ďťż
 
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV



raspberry69 - 2009-02-27 06:30
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 11184966) A wiecie co......Ja ostatnio z moim tz probowalismy pofiglowac w lozeczu zrobilisy mala probe jak to bedzie :D i wiecie co:confused: zalamka :mad: nie szlo i nie wyszlo!!!! strasznie bolalo juz przy samym poczatku zanuzenia sie:cool: a do konca nie dalo sie wogole, bol taki rozrywajacy, szczypiacy, klujacy, podrazniajacy.....koszmar .....mam nadzieje ze to bylo za wczas bo jesli nie to czarno to widze....az sie boje jak to bedzie!!:mad::cool: buziaczekk powiedz mezowi, zeby fredce dal odpoczac :cisza::ehem::D bo bedzie alaaaaa!

Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11184972)
mój TZ to szczęśliwy pod tym względem, że bede miec cc - jak on się bidny bał, że mu popsują.....
:hahaha: jak mu popsuja :hahaha: oj te chlopy :cool:

Dzien dobry :)




gabriellao0 - 2009-02-27 06:51
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11181191) Sliczny:-)a dziś housa nie ma:p::p::p: No a ja poszłam, kompa wyłączyłam, papu zrobiłam a tu klops!
Hausa nie było tylko mecz :(.

ALKAMOR
ja narazie chodzę co trzy tygodnie, ale idę 4 marca a termin mam na 21 więc nie wiem na kiedy ustali nową wizytę.
Moja bratowa (chodziła do tego samego gina co ja) jak była już "w terminie" to dostała skierowanie do szpitala od niego! Może Ty też dostaniesz teraz na wizycie :ehem:.



anadun - 2009-02-27 06:59
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Dzień dobry :ziewam:
Lapochka
jak tam noc? NIe spadłaś z tych wysokości?:D

U mnie właśnie śnieg sypie :( już mam go dość. A ja siedzę i myślę, czy przed zwykłym badaniem krwi to można coś jeść :confused: Bo zwykle jeździłam bez śniadania, dziś jadę ok 9, a głodna jestem :slina:



cocci - 2009-02-27 07:23
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  witam!
dzisiaj chyba będe normlanie, czyli w kratke.

anvi, dabek, raspi, anadun, emilka, lapochka - dziękujemy za komentarze i komplementy dla Marzenki!

Cytat:
Napisane przez ancia19 (Wiadomość 11182576) a jak często chodzicie w ostatnich tygodniach na wizyty? Ja miałam wizytę w 33 tyg i na następną idę już po 2 tygodniach :( ja miałam teraz co 2 tyg dwie, następna też w odstępie 2 tyg, a potem będzie pewnie juz co tydzięń... Zobaczymy.

Cytat:
Napisane przez alkamor (Wiadomość 11182414) wiecie co, a mnie to troszkę szlag trafia jak pomyślę, że jutro mam iść do ginki...w sumie nie wiadomo po co....:noniewiem: i wydać 100 zł tylko po to żeby mi powiedziała kiedy mam się na oddział zgłosić :mur: wiesz, zawsze moze sieokazać, ze masz rozwarcie za duze i trzeba wywołać.

Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11184283) A więc tak - musisz sobie sama wypożyczyć takie podstawki i podwyższyć łóżko do chyba minimum 80 cm....coby jak będziesz rodzić w domu (tutaj to bardzo powszechne i normalne...) albo jak będzie położna czy taka pielęgniarka przez tydzień po porodzie do Ciebie przychodzić, w czasie połogu - bo tu nawet po 2 godzinach Cię do domu wypuszczają ze szpitala... - to taka wysokość łóżka ma ich kręgosłupy oszczędzać...to jest bardziej chyba do porodu w domu, ale w sumie każdy musi tak zrobić...
Ufff muszę Tżta poprosić, żeby zrobić zdjęcie...bo to naprawdę jest widok...:D
łoooo matko!!!! jakie wymagania :mdleje:

