ďťż
 
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV



Masako - 2009-03-10 19:50
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11381122) No i maz zafrasowany przyszedl do domu, ze moze bedzie musial do Stanow leciec w delegacje - wiec dyskutujemy i mowie, ze najdalej jak dziecko bedzie mialo 3 miesiace, albo jak firma za bilet mojej mamy zaplaci, coby ona tu przyjechala i byla ze mna...
Wiec tak dzwoni do swojego 'szefa' i kolegi...coby miec z glowy ta sprawe, a ten mu mowi, ze to zart byl (oni wszyscy tam juz dzieciaki maja... i sie smieja, ze Tz jeszcze nie wie co, go czeka...) eh...a ten moj biedny taki przejety i w sumie juz zestresowany... no to ja sie smieje, ze powinni sie cieszyc, ze maja takiego dobrego pracownika, a ja, ze jestem taka dobra zona...ze bym mu pozwolila jechac...
No i kochane jutro moj DZIEN! a tu nic...
Biedny ten twój TZ takie numery mu wykręcac. :rolleyes:
Ale to typowe, mojemu tez różne rzeczy gadali, ale mi sie nie przyznawał, dopiero wychodzilo potem np. ukratkiem analizował moją diete, zeby stwierdzić, czy będzie chlopiec, czy dziewczynka...
Jutro Twój dzien, a co mówią wróżby z fusów tj. położna??;):cool:

Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11381138) a wiecie, że dzisiaj jest dzień mężczyzny?:cool: Nie i nie chcemy wiedzić:D
A co do teściowej, niech jej twoj TZ nagada. Bo jak ty cos powiesz, to będize twoja wina a jak on, to moze dotrze. No i nie przejmuj sie.

Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11381268) skończyłam wszytskie części Magdy swetra, zostało pozszywać, dorobić mankiet pod szyja i wyszyć kontury wzoru, ale to akurat mam ochote sobie odpuścić...
Czy ty masz ADHD??:> czy zwykły pracoholizm??:)
a tak na serio pochwal sie.:)




SoNeRa - 2009-03-10 19:52
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  emilka a czemu nie chciałaś tego w kręgosłup?ja sama nie wiem co zrobić ale chyba żałowałabym, że nie zobaczyłam dzieci od razu po urodzeniu



Judy_21 - 2009-03-10 19:53
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11380895) No i na koniec powiedziłąam, zeby mnei bez spirali na wizycie poporo nei wypuszczała, to powiedziała: przywiążę panią do kaloryfera i nie puszczę... (równo rok temu też byłam na kontroli i tylko rozmawiałysmy, ze fajnei było by ząłożyć, a teraz mam ;) ) :hahaha: a jak z kaloryferem pójdziesz??? :hahaha:
Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11380976) A to lobuz dawaj go tu :atyaty: Ależ proszę bardzo, możesz lać :baba:
Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11381008) nic...nie słyszał tego...później mu powiedziałam to powiedział tylko "no to co ja mam zrobić że ona taka jest..."
no i wiem ze sie nie da nic zrobic....ale powiedzial ze nastepnym razem cos jej powie, tzn pozniej jak jeszcze raz przyszla to ja wspomnialam o tym noszeniu ze mi sie to nie podoba....ale czy dotarlo to trudno powiedziec:mad:
Mam nadzieję, że dotarło, no chyba, że chciała się tylko pokazać przed Twoją mamą, jaka to ona dobra i pomocna i kochająca :kwasny:
A jak często do Was zagląda i "pomaga" nosząc małego???
Cytat:
Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11381070) ojj co za niedobry....facet....:D naszczescie moj TZ co do kompa...to jest ugodowy...:D Zazwyczaj mój też jest ugodowy :) ale od kilku dni to koszmar :mdleje: siedzi non stop :mdleje:
Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11381122) Judy - my to dzialke dopiero kupujemy w Polsce...eh marzy mi sie, ze sie nasze dzieci (ile ich tam bedzie) w Polakach zakochaja...:-) i my z powrotem do Polski przyjedziemy co bym blisko rodzina byla...taka ze mnie Holenderka;)
Jaga ja tez sie boje...szczegolnie wplywu tesciowej...bo ona taka jakby polazna byla i wszystko o dzieciach wie...i sie sama nimi opiekowala i nawet porody odbierala...ale ja tam bede po swojemu robic...zobaczymy jak to bedzie...
A jaka Ty Holenderka???? :D Polka jesteś i tyle :D
A wilka zawsze ciągnie do lasu :) Ja też wolałabym, żeby moje dziecko poznało jakąś Polkę - bo te Irlandki to jakieś takie dziwne są... My pewnie na emeryturę wrócimy do kraju, a co będzie z dziećmi, to nie wiem... jak będą chciały wracać, to dobrze, a jak będą chciały zostać to nie będę tego negować...

