ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



vretka - 2009-10-21 12:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez _vixen_ (Wiadomość 14844108) Akurat to, że nie macie za sobą żadnej sprzeczki czy kłótni jest znakiem tego, że powinniście jeszcze poczekać ze ślubem. Zdrowy i dojrzały związek to też rozwiązywanie sytuacji konfliktowych, radzenie sobie z problemami, a nie sielanka pt. "nie kłócimy się wcale i chcemy być ze sobą do końca życia". Bez przesadyzmu ;) Przecież nie będą wymyślać sobie wyimaginowanych problemów, co by porzucać talerzami :D To, że ludzie się nie kłócą nie oznacza od razu, że ich życie jest sielanką. Może po prostu potrafią prowadzić konstruktywną dyskusję i dzięki temu dochodzą do kompromisów? A może po prostu mają na tyle zbieżne podejście do życia, że nie ma o co się wykłócać?




Dagunia - 2009-10-21 12:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ehh ja też bym chciała mieć już pierścionek na palcu... Jesteśmy razem prawie 3 lata. Wiem,że zarówno On jak i Ja jesteśmy pewni że chcemy być razem. Rozmawiamy o ślubie... wiemy jak będzie wyglądał itp a zaręczyn ani widu ani słychu...
Obawiam się,że pójdzie w ślady braciszka :mur: Który oświadczył się swojej dziewczynie po 7 czy 8 latach razem :cojest: Brak słów...



_vixen_ - 2009-10-21 12:38
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Przez rok związku?

Znasz takie pary, które są ze sobą dłużej i nigdy sie nie kłócą? Chyba że po prostu jedna strona jest skrajnie uległa.

Nie wiem, dla mnie podejrzane zawsze są takie sielanki i misie pysie, i miłosne opisy na gg :D. Nie mówię, że tak jest w tym przypadku, bo nie mam pojęcia, ale obserwowałam kilka takich par, gdzie zawsze sielanka panowała i wszystko było do czasu, bo kiedyś przyszło otrzeźwienie, że misio to wcale nie taki misio, tylko kawał sk...i tak dalej ;)

Cytat:
Napisane przez Dagunia (Wiadomość 14844438) Obawiam się,że pójdzie w ślady braciszka :mur: Który oświadczył się swojej dziewczynie po 7 czy 8 latach razem :cojest: Brak słów... No i co z tego?
Krzywda się jakaś wydarzyła jego dziewczynie? Mniej szczęśliwi są z tego powodu?
Jakiś jest przepis, że po 3 latach związku trzeba się zaręczać? A może jeszcze najlepiej w liceum pierścionkiem kupionym za pieniądze rodziców, a potem ślub i za pieniądze rodziców małżenskie zycie, jak to czasem bywa :D - wtedy na pewno 8 lat czekać nie trzeba?



Dagunia - 2009-10-21 12:43
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja nie wierze w związki bez sprzeczek, kłótni, nieporozumień itp. Takie związki nie istnieją, a jak istnieją to chyba są strasznie sztuczne i osoby tłumią uczucia w sobie. Takie sytuacje doskonale oczyszczają atmosferę. Nie mówie dzień w dzień, ale co jakiś czas. Oczywiście bez rzucania szklankami i wyprowadzania się z domu ale z dyskusja,rozmową.




vretka - 2009-10-21 12:51
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez _vixen_ (Wiadomość 14844502) Przez rok związku?

Znasz takie pary, które są ze sobą dłużej i nigdy sie nie kłócą? Chyba że po prostu jedna strona jest skrajnie uległa.

Nie wiem, dla mnie podejrzane zawsze są takie sielanki i misie pysie, i miłosne opisy na gg :D. Nie mówię, że tak jest w tym przypadku, bo nie mam pojęcia, ale obserwowałam kilka takich par, gdzie zawsze sielanka panowała i wszystko było do czasu, bo kiedyś przyszło otrzeźwienie, że misio to wcale nie taki misio, tylko kawał sk...i tak dalej ;)
Znam taką parę. Tak się składa, że sama jestem w takim związku. Nie licząc drobnych sprzeczek związanych np. z nieprzewróceniem brudnych skarpetek na prawą stronę, nie zdarza nam się kłócić. Owszem, czasem (zwłaszcza przed okresem ;)) chodzę nabuzowana jak osa i się wszystkim irytuję, ale nie uznałabym mojego marudzenia za kłótnie, bo do tego trzeba dwojga, a TŻ wyjątkowo nie chce wtedy ze mną w tej kwestii współpracować i bezczelnie próbuje mnie uspokoić :rolleyes:

My po prostu dużo ze sobą rozmawiamy na różne tematy i wiemy jakie mamy oczekiwania. Czy to naprawdę takie dziwne, że ludzie dobierają się na podstawie podobnych priorytetów, sposobu na życie i upodobań?



