ďťż
 
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV



monix0 - 2009-02-13 13:48
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez alex501 (Wiadomość 10960714)
MONIX-mogłabyś zdradzić przepis na to ciasto marchewkowe......please

Składniki:
Przygotować:
2 szklanki marchwi startej na papkę (jeśli jest za dużo soku należy odlać, żeby nie zrobił się zakalec), 5 żółtek i 5 białek, 1,5 szklanki cukru-pudru( ja daje 2), 2 szklanki mąki tortowej, szklanka oleju, po czubatej łyżeczce: proszek do pieczenia i soda, po dwie łyżeczki: kakao i cynamon.
Jak przyrządzić?
Najpierw przygotować tortownicę: natrzeć ją tłuszczem i obsypać bułką tartą. Przygotowujemy piekarnik (jesli długo się rozgrzewa to można go włączyć już teraz).
Ubić pianę z białek. W innym, większym naczyniu utrzeć mikserem żółtka z cukrem-pudrem (może być zwykły zamiast pudru ale wtedy trzeba dłużej ucierać). Dodać pianę z białek i wymieszać. Następnie dodajemy na przemian po trochu 2 szklanki mąki i szklankę oleju. Następnie dodajemy czubatą łyżeczkę proszku do pieczenia i czubatą łyżeczkę sody, 2 łyżeczki cynamonu i 2 łyżeczki kakao. Na końcu startą na papkę marchewkę. Wlewamy ciasto do przygotowanej tortownicy. Wstawiamy do rozgrzanego piekarnika na średnią temperaturę ok 180-200 stopnii pieczemy około 45-50 minut (a jeśli macie piekarnik elektryczny to nawet 1 godzinę). po tym czasie sprawdzic wykałaczką.
Do tego ciasta jest tez gdzieś w necie przepis na pyszną polewę z sera :eek: jadłam z polewą o wiele lepsze, ale nigdy jej nie próbowałam robić, aż takich zdolności to ja nie mam:-)
p.s. Współczuje, ja nie spałam przez 3 tyg nie dało się, wszystko bolalo itd, a teraz jak reka odjął...powrotu do kondycji zycze:cmok:





dabbek - 2009-02-13 13:56
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 10959417) wiesz co ja myślę że moje nie mają za dużo miejsca np na mocne kopniaki i bardziej to takie wiercenia są czasem tylko czuję jak jedno w jedną stronę drugie w drugą;)a Wasze mają wiecej miejsca więc stąd u Was te silne kopniaki:)

ja jak byłam w Polsce to kupiłam parę kaftaników rozmiar 56 najmniejsze mam 2 tylko takto 2 po 58 i wieksze już. Z UK mam parę ciuszków z tiny baby ale są też early born one są mniejsze niż tiny baby może je wypróbuj.
Te z Pl rozmiar 56 są maciupkane jak mogą być mniejsze?jeju nie wyobrażam sobie tego
no własnie jak byłam w szpitalu to kobieta z bliźniakami leżała tuż przed rozwiązaniem i mówiła ze kopniaków to nawet nie czuje tylko takie rozpychanie aż ją piekło w środku, bo maluszki widać więcej przestrzeni mieć chciały ;)

Przed chwilką też zrobiłam przegląd ubranek żeby je w końcu wyprać i uprasować i te 56 wydają się strasznie maleńkie, a te skarpetunie i buciki malusie to przesłodkie są.

Cytat:
Napisane przez Charlotte (Wiadomość 10959006) Ja kiedyś przez przypadek założyłam takie z serdeuszkiem i napisem "Kocham Cię" :D Strasznie uważałam, żeby tego nie wylukał :D

Buziaczku, no mnie też zadziwia, że z takich małych niewidzialnych cząstek nas samych powstaje takie cudo :ehem: To jest własnie cud życia :) Każde nasze dziecko powstało tak samo, a każde będzie inne, my, nierozpakowane, zastanawiamy się jeszcze jak będzie wyglądało (nie umiem sobie tego wyobrazić, jaką będzie miało buźkę). Ty masz to już za sobą, już możesz patrzeć w buźkę kiedy tylko zechcesz :)
mój mąż jak był mały miał śliczne kręcone blond loczki i niebieskie oczka, teraz się bardziej ciemny zrobił ;) a ja od początku bardzo ciemne włoski miałam i brązowe oczy, ciekawe do kogo niunia będzie podobna. Chociaż próbuję to nie potrafię sobie tego wyobrazić.

Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 10960617) A podobno najmniejszy rozmiar ciuszkow to jest 48 cm tak sie w szpitalu dowiedzialam wlasnie od dziewczyny ktora urodzila bliźniaczki, jedna miala 47 cm druga 46 cm i ona wlasnie kupowala ciuszki na 48 i 50 cm to sa takie nietypowe rozmiary a typowe to wlasnie od 56 sie zaczynaja

sija moj tz to najlepiej jak sobie tylko popatrzy jak ja robie wszystko przy malym i ewentualnie cos poda, przyniesie, potrzyma no i mleko podgrzeje w podgrzewaczu.....taki cwaniak odwazny jest!! A taki madrala z niego byl! Jak pierwsze dni sobie nie radzilam to mi powiedzial ze nie ja pierwsza i nie ostatnia ze przeciez to jest LATWE a ja marudze ze nie daje rady!!!! To mu powiedziala ze skoro to jest takie latwe to niech laskawie sie weźmie za robote i pokaze jakie to jest latwe! To jak mu kaze pampersa zmienic to mowi ze on popatrzy, kaze mu malemu dac butelke to peka i mowi ze mi to idzie lepiej! A taki madry byl ze to wszystko jest przeciez łatwe!! Az mi sie noz w kieszeni otwiera ze zlosci, wczoraj dalam mu malego na rece bez rozka to siedzial z nim i nawet sie nie ruszyl taki spekany i sztywny byl ze jak sie poruszy to cos sie stanie haha, 2 minuty i juz wymiekł! Ale nie ma tak latwo! Niech no tylko wroci z pracy to bedzie sie zabieral za zmiane pampersa i karmienie :)
48? to już naprawdę malusie
mój mąż też się trzęsie na samą myśl, że będzie musiał takim maleństwem się zajmować. Fakt, że ja sama się trochę boję początków, ale i TŻta oswoić z dzidziem będzie trzeba.



sija - 2009-02-13 13:57
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 10960143) wow no to już jesteś gotowa:)w sumie jak się tak zastanowię to mi pewnie też przyda się coś więcej niż ta jedna marna torba jaką kupiliśmy;)w sumie to ciuszków więcej muszę zabrać dla dzieciaków hmm zdecydowanie się nie zmieszczę.
W weekend spakuję to zobaczymy.
pakuj się, pakuj :D no i nie zapomnij o tych nogach ;) ja się przedwczoraj oskrobałam profilaktycznie :]

Cytat:
Napisane przez raspberry69 (Wiadomość 10960526) ja na koktajlach witaminowych jestem:(
Piekny brzuszek, i juz tak nie daleko do konca:ehem:
...
Musialam cos napisac, bo potem bym nie nadrobila.
U nas jak zaczelo sie walic, tak wszystko. Ja mam za soba kolejna wogole nie przespana noc. Wygladam jak zombie.
Do tego pies mi znow zachorowal i od dzis jest razem ze mna na natybiotykach. Chcialabym, zeby ten koszmar sie juz skonczyl :(
:cmok: :glasiu: przesyłam pozytywne fluidki, żeby szybko było lepiej :magia:

Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 10960615) .... albo ktoś mnie nie lubi i sobie jaja zrobił, albo maja wielki burdel i próbują jakoś zamotać... o matko, mam nadzieję, że to drugie i słusznie dziewczyny piszą, każ sobie przesłać kopię tego listu :D

Cytat:
Napisane przez buziaczekk (Wiadomość 10960617) sija moj tz to najlepiej jak sobie tylko popatrzy jak ja robie wszystko przy malym i ewentualnie cos poda, przyniesie, potrzyma no i mleko podgrzeje w podgrzewaczu.....taki cwaniak odwazny jest!! A taki madrala z niego byl! Męża trzeba troche pogonić :atyaty: :D niby dlaczego Ty MUSISZ umieć sobie poradzić a on nie? :p:

Cytat:
Napisane przez alex501 (Wiadomość 10960714) [B][COLOR=Magenta]SIJA-[COLOR=Black]brzuszek już niziutko :ehem:
...
A u mnie hu....samopoczucie od dwóch dni łóżko w głowie helicopter krzyż mi wysiadł na maksa dzisiaj 4 rano myślałam że nie dam już rady nic nie pomaga :rycze-smarkam:z nerwów zapaliłam papierosa po tylu miesiącach....:(najgorsze jest to że nie mogę spać od dwóch dni.a jeszcze dzisiaj listonosz przyniósł mi list z urzędu z zapytaniem czy ja już urodziłam czy jeszcze nie :eek:bo oni nie wiedzą co z moim macierzyńskim :eek:to kto ma wiedzieć....:mur:
a on tak od początku był raczej nisko, dlatego już kiedyś pisałam, że ciężko mi będzie wyczuć ten moment jak się na koniec obniży (nadal nie wiem czy to już czy jeszcze nie :confused:)
Co do Twojego samopoczucia: :cmok: :glasiu: :przytul: - najskuteczniejszy zestaw pociaszacza :D

