ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
raspberry69 - 2009-02-25 13:29 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Anvi (Wiadomość 11152326) no widze ze wszedzie sie takie Polaczki znajdą...ech...szkoda gadac.... Szokoda gadac :mad: dokladnie. Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11152408) no właśnie a ciul je to obchodzi...to jest właśnie to,najbardziej wszystkich intersuje ile kto zarabia i w jaki sposób dysponuje swoimi pieniędzmy,zamiast w swoje kieszenie zaglądać!!! u nas jak się komin zapalił,to pół wsi się zleciało,przyjechało ze 30 strażaków a te matoły sąsiedzi mi nawet do domu chcieli wleźć.Łazili sobie u nas pod domem jak sie im podobał,na to TŻ: A panowie ze straży?? Oni: NIE:confused: Tż; to proszę opuścić moją posesję!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! to ponoć popatrzyli na niego jak na najgorszego chama i nie wiadomo kogo,wiecie niestety ta tendencja Polaków w zbyt wielkie zainteresowanie życiem innych mnie wkurza.Wszędzie na świecie ludzie żyją swoim życiem i się w nic nikomu nie wpiepszają,a tu u mnie...szok :eek: :eek: Ludzie naprawde sa czasami beznadziejni!:mad: Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11152446) aco je obchodzi ile macie pokoi ? bo nie rozumiem:noniewiem: a moja mama już jest po zabiegu - jako pierwszą ją wzięli, nie wie dokładnie jakie miała znieczulenie (podpajęczynówkowe czy zzo) ale ma leżeć teraz 24h. Czuje się dobrze:jupi: i odpoczywa na razie. Okazało się, że miałą dwa kamyki i jeden udało się usunąć a drugi jest rozbity...i nie wiem czy będą czekać aż sam się wydali czy co w każdym razie jest przestrzelony - cokolwiek by to oznaczało:rolleyes: dziękuję za kciuki:cmok:jesteście kochane Dokladnie to samo sobie pomyslalam... czy to jest jakis wyznacznik czy co:noniewiem: ludzie naprawde mnie zadziwiaja:confused: Emilka ciesze sie razem z toba :D przeslij mamie gorace calusy od E-ciotek :cmok::cmok: Cytat: Napisane przez Charlotte (Wiadomość 11152656) Mi zostały 3 tyg do terminu i ciągle jest coś do zrobienia, dlatego dość rzadko tu zaglądam, a nie chce nic przeoczyć, więc potem muszę siedzieć cały dzień przed kompem i czytać, bez odpisywania, to jakbym jeszcze zaczęła odpisywać, to bym siedziała 3 dni pod rząd bez spania :D Rasp - śliczny avatarek, wow jaka Ty zgrabna jesteś. Ja już nie jestem :cry: czuję się jak locha i chodzę jak kaczka! :rolleyes: A wiecie co, wczoraj chyba mi zaczął odchodzić czop śluzowy :jupi:ale nie na raz, tylko stopniowo chyba odchodzi. Dziekuje :* Ale Ci dobrze :D czop :D ale Charlotte ty tez nas jeszcze nie zostawiaj :bacik: Smacznego i pysznej kawy zycze:cmok: Cytat: Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11152730) Raspberry - ja też mam podobnie - dużo ludzi myśli, że tutaj wszystko z nieba leci... A co do niektórych obcych Polaków - szkoda gadać, lepiej się po prostu nie przejmować, bo co byś nie mówiła i tak wiedzą swoje. Życzę miłego dnia! idę prasować...:D Basia Dokladnie tak jest! Ja czasami to juz naprawde nie wiem co mam mowic, bo pytania jakie ludza zadaja sa dla mnie jak z kosmosu:eek::eek:. Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11152848) a tą moją wyszywajkę to chyba do kosza zaraz wyrzucę....prawie skończyłąm ale się okazało, że babka mi pomylila numery mulin.... we wzorze podane byly muliny DMC więc sobie znalazłam odpowiedniki Ariadny a w sklepie zaczęła mi też szukać odpowiedników i ta mi namieszała, że ww miejscu gdzie powinien być najciemniejszy siwy jest jasny siwy i beznadziejnie to wyglada....przecież kur.... nie będę pruć tego wszystkiego...:mur:chyba poszukam sobie inny wzór :glasiu::glasiu: Monix dziekuje :D:cmok: Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11153685) A co je to obchodzi???? Niech na siebie patrzą i swoje rodziny, nie mają się czym zając to pieprzą na około... :baba: jak mnie szlag trafia jak słyszę o takich babach :baba: Noo! Kiedys chyba im fotke strzele i wam pokaze :D siatkary :hahaha: Sonera :kciuk: dabbek - 2009-02-25 13:32 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11154800) Oj bedactwo... ja tez mam same problemy na uczelni...z takim ludzmi bez uczucia...i woogle... jakby wszystkie rozumy pozjadali i teraz innym tylko kłody pod nogi, nie mogę tego pojąć :( Cytat: Napisane przez zanka205 (Wiadomość 11154696) wróciliśmy z poradni patologii noworodka jutro dowiem się co z żółtaczką bo pobrali małemu krew i jutro będzie wynik a synuś rośnie :D ma już 54 cm i waży 3320 (tydzień temu miał 52 cm i 3050g) lekarka mnie pytała czy karmię samą piersią, bo Filip ładnie przybiera torba do wózka nam przyszła, jak byliśmy u lekarza, fajna jest, duża i pojemna no pięknie się Filipek spisuje :oklaski: cocci - 2009-02-25 13:36 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV jestem z powrotem na wizycie ok. Nie ma poprawy, ale nie jest źle. Szyjka 35mm, czyli nic nowego. Nie rozwiera się i nie skraca wcale. Natalka naciska głową dalej, co wiem i bez badania ;) Mimo, że na usg szyjka wygląda na zamkniętą, to w badaniu przepuszcza palec, więc chyba na fest to ona zamknięta nie jest. Za to na usg zwykłym znowu nic nie widać. Tzn mało widać, bo sie żaba wciska nosem w łożysko i nie da rady zrobić normalnego zdj. Za to miała otwarte oczka i wcinała kciuk, zamiast dużego palca u nogi. No i waży 2004g. Wychodzi tydzień młodsza. idę nadrobić. raspberry69 - 2009-02-25 13:38 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez szczęśliwa_82 (Wiadomość 11153820) Masako nie martw się teściową,jak my powiedzielismy mojej ze bedziemy mieć dzidziusia to powiedziała "no to dobrze" i tyle,ani nas nie przytuliła ani nic.Cały czas sie pyta jak dzwoni co kupiliśmy czy mamy to czy to,a ani złamanego grosza nam nie dała żeby małej coś kupić:( wszystko kupiliśmy sami albo moi rodzice.Mojemu meżowi jest przykro,widze to,więc nawet nic mu nie mówie. Może wpadli w rutynę bo to juz 5 wnuczka,no ale mimo wszystko dla nas to wielkie szczęście i nie musimy go dzielić z nią,mamy dużą rodzine i przyjaciół wielu wiec....Ona myśli ze jak kupiliśmy wszystko wcześniej to wg przesadu moze sie cos stac,wiec pewnie dlatego nic nam nie dała,no ale skoro już widzi że kupujemy to mogła cos rzucić.ehhh w ogóle mam do niej wiele żalu i cieszę sie ze widujemy sie rzadko i mieszka tak daleko, czasem mam wyrzuty sumienia ze tak mówie czy myżle, w końcu to matka mojego ukochanego,ale nie potrafie inaczej:(ale się wyżaliłam,mam nadzieje ze nikogo nie zanudziłam Mysle, ze nie powinnas sie przejmowac tesciowa:nie: Widocznie taki z niej typek i juz. Ja moja poprosilam o pomoc i ja dostalam:ehem: Cytat: Napisane przez alkamor (Wiadomość 11153825) A tak w ogóle to się właśnie zastanawiałam czy ze mną to aby napewno wszystko OK ?? wszędzie piszą i Wy tak samo macie, że im bliżej porodu to mania sprzątania itd...a ja nic takiego nie czuję...wręcz przeciwnie...nie mam na nic siły...:nie: Alkamor to tylko takie przesady ;). Kazdy reaguje inaczej :):cmok: Cytat: Napisane przez dabbek (Wiadomość 11154166) Dziewczyny ja chyba komuś zaraz zrobię krzywdę! Własnie zadzwoniła sekretarka z uczelni, że moja obrona przesunięta na przyszły czwartek, bo nie mogą komisji całej zebrać!! Oni mnie chcą wykończyć :gun: Nie dość, że przez promotora mam półroczne opóźnienie z tą obroną to teraz ciągle mi robią problemy i nie mogę się doprosić o żadną łaskę. Chyba dobrze przewidziałam, że jakiś stres na pewno mi się przyplącze no i masz. I mam cały tydzień na siebie chuchać żeby czasem czegoś nie wywołać, a tu tyle jeszcze do przygotowania zanim dzidzia się w domu pojawi :rycze-smarkam::rycze-smarkam:Tak bardzo chciałam mieć to już z głowy :rycze-smarkam: :eek::eek: wspolczuje :glasiu: Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11154814) Widziałyście co o nas piszą na odchowali :> :> :> :> Widzialam to!:eek: a tak sie dziewczyny spieszyly z tym watkiem:rolleyes: :bacik: :bacik: Zanka gratulacje dla Filipka szczęśliwa_82 - 2009-02-25 13:42 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV zanka dzielny facet z twojego Filipka,slicznie przybiera:) cocci cieszę sie że na wizycie wszystko dobrze,mówisz że wiesz bez badania gdzie mała ma główkę,ja tak samo,ciagle czuje że sie nie obróciła,za to widzę jak rośnie:) emilka dobrze że z mamą lepiej,bedzie dobrze:) ściskam:cmok:a ja już po rosołku,stopki odświeżone i nakremowane,ale sie zrelaksowałam,zawsze mi pomaga taka kapiel:) a na obiadek będę szykować spagetti z tuńczyka mniammm Jaga1111 - 2009-02-25 13:42 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez dabbek (Wiadomość 11155037) jakby wszystkie rozumy pozjadali i teraz innym tylko kłody pod nogi, nie mogę tego pojąć :( Nie denerwuj sie juz...::cmok: idoici i juz....!!! no pięknie się Filipek spisuje :oklaski: Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11155131) jestem z powrotem na wizycie ok. Nie ma poprawy, ale nie jest źle. Szyjka 35mm, czyli nic nowego. Nie rozwiera się i nie skraca wcale. Natalka naciska głową dalej, co wiem i bez badania ;) Mimo, że na usg szyjka wygląda na zamkniętą, to w badaniu przepuszcza palec, więc chyba na fest to ona zamknięta nie jest. Za to na usg zwykłym znowu nic nie widać. Tzn mało widać, bo sie żaba wciska nosem w łożysko i nie da rady zrobić normalnego zdj. Za to miała otwarte oczka i wcinała kciuk, zamiast dużego palca u nogi. No i waży 2004g. Wychodzi tydzień młodsza. idę nadrobić. to wspaniale ze z natalka wszytko dobrze;) emzeta - 2009-02-25 14:05 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez zanka205 (Wiadomość 11154696) wróciliśmy z poradni patologii noworodka jutro dowiem się co z żółtaczką bo pobrali małemu krew i jutro będzie wynik a synuś rośnie :D ma już 54 cm i waży 3320 (tydzień temu miał 52 cm i 3050g) lekarka mnie pytała czy karmię samą piersią, bo Filip ładnie przybiera torba do wózka nam przyszła, jak byliśmy u lekarza, fajna jest, duża i pojemna super wiesci, gratulacje! u mnie byla polozna srodowiskowa, nie kazala nic ruszac, ani pepka wystajacego (w ogole nie widziala o co mi chodzi) powiedziala ze sie wstapi jak sie Filipowi miesnie brzucha zrobia, ani sisiorka - powiedziala, ze tu tez sie kiedys tak odciagalo, ale badania wykazaly ze tylko jeszcze wiecej bakterii mozna tam doladowac odciagajac w myciu... ani noska nie kazala ruszac, dopuki nic nie widze, dopiero jak cos zobacze to wyciagac albo/i zakraplac, stwierdzila, ze wszystkie takie ingerencje to raczej moga zaszkodzic dziecku niz pomoc, bo generalnie niszcza naturalne bariery ochronne. rudalbn - 2009-02-25 14:10 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV szczęśliwa ja myślę o Kraśnickich a jakby miejsc nie było to Lubartowska, poczekam jeszcze co Sija po powrocie napisze bo z tego co pisała to Kraśnickich miała rodzić dabbek co się odwlecze to nie uciecze buziaki dla Ciebie nie stresuj się :p: raspberry69 - 2009-02-25 14:29 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dziewczyny :rycze-smarkam:moja mala Fendi dzis (prawdopodobie) upolowala swoja pierwsza MYSZ!:eek:(o ile ta nie byla juz zdechla) jak ja zawolalam zobaczyc co pozera z ziemi to tylko nogi i ogon wystawaly:(. Mam tylko nadzieje, ze nic jej nie bedzie :rycze-smarkam:. cocci - 2009-02-25 14:31 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez alkamor (Wiadomość 11151919) A co do mojej upojnej nocy....to skończyło się tak, że mąż prawie do szpitala chciał jechać :p: :hahaha: Cytat: Napisane przez Anvi (Wiadomość 11152326) "Hej, w nocy spalam moze z godzine, raz ze te glupie angielki gadaly i smialy sie praktycznie cala noc,, to mialam bol glowy i takie swiatelko bylo nade mna ktorego sie nie dalo wylaczyc, myslalam ze skonam dzis w nocy! Kazda najgorsza noc w domu jest lepsza niz tutaj. Wczoraj mialam dzien placzu, co mi maz mowil ze dzielna jestem to ja w ryk, jak poszedl do domu kolo 21 to ja znow w ryk! Pewnie od tego placzu mnie ta glowa tez bolala. A dzis mnie tez troche boil ale to pewnie z niewyspania. Dzis mam lepsze cisnienie. Do godz. 16 od