ďťż
 
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV



sweetylily - 2009-03-06 10:57
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Witam :)
Bylam dzisiaj wkoncu u tego drugiego lekarza. Powiedzial ze jest pewna odleglosc miedzy tymi polkulami ale wynosi 1cm czyli dokladnie tyle co dopuszczalna norma. Bedziemy musieli po urodzeniu zrobic USG ciemiaczkowe. Wiec jak narazie wszystko ok. Pozatymmaly wazy jednak 2 kg a nie 1,7 :) grubasek




basia85 - 2009-03-06 10:57
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  witam :)
Dziękuje wsyztskim za słowa wsparcia i otuchy odnośnie mojej mamy jesteście kochane ;* niewiem czy znowu na jakiś czas nieopuszcze wizażu bo chce byc teraz przy mamie żeby za dużo czasu do myslenia nie miała ale będe starała się was podczytywac do porodu mi jescze daleko ale wrazie czego odrazu bede pisac smsa liste z numerami mam :).
zycze wam miłego dnia jesteście naprawde kochane!!!! :* zabieram się za nadrobienie chociaz części postów a potem uciekam :*



lapochka81 - 2009-03-06 11:20
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Sweetlily - cieszymy się bardzo - czyli teraz trzymaj sie tej mysli - wszystko w normie i juz!
Basia - no pewnie, badz teraz przy mamie...musi sie z tym oswoic...tak sobie mysle, ona przynajmniej mogla urodzic dzieci(dziecko) ma Ciebie...a takie rzeczy niestety przytrafiaja sie mlodym kobietom...i wtedy jest to szczegolnie bolesne...:-(
Wiec nie przejmuj sie tylko wspieraj mame no i do nas czasami zagladaj:cmok:



Malpka - 2009-03-06 11:28
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  która to pisała że klodów jeść nie można w ciaży bo coś tam :> bo nie pamiętam dlaczego ich jeść nie można a jakoś tak mnie to dzisiaj naszło i sie głowie a znaleźć nie moge :cool:




basia85 - 2009-03-06 11:43
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11307079) Sweetlily - cieszymy się bardzo - czyli teraz trzymaj sie tej mysli - wszystko w normie i juz!
Basia - no pewnie, badz teraz przy mamie...musi sie z tym oswoic...tak sobie mysle, ona przynajmniej mogla urodzic dzieci(dziecko) ma Ciebie...a takie rzeczy niestety przytrafiaja sie mlodym kobietom...i wtedy jest to szczegolnie bolesne...:-(
Wiec nie przejmuj sie tylko wspieraj mame no i do nas czasami zagladaj:cmok:
no też jej tak mówie wkońcu zdazyła urodzić nas czworo :) i że wiem że dla każdej kobiety pozbycie się macicy jest bolesnym przezyciem ale lepeij wyciąc i zyć dalej niż mieć komplikacje.



Anvi - 2009-03-06 11:45
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Kochane co tam u was? tesknie za czytaniem ale na razie musze sobie kilka dni odpuscic bo nasz maly terrorysta okrecil nas sobie wokol palca :D

Zbierac sie dziewczyny i do porodow!! :p:

Jasti, raspberry czy wy jeszcze w dwupakach :> Daleko jeszcze do tego "zaplanowanego" 38 tyg ;)

Judy a dlaczego ty musisz na diete przejsc?? :rolleyes:

I co u sonery - czekam na kolegow dla mojego Adasia! :) No i jaka decyzja cc czy sn?

jastinada - moja fredkowa guru! Wreszcie widze efekty moich przedporodowych prob golenia...hahaha wygladam jak dzungla przetrzewiona przez pijanego dinozaura!! :D Nigdy ci nie dorownam w ciazowym goleniu fredki - jestes moja mistrzynia!! ;)

Uważajucie na siebie dziewczyny! Trzymam kciuki!!



raspberry69 - 2009-03-06 11:52
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  SMS od Emilki :
(tak moimi slowami)

Emilka uczy sie Adrianka bo Adrianek jest przecudny i nic mu nie sprawia problemow :). Maly jest przekochany:ehem:. Zoltaczki nie mial i juz raczej miec nie bedzie:jupi:. Jak wszystko bedzie OK to wychodza juz w sobote:jupi:

SMS od Jastinady:
(tak moimi slowami)

Justynce znow nie dziala net i jutro zmieniaja system. Emilka pisala, ze Adrianek przybiera po spadku na wadze:jupi:. Noce nie przespane ale minki synka wynagradzaja wszystko :love: .

