ďťż
 
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV



Amazonia23 - 2009-02-21 10:44
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez zanka205 (Wiadomość 11084309) dzięki dziewczyny :cmok:
ja w ciąży jadłam na początku co popadnie, i słodkie i słone, frytki, pizza itp.
no ale prawie połowę ciąży byłam na diecie cukrzycowej, mimo to tyłam dalej ( teraz myślę, że to woda była zatrzymana, bo zaraz po porodzie moje stopy i łydki stały się szczupłe)
jeszcze drugie tyle przede mną, zobaczymy jak będzie mi szło
Zanko a te 65kg to po porodzie tak?Tzn 10 zrzuciłaś (dziecko,wody itd)




SoNeRa - 2009-02-21 10:46
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11084287) ja rano zaczynam zdrowo
czarny chlebek z twarogiem lub dżemem i szklanka soku z marchwi np. i płatki kukurydziane albo jogurt albo kefir i woda

a im bliżej południa tym więcej pączków, batonów, ciasta!
(przede wszystkim ciastooooooooooooooooooo)

im bliżej wieczora tym więcej frytek, pizzy, hamburgerów (ale staram się choc tyle, żeby były robione w domu przez nas a nie z knajpy czy pizzeri)
bez obiadu ani rusz! obiad być musi!

wieczorem zaś jajeczniczki, kiełbaski z majonezem itp. rzeczy

:( :( :( :( :(
nóżki mam już jak małe prosiątko :mad:
dobrze ze to już tylko jakieś 29 dni do końca
hahaa małe prosiątko :)to jest nas dwie:)



zanka205 - 2009-02-21 10:50
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  tak 10 spadło zaraz po porodzie w szpitalu, trzy spadły w domu do tej pory

muszę powiedzieć mężowi, żeby wagę mi kupił, bo u nas nie ma w domu, a rodzice mają taką starą i nie jest zbyt dokładna



SoNeRa - 2009-02-21 11:12
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  dziewczyny odkopałam pierwszą część naszego wątku z nudów:)
ale fajnie się to czyta:)swoją drogą nieźle ten czas leci:)




Judy_21 - 2009-02-21 11:19
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Spróbuje troszkę nadrobić, co tam naskrobałyście jak mnie nie było :D
Męża nie ma, więc mogę chwilkę posiedzieć i poklikać :D bo tak, to nie bardzo pozwala :/

Największe i najsłodesze gratulacje dla Gosiuni i Ninki :jupi: :jupi:

Emilka z jednej strony Ci zazdroszczę, że wiesz, kiedy i co i jak :) Fajnie, tak wszystko zaplanowane :) Moja siostra tez tak miała i wszyscy byli zadowoleni :) Ona bo stresu nie miała, nie czekała w domu jak na szpilkach, rodzina też, fajnie :) No i nie przechodzi się przez SN :D

Kajaska poród nie jest wcale taki straszny i widaje mi się, że cocci ma rację i możecie się z mężem jakos dogadać...

SoNeRa, Monix i Basia mieszanka nie okazła się być wybuchową :D całkiem dobrze się dzisiaj czuję i żadnych rewolucji żołądkowych nie mam :)

Monix wchodzisz na swój profil i jest tam opcja zakładania zdjęcia & albumy, klikasz i masz dodaj nowy album, jak już będziesz dodawała nowy, to po prostu zaznacz opcję prywatny (na samym dole) i wszystko :)

Swetlilly może nie ma się co martwic na zapas??? Może wszystko będzie dobrze??? Trzymamy kciuki, żeby tak było :kciuki:

Cocci ja mogę przyjechać i kleic te Twoje pierogi :D u nas w somu ja zawsze kleję na święta grubo pona 200 bo nikt nie chce, a ja tam lubię :)

Rudalbn, poczekaj do poniedziałku i na spokojnie zadzwoń, albo podjedź do pracy i postaraj się wszystko wyjaśnić... Teraz to nerwy robią swoje, może jak poczekasz, uspokoisz się trochę i wyciszysz, to załatwisz wszystko.
Tylko spokojnie, bo szkoda nerwów... :glasiu: bo to i dla Ciebie niedobre i maluszek się stresuje...