Dagunia - 2009-10-21 13:04
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez _vixen_ (Wiadomość 14844502)

No i co z tego?
Krzywda się jakaś wydarzyła jego dziewczynie? Mniej szczęśliwi są z tego powodu?
Jakiś jest przepis, że po 3 latach związku trzeba się zaręczać? A może jeszcze najlepiej w liceum pierścionkiem kupionym za pieniądze rodziców, a potem ślub i za pieniądze rodziców małżenskie zycie, jak to czasem bywa :D - wtedy na pewno 8 lat czekać nie trzeba?
Nie popadajmy w skrajności. Nie jesteśmy w liceum, TŻ ma swoją firmę - ja pracuje i dosyć dobrze zarabiam więc mamy swoje pieniądze i wesele tez za swoje będziemy robili, więc kasa rodziców nie ucierpi ;) A co do zaręczyn nie chcę mieć 30 na karku i stać przed ołtarzem a tym bardziej rodzić dzieci po 30-stce. Moje życie - mój wybór.



lexie - 2009-10-21 13:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez _vixen_ (Wiadomość 14844502) Przez rok związku?

Znasz takie pary, które są ze sobą dłużej i nigdy sie nie kłócą? Chyba że po prostu jedna strona jest skrajnie uległa.

Nie wiem, dla mnie podejrzane zawsze są takie sielanki i misie pysie, i miłosne opisy na gg :D. Nie mówię, że tak jest w tym przypadku, bo nie mam pojęcia, ale obserwowałam kilka takich par, gdzie zawsze sielanka panowała i wszystko było do czasu, bo kiedyś przyszło otrzeźwienie, że misio to wcale nie taki misio, tylko kawał sk...i tak dalej ;)
Tyle, że to, że para się nie kłóci nie znaczy jeszcze, że to "sielanka, pysie pysie i miłosne opisy na gg". Nie trzeba też idealizować partnera, żeby się nie kłócić. Ludzie są różni, jedni są bardziej skorzy do sprzeczek, a inni mniej. Wszystko zależy od tego jak się dobiorą, bo jak będzie para dwóch "nerwusów" to pewnie się będą kłócili, ale jeśli dwie bardziej bezkonfliktowe osoby, to inaczej to wygląda.



dziuba85 - 2009-10-21 14:21
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Mam prawie 25 lat z TŻem jestem 1,5 roku... Jak przyjdzie czas, to się zaręczymy... a ślub, też kiedyś musi być - jestem za tym, żeby zalegalizować związek a nie tak "na kocią łapę" przez całe życie.

Wg mnie zaręczyny to jeszcze nic nie znaczy, że z tą osobą spędzisz resztę życia. I bez różnicy, czy pierścionek znajdzie się na palcu, za 6 miesięcy, czy 4 lata... Różnie w życiu bywa.



aboovo - 2009-10-21 19:51
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Może Wy mi jakoś pomożecie, bo ja już sama nie wiem co myśleć..
Jesteśmy razem 1,5 roku. Tak wiem, że to niezbyt długo, ale ja mam straszną "potrzebe" oświadczyn. Pragne tego jak niczego innego. Nie wiem dlaczego. Bo ślub byłby realny dopiero za 4 lata.

(Poprzedni związek skończył się tragicznie. 4-letni związek. Nikomu tego nie życze. Nie chce wchodzić w szczegóły, ale zostałam wykorzystana, oszukana, zdradzona... Wszystko co mogłoby się przytrafić mnie spotkało. Bardzo długo dochodziłam do siebie i wiele czasu musiało upłynąć bym mogła ponownie zaufać, chociaż do końca i tak nie potrafie.)

I chyba dlatego tego potrzebuje. Kocham Go jak nikogo innego. Ale potrzebuje czegoś więcej. Jakiegoś zobowiązania, obietnicy, czegokolwiek. Chce naprawde poczuć, że On czuje to samo co ja. Nie umiem Wam dokładnie tego opisać. Po prostu chciałabym poczuć się kimś. Chciałabym poczuć się potrzebna. Nie chce być tylko "koleżanką". Nie chce by za kilka miesięcy powiedział, że się znudził.

:prosi:

Czy ja mam problem ze sobą? Czy to normalne? Czy te oświadczyny by coś zmieniły?

Pomóżcie.

Nie chce tego mówić koleżankom, wole tu bardziej anonimowo, bo doradzicie mi stojąc z boku tego wszystkiego.



dziuba85 - 2009-10-21 20:01
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Wg mnie to pragniesz tego, bo ostatni związek spowodował Twoje załamanie pewności siebie. Nie wiem, czy to by cokolwiek zmieniło - fakt bycia narzeczoną. Potem mogłoby być tak, że chcesz ślubu - bo nadal czujesz się jakoś tak, niepotrzebnie mało wartościowo... I co? Potem ślub a Ty dalej niepewność, bo jednak wiesz, że małżeństwo to sakrament, ale nie powoduje tego, że masz ochronę związku na całe życie.