A ja zabieram sie za nadrabianie:ehem:

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Anvi (Wiadomość 11307423) Jasti, raspberry czy wy jeszcze w dwupakach :> Daleko jeszcze do tego "zaplanowanego" 38 tyg ;) Kurde Anvi :D u mnie dzis zaczyna sie 37 tydzien dopiero :> dokladnie 36tydz0dni :> jeszcze musze poczekac :cool::D ale moze sie uda choc cos czuje, ze nie bardzo:cry:



monix0 - 2009-03-06 12:01
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  :rotfl:Anvi powalilas mnie na kolana, rozumiemy Cie doskonale i czekamy cierpliwie:cmok:, az owieniesz sobie terroryste wokół palca:-)
Basia przykro mi bardzo, trzymaj sie dzielnie, a za mamę i tak trzymam nadal:kciuki: :kciuki:
Sweetlily, a ja wiedzialam ze wszystko bedzie dobrze, w koncu nasze :kciuki: mają moc:cmok:
Małpka tez mi się coś kojarzy z tymi lodami, ale nie wiem kto o tym pisał :noniewiem:pamiętam że to chodziło o duże ilości:-):D housa nie ogladalam do konca, bo padłam:p:
Lapochka ta czekamy na weekend:jupi:, a co z łóżkiem zrezygnowaliście z niego poki co czy jestescie twardzi????:eek:
Judy a co Ty dzis tak dlugo spałaś, jak smakowało dietetyczne śniadanko i jak synek sie dzis ma?
Raspi co to dzis było za wejscie na forum??a gdzie dzien dobry:atyaty: nowiny od dziewczyn uratowały Cie przed :bacik: :dziekuje-kwiatek:
Co z Emilką?miała pisac codziennie jednego smsa?:confused: no i sie wyjasniło:-)trzymam :kciuki:
Sonera jak dzis zdrowko i kiedy wkleisz najwiekszy blizniaczy, sliczny brzucholek??? dzielna mamusia!!!!!!!!!!!super, ciesze sie:jupi: jakby nie było dotrwałaś do marca!!!to ja czekam na fotki:-)
Miss Fredka gdzie jestes?:> jak to znow nie masz neta?:baba: :baba:
Charlotte nie ma za co :cmok: zawsze do usług:-))
Amazonia ojejku słabo Ci biedulko, lez lez , obys poczyła sie szybko lepiej:glasiu:
Cocci frekfencja Ci spada:p: fajnie ze przepowiadacze sie uspokoiły.KUrcze ten szef jest walnięty, az dziwie sie ,ze tak długo wszyscy wytrzymali, trzymam:kciuki: zeby przelew dzis byl, a facet zszedl na ziemie i zaczal placic w terminie
!!!!no jak tak mozna:confused:
Jaga gdzie Cię wcieło, chcesz po dupie dostac, juz mi sie prosze zameldowac :baba: :baba: :baba: :baba:
To wracam do sprzatania:-)))))))))))



SoNeRa - 2009-03-06 12:08
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  hej Kochane!!!
Wczoraj miałam fatalny wieczór - ból pleców i żeber niesamowity chłopaki przeginają;( ale jakoś przeżyłam - zwlokłam się z łóżka żeby do Was zaglądnąć. Fotki postaram się wkleić wieczorkiem - brzuchol jest ogromny i lekarz powiedział, że to przez to te bóle pleców, mięśni i żeber.
Ale wytrzymuję dzielnie!!Jutro kończę 36tydzień i będzie nam szedł37 a tutaj jak do 37 tygodnia nie przyjdą to wywołują poród lub ustalają termin cc:)
U mnie cc będzie już zdecydowałam - do czwartku muszę napisać sobie pytania odnośnie cc żeby o wszystko się dopytać w szpitalu.
Mam nadzieję, że już nie wyląduję tam wcześniej niż na poród!!!
Aż mi się wierzyć nie chce, że najdalej za 1,5 tygodnia będę miała moje dzidzie::)