Cytat:
Napisane przez spicegirl (Wiadomość 11184295) No wreszcie, bo 6 dni do terminu mam, nalezy mi sie :ehem: I codziennie wszyscy pytaja 'to ty tu jeszcze jestes?' szlag mnie trafia normalnie :baba: odpowiadaj - ależ skąd, urodzilam i dla jaj noszę poduszkę!
Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11184543) No mamy i to jakie :D. Ciekawe czy ja moje skurcze rozpoznam:rolleyes: te takie przed porodowe.. raspi - ja będziesz miec watpliwości, to znaczy, ze to nie to. To się zwyczajnie instynktownie WIE
Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 11184966) A wiecie co......Ja ostatnio z moim tz probowalismy pofiglowac w lozeczu zrobilisy mala probe jak to bedzie :D i wiecie co:confused: zalamka :mad: nie szlo i nie wyszlo!!!! strasznie bolalo juz przy samym poczatku zanuzenia sie:cool: a do konca nie dalo sie wogole, bol taki rozrywajacy, szczypiacy, klujacy, podrazniajacy.....koszmar .....mam nadzieje ze to bylo za wczas bo jesli nie to czarno to widze....az sie boje jak to bedzie!!:mad::cool: buziaczku, biednak Ty moja.... ciut za wzceśnie to raz, a dwa, ze w końcu to jednak był wyczyn, tak sie rozciągnąć Jeszcze trochę, parę tyg...
Ja przez ten ból o Jacku to przez prawie 9 miesięcy nie mogłam sie pzremóc...
a co do wizyty - ja widziałam wczoraj, ale nie pisałam w sumei nic. Fajnie, ze trafił Wam sie dobry pediatra - to bardzo ważne mieć do lekarza duże zaufanie! Mniej człowiek panikuje.




Anvi - 2009-02-27 07:57
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Witam :cool:
Jak tam o poranku? Ja sie nie wyspalam - jak sie zbudzilam o 3 rano to koniec :mad: Odespie w dzien :rolleyes:

Sonera wyszla wczoraj ze szpitala ale byla zmeczona, wiec pewnie sie dzis pojawi i wszystko opowie :ehem:

Cytat:
Napisane przez anadun (Wiadomość 11181536) ...... ja wczoraj w kościele szukałam guzika od płaszcza, bo jak uklekłam to mi strzelił na brzuchu Zwykle od razu rozpinałam płaszcz, a wczoraj jakos zapomniałam po wejściu. Guzik się znalazł, ale płaszcz chyba jednak w odstawkę pójdzie :rolleyes:.... hehehe :D wybacz ze sie z cudzego nieszczescia smieje ;)

Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11182189) a może pokażesz zdjęcie słonikowego brzuszka co?
a wogóle opowiedziałam Twoją historię ze słonikiem TZtowi i teraz chodzi i się ze mnie śmieje, że ja też słonik jestem :cry:....
nieee...jakos miz sie nie chce robic bo sie w kadr nie mieszcze i panorame trzeba sklejac :rolleyes: Ale sie ciesze ze twoj TŻ podchwycil! Nie jestem sama :p:

Cytat:
Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11183091) A ja sie tak ciesze bo TZ mi dzis powiedzial ze zwilo sobie tydzien wolnego okropnie sie ciesze tylko zeby jeszcze Korcia wyszla wlasnie wtedy to bedzie wspaniale...... Oj, to musisz sie bardzo starac zeby Korcia wyszla w wybranym czasie :> bedzie sie dzialo...:D

Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11183764) Ja dzisiaj byłam na kolejnej wizycie kontrolnej...no i mam nową przepowiednię mojej położnej...Uwaga uwaga...
W przeciągu miesiąca maluch będzie juz ze mną eh...jak ja je lubię za takie przepowiednie....
hehehe :D fajne te przepowiednie! ...abrakadabra...urodzisz DZIECKO! :czarodziej:

Cytat:
Napisane przez spicegirl (Wiadomość 11184295) No wreszcie, bo 6 dni do terminu mam, nalezy mi sie I codziennie wszyscy pytaja 'to ty tu jeszcze jestes?' szlag mnie trafia normalnie :baba: ty nasza herosko :cmok: gratuluje ze wytrzymalas w tej pracy az tak dlugo a teraz relaks...:ehem:
Teraz jeszcze Gryzaczek nam zostal w pracy :rolleyes: Czy ktos jeszcze? :>

Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11184469) U nas w szpitalu czekaj na 10 cm rozwarcia czyli 5 palcow...w ogole niewiem jak mozna miec takie rozwarcie na cala łapemy to mamy narzady!!! no, ja zwsze małżonowi obrazowo mowie ze musi byc rozwarcie na wielkiego grejfruta lub miodowego melona....:)

Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 11184966) A wiecie co......Ja ostatnio z moim tz probowalismy pofiglowac w lozeczu zrobilisy mala probe jak to bedzie i wiecie co:confused: zalamka :mad: nie szlo i nie wyszlo!!!! strasznie bolalo juz przy samym poczatku zanuzenia sie:cool: a do konca nie dalo sie wogole, bol taki rozrywajacy, szczypiacy, klujacy, podrazniajacy.....koszmar .....mam nadzieje ze to bylo za wczas bo jesli nie to czarno to widze....az sie boje jak to bedzie!!:mad::cool: brrrr....nawet nie mow...moze jeszcze za wczesniej? :rolleyes:

Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11185139) Emilka...no ja chce w szpitalu, ale takie sa przepisy, ze trzeba to lozko podniesc...no i oni tu wychodza z zalozenia, ze do szpitala sie pozno jedzie wiec moze byc tak, ze nie zdaze i urodze w domu??? ale tego bym nie chciala...no nigdy nie wiadomo... :eek: trzymam kciuki zeby nie w domu!! :nie:



jastinada - 2009-02-27 07:59
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  dzień dobry,zanim zacznę nadrabiać srkobnę tylko,że Alkamor na porodówce:) :jupi:

sms z 07;23 : jestem na porodówce.Od 3 mam skurcze,leże pod KTG.Ale nie wiem czy dziś urodzę.

sms z 08;42 : chyba jednak dziś będę rodzić...mam 5 cm rozwarcia i skurcze.tylko ile to może trwać???



cocci - 2009-02-27 08:23
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 11186622) dzień dobry,zanim zacznę nadrabiać srkobnę tylko,że Alkamor na porodówce:) :jupi:

sms z 07;23 : jestem na porodówce.Od 3 mam skurcze,leże pod KTG.Ale nie wiem czy dziś urodzę.

sms z 08;42 : chyba jednak dziś będę rodzić...mam 5 cm rozwarcia i skurcze.tylko ile to może trwać???
no to do boju!!!!! jasti - przekaż kciuki za szybciutkie plum!!!!!!



Amazonia23 - 2009-02-27 08:30
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Dzień dobry mamcie!
Takie dobre wieści od rana? Wow 5cm rowarcia to juz cos pewnie dzis dzidzia wyskoczy...:D
Tymczasem ja uciekam na giełde odziezową sie obkupić troszke a ak wróce wstawie zdj ścianek...:D choć i tak to jeszcze nie koniec.
Trzymam kciuki za Alkamor



jastinada - 2009-02-27 08:30
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11178853) za to przesłałam cos na serwer: cocci słodziak ta Twoja córusia:) co ja bym dała,żeby moja już tak ojcu brykała po furze,no i okazuje się,że córcia lubi dobrą muzykę:)

Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11179131) Justynko, całkiem możliwe, że co???? :>
Czyżbyś się gdzieś wybierała :>
oj powiem Ci,że miałam wczoraj kryzys,tyle magnezów co zjadła i tyle skurczy co miałam,postanowiłam się dobrze obciosać w razie "W",ale noc spokojna a dziś lepiej:) trzymam się mocno bo jutro zabieram męża na zakupy do Wielkiego Miasta:) i muszę być w dobrej formie:)

Cytat:
Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11179610) pytanko
czemu macie takie malusie brzusie!
:D
no takie szkrabiki normalnie, że szok!
oj bo my to miesiąc za Tobą w kolejce do porodu:) a Twój jak ubrany nie wygląda już na taki duży:)

Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 11180364) oooo nareszcie ktoras zauwazyla moje dlugie wypociny odnosnie dzisiejszej wizyty u nowego pediatry - jak milo, fajnie ze jeszcze ktos na nas zwraca uwage..... dziewczyny!!!!!!!!!! co Wy macie z tą niezauważalnością??????je śli jest chociaż jedna osoba ,która zawsze dostała odpowiedź to będę w szoku,przecież każdej z nas czasem ktoś nie odpowie!!!!!!!!!!!Buziacz ekk potrzebujesz jakiegoś dowartościowania? Oj jakbyś Ty dziewczyno wiedziała,jak rzadko odpisujesz na moje posty....chyba,że nie kontrolujesz...i ja się nie obrażam!!!

Cytat:
Napisane przez anadun (Wiadomość 11181536) jaka mobilizacja z akcją brzuszkową :D
.
czekamy na zdjęcie brzuszka,Anvi na Twoj brzuszek też czekamy!!!