Takie błędne koło. Nikt nie da Ci potwierdzenia, że zawsze będzie cudownie.



_vixen_ - 2009-10-21 20:06
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aboovo (Wiadomość 14852961) Czy ja mam problem ze sobą? Czy to normalne? Czy te oświadczyny by coś zmieniły?

Pomóżcie.

Nie chce tego mówić koleżankom, wole tu bardziej anonimowo, bo doradzicie mi stojąc z boku tego wszystkiego.
Nie, to nie jest normalne.
A szkodzisz przede wszystkim sobie i temu związkowi, przekładając na niego doświadczenia z byłego związku. Twój chłopak to wyczuje albo już wyczuwa i może mu się nie spodobać. Daj mu jeszcze rok lub dwa czasu, jeżeli i tak w najbliższych latach ślub jest nierealny - to po co się zaręczać, dla Twojego widzimisie i fobii?
Zaręczyny niczego nie gwarantują, można je bez problemu zerwać.
Problem jest w Tobie, a nie w Twoim chłopaku czy związku.



lexie - 2009-10-21 23:59
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aboovo (Wiadomość 14852961) Może Wy mi jakoś pomożecie, bo ja już sama nie wiem co myśleć..
Jesteśmy razem 1,5 roku. Tak wiem, że to niezbyt długo, ale ja mam straszną "potrzebe" oświadczyn. Pragne tego jak niczego innego. Nie wiem dlaczego. Bo ślub byłby realny dopiero za 4 lata.

(Poprzedni związek skończył się tragicznie. 4-letni związek. Nikomu tego nie życze. Nie chce wchodzić w szczegóły, ale zostałam wykorzystana, oszukana, zdradzona... Wszystko co mogłoby się przytrafić mnie spotkało. Bardzo długo dochodziłam do siebie i wiele czasu musiało upłynąć bym mogła ponownie zaufać, chociaż do końca i tak nie potrafie.)

I chyba dlatego tego potrzebuje. Kocham Go jak nikogo innego. Ale potrzebuje czegoś więcej. Jakiegoś zobowiązania, obietnicy, czegokolwiek. Chce naprawde poczuć, że On czuje to samo co ja. Nie umiem Wam dokładnie tego opisać. Po prostu chciałabym poczuć się kimś. Chciałabym poczuć się potrzebna. Nie chce być tylko "koleżanką". Nie chce by za kilka miesięcy powiedział, że się znudził.

:prosi:

Czy ja mam problem ze sobą? Czy to normalne? Czy te oświadczyny by coś zmieniły?

Pomóżcie.

Nie chce tego mówić koleżankom, wole tu bardziej anonimowo, bo doradzicie mi stojąc z boku tego wszystkiego.
To nie jest normalne i chyba masz problem ze sobą - rozumiem, że czujesz niepewność w związku, ale zaręczyny ani ślub ani nic innego nie może stać się "magicznym plasterkiem", który sprawi, że to uczucie niepewności zniknie... Bo zaręczyny można zerwać, rozwieść też się można, można po ślubie zdradzić. Z tą niepewnością i brakiem zaufania musisz sobie poradzić "w sobie" przede wszystkim. Bez tego żadna deklaracja raczej nic nie da.



zophiee - 2009-10-23 20:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Witam was kobietki. Od jakiegoś czasu szukam odpowiedzi w sobie na pytanie dlaczego mój facet nie oswiadczył mi sie do tej pory. Po krótce wyjaśnie, że jesteśmy razem od 6 lat, za niecały miesiąc bedzie 7. Od przeszło 2 lat mieszkamy razem. Sytuacje finansową mamy bardzo dobrą, jak na młodych ludzi, wieć nie w tym rzecz. Dogadujemy sie, klócimy sporadycznie i kochamy to wiem już na pewno, bo nasz zwiazek przechodził wiele prób.
Ja mam 25 lat, on jest młodszy, ale niewiele, o rok. Czy to przez to?
Faktycznie jesteśmy zabiegani, ale przecież to niczego nie usprawiedliwia. Jestem tak wychowana, że takie decyzje podejmuje mężczyzna. No wiec nie wzdycham zbytnio przed gablotami gdy jesteśmy w CH, nie podpytuje z uśmieszkiem, nie opowiadam z wypiekami o zaręczonych koleżankach...
Może wysyłam jakies błędne sygnały, że mi nie zależy na tytm???
Ale juz mi sie cierpliwość kończy...
Co ma robić, czekać czy zacząć rozmawiac i działać?? Pomocy



