ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
emzeta - 2009-03-02 14:23 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Zanka, ale fajny twoj Filipek! Moj sie tez usmiecha na razie nieswiadomie, najczesciej w takiej sytuacji jakby sie z nas rodzicow smial po prostu :) ...:::kizia:::... - 2009-03-02 14:43 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez zanka205 (Wiadomość 11240526) dodaję jeszcze dwie fotki Filipa :love::love::slina::slina ::slina: jak się ślicznie uśmiecha!!! przepiękny jest. a mój Mąż wczesniej z pracy wróci:):):) monix0 - 2009-03-02 14:55 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11241252) :kciuki: no ja Cię nie chcę straszyc, tylko pisze, jak było u mnie i wiem, jakie to w****..ce jest... :cmo: tylko widzisz, Ty miałas po przytulankach a ja bez... To ja nie bede wiedziec kiedy beda te prawdziwe:-( a po takiej akcji to przytulanki wcale milo mi sie juz nie kojarza! Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11241363) Napisane przez monix0 http://www.wizaz.pl/forum/images/buttons_n/viewpost.gif ....jak zasypialam kolo 6 rano bylam w blogim stanie bo juz nie bolalo, ale rozczarowana jestem bardzo!!!!Ciągle odliczałam ile już godzin porodu za mną i pocieszałam się, że zobacze dzis Dawideka a tu taki klops :cry: no no czyli wniosek z tego WIĘCEJ SEXU może pomoże na "szybszy" poród :D o nie nie nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! cocci - 2009-03-02 15:07 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV monix - a co robiłas w czasie tych skurczy? Judy_21 - 2009-03-02 15:08 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Sms od Anvi: "Było źle. Poród był długi i ciężki. Na koniec małemu spadło tętno i lekarze na siłę go wyciągali za pomocą ssawki, bo zaczął się dusić - miał dwie pętle pępowiny wokół szyi. Teraz dochodzimy do siebie. Napiszę więcej jak będę w domku. Buziaki." aż mnie ciarki przeszły... monix0 - 2009-03-02 15:14 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11242338) Sms od Anvi: "Było źle. Poród był długi i ciężki. Na koniec małemu spadło tętno i lekarze na siłę go wyciągali za pomocą ssawki, bo zaczął się dusić - miał dwie pętle pępowiny wokół szyi. Teraz dochodzimy do siebie. Napiszę więcej jak będę w domku. Buziaki." aż mnie ciarki przeszły... Biedna, tak bardzo mi przykro!!!!!!!!!!!! :glasiu: :glasiu: :glasiu: :glasiu: :glasiu: :glasiu:bardzo mocno trzymam :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: okropne, na szczescie skonczylo sie dobrze!! Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11242316) monix - a co robiłas w czasie tych skurczy? Cocci chodziłam jak najeta,budziłam Tzta blagajac zeby masowal mi plecy, jadlam i pisalam do Jagi....a pozniej gdy byly juz czestsze siedzialam na lozku i ryczalam szarpiac Tzta zeby wreszcie sie obudzil i masowal bo zaraz umre raspberry69 - 2009-03-02 15:20 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11242338) Sms od Anvi: "Było źle. Poród był długi i ciężki. Na koniec małemu spadło tętno i lekarze na siłę go wyciągali za pomocą ssawki, bo zaczął się dusić - miał dwie pętle pępowiny wokół szyi. Teraz dochodzimy do siebie. Napiszę więcej jak będę w domku. Buziaki." aż mnie ciarki przeszły... Biedna :eek::( ale dobrze, ze sa jakies wiadomosci!!! Judy dziekujemy:cmok: Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11241380) Raspberry same super wieści a tymi "kilogramami" to się nie przejmuj, maleństwo rośnie to i mama przybiera :ehem: Dokladnie :) hehe. To te czekolady.. mama mnie juz opierniczyla :cry: Cytat: Napisane przez monix0 (Wiadomość 11241018) No to super wieści:jupi: :jupi: tylko co to jest 60 kilo???Szczypior nad szczypiory! Dziekuje :* jaki tam szczypior :>:D Cytat: Napisane przez jastinada (Wiadomość 11240308) Raspi ale piękne wieści z wizyty:) superowo:) no to róbmy tak żeby urodzić w marcu...czyli jak :confused: Emilka pisała: HEY SŁOŃCA KOCHANE.U MNIE NA RAZIE SUPER,LEKARZE I PIELEGNIARKI BARDZO PRZYJEMNI,CZEKAM NA ANESTEZJOLOGA I BĘDĘ WIEDZIAŁA CZY MAM JUTRO CZY W ŚRODĘ CC.ROZWARCIE MAM NA 1,5 PALCA.POZDROWIONKA:) Jasti no jasne :D. Ja sie pisze na marzec jak nic:ehem::D beda jaja jak sie po tygodniu przeterminujemy :> :hahaha: tfu tfu O fajnie, ze Emilka ma sie dobrze:ehem: Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11240249) raspi - no i proszę, jakie fajne wieści! Moje wszystkie dzieci nie miały więcej jak 2800 Dziekuje :) tez jestem zadowolona:jupi: ja marze, zeby taki orzeszek sie urodzil :) zawsze to latwiej.. tak mi sie wydaje cocci - 2009-03-02 15:21 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Anvi, o raju... :cmok: czekam na dłuugi opis!!!! monix - następnym razem wlazisz do wanny i siedzisz godzinę. Jak to TO, to beda mneij bolały a po wyjściu się wzmocnią. Jak nei TO, to się uspokoją. I jak łapią przy chodzeniu - to się połóż. Jak przy siedzeniu czy lezeniu - to pochodź. Jeśłi sie wzmacniaja, to wtedy raczej nie przepowiadacze. to najłatwiejszy sposób na sparwdzenie - zmiana "pozycji" i wanna Judy_21 - 2009-03-02 15:21 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV I jeszcze raz Anvi: "Adaś urodził się 2 marca o godzinie 00.07. Ma 3440g i 49,5 cm. jest ze mną, uczymy się siebie. Mały ma trochę posiniaczoną i zniekształcona główkę po ssawce ale to minie." Prawie 24 godziny :mdleje: całe szczęście, że już wszystko w porządku... Gratulacje!!!! :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: raspberry69 - 2009-03-02 15:33 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11242639) I jeszcze raz Anvi: "Adaś urodził się 2 marca o godzinie 00.07. Ma 3440g i 49,5 cm. jest ze mną, uczymy się siebie. Mały ma trochę posiniaczoną i zniekształcona główkę po ssawce ale to minie." Prawie 24 godziny :mdleje: całe szczęście, że już wszystko w porządku... Gratulacje!!!! :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: Naprawde jej wspolczuje :( ale najwazniejsze, ze teraz sa juz ze soba:jupi::cmok: monix0 - 2009-03-02 15:36 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11242629) Anvi, o raju... :cmok: czekam na dłuugi opis!!!! monix - następnym razem wlazisz do wanny i siedzisz godzinę. Jak to TO, to beda mneij bolały a po wyjściu się wzmocnią. Jak nei TO, to się uspokoją. I jak łapią przy chodzeniu - to się połóż. Jak przy siedzeniu czy lezeniu - to pochodź. Jeśłi sie wzmacniaja, to wtedy raczej nie przepowiadacze. to najłatwiejszy sposób na sparwdzenie - zmiana "pozycji" i wanna Nie mam wanny, byłam 2 razy pod prysznicem stalam tam z 10 min,wydawalo mi sie,ze przynosło mi to chwilowa ulge, jak dla mnie skurcze ciagle byly tak samo mocne od poczatku do ok 4, a lezec sie nie dalo..., albo siedzialam albo chodziłam.Dziekuje Cocci za rady, ja mam nadzieje,ze juz nigdy mnie to nie spotka...a jak spotka to juz bedzie to.Cocci wiesz moze czy jesli przepowiadacze sa krzyzowe to skurcze tez takie sa?:eek: Biedna Anvi...niewiecie czy TZ byl z nia??? rudalbn - 2009-03-02 15:46 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV dzień dobry :D co to ja wam miałam napisać już mi z głowy wyleciało ....:confused: Amazonia tapetka cudna :ehem: gryzaczek ciuszki suuper i wózek też :love: emilka no przypływ gotówki super też bym chciała mieć dylemat na co wydać ;) no my też będziemy za Tobą tęsknić i obiecujemy dużo pisać żebyś miała co czytać po powrocie :p: powodzonka we wtorek i prosimy o częste smski :D ancia powodzenia na jutrzejszym USG mam nadzieję że maleństwo podrosło :D i czekamy na fotki pokoiku opis nam nie