wczoraj zbieram mocz i zobacza ile bialka jest. Mialam robione ktg i mam przepowiadacze, niektore pod 80. Dosc regularne byly ale nie bolesne i powiedzieli ze to Braxton-H. Teraz ich nie czuje. Jak tam duzo obstawiaja ze wyjdziemy we 3? Ja sie nie daje i chce w marcu urodzic! Musze pochwalic meza tak mi super torbe dopakowal i dobrocie poprzynosil, nawet pamietal o talerzyku i lyzeczce i jogurcikach :) Tesknie za wami! Jak masz czas to przepisz tego smska dziewczynom :) " Ufff...co niniejszym uczynilam :D uściski dla naszego Trójpaczka!!! Do marca jeszcze tylko kilka dni ;) Ja wątpię, zeby jednak Pati wyszła zapakowana... Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11152446) Cocci wielkie buziaczki dla naszej heros-mamy:cmok: dobrze, że masz gorsze dni bo byśmy jeszcze pomyślały, że jakimś robotem jesteś czy cuś:) ja będę szczęśliwa jak będę sobie w 50% radzić tak dobrze jak Ty:ehem: główka do góry - jutro będzie lepiej:ehem: a przy następnym dziecku to Twoje najstarsze będą na tyle duże żeby Ci więcej pomóc więc będzie lżej:p: :cmok: Cytat: Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11152730) Cocci - Ty jesteś wielka... trochę jak moja mama:-), ale nie próbuj czasem jej dorównać (8 dzieci) - należy Ci się odpoczynek i trochę relaksu! trzymaj się! :cmok:i spoko - połowa wyczynu Twojej mamy mi wystarczy z nawiązką... Cytat: Napisane przez monix0 (Wiadomość 11152871) wiecej "grzechów" nie pamietam....wybaczcie:pli z: no a u Ciebie co???? Cytat: Napisane przez szczęśliwa_82 (Wiadomość 11153671) W,wygoliłam sie od stóp do głów:) pokaż, pokaż, jeszcze nie widziąłam kompletni ełysej ciężąrnej ;) Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11153685) Cocci biedactwo, takie mysli chyba każdy z nas ma :glasiu: w każdym bądź razie każda mama wielodzietna - ja tak myślę... Ja odkąd pamiętam jeździłam do mojej siostry na wakacje jej dzieciaków pilnować (trójkę)- bo ona pracowała, ja wtedy nie- z czasem doszedł moj bąbel, a i moja mama młodszego brata nam podrzucała .... :crazy: jak wracałam do domu po tych wakacjach to byłam najszczęśliwszym człowiekiem na świecie - choć chwil wspólnie spędzonych z tym przedszkolem za nic bym nie zamieniła.... Ja miałam tylko dwa miesiące, a Ty masz cały czas... To, że masz chwilowe załamanie - to naprawdę nic.... może zrób sobie jakąś odskocznię, jak TŻ wróci z pracy zarezerwuj czas tylko dla siebie??? Chociaż godzinkę posiedziec w spokoju i ciszy z maseczką, albo w kąpieli z muzyczka i swicami... Czasami to pomaga a i nam się nalezy jakaś odskocznia, bo przeciez tak na dłuższą metę nie można... dzięi koffana, ale wiesz, ja te relaksiki stosuję od dawna i już nie bardzo pomagają. Cytat: Napisane przez dabbek (Wiadomość 11154166) Dziewczyny ja chyba komuś zaraz zrobię krzywdę! to zrób odrotnie - przyszykuj wszytsko dziśi jutro, pojutrze idź urodzić i w czwartek akurat na obronę wyjdziesz ;) Cytat: Napisane przez alkamor (Wiadomość 11154472) "Wątroba nie mięso, synowa nie córka " :D także luzik :] :hahaha: no i widzę, ze mi zeżało połowę, ale już mi sięnie chce wracać z powrotem... wybaczcie. ale i tak jesteście kochane!!!! Jaga1111 - 2009-02-25 14:44 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11156091) Dziewczyny :rycze-smarkam:moja mala Fendi dzis (prawdopodobie) upolowala swoja pierwsza MYSZ!:eek:(o ile ta nie byla juz zdechla) jak ja zawolalam zobaczyc co pozera z ziemi to tylko nogi i ogon wystawaly:(. Mam tylko nadzieje, ze nic jej nie bedzie :rycze-smarkam:. E tam napewno jej nic nie bedzie....Moze Fendi jest kotem??? HHEHEH:D ja juz lece do wiecozrka bo maz przyszedl...i sajgon bedzie ze zajmuje sie wizaze a nie nim...hehehe szczęśliwa_82 - 2009-02-25 14:47 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez rudalbn (Wiadomość 11155756) szczęśliwa ja myślę o Kraśnickich a jakby miejsc nie było to Lubartowska, poczekam jeszcze co Sija po powrocie napisze bo z tego co pisała to Kraśnickich miała rodzić dabbek co się odwlecze to nie uciecze buziaki dla