Tim fajnie, że juz prawie pokoik skończyliście kolorki super dziewczęce :)

Charlotte i Tim śliczne macie brzuszki :)

SoNeRa a Ty znowu z kablem nas bajerujesz??? :>

No dobra lecę dalej :)



rudalbn - 2009-02-21 11:21
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Dzień dobry :D dzisiaj wstałam w dużo lepszym humorku postanowiłam że dzisiaj nie będę się smutać bo mi się dzidziuś buntuje i nie chce kopać więc postanowienie na dziś : lepszy humor :D

dostałam dużo odpowiedzi na PW więc lista znacznie się powiększa tak jak pisałam poczekam na resztę mamusiek i we wtorek wysyłam wam już piękną listę kontaktową :cool:

cocci :przytul:dobrze że już wszystko dobrze i czekamy na relację ...

sweetylily trzymamy kciuki żeby było ok :kciuki: nie martw się na zapas - moja bratowa jak była w ciąży to jej powiedzieli że mała ma coś z jelitami i dwóch lekarzy tak stwierdziło z USG a na szczęście mała urodziła się zdrowa ma już 7 m-cy i wszystko jest OK ...

Anvi jakie pyszności zrobiłaś :eek: podziel się :zarlok:

jastinada :cmok: buziak dla Ciebie i przyjemnego sprzątania

Masako też się zastanawiałam nad tym szpitalem ... ale jeszcze nie wiem bo lekarz wysyła mnie na Kraśnickie .. poczekam na relacje Sij bo ona na Kraśnickich rodziła ... właśnie kiedy SIja wychodzi :>

SoNeRa szykuje się romantyczny wieczór :calus: i wklej jakieś "perełki" z pierwszej części :D

zanka jak ja Ci zazdroszczę nawet tych nie dospanych nocy ....:rolleyes:

Charlotte dzięki :cmok: bo też nie mieli go kiedy zabrać do tego woja no :mad: na szczęście już coraz bliżej do powrotu .... jak wróci to pewnie go będę miała dość :p:

gabriella a Ty nie przesadzasz :p: jak zdjęcia wstawiałaś to miss basenu a piszesz że nóżki jak prosiątko cośnas oszukujesz :cool:

lecę na śniadanko .. bo przecież już jesteście moim uzależnieniem zaraz po przebudzeniu poczytać wizaż a amciu dopiero potem ;)



Tim3Pink - 2009-02-21 11:26
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  sonera :) tak tak ja i moja figura 71 kg 168 cm :D maly pulpecik i moje fast-foody jak ja dojde do 53 kg? a nawet chcialabym do 50 :rolleyes: ze mnie to dopiero prosiaczek :p::ehem:



Masako - 2009-02-21 11:36
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Dobra, jestem właśnie po rozmowie z kumpelą anestezjologiem, na temat znieczulen do cesarki.
Jeśli chodzi o znieczulenie podpajęcze- dlużej je sie zakłada, trzeba przygotować ciężarną tzn mocno nawodnić, podczas cesarki jest sie przytomnym, moze być nieprzyjemne uczucie ciągnięcia w czasie wyciagania dziecka, ból pojawia sie powoli po zabiegu, dziecko mozna mieć przy sobie bardzo szybko, trzeba leżeć na płasko po cesarce min 12 godzin, bo zostaje mała dziurka i moga być bole głowy duże, no i nie w każdym szpitalu jest popularna ( braki kadrowo sprzętowe), generalnie kumpela zachwala to znieczulenie, jeśli takowe zaproponują bo samopoczucie po nim jest duzo lepsze, zwłaszcza do cesarek planowych, w przypadku nagłych cesarek gdy zagrozone jest życie, niestety nie, bo nie ma na nie czasu i i tak nikt go nie zrobi wtedy.
Znieczulenie ogolne (narkoza), zaletą jest nieświadomość, która dla wielu kobiet jest blogosławienstwem, nie czuje sie nic az do wybudzenia, nie ma dziurki w kręgosłupie, szybko zaczyna działać, ale i szybko mija działanie przeciwbólowe, przez kilka godzin utrzymuje sie takie oszołomienie i ospalość, wtedy nie da rady sie zajmowac dzieckiem, to jak szybko kobieta zaczyna sie czuć dobrze zależy od indywidualnych cech organizmu i jest nie do przewidzenia(ogolnie kilka godzin), ale jak czuje sie dobrze to szybciej moze wstać niż po podpajeczym.
Pomijam kwestie wskazan medycznych do jednego i drugiego bo o tym decydują już lekarze tuz przed zabiegiem po wypytaniu o wszyskie choroby, do których dla własnego dobra trzeba sie przyznać.
A i przy narkozie niema lęku o dziecko, wyjmowane jest tak szybko, ze znieczulacze nie zdązą na nie zadzialać.
mam nadziej, ze te informacje komuś pomogą:)



zanka205 - 2009-02-21 11:39
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Tim3Pink (Wiadomość 11085071) sonera :) tak tak ja i moja figura 71 kg 168 cm :D maly pulpecik i moje fast-foody jak ja dojde do 53 kg? a nawet chcialabym do 50 :rolleyes: ze mnie to dopiero prosiaczek :p::ehem: prosiaczek? co ja miałam powiedzieć 152cm i 75kg :eek:



SoNeRa - 2009-02-21 11:45
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  dobra idę po kabel bo zaraz baty dostanę;)
judy jak się czujesz??
tim3pink - ja mam wzrost 165 u waga 85:)więc ...:)

co do romantycznego wieczorku no to będzie fajnie - szkoda, że nie możemy mizianek ale już rozmawialiśmy i jak wytrzymam z dzidziami do 36tygodnia to pójdziemy na całość bo wtedy ciąża już będzie donoszona i możemy wywoływać ;)tylko ja się już zapomniałam jak się TO robi;)

---------- Napisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Masako (Wiadomość 11085241) Dobra, jestem właśnie po rozmowie z kumpelą anestezjologiem, na temat znieczulen do cesarki.
Jeśli chodzi o znieczulenie podpajęcze- dlużej je sie zakłada, trzeba przygotować ciężarną tzn mocno nawodnić, podczas cesarki jest sie przytomnym, moze być nieprzyjemne uczucie ciągnięcia w czasie wyciagania dziecka, ból pojawia sie powoli po zabiegu, dziecko mozna mieć przy sobie bardzo szybko, trzeba leżeć na płasko po cesarce min 12 godzin, bo zostaje mała dziurka i moga być bole głowy duże, no i nie w każdym szpitalu jest popularna ( braki kadrowo sprzętowe), generalnie kumpela zachwala to znieczulenie, jeśli takowe zaproponują bo samopoczucie po nim jest duzo lepsze, zwłaszcza do cesarek planowych, w przypadku nagłych cesarek gdy zagrozone jest życie, niestety nie, bo nie ma na nie czasu i i tak nikt go nie zrobi wtedy.
Znieczulenie ogolne (narkoza), zaletą jest nieświadomość, która dla wielu kobiet jest blogosławienstwem, nie czuje sie nic az do wybudzenia, nie ma dziurki w kręgosłupie, szybko zaczyna działać, ale i szybko mija działanie przeciwbólowe, przez kilka godzin utrzymuje sie takie oszołomienie i ospalość, wtedy nie da rady sie zajmowac dzieckiem, to jak szybko kobieta zaczyna sie czuć dobrze zależy od indywidualnych cech organizmu i jest nie do przewidzenia(ogolnie kilka godzin), ale jak czuje sie dobrze to szybciej moze wstać niż po podpajeczym.
Pomijam kwestie wskazan medycznych do jednego i drugiego bo o tym decydują już lekarze tuz przed zabiegiem po wypytaniu o wszyskie choroby, do których dla własnego dobra trzeba sie przyznać.
A i przy narkozie niema lęku o dziecko, wyjmowane jest tak szybko, ze znieczulacze nie zdązą na nie zadzialać.
mam nadziej, ze te informacje komuś pomogą:)
super opis mi pomógł zrozumieć co i jak:)

---------- Napisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

emzeta widzę, że jesteś mam pytanko kupowałaś tu jakiś kremik dla synka do buzi??bo nie wiem co kupić?



Tim3Pink - 2009-02-21 11:45
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  :rycze-smarkam::yyyy: ajc tam ja i tak jestem prosiaczek :p: tż się ze mnie smieje, że jestem jego słodką małą kultą :rolleyes: i, że jak mnie chce posunąć troche z łóżka to musi uważać, żebym sie nie sturlała :hahaha::eek:



emzeta - 2009-02-21 11:46
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Tim3Pink (Wiadomość 11085071) sonera :) tak tak ja i moja figura 71 kg 168 cm :D maly pulpecik i moje fast-foody jak ja dojde do 53 kg? a nawet chcialabym do 50 :rolleyes: ze mnie to dopiero prosiaczek :p::ehem: :D:D:D:D no to sory, ale mi sie tylko smiac zostaje.... ja mam 167 cm wzrostu, w ciazy doszlam do 87kg, teraz stanelam od tygodnia na 77...., czyli 10kg mam ciazowe a 5 jeszcze dodatkowe do zrzucenia i wcale nie uwazam ze jestem jaksa mega gruba tylko troche gruba :ehem:
A poza tym dziewczyno 50kg przy twoim wzroscie to troszke za malo, nie uwazasz?

edit: Zanka polacze sie z Toba w bolu, na dowod czego tez sobie zrobie wyliczanke w podpisie, tylko kurde od tygodnia mi waga stanela w miejscu :(