wystarcza :p: Betty gratulacje dla szczęśliwej mamusi :jupi::jupi::jupi: fizjo biedactwo leż grzecznie już niedługo :glasiu: no i czekamy na więści z jutrzejszej wiizyty anadun jaka aktywna mama no proszę jeszcze masz siłę imprezować przed porodem :D Jaga ja coś widzę, że będziesz pierwszą przeterminowaną mamusią na forum bo już coraz mniej dni masz w opisie ;) ale nie będę krakać bo nie wiem kiedy byś chciała rodzić :D memi gratulację i toast soczkowy za zdany egzamin :winko: monix0 ja bym jechałą do szpitala jak bym miała tak jak Ty w nocy ale ja to panikara jestem :p: Sonera a Ty w domu czy w szpitalu ? Brakuje nam Ciebie :( gabreiella kurcze no nie pogadasz mamuśka Ty na tym basenie to napewno furorę robisz :ehem: buziaczek super że Dawidek tak ładnie je będzie duży silny chłopak ;) zanka masz rację przyzwyczajaj Filipka do wózka bo się taka ładna wiosenna pogoda robi :cwaniak-okulary: jaki on śliczny i jakie słodkie minki robi :love: kajaska jakiś masz drobniutki brzuszek w 37,5 tyg normalnie jak nic do klubu szczypiorów :D Anvi biedactwo :glasiu: dobrze że już po wszystkim, czekamy na Ciebie i Adasia :rolleyes: A ja na 18 idę do lekarza, ostatni posiew z wtorku był śliczny zero bakterii i wogóle wszystko ślicznie, ładnie, a w sobotę robiłam badania i znowu mi wyszło leukocytów 24-26 wpw :( ja już nie wiem co to i z czego :( anadun - 2009-03-02 15:46 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11242639) I jeszcze raz Anvi: "Adaś urodził się 2 marca o godzinie 00.07. Ma 3440g i 49,5 cm. jest ze mną, uczymy się siebie. Mały ma trochę posiniaczoną i zniekształcona główkę po ssawce ale to minie." Dwukrotne owinięcie? :eek: Jak dobrze, że już po wszystkim :ehem: GRATULACJE :cmok::jupi::cmok: Judy przekaż Anvi pozdrowienia i życzenia, żeby jak najszybciej dochodzili do siebie i wracali do domu. emzeta - 2009-03-02 15:50 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Anvi gratulacje!!!!! i buziaczek za przejscia :cmok: cocci - 2009-03-02 15:50 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11242639) I jeszcze raz Anvi: "Adaś urodził się 2 marca o godzinie 00.07. Ma 3440g i 49,5 cm. jest ze mną, uczymy się siebie. Mały ma trochę posiniaczoną i zniekształcona główkę po ssawce ale to minie." Prawie 24 godziny :mdleje: całe szczęście, że już wszystko w porządku... Gratulacje!!!! :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: gratulejszyn!!!!! Cytat: Napisane przez monix0 (Wiadomość 11242949) Nie mam wanny, byłam 2 razy pod prysznicem stalam tam z 10 min,wydawalo mi sie,ze przynosło mi to chwilowa ulge, jak dla mnie skurcze ciagle byly tak samo mocne od poczatku do ok 4, a lezec sie nie dalo..., albo siedzialam albo chodziłam.Dziekuje Cocci za rady, ja mam nadzieje,ze juz nigdy mnie to nie spotka...a jak spotka to juz bedzie to.Cocci wiesz moze czy jesli przepowiadacze sa krzyzowe to skurcze tez takie sa?:eek: Biedna Anvi...niewiecie czy TZ byl z nia??? monix, no raczej tak.... wiesz, jak tak piszesz, to wyglądało to na normalny poród, ale kurcze, czemu się uspokoiło? :noniewiem: Judy_21 - 2009-03-02 15:58 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez cocci (Wiadomość 11243230) wiesz, jak tak piszesz, to wyglądało to na normalny poród, ale kurcze, czemu się uspokoiło? :noniewiem: Może za mało seksu :> :> :> Dziewczyny do Anvi może jutro cosik napisze, bo mówiła, że jest zmęczona i idzie spać i tak mam wyrzuty sumienia, że ją męczyłam... niech odpoczywa biedactwo... monix0 - 2009-03-02 16:04 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11243381) Może za mało seksu :> :> :>... Judy nie pisz przy mnie o sexie :atyaty: :atyaty: :atyaty:mnie to juz wcale nie bawi Anvi :oklaski::oklaski:już masz synka obok siebie mimo cierpien:cmok: Gratulacje!!!!! raspberry69 - 2009-03-02 16:30 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Monix u CIebie jeszcze 2 dni:eek::mdleje:spokojnie seksiku sie doczekasz:D:cool: ---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ---------- Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11243381) Dziewczyny do Anvi może jutro cosik napisze, bo mówiła, że jest zmęczona i idzie spać i tak mam wyrzuty sumienia, że ją męczyłam... niech odpoczywa biedactwo... Biedulka :( strasznie mi jej zal:( ---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ---------- Dziewczyny jak macie czas i ochote polecam ten film dokumentalny o dzieciach :ehem::ehem: Science of babies SoNeRa - 2009-03-02 16:43 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV hej Dziewuszki:* Byłam rano w szpitalu ale nie musiałam zostać:) W moczu troszki białka było - ciśnienie w miare ok, krew też więc nie jest źle. Ale sama czuję po sobie, że to ciśnienie się chyba rozwija. Wczoraj miałam ból głowy i mi się tak przed oczami dziwnie robiło. W nocy też troszki głowa pobolewała. Dziś za to jest ok. Właśnie wstałam bo spałam z 2h. Dużo wypoczywam więc dlatego mnie tak nie ma tutaj. W pasie mam już 120cm:)hehe więc rosnę nieźle!!Poproszę męża to mi zrobi fotkę jutro to wkleję do albumu - same zobaczycie :) W czwartek następna wizyta krew,mocz ciśnienie plus usg i wizyta u lekarza więc zobaczymy co nam powie:) Może ustalimy termin cc??nie wiadomo Od Anvi mam takiego samego smska co już tutaj Judy wkleiła więc nie wiem nic więcej:) Judy_21 - 2009-03-02 16:45 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Wiecie co, tak sobie ostatnio z nudów zaczęłam czytać mamuśki styczniowo - lutowe i normalnie jestem załamana... Wiecie jak to forum wygląda??? Wpada jedna za drugą, ze słowami: nie nadążę nadrobić, niestety nie mam czasu czytać, nie dam rady przerobić, itp.... a po tych słowach długaśny post na temat jej maleństwa i sytuacji domowej... i tylko zdawkowe jak się macie (o ile w ogóle padnie).... większość wchodzi na forum - pisze dłuuuuugaśne wywody i nie interesują się innymi dziewczynami.... straszne.... jest kilka osób, które stara się odpowiadać na zadawane w tych postach pytania.... ale jakoś tak dziwnie.... i tak się zastanawiam - u nas też tak będzie??? Bo ja na przykład jestem z osób, które nie lubią o sobie opowiadać i drażni mnie takie zachowanie.... przeraża mnie wizja takiego "przekształcenia się" naszego wątku - bądź co bądź w miarę zżytego wydaje mi się i nie przepełnionego egoistycznymi (ale mocne słowo!!) wywodami... Ja wiem, że euforia i macierzyństwo i że trzeba się nagadać o tych kochanych szkrabach, ale chyba trochę umiaru tez trzeba mieć, prawda??? Tak mnie jakoś naszło, po ostatnich dyskusjach pojawiających się na naszym forum... I mój post wcale długi nie wyszedł, prawda :> :> :> :hahaha: własnie zaprzeczyłam sobie samej :hahaha: SoNeRa super wieści :jupi: SoNeRa - 2009-03-02 16:52 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Judy - a to co to za dyskusje tu były?pod moją nieobecność?? PS jak Twoje skurcze? Judy_21 - 2009-03-02 16:59 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11244409) Judy - a to co to za dyskusje tu były?pod moją nieobecność?? PS jak Twoje skurcze? A tak sobie dziewczyny dyskutowały :D za dużo by opowiadać :D A moje skurcze, dziękuję - jak leżę to są słabsze, ale co tu się dziwić, 30 dni zostało, to mogą mnie brać, prawda??? Ciekawe, czy zaplanują u Ciebie cesarkę, czy zdecydują o SN?? Mówili coś??? SoNeRa - 2009-03-02 17:03 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV nie póki co nie było mowy nic o porodzie:) w czwartek może będę wiedziała coś więcej, Ja zmykam leżeć bo kurka posiedziałam chwilkę jedynie a już mnie kłuje brzuch na dole - w