ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
Judy_21 - 2009-02-20 17:36 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dziekuję za odpowiedzi w sprawie magnezu :* idę sobie łyknąć jeszcze raz :) może będzie lepiej jastinada - 2009-02-20 17:52 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Judy Ja biorę 2 x dziennie aspargin / 17g magnezu w tabletce/ale to było za mało i dostałam jeszcze magnez B6 3 x 1 / 48 g magnezu w tabletce/ więc całkiem sporo tego...a mimo to męczą mnie skurcze,ale w morfologii wychodzi mi dość niski poziom magnezu. zanka205 - 2009-02-20 17:54 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV z karmieniem sobie radzę, używam tych nakładek silikonowych i mam w nosie co na to jakieś położne mówią, tak mi i małemu dobrze, a to najważniejsze :ehem: basia85 - 2009-02-20 17:55 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11074047) Mój A. właśnie skończył malowanko obok łóżeczka :ehem: w naszej sypialni takie małe szabloniki miał i zobaczcie co mu wyszło :rolleyes: mnie się podoba :cmok: ślicznie tak słodziutko :oklaski: za pomysł Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11074057) Jeszcze raz JESTEŚCIE NAJUKOCHAŃSZYMI WIRTUALNYMI CIOTKAMI NA ŚWIECIE :* :* :* dziękujemy za słodzenie :) podzielam Twoje zdanie!!!!!! jastinada - 2009-02-20 18:11 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV szkoda,że Ilonchen nie zostawiła nam kontaktu:) pewnie już cieszy się maleństwem,a my nic o tym nie wiemy:( kajaska87 - 2009-02-20 18:28 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Hmm,tak do konca to sie nie zrozumialysmy.. bedzie przy mnie, wiadomo, ale chce mu oszczedzic poprostu widoku krwi, krzykow i tego mojego cierpienia o ile bedzie. Faktycznie dobrze Cocci mowisz, moze byc ze mna przy I fazie porodu i bedzie bo sama bym ocipiala, ze stresu, w nowej nieznanej sytuacji.. Tak jak i moja mama bedzie, tesciowa pewnie i pare innych osob. A wszystko zalezy od czlowieka, kazdy jest inny. Ja moglabym byc przy operacji mojego Tż, bo nie boje sie krwi, studia mi nie pozwalaja na obrzydzenia i wybrzydzenia i z takimi widokami jestem obyta ale on jest takim pindusiem wrazliwym i jak nie chce na to patrzec to ja nie bede go zmuszac. Wiadomo, ze ze mna bedzie na poczatku, zawiezie mnie do szpitala itp. emzeta - 2009-02-20 18:44 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Hej cioteczki wizazowe! U nas na odchowalni cisza to tu sie pochwale, dzis polozna zwazyla mojego szkraba i wazy 2900, tydzien temu wazyl 2394, przytyl wiec 500g, czyli ponad 20% :eek: :D a wydawalo by sie ze wszystko co zje to uleje :) Opis zanki czytalam, dosc zachecajacy, szkoda ze ja musialam cc rodzic... ale przypomnialo mi sie ze nie wiem w sumie po co ale mialam w papierach tez napisane ktora faza porodu ile trwala, podane to bylo w minutach a w sumie wszystkie 3 fazy trwaly u nas 6 minut... ;) spicegirl - 2009-02-20 18:46 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dzien dobry ! Ja tylko na chwilke sie zameldowac, zaraz sie zmywam wczesnie do domu z pracy, spac mi sie chce a dzisiaj wieczorem ide na ten drugi musical. Wcielo mi dlugiego posta z odpowiedziami, wiec sie zniechecilam troche :mad: Z tego co pamietam: emilka wyprobuje twoj sposob na wstawanie, z gory dziekuje :cmok: Tim3pink sliczny malutki brzuszek, dupka i pokoj :ehem: A teraz: Dirty Dancing byl fantastyczny, niesamowite, scenografia zapierajaca dech w piersiach, nawet scena w wodzie wygladala, jakby faktycznie w jeziorze byli. Oczywiscie sie rozplakalam kilka razy (mowilam juz, ze uwielbiam musicale ? :o ) Julka przeskakala wszystkie piosenki. Do domu wrocilam po 11 w nocy, ciezko bylo wstac dzisiaj do pracy, ale oto jestem :rolleyes: No i mialam dzisiaj w pracy