ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
e.m.i.l.k.a - 2009-02-18 21:10 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV 1 załącznik(i/ów) Cytat: Napisane przez Malpka (Wiadomość 11044856) no i co nas straszysz :atyaty: już na serio myśłałam ze sie zaczeło :D sprawdzam Waszą czujność:D a na pączki oczywiście zapraszam:) ja tam nic nie widzę, żeby mi się brzuszek obniżył:noniewiem: zobaczcie same:cool: a moja mama leży na razie na oddziale wewnętrznym i czeka na badania, jutro mają jej jakieś robić, dzisiaj dostała kroplówki - jak na razie na b ól nic nie pomaga. Dodatkowo wyszlo podejrzenie cukrzycy ale na razie nie wiedzą, czy taki wynik nie jest spowodowany lekami które mama bierze - mam taką nadzieję:( a Memi, jak jesteś to mam pytanko, czy jak jest niższy poziom TSH (w porownaniu do poprzedniego) to poglebia sie niedoczynnosc czy węcz odwrotnie?:confused: raspberry69 - 2009-02-18 21:13 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11046271) a moja mama leży na razie na oddziale wewnętrznym i czeka na badania, jutro mają jej jakieś robić, dzisiaj dostała kroplówki - jak na razie na b ól nic nie pomaga. Dodatkowo wyszlo podejrzenie cukrzycy ale na razie nie wiedzą, czy taki wynik nie jest spowodowany lekami które mama bierze - mam taką nadzieję:( a Memi, jak jesteś to mam pytanko, czy jak jest niższy poziom TSH (w porownaniu do poprzedniego) to poglebia sie niedoczynnosc czy węcz odwrotnie?:confused: :eek::eek: oj obnizyl sie ! Widac to na srodkowym zdjeciu i to bardzo:eek: Emilko zdrowia mamusi zycze:cmok: Jaga1111 - 2009-02-18 21:22 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez ...:::kizia:::... (Wiadomość 11045845) ja tez potrzebuje masażu, bo mnie plecy bolą, nawet kąpiel nie pomogła:(( to moze wysle mojego TZ to cie pomasuje....:p: Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11045990) Fizjo rozumiemy i wiemy o co chodzi :) :glasiu: SoNeRa Ty to chyba cały dzień śmigasz po You tube, co?? :D Ale masz fajnie :D ZAZDRASZCZAM :cry: jak ja bym sobie gdzieś poszła, tak właśnie się odchamić... no własnie Buziaczkowi licznik zatrzymał się na 40 :D Wiesz, chwilowe to by było, gdyby nie trzymało cały czas, a ja mam już któryś dzień z kolei skurcze i to coraz bardziej dokuczliwe... nie mówiąc o ogólnym samopoczuciu i "oboleniu" całego ciała, z najgorszym krzyżem i brzuchem.... szkoda gadać.... Ty i tak szybciej pojedziesz :D Nie martw się, nie wyskoczę przed Ciebie :hahaha: kolejka jest i tak ma być :D A co do brzucha, to nie wiem, czy Ty sama zobaczysz, najlepiej widzą to ludzie, którzy nie stykają się z nami na codzień :) Wiesz, to wszystko zależy od małej, jutro będę wiedziała....jeżeli z nią jest wszystko ok, to mogę rodzic szybciej, dla mnie to nawet byłoby wybawienie.... bo naprawdę do d..y się czuję... Wiesz ja to bym chciała już "po" być :kwasny: A my z synkiem własnie zrobiliśmy sobie przerwę w pieczeniu pączków... zaraz będziemy smażyć :) P.s. w trakcie pisania miałam dwa skurcze :kwasny: więc nie wiem, czy to takie chwilowe... zwłaszcza, że od wczoraj wieczór tak mnie trzymają....bez przerw... co 12 minut, co 20 minut, co 4 minuty, później znowu 8, 5, 3, 7, 12, 5, 20, 12, i tak w kółko... chyba zaraz pójde się wykąpać i lulu... cieszę się jak mam co 30 -40 minut... OJOJO czyzby porod sie szykowal:confused::> e.m.i.l.k.a - 2009-02-18 21:34 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Raspberry ale Twoja Fendi już jest duża:eek:i wiesz co zaczyna wyglądać conajmniej groźnie:rolleyes: nie no ale śliczny piesek - taki dostojny;)dobrze, że się lepiej czuje:ehem: Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11045990) Wiesz, chwilowe