SoNeRa - 2009-02-21 11:51
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Tim3Pink (Wiadomość 11085408) :rycze-smarkam::yyyy: ajc tam ja i tak jestem prosiaczek :p: tż się ze mnie smieje, że jestem jego słodką małą kultą :rolleyes: i, że jak mnie chce posunąć troche z łóżka to musi uważać, żebym sie nie sturlała :hahaha::eek: hahaha dobre dobre no nie mogę ale się uśmiałam bo sobie to wyobraziłam jak ja się tak turlam:)



Tim3Pink - 2009-02-21 11:53
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  ajc to jest inaczej jak sie startuje z 53 a wczesniej nawet mialam czasem 49 bo mi sie waga wachała :rolleyes: a sie dojdzie do 71 to ci sie wydaje ze jestes grubasek i jak cie znaja jako chudziutka to tez znajomym sie wydajesz potem kulta :D
ja jestem przyzwyczajona do tego, ze zawsze chudziutka bylam wiec teraz sie czuje grubo np:)
niektorzy startuja z 71 i inni ich tacy znaja i sa chudzi dla siebie i innych a przy 85 sie czuja grubymi np :D



emzeta - 2009-02-21 11:54
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Niestety SoNeRa, nie pomoge, bo mam z Polski bambino i nivea na slonce, a wlasnie tu nie ma serii dla dzieci nivea (albo vaseline)? jakos nie widzialam...

Tim3Pink no racja, ale musisz byc oryginalne bardzo szczupla... w sumie to obie po 20 kg zarobilysmy



Tim3Pink - 2009-02-21 11:58
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  zanciu :) no wlasnie ponoc nigdy na 53 nie wygladalam jak mowilam, ze tyle mam :rolleyes: noo 20 a tu jeszcze 3 tygodnie :mad: chocaz w tym tygodniu schudlam 0,5 kg wiec moze w te 3 tygodnie schudne a nie zgrubne :D



e.m.i.l.k.a - 2009-02-21 11:58
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11085292) co do romantycznego wieczorku no to będzie fajnie - szkoda, że nie możemy mizianek ale już rozmawialiśmy i jak wytrzymam z dzidziami do 36tygodnia to pójdziemy na całość bo wtedy ciąża już będzie donoszona i możemy wywoływać ;)tylko ja się już zapomniałam jak się TO robi;) ja też zapomniałam:D jeszcze jakiś czas temu to podczas snów sobie przypominałam a teraz nawet i tu posucha...:rolleyes:

Tim3Pink jeszcze dokładnie nie wiadomo co jest mojej mamie, cały czas ją badają, na początku myśleli, ze coś z nerkami a teraz się okazało, że ma kamieć w przewodach moczowych czy jakoś tak...nie wiem bo na razie nikt dokłądnie nic nie wie

Masako dziękuję za opis:cmok: Jak dla mnie bardzo przydatny, oczywiście i tak lekarz decyduje ale ja wolę być świadoma co i jak

Zanka i jak przeprowadzacie się dzisiaj do swojego domku?
Pozdrów gorąco od nas Zosię jak będziesz do niej pisać. Biedactwo nieźle ją wymęczą w tym szpitalu....

Judy i jak dzisiaj samopoczucie? leżenie pomaga?



Amazonia23 - 2009-02-21 11:59
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  2 załącznik(i/ów) No to wstawiam obiecane zdj z dzisiejszego ranka tylko obcięłam zbędne kb dookoła...:D
No i to jest moje 55kg przy silnych wiatrach ale jeszcze mam 7 tyg na przybieranie wiec spoko...:)
A w pasie przybrałam bo ost pisałam to mialam 90 teraz 91 prawie 91,5 więc postepy robię



SoNeRa - 2009-02-21 12:00
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Tim3Pink (Wiadomość 11085528) ajc to jest inaczej jak sie startuje z 53 a wczesniej nawet mialam czasem 49 bo mi sie waga wachała :rolleyes: a sie dojdzie do 71 to ci sie wydaje ze jestes grubasek i jak cie znaja jako chudziutka to tez znajomym sie wydajesz potem kulta :D
ja jestem przyzwyczajona do tego, ze zawsze chudziutka bylam wiec teraz sie czuje grubo np:)
niektorzy startuja z 71 i inni ich tacy znaja i sa chudzi dla siebie i innych a przy 85 sie czuja grubymi np :D
no dokładnie:)
Ja po ślubie tzn w listopadzie 2007roku a przed przyjazdem do UK ważyłam 48kg więc to duuuużo mniej niż teraz do bycia w ciąży ważyłam już jakieś hmm 58 czyli troszki mi się w UK przytyło. A teraz jak mam 85 to duża różnica. Zawsze byłam przyzwyczajona do wagi 45-48kg a tu nagle aż tyle przybyło.