Rider - 2009-10-24 21:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Koniecznie działaj! Z tego co mówisz to rzeczywiście może być tak, że nie jest pewny. Może jakby mu uświadomić... Nie, że cały czas nadajesz, ale poprowadź jedną, ciekawą rozmowę. Nie ma co czegać biernie. Czekaj, ale czynnie :)



e_mil_ka - 2009-10-25 21:44
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rider (Wiadomość 14902838) Koniecznie działaj! Z tego co mówisz to rzeczywiście może być tak, że nie jest pewny. Może jakby mu uświadomić... Nie, że cały czas nadajesz, ale poprowadź jedną, ciekawą rozmowę. Nie ma co czegać biernie. Czekaj, ale czynnie :) Według mnie( skoro jesteście razem już tyle czasu i mieszkacie ze sobą) Twój facet powinien poczynić jakieś kroki, aby wreszcie zalegalizować Wasz związek, a przynajmniej chociaż zaręczyć się, aby dać Ci do zrozumienia, że mu naprawdę zależy na wspólnym życiu. Na Twoim miejscu delikatnie zasugerowałabym mu, że "to już czas". Przynajmniej zobaczysz jak zareaguje, jeśli podzieli Twoje zdanie - być może już niedługo zobaczysz go klęczącego przy Tobie i proszącego Cię o rękę :-) Jeśli jednak nie podzieli Twojego zdania, nic na siłę, ja nigdy nie nalegałabym na zaręczyny, bo mam swój honor:)

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

sorki, zacytowałam nie ten post, moja odpowiedź tyczy się postu Zophiee:) Swoją drogą jestem z chłopakiem ponad 2 lata i czuję przez skórę, że naprawdę sporo poczekam na te zaręczyny...



Nieporawna Romantyczka - 2009-10-27 11:34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  hej dziewczęta :) jestem z moim rok ma taki problem nie problem......od pewnego czasu przebakuje coś o zaręczynach dokładnie w nasza rocznice czyli 30 października:love:......a le potem cisza była potem znowu cos mówił.....potem znowu cisza a dzisiaj mi wypalił że sale jedzie z kolegą oglądać na nasze wesele.......ja niestety pojechac nie moge bo w pracy jestem ale solennie obiecal zdjęcia zrobić................... nie wiem co o tym myśleć......a jak wy myślicie czy ta chwila to już tuz tuż......?????:-)



aicila - 2009-10-27 11:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Nieporawna Romantyczka (Wiadomość 14942257) hej dziewczęta :) jestem z moim rok ma taki problem nie problem......od pewnego czasu przebakuje coś o zaręczynach dokładnie w nasza rocznice czyli 30 października:love:......a le potem cisza była potem znowu cos mówił.....potem znowu cisza a dzisiaj mi wypalił że sale jedzie z kolegą oglądać na nasze wesele.......ja niestety pojechac nie moge bo w pracy jestem ale solennie obiecal zdjęcia zrobić................... nie wiem co o tym myśleć......a jak wy myślicie czy ta chwila to już tuz tuż......?????:-) pewnie już... ale dziwi mnie oglądanie sali weselnej bez przyszłej PM w towarzystwie kolegi... nie wyobrażam sobie wybrać sale widząc ją tylko na zdjęciach :mur:



Nieporawna Romantyczka - 2009-10-27 11:45
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  też mnie to zdziwiło ale jak chce to niech oglada i tak pewnie pojedziemy tam drugi raz..........:)

Kolega tez slub bierze....to tak dla sprostowania :):) moze jadą razem żeby im raźniej było??



paula78 - 2009-10-27 12:15
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Nieporawna Romantyczka (Wiadomość 14942257) hej dziewczęta :) jestem z moim rok ma taki problem nie problem......od pewnego czasu przebakuje coś o zaręczynach dokładnie w nasza rocznice czyli 30 października:love:......a le potem cisza była potem znowu cos mówił.....potem znowu cisza a dzisiaj mi wypalił że sale jedzie z kolegą oglądać na nasze wesele.......ja niestety pojechac nie moge bo w pracy jestem ale solennie obiecal zdjęcia zrobić................... nie wiem co o tym myśleć......a jak wy myślicie czy ta chwila to już tuz tuż......?????:-) tak na pewno po roku bez zareczyn ,jasne ,uwazaj bo moze ten slub wezmie z kolegą :D
porozmawiaj z nim a nie snujesz domysly jak jakas księżniczka.



_vixen_ - 2009-10-28 07:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Nieporawna Romantyczka (Wiadomość 14942257) hej dziewczęta :) jestem z moim rok ma taki problem nie problem......od pewnego czasu przebakuje coś o zaręczynach dokładnie w nasza rocznice czyli 30 października:love:......a le potem cisza była potem znowu cos mówił.....potem znowu cisza a dzisiaj mi wypalił że sale jedzie z kolegą oglądać na nasze wesele.......ja niestety pojechac nie moge bo w pracy jestem ale solennie obiecal zdjęcia zrobić................... nie wiem co o tym myśleć......a jak wy myślicie czy ta chwila to już tuz tuż......?????:-) Tak, ta chwila jest tuż tuż. Już można świniaka zarzynać i zacząć bimber pędzić na wesele.