to by było, gdyby nie trzymało cały czas, a ja mam już któryś dzień z kolei skurcze i to coraz bardziej dokuczliwe... nie mówiąc o ogólnym samopoczuciu i "oboleniu" całego ciała, z najgorszym krzyżem i brzuchem.... szkoda gadać.... Ty i tak szybciej pojedziesz :D Nie martw się, nie wyskoczę przed Ciebie :hahaha: kolejka jest i tak ma być :D A co do brzucha, to nie wiem, czy Ty sama zobaczysz, najlepiej widzą to ludzie, którzy nie stykają się z nami na codzień :) Wiesz, to wszystko zależy od małej, jutro będę wiedziała....jeżeli z nią jest wszystko ok, to mogę rodzic szybciej, dla mnie to nawet byłoby wybawienie.... bo naprawdę do d..y się czuję... Wiesz ja to bym chciała już "po" być :kwasny: A my z synkiem własnie zrobiliśmy sobie przerwę w pieczeniu pączków... zaraz będziemy smażyć :) P.s. w trakcie pisania miałam dwa skurcze :kwasny: więc nie wiem, czy to takie chwilowe... zwłaszcza, że od wczoraj wieczór tak mnie trzymają....bez przerw... co 12 minut, co 20 minut, co 4 minuty, później znowu 8, 5, 3, 7, 12, 5, 20, 12, i tak w kółko... chyba zaraz pójde się wykąpać i lulu... cieszę się jak mam co 30 -40 minut... oj biedactwo:glasiu: jak bardzo chcesz to mogę Cię "przepuścić" w kolejce ale to w ramach wyjątku i licząc na jakąś rekompensatę np w postaci pączków bo moje sie już parwie skończyły:cry: a tak na serio to współczuję samopoczucia:cmok: połóż się, może za dużo jesteś na nogach i Amelka się buntuje raspberry69 - 2009-02-18 21:40 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11046740) Raspberry ale Twoja Fendi już jest duża:eek:i wiesz co zaczyna wyglądać conajmniej groźnie:rolleyes: nie no ale śliczny piesek - taki dostojny;)dobrze, że się lepiej czuje:ehem: oj biedactwo:glasiu: jak bardzo chcesz to mogę Cię "przepuścić" w kolejce ale to w ramach wyjątku i licząc na jakąś rekompensatę np w postaci pączków bo moje sie już parwie skończyły:cry: a tak na serio to współczuję samopoczucia:cmok: połóż się, może za dużo jesteś na nogach i Amelka się buntuje A dziekujemy :D pannica ma juz 14 kilo i za tydzien bedzie obchodzic 5 miesiac swojego pieskiego zycia:jupi: Emilka juz wszystko zjadlas???? :mdleje: Biedna ta nasza Judy:glasiu: miejmy nadzieje, ze jej przejda te skurcze i jedank jeszcze troche ponosi te ciaze rudalbn - 2009-02-18 21:40 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV a ja się zastanawiam gdzie jest Szczęśliwa_82 niby ma jeszcze trochę czasu do porodu, ale jakoś się nie pojawia ... a basia85 też nas zaniedbuje :( halo dziewczyny odzywać się i nas nie stresować !!! A ja wczoraj mężowi zrobiłam zupę i 2 danie z przepisów z forum - oczywiście powiedziałam że to forumowe przepisy więc teraz pozwala mi siedzieć ile chce z wami abym tylko nowe przepisy zbierała, więc dziewczynki która ma jeszcze przepisy na coś ciekawego :> no i chyba powiem na dzisiaj dobranoc bo coś mi się ziewa :ziewam: dobrej nocki !!! anadun - 2009-02-18 21:46 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Była tu u nas niedawno dyskusja na temat krwi pępowinowej, dziś na taki news natrafiłam: http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,ti...l?ticaid=17877 Dobrej nocy wszystkim :) SoNeRa - 2009-02-18 21:50 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez spicegirl (Wiadomość 11046108) Zapomnialam wam powiedziec, kilka miesiecy temu mialam taki przeokropny bol tak jakby miedzy lopatkami wysoko, tak ze lzy mialam w oczach z bolu. Okazalo sie, ze to gazy, w ciazy zdarza sie, ze tam sie babel gazu dostanie i tak cholernie boli, pomaga krecenie ramionami, w ogole wyginanie sie jak tylko mozna, zeby ten babel uwolnic. Postanowilam - ide w piatek do pracy, bo jak