Judy_21 - 2009-02-21 12:05
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  No to ja nadrabiam dalej :D

Gabriella pokoik (a raczej ściana) super wyszła :)
A gdybyś szukała szablonów, to wcale nie trzeba kupować :D zapraszam na http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=155760 co prawda połączyli nam kilka wątków dotyczących ścian, ale jest tam również co nieco o szablonach, w tym także o szablonach do pokoików dziecięcych :) razem z wzorami gotowymi do wycięcia :)
Naprawdę polecam, a jak ktoś ma dużo czasu to może spokojnie całość przelecieć (około 50 stron - więc nie jest aż tak dużo) A jeżeli nie masz czasu, to wrzuć pytanie do dziewczyn, na pewno chętnie pomogą :)

SoNeRa, Monix, Cocci, Jastinada, Raspberry, Masako dzięki za odpowiedzi o tym magnezie :*

Emzeta :jupi: super wieści :jupi: mały naprawde ładnie przybiera :D Oby tak dalej.

Spicegirl :slina: mnie najbardziej ten tort powalił :slina: Ale superancka imprezka :D tylko pozazdrościć :D A zastanawiałaś się, czy iść, czy nie....
No i udanego wieczorku też ZAZDRASZCZAM
A ta Twoja koleżanka, to po prost szok :mdleje: że tacy ludzie chodzą po swiecie :mdleje: niewyobrażalne po prostu...

Amazonia :>
Cytat:
Judy super że jesteś no ale myślałyśmy że cie z maleńtwem przywitamy...:-) bez takich mi tu proszę :> :>
Będę twardo zaciskać nogi i leżeć plackiem trzy tygodnie.... :D
Nie dam Wam tej satysfakcji :D są inne przede mną w kolejce :hahaha:
No i powodzenia z tapetowaniem :) W końcu się doczekaliście :) Tylko wklej fotki jak juz skończycie :)
Aha i sliczny awatarek :)
A co do termometru to wydaje mi się, że ten droższy lepsiejszy chyba, niewielka różnica w cenie... ja to chyba bym ten drugi wybrała :)

Ewccik :hahaha: dobre akcja prania i wieszania firanek wymęczyła Cię na całego :hahaha:

Alkamor, żebys wiedziała, że o wiele lepiej w domku :) A jak Twoje nastawienie??? Bo to już tylko tydzien czasu :eek: no i jeden dzień :D

Anadun dziekuję :)

Emilko wzajemnie :cmok:

Cocci dobrze, że nic poważniejszego się nie stało. Już sobie wyobrażam, przez co musiałas przechodzić :glasiu: wiem, bo sama przechodziłam.... :glasiu:

Cytat:
Moja kolezanka milala rozwarcie w 20 tyg, probowali utrzymac ciaze i lezala przez 5 tyg z tym rozwarciem zanim urodzila. Raz wzieli ja na usg i badanie i maly wlozyl stopke w to rozwarcie, zupelnie jakby chcial wychodzic...nie wiem jak?? Anv jak to jest możliwe???
A co do gości, tomożemy się równiez wprosic na ten serniczek :slina: :slina:

SoNeRa super się czyta takie opisy - rano ten górny miał czkawkę, teraz dolny :D



Tim3Pink - 2009-02-21 12:06
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  amazonia jejku jakie zgrabne ciałko :rolleyes:
szczuple nozki pupcia zero rozstepow :p:
to przytyłas 8 kg? :p: ale Ci dobrzee



SoNeRa - 2009-02-21 12:10
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Tim3Pink (Wiadomość 11085788) amazonia jejku jakie zgrabne ciałko :rolleyes:
szczuple nozki pupcia zero rozstepow :p:
to przytyłas 8 kg? :p: ale Ci dobrzee
nie martw sie my też będziemy jak laski wyglądały jeszcze kiedyś';)ja to tam się wciąż łudzę;)heheh

idę prasować ostatnią porcję dzieciakowych ciuszków:)
tyle tego jest, że nie zmieściło sie w jednej dużej komodzie - musimy coś dokupić



Tim3Pink - 2009-02-21 12:13
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  sonerka nom ja tez sie łudze :D i tż też :hahaha:
gdyby jeszcze te rozstepy z cyców chciały zejść i byly takie jędrne jak kiedyś :o oj ciekawe jestem jak beda wygladaly po karmieniu :rolleyes:



Judy_21 - 2009-02-21 12:28
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  No i dzisiejsze :)