A co do teściowej to akurat Twoja może się na początku z poradami przydać :) Takich rad doświadczonej pielęgniarki/połoznej to bym słuchała :)
Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11381122) U mnie dzisiaj dzien minal na sprzataniu - juz za chwile nic mi nie zostanie... Ja tez tak chcę :cry: a ja sprzątam i tego cale nie widać :cry:
Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11381122) No i maz zafrasowany przyszedl do domu, ze moze bedzie musial do Stanow leciec w delegacje - wiec dyskutujemy i mowie, ze najdalej jak dziecko bedzie mialo 3 miesiace, albo jak firma za bilet mojej mamy zaplaci, coby ona tu przyjechala i byla ze mna...
Wiec tak dzwoni do swojego 'szefa' i kolegi...coby miec z glowy ta sprawe, a ten mu mowi, ze to zart byl (oni wszyscy tam juz dzieciaki maja... i sie smieja, ze Tz jeszcze nie wie co, go czeka...) eh...a ten moj biedny taki przejety i w sumie juz zestresowany... no to ja sie smieje, ze powinni sie cieszyc, ze maja takiego dobrego pracownika, a ja, ze jestem taka dobra zona...ze bym mu pozwolila jechac...
Ale chamy :baba: biedak ten Twój mąż .... sobie jaja zrobili :)
Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11381122) No i kochane jutro moj DZIEN! a tu nic...:eek::drzwi-strach: No cóż :D hmmmm FAJNIE!!!!!! Ja bym się cieszyła :jupi:
Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11381138) a wiecie, że dzisiaj jest dzień mężczyzny?:cool: Wiecie, wiecie.... ale my nie obchodzimy ....
Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 11381268)
lapochka - nie wywołuj wilka z lasu.
tfu!!!! wywołuj, wywołuj, co ja piszę!!!!
:rotfl: :rotfl:
Cytat:
Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11381433) MAM Newsa....:D Seler urodziła!!!!!!!!!!! 27.02.....to narazie wiem GRATULACJE SELER!!!!!!!!!!!!!!!!
(Chciałam tą dużą czcionkę wypróbować :D )
Cytat:
Napisane przez anadun (Wiadomość 11382074) :przytul:
Oby do jutra, jutro już pracuje?
No właśnie nie wiem, to zależy od pogody...
A Ty narobiłaś mi ochoty na spaghetti i chyba jutro zrobię :> :>



raspberry69 - 2009-03-10 20:04
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11381433) MAM Newsa....:D Seler urodziła!!!!!!!!!!! 27.02.....to narazie wiem
Gratulacje :jupi::jupi:

Cytat:
Napisane przez anadun (Wiadomość 11382074) Chętnie bym się wybrała, szkoda, że to tak daleko ;) a spagetti wyszło całkiem niezłe :ehem: No wlasnie czemu tak daleko :cry:
Oj zjadlabym takie spagetti :o

Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11382657) Ależ proszę bardzo, możesz lać :baba: :bacik::bacik::bacik:

lapochka no ja mam nadzieje, ze moj sobie takie zarty robi ;) on tak lubi :>




emzeta - 2009-03-10 20:08
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  seler gratulacje!!!!!



kajaska87 - 2009-03-10 20:26
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Hej dziewczyny, na poczatku chcialam pogratulowac swiezym mamusiom!!! i usprawiedliwic sie, ze nie pisalam ale jakos czasu za malo a tyle na glowie.. zostalo mi tylko 11 dni i chce wszystko pozapinac na ostatni guzik a i humor jakis gorszy, ciagle bym spala, spala, spala.. A wczoraj to wogole chwila zalamania, strasznie zatesknilam za mama i tak jakos poszlo..

Emilka moim zdaniem powinna pogadac z tesciowa, ja osobiscie tez sie boje, ze beda mieli zly wplyw na moje dziecko po tym co widze, co robia z 4msc dzieckiem ich corki, zero spokoju, z reki do reki, to do wozka, to do fotlika bo placze, to znow na rece, znow do wozka.. zamiast wywiezc do innego pokoju i w ciszy uspic.. ale mam nadzieje, ze sie nie bedzie wtracac, zreszta ja taka jestem, ze powiem jak mi sie cos nie spodoba. Tobie tez proponuje bo wejdzie ci na glowe, i na nic tlumaczenia, 'ze ona juz taka jest', moja tez jest nadopiekuncza, a raczej byla, w stosunku do mojego tż ale odpuscila juz. Wiec bierz sie do roboty:)