teraz nie pojde i przeloza, to w przyszlym tygodniu jakbym sie zle czula to i tak bedzie pasowalo chodzic codziennie do pracy, to juz wole teraz. o kurka no widzisz:) ale mój ból jest taki, że każda moja aktywność ręką i takie właśnie wymachy itd itp powodują tylko pogorszenie :( idę spać jutro znów pół popołudnia w szpitalu spędzimy... dobranoc:cmok: e.m.i.l.k.a - 2009-02-18 21:53 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11046863) Emilka juz wszystko zjadlas???? :mdleje: :o jeszcze kilka sztuk zostało:o ale na swoje usprawiedliwienie mam to, że przepis był na 20 pączków a kilka zawiozłam siostrzeńcom rudalbn ja też wczoraj robiłam obiad z przepisu na forum (co Sija ostatnio podawała) i pychotka:ehem: gryzaczek - 2009-02-18 21:53 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV witam Kochane... maly update z mojej strony ..w zyciu nie jestem wstanie nadrobic, tego co zescie naskrobaly.... ale juz niedlugo chyba bede miec wiecej czasu...niedlugo tzn kiedy sie zorientuja w koncu w firmie ile mi przysluguje wolnego musze pilnowac zeby mnie w jajo nie zrobili... wyslalam zapytanie do kadr czy przez urlop macierzynski skraca mi sie urlop wypoczynkowy.... okazalo sie,ze nie ze to jest traktowane w uk jako normalna praca... wiec przysluguje mi 25 dni platnego urlopu prawie sie posikalam z radosci.... potem jednak sekretarka w biurze stala sie nieufna,ze tak dobrze chyba nie jest...wiec sama napisala do kadr o potwierdzenie... ci napisal ze przez naliczanie za kazdy miesiac wychodzi po 2,5 dnia,ze do konca marca mam wtedy 6 dni ale potem sprostowali ,ze mieli racje na poczatku i jednak mam ten miesiac.... wiec juz sie ciesze ...a dzis sekretara sie wysypala ,ze moj manager glowny sprawdza 3 raz czy 'aby na pewno' normalnie krew mnie zalala...firma wielka jak smok a oni nie sa do konca pewni... wlazlam na strone rzadowa a tam jak byk, ze jestem uprawniona do urlopu,ktory najlepiej wziac przed macierzynksim zeby nie przepadl.... wiec bede bronic swojego..... wychodzi na to ,ze moge isc juz w pieruny 9 marca... tak myslalam,ze bede hasac jak bambi do konca...ale moje cialo oficjalnie dalo mi do zrozumienia,ze chyba bylam za optymistyczna.... od kilku miesiecy w nocy odczuwalam bol w pachwinie przy fredce :))) dla jasnosci...ale zrzucalam to na karb dolegliowsci ciazowych...ale od zeszlego tygodnia... jak zwiewal mi pociag zrobilam kilka szybszych krokow no i moj bol rozbujal sie na dobre i praktycznie cierpie do dzis... ktoras z was wspominala o takim bolu... wiec wam powiem ,ze rozowo nie jest bo prawdopodobnie moje spojenie lonowe sie rozchodzi... i moze nawet peknac w czasie porodu... objawia sie to tym,ze nie moge z lozka wstac tak boli jakby ktos mi igle ladowal...siadajac na sofie maz mi musi nogi podnosic bo sama nie daje rady...chodze jak zmaltretowany pingwin nawet gatek nie moge ubrac tak rwie.... w za tydzien mam wizyte u poloznej zobaczymy co mi powie,.... poza tym w miare jakos sie kulam czekamy do wyplaty zeby zaczac zakupy dla Malej bo mamy takie tyly,ze szkoda gadac... brzuch mi rosnie i dziwnie w dol zszedl moze mi sie wydaje ...moze Mala sie juz glowka ulozyla i dlatego.....mam nadzieje,ze sie nie szykuje do wyjscia.... pozdrawiam cieplutko :) e.m.i.l.k.a - 2009-02-18 21:55 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez anadun (Wiadomość 11046973) Była tu u nas niedawno dyskusja na temat krwi pępowinowej, dziś na taki news natrafiłam: http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,ti...l?ticaid=17877 Dobrej nocy wszystkim :) :eek::eek: katarzynka00 - 2009-02-18 21:57 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV przespałam obiecana