Cytat:
Napisane przez rudalbn (Wiadomość 10961642) a ja mam dzisiaj bardzo zły dzień, ooo następnej potrzebny zestaw :cmok: :glasiu: :przytul: :)

No i zapomniałam napisać wcześniej: czy któraś wczoraj oglądała Housa? pewnie nie, bo wszystkie tu przesiadujecie :p: był odcinek, w ktorym operowali płód w brzuszku i taka scena jak maluśka rączka dzieciątka złapała Housa za palec - normalnie myślałam, że się porycze, takie to było maluśkie i śliczne :rolleyes:



Judy_21 - 2009-02-13 13:59
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cocci wiesz, nie mam siły do nich dzwonić po raz kolejny... nie dość, że pół dnia próbowałam, to jeszcze kasę tylko straciłam na połączenia i nerwy... a poza tym z nimi się strasznie przez telefon rozmawia... oni maja biuro na drugim końcu Irlandii i tam maja inny zupełnie akcent... i czasami nie wiem, co oni pieprzą, nie dość, że w tych biurach zatrudniają chyba sprinterów, to jeszcze z zupełnie innym akcentem... :baba: niby wszędzie angielski, ale... nie ten sam angielski wszędzie :D

Cytat:
Napisane przez rudalbn (Wiadomość 10961642) a ja mam dzisiaj bardzo zły dzień,

przedwczoraj TŻ z teściem zaczęli wreszcie tapetować - narazie tylko 1 ścianę i to do połowy bo chcę pół tapety i pół ściany oddzielone borderem i wg mnie zaczyna się od tapety a potem border a nie odwrotnie :mad: no więc po pierwsze nakleili sam border a niby potem mają zrobić tapetę (potem czytaj, jeszcze pewnie z miesiąc zanim się doczekam) no i oczywiście kleili tak pięknie że teraz pod tym paskiem jak i nad są duże plamy kleju bo za dużo im się nalało - fachowcy od siedmiu boleści :mur:

no i dzisiaj od rana mi hormony poszalały i płakałam pod ścianą :cry:

bo teraz dojdzie mi oprócz tapetowania malowanie ściany i już nie trafię w taki kolor jak mam bo był mieszany a nie z gotowej farby :1wsciekly jestem dzisiaj strasznie zła / smutna / wściekła
Dziewczyny, co Wy dzisiaj z tym trzynastym???
Rudalbn opieprz TŻ i teścia, no przecież, Ty masz rację i najpier powinna isc tapeta, a na to border...
A łez Twoich szkoda... niech to robią jak najszybciej, bo szkoda tylko Twoich nerwów...
Wiesz, może dobrym rozwiązaniem byłoby zostawienie ich samych z tym pokojem??? A Ty może idź na spacerek albo wybierz sie na plotki???
Może lepiej będzie, jak tam nie będziesz zaglądać???




jastinada - 2009-02-13 14:01
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 10961622) a jakby wysmarować tabelkę w exelu, to ona tu wejdzie? Czy tak jak inne grafiki? no właśnie próbowałam kiedyś obcą grafikę wsadzić i od razu pokazało jakiś odnośnik,a to musi być widoczne na pierwszy rzut oka:) chyba...

Cytat:
Napisane przez rudalbn (Wiadomość 10961642) a ja mam dzisiaj bardzo zły dzień,
kurde,nawet mi nie mów,bo Cie doskonale rozumiem,mój TŻ sam się wziął za malowanie,i w jednym miejscu pomalował nie tak jak chciałam,Boze jak sie oburzył jak mu zwróciłam uwagę:eek: szok:) czasem to myślę,że to oszczędzanie to głupota:) zamiast wziąć robotników...przynajmniej oboje byśmy teraz psioczyli że robotnik coś spiepszył,a nie kłucilibyśmy się między sobą:(

Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 10961947) Składniki:
Przygotować:
...
smacznego życzę:)



Jaga1111 - 2009-02-13 14:01
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  witajcie laseczki:)