baby shower, mowie wam, ale impreza, nie spodziewalam sie. Cala sala konferencyjna byla udekorowana, dwusmakowy tort, pelno ciast i roznych przysmakow. Posadzili mnie na krzesle na srodku pokoju i moja szefowa przynosila prezenty i musialam je otwierac przy wszystkich i sie zachwycac (nie bylo ciezko, mnostwo slicznych ciuszkow dostalam, tylko tyle, ze wszyscy sie patrzyli na mnie, peszy mnie to...). Potem wrocilam na swoje miejsce i normalnie wszyscy gadali itp. Wtedy moja znana wam juz kolezanka zaproponowala, ze przeciez w poniedzialek sa jej urodziny, wiec moze dalsza czesc imprezy bedzie jej urodzinowa.... Ze dekoracje baby-showerowe zakleimy urodzinowymi. jakos nikt nie podlapal tematu, wiec powtorzyla to jeszcze ze 3 razy do konca imprezy.... Wiedzialam, ze moge na nia liczyc, haha, no normalnie nie uwierzylabym, ze ktos moze z czyms takim wyskoczyc :D Amazonia23 - 2009-02-20 19:07 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV No to nadrabiam... Zanko Super że malutki rośnie jak na drożdżach ...:)Buziaczki dla niego Kajaska87 ja idę na poród z tż chyba że by cos wypadło to w zastepstwie pójdzie moja mama głównie właśnie chodzi mi o to żeby ktoś sprawował kontrole nad tym co sie wyprawia na sali porodowej. Rudalbn szok normalnie przecież l4 to 100% wynnagrodzenia hmm...no chyba że ci z średniej tyle wychodzi Memi z tymi oknami i schodami to miałam na myśli jak dzidzia nie chce wyjść tak już na ostatnich nogach ale to nawet w gazetach ciążowych o tym piszą.Aha no i seksik tzn nie samo współżycie ale hmm no sperma ma ponoć takie działanie. Zanko poród opisany superowo i nie aż tak starsznie...:) Czyli nie zaliczasz sie do tych które słychać dwie przecznice od szpitala....:p: Judy super że jesteś no ale myślałyśmy że cie z maleńtwem przywitamy...:) Sweetylily na jakiej podstawie to wykryto miejmy nadzieję że wszystko będzie ok trzymam kciuki. Cocci ja mam taki syrop malinowo czosnkowy bleee ale jakoś daje rade nie robie tego dla siebie tylko dla dobra dzidzi bo moja mama urodzila bliźniaki w 7 mies bo się przeziębiła i to wywolało u niej przedwczesny poród. Tim3Pink hmm sypialnia sama słodycz...:D A brzusio jak na ten czas to niewielki mi sie wydaję no ale jak ktos przed ciążą jest wklęsły....:p: Nie wiem gdzie masz te 18 kg:confused: Charlotte brzusio juz chyba niziutko...ale ładniutki Gosiunia dobrze że dobre wieści czekamy z niecierpliwością na opis porodu i kolejne focie...:) Gabriella nic dodać nic ująć masz zdolniache w domu..:D Kurcze tak sie zastanawiam czy jak jestem przeziębiona to moge iść na badanie krwi i moczy czy wyniki nie wyjda zaklamane??? Martwi mnie tez fakt że za każdym razem jak budzę się w nocy (obecnie nawet po 5-6 razy) dotykam brzucha to jest twardy jak skala...:( Tapety odebraliśmy no i w weekend zaczynamy...:D:D:D twardnienie brzusia,tapeta e.m.i.l.k.a - 2009-02-20 19:16 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Emzeta :oklaski: dla Filipa, ale dzielny z niego chłopczyk - widać mleczko ammusi mu służy:ehem: Spicegirl :eek::eek: normalnie bezbłędna jest ta Twoja koleżanka :mdleje: słow brak... buziaczekk - 2009-02-20 19:39 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez kajaska87 (Wiadomość 11067207) Hej, mam liste rzeczy do szpitala ze swojego szpitala i tam nie mam nic o rzeczach dla dziecka, wiec jakbym miala nie brac, ale chcialam sie upewnic u was :) A drugie pytanie to czy rodzicie same czy bierzecie porod rodzinny? Bo ja wczoraj rozmawialam z pania psycholog (nie, nie mam problemow, tylko podpisywala mi indeks:P) i ona mowi, ze radzi mi aby ktos byl przy mnie w razie potrzeby, zeby pilnowal zeby mnie dobrze traktowano, ze ona osobiscie miala trudny porod, 'odplywala', ciezko jej bylo oddychac, byla zmeczona i