Emilko Ty wyrodna matko :> :>
Całe szczęście, że to tylko sen :) Ale wiesz o tym, że sny odczytuje się na odwrót???
No i powodzenia w lepieniu :slina:

Zanka to już wkrótce będziecie w domku :jupi: super

SoNeRa
udanego świętowania życzę :D

Jastinada :glasiu: nikt do łazienki sanepidu Ci nie zaprosił, wiec nie ma się co przemęczać (mój mąż tak do mnie mówi, jak mam zamiar sprzątać :D )
A jak się przemęczyłaś to na kanapę odpocząć :)

SoNeRa i Emilka dziękuję :cmok: ciutkę lepiej, chociaż nie wiem tak do końca, bo leżę, a jak tylko zaczynam się ruszać to brzuch nadal twardnieje i mam skurcze :> kości miednicy i żebra mnie bolą od leżenia już.... podziwiam te dziewczyny które muszą leżeć od listopada, czy grudnia...

Amazonia Ty szczypiorze :D Śliczny brzusio :)

O chyba skonczyłam.... teraz to już powinnam byc na bierząco :D



Amazonia23 - 2009-02-21 12:40
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  8,5kg na plusie i rzeczywiście zero rozstepów nie tuszowłam nic na zdjęciu:p: ale jak juz ktoras tu wspominała po porodzie tez wychodzą...:/
Mam nadzieje że mam w genach to po mamie i nie wyjda...ale powiem szczerze że bardziej obawiam sie flaczków z moich cycuchów...:(



SoNeRa - 2009-02-21 12:49
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  wyprasowałam wszystko już:)ihihih poszło mi jak burza dziś:)teraz chwilkę odpocznę bo nogi bolą i puchną jak za długo stoję

co do rozstępów to ja na brzusiu nie mam o dziwo - a najbardziej urósł ale mam na tyłku udach i piersiach - poza tym najbardziej rozczarowały mnie moje piersi - myślałam, że podczas ciąży są takie fajne a nie że już robią się takie nie fajne:(

judy - a czemu masz te skurcze?ale to takie przepowiadacze nie?czy bolesne?
ja też miałam ich dużo wczoraj i przedwczoraj ale to pewnie dlatego, że we czwartek na nogach byłam od rana a wczoraj to może pamiątka po czwartku i na wieczór w supermarkecie byłam to też pochodziłam- dziś jest ok póki cio.
Co do magnezu to ja tutaj sobie kupiłam takie 300mg i to jest pełna dawka więc biorę raz dziennie i 150mg mam w tabletkach tych witaminach ciążowych.



Tim3Pink - 2009-02-21 13:00
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  no ja mam na cycach i na pupie :mad:
a cycy yhhh ja to sie przerazam jak na nie patrze zawsze mialam male slodkie brodawki a teraz łooo normalnie ananasy :ehem:



alkamor - 2009-02-21 13:04
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  1 załącznik(i/ów) Cytat:
Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11080073) No ja właśnie ogladam takie z tych tańszych bo nie wiem czy jest sens kupować taki droższy...
http://www.allegro.pl/item551881817_...otoczenie.html

http://www.allegro.pl/item556655305_..._7w1_1sek.html
Wiesz co ja Ci mogę jedynie powiedzieć, że jak leżałam w szpitalu to tam mają właśnie takie na podczerwień....bo tam Unia kazała pozmieniać czy coś...wcześniej były te normalne....i jak komuś pokazywało, że ma temp. to dawały dla sprawdzenia ten termometr rtęciowy....(bo zachowały po jednym na oddziale)

Cytat:
Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11080321) Bylam dzis u Gina..i co okazalo sie ze z mala wszytko oki i ze mna tez:) Zapytal sie jej jak tam czy sa jakies oznaki porodu bo ja juz zmeczona ejstem i sflustrowana troszke...a ona ze nie ma!:nie::nie: i ze wszytko jest w porzadku ze wycgodiz na to z malej podoba sie w brzuszku u mamy....ale mnie to juz sie nie podoba chce ja miec przy sobie juz.....Az sie rozplakalam w aucie z tego wszytkiego....:( Ide spac bo jestem zla...i juz.... DObranocka:) Jaga ciesz się, że wszystko OK...a urodzić to i tak urodzisz....:)

Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11081124) dziewczyny, właśnei wróciłam ze spzitala - Magda spadła z łózka, gwizla isę w głowe i dostala krwotoku z nosa.
juz dobrze jest, ale ja padam na pysko... jutro opisze dokladniej, ale będę później, koło poludnia
:eek::eek: dobrze, że to nic poważnego