Ledwo mnei nie ma poltrej dnai a tu tyle postow:eek: i juz nowa czesc:):eek: Niezle niezle....Oczywsice Jsutynka extra tytulek:):cmok:

Sorki ale dzis wam nic nie odpisze.....:( Jestem dzis okropnie slaba i marudna....Sama nie wiem co jest dzis ze mna... za oknem snieg...ciagle..pada az sie neicche wstawac z lozka::( Ide sie polozyc bo jakos dziwnie sie czuje....:(:(:( Sama nie wiem co mi jest..:confused::confused : EHH:(:( A do tego Korcia nie rusza sie tak jak zawsze...:(:(:( EH Moze spi.:confused: Pozdraiwam:) Pociesza mnie mysl ze jutro Walentynki:) hehe:) Do uslyszenia;)



dabbek - 2009-02-13 14:02
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez sija (Wiadomość 10962076) No i zapomniałam napisać wcześniej: czy któraś wczoraj oglądała Housa? pewnie nie, bo wszystkie tu przesiadujecie :p: był odcinek, w ktorym operowali płód w brzuszku i taka scena jak maluśka rączka dzieciątka złapała Housa za palec - normalnie myślałam, że się porycze, takie to było maluśkie i śliczne :rolleyes: Oj ja oglądałam i też miałam takie odczucia przez to że to takie malutkie. W ogóle cała ta operacja była co najmniej niesamowita.



monix0 - 2009-02-13 14:05
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Jastina dziękuję:p:
Kurcze dziewczyny, widze, że dziś rozmowa o rozmiarach ciuszków, ja mam najmniejsze 52 i to tylko kilka sztuk. W ogóle jak Wy tak pierzecie i prasujecie to zaczynam panikować, że u mnie to były TYLKO 3 prania,a Wy to już szalejecie któryś dzień z kolei, czy ja nie mam za mało tych ciuszków?:eek:
edit:zapomnialam o Housie:mur:



jastinada - 2009-02-13 14:05
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez sija (Wiadomość 10962076) No i zapomniałam napisać wcześniej: czy któraś wczoraj oglądała Housa? pewnie nie, bo wszystkie tu przesiadujecie :p: był odcinek, w ktorym operowali płód w brzuszku i taka scena jak maluśka rączka dzieciątka złapała Housa za palec - normalnie myślałam, że się porycze, takie to było maluśkie i śliczne :rolleyes: kurde sija wiedziała,że o czymś zapomniałam.Właśnie miałam rano pisać o tym serialu,bardzo go lubię ale wczoraj ten odcinek położył mnie klatę piersiową.No wiem że to ściema taka z tym chwyceniem,bo to na prawdę marne szanse,ale wyglądało to oblędnie,jeszcze do tego ten "chamski",nieszczęśli wy doktor a tu taki numer.Na prawdę wzruszyłam się,widok poprostu cudowny:)

E monix ja ciuszki wyprawłąm w jeden dzień,teraz prałam ręcnziki,pościel i td...ja myślę,że tych małych ciuszków tokażda z nas ma za dużo:)



basia85 - 2009-02-13 14:06
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  witam!!
ja już się cieszyłam że tak mało do nadrobienia a wy już nastepnym wątku siedzicie :) dobra zabieram się za czytanie przegryzając przy tym czekolade z tymi wilekimi orzeszkami pyyyyycha!!



Judy_21 - 2009-02-13 14:09
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez dabbek (Wiadomość 10962069) mój mąż jak był mały miał śliczne kręcone blond loczki i niebieskie oczka, teraz się bardziej ciemny zrobił ;) a ja od początku bardzo ciemne włoski miałam i brązowe oczy, ciekawe do kogo niunia będzie podobna. Chociaż próbuję to nie potrafię sobie tego wyobrazić. Ciężko wyczuć, do kogo maleństwo będzie podobne.... mój syn niby od samego początku był podobny do mojej strony rodziny (brata i taty) a teraz coraz bardziej zaczyna się upodabniać do męża :) Czyli tak do końca nie wiem....
Ja jestem blondynką, mąż ma ciemne włosy i lekko mu się kręcą...
Oboje mamy niebieskie oczy.... i marzy mi się dziewczynka z ciemnymi włosami, kręconymi i niebieskimi oczkami :love:
Zobaczymy, pewnie będzie blondynką po mamie :kwasny: syn też ma blond włosy...
Zresztą najważniejsze, żeby zdrowa była, prawda???
Cytat:
Napisane przez sija (Wiadomość 10962076) No i zapomniałam napisać wcześniej: czy któraś wczoraj oglądała Housa? pewnie nie, bo wszystkie tu przesiadujecie :p: był odcinek, w ktorym operowali płód w brzuszku i taka scena jak maluśka rączka dzieciątka złapała Housa za palec - normalnie myślałam, że się porycze, takie to było maluśkie i śliczne :rolleyes: Któraś z dziewczyn wcześniej wklejała link do artykułu o tym samym lekarzu :) Superanckie :)