gdyby nie maz to by nie kontaktowala wogole.. no i mam problem, bo moj K. nie chce byc przy porodzie, a ja nie bede go zmuszac bo to roznie sie potem konczy, facet sie napatrzy i rozne pstryczki mu sie przestawiaja w glowie, rozne urojenia ma pozniej, moja mama ma slabe nerwy i nie wytrzyma, tata to sprawa oczywista, zaoferowala mi sie tesciowa ale to jednak dziwnie bo to jednak "obca" dla mnie osoba a porod jest bardzo intymny, ale ja sama nastawilam sie, ze lepiej sie bede czula sama, bede lezec, odpykam swoje, urodze i tyle, nie bralam zanych komplikacji pod uwage.. Bardzo dobrze ci radzila :) ta pani psycholog!! Bardzo duzo daje jesli ktos bedzie z toba jesli twoj tz nie chce to weź kogos innego! Ja tez tak mialam ze odpływalam, momentami czulam ze trace przytomnosc, bylam okropnie zmeczona wkoncu 26 godzin sie meczylam zanim urodzilam....bardzo ciezko mi bylo oddychac dlatego dali mi maske z tlenem ale juz w polowie nie bylam w stanie jej utrzymac reka przy twarzy dlatego moj tz ja trzymal i trzymal mnie za reke i pocieszal, uspokajal itp, ja nawet na niego nie zwracalam uwagi ale mialam ta swiadomosc ze jest! Ze nie jestem sama z ta wredna polozna i doktorkiem bo byla przy mnie jedna polozna i lekarz oboje odbierali porod a pozniej mnie ten lekarz zszywal (on akurat byl fajny taki mlody) nie to co polozna taka starsza sluzbistka! Takze jesli tz nie chce to weź jaka osobe ktora jest ci bliska :) moj tz stwierdzil ze to nic takiego ze nie srobilo na nim to jakiegos specjalnego szoku jak to co niektorzy faceci opowiadaja, powiedzial ze myslal ze bedzie gorzej to jakos wygladalo :) Ja przez 1 faze porodu bylam sama!! Na druga fazeta dojechal moj tz i dopiero potem laskawie doszli do mnie polozna z lekarzem! A jak wczesniej wolalam ze juz nie daje rady z bolu to mnie olewali! Przychodzila tylk osprawdzic rozwarcie i nic nie mowiac sobie wychodzila! Zanka niezly opisik :) ja tez wam opisze szczegolowo ale to moze jutro lub w niedziele....musze sobie tez przypomniec szczegoly bo przez to "odplywanie" z bolu wiele rzeczy pamietam za mgłą! ewccik - 2009-02-20 19:58 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV zanka fajnie się czyta Twój opis porodu buziaczku czekam na Twój opis a ja jestem wykończona mieliśmy dzisiaj z mężem akcje pranie firanek i mycie okien, właściwie to On miał akcję bo ja tylko nadzorowałam - prawdę mówiąc to wolałabym zrobić to sama ale cóż siła wyższa. Dobrze spisał się z myciem okien a co do firaniek to dobrze że powiesił ale trochę to tu to tam nie równo :) :D raspberry69 - 2009-02-20 20:02 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11073318) A tu mam nowe wieści od Gosiuni:) mała nie chce cyca i co 3 h w nocy muszę ją dopajać.Wróciłybyśmy do domu już dzisiaj,ale Nina ma wagę wcześniaka,więc zostaniemy jeszcze na weekend. Jak wrócę to poiszę cały poród. A wogóle to w szpitalu zostałam z powodu kiepskiego zapisu KTG i słabych ruchów, więc zatrzymali mnie na obserwację i akurat tego dnia ruszył poród:) Miałam niezłego farta :D A jak dziewczyny?Nadal nierozpakowane? Buziaczki:) Super wiesci :jupi: sciskamy Gosiunie:cmok: Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11074047) Mój A. właśnie skończył malowanko obok łóżeczka :ehem: w naszej sypialni takie małe szabloniki miał i zobaczcie co mu wyszło :rolleyes: mnie się podoba :cmok: No prosze :love: bardzo ladnie :) Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11074057) wiecie co? ciężko siepisze na leżąco :( Ale chciałam Was tak mocno wirtualnie uściskac :* :* :* jesteście kochane :* :* :* I napisać, że ja będę Was sobie podczytywać, dobrze??? A jakjuż będzie lepiej to zacznę odpisywać... Jeszcze raz JESTEŚCIE NAJUKOCHAŃSZYMI WIRTUALNYMI CIOTKAMI NA ŚWIECIE :* :* :* @""""@ ( *o*,) (@)-"-(@) (@) (@) ...niech Was przytuli ...niech Was obejmie ...niech Was usciska bo to ode mnie. Judy :mdleje: przestan to sie zaraz tu wszystkie rozczulimy:dziekuje-kwiatek::cwaniak-okulary: Chetnie Ci udziele porad jak korzystac z laptopa na lerzaco :> codziennie rano tak spedzam czas :D Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11074381) Justynko, czy Ty bierzesz magnez??? Bo jezeli tak, to ile??? Może ja powinnam zmienić dawke, czy coś... Mam tabletki po 60 mg magnezu biorę rano dwie i wieczorem dwie... niby powinny zmniejszyć się skurcze... :noniewiem: Nospy nie chcę brac, bo nie działa... więc niepotzrebnie nie będę obciążqać organizmu... Ja biore 3 razy dziennie po 2 tabletki magenzu po 61 gram!:eek: sporo ale nie mam skorczy. Jedynie brzuch twardnieje za kazdym razem jak wstaje z krzesla :noniewiem: Cytat: Napisane przez spicegirl (Wiadomość 11076621) Dzien dobry ! A teraz: Dirty Dancing byl fantastyczny, niesamowite, scenografia zapierajaca dech w piersiach, nawet scena w wodzie wygladala, jakby faktycznie w jeziorze byli. Oczywiscie sie rozplakalam kilka razy (mowilam juz, ze uwielbiam musicale ? :o ) Julka przeskakala wszystkie piosenki. Do domu wrocilam po 11 w nocy, ciezko bylo wstac dzisiaj do pracy, ale oto jestem :rolleyes: :love: :love: czyli polecasz?:> moze wyciagne meza przed porodem:ehem: Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11077117) Kurcze tak sie zastanawiam czy jak jestem przeziębiona to moge iść na badanie krwi i moczy czy wyniki nie wyjda zaklamane??? Martwi mnie tez fakt że za każdym razem jak budzę się w nocy (obecnie nawet po 5-6 razy) dotykam brzucha to jest twardy jak skala...:( Tapety odebraliśmy no i w weekend zaczynamy...:D:D:D Nie znam sie ale mysle, ze chyba nie powinno to przeklamac wyniku jesku chodzi o krew:ehem: monix0 - 2009-02-20 20:07 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Emzeta ale synuś Ci pięknie rośnie:-) Spicegirl no coś Ty hahaah niezła jest ta "kolezanka" super macie imprezy, pozazdrościć:-) Ewcia fajnie, że mąż tak ładnie ci pomaga Amazonia myślę, że możesz przecież to "tylko" przeziębienie, antybiotyku nie bierzesz Ilonchen może wróci w dwupaku tak jak ja??a może już z dzidzią....hm... A mój dzidzolek strasznie wariuje ponad norme, ciagle go czuje:-) Zanka super, że idzie Ci dobrze karmienie, ja wciąż się boję że nie będę miała pokarmu, choć jakiejs specjalnej przyczyny tego nie ma, taki mój schiz.... Raspbery a jak tam Twój ząbek???Czyzbym coś ominęła? alkamor - 2009-02-20 20:12 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11069208) tak narkoza, ale ja wolę jednak świadomie ...widzieć bobaska zaraz po urodzeniu. Ale to co, u Was przy każdym cc robią pełną narkozę?:eek: tak :ehem: u nas każde CC jest pod narkozą...no chyba, że są przeciwwskazania ze względu na stan zdrowia to wiadomo, że nie ... ale powiem Ci, że dużo dziewczyn przyjeżdza specjalnie bo wolą mieć narkozę..... Cytat: Napisane przez fizjo83 (Wiadomość 11070236) Ja wlasnie przeczytalam w M jak mama ze po narkozie mozna wstac po 6-8 godzinach a po zzo 16-24h.Poza tym czytalam opis porodu jakiejs babeczki -z zzo i miala potem problemu-bole glowy,dretwienie konczyn.Wiec sama nie wiem co lepsze. . wiesz co teoretycznie to może i można ale sama wiem z autopsji, że po narkozie nie ma się na to siły....:nie: Cytat: Napisane przez Tim3Pink (Wiadomość 11070889) a To nasza sypialnia :) i moj brzus w 38 tygodniu (dzisiejsze foto) :) wiem wiem duza pupa :D:D a kolory sypialni na zywo sa o niebo lepsze na zdjeciu kolor delikatny krem wyszedl jak zolty a roz hmmm jest boski ale na zywo :) wiadome kazdemu co innego sie podoba, ale pochwalic sie moge :p: a co:p: acha a te paski sa tylko na jednej scianie reszta rozowa