ogóle wydaje mi się, że się obniżył albo po prostu grawitacja go tak w dół ciągnie;)i fatalnie się siedzi bo tak skumulowane chłopaki na dole są:/ Już wszystkim nam tak nie długo zostało do porodu mam nadzieję, że jakoś nam zleci i dolegliwości nie będą aż tak męczyły!!! Zdrówka dla każdej z Was - zaglądnę wieczorkiem buźki:*:*:*:* Judy_21 - 2009-03-02 17:04 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Tobie też :cmok: :cmok: monix0 - 2009-03-02 17:05 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11244263) Wiecie co, tak sobie ostatnio z nudów zaczęłam czytać mamuśki styczniowo - lutowe i normalnie jestem załamana... Wiecie jak to forum wygląda??? Wpada jedna za drugą, ze słowami: nie nadążę nadrobić, niestety nie mam czasu czytać, nie dam rady przerobić, itp.... a po tych słowach długaśny post na temat jej maleństwa i sytuacji domowej... i tylko zdawkowe jak się macie (o ile w ogóle padnie).... większość wchodzi na forum - pisze dłuuuuugaśne wywody i nie interesują się innymi dziewczynami.... straszne.... jest kilka osób, które stara się odpowiadać na zadawane w tych postach pytania.... ale jakoś tak dziwnie.... i tak się zastanawiam - u nas też tak będzie??? Bo ja na przykład jestem z osób, które nie lubią o sobie opowiadać i drażni mnie takie zachowanie.... przeraża mnie wizja takiego "przekształcenia się" naszego wątku - bądź co bądź w miarę zżytego wydaje mi się i nie przepełnionego egoistycznymi (ale mocne słowo!!) wywodami... Ja wiem, że euforia i macierzyństwo i że trzeba się nagadać o tych kochanych szkrabach, ale chyba trochę umiaru tez trzeba mieć, prawda??? Tak mnie jakoś naszło, po ostatnich dyskusjach pojawiających się na naszym forum... I mój post wcale długi nie wyszedł, prawda :> :> :> :hahaha: własnie zaprzeczyłam sobie samej :hahaha: SoNeRa super wieści :jupi: Judy, a ja mysle że kryzys juz nastał ale w produkcji postów,niektore osoby tylko wisza na dole i nawet sie nieodezwa....a kiedys to byly czasy, 2 dni Cie nie bylo to nadrabialas kolejne 3 hehe:-)a teraz chyba za bardzo nie ma co nadrabiac... Mimo wszystko chyba tak zle nie bedzie bo jesli nie bedzie czasu na czytanie to tym samym na pisanie...to powinno isc mniej wiecej w parze... Sonera ooo ale dobre wiesci, jednak odpoczynek CI sluzy:-))ale widze ze coraz trudniej wylezec, nie mato jak uzaleznienie od wizazu...:p: SoNeRa - 2009-03-02 17:17 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV monix0 - no tęskni mi się tutaj za Wami - ale nie ma co przeginać i muszę dbać o zdrowie brzuszka. Trochę się wystraszyłam tego szpitala i nie chce tak już wracać no chyba żeby rodzić;) Co do mniejszej ilości postów to może każda już zmęczona i nie ma siły na pisanie:) ---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ---------- zmykam bo w końcu się zasiedzę i już tak zostanę tutaj;) miłego wieczorku:* Judy_21 - 2009-03-02 17:21 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez monix0 (Wiadomość 11244653) Judy, a ja mysle że kryzys juz nastał ale w produkcji postów,niektore osoby tylko wisza na dole i nawet sie nieodezwa....a kiedys to byly czasy, 2 dni Cie nie bylo to nadrabialas kolejne 3 hehe:-)a teraz chyba za bardzo nie ma co nadrabiac... Mimo wszystko chyba tak zle nie bedzie bo jesli nie bedzie czasu na czytanie to tym samym na pisanie...to powinno isc mniej wiecej w parze... Sonera ooo ale dobre wiesci, jednak odpoczynek CI sluzy:-))ale widze ze coraz trudniej wylezec, nie mato jak uzaleznienie od wizazu...:p: Ale to już nawet nie chodzi o brak postów, tylko o fakt, że ktoś wpada i klepie tylko o sobie i innych ma za przeproszeniem w d... Naprawdę przykro się czyta takie posty, zwłaszcza, jeżeli są ogromniaście dłuuuugie... no mnie w każdym bądź razie zniechęcają takie