklepie zawiązywał sznurówki.... Bo idziemy sobie, a ten do mnie, że sznurówka mi się rozwiązała, a ja że wiem, ale teraz niestety nie zawiążę, bo mnie dam rady.... po czym mój mąż się uśmiechnął, uklęknął i zawiązał :D Czasami potrzebujemy takiej pomocy.... no w każdy bądź razie ja potrzebuję, mam ogromny brzuch i czasami ciężko coś "zwykłego" zrobić samemu... Cytat: Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11371027) rozmowa 3 latka z mama ktora jest w 8 miesiacu ciazy; Adaś jest kapitalny :hahaha: Cytat: Napisane przez alkamor (Wiadomość 11371032) Przepraszam Was, wstyd się przyznać ale nawet nie wiem za bardzo co się dzieje u Was :( a że Wy jak zwykle produkujecie tych postów mnóstwo to ciężko mi nadrobić...mam nadzieję, że mi wybaczycie...:confused: Wybaczymy, wybaczymy :) A jak maluszek??? agatka20 - 2009-03-10 11:05 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11371909) Chodziłam do tej pani doktor kiedyś dawno, ale dziś wbiło mnie w ziemię! Miła, sympatyczna, delikatna NO MUCHA NIE SIADA! A jakich się komplementów nasłuchałam! " jak ładnie pani wyglada! nic pani nie nabrała, wszystko to dzidzia zabierze! i nic nie opuchnięta i widzę w środku, że poród powinien być szybciutki (jeśli tylko dzidzi wstawi się odpowiednio) a główką już ładnie ciśnie w dół więc nie powinno być problemów żadnych!" :jupi: :jupi: :jupi: mało na tym fotelu z radości nie skakałam! i jak wczoraj durne od rana wieści tak dziś :D i nawet moja waga mnie nie dobiła! pani doktor twierdzi, że jej waga działa bez zarzutu ( a to dziwne bo u mojego prywatnego gina do którego chodzę to zawsze 76 kg no ale kto się kłócił będzie o jakieś 3 kg) więc na 11 dni przed terminem ważę :rolleyes: 78,5 kg! z czego dzidzia tylko 3400-3500 wg usg! Super że trafiłaś na fajną gin:) Wiesz jak bym była na jej miejscu to też bym Cię zasypała komplementami. Naprawę wyglądasz rewelacyjnie:)Pozdrawiam: ) SoNeRa - 2009-03-10 11:05 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV gabriela - super wieści:)proszę o parę fluidków pozytywnych - niby mam ok humorek ale co tam dobra energia nie zaszkodzi:) gabriellao0 - 2009-03-10 11:09 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez agatka20 (Wiadomość 11372091) Super że trafiłaś na fajną gin:) Wiesz jak bym była na jej miejscu to też bym Cię zasypała komplementami. Naprawę wyglądasz rewelacyjnie:)Pozdrawiam: ) się czerwienię :cmok: ps. ale "rozwarcie" dalej tylko na jakiś 1 cm :> nie spieszy się moja Niunia :o ZARAŻAĆ SIĘ HUMORKIEM RAZ :) HIHIHIHIIIIII Malpka - 2009-03-10 11:11 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Hej :cmok: znów mam zaległości kilkudniowe :mdleje: no ale jeszcze 2 tygodnie w pracy a potem na wolne wiec bede już na bieżąco:p: bo teraz to tak mi ciężko wysiedzieć w pracy ze w domu az mi sie nie chce siadac do kompa :rolleyes: Cytat: Napisane przez fizjo83 (Wiadomość 11369511) Witam mamuski w ten piękny dzien!!!! Jaka dzis jestem szczesliwa:D:D:D W koncu przeprowadzamy sie do naszego mieszkanka!!!:jupi::jupi: :jupi::jupi: gratulacje :jupi: Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11370300) A mój mąż znalazł nowe hobby - numizmatyka i siedzi non stop necie :mdleje: i szuka monet, albo siedzi na forach.... wczoraj około 2 w nocy przyszedł do sypialni.... :mdleje: a na mnie psioczy, że ja chora jestem bez wizażu :> mój mąż też sobie znalazł takie samo hobby ostatnio i tez non stop na necie :mdleje: czasami to mi sie smiać chce jak pyta sie mnie "masz jakieś drobne" i ogląda z którego to roku, normalnie