i cremowa wykladzina, jejjjj jak teraz trzeba uwazac :) jaka duża pupa?? gdzie??bo jakoś nie widzę...:nie:a brzusio piękny :D Cytat: Napisane przez Charlotte (Wiadomość 11071876) Ja mam skończone 36 tyg. i w porównaniu do Ciebie chyba mam wielki bebzun :D Poza tym mam wrażenie, że ostatnio wisi mi jakoś niżej :eek: ty też masz ładniutki :Dale fakt, że napewno większy niż Tim :) poza tym dziewczyny mają rację, że nisko....:ehem: chociaż to już chyba powoli czas żeby się obniżał....Ja może zrobię sobie dzisiaj to mi powiecie czy mam nisko czy nie bo sama już nie wiem :noniewiem: Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11072545) dziewuszki macie ślicznie małe brzuszki:* ja szukam kabla ale nie mogę go znaleźć więc objecane fotki pewnie jutro będą - założę album to zobaczycie bo mój brzucholek jest ogromny!!! no my już troszkę czekamy na to zdjęcie :nuda: zanka muszę Ci powiedzieć, że w sumie baaaaardzo mi się podobał Twój opis porodu....i choć napewno się wycierpiałaś to powiem Ci, że Twój opis spowodował u mnie taki lekki spokój....naprawdę.... Judy dobrze, że jesteś w domciu już...zawsze to lepiej leżeć w domu niż w szpitalu :D raspberry69 - 2009-02-20 20:28 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez monix0 (Wiadomość 11078513) Raspbery a jak tam Twój ząbek???Czyzbym coś ominęła? Monix jakos wszystko powoli wraca do normy. Ale ciagle nie jest tak jak bylo :(. Dziekuje za pamiec :) Alkamor ja ci sie zaraz dam denerwowac :bacik: Zanka odwalila kawal dobrej robory:ehem: Emzeta gratulacje dla Filipka :) zuch chlopak :jupi: rudalbn - 2009-02-20 20:29 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Hej, wiecie że jesteście kochane ????????? bo jak tak czytam jak się przejełyście to odrazu mi się lepiej robi :o dzisiaj miałam strasznie smutny i zły dzień, najpierw sprawa z ZUSem - rozmawiałam z szefami i dzwonili do księgowej ale już jej oczywiście nie było i muszę poczekać do poniedziałku .... TŻ dzisiaj na wieczór do domu nie wypuścili bo znowu jakiś plutonowy czy inny co to nie on miał focha i stwierdził że dzisiaj wyjść nie ma .... no i koledze z pracy wczoraj się dzidziuś urodził i pokazywał nam zdjęcia i opowiadał i mówił że on sobie nie wyobraża aby nie był przy porodzie że nie mógł by tak żony zostawić z tymi bólami wśród samych obcych osób i że się popłakał na porodzie ... no i mnie to strasznie ruszyło i się popakałąm cichaczem i musiałam wcześniej wyjść z pracy bo jużbym nie wytrzymała ... bo jak sobie pomyślę że u mnie nie jest pewne czy mojego męża wypuszczą żeby wogóle zobaczył dziecko już o porodzie wspólnym nawet nie myślę ... wszystko zależy od czyjegoś "widzi mi sie" ehhh ..... sorki że znowu katuje ale jakiś taki mam dzisiaj dzień mam nadzieję że jutro będzie lepiej jeszcze raz dzięki za wsparcie ogromne buziaki dla was :cmok: biorę się za wysyłanie informacji o liście do wszystkich mamusiek - może przez weekend zakończymy dodawanie numerów i roześlę gotowy spis :rolleyes: zanka205 - 2009-02-20 20:35 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV cieszę się że Wam się opis spodobał cały czas nie myśli się o tym bólu tak specjalnie, to jest takie wyczekiwanie, co będzie dalej, jak będzie wyglądało i wiadomo że na końcu jest niesamowita nagroda więc warto w sumie już zapomniałam o bólu, choć mam świadomość że to największy i najdłuższy ból jaki przeżyłam zmykam już spać, póki mały śpi :cmok: Amazonia23 - 2009-02-20 20:45 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Tak buszuje sobie po allegro i zastanawiam sie nad kupnem takiego termometru do czoła i ucha tylko troszke tego jest i nie wiem czy lepiej droższy czy tańszy może któraś ma doczynienia z takim termometrem i może mi doradzić cosik? anadun - 2009-02-20 20:52 