Cytat:
Napisane przez zanka205 (Wiadomość 11083323) dzień dobry Mamuśki :cmok:
ja pierwszą noc spędziłam bez męża, bo poszedł do nas do mieszkania sprzątać żebyśmy mogli dziś wrócić
nie było źle, bo małego nakarmiłam koło 21.00 a potem o 2.00 i rano o 6.00
wyspałam się nawet
jak ja się nie mogę doczekać powrotu do domu, mamy wracać wieczorem a ja najchętniej już bym się zaczęła pakować

napisałam smsa do Zosi, czekam na odpowiedź co u niej bo dawno nie pisała nic
jak coś będę wiedziała to dam Wam znać
No to fajnie, że tak wyszło....:Dtzn, że bez problemu poradziłaś sobie sama...:) takie...otrzęsiny :p:
Cytat:
Napisane przez zanka205 (Wiadomość 11084533) tak 10 spadło zaraz po porodzie w szpitalu, trzy spadły w domu do tej pory

muszę powiedzieć mężowi, żeby wagę mi kupił, bo u nas nie ma w domu, a rodzice mają taką starą i nie jest zbyt dokładna
Ja się kurcze boję powiedzieć, żeby wagę kupił....bo czasem to się tylko zdołować można :kwasny:

Cytat:
Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11085654) No to wstawiam obiecane zdj z dzisiejszego ranka tylko obcięłam zbędne kb dookoła...:D
No i to jest moje 55kg przy silnych wiatrach ale jeszcze mam 7 tyg na przybieranie wiec spoko...:)
A w pasie przybrałam bo ost pisałam to mialam 90 teraz 91 prawie 91,5 więc postepy robię
Ale Ty szczypiorek jesteś...ale brzusio pięęękny :D

Cytat:
Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11086357) 8,5kg na plusie i rzeczywiście zero rozstepów nie tuszowłam nic na zdjęciu:p: ale jak juz ktoras tu wspominała po porodzie tez wychodzą...:/
Mam nadzieje że mam w genach to po mamie i nie wyjda...ale powiem szczerze że bardziej obawiam sie flaczków z moich cycuchów...:(
no mnie niestety rozstępy późno powychodziły....wczesniej miałam dosłownie parę na krzyż...teraz już troszke więcej...ale jakiejś tragedii nie ma jeszcze....

Judy jak moje samopoczucie??hmm....z jednej strony wolałabym żeby to było już a z drugiej to się boję....:kwasny:ale wydaje mi się, że to chyba normalne są uczucia....jednak chyba do mnie jeszcze nie dociera to, że został mi tydzień!!:eek:

a zapomniałam się pochwalić, że mam kolejną rzecz do swojej torby to szpitala(która nadal nie jest kompletna :) ) stanik do karmienia :)

wklejam swoje zdjęcie....i mi powiedzcie czy waszym zdaniem on się obniżył czy nie....:confused: Tylko ja to ogólnie dość nisko miałam brzuszek...aha...zdjęcie jest bez retuszu więc widać moje rozstępy :kwasny:



SoNeRa - 2009-02-21 13:04
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  ja zaraz idę poleżeć bo mnie łopatka znów napitala - codziennie już mam z nią problem:(może po urodzeniu dzieciaków minie

ale u nas piękna pogoda dziś słoneczko i 10stopni ciepła - ale wiaterek jest dość mocny.
Na wieczór robimy z mężem koreczki mniami dobrze nam się kojarzą na zaręczynach mąż zrobił właśnie miedzy innymi takie koreczki i teraz na rocznicach zajadamy się koreczkami;)



Amazonia23 - 2009-02-21 13:04
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Nie no ja mam ładny biust na chwilę obecna no tyle że te brodawy takie wielgachne ale obawiam sie efetów po porodzie i karmieniu...



alkamor - 2009-02-21 13:08
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11086759) Nie no ja mam ładny biust na chwilę obecna no tyle że te brodawy takie wielgachne ale obawiam sie efetów po porodzie i karmieniu... tez tak mam....te brodawki wyglądają...na giganty!!!!:eek: fee....tez się boję późniejszego "efektu grawitacji":eek:



Amazonia23 - 2009-02-21 13:13
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  No kurcze tylko na to nie ma reguły jednym wracaja do normy innym spadaja do pepka...a sa i takie co twierdza ze maja lepsze niz przed ciążą bo sa większe hmmm....
Tak właśnie przegladałam pościele i wynalazłam wzory których nie widziałam jeszcze tzn widziałam wczoraj...:p: i zamówiłam sobie rożek od tego sprzedawcy teraz zastanawiam sie nad pościela bo nie droga ale jaka bedzie po praniu
http://www.allegro.pl/item552752100_..._90x120cm.html