jak dziecko:rotfl: no dobra może w czasie pracy jeszcze poczytam pare stronek ale narazie musze uciekac z neta , miłego dnia:cmok: Judy_21 - 2009-03-10 11:22 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11371909) Chodziłam do tej pani doktor kiedyś dawno, ale dziś wbiło mnie w ziemię! Miła, sympatyczna, delikatna NO MUCHA NIE SIADA! A jakich się komplementów nasłuchałam! " jak ładnie pani wyglada! nic pani nie nabrała, wszystko to dzidzia zabierze! i nic nie opuchnięta i widzę w środku, że poród powinien być szybciutki (jeśli tylko dzidzi wstawi się odpowiednio) a główką już ładnie ciśnie w dół więc nie powinno być problemów żadnych!" :jupi: :jupi: :jupi: mało na tym fotelu z radości nie skakałam! i jak wczoraj durne od rana wieści tak dziś :D i nawet moja waga mnie nie dobiła! pani doktor twierdzi, że jej waga działa bez zarzutu ( a to dziwne bo u mojego prywatnego gina do którego chodzę to zawsze 76 kg no ale kto się kłócił będzie o jakieś 3 kg) więc na 11 dni przed terminem ważę :rolleyes: 78,5 kg! z czego dzidzia tylko 3400-3500 wg usg! No to super wieści:jupi: :jupi: :jupi: A że tak zapytam, jak przy takiej wadze można mieć taka figurę??? Ile masz wzrostu??? :> :> :> A zarażać chętnie się zarażę :D O proszę już mi lepiej :D Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11371376) Ogolnie w normalnej ciazy robia ci bodajrze 3 skany i to wsio:ehem: Nie wiem, ale ja miałam 5 usg i teraz za tydzień mam następne badanie... na każdej wizycie w szpitalnej klinice robią USG, mocz i krew - na zmianę ze szpitalem mam wizyty u położnej w swojej przychodni u lekarza rodzinnego :) Ale tam tylko wagę, ciśnienie, mocz i tętno dziecka.. Któraś z dziewczyn pytała o pielęgniarkę - położną środowiskową (gdzieś mi umknęło w wielocytowaniu - przepraszam) Ale ja nic nie zgłaszałam, nie umawiałam się wcześniej - to szpital wysyła zawiadomienie do najbliższego ośrodka (ew. Twojego lekarza rodzinnego) i wtedy odgórnie zostaje przydzielona taka osoba.... Ja byłam bardzo zaskoczona jak mi przyszła taka pani do domu i zaczęła oglądać maluszka :D Ale całkiem przyjemna babka :) Tak więc nic nie trzeba robić, sami Cie znajdą :) No w każdym bądź razie tak było 9 lat temu... ---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ---------- No i co?? No i jęczy, że herbaty nie pije :hahaha: Znaczy się zmiana :baba: Już nie mogę się czerwca doczekać (będzie drugi komp) :baba: A w ogóle to jakby pojechał do roboty to nie byłoby problemu - ale pada :baba: A mi się latte chce i muffinki czekoladowej :slina: albo toffi :slina: :rycze-smarkam: :rycze-smarkam: :rycze-smarkam: :rycze-smarkam: :rycze-smarkam: :rycze-smarkam: :rycze-smarkam: :rycze-smarkam: :rycze-smarkam: :rycze-smarkam: :rycze-smarkam: :rycze-smarkam: ...:::kizia:::... - 2009-03-10 11:23 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Witam, Housa do 1 w nocy oglądaliśmy, więc dopiero teraz wstałam:rolleyes: pogoda mnie dobija, ale tylko w tych chwilach, gdy śnieg pada, czyli pewnie za chwilę. Wczoraj znów mnie jakieś skurczyki męczyły, ale ja widzę, że Mężowi o nich mówić nie mogę, bo od razu na równe nogi, strach w oczch i pyta czy rodzę, a mi już nawet głupio mówić, że nie, bo trochę zawiedziony jakby:rolleyes: jeszcze jedno przemyślenie a propos mojego Tż mam, o ile cały dzień siedzę w domku i jest czyściutko, to jak On się zjawia po pracy to mam ochotę zacząć zamiatać podłogę iukładać rzeczy. nawet ostatnio mi powiedział, że nie cierpi jak jest porządek, bo musi się pilnować:nie: no nie