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Jakiś ciężki dziś dzień dla mnie, poszłam tylko na krótki spacer do sklepu i od razu brzuch mi zaczął twardnieć :( Potem nawet poleżałam, odpoczęlam, ale i tak trudno mi było obiad skończyć - albo mi brzuch twardniał, albo małe się tak tarmosiło na dole że mnie całe podwozie bolało :( Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej bo chciałam męża na oglądanie wózków wyciągnąć i parę spraw mam do załatwienia w mieście. No nic, spróbuję trochę nadrobić od rana zaległości... Rudalbn współczuję zamieszania z Zusem, ja bym wyjaśnienia od swojej księgowej zaczeła, to ona przekazuje zwolnienie i informacje o wysokowści wynagrodznenia. Mam nadzieję, że uda CI się szybko to wyjaśnić :kciuki: Kajaska - nic na siłę z tą obecnością przy porodzie, ale w pierwszej fazie, to warto mieć kogoś przy sobie. Ew@ - mnie też czasem puchną kostki i trochę pomaga leżenie z nogami wyżej tułowia, ja to jeszcze robie jakieś wygibasy stopami zeby krążenie pobudzić ;) Emilka widzę, że dolegliwości zmuszają do twórczego myślenia, nawet wstwanie z łóżka można urozmaicać ;) może zapiszę Twój sposób, na razie daje radę, ale kto wie... Zanka dzięki za relację z porodu, bardzo rzeczowo piszesz i nawet jakoś optymistycznie to brzmi :rolleyes: Judy życzę wytwałości w leżeniu :) Sweetylily - trzymam kciuki, żeby to podejrzenie się nie potwierdziło :kciuki: Tim3Pink - jaki kształtny brzuszek Charlotte rzeczywiście dość nisko masz ten brzuch, ale nie wiem jak wcześniej wyglądał, wieć trudno stwierdzić, czy się obniżył :rolleyes: Cocci - a jak to wiadomo, że głowka wstawiona w kanał? Chodzi o ułożenie dziecka głową w dół czy jak? Jasinada dzięki za wieści od Gosiuni, pozdrawiaj ją od nas:ehem: Gabriela miły ten kącik dla dziecka, choć ten kolor na ścianach, to trochę ostry, ciekawe jak sie dziecku spodoba :rolleyes: Emzeta - super że mały Filip tak szybko rośnie :ehem: Spicegirl - ta Twoja koleżanka :eek: słów brakuje... Masako - 2009-02-20 20:57 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Kika83 (Wiadomość 11065255) Z tego co słyszałam to lepeij żeby ktoś bliski był przy tobie podczas porodu bo personel się wtedy całkiem inaczej zachowuje , ale skoro nie masz kogo zabrać a obecnośc teściowej miała by cie krępować albo wkurzać to musisz sama zdecydowac i rodzić sama.Ja niewyobrażam sobie rodzić sama :eek: Z tego co zauwazyłam, a troche porodów widzialam, to obecność osob trzecich nie ma wpływu na zachowanie połoznych tj te wrzeszczące i tak wrzeszcza, te miłe i tak są mile Cytat: Napisane przez Tim3Pink (Wiadomość 11070889) a To nasza sypialnia :) i moj brzus w 38 tygodniu (dzisiejsze foto) :) ale masz maly brzuch, na prawde. Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11074381) Justynko, czy Ty bierzesz magnez??? Ja jakoś w styczniu miałam beać 2 x 1 tabl magnezin 500, potem brzuch mnij bolał to teraz sama sobie zaleciłam rano 1 tabletke:) Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11077117) Kurcze tak sie zastanawiam czy jak jestem przeziębiona to moge iść na badanie krwi i moczy czy wyniki nie wyjda zaklamane??? Mocz nie powinien, morfologia sie troche zmnieni leukocytoza (WBC), ale to spokojnie lekarz weźmie na to poprawke. Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11079352) Tak buszuje sobie po allegro i zastanawiam sie nad kupnem takiego termometru do czoła i ucha tylko troszke tego jest i nie wiem czy lepiej droższy czy tańszy może któraś ma doczynienia z takim termometrem i może mi doradzić cosik? no właśnie, tez bym chciała wiedzieć coś w tym temacie... . A ja dziś elegancko poprałam ubranka maleństwa, aż mi sie płakać chciało ze wzruszenia, takie to malutkie... SoNeRa - 2009-02-20 21:04 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV ja tylko weszłam życzyć kolorowych snów :* Jutro nadrobię:) PS nie wiem co mnie wzieło ale pojechałam na zakupy jedzeniowe z mężem do supermarketu i teraz padam mam dużo tych skurczy ćwiczebnych ehs coś czuję, że to już niedługo :) Amazonia23 - 2009-02-20 21:16 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV No ja właśnie ogladam takie z tych tańszych bo nie wiem czy jest sens kupować taki droższy... http://www.allegro.pl/item551881817_...otoczenie.html http://www.allegro.pl/item556655305_..._7w1_1sek.html Jaga1111 - 2009-02-20 21:28 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV WItajcie wieczorowa pora mamusie;) Melduje sie jeszcze w 2 paku... Mam dzis paskundy humor wszystko mnie drazni i jestem marudna jak male dziecko...:( Bylam dzis u Gina..i co okazalo sie ze z mala wszytko oki i ze mna tez:) Zapytal sie jej jak tam czy sa jakies oznaki porodu bo ja juz zmeczona ejstem i sflustrowana troszke...a ona ze nie ma!:nie::nie: i ze wszytko jest w porzadku ze wycgodiz na to z malej podoba sie w brzuszku u mamy....ale mnie to juz sie nie podoba chce ja miec przy sobie juz.....Az sie rozplakalam w aucie z tego wszytkiego....:( Ide spac bo jestem zla...i juz.... DObranocka:) SoNeRa - 2009-02-20 21:36 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11080321) WItajcie wieczorowa pora mamusie;) Melduje sie jeszcze w 2 paku... Mam dzis paskundy humor wszystko mnie drazni i jestem marudna jak male dziecko...:( Bylam dzis u Gina..i co okazalo sie ze z mala wszytko oki i ze mna tez:) Zapytal sie jej jak tam czy sa jakies oznaki porodu bo ja juz zmeczona ejstem i sflustrowana troszke...a ona ze nie ma!:nie::nie: i ze wszytko jest w porzadku ze wycgodiz na to z malej podoba sie w brzuszku u mamy....ale mnie to juz sie nie podoba chce ja miec przy sobie juz.....Az sie rozplakalam w aucie z tego wszytkiego....:( Ide spac bo jestem zla...i juz.... DObranocka:) zawsze w takich chwilach pomyśl sobie o mnie i o moim wielkim brzuszku i ciężarku jaki noszę:D e.m.i.l.k.a - 2009-02-20 21:42 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11080073) No ja właśnie ogladam takie z tych tańszych bo nie wiem czy jest sens kupować taki droższy... http://www.allegro.pl/item551881817_...otoczenie.html http://www.allegro.pl/item556655305_..._7w1_1sek.html ja mam ten drugi ale jego pomiar pozostawia wiele do życzenia, tzn niby mierzy ale trzeba kilka arzy bo tak nawet nie zdąży się dobrze dotknąć a co za tym idzie nagrzać końcówka i już jest podawany wynik....ja bym go drugi raz nie kupiła...no ale nie wiem co Ci doradzić, może któraś ma jakiś godny polecenia. MAsako czy Ty pracujesz na porodówce:> Anadun połóż się i odpoczywaj - to jedno z najlepszych lekarstw Jeżeli chodzi o narkozę to ja miałam przy łyżeczkowaniu i bardzo dobrze się po tym czułam, kazali mi leżeć dłużej ale mi się już nie chciało i wcześniej wstałam i wogóle czułam się jakby nigdy nic :noniewiem: wybrałam się nawet wtedy z mamą windą na dół na kawusię, niestety w windzie trafiliśmy na pielęgniarkę i moment mnie zagoniła spowrotem na oddział:o mam nadzieję, że na każde znieczulenie mój organizm tak będzie reagował i będę szybciutko mogła się zająć maluszkiem. a przypomniałam sobie, dzisiaj koleżanka mi powiedziała, że na sali obok niej leżała dziewczyna po cc i chyba jakos krotko po cc wstala - co prawda po to zeby zapalic fajkę :cool:ale to oznacza ze sie jednak w miare szybko da dojsc do siebie. Emzeta a Tobie już się całkiem rana zagoiła? duża masz bliznę? Charlotte masz większy brzuszek od Tim3Pink ale i tak mniejszy od mojego :ehem: Gabrielle ale masz TZ zzdolniachę - faktycznie bardzo fajnie to wygląda Amazonia no w końcu macie tapety :mdleje: czekamy na efekty Waszej pracy