Wiolka1984 - 2009-02-13 14:13
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  kilka godzin i ponad 2 str, a ile jeszcze do wieczora hehehe
ja wróciłam z zakupów, jest fajnie ale tylko przez okno. zmarzłam, jest ślisko i wogóle strach kroka postawic. no ale juz jestem w cieplutkim domku, poczytalam i zabieram sie za placki ziemniaczane, bo juz od poniedziałku za mną chodzą :)
jutro Walentynki, ale mój luby ma wykłady a potem musi wracac do pracy wiec lipa, nie wiadomo do ktorej bedzie musiał zostac. w zeszłym roku mial 2zmiane wiec na niego czekałam i jedlismy bardzo późną kolację :) ale było super. a wogóle w Walentynki mi się oświadczył więc to nie ot taki sobie dzień... :)



sija - 2009-02-13 14:13
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Kurde, właśnie miałam posta napisać i mi się opera wyłączyła i musiałam od nowa się logować :baba:

Cytat:
Napisane przez Jaga1111 (Wiadomość 10962160) Sorki ale dzis wam nic nie odpisze.....:( Jestem dzis okropnie slaba i marudna....Sama nie wiem co jest dzis ze mna... za oknem snieg...ciagle..pada az sie neicche wstawac z lozka::( Ide sie polozyc bo jakos dziwnie sie czuje....:(:(:( Sama nie wiem co mi jest..:confused::confused : EHH:(:( A do tego Korcia nie rusza sie tak jak zawsze...:(:(:( EH Moze spi.:confused: Pozdraiwam:) Pociesza mnie mysl ze jutro Walentynki:) hehe:) Do uslyszenia;) :cmok: na poprawe humoru

hmmm chyba się przez wizaż złe humorki roznoszą :confused:

Cytat:
Napisane przez dabbek (Wiadomość 10962185) Oj ja oglądałam i też miałam takie odczucia przez to że to takie malutkie. W ogóle cała ta operacja była co najmniej niesamowita. :D

Cytat:
Napisane przez monix0 (Wiadomość 10962211) Jastina dziękuję:p:
Kurcze dziewczyny, widze, że dziś rozmowa o rozmiarach ciuszków, ja mam najmniejsze 52 i to tylko kilka sztuk. W ogóle jak Wy tak pierzecie i prasujecie to zaczynam panikować, że u mnie to były TYLKO 3 prania,a Wy to już szalejecie któryś dzień z kolei, czy ja nie mam za mało tych ciuszków?:eek:
spokojnie, ja też robiłam tylko 3 prania: 1. ubranka cienkie, 2. ubranka grube / kurteczki itp, 3. rożki, ręczniki itp i uważam że mam tych rzeczy w sam raz :)
jeszcze tylko przepiorę pościel jak przyjdzie :)

Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 10962223) kurde sija wiedziała,że o czymś zapomniałam.Właśnie miałam rano pisać o tym serialu,bardzo go lubię ale wczoraj ten odcinek położył mnie klatę piersiową.No wiem że to ściema taka z tym chwyceniem,bo to na prawdę marne szanse,ale wyglądało to oblędnie,jeszcze do tego ten "chamski",nieszczęśli wy doktor a tu taki numer.Na prawdę wzruszyłam się,widok poprostu cudowny:) wiadomo, że ściema, ale taką scenkę im się udało nakręcić :rolleyes: :D

Cytat:
Napisane przez basia85 (Wiadomość 10962226) witam!!
ja już się cieszyłam że tak mało do nadrobienia a wy już nastepnym wątku siedzicie :) dobra zabieram się za czytanie przegryzając przy tym czekolade z tymi wilekimi orzeszkami pyyyyycha!!
eeeeej, miało nie być tyle o słodyczach :p:



jastinada - 2009-02-13 14:13
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 10962295) Zobaczymy, pewnie będzie blondynką po mamie :kwasny: syn też ma blond włosy...
Zresztą najważniejsze, żeby zdrowa była, prawda???