Nie ma jak to planować ślub i pytać na forum, czy osobisty ukochany zaręczyny planuje:rolleyes:
"Dojrzałość" osób biorących ślub nieodmiennie mnie zaskakuje, nie ma wtedy się co dziwić, ze wciąż wzrasta liczba rozwodów.



Kociak85 - 2009-10-28 08:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Nieporawna Romantyczka (Wiadomość 14942257) potem znowu cisza a dzisiaj mi wypalił że sale jedzie z kolegą oglądać na nasze wesele...... Ja bym mu wtedy powiedziała, że ciekawe z kim on planuje to wesele, bo na pewno nie ze mną bo ja nic o tym nie wiem :)
dla mnie to trochę dziwne jego zachowanie, jakby chciał się oświadczyć,a le się bał i chciał żeby to jakoś wyszło bez momentu oświadczyn



zuzazla - 2009-10-28 12:05
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez zophiee (Wiadomość 14888085) Witam was kobietki. Od jakiegoś czasu szukam odpowiedzi w sobie na pytanie dlaczego mój facet nie oswiadczył mi sie do tej pory. Po krótce wyjaśnie, że jesteśmy razem od 6 lat, za niecały miesiąc bedzie 7. Od przeszło 2 lat mieszkamy razem. Sytuacje finansową mamy bardzo dobrą, jak na młodych ludzi, wieć nie w tym rzecz. Dogadujemy sie, klócimy sporadycznie i kochamy to wiem już na pewno, bo nasz zwiazek przechodził wiele prób.
Ja mam 25 lat, on jest młodszy, ale niewiele, o rok. Czy to przez to?
Faktycznie jesteśmy zabiegani, ale przecież to niczego nie usprawiedliwia. Jestem tak wychowana, że takie decyzje podejmuje mężczyzna. No wiec nie wzdycham zbytnio przed gablotami gdy jesteśmy w CH, nie podpytuje z uśmieszkiem, nie opowiadam z wypiekami o zaręczonych koleżankach...
Może wysyłam jakies błędne sygnały, że mi nie zależy na tytm???
Ale juz mi sie cierpliwość kończy...
Co ma robić, czekać czy zacząć rozmawiac i działać?? Pomocy

A ja miałam bardzo podobna sytuacje do Twojej.
Spotykalam sie z chlopakiem 7 lat -on od poczatku mowil ze slub dla niego jest niewazny, ze nie chce sie zenic bo to niepotzrebne koszty ze slub niczego nie zmienia itd
ale ja glupia myslalam ze jestesmy jeszcze mlodzi ( mielismy wtedy po 20 lat, studiowalismy, nie mielismy gdzie mieszkac) i z czasem wszystko sie zmieni. Studia skonczylismy, zaczelismy pracowac, TZ dosc dobrze zarabial postanowilismy wziac kredyt i zamieszkac ze soba. Ja od czasu do czasu przebakiwalam cos o slubie ale TZ caly czas sie upieral ze nie i po co mi jest to potrzebne. Tak minely 2 lata wspolnego mieszkania i niby wszytsko fajnie ale..
no wlasnie dla mnie to troche za malo mieszkac razem, a formalnie nie zwiazac sie nigdy. Jesli obu stronom to pasuje to ok ale uwazam ze robienie czegos na sile albo nie robienie do niczego dobrego nie prowadzi, dlatego tez zdecydowalismy sie na rozstanie.
Teraz z kolei mam inny problem spotykam sie kims kogo bardzo bardzo kocham i z kim chcialabym spedzic reszte zycia.
tylko ze ten ktos byl juz kiedys zaraczony i boje sie ze nawet jesli on by chcial cos wiecej kiedys w przyszlosci ze mna to nie bedzie chcial sie znow zareczyc.
:(



zophiee - 2009-10-28 19:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Biore sprawy w swoje rece... A przynajmniej tak m i sie wydaje. Nie bede zupełnie zadręczać sie tym i szukac jakichs sygnałów z kosmosu świadczących o tym kiedy to nastąpi.
W zaman za to zaplanowałam nam romantyczny weekend w hotelu na mazurach. I niech sie dzieje co chce, bede sie dobrze bawic z moim ukaochnym w nasza 6 rocznicę, czy z pierścionkiem na palcu czy bez niego.
Pozdrawiam



Rider - 2009-10-29 07:32
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  U to mi się podoba Zophiee, to istne zaproszenie, ale bez przesady :)
Też nabrałam ochoty na Mazury, ale jakoś bez pierścionka... wiem, że ślub i tak weźmiemy, ale na razie studiujemy i on i tak nic nie przyśpieszy.