mialam dzisiaj wizyte i tak jak tydzien temu bylo rozwarcie zewn i wewn. po 1cm kazde to teraz juz wewn. ma 2cm a zewn. 1,5cm, czyli idzie powoli do przodu. I mam pytanie, jak to jest z tymi wodami? One odchodza nagle czy przy jakims rozwarciu..? Bo nie wiem w sumie a nie zapytalam ginki.. a skoro robi mi sie powoli to rozwarcie to licze na szybki porod, bo w sumie teraz sie czuje dobrze i dalej latam, sprzatam, gotuje, prasuje, piore i myje podlogi:P

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

I wogole sie martwie bo nie wiem co z tym serduszkiem malego, niby okej i ginka mowi, ze dobrze, wkoncu wie co robi i jakby cos bylo to by mnie wziela do szpitala ale dzis badala tym deketorem tetna i jakies takie slabe bylo, 100-120:/ kazala polozyc sie na boku i bylo ciut szybsze 120-130. Mowi, ze jak leze na plecach to uciskam jakas zyle.. Ale ja sie boje :( I teraz mam wyrzuty, ze w ciazy pozwolilam sobie na lampke dwie wina czy 2 papierosy (bo palilam 7 lat i tak jak sie wscieklam to sie zlamalam, ale nie planuje powrotu do nalogu) albo, ze zrobilam cos innego zlego i teraz sie to odbije na malym :(:(:(



agatka20 - 2009-03-10 21:22
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cześć Dziewczyny:)
Przede wszystkim GRATULACJE dla SELER:)

Emilko współczuję Ci takiej teściowej. Może faktycznie powinnaś jej powiedzieć co o tym sądzisz. Mam nadzieję, że moja nie będzie za bardzo natrętna, czego pewnie każda z nas by chciała:)

Justynko jest tak jak piszesz. Boli coraz bardziej. Najgorzej jest jednak w nocy jak się przekręcam z boku na bok, w dzień jak to rozruszam to czasami przechodzi.

lapochka nieźle Ci tego Twojego męża stresują a tym samym Ciebie. Powinni się chyba liczyć z tym że nie możesz się stresować. I trzymam kciuki za jutrzejszy dzień:)

kajaska87;11383178] Nic się nie przejmuj Kochana:) z Maleństwem na pewno jest i będzie wszystko dobrze. I niczym się nie obwiniaj:cmok:

Mi w ogóle nie mierzono tętna Julcia ani nie sprawdzali skurczy:confused:

Byłam dzisiaj w szpitalu na USG i w końcu udało mi się porozmawiać z anestozjologiem. Powiem Wam że jestem bardzo zadowolona z tej rozmowy. Bardzo fajna babka i wszystko nam super przedstawiła i opowiedziała jak to wszystko wygląda. Na prawdę jestem spokojniejsza wiedząc że będę mogła skorzystać z tego znieczulenia:)
A mały (już nie taki mały:D)waży 3500. Kawał chłopa z niego będzie:) Przez 2 tygodnie przybrał 0,5kg. No i wszystko jest w porządku. Następną wizytę mam za tydzień we środę. Wtedy lekarz sprawdzi mnie "od środka":D
Pozdrawiam Was cieplutko i dobranoc:)



Jaga1111 - 2009-03-10 21:29
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez lapochka81 (Wiadomość 11381819) Wow!!!Gratulacje dla Seler!!!ciekawa jestem kogo - chlopczyka czy dziewczynke, bo to nie bylo wiadome...
Nastepna po mnie...eh...
Dzieki Jaga za wiadomosc!
Porsze bardzo:) zapomnialam napsiac urodzila SYNKA:jupi:

Cytat:
Napisane przez kajaska87 (Wiadomość 11383178) Hej dziewczyny, na poczatku chcialam pogratulowac swiezym mamusiom!!! i usprawiedliwic sie, ze nie pisalam ale jakos czasu za malo a tyle na glowie.. zostalo mi tylko 11 dni i chce wszystko pozapinac na ostatni guzik a i humor jakis gorszy, ciagle bym spala, spala, spala.. A wczoraj to wogole chwila zalamania, strasznie zatesknilam za mama i tak jakos poszlo..