posty.... Ale nie mówię tu o postach - typu nadrabiam - bo to akurat mnie ciesz, że są ludzie, którzy starają się nadrabiać co u innych słychać i chcą w jakimś stopniu pomóc... Ale takie długaśne wypowiedzi bez cytatów, czy odpowiedzi na pytania innych po prostu mnie drażnią i czasami aż nie chce się takowych czytać... Wiesz, taka młoda mama wpada na forum, chce coś zapytać, a tam zero odpowiedzi, tylko co chwilę pojawiają się nowe wypowiedzi w stylu - mój/moja... u nas.... i znowu mój/moja... Ehhh ciężko to wytłumaczyć... Masako - 2009-03-02 17:29 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Sonera-odpoczywaj odpoczywaj bo dużo sił będziesz potrzebować do takich urwisków:) Judy-no rzeczywiscie, taki watek nie wygląda wtedy zachecająco. Bo tak, mniej lub bardziej jest to rozmowa, choć rozlożona na caly dzień, a tak to po prostu zbiór monologów. Albo blogów:) A wsumie takie fora są po to, żeby wymieniać sie informacjami, lękami, sukcesami czy czym tam jeszcze (np przepisami;)) gabriellao0 - 2009-03-02 17:34 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11242639) I jeszcze raz Anvi: "Adaś urodził się 2 marca o godzinie 00.07. Ma 3440g i 49,5 cm. jest ze mną, uczymy się siebie. Mały ma trochę posiniaczoną i zniekształcona główkę po ssawce ale to minie." Prawie 24 godziny :mdleje: całe szczęście, że już wszystko w porządku... Gratulacje!!!! :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: najważniejsze że wszystko cacy!!! i Adaś zdrów i TY!!! ale dużutki chłopak! :cmok: :cmok: :cmok: gratulacje!!! Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11244914) Ale to już nawet nie chodzi o brak postów, tylko o fakt, że ktoś wpada i klepie tylko o sobie i innych ma za przeproszeniem w d... Naprawdę przykro się czyta takie posty, zwłaszcza, jeżeli są ogromniaście dłuuuugie... no mnie w każdym bądź razie zniechęcają takie posty.... Ale nie mówię tu o postach - typu nadrabiam - bo to akurat mnie ciesz, że są ludzie, którzy starają się nadrabiać co u innych słychać i chcą w jakimś stopniu pomóc... Ale takie długaśne wypowiedzi bez cytatów, czy odpowiedzi na pytania innych po prostu mnie drażnią i czasami aż nie chce się takowych czytać... Wiesz, taka młoda mama wpada na forum, chce coś zapytać, a tam zero odpowiedzi, tylko co chwilę pojawiają się nowe wypowiedzi w stylu - mój/moja... u nas.... i znowu mój/moja... Ehhh ciężko to wytłumaczyć... wiesz co mi się wydaje, że to nie tak .... no bynajmniej nie zawsze bo ja np. czytam tyle ile dam rady nadrobić! ale jak jest 20 stron! (bo ja mam 10-15 postów na stronie) to nie zawsze dasz radę a nawet jak dasz to nie odpiszesz na wszystko a nawet gdybyś chciała odpisać to np. wiele osób już odpisało i wydaje mi sie czasem, że kolejny (mój) post na ten sam temat już "niepotrzebny" albo też np. ja jestem w pierwszej ciąży i nie znam sie tak na wszystkim itd. I np. jak Cocci pisała co robić jak skurcze są aby obczaić czy to porodowe czy takie jeszcze na dłuuuugo przed to ja chętnie poczytam takie coś bo zielona jestem w temacie, ale wypowiadać się nie będę bo NIC O TYM NIE WIEM! No i tak mam często, ze czytam Wasze pytania i odpowiedzi i "słucham" porad ale sama się "nie udzielę" bo nie wiem! To co wiem, co u siebie zauważę to mogę skrobnąć ale .... chylę czółka bo w porównaniu z Wami mało wiem:(. Może inne dziewczyny tez tak po prostu mają. Nie wiem, tak sobie myślę. fizjo83 - 2009-03-02 17:45 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 11244728) monix0 - no tęskni mi się tutaj za Wami - ale nie ma co przeginać i muszę dbać o zdrowie brzuszka. Trochę się wystraszyłam tego szpitala i nie chce tak już wracać no chyba żeby rodzić;) Co do mniejszej ilości postów to może każda już zmęczona i nie ma siły na