Anadun mam nadzieję,że mąż dostanie tą pracę:kciuki: a co płaszczów i guzików,to właśnie dziś musze przesunąć guziki w moim płaszczu bo nie będę miała w czym jutro jechac na "shopping",a trzeba zachować odrobinę elegancji na wyjazdach;)

Cytat:
Napisane przez ancia19 (Wiadomość 11181952) no cóż - nie wiedziałam, że to jakieś przestępstwo.. wybaczcie, że nie mam zbyt wiele czasu i nie daję rady czytać wątku na bieżąco. W szczególności przy waszym tempie produkcji postów!! Przejrzałam dobrych kilka stron w tył i nie znalazłam żadnych zdjęć ani newsów o bobaskach, także faktycznie nie pogratulowałam. Naprawdę ciężko tutaj doszukać się newsów. Nie zdawałam sobie sprawy, że odwiedziny raz na jakiś czas i pokazanie brzuszka to jakieś faux pas.... :confused:
Jak ktoś nie chce to nie musi odpowiadać ani komentować... A tak to mi się przykro zrobiło i skutecznie zniechęciłyście mnie do odwiedzin :(
Miłego wieczoru życzę wszystkim.
wierzę,że można nie mieć czasu,ale właśnie jest tu sporo takich dziewczyn,które pracują do dziś,remontują domki,gotują,sprzątają,pi szą prace magisterskie,uczą się do egzaminów,troszczą się o gromadki dzieci etc. i każda z nich jak przychodzi,ładnie się z nami wita,a nie wyskakuje od razu z hasłem:

oto ja...

Tobie się zrobiło przykro jak przeczytałaś co ja napisałam,a mi sie zrobiło przykro jak zobaczyłam co po raz kolejny Ty napisałaś:( więc mamy remis!!!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez alkamor (Wiadomość 11182414) wiecie co, a mnie to troszkę szlag trafia jak pomyślę, że jutro mam iść do ginki...w sumie nie wiadomo po co....:noniewiem: i wydać 100 zł tylko po to żeby mi powiedziała kiedy mam się na oddział zgłosić :mur:
a tu jak a perełeczka:) Alkamor zaczęła dziś rodzić żeby przyoszczędzić;) żartuję oczywiście,ale wygląda to super:)

Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11183764) Jastinada to taki nasz strażnik i w sumie prowadzi forum, coby jakoś miło było...

...
Basia,dziękuję:o ale nie chce być postrzegana jako ta niedobra hetera;)

idę dalej nadrabiać:)



Anvi - 2009-02-27 08:44
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 11186622) dzień dobry,zanim zacznę nadrabiać srkobnę tylko,że Alkamor na porodówce:) :jupi:

sms z 07;23 : jestem na porodówce.Od 3 mam skurcze,leże pod KTG.Ale nie wiem czy dziś urodzę.

sms z 08;42 : chyba jednak dziś będę rodzić...mam 5 cm rozwarcia i skurcze.tylko ile to może trwać???
HURRRA!!! :jupi:



Judy_21 - 2009-02-27 08:47
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Weszłam, żeby zobaczyć co u Alkamor a tu takie wieści :jupi: :jupi: :jupi: :jupi:
Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 11186622) dzień dobry,zanim zacznę nadrabiać srkobnę tylko,że Alkamor na porodówce:) :jupi:

sms z 07;23 : jestem na porodówce.Od 3 mam skurcze,leże pod KTG.Ale nie wiem czy dziś urodzę.

sms z 08;42 : chyba jednak dziś będę rodzić...mam 5 cm rozwarcia i skurcze.tylko ile to może trwać???

Nawet nie wiecie, jak się cieszę, chyba się zaraz popłaczę :rycze-smarkam: ale to tak z radości...

Kochana Alkamor Trzymaj się dzielnie :kciuki:

O ejku, Justynko informuj nas na bieżąco, bardzo proszę:pliz:



emzeta - 2009-02-27 08:49
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Dzien dobry!

Ja od razu pisze, ze ja was nie czytam, bo nie daje rady.... odpisze ogolnie:

Mam nadzieje ze wszystkie co sie zle czuly juz czuja sie dobrze!!!!

Ogladalam jakies brzuszki wczesniej - co jeden to ladniejszy!

Alkamor - kciukasy - czekamu na Ciebie na odchowalni!

a co do sexu po porodzie - po cc chyba mozna szybciej, mi po 10 dniach po obejrzeniu rany polozna powiedziala ze juz moge, ostatnio nawet sprobowalismy i wspolczuje tym co sa po sn.... u mnie mimo checi posucha straszna i wyszlam z tego jakas poobcierana mimo nawilzania ;) ale ogolnie ok :)

Milego dnia mamuski!



jastinada - 2009-02-27 08:53
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11183764) Ja dzisiaj byłam na kolejnej wizycie kontrolnej...no i mam nową przepowiednię mojej położnej...Uwaga uwaga...
W przeciągu miesiąca maluch będzie juz ze mną:D:D:D eh...jak ja je lubię za takie przepowiednie..