Zmykam ponadrabiać co napisałyście:)



cocci - 2009-03-06 12:09
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11303146) Cocci
jak to wywołał strajk? opowiedz więcej!
Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11303286) Cocci u mnie noc tak jak u Ciebie, nie bylo najgorzej, o co chodzi ze starjkiem, teraz jestesmy ciekawe:> Cytat:
Napisane przez Masako (Wiadomość 11303644) ooo, czekamy na relacje (jak na serial brazylijski):)
a tak na serio mam nadzieje, ze to nie oznacza jakichś kłopotów...?
Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11306368) Cocci - mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku! a w pracy czasem trzeba na swoim postawić. juz pisze, o co chodzi. Od kilku miesięcy szefuncio wypłaca nam kasę na raty tak, ze np za grudzięń jeszcze tam jakieś groszowe sprawy wisi. Ale od poczatku stycznia zmusił R do przejścia na własną dzialalnośc. Siłą rzeczy oczywiście sami musimy płacicubezp i podatki. O ile zpodatkami jest spoko (cośw stylu VAT płaci się dopiero jak wejdzie przelew na konto a dochodowy 1xna 3 miesiące) o tyle takie np zdrowotne raz w miesiacu. ponieważ w stycnziu mieliśy troche opóźnienie z załatwianiem papierów, to za styczeń i luty mieliśmy zapłącić zdrowotne na koniec lutego.
No i oczywiście jest dziś 6ty marzec, a pieniędzy za styczęń nie ma. R sie wkurzał juz od dwóch tyg, ale wczoraj fiut nawet tel od nas nie odbieral. No i R zrobił rozrubę rano, namówił wszystkich (niektórym nie wypłącił wszystkiego jeszcze na listopad) i się zawinęłi do domu z powrotem. A że w sobote następną statek jest wodowany, to robota jest pilna i w sumie mogliby pracowac przez ten tydzięń 24 na dobę i i tak byli by do tyłu.
Więc dzisiaj czekamy na przelew, ale i tak nikt nie pójdzie, dopóki kasy nie będzie.
Cytat:
Napisane przez Charlotte (Wiadomość 11304438) Zaraz nadrobię co naskrobałyście, ale najpierw muszę napisać, jak się strasznie wnerwiłam :mad::mad::mad: no ręce i cyce opadają... ona jest blondynka?
POdpisuję się pod tym, co juz napisały dziewczyny. I tak jak pisala, Raspi - niemieccy lekarze taki nacisk kładą na sn, ze nie chcą prawie wcale ingerować w wywoływanie porodów. Przykład:moja gin był aokropnie zdzwiwiona, ze przy Magdzie lekarze zdecydowali się na wywołanie przed terminem, skoro miałam tylko rozwarcie i poza tym wsio było dobrze.
Drugi przykład: z Marzeną miałam 3cm rozwarcie, skurcze i małowodzie - decyzja: nie wywołujemy, chyba, że zmniejszy się aktywnośc płodu. A i wtedy zdecydowali najpierw o teście oksy a nie o wywołaniu.

i jeszcze jedno, co napisała lapochka:
Cytat:
A pisanie, że w Niemczech to są tacy super specjaliści a w Polsce sami zacofani to naprawdę już jakieś jej wymysły i próba pokazania wyższości, wątpliwej jakości.. ja mam akurat zdanie cąłkowicie odmienne. W PL jest wiele świetnych lekarzy, specjalistów lepiej przygotowanych do zawpodu, niż na zachodzie. (z reszta nie tylko lekarzy, w innych dziedzinach jest podobnie) I lekarze poważniej podchodza do pacjenta. Tego olewającego stosunku, jaki tu jest, to w PL nie ma.

Cytat:
Napisane przez katarzynka00 (Wiadomość 11305622) Bardzo lubię was czytać dziewczynki.Bardzo fajna atmosfera u was panuje, ale niestety nie jestem już na bierząco :( Produkcja wasza w stosunku do mojej aktywności jest oszałamiająca i nie wyrabiam.
U mnie najprawdopodobiej córunia w brzusiu mieszka :jupi:
pozdrawiam was wszystkie sympatyczne korobolki :) :*
gartulki córeczki!

Cytat:
Napisane przez Malpka (Wiadomość 11306595) a jeśli chodzi o Housa to jak sie skończył wczoraj drugi odcinek :> bo chyba mi sie usneło :rolleyes: przychylam się do pytania, tyż mnei wcięło...
Cytat:
Napisane przez sweetylily (Wiadomość 11306752) Witam :)
Bylam dzisiaj wkoncu u tego drugiego lekarza. Powiedzial ze jest pewna odleglosc miedzy tymi polkulami ale wynosi 1cm czyli dokladnie tyle co dopuszczalna norma. Bedziemy musieli po urodzeniu zrobic USG ciemiaczkowe. Wiec jak narazie wszystko ok. Pozatymmaly wazy jednak 2 kg a nie 1,7 :) grubasek
czyli spokojnie trzeba czekać i nie panikowac.
Ty sobie wyobraź, co ja miałam z JAckiem. Na drugi dzięń po narodzinach wchodzi pielęgniarka noworodkowa do sali i mówi - zabieram Jacusia na badania. Ja na to: jakie? a ona (tonem zbywającym, jakbym w ogóle nie miała prawa pytac) - na usg mózgu.
Myślałam, ze padnę, nogi sie pode mna ugięły. wyszłam z sali i poszłam pod windy, bo tylko tam spokój. Nic mi nikt wcześniej nie powiedział, nie uprzeził, ze mająjakiekolwiek podejrzenia, czy coś. Akurat przyszedł R, wysiadł z windy i jak mnie zobaczył ryczącą, to myślał, że Jackowi coś się stało. Potem dopiero rozmawiałam z lekarką i powiedziąła, ze to dlatego, ze on miał cechy wczesniactwa i dla pewności zrobili. Ale żeby mnie ktoś uprzedził wczesniej, to przynajmneij bym mało na zawał nie odeszła...