zniese! raspberry69 - 2009-03-10 12:13 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Charlotte (Wiadomość 11370997) No ja myślę, że wytrzymasz :p: Właśnie, kurczę, może się okazać że masz 3cm rozwarcia i nawet o tym nie wiesz :rolleyes: Mnie tylko na dole co jakiś czas kłuje (o rany musiałam sprawdzić w słowniku jak to się pisze :D ) i prawie cały czas uciska. To chyba ta szyjka. Ale skurcz? Też nie wiem co to jest. Znając moje szczęście, to jak się zaczną, to od razu te hardcorowe, nie dadzą mi się stopniowo oswoić z bólem :cry: Ale śmiesznie, że Was tam nie badają. Widocznie jak się dobrze czujecie, to znaczy, że jest ok. U nas badanie jest rutyną, ale jakby nie było, to pewnie by badali tylko te dziewczyny, które mają wskazania, jakbyś powiedziała, że Cię kłuje i ciśnie, to pewnie by Cię zbadali :noniewiem: U nas też brzudko i szaro :( Ja się kąpię w wannie od początku ciąży, tylko że na początku bardzo pilnowałam, żeby woda nie była za gorąca, mierzyłam termometrem i nie siedziałam za długo. Ale w III trymestrze to już była taka zima, że nie potrafiłam sobie odmówić wieczorkiem cieplutkiej kąpieli. Też starałam się nie siedzieć za długo, góra 15 min. ale woda była cieplutka :love: I jeszcze co do głaskania przez męża - jak macie z pomaganiem w różnych coedziennych czynnościach? Bo mój mąż się bardzo dziwi, że nie pozwalam mu sobie ściągać/zakładać butów, że zrywam się zrobić sobie herbatę jak mi się zachce, że łażę po domu i sprzątam, piorę itd, robię nam nadal kolacje, zamiast leżeć i czekać, aż On zrobi :D A ja chcę zachować resztki samodzielności po prostu :rolleyes: Ale przytulanki i głaskanki też uwielbiam :love: Czyli jest jeszcze szansa, że się w weekend przeprowadzę :jupi:oj tak bym chciała!!! Jadę zaraz z mamą kupić sobie drugi stanik do karmienia, bo mam tylko jeden. Oj super by bylo jakbys sie w weekend przeprowadzila:jupi::cmok : Wiesz ja mam tak samo. Nie daje nic za siebie robic. Sama wstaje rano do meza i robie mu sniadanie:o W weekedny nawet nie pozwalam mu rano z psem wychodzic bo chce zeby sobie chlopina odespala:o Czasem on sie upiera, ze moge przeciez zostac w domu, lezec on zrobi wszystko, psem sie zajmie ale ja nie chce tak..:nie: Tez piore i sprzatam praktycznie codziennie bo mam wlosy po psie. Do tego spaceruje z moja Fedni po 2 godziny dziennie, chodze na basen. Ciaza to nie choroba:cool::ehem: puki moge, czemu nie :D Jesli chodzi o kapiele, to ja nie bylam wstanie zrezygnowac z cieplych pryszninow:o nie nawidze zimnej wody:mad:. Mysle, ze jak mi bada to PH to pewnie bada cos przy okazji, choc przyznam, ze badanie trwa moze 4 sekundy :> wiec nie wiem :rolleyes:. Ale mysle, ze gdyby bylo cos nie tak zbadaliby napewno:p: Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11372339) Nie wiem, ale ja miałam 5 usg i teraz za tydzień mam następne badanie... na każdej wizycie w szpitalnej klinice robią USG, mocz i krew - na zmianę ze szpitalem mam wizyty u położnej w swojej przychodni u lekarza rodzinnego :) Ale tam tylko wagę, ciśnienie, mocz i tętno dziecka.. Któraś z dziewczyn pytała o pielęgniarkę - położną środowiskową (gdzieś mi umknęło w wielocytowaniu - przepraszam) Ale ja nic nie zgłaszałam, nie umawiałam się wcześniej - to szpital wysyła zawiadomienie do najbliższego ośrodka (ew. Twojego lekarza rodzinnego) i wtedy odgórnie zostaje przydzielona taka osoba.... Ja byłam bardzo zaskoczona jak mi przyszła taka pani do domu i zaczęła oglądać maluszka :D Ale całkiem przyjemna babka :) Tak więc nic nie trzeba robić, sami Cie znajdą :) No