...
ale daje czadu ta Twoja położna:)

Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11184081) Kurde dasz rade Jaga wiesz...zebys go nie przygniotła to moze od tyłu...hahah....
oj Ty:atyaty: :hahaha: Jagódka daj znać czy skorzystała z rad starszej koleżanki??:D
Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11184283) Ufff muszę Tżta poprosić, żeby zrobić zdjęcie...bo to naprawdę jest widok...:D czekamy na zdjęcia Twoje i owego krzesła:)

Cytat:
Napisane przez spicegirl (Wiadomość 11184295) Zazdroszcze tej twojej fredce, zeby mnie ktos tak pielegnowal i tyle uwagi poswiecal... ;)

no widzisz... i co ja z tego mam ,że tak o nią dbam??NIC dosłownie NIC
Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11184469) hm w sumie fAKT, ale mozna je wsadzic do worka jakiegos albo cos i przynajmniej na widoku nie beda, a u mnie juz naprawde schowkow brakuje..

o kurde:eek::eek::eek:niezł e, tak tak zrob zdjecia bo teraz to juz jestem mega ciekawa

ale jak sobie mysle ze te 3 przeciez nie bolaly jakos szczegolnie, to moze ta reszta tez sie zrobi bezbolesnie???U nas w szpitalu czekaj na 10 cm rozwarcia czyli 5 palcow...w ogole niewiem jak mozna miec takie rozwarcie na cala łape:eek::eek:my to mamy narzady!!!
Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 11184966) Ja ostatnio z moim tz probowalismy pofiglowac w lozeczu zrobilisy mala probe jak to bedzie :D i wiecie co:confused: zalamka :mad: trzeba odczekac przynajmniej 6 tyg,żeby Ci się nic nie porozrywało,bo to wszystko mogło się jeszcze nie zrosnąc do końca...

Cytat:
Napisane przez anadun (Wiadomość 11186124) A ja siedzę i myślę, czy przed zwykłym badaniem krwi to można coś jeść :confused: Bo zwykle jeździłam bez śniadania, dziś jadę ok 9, a głodna jestem :slina: lepiej chyba na czczo:(

Cytat:
Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11186987) wstawie zdj ścianek...:D choć i tak to jeszcze nie koniec. dawaj zdjęcia oczywiście:)

a to mój ulubiony filmik:) życze miłego oglądania:)
http://www.youtube.com/watch?v=VCH6n-OGSJA

a tu dla Waszych dzieciaczków,na pewno będzie im się podobać,tu śpiewa bardzo przystojny Pan i bardzo ładnie śpiewająca Pani:) lubię i właśnie z rana sobie słucham:

http://www.youtube.com/watch?v=QSvxnuZeYok



Amparo - 2009-02-27 08:58
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  1 załącznik(i/ów) Wywołana przez Jagę, daję znak życia ;)

Zaraz napiszę, co u mnie i dlaczego zaniedbałam ostatnio nawet czytanie naszego forum (to Wasza wina zresztą ;P ) przede wszystkim chciałam gorąco pogratulować wszystkim już rozpakowanym mamusiom.

Więc najpierw usprawiedliwienie, pisałam, że zainspirowana Waszym przykładem zamówiłam świąteczny obrazek z misiami do haftowania krzyżykami (świąteczny, żebym się z nim wyrobiła, hihi) i... wsiąkłam. No po prostu nic nie było mnie w stanie oderwać od haftowania. Rezultat na zdjęciu :)
A kiedy już skończyłam i przez półtora dnia nie miałam co robić, bo następny był dopiero w drodze, nie mogłam sobie znaleźć miejsca. No po prostu sprowadziłyście mnie na złą drogę :) :) :)

Spróbuję wprawdzie nadrobić te prawie 80 stron, które w tym czasie nastukałyście, a na razie napiszę co jeszcze u mnie.

Nadal jestem w dwupaku. Mały pozostaje bezimienny i pewnie tak będzie, dopóki nie wyjdzie na zewnątrz...