a ja Ci powiem tak:)

mam nadzieję,ze córcia będzie podobna do taty,mi sie mój TŻ podoba:) ma piękną oprawę oczu:slina:

ale mózg niech dziecko ma po matce :hahaha:



sija - 2009-02-13 14:22
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 10962295) Któraś z dziewczyn wcześniej wklejała link do artykułu o tym samym lekarzu :) Superanckie :) a to nie był link do artykułu o takiej prawdziwej operacji? albo mi się coś poplątało :)

Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 10962376) ale mózg niech dziecko ma po matce :hahaha: :D :kciuki:

a zapomniałam Wam pokazać, jakie to czasem obrazki mi mój braciszek podsyła z jednej stronki hihih
http://icanhascheezburger.files.word...at-pilates.jpg



dabbek - 2009-02-13 14:23
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 10962376) a ja Ci powiem tak:)

mam nadzieję,ze córcia będzie podobna do taty,mi sie mój TŻ podoba:) ma piękną oprawę oczu:slina:

ale mózg niech dziecko ma po matce :hahaha:
:D a to mi się podoba! mnie już TŻ tak nakręcił na małą czarnulkę, bo ciągle powtarza że musi być do mnie podobna/ że jak będzie inaczej albo okaże się ze chłopiec to chyba zrobię rewolucję w szpitalu, że mi dziecko podmienili :gun: haha

ależ mamy czkawkę, aż mi cały brzuch podskakuje



cocci - 2009-02-13 14:31
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez sija (Wiadomość 10962076) No i zapomniałam napisać wcześniej: czy któraś wczoraj oglądała Housa? pewnie nie, bo wszystkie tu przesiadujecie :p: był odcinek, w ktorym operowali płód w brzuszku i taka scena jak maluśka rączka dzieciątka złapała Housa za palec - normalnie myślałam, że się porycze, takie to było maluśkie i śliczne :rolleyes: ogladałam. Ta scena to nawiązanie do prawdziwej historii, jak znajde w necie, to Wam podam. swoja droga mogli by coś oryginalniejszego wymyslić. Ale i tak robi wrazenie

Cytat:
Napisane przez Judy_21 (Wiadomość 10962117) Cocci wiesz, nie mam siły do nich dzwonić po raz kolejny... nie dość, że pół dnia próbowałam, to jeszcze kasę tylko straciłam na połączenia i nerwy... a poza tym z nimi się strasznie przez telefon rozmawia... oni maja biuro na drugim końcu Irlandii i tam maja inny zupełnie akcent... i czasami nie wiem, co oni pieprzą, nie dość, że w tych biurach zatrudniają chyba sprinterów, to jeszcze z zupełnie innym akcentem... :baba: niby wszędzie angielski, ale... nie ten sam angielski wszędzie :D masz to samo, co ja, jak mam dzownić do niemców, to mi się odechciewa....

Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 10962155) no właśnie próbowałam kiedyś obcą grafikę wsadzić i od razu pokazało jakiś odnośnik,a to musi być widoczne na pierwszy rzut oka:) chyba... no to popytam na forum technicznym.

no i nasz zimowy spacer:
http://i42.tinypic.com/ofwsa8.jpg
http://i41.tinypic.com/etv8ys.jpg
http://i41.tinypic.com/amvays.jpg
http://i43.tinypic.com/21eb38y.jpg
http://i44.tinypic.com/2qd0sba.jpg
http://i40.tinypic.com/31358qs.jpg
http://i41.tinypic.com/2uzxbf8.jpg
http://i44.tinypic.com/21owphf.jpg



cocci - 2009-02-13 14:33
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  no, znalazłam
http://www.bosko.pl/klopotnik/?art=1661



sija - 2009-02-13 14:38
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 10962721) ogladałam. Ta scena to nawiązanie do prawdziwej historii, jak znajde w necie, to Wam podam. swoja droga mogli by coś oryginalniejszego wymyslić. Ale i tak robi wrazenie
...
no i nasz zimowy spacer:
No nareszcie, już miałam pytać gdzie te fotki :D suuuuper masz dzieciaczki :eek: a jaka zima u Was. U mnie od rana sypie i też już bielutko :D

A ten link to faktycznie już był na forum :) wiesz, oryginalne czy nie (w filmie) to i tak fajnie pokazali :)

uciekam troche posprzątać :)