Anjouka - 2009-11-16 17:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez zuzazla (Wiadomość 14961254) A ja miałam bardzo podobna sytuacje do Twojej.
Spotykalam sie z chlopakiem 7 lat -on od poczatku mowil ze slub dla niego jest niewazny, ze nie chce sie zenic bo to niepotzrebne koszty ze slub niczego nie zmienia itd
ale ja glupia myslalam ze jestesmy jeszcze mlodzi ( mielismy wtedy po 20 lat, studiowalismy, nie mielismy gdzie mieszkac) i z czasem wszystko sie zmieni. Studia skonczylismy, zaczelismy pracowac, TZ dosc dobrze zarabial postanowilismy wziac kredyt i zamieszkac ze soba. Ja od czasu do czasu przebakiwalam cos o slubie ale TZ caly czas sie upieral ze nie i po co mi jest to potrzebne. Tak minely 2 lata wspolnego mieszkania i niby wszytsko fajnie ale..
no wlasnie dla mnie to troche za malo mieszkac razem, a formalnie nie zwiazac sie nigdy. Jesli obu stronom to pasuje to ok ale uwazam ze robienie czegos na sile albo nie robienie do niczego dobrego nie prowadzi, dlatego tez zdecydowalismy sie na rozstanie.
Teraz z kolei mam inny problem spotykam sie kims kogo bardzo bardzo kocham i z kim chcialabym spedzic reszte zycia.
tylko ze ten ktos byl juz kiedys zaraczony i boje sie ze nawet jesli on by chcial cos wiecej kiedys w przyszlosci ze mna to nie bedzie chcial sie znow zareczyc.
:(
toz to historia prawie jak u mnie! tylko my nie mieszkalismy razem...

Bylam z chlopakiem 8 lat! (7 lat 11 mies) tez przebakiwalam o slubie, bo ile mozna tak sobie chodzic?- chcialam rozpoczac 'nowe' wspolne zycie! I nici...jemu dobrze mieszkalo sie z mama w domu i nie planowal nawet sie oswiadczyc- co dopiero juz sie zenic...(poza tym bylo wszystko dobrze pomiedzy nami)
I los tak chcial, uwierzcie...pojawil sie ktos inny. Nigdy przedtem przez te 8 lat nie spjrzalam na innego faceta procz mojego lubego, nigdy go nie zdradzilam, nic z takich rzeczy (a mialam okazje). Wtedy byl to dla mnie okropny okres... bilam sie z myslami co zrobic?, z sama soba kilka mies., czy warto, czy warto?! zostawic 8 letni zwiazek i isc 'tam' gdzie mnie pcha tak mocno? Nie wiedzialam czy to jakies zauroczenie, chwilowa pokusa czy cos powaznego. Nie wiedzialam...
Musialam zdecydowac: Odeszlam od mojego chlopaka. Zaryzykowalam.
I wiecie co? od 1,5 roku jestem z chlopakiem dla ktorego zostawilam wtedy swoj zwiazek.
Jestem najszczesliwsza na swiecie! sa klotnie i sprzeczki (zycie), ale jest cudownie!:)
i tym razem nie prosilam sie, o nic... i wiecie co? od tygodnia jestem ZARECZONA :)) hihi i planujemy slub, a jak slysze jak moj Kochany mowi, ze tak bardzo mnie kocha, chce zebym byla jego zona, miala z nim dzieci...to az mnie sciska tam w srodku ze szczescia!
Nawet nie musi tego mowic- ja to czuje!

To byl moj najlepszy wybor w zyciu! I dziekuje Bogu, ze wtedy podpowiedzial mi co zrobic...

(nie sugeruje nikomu zeby odchodzil od swoich dlugoletnich partnerow, nie nie. Moze po prostu potrzebuja wiecej czasu. Jedynie chce powiedziec, ze same bedziecie wiedzialy kiedy nastanie juz ten moment, ze trzeba bedzie cos zdecydowac....Pamietajcie - w zyciu roznie sie uklada...)

Zuzazla: ja mysle, ze jak bedzie tego na prawde chcial - to to zrobi. Moze bedzie po prostu potrzebowal wiecej czasu i pewnosci, zaufania (wiedzac jak bylo poprzednim razem). Ale zrobi TO, nie martw sie.
Dajcie sobie czas.

Powodzenia!



forumkowiczka - 2009-11-21 13:13
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Moze i niektore osoby twierdzace ze takie dugie chodzenie jest bez sensu maja racje, ale ja uwazam,ze w moim przypadku bedzie inaczej. Wierze w to,ze moj facet pomimo tego,ze jestesmy razem ponad 7 lat w koncu zrozumie,ze pora na kolejny krok. Ja bynajmniej nie moge sie tego doczekac.
Owszem, jesli przez kolejne najblizsze lata bedzie cisza to trzeba bedzie pomyslec o roztsaniu, wyjsciu awaryjnym, powaznej rozmowie,jakis wspolnych decyzjach. Ale poki co mam 21 lat i moge poczekac :)
Takze dziewczyny glowa do gory, bo ja juz nie zamierzam na szczeblu swoich marzen stawiac zareczyn...chociaz BARDZOOOOO BYM CHCIALA!!!!



zophiee - 2009-11-22 10:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Niestety wyjazd do spa nie wypalił, jak zwykle brak czasu. Mielismy za to bardzo szybką kolacje w restauracji, nic wielkiego :(
pierścionka też nie ma. Niby wszystko ok, ale tak jakos mi smutno, czy przykro
zaczynam sie martwić, że dla mojego chłopaka, już 7 letniego nigdy nie nadejdzie ta chwila :(
no nic...