Mieliśmy trochę problemów. Raz że cukrzyca ciążowa dopadła i nas, i obiecuję, że pierwsze, co wrąbię po porodzie, to będzie sernik. Bo na razie diety przestrzegam nawet w snach, serio serio ;) A mam jej serdecznie dość.
Potem z kolei okazało się, że Mały ma trochę za mały brzuszek jak na swój wiek (dwa tygodnie do tyłu). I to już mnie przestraszyło. Dostaliśmy Medargin - taki niezbyt smaczny proszek w saszetkach do rozpuszczania w wodzie - pomógł o tyle, że sytuacja się nie pogarsza, a to już całkiem nieźle i jestem dobrej myśli. Poza tym ruchy Małego, są bardzo silne (auć) i dość częste. Czyli nie może być mu źle :)

Mały wisi jak należy, łebkiem do dołu i na dodatek jest już bardzo nisko (a jesteśmy w połowie 36 tygodnia). W zasadzie za dwa tygodnie może się już urodzić i nie będzie wcześniakiem, a jak stwierdziła wczoraj pani doktor, szyjka powinna te dwa tygodnie wytrzymać. Oszczędzać się i tak oszczędzam, organizm sam wymusza. Wtorkowy spacer do laboratorium na pobranie krwi na przykład ledwo przeżyłam - ciężar Małego, spinająca się macica, nieodśnieżone chodniki i dwa razy dłuższa trasa, raz że przez ten śnieg i błoto, a dwa, bo takie jedno osiedle po drodze się pogrodziło... W połowie drogi miałam po prostu ochotę usiąść w tym błocie i niczego więcej nie musieć. Jak wreszcie dotarłam do domu i ułożyłam się na kanapie, nie kiwnęłam więcej palcem.

Z jednej strony właściwie jestem już gotowa na rozdwojenie. Ubranka poprane i poprasowane, kosmetyki i pieluchy czekają. Właściwie z zaplanowanych zakupów brakuje tylko wanienki, bo jakoś nie udało się nam znaleźć odpowiednio dużej i pasującego do niej stabilnego stelaża. No nic, jakby co, na sam początek mamy wielką, narożną umywalkę, noworodek zmieści się w niej spokojnie.
A z drugiej zupełnie nie wyobrażam sobie pojawienia się tej nowej istoty. W dodatku tak zależnej ode mnie. Jakieś to nierealne, że jeszcze chwila i będzie.



jastinada - 2009-02-27 09:05
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  witamy Amparo,witamy:) nie zostawiaj nas więcej:) z cukrzycą nie zazdroszczę,bo dziewczyny lubią gadać o słodkościach...pogłaszcz dzidzio od e-ciotek:)

ja dostałam sms od Gosiuni:
czekamy na wyniki badan,jeszcze nie wiadomo kiedy wyjdziemy...Ech jestem juz zdolowana tym szpitalem,chce do domu.Trzymam kciuki za Alkamor,mam nadzieje,że pójdzie gładko:)



kajaska87 - 2009-02-27 09:24
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Hej dziewczyny,

to super, ze Alkamor na porodowce!! nie wiem czy sie myle ale to pierwsza 'terminowa'.. mnie coraz czesciej pobolewa brzuszek ale to chyba od tego siedzenia przy kompie.. pisze prace zeby zdazyc przed porodem:/

uciekam zjesc drugie sniadanko i dalej zasiadam do pisania.

A jak wy sie czujecie? Psychicznie, fizycznie? Ja wam powiem, ze ciesze sie ze zblizajacego porodu, najbardziej drazni mnie swiadomosc lezenia w szpitalu, a nie samego porodu, bo mam nadzieje, ze sie skupie i maly wyskoczy w miare szybko, ale pozniej taki szok, co zrobic, co powiedziec, jak sie zachowac, co myslec..? z cala pewnoscia to bedzie dla nas zaskoczenie :) ale nie ma co sie bac, ja od 3msc o porodzie mysle pozytywnie i skutkuje.

Ciesze sie, ze z juz narodzonymi dzieciaczkami wszystko gra, rosna jak na drozdzach, sa pociecha i napewno wielkim szczesciem!

buzka :)



anulka anulka - 2009-02-27 09:27
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Czesc Dziewczyny!
Powiedzcie co tam u SoNeRy, bo zniknęła... nie ma jej już kilka dni. Wiem że była w szpitalu, ale co się dzieje?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam.
Bliźniara Majóweczka :)



jastinada - 2009-02-27 09:31
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  sonerka ponoc już w domu,ciągle w całości:) pewnie zaraz coś skrobnie do nas:)



Masako - 2009-02-27 09:34
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 11178101) super, ciesze sie razem z Toba:-)
tez tak masz, ze niby nie grubniesz,a nie miescisz sie w ubrania?:confused:
Grubne mało, od poczatku ciaży 10kg ale płaszcza już nie dopinam, spodnie trudno powiedzieć bo sie zsuwaja po krzywiźnie a w biodrach są ok