w każdym bądź razie tak było 9 lat temu... A mi się latte chce i muffinki czekoladowej :slina: albo toffi Ja dostalam taki informator przy pierwszej ciazy ( w sumie do dzis go mam) tam pisalo, ze beda 3 rutynowe skany :ehem:. Zreszta jesli kobieta jest w trakcie poronienia to lekarz GP powinien natychmiast wyslac ja do szpitala a nie sam pchac paluchy do srodka.. Eh nie chce tego wspominac bo tyle lez co juz wylalam to moje:( A na kawe to zapraszam :D ekspres dziala i teraz mam wreszcie swoja wlasna pyszna latte :slina: dzis pewnie tez zrobie ciasto marchewkowe :> wiec wpadaj :D:cmok: e.m.i.l.k.a - 2009-03-10 12:41 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11372085) :> :> nagle zachciało mi się herbatki :> i mąż się nade mną zlitował :> :> poszedł do kuchni zrobić :> Muszę wykorzystywać każdą chwilę :hahaha: :D faaajnie :hahaha: tylko żeby Cię za bardzo nie rozpaskudził :> Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11372168) ZARAŻAĆ SIĘ HUMORKIEM RAZ :) HIHIHIHIIIIII hehe ok:) od razu lepiej:D a wk....wiła mnie teściowa więc tymbardziej się przyda:D Jeżeli chodzi o położną środowiskową to w szpitalu pytają się do jakiego ośrodka (lekarza rodzinnego) się należy i tam automatycznie też jest dziecko zapisane. Np ja się jeszcze nie przepisałam (i nie mam zamiaru ) do ośrodka w miejscowości w której teraz mieszkam i Adrian też jest zapisany do mojej "panieńskiej" przychodni. Szpital wysyła do wskazanego ośrodka zawiadomienie i położna środowiskowa powinna w ciągu 2-3 dni się pojawić na wizycie. U mnie było tak, że szpital trochę zaniedbał więc ja sama zawiadomiłam położną bo nie chciałam się z nią minąć np dzisiaj jak pojechałam na zdjęcie szwów. Wyszłam ze szpitala w sobotę a w poniedziałek już była u mnie położna. a zdjęcie szwów nic nie bolało:jupi: takie ukłucie tylko - od komara ukłucie bardziej boli więc luzik:D ---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ---------- Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11372339) A mi się latte chce i muffinki czekoladowej :slina: albo toffi :slina: :atyaty: litości.... :rycze-smarkam: Masako - 2009-03-10 12:42 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez fizjo83 (Wiadomość 11369511) W koncu przeprowadzamy sie do naszego mieszkanka!!!Od rana chodze z wielkim bananem na twarzy;)Tyle na to czekalam-ciagle cos wyskakiwalo,na koncu ten moj szpital i to lezenie. No i super:):jupi::jupi: Cytat: Napisane przez Charlotte (Wiadomość 11370997) :rolleyes: Mnie tylko na dole co jakiś czas kłuje i prawie cały czas uciska. To chyba ta szyjka. Ale skurcz? Też nie wiem co to jest. Znając moje szczęście, to jak się zaczną, to od razu te hardcorowe, nie dadzą mi się stopniowo oswoić z bólem :cry: I jeszcze co do głaskania przez męża - jak macie z pomaganiem w różnych coedziennych czynnościach? Bo mój mąż się bardzo dziwi, że nie pozwalam mu sobie ściągać/zakładać butów, że zrywam się zrobić sobie herbatę jak mi się zachce, że łażę po domu i sprzątam, piorę itd, robię nam nadal kolacje, zamiast leżeć i czekać, aż On zrobi :D A ja chcę zachować resztki samodzielności po prostu :rolleyes: No Sonera trzymaj się! Bo nawet nie chodzi o kasłanie z brzuchem, ale i o zarażenie maleńst w razie ewentualnego porodu... poza tym właśnie ostatnio zastanawiałam się, jak to jest z porodem, jeśli rodząca (sn i cc) jest chora, kaszle, katar jej spływa po gardle itd. Bo też mi się coś zaczynało i się martwiłam. Co prawda już mi przeszło, ale jestem ciekawa, to musisz przeć, a tu Cię dusi i chce Ci się