weekendowej:cool: Ewcik a nie przepracowujesz się:> ja chciałam dzisiaj zawiesić firanki i zasłonki w sypialni ale się doczekać nie mogę aż TZ mi karnisz zawiesi :nuda: może do świąt się wyrobi:p: Monix, Judy:cmok: Jak ktoś się jeszcze źle czuje dzisiaj lub ma doła lub coś go przykrego spotkało to przesyłam wielkiego wirtualnego całusa:cmok::cmok: Jutro będzie lepiej:ehem: a co z Anvi? znów jej cały dzień nie było a tutaj coś o tym paciorkowcu http://wizaz.pl/forum/showthread.php...ht=paciorkowca SoNeRa - 2009-02-20 21:45 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV już późno to nie piszę do anvi bo pewnie już śpi jakby coś się działo to by mi smsneła Masako - 2009-02-20 21:47 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11080636) MAsako czy Ty pracujesz na porodówce:> Nie, ale miałam tam staz:D i sobie pooglądałam:) EDIT: właśnie dopatrzyłam, ze jesteś z Lublina, konkretnie w szpitalu na Lubartwskiej i tam też zamierzam rodzić. e.m.i.l.k.a - 2009-02-20 21:49 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11080692) już późno to nie piszę do anvi bo pewnie już śpi jakby coś się działo to by mi smsneła nie no jasne, już jest nawet bardzo pozno;) moze z TZ sie godziła pół dnia:p: Cytat: Napisane przez Masako (Wiadomość 11080727) Nie, ale miałam tam staz:D i sobie pooglądałam:) ojoj a to może Ty nam powiesz (tak z doświadczenia) jak to jest ze znieczuleniem przy cc ja mam wpisany Lublin bo zakładałam konto jak studiowałam jeszcze i jakoś nie było czasu zmienić:p: ja rodzę w Radzyniu Podlaskim gdzie na Lubartowskiej jest szpital? tam co jest droga pomiędzy lubartowską a jaczewskiego? bo ja jakos nie kojarze.... SoNeRa - 2009-02-20 21:51 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11080772) nie no jasne, już jest nawet bardzo pozno;) moze z TZ sie godziła pół dnia:p: ojoj a to może Ty nam powiesz (tak z doświadczenia) jak to jest ze znieczuleniem przy cc a to co pokłócili się? e.m.i.l.k.a - 2009-02-20 21:53 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11080811) a to co pokłócili się? wiesz .... te kobiety w ciąży:p:.... a nie sorki....już wcześniej się pogodzili, ale bym plotek narobiła:):p: SoNeRa - 2009-02-20 21:58 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11080851) wiesz .... te kobiety w ciąży:p:.... a nie sorki....już wcześniej się pogodzili, ale bym plotek narobiła:):p: hiihihih :) dobre dobre:) do spania dziołchy:cool: Amazonia23 - 2009-02-20 22:06 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Jaga na każda przyjdzie pora ze spokojem...pomyśl że ja dopiero zaczynam 34 tydzien wiec mam teoretycznie jeszcze wiecej do wyczekiwania... Emilko dziekuje za opinię na razie pierwsza...:) A teraz mykam nynać poki co gardło nie boli ale maluda balety sobie urzadza i wyginam smiało ciało....:D cocci - 2009-02-20 22:10 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV dziewczyny, właśnei wróciłam ze spzitala - Magda spadła z łózka, gwizla isę w głowe i dostala krwotoku z nosa. juz dobrze jest, ale ja padam na pysko... jutro opisze dokladniej, ale będę później, koło poludnia Strona 44 z 146 • Wyszukano 5572 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146 |
Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009
Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009
buty CCC kolekcja wiosna 2009
Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger
ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo
Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy)
Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią
Spodnie Stradivarius , prawie nowe!
naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II
co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
|
Free website template provided by freeweblooks.com |