anadun - 2009-03-06 12:11
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Monix - Ciesze się, że Twoje zamieszanie w sprawie zwolnienia i zasiłku się pzytywnie wyjasniło :ehem: Ale na chwilę wróce do sprawy, może komus innemu się to przyda. Wczoraj coś pisałaś o zwolnieniach od rodzinnego, że są na 80% hmm, ja miałam grypę w styczniu, 2 tyg. byłam na zwolnieniu od rodzinnego i było 100% płatne, trzeba tylko dopilnować, żeby zaznaczyli ciążę na zwolnieniu. Poza tym moja księgowa tak radziła, że gdyby ginka nie chciała dać zwolnienia już tuz przed porodem, to iść do rodzinnego.
Zanka ślicznie wyglądasz z synkiem, piękna sesja :ehem: a łózeczko też milutkie.
Ew@ - fajny wózeczek
Judy współczuję przymusowej diety, ale widzę, że dziś już lepszy humorek i powoli sie z nią oswajasz ;) Ja się zastanawiam, czy ze słodyczy nie zrezygnować, przez większość ciąży nie miałam na nie apetytu, czułam się ok a i waga powolutku szła w góre. To nie było takie złe :rolleyes:
Basia przykro mi z powodu Twojej mamy, wspieraj ją jak możesz :cmok:
Sonera dobrze, ze nie musiałaś w szpitalu zostawać, miłego leżenia :)
Amazonia współczuję tych bóli, co by to nie było :cmok:
Spicegirl - jak się już na dobre urządzicie, to jakies fotki domku będą? :)
Cocci - o co chodzi z tym strajkiem? Jak się miewasz?
Gabi niezłe to Twoje brzuszysko z półką :D
Charlotte :mdleje:ja tylko tyle na rewelacje Twojej kuzynki, bo resztę już CI dziewczyny napisały.
Malpka - a co Cie tak zestresowało na tej poródówce? :rolleyes:
Swetylily - coraz lepsze wieści i oby tak dalej :)
Raspberry a Ty detektyw czy skrzynka kontaktowa?;) :p:

A no i Dzień dobry bo zaraz lanie dostanę :D

U mnie drugi dzień słońca brak, nastrój do kitu, wczoraj mnie mąż wkurzył, nic mi sie nie chce - to tak w skrócie.
POza tym rano był kurier i przyniósł chustę, więc może zajmę się nauką wiązania na moim misiu.



raspberry69 - 2009-03-06 12:11
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11299759)
No oczywiscie ze cche medal i o niego walcze.....Bo wiecie cos musze miec z tego udzielania sie tak bardzo na tym forum....:ehem: A taki medal to zawsze cos...
Jagodka prawidlowo :D:cool:

Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11300366) Tylko to trochę dziwne, bo na śniadanie zazwyczaj jem dwie kromeczki z żółtym serkiem (bo mleka nie lubię) + herbata, drugie śniadanie jogurt czasami z dodatkiem płatków z owocami (niby dietetyczne) albo muesli/ewent. owoce, lunch zupka - bez zasmażki, bo nie cierpię :kwasny: obiad zazwyczaj jemy dość późno (około 5) raczej jest to obiado-kolacja i zawsze mamy jakies dodatki z warzyw - bo nie cierpie bez.... i wieczorem tylko coś lekkiego - owoce, czy coś... albo czasmi jak mnie najdzie to kaszkę :slina: Judy moim zdaniem ty masz bardzo dobra te diete:ehem:

Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11302730) Dzisiaj szczepionka z Marzeną. Trzymajcie się :kciuki: za Marzenke

Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11303085) mój R wywołał strajk i wrócił do domu. Pewnie będe mieć emocjonujący dzień. Odezwę się później, ale pewnie mało będe w ogóle. Jesu Cocci, wczoraj wlasnie gadalismy o strajkach i jesli sie ich nie zapowie wczesniej moga wszystkich pozwalniac :eek::eek::eek::eek::eek:



Malpka - 2009-03-06 12:15
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11307496) SMS od Emilki :
(tak moimi slowami)

Emilka uczy sie Adrianka bo Adrianek jest przecudny i nic mu nie sprawia problemow :). Maly jest przekochany:ehem:. Zoltaczki nie mial i juz raczej miec nie bedzie:jupi:. Jak wszystko bedzie OK to wychodza juz w sobote:jupi:
no to super ze u Emilki i Adrianka wszystko super :jupi:



monix0 - 2009-03-06 12:17
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez anadun (Wiadomość 11307801) Monix - Ciesze się, że Twoje zamieszanie w sprawie zwolnienia i zasiłku się pzytywnie wyjasniło :ehem: Ale na chwilę wróce do sprawy, może komus innemu się to przyda. Wczoraj coś pisałaś o zwolnieniach od rodzinnego, że są na 80% hmm, ja miałam grypę w styczniu, 2 tyg. byłam na zwolnieniu od rodzinnego i było 100% płatne, trzeba tylko dopilnować, żeby zaznaczyli ciążę na zwolnieniu. Poza tym moja księgowa tak radziła, że gdyby ginka nie chciała dać zwolnienia już tuz przed porodem, to iść do rodzinnego.

A no i Dzień dobry bo zaraz lanie dostanę :D

U mnie drugi dzień słońca brak, nastrój do kitu, wczoraj mnie mąż wkurzył, nic mi sie nie chce - to tak w skrócie.
POza tym rano był kurier i przyniósł chustę, więc może zajmę się nauką wiązania na moim misiu.
aha to tego niewiedziałam!
Dzien dobry:cmok: hehe:-)
A ten misio nie za duzy na chuste?Rety ja nawet nie mam pojecia jak taka chuste sie wiaze.
Słonca u mnie tez nie ma, wlasnie jakies przepowiadacze mi sie zaczely, ała...zauwazylam ze jak jest slonce, to czlowiek szybciej wstaje, lepszy ma humor i wiecej energii, wiec sloneczka zycze:-):cmok:
a i wklej pozniej zdjecia chusty na ktorej dynda miso:-)



raspberry69 - 2009-03-06 12:20
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11306098) widze Was :>, nowe nicki na dole, ładnie tak bawić się w podglądywaczki
??:D
:D:D:rotfl::rotfl::rotfl: nie moge :rotfl::rotfl:

Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11306458) Dzień dobry dziewczynki :)
Ja dopiero wstałam :ziewa: zrobiłam sobie śniadanko (tosty z serkiem light :kwasny:, bez masełka) i herbatkę ze słodzikiem zamiast cukru :D
I zabieram się za nadrabianie :)
O jakie cudne sniadanko :D ja bym jeszcze z tego slodzika zrezygnowala :>:o

Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11307665) Raspi co to dzis było za wejscie na forum??a gdzie dzien dobry:atyaty: nowiny od dziewczyn uratowały Cie przed :bacik: :dziekuje-kwiatek: Monix Dzien dobry:D:D:cmok:

Cytat:
Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11307772) hej Kochane!!!
Wczoraj miałam fatalny wieczór - ból pleców i żeber niesamowity chłopaki przeginają;( ale jakoś przeżyłam - zwlokłam się z łóżka żeby do Was zaglądnąć. Fotki postaram się wkleić wieczorkiem - brzuchol jest ogromny i lekarz powiedział, że to przez to te bóle pleców, mięśni i żeber.
Ale wytrzymuję dzielnie!!Jutro kończę 36tydzień i będzie nam szedł37 a tutaj jak do 37 tygodnia nie przyjdą to wywołują poród lub ustalają termin cc:)
U mnie cc będzie już zdecydowałam - do czwartku muszę napisać sobie pytania odnośnie cc żeby o wszystko się dopytać w szpitalu.
Mam nadzieję, że już nie wyląduję tam wcześniej niż na poród!!!
Aż mi się wierzyć nie chce, że najdalej za 1,5 tygodnia będę miała moje dzidzie::)
Sonerka super, ze macie sie dobrze :) Ty tak jak ja juz 37 tydzien zaczynasz:jupi: musze przyznac, ze slicznie nosisz te ciaze, naprawde :ehem:

Cytat:
Napisane przez anadun (Wiadomość 11307801) Raspberry a Ty detektyw czy skrzynka kontaktowa?;) :p:

U mnie drugi dzień słońca brak, nastrój do kitu, wczoraj mnie mąż wkurzył, nic mi sie nie chce - to tak w skrócie.
POza tym rano był kurier i przyniósł chustę, więc może zajmę się nauką wiązania na moim misiu.
A jakies takie wiesci przyszly do mnie:cool: to trza przekazac zebyscie spokojne byly:cool::D

U nas leje :cry: paskudnie jest:mad:
Mi kurier przyniosl ale karme dla psa :D i ekspres do kawy:jupi:



cocci - 2009-03-06 12:20
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  monix - no to na schody!!!!

a jeszcze mi sie przypomniało.
tu jest taki program cośjak pierwszy krzyk. I co jakiś czas przychodzi do lekarza kobeita zdecydowana na cc, oczywiści enażyczenie. I lekarze zawsze staraja się je jeszcze przekonac do sn.

u mnei a obiad placki ziemniaczane. ale chodza za mną frytki i może rybka do tego...



SoNeRa - 2009-03-06 12:25
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  charlotte - ta kuzynka to jakaś dziwna!!!!
sama wybrałam cc ale nie dorabiam do tego ideologii że tak jest o wiele lepiej!!!
Lepiej w moim przypadku ale nie w każdym.
Gdyby dzieciaki były oboje w położeniu główkowym to zdecydowałabym się na sn ale że nie są to musi być cc plus to że z ciśnieniem różnie jest i lekarze zalecają cc

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

no raspi my mamy nawet termin chyba na ten sam dzień a jasti jakoś też koło nas:)



Malpka - 2009-03-06 12:29
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez anadun (Wiadomość 11307801) Malpka - a co Cie tak zestresowało na tej poródówce? :rolleyes:
.
kurcze no sama nie wiem może to ze było tam tak spokojnie:D tyle dzieciaczków leżało w salach, dwie rodzące na porodówce a tu ani one nie krzyczały ani dzieci nie płakały:eek: a wogóle jak widziałam te maleństwa to aż sie przestraszyłam czy sobie ja dam z takim rade :drzwi-strach:
a potem jeszcze mnie mąż wkurzył bo jak mu powiedziałam o moim strachu to ten zamiast mnie jakos tak pocieszyc miło to on mi"nie przesadzaj dasz rade co w tym trudnego" myslałam ze go tam palne :baba::gun: ale tylko wygadałam sie co mi lezy na wątrobie :D chyba jestem przewrażliwiona jakas :D



cocci - 2009-03-06 12:32
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  sonerka - no włałsnie miałam Ci napisac juz wczoraj: duże chłpaki masz juz! i zdziwiona byłam, że zaproponowali Ci cc, gdy wiadomo, ze jeden jest pupą w str wyjścia ustawiony... no ale fakt, lepiej nie ryzykowac z sn akurat w takim przypadku.
i to juz za ile.. 10dni? jakąs datę obstawiasz?



Amazonia23 - 2009-03-06 12:35
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Ja właśnie wstałam troszke wypoczęłam juz mi sie nie kręci w głowie to chyba to ciśnienie tak na mnie wpłynęlo...:(

Sweetylilly dobrze że wszystko sie wyjaśniło widzisz wystarczy byc dobrej mysli...:)
katarzynka super że wiesz kto mieszka w twoim brzuszku...:)
Basiu ja również cie rozumiem wspieraj mame w końcu ma sie tylko jedną a niedługo sama nia bedziesz...:) Mojej koleżanki mama miała to samo i wpadła w lekka depresję bo jak to mowila utraciła kobiecość ale ona była sama a moja koleżanka nie mogła jej wspierac bo studiowala za granica...:(
Malpka ja chce jechac zwiedzic porodowke w przyszlym tyg zobaczymy jakie moje wrazenia beda...:)Bo jak na razie leku przed porodem zanego...:>
Charlotte na dziewczyny z wizażu zawsze można liczyć i ja sie o tym przekonałam...:ehem::cmok :
Emilko super wieści czekamy...:)
Jasti ty bez neta:eek: no nie jak to przeżyjesz....:p:wracaj szybko...:)
Sonera współczuje bóli pleców...:(Czekamy na fotkę...:) No i fajnie że juz zdecydowałaś że cc troszke byś sie nameczyla z blizniakami przy sn
Anadun prosmy zdj twojego tymczasowego malenstwa w chuście(tzn misia)...:D
raspberry to ty zamawiasz karmy dla psa?
U mnie deszcz buuuuuuuuuu a co za tym idzie brak sil melancholia i ogolne zdołowanie.
Na obiad chyba robie sadzone jajca...:D

A no właśnie co z Jaga rodzi?...