Charlotte - 2009-02-13 14:46
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 10962721) Ale fajne dzieciaki!!! :ehem:
I jak Was zasypało!!! U nas paaaada paaaaada i nic z tego nie ma, bo od razu topnieje :( Jest szara plucha, mokro i zimno :(



dabbek - 2009-02-13 14:50
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez cocci (Wiadomość 10962721) no i nasz zimowy spacer:
http://i42.tinypic.com/ofwsa8.jpg
http://i41.tinypic.com/etv8ys.jpg
http://i41.tinypic.com/amvays.jpg
http://i43.tinypic.com/21eb38y.jpg
http://i44.tinypic.com/2qd0sba.jpg
http://i40.tinypic.com/31358qs.jpg
http://i41.tinypic.com/2uzxbf8.jpg
http://i44.tinypic.com/21owphf.jpg
rewelacja! taką radosną zimę to ja rozumiem :D
Za oknem też widzę, że sypie bezustannie ale jakos wychodzić nie mam chęci



basia85 - 2009-02-13 14:54
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 10959911) Dziewczyny patrzcie co znalazłam na youtube:
:)
:rotfl::rotfl::rotfl::rot fl::rotfl:
reszta filmików też jest zabójcza normalnie siedze sama i się smieje

Buziaczek ten tój synus jest cudowny.gratuluje pierwszej kąpieli :)
Cocci dzieci masz cudowne rozbrajające zdjęcia szczególe to jak mała chce snieg wcinać :)
Wiolka śliczny brzusio :D
Sija piekny brzusi zgrabniutki
raspi biedulko dalej się męczysz?:glasiu::glasiu: całuski dla ciebei i dla pieska żebyście szybko wrócili do zdrowai :cmok:

Cytat:
Napisane przez rudalbn (Wiadomość 10961642) a ja mam dzisiaj bardzo zły dzień, :cmok::cmok::glasiu::glas iu:

Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 10962376) ...ale mózg niech dziecko ma po matce :hahaha: u mnie tak samo uroda po tatusiu a mózg lepiej po mamusi :hahaha:

Cytat:
Napisane przez sija (Wiadomość 10962533) a zapomniałam Wam pokazać, jakie to czasem obrazki mi mój braciszek podsyła z jednej stronki hihih super fotka heheh normalnie poprawiasz humorek :cmok:

niewiem czy czasem niepominęłam kogoś ale te filmiki co sija posłała z you tube całkiem mnie rozbroiły



basia85 - 2009-02-13 15:04
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  dobra uciekam za porządki i obiad się brać bo dopiero niedawno do domu wróciłam i pierwsze co to zasiadłam na moje uzależnienie wizaż :).po tych slubnych filmikach z yuotube naszła mnie ochota i jak się wyrobie to pooglądam sobie nasze wesele :) aż się rozmażyłam super jutro walentynki :jupi: miłego wieczorku i nieklikać za dużo!!!!!!



emzeta - 2009-02-13 15:09
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 10959417) wiesz co ja myślę że moje nie mają za dużo miejsca np na mocne kopniaki i bardziej to takie wiercenia są czasem tylko czuję jak jedno w jedną stronę drugie w drugą;)a Wasze mają wiecej miejsca więc stąd u Was te silne kopniaki:)

ja jak byłam w Polsce to kupiłam parę kaftaników rozmiar 56 najmniejsze mam 2 tylko takto 2 po 58 i wieksze już. Z UK mam parę ciuszków z tiny baby ale są też early born one są mniejsze niż tiny baby może je wypróbuj.
Te z Pl rozmiar 56 są maciupkane jak mogą być mniejsze?jeju nie wyobrażam sobie tego
No wiem, nie mam zamiaru juz nic kupowac, te tiny baby chyba moga byc w miare na dlugosc, tylko za szerokie na moja chudzinke :)
A ty piszesz ze 56 sa maciupkie, moj to w nich plywa :)
Probowalam go dzis zmierzyc, nie wiem jak to sie robi, ale wychodzi ze nie jest taki krotki, ma kolo 46cm :)



e.m.i.l.k.a - 2009-02-13 15:11
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  cocci superowe te Twoje dzieciaczki;) a śnieg mam nadzieję, że niuni smakował:>

rudalbn - niech tapetują od początku jak nie umiej od razu zrobić dobrze, szkoda Twoich nerwów

Sija śliczny brzusio;) oczywiście zostałaś przyjęta do klubu szczypiorków - akurat dwa miejsca zostały po Raspberry i kimś jeszcze kto miał poniżej 100cm w pasie:>

Judy ścigaj ich niech Ci kasę oddają...