fotkę brzucha bliźniaków... hmmm? :> SoNeRa - 2009-02-18 22:00 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez gryzaczek (Wiadomość 11047108) witam Kochane... maly update z mojej strony ..w zyciu nie jestem wstanie nadrobic, tego co zescie naskrobaly.... ale juz niedlugo chyba bede miec wiecej czasu...niedlugo tzn kiedy sie zorientuja w koncu w firmie ile mi przysluguje wolnego musze pilnowac zeby mnie w jajo nie zrobili... wyslalam zapytanie do kadr czy przez urlop macierzynski skraca mi sie urlop wypoczynkowy.... okazalo sie,ze nie ze to jest traktowane w uk jako normalna praca... wiec przysluguje mi 25 dni platnego urlopu prawie sie posikalam z radosci.... potem jednak sekretarka w biurze stala sie nieufna,ze tak dobrze chyba nie jest...wiec sama napisala do kadr o potwierdzenie... ci napisal ze przez naliczanie za kazdy miesiac wychodzi po 2,5 dnia,ze do konca marca mam wtedy 6 dni ale potem sprostowali ,ze mieli racje na poczatku i jednak mam ten miesiac.... wiec juz sie ciesze ...a dzis sekretara sie wysypala ,ze moj manager glowny sprawdza 3 raz czy 'aby na pewno' normalnie krew mnie zalala...firma wielka jak smok a oni nie sa do konca pewni... wlazlam na strone rzadowa a tam jak byk, ze jestem uprawniona do urlopu,ktory najlepiej wziac przed macierzynksim zeby nie przepadl.... wiec bede bronic swojego..... wychodzi na to ,ze moge isc juz w pieruny 9 marca... tak myslalam,ze bede hasac jak bambi do konca...ale moje cialo oficjalnie dalo mi do zrozumienia,ze chyba bylam za optymistyczna.... od kilku miesiecy w nocy odczuwalam bol w pachwinie przy fredce :))) dla jasnosci...ale zrzucalam to na karb dolegliowsci ciazowych...ale od zeszlego tygodnia... jak zwiewal mi pociag zrobilam kilka szybszych krokow no i moj bol rozbujal sie na dobre i praktycznie cierpie do dzis... ktoras z was wspominala o takim bolu... wiec wam powiem ,ze rozowo nie jest bo prawdopodobnie moje spojenie lonowe sie rozchodzi... i moze nawet peknac w czasie porodu... objawia sie to tym,ze nie moge z lozka wstac tak boli jakby ktos mi igle ladowal...siadajac na sofie maz mi musi nogi podnosic bo sama nie daje rady...chodze jak zmaltretowany pingwin nawet gatek nie moge ubrac tak rwie.... w za tydzien mam wizyte u poloznej zobaczymy co mi powie,.... poza tym w miare jakos sie kulam czekamy do wyplaty zeby zaczac zakupy dla Malej bo mamy takie tyly,ze szkoda gadac... brzuch mi rosnie i dziwnie w dol zszedl moze mi sie wydaje ...moze Mala sie juz glowka ulozyla i dlatego.....mam nadzieje,ze sie nie szykuje do wyjscia.... pozdrawiam cieplutko :) co do urlopu w uk to jest tak: przysługuje nam 26dni urlopu jaki jest za cały rok dla każdego pracownika i można to wybrać przed lub po macierzyńskim. Ja własnie tak zrobiłam i od 8 stycznia wykorzystałam ten urlop i od tego poniedziałku jestem już na macierzyńskim:cool: ---------- Napisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ---------- Cytat: Napisane przez katarzynka00 (Wiadomość 11047177) przespałam obiecana fotkę brzucha bliźniaków... hmmm? :> nic nie wklejałam jeszcze jutro poproszę kogoś o wklejenie moich fotek:) Jaga1111 - 2009-02-18 22:01 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV :cmok::cmok:Ja ide dziewczyny lulu:) do jutra:) Dobranocka;):cmok: e.m.i.l.k.a - 2009-02-18 22:03 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez gryzaczek (Wiadomość 11047108) od kilku miesiecy w nocy odczuwalam bol w pachwinie przy fredce :))) dla jasnosci...ale zrzucalam to na karb dolegliowsci ciazowych...ale od zeszlego tygodnia... jak zwiewal mi pociag zrobilam kilka szybszych krokow no i moj bol rozbujal sie na dobre i praktycznie cierpie do