pisanie:) ---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ---------- zmykam bo w końcu się zasiedzę i już tak zostanę tutaj;) miłego wieczorku:* Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11245177) najważniejsze że wszystko cacy!!! i Adaś zdrów i TY!!! ale dużutki chłopak! :cmok: :cmok: :cmok: gratulacje!!! wiesz co mi się wydaje, że to nie tak .... no bynajmniej nie zawsze bo ja np. czytam tyle ile dam rady nadrobić! ale jak jest 20 stron! (bo ja mam 10-15 postów na stronie) to nie zawsze dasz radę a nawet jak dasz to nie odpiszesz na wszystko a nawet gdybyś chciała odpisać to np. wiele osób już odpisało i wydaje mi sie czasem, że kolejny (mój) post na ten sam temat już "niepotrzebny" albo też np. ja jestem w pierwszej ciąży i nie znam sie tak na wszystkim itd. I np. jak Cocci pisała co robić jak skurcze są aby obczaić czy to porodowe czy takie jeszcze na dłuuuugo przed to ja chętnie poczytam takie coś bo zielona jestem w temacie, ale wypowiadać się nie będę bo NIC O TYM NIE WIEM! No i tak mam często, ze czytam Wasze pytania i odpowiedzi i "słucham" porad ale sama się "nie udzielę" bo nie wiem! To co wiem, co u siebie zauważę to mogę skrobnąć ale .... chylę czółka bo w porównaniu z Wami mało wiem:(. Może inne dziewczyny tez tak po prostu mają. Nie wiem, tak sobie myślę. Witam:cmok: Anvi gratuluje!!MMam nadzieje ze dzidzius juz Ci wynagrodzil trudy porodu:) Zgadzam sie.Raz ze jestesmy zmeczone,trudno nam sie siedzi,nerwy tez robia swoje... Dwa to ja mam tak jak gabriella...napisalabym to samo-wiec sie powtarzac nie bede;)Natomiast jesli widze ze nie ma odpowiedzi na jakies pytanie albo pytanie jest o cos co wiem to pisze.I tyle.Wiem ze wisze na dole a malo sie udzielam-dlaczego-wiadomo. raspberry69 - 2009-03-02 17:45 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11244263) Wiecie co, tak sobie ostatnio z nudów zaczęłam czytać mamuśki styczniowo - lutowe i normalnie jestem załamana... Wiecie jak to forum wygląda??? Wpada jedna za drugą, ze słowami: nie nadążę nadrobić, niestety nie mam czasu czytać, nie dam rady przerobić, itp.... a po tych słowach długaśny post na temat jej maleństwa i sytuacji domowej... i tylko zdawkowe jak się macie (o ile w ogóle padnie).... większość wchodzi na forum - pisze dłuuuuugaśne wywody i nie interesują się innymi dziewczynami.... straszne.... jest kilka osób, które stara się odpowiadać na zadawane w tych postach pytania.... ale jakoś tak dziwnie.... i tak się zastanawiam - u nas też tak będzie??? Bo ja na przykład jestem z osób, które nie lubią o sobie opowiadać i drażni mnie takie zachowanie.... przeraża mnie wizja takiego "przekształcenia się" naszego wątku - bądź co bądź w miarę zżytego wydaje mi się i nie przepełnionego egoistycznymi (ale mocne słowo!!) wywodami... Ja wiem, że euforia i macierzyństwo i że trzeba się nagadać o tych kochanych szkrabach, ale chyba trochę umiaru tez trzeba mieć, prawda??? Judy mam bardzo podobne odczucia, niestety u nas tez to sie czesto zdarzalo... :( potem jeszcze dziewczyny pretensje mialy, ze sie ich posty olewa:confused:. Szkoga gadac. Tez nie lubie opowiadac o sobie.. no co najwyzej jak u lekarza bylo. No i jak cos sie dzieje. Ale takto chyba wole czytac:ehem: A Ty czemu sie nudzisz co?:> Judy_21 - 2009-03-02 17:57 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez gabriellao0 (Wiadomość 11245177) wiesz co mi się wydaje, że to nie tak .... no bynajmniej nie zawsze bo ja np. czytam tyle ile dam rady nadrobić! ale jak jest 20 stron! (bo ja mam 10-15 postów na stronie) to nie zawsze dasz radę a nawet jak dasz to nie odpiszesz na wszystko a nawet gdybyś chciała odpisać to np. wiele osób już odpisało i wydaje mi sie czasem, że kolejny (mój) post na ten sam temat już "niepotrzebny" albo też np. ja