kaszleć. Albo leżysz na stole przy cc oni tną, a Tobie się chce kaszleć lub kichać. I co wtedy? Oj, mnie tez kłuje. maly lubi taranować podwozie. Ale ginka powiedziala mi ostatnio. że glowka zaczyna sie przypierać i będzie rozpieralo na dole. No i rozpiera. Mój maz akurat pomaga w miare mozliwości z ubieraniem i wstawaniem, bo z tym mam problemy. A ja cały czas chodze i jęcze, ale jeszcze nie stracil cierpliwości i za każdym razem pyta czy cos sie dzieje:) Zazwyczaj nic tylko maly noge wsadzi w zebro, albo coś w tym stylu. Ale kochene jest to, że sie przejmuje:) A od kilku dni robi komorką zdjecia cen pampersow w róznych sklepach, żeby wiedzieć gdzie kupowac:) Co do porodu z kaszlem i katarem. Widziałam jeden taki. No troche sie dziewczyna nameczyła, bo ciężko oddychać, ale z drugiej strony porodu powstrzymac sie nie da sila woli... A cesarke robia normalnie, przy znieczuleniu calkowitm są zniesione odruchy wiec sie nie kaszle, a anestetyki działaja tak, ze nie ma kataru. Przy znieczuleiu podpaęczym pewnie jest gorzej, ale i tak pół ciala jest bez czucia i mozliwości ruchu wiec bardzo pewnie nie telepie. Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11372168) ZARAŻAĆ SIĘ HUMORKIEM RAZ:) HIHIHIHIIIIII Wchłaniam dobry humor:) jak c ubedzie to bedzie na mnie:) Ale fajnie, ze masz taki dobry, to ważne że ginekolog ma taki dobry wplyw:) Ktos pytał o polożną środowiskową, ale mi nie zacytowalo. Po urodzeniu dziecka dostaje sie świstek i po tch wszystkich rejestracjach dziecka( co to robi ojciec więc nie pamietam jak i gdzie, bo sie nie interesowalam) poprostu trzeba dziecko zapisać w swojej przychodni lekarza rodzinnego i wtedy umawiasz sie na wizyte, czy wyjaśniasz wątpliwości. e.m.i.l.k.a - 2009-03-10 12:46 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11373686) A na kawe to zapraszam :D ekspres dziala i teraz mam wreszcie swoja wlasna pyszna latte :slina: dzis pewnie tez zrobie ciasto marchewkowe :> wiec wpadaj :D:cmok: :bacik: dobra to już postanowione, nie wchodzę więcej na poczekalnię:> kiedy ja ostatnio kawę piłam...:rolleyes: dzisiaj 8 dzień jestem na detoksie (tak to się pisze? :yyyy:) ---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ---------- Cytat: Napisane przez Masako (Wiadomość 11374162) Ktos pytał o polożną środowiskową, ale mi nie zacytowalo. Po urodzeniu dziecka dostaje sie świstek i po tch wszystkich rejestracjach dziecka( co to robi ojciec więc nie pamietam jak i gdzie, bo sie nie interesowalam) poprostu trzeba dziecko zapisać w swojej przychodni lekarza rodzinnego i wtedy umawiasz sie na wizyte, czy wyjaśniasz wątpliwości. u nas jest tak, że się samemu nic nie zgłasza - wszystkie dokumenty wysyła szpital do przychodni Podobnie jest z zapisaniem dziecka - na drugi dzień po porodzie dokumenty wysyłane są do USC danego miasta i do zapisu wystarczą dwa dowody osobiste i (jeżeli ślub był w innym USC) dodatkowo skrócony odpis aktu ślubu. Do gminy też jest automatycznie wysyłane - kazali nam się tylko zgłosić za miesiąc po pesel. ewccik - 2009-03-10 12:50 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Masako (Wiadomość 11374162) Ktos pytał o polożną środowiskową, ale mi nie zacytowalo. Po urodzeniu dziecka dostaje sie świstek i po tch wszystkich rejestracjach dziecka( co to robi ojciec więc nie pamietam jak i gdzie, bo sie nie interesowalam) poprostu trzeba dziecko zapisać w swojej przychodni lekarza rodzinnego i wtedy umawiasz sie na wizyte, czy wyjaśniasz wątpliwości. A mnie juz siostra połóżna zapisała do siebie podczas