dzis... ktoras z was wspominala o takim bolu... wiec wam powiem ,ze rozowo nie jest bo prawdopodobnie moje spojenie lonowe sie rozchodzi... i moze nawet peknac w czasie porodu... objawia sie to tym,ze nie moge z lozka wstac tak boli jakby ktos mi igle ladowal...siadajac na sofie maz mi musi nogi podnosic bo sama nie daje rady...chodze jak zmaltretowany pingwin nawet gatek nie moge ubrac tak rwie.... o kurcze:eek::eek: ja taki ból mam ale tylko po leżeniu czyli po nocy, rano muszę łazić z godzinę, żeby "rozchodzić" i później jest ok no ale u mnie to bardziej nad fredką niż przy fredce:rolleyes: koniecznie daj znać co Ci powiedziała położna ja się swojego lekarza jutro spytam:) jak nie zapomnę:D Jakieś zamoty w tej Twojej firmie, przecież chyba nie Ty pierwsza jesteś w ciąży....no ale najważniejsze, że coś takiego jest i będziesz mogła spokojnie odpocząć przed przyjściem na świat bobaska no i przy okazji częściej zaglądać do nas:D biedna katarzynka:glasiu: czeka cały dzień na zdjęcia :hahaha: SoNeRa proszę się nie drażnić z koleżanką:> no dobra ja też uciekam:ziewam: buziaczekk - 2009-02-18 22:18 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Jaga1111 co do tego posikania sie to ja tak samo mialam!! Obudzilam sie przed 3 w nocy i chcialo mi sie sikac zreszta jak co noc :) jak sie poruszylam to poczulam ze popuscilam w spodnie i scisnelam nogi no bo mowie ze przeciez niemozliwe bo az tak bardzo mi sie sikac nie chcialo, jak sie podnioslam i siadlam na lozku to polecialo jeszcze bardziej jakbym sie posikala juz na calego! Przerazilam sie ale domyslilam sie co to moze byc! I jak sie podnioslam z lozka to poelcialo ze mnie juz calkowicie jak bym wlasnie sie wysikala na stojaco w spodnie :) poszlam do wc i normalnie sie wysikalam wiec juz wiedzialam ze ot nie byl mocz tylko wody bo co chwile cos mi wylatywalo, sciagnelam spodnie i zaczelam to mokre wachac :D bylo calkowicie bezzapachowe (a mocz czuc) i zamiast leciez do tz obudzic go to ja poszlam na dol do mamy i jej to opowiedzialam....powiedzi ala ze to byly wody ze ona identycznie miala ze mna....no i zaczelo sie budzenie tz, ktory wstal wystraszony ale nie panikowal tylko wszystko na spokojnie :) ubralismy sie spakowalismy i pojechalismy po drodze czyli wsumie po godzinie zaczelam miec bolesne skurcze....okazalo sie ze to nie odeszly cale wody a odeszly mi tylko czesciowo a kieszonka z dzieckiem czyli te wody ktore byly potrzebne dziecku byly zachowane i dlatego probowali mi to wszystko zatrzymac no ale niestety udalo sie tylko na 1 dobe! A potem zaczelo sie juz na calego :D:D wrrrrr jak sobie to przypomne to az mi gesia skorka wyszla! Jeszcze nie potrafie tego zapomniec! Tego okropnego bolu! Hehe dobra juz was nie strasze :) Ale powiem wam ze strasznie mi brakuje tego brzucha i bycia w ciazy :) wkurzalo mnie to juz a teraz chcialabym spowrotem byc w waszej sytuacji Anvi - 2009-02-18 22:33 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez spicegirl (Wiadomość 11042194) o, zapomnialam wam powiedziec, ze mialam dzisiaj wizyte u lekarza, wszystko w porzadku, tylko ze mam bakterie Strep B (nie wiem co to jest po polsku), witam w klubie :) Ja tez mam :ehem: raspberry ale Fendi cudna!!!! :-p ja tez chce takiego psiaka uroczego...:D Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11045990) A my z synkiem własnie zrobiliśmy sobie przerwę w pieczeniu pączków... zaraz będziemy smażyć :) P.s. w trakcie pisania miałam dwa skurcze :kwasny: więc nie wiem, czy to takie chwilowe... zwłaszcza, że od wczoraj wieczór tak mnie trzymają....bez przerw... co 12 minut, co 20 minut, co 4 minuty, później znowu 8, 5, 3, 7, 12, 5, 20, 12, i tak w kółko... chyba