A Tim3Pink to już nas chyba nie lubi bo na nk siedzi a do nas nie zagladnie...



cocci - 2009-03-06 12:36
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  małpka - ja w ciązy z Marzeną poszłam na zwiedzanie porodówki, to mało tam nie zemdlałam. Niby wsio wiem, no bo to nie pierwszy raz, ale jak tam wesżłam, poczułam zapach, zobaczyłam łózko, to DOTARŁO do mnie "jeju, ja muszę urodzić" :mdleje: nogi siępode mną zrobiły miękkie i mnei zaczęłi wahlowac... Lekarze siępotem śmiali, ze chyba jako jedyna zajarzyłam, co te wszytskie panie z "wycieczki" czeka...
teraz nie bylam na "wycieczce", bo raz, ze juz porodówkę znam, a dwa, ze wolęsobie tej adrenalinki oszczedzic ;)



raspberry69 - 2009-03-06 12:36
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11307941) u mnei a obiad placki ziemniaczane. ale chodza za mną frytki i może rybka do tego... Placki :love: rybka:love: Cocci zaraz chyba wpadne ja placucha :D a z czym masz?:cool:



anadun - 2009-03-06 12:37
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11307874) aha to tego niewiedziałam!
Dzien dobry:cmok: hehe:-)
A ten misio nie za duzy na chuste?Rety ja nawet nie mam pojecia jak taka chuste sie wiaze.
Słonca u mnie tez nie ma, wlasnie jakies przepowiadacze mi sie zaczely, ała...zauwazylam ze jak jest slonce, to czlowiek szybciej wstaje, lepszy ma humor i wiecej energii, wiec sloneczka zycze:-):cmok:
a i wklej pozniej zdjecia chusty na ktorej dynda miso:-)
Misio troszkę duży, ale innego nie ma, lepsze to niż poduszka, przynajmniej ma nogi ;) DO chusty dostałam instrukcję wiązań, jak poćwiczę to pokaże jak to wyglada :)

Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11307939) A jakies takie wiesci przyszly do mnie:cool: to trza przekazac zebyscie spokojne byly:cool::D

U nas leje :cry: paskudnie jest:mad:
Mi kurier przyniosl ale karme dla psa :D i ekspres do kawy:jupi:
Przekazuj wieści, przekazuj :cmok:
Współczuję pogody, a ekspres już wypróbowany?

Cytat:
Napisane przez Malpka (Wiadomość 11308071) kurcze no sama nie wiem może to ze było tam tak spokojnie:D tyle dzieciaczków leżało w salach, dwie rodzące na porodówce a tu ani one nie krzyczały ani dzieci nie płakały:eek: a wogóle jak widziałam te maleństwa to aż sie przestraszyłam czy sobie ja dam z takim rade :drzwi-strach:
a potem jeszcze mnie mąż wkurzył bo jak mu powiedziałam o moim strachu to ten zamiast mnie jakos tak pocieszyc miło to on mi"nie przesadzaj dasz rade co w tym trudnego" myslałam ze go tam palne :baba::gun: ale tylko wygadałam sie co mi lezy na wątrobie :D chyba jestem przewrażliwiona jakas :D
Oj Ci faceci z tą och wrażliwością, czasem mogliby się trochę postarać.



cocci - 2009-03-06 12:39
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11308194) Placki :love: rybka:love: Cocci zaraz chyba wpadne ja placucha :D a z czym masz?:cool: ja zawsze z samym cukrem, a reszt arodziny ze smietaną i cukrem



SoNeRa - 2009-03-06 12:41
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  jeszcze nic mi aż tak nie proponowali bo to w czwartek mamy gadać i ten pierwszy jest głową w dół i nóżkiu tak na bok nie tak do góry wyprostowane a drugi jest w poprzek. Ponoć jeśli które kolwiek z bliźniaków jest w poprzek to cc bo jakby ten drugi był pupcią w dół przy położeniu główkowym pierwszego to można by było sn. Bo wtedy ten drugi może by przeszedł pupcia jakby mu pierwszy już przetarł szlaki. Ale główkę by mu musieli kleszczami wyciągać. Ja nie chcę czegoś takiego. Boję się bo jak pierwszy spoko by wyszedł to z drugim mogą być problemy. Dużo o tym czytałam i zawsze jest strach o drugiego bliźniaka bo akcja porodowa może się po 1 zatrzymać i wtedy drugi cc albo mogą go już nie dać rady przewrócić do pozycji główkowej i też cc drugiego.
Wolę mieć jedna cc niż sn i cc naraz:/