Cytat:
Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11178219) Co mi sie fotak nie zaladowala...a teraz mzoe pojdzie... Cudo

Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11178412) Oto my :) 33tydz6dzien cudo

Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11178853) 1. Marzenka w roli kierowcy Boska i slodsza od bloku o którym sie tak rozpisujecie:)

Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 11180364) Pediatra go zmierzyl i namierzyl 51 cm a po urodzeniu namierzyli mu 52 cm a minal miesiac od urodzenia i wychodzi na to ze w ten miesiac nie urosl ani 1 cm a sie skrocil o 1 cm :) poprostu nie wiem kto źle mierzyl :confused: pediatra powiedzial ze w szpitalu musieli źle pomierzyc bo tam zawsze sie spiesza i mierza byle jak, ze źle przykladaja do glowy itp, a jemu jako wczesniakowi to chyba musieli sie spieszyc bardzo i źle pomierzyli - nie wiem ale wsumie nie to jest najwazniejsze tylko waga :) dlatego wazne, zeby kazy pomiar robila ta sama osoba, ta sama techniką, a teraz już bedziecie sobie na bieząco pattrzeć jak rośnie. A waga bardzo ładna:)

Cytat:
Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11180447) oto jest brzuś marcówki na 23 dni przed terminem
brzuś ubrany do wyjścia ;)
zgrabniutki

nadrobie reszte i przejde do spraw biezacych:)



szczęśliwa_82 - 2009-02-27 09:39
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Dzieńdoberek:) Alkamor----> wielkie kciuki:)
Monix nie posądzaj m,nie o sciemę z tymi spodniami:atyaty: nie wiem jak to sie dzieje,waga pokazuje ile pokazuje a spodnie dobre,naprawde nie ściemniam.One sa po prostu z takich materiałów widocznie,długodystansowe :)

Co do wizyt to ja mam narazie co 4 tygodnie, nie wiem kiedy zmienia się częstotliwość.
No jagódka gratuluje wpływu i respektu, zgłaszają się nasze nieobowiązkowe mamusie:) witamy witamy, nie olewać nas proszę bo skreślimy ;)

Amparo współczuje cukrzycy bidulko, ale jak minie to juz widzę ten serniczek pochłaniany przez ciebie:) Czyli generalnie w pełni gotowa jesteś na przyjęcie maluszka?A co do imienia to nie możecie sie zdecydować czy co?
buziaczku kochanie poczekajcie jeszcze troszkę, żebyś sobie krzywdy nie zrobiła. A co do sypialnianych ekscesów to my wczoraj urządziliśmy sobie miły wieczorek na dobranoc, było przytulanko,pieszczotki.. ...i takie tam różne.Powiem wam że mimo że się nie kochaliśmy to sprawiło nam to niezłą frajdę.Przypomnieliśmy sobie jak na poczatku znajomości sie siebie uczyliśmy, jak bylismy ze sobą jak jeszcze nie współżyliśmy.Było super,może buziaczku zróbcie sobie to samo.Zmysły szalały:):)
czekamy na posta Sonerki ,ciekawe jak się czuje,może cos skrobnie

I dobrze że mi Justynko przypomniałas:musze ruszyc guziki w kurtce:D



agatka20 - 2009-02-27 09:40
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cześć Mamuśki;)
:jupi:Ale super wiadomości z samego rana. Alinko trzymamy :kciuki: oby poszło szybko i "gładko":) Justynko informuj nas na bierząco.

Wczoraj wieczorkiem zajrzałam na chwilke do Was i widziałam dużo ślicznych brzuszków. Naprawdę każdy śliczny bez wyjątku:)
Widziałam też kilka postów anci, mam nadzieję, że na mnie nie jesteście tak złe że nie zawsze mam czas Was odwiedzać i że nie odpisuję każdej:(
Ale najważniejsze że jestem na bieżąco z najwspanialszymi informacjami:)

Powiedzcie mi jeszcze co z tą listą z numerami telefonów. Dostałam info od Sylwi i odpowiedziałam jej, tzn podałam mój numer tel. Myślałam że dostanę tą listę z numerami dziewczyn żebym mogła Was poinformować że to już:) Może Sylwia nie dostała wiadomości z moim numerem??