zaraz pójde się wykąpać i lulu... cieszę się jak mam co 30 -40 minut... szybko dawaj te pączki bo jak tak dalej pojdzie to urodzisz i nici z wyżerki :D A tak naprawde to mam nadzieje ze cie te skurcze za bardzo nie wymecza...skonsultuj z lekarzem moze? Moja kolezanka miala takie nieregularne skurcze przez 20 godzi i wywolywali jej porod :rolleyes: gryzaczek - 2009-02-18 22:34 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Sonera no wlasnie !! cos mi sie wydaje,ze kurde chcieli mnie wykiwac troche.... bo firma ,w ktorej pracuje jest spora a ja nie pierwsza jestem w ciazy.... dzieki,za potwierdzenie :) Anvi - 2009-02-18 22:48 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Sonera i gryzaczek to do d...!! :mad: ja pracowalam w malenkim przedszkolu i mialam strasznie wredna szefowa...i mnie wykiwala bo ja bladego pojecia nie mialam ze ten urlop za caly okres macierzynskiego przysluguje!! Co smieszniejsze moja deputy manager tez poszla na macierzynski nieswiadoma tego faktu...wrrr... :cool: rudalbn - 2009-02-19 06:50 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Dzieńdobry śpiochy :hi: jakiś mam dzisiaj ciężki do spania dzień - zasnełam po 1 a od 6 już nie mogę spać :( wypiję cieplutkie kakao i może się jeszcze drzemnę :p: A wy gdzie jesteście?? Haloo nie chować się .....:czas: cocci - 2009-02-19 06:59 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV witam się! znowu zapsałam do Jacka, biedaczysko biegiem prawie po domu latał Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11043190) . A wiesz zaraz zapytam meza ale bardzo watpie :( pewnie by mi juz o tym mowil wczesniej, ale nie ukrywam, ze fajnie by bylo :jupi:a nie wiesz z jakiej to okazji? Rosenmontag. Ni epytaj mnei tylko cóż to takiego... Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11045990) Wiesz, chwilowe to by było, gdyby nie trzymało cały czas, a ja mam już któryś dzień z kolei skurcze i to coraz bardziej dokuczliwe... nie mówiąc o ogólnym samopoczuciu i "oboleniu" całego ciała, z najgorszym krzyżem i brzuchem.... szkoda gadać.... P.s. w trakcie pisania miałam dwa skurcze :kwasny: więc nie wiem, czy to takie chwilowe... zwłaszcza, że od wczoraj wieczór tak mnie trzymają....bez przerw... co 12 minut, co 20 minut, co 4 minuty, później znowu 8, 5, 3, 7, 12, 5, 20, 12, i tak w kółko... chyba zaraz pójde się wykąpać i lulu... cieszę się jak mam co 30 -40 minut... no i masz typowe przepowiadacze... Zmieniasz pozycję? Próbujesz je przyśpieszyć? Bo jak chcesz, żeby sę uspokoiły, to najlepiej do wanny... i przytulas dla Ciebie i specjalne buziaki, bo wiem, co to znaczy... tragedia... http://dl9.glitter-graphics.net/pub/...k0ealbwudy.gif http://dl4.glitter-graphics.net/pub/...j4szd37cnm.gif Ja mam nadzijeę, ze te moje wczorajsze skurcze średnio 1xgodz to już nie był początek moich przepowiadaczy... Trzymajcie mi tu kciuki za to! Cytat: Napisane przez rudalbn (Wiadomość 11046867) A ja wczoraj mężowi zrobiłam zupę i 2 danie z przepisów z forum - oczywiście powiedziałam że to forumowe przepisy więc teraz pozwala mi siedzieć ile chce z wami abym tylko nowe przepisy zbierała, więc dziewczynki która ma jeszcze przepisy na coś ciekawego :> a co zrobiłaś? Cytat: Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 11047539) Ale powiem wam ze strasznie mi brakuje tego brzucha i bycia w ciazy :) wkurzalo mnie to juz a teraz chcialabym spowrotem byc w waszej sytuacji każdej z nas w pewnym momencie jest go za dużo, a potem tęskni.. ja dzisiaj faworki robię. gabriellao0 - 2009-02-19 07:09 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV CHCIAŁAM ALE NIE DA RADY NADROBIĆ! NIE DA I KONIEC! Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11034428) Gabriella :mdleje: ja myślałam, że to Twoje drugie kolano, jak spojrzałam pierwszy raz na to zdjęcie :mdleje: Zabieram się za następne strony no nie kolano moja mała gimnastyczka ;) Cytat: Napisane przez alkamor (Wiadomość 11035600) gabi a czemu akurat 5-10 dni przed terminem ?? :confused: Bo sobie tak wymyśliłam, że do 7 marca powinnam dotrzymać bo to 38 tc będzie :ehem: a terminowy poród to niby 38-40-42 tydzień. Ja jestem z 10marca, a głupio cobyśmy razem miały urodzinki, więc Niunia moja powinna wziąć termin między 10-20 marca! Ale nie po 20 bo to już będzie uparty baranik :( A przenosić nie chce aż do kwietnia, bo chce marcówkę :). ot logika! :p: Dziewczyny Wam tez położne mówiły o hihiihihiiiii OSTATNIEJ WIECZERZY? Tzn. zaraz po porodzie jeśli jesteś głodna, zjedz wszystko to co lubisz a czego nie wolno przy karmieniu tzn. np. coca-cola, czekolada, pikantna pizza czy bigos. :ehem: Bo nim dojdzie do pierwszego karmienia (niby) to organizm już to przetrawi i nie dostanie się to do mleka, a Wy na te dobre choć pół roku :D pożegnacie te "niezdrowe" pokarmy. Ciekawe, co? jastinada - 2009-02-19 07:12 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11045912) . Fendi ma sie znacznie lepiej i kupy sa juz ok. Dzis jednak zjadla czyjesc za przeproszeniem wymiociny ale mam nadzieje, ze jej to niezaszkodzi :cry: ehh. Raspi ależ ona się zrobiła piękna:) wiesz już te szczeniacze rysy giną,piękny piesek,zadbany-musi być piękny:) ale Ci jej zazdroszczę.Chciałabym mieć mądrzejszego pieska od mojego:) ja z moją musze chodzić na smyczy bo ucieka,więc w ciąży praktycznie nie chodzę z nią na spacery bo strasznie szarpie:( Cytat: Napisane przez Amazonia23 (Wiadomość 11045953) . Co do tapet to owiedzieli mi ze jutro najdalej w piatek. mają szczęście,że jesteś chora i osłabiona,bo już czułam tą zadymę wiszącą w powietrzu :chytry: Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11045990) Wiesz, chwilowe to by było, gdyby nie trzymało cały czas, a ja mam już któryś dzień z kolei skurcze i to coraz bardziej dokuczliwe... nie mówiąc o ogólnym samopoczuciu i "oboleniu" całego ciała, z najgorszym krzyżem i brzuchem.... szkoda gadać.... ... wiesz Judy mam podobnie,ale odczuwam te skurcze jako mocne napinanie,ciągnięcie,nie bardzo bolesne,porpsotu je czuję i wiesz jako "pierworódka" nie bardzo wiem coto jest,czy to skurcze B.-Hicksa??A ogóle samopoczucie jest takie sobie.Skoro mój TŻ mówi,że mam cały czas leżeć,tzn,że jednak nie uważa tego za ściemę:D a tak na prawdę jak Ty doświadczona mówisz o porodzie,to sama się muszę przygotować na finał:) daj znać Judy co słychać po wizycie.Na pewno się okaże ,że jeszcze wszystko wyzamykane,dzidzia duża :* Cytat: Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11046271) ja tam nic nie widzę, żeby mi się brzuszek obniżył:noniewiem: no brzuszek się obniża,już jakoś nie robi się wiele większy ale też mi sie wydaje że opada:) wszystkiego dobrego dla mamy,ale ta cukrzycą to na razie chyba nie ma się co przejmować,bo mi też cukier wyszedł za wysoki,własnie przez lekarstwa,które biorę garściami... Cytat: Napisane przez anadun (Wiadomość 11046973) Była tu u nas niedawno dyskusja na temat krwi pępowinowej, dziś na taki news natrafiłam: http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,ti...l?ticaid=17877 Dobrej nocy wszystkim :) kurde jak pech,że nie widziałam tego wcześniej,akurat wczoraj była przedstawicielka banku komórek w szkole i opowiadała te swoje marketingowe pierdy,,, grunt,że jak zapytałam ile przypadków mieli,gdzie się to sprawdziło,powiedziała że dwa?i to brat bratu/ i zapytałam o koszt to jej mina zrzedła.A na