Anjouka - 2009-11-22 10:36
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez zophiee (Wiadomość 15430565) Niestety wyjazd do spa nie wypalił, jak zwykle brak czasu. Mielismy za to bardzo szybką kolacje w restauracji, nic wielkiego :(
pierścionka też nie ma. Niby wszystko ok, ale tak jakos mi smutno, czy przykro
zaczynam sie martwić, że dla mojego chłopaka, już 7 letniego nigdy nie nadejdzie ta chwila :(
no nic...
Glowa do gory. Jesli ma nadejsc - nadejdzie ta chwila.



e_mil_ka - 2009-11-26 19:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez zophiee (Wiadomość 15430565) Niestety wyjazd do spa nie wypalił, jak zwykle brak czasu. Mielismy za to bardzo szybką kolacje w restauracji, nic wielkiego :(
pierścionka też nie ma. Niby wszystko ok, ale tak jakos mi smutno, czy przykro
zaczynam sie martwić, że dla mojego chłopaka, już 7 letniego nigdy nie nadejdzie ta chwila :(
no nic...
zophiee, ja tez mam dosc tego czekania, często zaczynam ryczeć z tego powodu przy nim, ale gdy pyta czemu płaczę to nigdy nie mówię mu prawdy, a może powinnam powiedzieć mu prawdę? Nie wiem, ale wydaje mi się że on się domyśla jaki jest powód moich smutków... Ale i tak nic nie robi w tym kierunku by to zmienić...



_vixen_ - 2009-11-26 19:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez e_mil_ka (Wiadomość 15522554) zophiee, ja tez mam dosc tego czekania, często zaczynam ryczeć z tego powodu przy nim, ale gdy pyta czemu płaczę to nigdy nie mówię mu prawdy, a może powinnam powiedzieć mu prawdę? Nie wiem, ale wydaje mi się że on się domyśla jaki jest powód moich smutków... Ale i tak nic nie robi w tym kierunku by to zmienić... Jesteście razem TYLKO dwa lata, wyczytałam, że jeszcze nie skończyłaś szkoły, bo w innym wątku piszesz o sprawdzianach i odpytywaniu. Daj sobie na wstrzymanie i nie rób scen - to już gruba przesada, żeby przy nim płakać z takiego powodu. Wcale go tym nie zachęcisz, tylko zrobisz słuszne wrażenie desperatki. I odechce mu się wszystkiego.
Chcesz mieć wymuszone i na siłę zaręczyny?
Nie masz w życiu innych celów - nauka, porządne studia, praca, tylko zadręczanie się takimi pierdołami?



AntenkA86 - 2009-11-26 21:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  forumkowiczka bardzo dobre podejście:oklaski:
Ja ze swoim Tżtem też byłam 7lat, też po tym okresie bycia razem mu troszkę ględzilam o zaręczynach (bo bardzo bardzo już chciałam), pózniej zrobiło się to troche nachalne, z mojej strony przez co pojawiły się różne kłótnie i tak dalej. Dodam że ja wtedy byłam na IV roku studiów, Tżet kończył studia. Na szczęście w pore się zorientowałam, że nie potrzebnie stwarzam sobie sama problemy, że pierścionek nie jest najważniejszy. Przestałam o nim wspominać (chociaż tam w środku w serduchu, bardzo na to czekałam, ale stwierdziłam że jak Tż będzie gotowy to napewno mi go da) i po jakimś czasie na mym palcu zabłysnął piękny pierścień:D, miałam niezłą niespodziankę.
Później mójTż mi mówił, że chciał go mi dać wcześniej ale przez to moje zrzędzenie nie miał kiedy, gdyż chciał by to była niespodzianka.

Tak że dziwczyny, bądzcie cierpliwe (wiem, że łatwo powiedzieć), nie nalegajcie, przyciskajcie itd a na pewno sie doczekacie :cmok:



forumkowiczka - 2009-11-27 11:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja juz calkiem dalam sobie spokoj z zareczynami. Wszystkie moje nadzieje legly w gruzach. Mamy kryzys, chociaz myslalam, ze to tylko i wylacznie zwykla klotnia. Jednak ludzie podczas zwklej klotni raczej nie mowia sobie takich rzeczy jak my...
Takze na zareczyny na pewno nie mam co liczyc, predzej na kopniaka w tylek-rozstanie :(((



Anjouka - 2009-11-27 15:21
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 15532546) Ja juz calkiem dalam sobie spokoj z zareczynami. Wszystkie moje nadzieje legly w gruzach. Mamy kryzys, chociaz myslalam, ze to tylko i wylacznie zwykla klotnia. Jednak ludzie podczas zwklej klotni raczej nie mowia sobie takich rzeczy jak my...
Takze na zareczyny na pewno nie mam co liczyc, predzej na kopniaka w tylek-rozstanie :(((
W kazdym zwiazku sa wzloty i upadki... Powodzenia!