Ciebie nie stresuj się :p: ja napewno na jaczewskiego,mam lekarza właśnie stamtąd i wiem też że skończył się tam własnie remont porodówki, w ogóle całego oddziału perinatologii i położnictwa.Ciekawe,może jakieś nowe gadżety bedą:)A moja koleżanka rodziła w sierpniu na kraśnickich,była zadowolona:) spicegirl - 2009-02-25 14:48 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV 3 załącznik(i/ów) Dzien dobry ! Zabieram sie za odpowiadanie. Dziekuje wszystkim za komplementy na temat pokoiku i mebelkow :cmok: Dojdzie jeszcze rozowy dywanik, rozowy obrazek (jak skoncze wyszywac) i nie wiem, moze jeszcze cos rozowego, ale zeby nie przedobrzyc. Cocci super, ze z mala wszystko w porzadku, nadal jestem pelna podziwu, ze opiekujesz sie 3 dzieci i nie dziwie sie, ze szpital widzisz jako wybawienie i odpoczynek. :pocieszacz: . Trzymaj sie ! Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11150719) Śliczny pokoik, a jak skończycie, to pewnie będzie jeszcze piękniejeszy :D A czy z tego łóżeczka możesz później zrobić ławeczkę do siedzenia???? Czy mi się tylko wydaje... Najpierw sie robi z niego lozeczko dla wiekszego dziecka, takie z polowa barierki z boku, a potem normalne duze lozko (wklejam zdjecia) a potem mozna laweczke. Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11151173) itd.... no takie gadki eksperta/szwagierki/ z niedoświadczoną Justynką,wiecie to taka głupota,ale chodzi o to ,że szwagierka E. jest po 2 porodach i zjadła wszystkie rozumy i wkurzam się,jak ciągle mi próbuje udowodnić,że ona jest superowa,bo już to wszystko przeszła i ciągle mi mówi: -jeszcze zobaczysz... -jeszcze najlepsze przed Tobą -potem czekają Cie same przyjemności albo: -jeszcze Cię złapie żyganie/ a ja nie żygałam ani razu/ etc... k u r w i c a środkowa mnie bierze!!!!!!!! tak "se" musiałam pogadać:) fajna szwagierka, pisz nam :ehem: A te pytania i komentarze typu 'wszystko przed toba' - mnie tez dobijaja. Albo opowiesci o porodach, nie interesuja mnie w ogole, bo szanse, ze moj przebiegnie tak samo sa znikome, wiec co mnie obchodzi czyjs porod? Zwlaszcza jak znana wam kolezanka z pracy mi ciagle opowiada o porodzie swojej siostry. Dzisiaj mowie, ze pierwsze dziecko zwykle rodzi sie po terminie, a ona mi na to 'Nie. Zobaczysz, urodzisz przed terminem bo moja siostra tak urodzila' :mad: Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11151270) a to jeszcze Wam powiem o mojej szwagierce:) bo była też dziś śmieszna gadka,z racji tego,że moja szwagierka jest zazdrosna,że ja mam dość dobre pieniadze za chorobowe,to ciągle mnie się pyta,co nowego kupiłaś,a w sumie tylko po to pyta,żeby usłyszeć,że już nic nie kupiłam,bo mi się pieniądze skończyły,na co ona z satysfakcją odpowiada:) : już wszystko przehulałaś?? więc dziś na pytanko o nowe zakupy odpowiedziałam: zakupy ??właśnie nie wiem na co jeszcze mogę rozrzucić kasę,bo teraz mi dużo zostało,a już nie mam co kupować:) haha dobre :D Cytat: Napisane przez Anvi (Wiadomość 11151676) "Niunia, ale słoniki nie latają..." :eek: :hahaha: Cytat: Napisane przez alkamor (Wiadomość 11154472) Moja prababka (jak jeszcze żyła) miała pod koniec ... no wiecie jak to ludzie starsi (miała 95 lat jak umarła) dziwne gadki juz pod koniec i nieraz coś wypaliła...no i kiedyś moja mama pokłóciła się z teściową delikatnie a moja prababcia bujając się na fotelu powiedziała na głos (niby tak w powietrze) "Wątroba nie mięso, synowa nie córka " :D także luzik :] :hahaha: podoba mi sie :ehem: A ja dzisiaj w pracy jestem, jak sobei pomysle, ze jutro ostatni dzien (w piatek nie planuje przyjsc choc oficjalnie moj ostatni jest w piatek, ale bede sie zle czuc ;) ) to mnie roznosi normalnie. Podobno moja kolezanka wczoraj sie rozplakala i chodzila po biurze skarzac sie, ze byla tydzien temu w szpitalu i nikt sie nie pyta, jak sie czuje i czy wszystko w porzadku, i jej mama ma raka i tez sie nikt nie pyta o nia. Mialam nosa, zeby nie przyjsc wczoraj, hehe. A dzisiaj rano byla u szefa dzialu w gabinecie na rozmowie, ciekawe