Emilka moim zdaniem powinna pogadac z tesciowa, ja osobiscie tez sie boje, ze beda mieli zly wplyw na moje dziecko po tym co widze, co robia z 4msc dzieckiem ich corki, zero spokoju, z reki do reki, to do wozka, to do fotlika bo placze, to znow na rece, znow do wozka.. zamiast wywiezc do innego pokoju i w ciszy uspic.. ale mam nadzieje, ze sie nie bedzie wtracac, zreszta ja taka jestem, ze powiem jak mi sie cos nie spodoba. Tobie tez proponuje bo wejdzie ci na glowe, i na nic tlumaczenia, 'ze ona juz taka jest', moja tez jest nadopiekuncza, a raczej byla, w stosunku do mojego tż ale odpuscila juz. Wiec bierz sie do roboty:)

mialam dzisiaj wizyte i tak jak tydzien temu bylo rozwarcie zewn i wewn. po 1cm kazde to teraz juz wewn. ma 2cm a zewn. 1,5cm, czyli idzie powoli do przodu. I mam pytanie, jak to jest z tymi wodami? One odchodza nagle czy przy jakims rozwarciu..? Bo nie wiem w sumie a nie zapytalam ginki.. a skoro robi mi sie powoli to rozwarcie to licze na szybki porod, bo w sumie teraz sie czuje dobrze i dalej latam, sprzatam, gotuje, prasuje, piore i myje podlogi:P

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

I wogole sie martwie bo nie wiem co z tym serduszkiem malego, niby okej i ginka mowi, ze dobrze, wkoncu wie co robi i jakby cos bylo to by mnie wziela do szpitala ale dzis badala tym deketorem tetna i jakies takie slabe bylo, 100-120:/ kazala polozyc sie na boku i bylo ciut szybsze 120-130. Mowi, ze jak leze na plecach to uciskam jakas zyle.. Ale ja sie boje :( I teraz mam wyrzuty, ze w ciazy pozwolilam sobie na lampke dwie wina czy 2 papierosy (bo palilam 7 lat i tak jak sie wscieklam to sie zlamalam, ale nie planuje powrotu do nalogu) albo, ze zrobilam cos innego zlego i teraz sie to odbije na malym :(:(:(
ejj glowa do gory zapewne z serduszkiem wszystko oki:):cmok:

Witacie wieczorowa porka ja jestem wykapana..i zmeczona..przytulankami.. .:D
wiec odpoczywam na wzizazu..hehhe...:D

Justynka napisalam mi ze po wizycie wszytko oki..i ze pewnie tez przenosi mala bo nie ma ni rozwaarcia ani nic sie jej nie skraca...i jeszcze ze dopiero jutro rano bedzie....
A no i Monix..tez pisala ze u nich wszystko w miare dobrze... Dawid siedzi pod lampami,stopy jej napuchly..no i koropnie ja cycusie bola od kramienia....i oczywscie WAS pozdrawia goraco...:cmok:

Emilka- az sie normalnie wzruszylam czytac twoj opis porodu....:rycze-smarkam::rycze-smarkam:



e.m.i.l.k.a - 2009-03-10 21:49
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11382624) emilka a czemu nie chciałaś tego w kręgosłup?ja sama nie wiem co zrobić ale chyba żałowałabym, że nie zobaczyłam dzieci od razu po urodzeniu właśnie z dwóch powodów - po pierwsze, żeby móc szybciej wstać do bobasa a po drugie już na stole cieszyłam się, że takie wybrałam bo strasznie stresujące jest jednak jak się widzi co oni przy tobie robią - ja już byłam taka zestresowana, że chciałam jak najszybciej zobaczyć bobasa a tak tu kroplówka, tu cewnik, tu cie czyms smaruja tu maska z tlenem, tu elektrody, rurka (chociaż ja nie pamiętam jej ale podobno zakładają)....
też na poczatku chcialam to w kręgosłup i pewnie takie bym wzięła gdyby nie te 24h
Poza tym koleżanka, która miała dwie cesarki i "wypróbowała" oba znieczulenie mówiła, że zdecydowanie lepsza jest narkoza.
Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11382657) A jak często do Was zagląda i "pomaga" nosząc małego??? no wlasnie przylazi 3-4 razy dziennie na szczescie zazwyczaj maly śpi:(

a to nie jest tak, że ja jej nic nie mówię, o noszeniu to już jej wspominałam ze dwa razy....ale to jak grochem o ścianę...
ja jej jedno a oni mi opowiada jak to jej było źle i ciężko i że to ona to dopiero miala problemy, np ja jej mowie ze nie chcemy nauczyc go noszenia jak lezy i nie placze to niech sobie lezy a ona zaczyna opowiadac jak jej najstarsza corke rozpiescila rodzina noszac z rak do rak - wydaje sie ze powinna rozumiec i dalej to samo
no nic jutro zapytam jej dlaczego zabrala mojej mamie Adrianka, ona ma go codzinnie a moja mama raz na kilka dni go widzi. zobaczymy co powie:rolleyes:

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Cytat:
Napisane przez kajaska87 (Wiadomość 11383178) I wogole sie martwie bo nie wiem co z tym serduszkiem malego, niby okej i ginka mowi, ze dobrze, wkoncu wie co robi i jakby cos bylo to by mnie wziela do szpitala ale dzis badala tym deketorem tetna i jakies takie slabe bylo, 100-120:/ kazala polozyc sie na boku i bylo ciut szybsze 120-130. Mowi, ze jak leze na plecach to uciskam jakas zyle.. Ale ja sie boje :( I teraz mam wyrzuty, ze w ciazy pozwolilam sobie na lampke dwie wina czy 2 papierosy (bo palilam 7 lat i tak jak sie wscieklam to sie zlamalam, ale nie planuje powrotu do nalogu) albo, ze zrobilam cos innego zlego i teraz sie to odbije na malym :(:(:( jak lekarz mówi, że jest ok to znaczy, że na pewno tak jest:) nie martw się na zapas - na pewno dwa papierosy nie zaszkodziły dziecku
Cytat:
Napisane przez agatka20 (Wiadomość 11384749)
Byłam dzisiaj w szpitalu na USG i w końcu udało mi się porozmawiać z anestozjologiem. Powiem Wam że jestem bardzo zadowolona z tej rozmowy. Bardzo fajna babka i wszystko nam super przedstawiła i opowiedziała jak to wszystko wygląda. Na prawdę jestem spokojniejsza wiedząc że będę mogła skorzystać z tego znieczulenia:)
A mały (już nie taki mały:D)waży 3500. Kawał chłopa z niego będzie:) Przez 2 tygodnie przybrał 0,5kg. No i wszystko jest w porządku. Następną wizytę mam za tydzień we środę. Wtedy lekarz sprawdzi mnie "od środka":D
Pozdrawiam Was cieplutko i dobranoc:)
no to fajnie jak wszystko w porządku:) a Ty bierzesz ZZO przy sn tak?

Jaga Monix nie pisała kiedy ich wypuszczą?



anadun - 2009-03-10 21:56
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Jaga dzięki za wieści od dziewczyn, a u Ciebie nic nadal? Mimo intensywnych przytulanek? ;)
Emilka świetny opis porodu, tak bogaty i wyczerpujący, że się czuję jakbym tam z Tobą była :) A tesciowa może się za taką ekspertkę uważa, że przyleciała zobaczyć, czy Twoja mama dziecku krzywdy nie zrobi ;)



kajaska87 - 2009-03-10 21:57
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  jezu dziewczyny, bylam w kibleku, leci mi sluz z krwia, to ten czop? ale skurczy zadnych nie ma.. boje sie!!



Jaga1111 - 2009-03-10 22:03
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11385150) właśnie z dwóch powodów - po pierwsze, żeby móc szybciej wstać do bobasa a po drugie już na stole cieszyłam się, że takie wybrałam bo strasznie stresujące jest jednak jak się widzi co oni przy tobie robią - ja już byłam taka zestresowana, że chciałam jak najszybciej zobaczyć bobasa a tak tu kroplówka, tu cewnik, tu cie czyms smaruja tu maska z tlenem, tu elektrody, rurka (chociaż ja nie pamiętam jej ale podobno zakładają)....
też na poczatku chcialam to w kręgosłup i pewnie takie bym wzięła gdyby nie te 24h
Poza tym koleżanka, która miała dwie cesarki i "wypróbowała" oba znieczulenie mówiła, że zdecydowanie lepsza jest narkoza.

no wlasnie przylazi 3-4 razy dziennie na szczescie zazwyczaj maly śpi:(

a to nie jest tak, że ja jej nic nie mówię, o noszeniu to już jej wspominałam ze dwa razy....ale to jak grochem o ścianę...
ja jej jedno a oni mi opowiada jak to jej było źle i ciężko i że to ona to dopiero miala problemy, np ja jej mowie ze nie chcemy nauczyc go noszenia jak lezy i nie placze to niech sobie lezy a ona zaczyna opowiadac jak jej najstarsza corke rozpiescila rodzina noszac z rak do rak - wydaje sie ze powinna rozumiec i dalej to samo
no nic jutro zapytam jej dlaczego zabrala mojej mamie Adrianka, ona ma go codzinnie a moja mama raz na kilka dni go widzi. zobaczymy co powie:rolleyes:

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

jak lekarz mówi, że jest ok to znaczy, że na pewno tak jest:) nie martw się na zapas - na pewno dwa papierosy nie zaszkodziły dziecku

no to fajnie jak wszystko w porządku:) a Ty bierzesz ZZO przy sn tak?