Justynko ten filmik o muszce superowy:D
i trzymam kciuki żeby wystarczyło Ci sił na shopping:) Ja już nie mam sił, wystarczy że chwilkę pochodzę po sklepie żeby zrobić bierzące zakupy i już mnie kolka łapie i to czasami taka że nie mogę zrobić ani kroku więcej:(

Czeka mnie dzisiaj dużo roboty. Muszę dokończyć prasować pieluszki bo wczoraj zaczęłam ale nie dałam rady a z drugiej str szlag mnie z nimi trafiał - nienawidzę prasować:mad: a jeszcze ciuszki się suszą i pewnie też będę musiała je wyprasować. Muszę jeszcze męża zaciągnąć do sprzątania jak wróci z pracy bo jutro nie będzie czasu bo jedzie na derby:mur:a wieczorem mamy gości.

Trzymajcie się cieplutko dziewczyny:) Później do was zajrzę i czekam na info o Alince:)
Sorki że się tak rozpisałam:)



anadun - 2009-02-27 09:41
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Anvi (Wiadomość 11186594) hehehe :D wybacz ze sie z cudzego nieszczescia smieje ;) Nie ma sprawy, sama ledwo nie wybuchłam śmiechem w tym kościele ;)
Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 11186622) dzień dobry,zanim zacznę nadrabiać srkobnę tylko,że Alkamor na porodówce:) :jupi:

sms z 07;23 : jestem na porodówce.Od 3 mam skurcze,leże pod KTG.Ale nie wiem czy dziś urodzę.

sms z 08;42 : chyba jednak dziś będę rodzić...mam 5 cm rozwarcia i skurcze.tylko ile to może trwać???
:kciuki::kciuki::kciuki:
A już myślałam, że Alkamor będzie nasza pierwsza w terminie, albo nawet przeterminowana ;) ale chyba do niedzieli nie dotrwa.
Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 11186996) Anadun mam nadzieję,że mąż dostanie tą pracę:kciuki: a co płaszczów i guzików,to właśnie dziś musze przesunąć guziki w moim płaszczu bo nie będę miała w czym jutro jechac na "shopping",a trzeba zachować odrobinę elegancji na wyjazdach;) Dzięki za kciuki, na razie nadal nic nie wiadomo :cmok:
Ja już płaszcz odkładam, teraz mi kurtka została, jakoś dam rade do końca.
Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 11187230) lepiej chyba na czczo:(

a to mój ulubiony filmik:) życze miłego oglądania:)
http://www.youtube.com/watch?v=VCH6n-OGSJA
Pojechałam na czczo, a potem od razu po bułkę wstąpiłam :D Ileż to dziecko potrzebuje zjeść ;)
A monolog muchy jest świetny :D:D:D
Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 11187368) ja dostałam sms od Gosiuni:
czekamy na wyniki badan,jeszcze nie wiadomo kiedy wyjdziemy...Ech jestem juz zdolowana tym szpitalem,chce do domu.Trzymam kciuki za Alkamor,mam nadzieje,że pójdzie gładko:)
Biedna Gosiunia, pozdrawiaj ją :)

Amparo śliczny obrazek :oklaski:rozumiem Cię doskonale z tym samopoczuciem, ja też dziś brnęłam po błocie i mokrym śniegu, bo moja przychodnia nie ma parkingu swojego i wokoło też nic blisko :( Niby znalazłam miejsce niedaleko, ale zimno i mokro i tak przyspieszyłam, że ledwo doszłam do auta, taki mnie skurcz złapał.

Sonera to pewnie dziś odsypia ten szpital.

Ja jeszcze do pracy musiałam wstąpić bo mi księgowa żle pit wyliczyła i wychodziło że mam dopłaty 514 zł :eek: Uznaliśmy ze to niemożliwe, prosiłam o sprawdzzenie no i miałam rację, teraz mam 12 zł dopłaty.



fizjo83 - 2009-02-27 09:42
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 11186622) dzień dobry,zanim zacznę nadrabiać srkobnę tylko,że Alkamor na porodówce:) :jupi:

sms z 07;23 : jestem na porodówce.Od 3 mam skurcze,leże pod KTG.Ale nie wiem czy dziś urodzę.

sms z 08;42 : chyba jednak dziś będę rodzić...mam 5 cm rozwarcia i skurcze.tylko ile to może trwać???
No to super!!!!Trzymam kciuki zeby wszystko poszlo szybko i gladko:D pierwsza terminowa mamusia:)To moze teraz juz grzecznie sie bedziemy rozpakowywac wg.listy:):)
Pozdrawiam i milego dnia mamuski:cmok:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 81 z 146 • Wyszukano 6677 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146

    comp
    Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009 Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009 buty CCC kolekcja wiosna 2009 Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy) Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią Spodnie Stradivarius , prawie nowe! naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com