jestem w pierwszej ciąży i nie znam sie tak na wszystkim itd. I np. jak Cocci pisała co robić jak skurcze są aby obczaić czy to porodowe czy takie jeszcze na dłuuuugo przed to ja chętnie poczytam takie coś bo zielona jestem w temacie, ale wypowiadać się nie będę bo NIC O TYM NIE WIEM! No i tak mam często, ze czytam Wasze pytania i odpowiedzi i "słucham" porad ale sama się "nie udzielę" bo nie wiem! To co wiem, co u siebie zauważę to mogę skrobnąć ale .... chylę czółka bo w porównaniu z Wami mało wiem:(. Może inne dziewczyny tez tak po prostu mają. Nie wiem, tak sobie myślę. No ale Ty wchodzisz na forum, czytasz i jest ok... a nie, że nie nadrabiasz, bo nie masz czasu, albo Ci się nie chce, albo że coś tam jeszcze i wyskakujesz z długaśnym wywodem o sobie i Twoich sprawach oczekując od nas, że my to przeczytamy i zauważymy... o to mi tylko chodzi... Wiesz widziałam naprawdę pytania (nie u nas) niedoświadczonych mam, na które odpowiedziały dwie osoby (o ile w ogóle ktoś odpisał), a czasami taka odpowiedź (podpowiedź/pomoc) dużo daje młodej mamie... aż przykro się robi, że czasami forum zamienia się (jak to powiedziała Masako) w monolog, czy tez blog... całe szczęście u nas mało kiedy się to zdarza... :D Ja po prostu nie chciałabym, żeby coś takiego zaczęło się i na naszym wątku wyrabiać... ---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ---------- Cytat: Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 11245393) A Ty czemu sie nudzisz co?:> Bo muszę odpoczywać, a mąż mi wybył z domu :D monix0 - 2009-03-02 18:00 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Fizjo dobrze,ze wisisz przynajmniej wiemy,ze jeszcze nie rodzisz, TY chociaz sie odezwiesz raz dziennie.....:* fizjo83 - 2009-03-02 18:04 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez monix0 (Wiadomość 11245800) Fizjo dobrze,ze wisisz przynajmniej wiemy,ze jeszcze nie rodzisz He he...no nie mam zamiaru:)Jeszcze 3 tygodnie chc wytrzymac. A przejzalam ten watek o ktorym mowila Judy i faktycznie-kazda o sobie produkuje mega monologi.Mam nadzieje ze u nas bedzie inaczej:) zanka205 - 2009-03-02 18:04 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Anvi współczuję trudów porodu, ale najważniejsze, że wszystko skończyło się dobrze i że masz synka przy sobie Gratuluję :cmok: ...:::kizia:::... - 2009-03-02 18:06 Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Cytat: Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 11242639) I jeszcze raz Anvi: "Adaś urodził się 2 marca o godzinie 00.07. Ma 3440g i 49,5 cm. jest ze mną, uczymy się siebie. Mały ma trochę posiniaczoną i zniekształcona główkę po ssawce ale to minie." Prawie 24 godziny :mdleje: całe szczęście, że już wszystko w porządku... Gratulacje!!!! :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: GRATULUJĘ i współczuję jednocześnie przejść. Ja się krwi pozbyłam:) ale strasznie się czuję, bardzo mnie boli podwozie, nogą ruszyć nie mogę, ale brzuch wcale nie boli, taka odmiana. Jutro zobaczymy u lekarza co i jak, jeśli w ogóle dożyję dnia jutrzejszego. Kurde, dlaczego mnie tak boli??!! Strona 96 z 146 • Wyszukano 7194 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146 |
Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009
Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009
buty CCC kolekcja wiosna 2009
Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger
ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo
Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy)
Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią
Spodnie Stradivarius , prawie nowe!
naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II
co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
|
Free website template provided by freeweblooks.com |