co sie dzieje, ostatnio miala z nim rozmowe kilka miesiecy temu i powiedzial, ze nie moze tak dalej nie przychodzic do pracy, bo beda konsekwencje. Po rozmowie wtedy przyszla mi powiedziec, ze on nie ma prawa jej tak straszyc i ze ona go moze pozwac do sadu :eek: Po czym sie obrazila, bo ja powiedzialam, zeby go od razu pozwala, co mu bedzie szanse dawac, skoro uwaza, ze wygra :hahaha: jastinada - 2009-02-25 14:53 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11153746) A teraz wcinam bulke z nutella i popijam sokiem z marchwi i selera...:D mniam mniam...wiem co dziś kupię na zakupach,duży słoik nutelli:) Cytat: Napisane przez szczęśliwa_82 (Wiadomość 11153820) ...matka mojego ukochanego,ale nie potrafie inaczej:( oj z tymi teściowymi to dużo osób ma problem,trzeba machnąć ręką bo by sobie człowiek czasmi w łep strzelił... :( Cytat: Napisane przez dabbek (Wiadomość 11154166) Dziewczyny ja chyba komuś zaraz zrobię krzywdę! Własnie zadzwoniła sekretarka z uczelni, że moja obrona przesunięta na przyszły czwartek, bo nie mogą komisji całej zebrać!! Oni mnie chcą wykończyć :gun: no wiesz co,to już są jaja...przecież dobrze gnoje wiedzą,że jesteś na wylocie...chamstwo :glasiu: dabbek Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11154344) Jak to Emilka kiedyś powiedziała - teściowa to nie rodzina :D dobre,że ja to wcześniej przeoczyłam:) w dodatku u Emilki i u mnie ;szwagierka to też nie rodzina:) Cytat: Napisane przez alkamor (Wiadomość 11154472) "Wątroba nie mięso, synowa nie córka " :D :eek: :eek: :eek: :eek: :eek: i w sumie bardzo dobrze:mad: Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11154981) Kiedys chyba im fotke strzele i wam pokaze :D siatkary :hahaha: : :hahaha: siatkary,zapomniałam... :hahaha: Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11156091) Dziewczyny :rycze-smarkam:moja mala Fendi dzis (prawdopodobie) upolowala swoja pierwsza MYSZ!:eek:(o ile ta nie byla juz zdechla) jak ja zawolalam zobaczyc co pozera z ziemi to tylko nogi i ogon wystawaly:(. Mam tylko nadzieje, ze nic jej nie bedzie :rycze-smarkam:. nic jej nie będzie,moja je myszy jak chipsiki:) cocci widzę,że wieści dość fajne,więc cieszę się razem z Tobą:) szczęśliwa_82 - 2009-02-25 14:58 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Idę oglądać rozmowy w toku, mam nadzieje ze ten temat nie bedzie nas dotyczył :rolleyes: "odkąd urodziłam dziecko nasze małżenstwo przechodzi zawał" :eek: spicegirl łóżeczko i pokoik cudoooo:) raspberry69 - 2009-02-25 15:02 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11156381) E tam napewno jej nic nie bedzie....Moze Fendi jest kotem??? HHEHEH:D ja juz lece do wiecozrka bo maz przyszedl...i sajgon bedzie ze zajmuje sie wizaze a nie nim...hehehe Lec lec bo maz dupsko zleje :p: Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11156561) :hahaha: siatkary,zapomniałam... :hahaha: nic jej nie będzie,moja je myszy jak chipsiki:) No mowie Ci siatkary az trzeszczy :hahaha: A to mnie uspokoilas tymi czipsikami :D:cmok: Wiecie co, jednak moja szwagierka to zloto a nie kobieta:o ---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ---------- Spicegirl lozeczko jest ZAJE**** :ehem: cocci - 2009-02-25 15:03 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV spicy - jeju, koleżanka the best :D:D:D:D a co do szpitala - normalnie, to kobieta chce wyjechać na jakieś wczasy czy gdzieś, a nie do szpitala iść, jak ja.. dlatego może sie to dziwne wydawać. dzieuję za wszystkie wyrazy otuchy i że cieszycie się, że na wizycie było ok. i wiecie, niby ta moja ginka delikatna jest, ale i tak mam wrażenie, że mnie puk wojska zmaltretował :cool::cool: a mała dodatkowo ciśnie na dół, jak by sie wściekła... dabbek - 2009-02-25 15:13 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez rudalbn (Wiadomość 11155756) dabbek co się odwlecze to nie uciecze buziaki dla Ciebie nie stresuj się :p: dzięki :) Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11156132) to zrób odrotnie - przyszykuj