Jaga Monix nie pisała kiedy ich wypuszczą?
nie nie pisala:nie: moze jutro napisze....

Cytat:
Napisane przez anadun (Wiadomość 11385448) Jaga dzięki za wieści od dziewczyn, a u Ciebie nic nadal? Mimo intensywnych przytulanek? ;)
Emilka świetny opis porodu, tak bogaty i wyczerpujący, że się czuję jakbym tam z Tobą była :) A tesciowa może się za taką ekspertkę uważa, że przyleciała zobaczyć, czy Twoja mama dziecku krzywdy nie zrobi ;)
Prosze bardzo:) No nic:nie::( A od przytulanek to mnie uda bola...:D
Cytat:
Napisane przez kajaska87 (Wiadomość 11385468) jezu dziewczyny, bylam w kibleku, leci mi sluz z krwia, to ten czop? ale skurczy zadnych nie ma.. boje sie!! ojoj to chyba sie cos zaczyna dziac...:eek: ja ci nie powiem bo mnie nic nie leci jeszcze...:nie:

ide spac:) pojawie sie jutro rano....dobranocka:):) kajaska trzymam kciuki za rozwuj akcij jakikolwiek:):):P



buziaczekk - 2009-03-10 22:54
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  seler GRATULACJE :jupi:

A tutaj cos dla tych, ktore beda potrzebowały pomocy w myciu okien na wiosne - sprzet pierwsza klasa :D

http://www.raincitystory.com/flash/screenclean.swf



SoNeRa - 2009-03-11 05:52
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  hej :) jestem pierwsza dzis mimo różnicy godziny na zegarku :)

nie mogę coś spać za dużo o cc myślę:)

emilka - ja jak wybiorę narkozę to mój mąż nie może być ze mną na sali a takto będzie przy mnie cały czas i zobaczy dzidziusie od razu. Skoro nie mogę przeżyć sn to wolę cc z mężem.
Ale też przyznaję Ci rację, że pod względem stresu to narkoza lepsza:)ale może jakoś przeżyję;)
mąż potem będzie ze mną w szpitalu to on będzie miał dyżur przy dzieciakach jak nie będę mogła wstawać



jastinada - 2009-03-11 06:18
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Dzień dobry odpisuję po kolei:) bo się znów tego troszki uzbierało:)

Cytat:
Napisane przez ...:::kizia:::... (Wiadomość 11378363) o kurczaki, właśnie zobaczyłam, że 9 miesiąc rozpoczęłam!!! :jupi: gratuluję oczywiście ,ale wiesz,że przykazenie mówi:

nie wzywaj imię dzieci Cocci na daremno;)

nie cocci:)?? no tak mi się uśmiech pojawił jak zobaczyłam te kurczaki:)

Cytat:
Napisane przez wikka (Wiadomość 11378481) Witam wszystkie mamuśki!!
O rany ale tu teraz ładnie i kolor ładny i czcionka...tak jakoś czytelnie

Od jutra odstawiam prochy no i Mój Pan obmyślił ile razy mam dzwonić na komórę, to oznacza że rodzę, teść pytał się co ma robić, gdzie dzwonić, po kogo jechachać jak się wszytko zacznie, codziennie słyszę że zachowuję się tak jak jakaś panienka z "M jak miłość"...normalnie cyrk na kółkach w domu. Akcja porodowa włączona!!
panienka z "M jak Miłość" :hahaha: chyba padnę--->wal po głowie każdemu kto Ci tak powie:)

fajnie,że znów jesteś,miło Cie widzieć:)

mnie się też podoba czcionka na wizażu:)

Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11378831) żebyś już została na porodówce :> :>
KC :* ale nie podziałało:( ;) :*

Cytat:
Napisane przez Masako (Wiadomość 11378966) a ja mam dzis Dzień Siroty Życiowej. Dwa razy uderzyłam sie w mały palec u mej prawej stopy. Spuchł tak, że sie w kapcia nie mieści, boli jak ch...ra. Oprócz tego wylałam herbate na pościel, wywaliłam kilka produktów spożywczych z pólek. Niech ktos mnie dobije zanim sama skrzywdze sie bardziej... strasznie mi przykro z powodu Twojego palca,doskonale Cię rozumiem,często jak wychodze w pokoju to zahaczam moim najmniejszym o drzwi:eek: :eek: :eek: :eek: ależ on cierp,a jak wygląda:) jest sponiewierany życiem... :) dzień sieroty życiowej:) musze to zapamietać-dobre:) he he he