Cytat:
Napisane przez sija (Wiadomość 10962076)
No i zapomniałam napisać wcześniej: czy któraś wczoraj oglądała Housa? pewnie nie, bo wszystkie tu przesiadujecie :p: był odcinek, w ktorym operowali płód w brzuszku i taka scena jak maluśka rączka dzieciątka złapała Housa za palec - normalnie myślałam, że się porycze, takie to było maluśkie i śliczne :rolleyes:
ja widziałam ale nie wczoraj tylko przedwczoraj:>:ehem:
Cytat:
Napisane przez jastinada (Wiadomość 10962376) a ja Ci powiem tak:)

mam nadzieję,ze córcia będzie podobna do taty,mi sie mój TŻ podoba:) ma piękną oprawę oczu:slina:

ale mózg niech dziecko ma po matce :hahaha:
taki sam zestaw poproszę - tylko między nogami po tatusiu:D

a mówię do TZta "zobacz jaki mam twardy brzuch" a on z przerażeniem - "ej, a ty może masz zatwardzenie":mdleje: :hahaha:

jak bym dzisiaj urodzila to chyyba bym się załamała....dzisiaj są urodziny syna mojej "szwagierki" - a ja nie chcę żeby mój synek urodził się wtedy kiedy jej syn ...nie wiem czy wiecie o co mi chodzi....
tzn spokojnie, nie zamierzam rodzić ale jak przez jakiś czas miałam taki twardy brzuch to taka myśl mi błysnęła i wcale mi się nie spodobała...tak więc oby do jutra - a jutro już mogę rodzić:D


Raspberry
jak Twój ząbek? mam nadzieję, że lepiej i dużo zdrówka dla Fendi życzę;):cmok:

Alex
:przytul:

kizia
pochwal się swoim prezentem dla TZta

aaa no właśnie Sonera świetny filmik:hahaha:
a jak tam dzisiaj Twoje plecki?lepiej?



cocci - 2009-02-13 15:16
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  zataz odpiszę, tlko...

wcinam klopsiki w sosie koperkowym i az sobie jezyk poparzylam, takie pyszne!!!!!



basia85 - 2009-02-13 15:17
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  no to ładnie ja myślałam , że też zaliczam się do szczypiorów bo tylko 6 kg na plusie a tu chodzi o pas ja mam 105 więc do żadnego klubu się niezaliczam :( ?To może jakiś klub neutralnych mamuś :)?



jastinada - 2009-02-13 15:21
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  wiemy Emilka o co chodzi z Twoją szwagierką,też ją bardzo lubimy... ;)

Cocci dzieciątka masz piekne,zdjęcia też superowe:) ale masz fajnie,w sumie to za rok ten czerwony kombinezon włożysz natalce:)



Charlotte - 2009-02-13 15:21
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  1 załącznik(i/ów) Cytat:
Napisane przez e.m.i.l.k.a (Wiadomość 10963435) Sija śliczny brzusio;) oczywiście zostałaś przyjęta do klubu szczypiorków - akurat dwa miejsca zostały po Raspberry i kimś jeszcze kto miał poniżej 100cm w pasie:> To chyba byłam ja, ale BYŁAM :)
Właśnie w środę zmierzyłam i jest równo 100cm ;)
Tak więc niestety wypisuję się z klubu :)

A dla rozweselenia wklejam mój dzisiejszy brzuszek.. cóż, troszkę mi się nudziło :D

edit. Ach, to i avatarek sobie od razu zmienię, bo tamten to przedpotopowy był - usg dzidzi chyba w 12t.c. :)



basia85 - 2009-02-13 15:29
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
  Cytat:
Napisane przez Charlotte (Wiadomość 10963622) A dla rozweselenia wklejam mój dzisiejszy brzuszek.. :) :oklaski::oklaski::rotfl:
super pomysł hehe fajny brzusio.Zapraszam do klubu neutralnych mamuś tych pośrodku póki co :) poniżej 100 to szcypiory a neutralne do ile cm proponujecie może do 115 a potem nasze kochane pulchniutkie mamuśki :cmok:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 3 z 146 • Wyszukano 4417 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146

    comp
    Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009 Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009 buty CCC kolekcja wiosna 2009 Ciuchy xs-l,buty 36-38,h&m,nike,house,cropp,t ommy hilfiger ooOObielizna, buty, spodnie ... małe rozmiarki!! OOoo Jaką książkę możecie mi polecić? (wątek zbiorczy) Ocena pielęgnacji początkujących z filtrami, kwasami i generalnie biochemią Spodnie Stradivarius , prawie nowe! naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II co wcinasz / pałaszujesz / pożerasz teraz przed monitorem? cz. V
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com