raspberry69 - 2009-03-06 12:43
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11308170) Ja właśnie wstałam troszke wypoczęłam juz mi sie nie kręci w głowie to chyba to ciśnienie tak na mnie wpłynęlo...:(
raspberry to ty zamawiasz karmy dla psa?
U mnie deszcz buuuuuuuuuu a co za tym idzie brak sil melancholia i ogolne zdołowanie.
Dobrze, ze z cisnieniem lepiej :ehem:. U nas tez deszczowo! :cry: paskudnie :cry:

Tak, ja zawsze zamawiam karme, nie karmilambym psa czyms z marketu. Duzo czytalam o tym i Fendi je jedynie karme bez zboz ( bo psy czesto zle trawia zboza ) i z duza zawartoscia bialka :ehem:. Co prawda taka karma duzo kosztuje ale mysle, ze warto :). Moze jak juz skonczy rok pobawie sie w karmienie BRAFEM badz zaczniemy sobie gotowac:ehem:



Judy_21 - 2009-03-06 12:44
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  No to nadrabiamy :)
Po pierwsze to dziękuję wszystkim za całuski i pocieszenia :cmok: jesteście wielkie :cmok:
Monix trzymam za słowo :> :>
Cocci biedactwo, coś czuje, że niedługo nam się rozsypiesz.... i powodzenia na szczepieniu...
Amazonia gratulacje z powodu przespanej nocy :jupi:
Gabriella no ja mam nadzieję na małą pomyłkę :) :ehem: A jak mała będzie pomiędzy 4-5 to najprawdopodobniej nie urodzę sama tylko mnie potną...
A tak ogólnie to ja już wcześniej chciałam zapytać, co za akrobatę w brzuchu masz??? :eek: :eek: :eek: najpierw trzecie kolano, później kwadratowy brzuch:eek: :eek: teraz to???
A kawała pierwsza klasa :hahaha: później męzowi sprzedam :hahaha: ale pewnie zareaguje jak mąż Kizi :D
Kizia miłego malowanie i obyście dzisiaj skończyli :)
Dabbek czekamy :)
Fizjo tez tak myslę, ale przetrzymam te dw tygodnie, będę twarda :) a później jaknie poskutkuje to będe jadła na sniadanie lody z bita smietaną, na obiad mleczko w tubce a na kolację kaszkę :slina: i tak do samego porodu :slina:
Masako powiedz męzowi, że sam sobie może wychodować półeczke na piwo :> :>
Charlotte nie przejmuj się zdaniem jednej (za przeproszeniem) kretynki :baba: widać nie jest zbyt inteligentna, albo ma za duzo kasy i jej palma odbija...Chyba żadna kobieta o zdrowych zmysłach by takich głupot nie wypisywała.... ale z drugiej strony, to ktoś musiał jej ładnie mózg wyprać :D ciekawe ile za to zainkasował ten pomysłodawca :>

Kurczę wiadomośc oczywiście przeładowana, więc będa dwie :D



raspberry69 - 2009-03-06 12:46
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11307944) no raspi my mamy nawet termin chyba na ten sam dzień a jasti jakoś też koło nas:) Tak :D dokladnie tak :D

Cytat:
Napisane przez anadun (Wiadomość 11308214)
Przekazuj wieści, przekazuj :cmok:
Współczuję pogody, a ekspres już wypróbowany?
:*

No pogoda jest do d u p y! :cry: a ekspres jeszcze nie :D czekam na meza:jupi::jupi:

Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11308239) ja zawsze z samym cukrem, a reszt arodziny ze smietaną i cukrem Ja jem same :o:o i nigdy nie smarze na tluszczu. Takie suchutkie jem :D a maz to zawsze jak u ciebie ze smietana i cukrem



SoNeRa - 2009-03-06 12:47
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  judy - no właśnie zapomniałam Ci napisać, że masz dużego dzidzię w brzuszku!!ładnie z Ciebie wysysa wszystko!!!Może jak się urodzi to już chodzić będzie:)ihih

a brzucholek gabrielli jest nieziemski - jestem jego fanką taka super figurka i tylko brzucholek widoczny :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 118 z 146 • Wyszukano 7767 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146

    comp
    Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009 Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009 buty CCC kolekcja wiosna 2009 Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy) Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią Spodnie Stradivarius , prawie nowe! naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com