Cytat:
Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11379618) raspi może masz źle dobrane żelazo?są różne rodzaje tych specyfików u mnie działa ok mam tardyferon rano i bioferfolik na wieczór oj powiem Ci ,że to od żelaza nie zależy,ja przyjmowałam: ascofer, hemofer, tardyferon, sorbifer durules...i po każdym miałam równą srakulkę:) powiem tak,ja tam wolę srakulkę niż zatwardzonko:) przynajmniej ominęła mnie jedna z gorszych przypadłości-hemoroidy...oszczędziły mnie:cool:

Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11379628) na razie tfu tfu nie brakuje. miałam doła strasznego w szpitalu na drugi dzień ale dzięki jednej pielęgniarce udało mi się przetrwać - normalnie cud nie kobieta, gdyby nie ona to bym się załamała
pokarm dostałam w 4 dobie i jak na razie mam chyba wystarczająco bo jednego cycusia Adrian je na raz - jak bede widziala ze jest troszke przy malo to juz mam herbatke kupiona i bede walczyc
jak na razie ogromnie sie ciesze ze wogole mam - 1:0 dla mnie
...
:jupi: :jupi: :jupi: Emilka trzymam kciuki,oby tak dalej:)
i gratuluję spadku wagi:) kochasiu zaraz wszystko wróci do normy,z reszta nawet teraz wyglądasz na pewno jak laseczka:)



SoNeRa - 2009-03-11 06:33
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  jasti - tu przyznam Ci rację lepiej srakulka niż w drugą stronę;)

emilka - jeszcze co do teściwej to troszki głupia sprawa ale musisz kontrolowac sytuację bo się jej nie pozbędziesz i całe życie będzie się tak wtrącała!!



gabriellao0 - 2009-03-11 06:35
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 11375578) hahaha
Gabi dobrze,że masz taki humor po wizycie,ja też dziś na wizytę,mam nadzieje,że też przejdzie w takiej atomsferze.A co do tych kg...to ja nie czaję gdzie Ty masz te kilogramy??:eek: nic po Tobie nie widać,niezła jesteś ,na prawdę...:glasiu:
no ja też nie wiem gdzie bo
w najgorszej wersji to mam jakieś 19 kg na plus
w najlepszej 16 kg
no ale tłuste galaretowate nóżki widać ważą swoje ( a pisałam Wam dawno, że mam świnskie nóżki :( )

Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11376201) a to kochane nasz cel na po porodzie :cool: :nie: nie podoba mi się
nie lubię wyżyłowanego ciała
kobieta powinna być kobietą czyli być (nie chodzi że tam coś) ale taka miękka i delikatna
a nie kupa mięśni
moje zdanie

Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11376666) Ja przepraszam, to gdzie Ty masz TE kilogramy???? :eek: :eek: :eek: no mówiłam w świnskich nózkach i brzusiu :cool:

Cytat:
Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11380043) eee...Gabriela moglabys mi wytulaczyc co mialas na mysli:confused: Bo ja mysle i mysle i nie wiem....o co biega...:nie::confused::D noooo
Ja Twojego Męża nie znam, ale czy PRZED ciążą miał takie pomysły np. że pomoże Ci zrobić kanapkę? Bo mój nie miał a teraz ma!
I ja bym się w życiu nie spodziewała, że On będzie miał takie "napady czułości i dbania o mnie-nas", że nawet pomoże kanapkę robić bo to ciężko :D :D :D.

Dziewczynki
idzie wiosna! Ptaki ćwierkają za oknem! :jupi:



jastinada - 2009-03-11 06:55
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11379649) PS
dzis się ładnie chłopcy ruszaja i dolny i górny więc mamusia zadowolona
:) ja też lubię jak dziecko mi się rusza,taki mnie ogarnia wtedy spokój,nawet wtedy jak skopie mnie po żebrach:)

Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11379821) Pani na zdjeciu jest boooska :love: jej Jasti, a ja nigdy nie umialam przeserwowac pilki jak gralam w siatke :cry: dlatego nienawidze a ja wszystkie gry zespołowe kochałam: siatkówkę,ręczną,koszyków ke,nawet hokey na trawie,ale nie nawidze lekkiej atlatyki,jak mi ktoś każe biec 5 km na siłe albo skakać do piasku,którego później mam po dziurki w nosie:) to mam ochotę kogoś :atyaty:

Cytat:
Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11380043) No popatrz.:cmok:...A ja powinnam juz dawno skonczyc 9 miesiecy
No jagódka:) póki co jesteś nasz ewnement:)

Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 11380147) kurcze dziewczyny taka jestem w****iona na teściową, że roznosi mnie normalnie. .... milka strasznie mi przykro,no wredny typ...myśle,że dopóki jej nie powiesz,że jest starą,głupią,wredną piczą to sytuacja nigdy się nie zmieni:( wierzę w Twoją anielską cierpliwość,że nigdy nie będziesz musiała jej wszystkiego wygarnąć,w końcu mieszkacie ze sobą.... strasznie mi przykro,próbuj walczyć--->łagodnie:*

Cytat:
Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 11380422) A jak wy dziewczyny tak lubicie Adasia....to wam jeszcze cos napisze smiesznego..:ehem: nie złe teksty ma Adaś.A kto to jest adaś??

Cytat:
Napisane przez kajaska87 (Wiadomość 11383178) , jak to jest z tymi wodami? fajnie,że znów jesteś na forum:)

z wodami jest różnie,mogą odejść przed pojawieniem się skurczy,a mogą odejść dopiero w drugiej fazie porodu.

a co do tętna,to właśnie dlatego nie powinno się leżeć na plecach w ciąży,bo się uciska tętnice.... nic się nie martw:)

Cytat:
Napisane przez agatka20 (Wiadomość 11384749) Justynko jest tak jak piszesz. Boli coraz bardziej. Najgorzej jest jednak w nocy jak się przekręcam z boku na bok, w dzień jak to rozruszam to czasami przechodzi. ale już dzidziuś duży:jupi:

a jeśli chodzi o mięsień to dostałam receptę na jakąś maść do smarowania,ale nie pamiętam nazwy bo mi TŻ zabrał ,żeby kupić w aptece

Cytat:
Napisane przez kajaska87 (Wiadomość 11385468) jezu dziewczyny, bylam w kibleku, leci mi sluz z krwia, to ten czop? ale skurczy zadnych nie ma.. boje sie!! czop może odchodzić nawet do dwóch tyg przed porodem,zwiastun porodu to marny:)

Cytat:
Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11386626) nie mogę coś spać za dużo o cc myślę:)
nic się nie martw kochana,Ty się przejmujesz Cc,my SN,więc tak czy tak bez małego stresu się nie da:)

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

Oj Emilka z opisu porodu najbardziej podobało mi sie mruczenie Adrianka:) dobrze,ż ejuż jestes po wzystkim i masz małego przy sobie:)

A popatrzcie jaka Memi nie dobra,ani raz do nas nie zaglądnęła:(

Lapochka,to trzymam kciuki,żeby ten dzien to na prawdę był Twój dzień:)

Selerku gratuluję bardzo bardzo mocno :jupi:

Teraz moje sprawozdanie z wizyty:
kanał zachowany,zamknięty, morfologia i mocz cud,miód, ktg tętno średnio ok 150,skurczy brak, usg-->dziewczynka ciągle ,ok 2800g,tp 4.04.09,więc bez zmian,wszystko w porządeczku,dr powiedział,że rodzić będę raczej w terminie.A teraz naljepsze teskty:

wycieram brzuch na fotelu z żelu,doktor widzi,ze sobie nie wytarłam dobrze o okolicach piczku,pod brzuchem i mówi:

dr- pomoge Pani,bo Pani już na pewno nie widzi:). /kładzie papierowy ręcznik na moim podbrzuszu i wyciera/

ja- Panie doktorze,już dawno nic nie widzę,pewne czynności kosmetyczne są dla mnie jak występ na Olimpiadzie:hahaha: po czym pomógł mi się podnieść z tego rypanego fotela...

a poza tym jak jechaliśmy na wizytę ,byliśmy już trochę spóźnieni,mąż jechał trochę szybciej...złapała nas policja,ja ze względu na moje obolałe plecy,jeżdżę w aucie praktycznie w pozcji leżącej,Pan władza się przedstawił i pyta:

- Panie kierowco a gdzie się tak spieszycie?

A ja mówię:

-do szpitala...

Policjant włożył głowę do środka,zobaczył mnie leżącą jak ofiarę losu,z tym wielkim bebrzunem i mówi:

-niech Państwo jadą,tylko ostrożnie,bo nie mamy o tej porze na komendzie dziewczyn,które by umiały poród odebrać:)

i nas puścili:) i w ten sposób nasza córcia uratowała tatę przed mandatem:)

i stąd moj doskonały humor dziś:) życzę Paniom miego dnia:)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 136 z 146 • Wyszukano 8340 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146

    comp
    Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009 Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009 buty CCC kolekcja wiosna 2009 Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy) Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią Spodnie Stradivarius , prawie nowe! naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com