wszytsko dziśi jutro, pojutrze idź urodzić i w czwartek akurat na obronę wyjdziesz ;) to jest myśl! muszę się nad takim rozwiązaniem zastanowić;) Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11156561) no wiesz co,to już są jaja...przecież dobrze gnoje wiedzą,że jesteś na wylocie...chamstwo :glasiu: dabbek dzieki :* juz sie poddalam i czekam na to co bedzie szczęśliwa_82 wlasnie oglądam Rozmowy, ehhh co te rozstępy robią z kobiecą psychiką :/ monix0 - 2009-02-25 15:14 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dabbek i Małpka:kciuki: Szczesliwa:przytul: Judy....nie ma to jak leń:-) Alkamor hehe cichaczem powiadasz:p::p: dumna jestem bardzo z Ciebie samosiu, musiałaś się nieźle nagimnastykować. Mnie też ograrnął leń i nic mi się nie chce. Sija no to trzymamy kciuki dalej:kciuki: Zanka pięknie przybiera Filipek:jupi: Cocci u mnie nic nowego Raspi kim jest Fendi??:confused: Nadal trzymam mocno kciukasy za całą resztę, która pozostaje w szpitalu...mocno mocno trzymam cocci - 2009-02-25 15:21 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV monix - czyżby brak weny? czy ogólny leniuszek? e.m.i.l.k.a - 2009-02-25 15:23 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV dziewczyny ja wiem, że przynudzam ale zaczynam się bać....normlanie śluzu jakiegoś mam tyle że zaraz się utopię a do tego srakula mnie dopadła:eek: ja jeszcze nie chcę..... to wszystko przez Alkamor i jej wczorajszy mail z piekła :atyaty: jastinada - 2009-02-25 15:33 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Emilka to będą jaja jak się przywitasz z Adriankiem wcześniej niż za 5 dni:) i czego się boisz:) ciesz sie,że jest szansa,że będziesz mieć dzidziusia szyciej przy sobie:) spicegirl - 2009-02-25 15:34 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11157169) dziewczyny ja wiem, że przynudzam ale zaczynam się bać....normlanie śluzu jakiegoś mam tyle że zaraz się utopię a do tego srakula mnie dopadła:eek: ja jeszcze nie chcę..... to wszystko przez Alkamor i jej wczorajszy mail z piekła :atyaty: Oj ale ci zazdroszcze, ja niby powoli gubie czop, cos tam krwawego sluzu bylo, ale bardziej to sie doszukuje na sile symptomow, niz je mam. Nawet mniej skurczow mam niz na przyklad tydzien temu :( szczęśliwa_82 - 2009-02-25 15:39 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV emilka no co ty skarbie, głowa do góry, nabierz odwagi, ja osobiście ci zazdroszczę:glasiu:nic sie nie martw,trzymam kciuki,wszystko będzie dobrze.co do tych "rozmów" to ja zaczęłam się bać,mam nadzieje ze wróce do formy sprzed ciąży po porodzie bo.....apokalipsa:( cocci - 2009-02-25 15:40 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV emilka - kopnę Cię normlanie zaraz... ja bym tam chciała być na Twoim miejscu i wyglądać takich objawów... idę poplątać wełny ciut... e.m.i.l.k.a - 2009-02-25 15:43 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV ja od kiedy mam ustalony termin cc to juz sie nie doszukuje raczej przepowiadaczy ale zachodze do lazienki a tam powodz:mdleje: i się przestraszylam....:omam nadzieje ze tylko panikuje... Wy się na prawdę nie boicie? tzn ja tez bym dzidziusia juz chciala miec ze soba ale boję się isc do szpitala.... monix0 - 2009-02-25 15:44 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11157129) monix - czyżby brak weny? czy ogólny leniuszek? i to i to..... Emilka nic sie nie boj, mi "coś" już odchodzi 3 tydzien....gdyby nie ubranie i nogi zostawiałabym ślady jak ślimak:eek:, srakula tez była,a Dawidek jak był w brzuszku tak jest nadal jastinada - 2009-02-25 15:48 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV widzę Fizjo:) zyjesz?? cocci - 2009-02-25 15:48 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV emilka - ja sięz Tobą zamienię, na tydzięń, poleże sobie, ciom???? zgódź się!!!! e.m.i.l.k.a - 2009-02-25 15:49 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez monix0 (Wiadomość 11157573) i to i to..... Emilka nic sie nie boj, mi "coś" już odchodzi 3 tydzien....gdyby nie