Tak myslałam żeby na początek kupic taka jedna z tych tańszych i jedna z droższych



Tim3Pink - 2009-02-21 13:16
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  no ja tez mam ładny biust teraz :) tylko za duzy troche, rozstepy i te brodawy :p: a fee :rolleyes: ale nie sa zwisy tylko fajne takie :p: wiec ciekawa jestem jak to po karmieniu beee, mam zamiar z 3-4 miesiace karmic tak, ze nie wiem czy dla cyckow to dobrze czy zle :confused:



SoNeRa - 2009-02-21 13:19
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  a mi się brodawki nie powiększyły buuu mam małe - mam nadzieję, że to nie wpłynie na laktację!!



zanka205 - 2009-02-21 13:19
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  przed ciążą miałam rozmiar duże A albo małe B a teraz D :D



Amazonia23 - 2009-02-21 13:32
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  No właśnie o to chodzi masz D a ja sie obawiam co z takiego D zostanie po np 4 mies karmienia...:confused:
A ja to mam juz wieksze niz D no i po porodzie moga jeszcze urosnac przez pokarm niby...

Dziewczyny a wy jakie macie karuzele kupine? Tzn wiem że nie wszystkie są za tym ale jak juz któras kupiła to jaka pluszowa plastikowa na baterie nakrecaną?

Bo ja jakis czas temu kupiłam taka spiralke na łóżeczko i sie zastanawiam nad karuzelka bo jest na allegro do kompletu
http://www.allegro.pl/item551161934_...wa_drewex.html

Na poczatku jak jeszcze tak wariowalam z zakupami to chcialam z projektorem ale stwierdziłam ze to bez sensu strata siana bo ponad 100zł kosztuja...



zanka205 - 2009-02-21 13:36
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  ja w ogóle chciałabym, żeby po karmieni wróciły do swoich rozmiarów i kształtów z przed ciąży, jakoś pasowały mi takie małe, no ale okaże się w praniu jak się zmienią



SoNeRa - 2009-02-21 13:37
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  zanka powiedz mi smarujesz dzieciakowi buźkę czymś?bo ja sama nie wiem czy się tak na codzień smaruje tak jak w domu siedzimy



zanka205 - 2009-02-21 13:42
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  nie smaruję niczym, na wyjście smaruję kremem nivea na każdą pogodę



SoNeRa - 2009-02-21 13:46
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  ja szukałam tutaj tego kremu tzn tylko patrzyłam w sumie w supermarketach na działach z kosmetykami dla dzieci bo nie chodzę tak po mieście i nie widziałam tego kremiku:/może znajdę coś podobnego. W sumię tutaj jest teraz dość ciepło nie tak jak w PL mrozy ale i tak chyba czymś buźkę pasuję posmarować.
A na ciemiączko coś używałaś?czy oliwka i wyczesywanie?



zanka205 - 2009-02-21 13:48
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  1 załącznik(i/ów) popatrzcie jak mój synek sam podnosi główkę



rudalbn - 2009-02-21 13:48
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  o proszę jaka dyskusja :p: no normalnie same grubasy się zebrały :D

Dziewczyny pamiętajcie: KOCHANEGO CIAŁKA NIGDY ZA WIELE ;)

I przypomnijcie mi to jak już będziemy wszystkie na wątku na odchowalni i będę marudzić że tu i uwdzie za dużo i nie chce zejść :p: a marudzić będę na pewno :p:

Amazonia ja mam coś podobnego jak na tej aukcji - dostałam od znajomych po ich dzidziusiu - tylko że u mnie te zabawki są plastikowe a ja wolałabym pluszowe, więc kupię tylko to wiszące coś a nie całą karuzelkę i będzie na podmiankę :D

zanka jaki on już duży i jaki śliczny :love: już się nie mogę doczekać aż mój taki będzie ...



monix0 - 2009-02-21 13:48
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  czesc dziewczynki
Piękne brzuszki, a rozstępy to urok ciązy coż niektórzy je mają mimo że profilaktycznie stosowali mazidełka przez całą ciązę.Nie ma co się przejmować!Ja też mam i to w tym samym miejscu hehe:-)
Oszalałam biegam od rana ze szmata i miotłą....aż się boję, że to zwiastun zbliżającego się porodu
Miłego dnia, jak skończe to nadrobie:-)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 46 z 146 • Wyszukano 5642 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146

    comp
    Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009 Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009 buty CCC kolekcja wiosna 2009 Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy) Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią Spodnie Stradivarius , prawie nowe! naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com