pobytu w szpitalu. Przyszła do mnie nawet dzisiaj do domu zmierzyć ciśnienie i coś nie za ciekawe ono bo aż 140/95 a przydałoby mi się trochę humorku Gabrielli bo jakoś jestem przerażona porodem i mam depresję przedporodową :( Judy_21 - 2009-03-10 12:50 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Chciałam przechytrzyć męża ale się nie dało :kwasny: Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11373686) A na kawe to zapraszam :D ekspres dziala i teraz mam wreszcie swoja wlasna pyszna latte :slina: dzis pewnie tez zrobie ciasto marchewkowe :> wiec wpadaj :D:cmok: E ten Twój ekspres i to latte :slina: weź nawet nie mów.... :slina: gdyby nie odległość, już bym siedziała :kwasny: Cytat: Napisane przez ...:::kizia:::... (Wiadomość 11372441) Wczoraj znów mnie jakieś skurczyki męczyły, ale ja widzę, że Mężowi o nich mówić nie mogę, bo od razu na równe nogi, strach w oczch i pyta czy rodzę, a mi już nawet głupio mówić, że nie, bo trochę zawiedziony jakby:rolleyes: No tak bo czeka już tyle czasu, a tu nic :D :D :D Cytat: Napisane przez ...:::kizia:::... (Wiadomość 11372441) jeszcze jedno przemyślenie a propos mojego Tż mam, o ile cały dzień siedzę w domku i jest czyściutko, to jak On się zjawia po pracy to mam ochotę zacząć zamiatać podłogę iukładać rzeczy. nawet ostatnio mi powiedział, że nie cierpi jak jest porządek, bo musi się pilnować:nie: no nie zniese! Skąd ja to znam :baba: a jak zwrócę uwagę, że coś nieposprzątane - to że niby ja truję :baba: A ja mam w dodatku dwóch chłopaków, o ile ten młodszy się jeszcze słucha, to ten starszy nie zawsze.... No cóż jedynak - jak to moja siostra mówi: widziały gały co brały :D :D :D Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11374085) a zdjęcie szwów nic nie bolało:jupi: takie ukłucie tylko - od komara ukłucie bardziej boli więc luzik:D No to super, a ja myślałam, że będzie gorzej... A jak synuś??? e.m.i.l.k.a - 2009-03-10 12:58 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV synuś odsypia po wyjeździe mamusi...nie przespał beze mnie nawet minuty:) o chyba się budzi:) czas na jedzonko ...:::kizia:::... - 2009-03-10 13:04 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11374306) No tak bo czeka już tyle czasu, a tu nic :D :D :D Skąd ja to znam :baba: a jak zwrócę uwagę, że coś nieposprzątane - to że niby ja truję :baba: A ja mam w dodatku dwóch chłopaków, o ile ten młodszy się jeszcze słucha, to ten starszy nie zawsze.... No cóż jedynak - jak to moja siostra mówi: widziały gały co brały :D :D :D :pliz::pliz: Ach, rozumiesz mnie, jak dobrze:D a ja ile czekam, he? a do tego ciężar ciąży na mnie ciąży.:rolleyes: ---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ---------- zalałam łazienkę (nie włożyłam rury do wanny i woda się rozlała z prania:nie::nie::nie:), Boże jaka gapa ze mnie!!! Jem czekoladę na pocieszenie, któraś reflektuje? Strona 133 z 146 • Wyszukano 8270 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146 |
Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009
Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009
buty CCC kolekcja wiosna 2009
Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger
ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo
Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy)
Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią
Spodnie Stradivarius , prawie nowe!
naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II
co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
|
Free website template provided by freeweblooks.com |