koniec powiedziałam,że właśnie przez takie gadanie przedstwicieli,wiele matek sądzi,że są wyrodnymi mamami,bo nie moga dać dziecku takiemu daru,a nie zdają sobie sprawy z tego,że jest tak nikła szansa,że sie to przyda... grunt,że dyskusja była ostra :chytry: Cytat: Napisane przez Anvi (Wiadomość 11047906) Sonera i gryzaczek to do d...!! :mad: ja pracowalam w malenkim przedszkolu i mialam strasznie wredna szefowa...i mnie wykiwala bo ja bladego pojecia nie mialam ze ten urlop za caly okres macierzynskiego przysluguje!! Co smieszniejsze moja deputy manager tez poszla na macierzynski nieswiadoma tego faktu...wrrr... :cool: wiesz co ,to jaja:eek: :eek: :eek: A napisała wczoraj w nocy do mnie Gosiunia... "jeszcze nie rodzę:) ale zatrzymali mnie na porodówce(bo na patoligii brak miejsc)z powodu słabych ruchów małej.Podbrzusze mnie boli i mam lekkie skurcze.Trzymaj kciuki.Buziaki dla dziewczyn". Na razie nic więcej nie wiem,jak się nie pokaże Gosia do południa to napiszę do niej:) trzymajcie kciuki:) dzień dobry dziewczynki,miłęgo dnia gabriellao0 - 2009-02-19 07:36 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV http://hi4.pl/z/czwartek/Gabi.html tak na tłusty czwartek Anvi - 2009-02-19 07:43 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Witam w tłusty czwartek! :jupi: Mniam, mniam...w telewizji pokazuja polskie pączki, moja mama smazy polskie pączki a tutaj tylko angielskie gnieciuchy :cry: Ale dzielnie podejde do sprawy, chociaz faworki zrobie, chlop sie ucieszy jak wroci z pracy :cool: Ide pozniej na szkole rodzenia i czekam na kuriera :D bo wozek jednak nam sienie spodobal i odsylamy - cholera, znow w punkcie wyjscia jestesmy :mad: Ale nic to! :D Trzymam kciuki za Gosie zeby wszystko ok bylo :ehem: Judy i Sonera wizyty dzisiaj? :> buuuu Gabi, jak mozna tak kobiete w ciazy meczyc? :> Ja prawie ekran lizalam jak zobaczylam tego pączka~!! :D mniam...ale sie poczestowalam...wirtualni e :cool: Dziekuje :) jastinada - 2009-02-19 08:00 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Anvi dzielna-faworki:eek: ja zrobię leczo na obiad i to ogrmny wysiłek dla mnie,a co dopiero faworki,pączki itd...licze na to,że może mój TŻ kupi choć jdnego pączka żonie:) Gabi no wyglądało to apetycznie,niestety przykro mi,bo tylko wyglądało:cry: No pisałam do Gosiuni ale na razie cicho sza... ---------- Napisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ---------- A co z Monix????????? Kika83 - 2009-02-19 08:24 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Witajcie dziewczyny strasznie długo nic nie pisałam ale remont się kończył, duuużo pracy w pracy ale zawsze podczytywałam cośtam. Widzę że już niektóre z nas cieszą się swoimi dzieciaczkami w domu :). Aż się boję że nie zdąże na czas ze wszystkim ..... pozdrawia Was baaardzo gorąco :) jastinada - 2009-02-19 08:31 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Witaj Kika:) a jak u Ciebie z wyprawkami i tymi sprawami?? Bo u nas tempo rozpakowywania się jest spore przyznam:) Strona 34 z 146 • Wyszukano 5292 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146 |
Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009
Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009
buty CCC kolekcja wiosna 2009
Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger
ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo
Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy)
Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią
Spodnie Stradivarius , prawie nowe!
naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II
co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
|
Free website template provided by freeweblooks.com |