Rider - 2009-12-02 09:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  AntenkA nie zła historia :) Ja też już dałam sobie spokój z gadaniem. Powiedziałam tylko, że chce się zaręczyć dwa lata przed ślubem, a TŻ sam mówi, że ślub za 2,5 roku, także to już coraz bliżej. Wspomne, że jesteśmy razem szósty rok.
Vixen ma racje, no nieprzesadzajmy z chęcią zaręczyn w liceum :)



e_mil_ka - 2009-12-02 14:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez _vixen_ (Wiadomość 15523070) Jesteście razem TYLKO dwa lata, wyczytałam, że jeszcze nie skończyłaś szkoły, bo w innym wątku piszesz o sprawdzianach i odpytywaniu. Daj sobie na wstrzymanie i nie rób scen - to już gruba przesada, żeby przy nim płakać z takiego powodu. Wcale go tym nie zachęcisz, tylko zrobisz słuszne wrażenie desperatki. I odechce mu się wszystkiego.
Chcesz mieć wymuszone i na siłę zaręczyny?
Nie masz w życiu innych celów - nauka, porządne studia, praca, tylko zadręczanie się takimi pierdołami?
Oczywiście, że mam też inne ambicje, nie tylko zaręczyny, ale na studia nie idę, obecnie uczę się w szkole policealnej, którą skończę za półtora roku i pójdę do pracy, zacznę zarabiać na siebie, więc nie widzę powodu dla którego miałabym nie zawracać sobie głowy zaręczynami, mam prawie 20 lat, a dużo moich koleżanek rówieśniczek jest już po ślubie;)



Olcia1503 - 2009-12-02 14:42
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez e_mil_ka (Wiadomość 15624342) Oczywiście, że mam też inne ambicje, nie tylko zaręczyny, ale na studia nie idę, obecnie uczę się w szkole policealnej, którą skończę za półtora roku i pójdę do pracy, zacznę zarabiać na siebie, więc nie widzę powodu dla którego miałabym nie zawracać sobie głowy zaręczynami, mam prawie 20 lat, a dużo moich koleżanek rówieśniczek jest już po ślubie;) Ja z moim chlopakiem tez myslimy o zareczynach, prawdopodobnie na swieta sie zareczymy. Mam 19 lat<prawie 20> ,a moj chlopak 25- jestem w zwiazku 2lata i 8 miesiecy..niektore dziewczyny w moim wieku mysla jeszcze o imprezach ja juz zdarzylam sie wyszalec i czuje ze to ten czas. Popieram e_mil_ka



madmuazelle - 2009-12-02 14:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez e_mil_ka (Wiadomość 15624342) Oczywiście, że mam też inne ambicje, nie tylko zaręczyny, ale na studia nie idę, obecnie uczę się w szkole policealnej, którą skończę za półtora roku i pójdę do pracy, zacznę zarabiać na siebie, więc nie widzę powodu dla którego miałabym nie zawracać sobie głowy zaręczynami, mam prawie 20 lat, a dużo moich koleżanek rówieśniczek jest już po ślubie;) Podziwiam,za Twoją pewność że po szkole pójdziesz do pracy i zaczniesz zarabiac.Zycze powodzenia,ale plany planami a życie życiem.
No to w sumie,nie dziwie się że chce pierścionka skoro koleżanki już ohajtane,to ty też byś chciała mieć pierścionek i mieć narzeczonego a nie chłopaka. ;) :D



_vixen_ - 2009-12-02 18:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez e_mil_ka (Wiadomość 15624342) Oczywiście, że mam też inne ambicje, nie tylko zaręczyny, ale na studia nie idę, obecnie uczę się w szkole policealnej, którą skończę za półtora roku i pójdę do pracy, zacznę zarabiać na siebie, więc nie widzę powodu dla którego miałabym nie zawracać sobie głowy zaręczynami, mam prawie 20 lat, a dużo moich koleżanek rówieśniczek jest już po ślubie;) I to aż takie fajne mieć 19 lat i męża? I za kilka lat, gdy większość dziewczyn planuje śluby tak koło 25 roku życia, mieć już żywot jak u starej kobity: praca, mąż, obiad, pranie gaci itd?

Pomyśl sobie, że dużo Twoich rówieśniczek nawet o ślubie nie myśli, bo mają inne ciekawsze w tym wieku rzeczy do zrobienia.
A ślub każda wcześniej czy później będzie miała.

Zresztą każdy robi, co chce, tylko po co tak sobie beztroską młodość wczesnymi ślubami skracać...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 14 z 91 • Wyszukano 4422 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com