ubranie i nogi zostawiałabym ślady jak ślimak:eek:, srakula tez była,a Dawidek jak był w brzuszku tak jest nadal :hahaha: mi też odchodzi coś już jakiś czas ale dzisiaj to masakra no ale ADrian znowu zaczyna wariować więc chyba ufff - fałszywy alarm....oby ---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ---------- Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11157642) emilka - ja sięz Tobą zamienię, na tydzięń, poleże sobie, ciom???? zgódź się!!!! ok:jupi: :jupi: szczęśliwa_82 - 2009-02-25 15:51 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Ja się boje nie tyle porodu,co samego pobytu w szpitalu.Jako dziecko spedziłam w szpitalu 4 miesiące,latając od lekarza do lekarza bo nie wiedzieli co mi jest, w końcu trafiłam na stół operacyjny,miałam refluks moczowy:( Więc uznałam że limit leżenia w szpitalach mam wyczerpany.Kojarzy mi się z zimnymi,kafelkowanymi salami,brudnymi ścianami,niewygodnymi łóżkami i uzależnieniem od pielęgniarek (złe wspomnienia).:( ehhhh poza tym jak pomyśle o dzieciach z którymi pracuje na codzień, ile ich jest z błędów lekarskich przy porodach.....zboczenie zawodowe. Ale emilko z tego co dziewczyny które już są po opowiadały,to nie ma się co bać szpitala, trzeba myśleć żeby maluszek był zdrowy i dobrze się przy tobie czuł,on się bardziej boi niż ty:) kurcze,chyba nie udało mi sie ciebie podbudować wybacz mi:cmok:będzie dobrze emzeta - 2009-02-25 15:52 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Emilko, a czemu bedziesz miec cesarke? Oczywiscie trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok! To musi byc ciekawe tak wiedziec kiedy sie urodzi.... W ogole to mnie wkurza to ze nie moge was czytac, tylko tak po lebkach i wtedy nie wiem co sie u kogo dzieje, a potem cos przeczytam i wiem tylko troche i kopie glebiej i albo sie dowiem albo sie nie dowiem... tylko sprawdzam pierwsza strone czy jakichs nowych rozpakowan nie ominelam... juz byscie sie mogly wszystkie rozpakowac, byscie pisaly mniej i na odchowalni :) a w ogole to trzymam kciuki za wszystkie mamuski co juz sa w szpitalu! i cocci, nie wiem co sie dzialo, ale chyba wszystko ok u Ciebie, wiec sie bardzo ciesze... jak u kafki normalnie... dabbek - 2009-02-25 15:54 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez szczęśliwa_82 (Wiadomość 11157474) emilka no co ty skarbie, głowa do góry, nabierz odwagi, ja osobiście ci zazdroszczę:glasiu:nic sie nie martw,trzymam kciuki,wszystko będzie dobrze.co do tych "rozmów" to ja zaczęłam się bać,mam nadzieje ze wróce do formy sprzed ciąży po porodzie bo.....apokalipsa:( ja mam nadzieję że te kobiety to takie wyjątki i nie wszystkie tak długo 'wracają do siebie' po porodzie, j to się strasznie boję tego nacinania w trakcie i jak to się będzie goiło i w ogóle :( no bo to takie miejsce delikatne .. brrr... Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11157644) :hahaha: mi też odchodzi coś już jakiś czas ale dzisiaj to masakra no ale ADrian znowu zaczyna wariować więc chyba ufff - fałszywy alarm....oby to jak się dzidziuś mniej rusza to to jest symptom że się zaczyna?:confused: szczęśliwa_82 - 2009-02-25 16:00 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV No nacięcie rzeczywiście nieciekawa sprawa,nie wyobrażam sobie że nie mogę usiąść, że to boli i nie chce się goić....dopada mnie blady strach:( Strona 71 z 146 • Wyszukano 6379 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146 |
Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009
Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009
buty CCC kolekcja wiosna 2009
Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger
ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo
Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy)
Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią
Spodnie Stradivarius , prawie nowe!
naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II
co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
|
Free website template provided by freeweblooks.com |