ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



Magdzia0108 - 2009-07-22 10:54
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  A ja jestem 5 lat z moim i no na razie są czasem rozmowy o zaręczynach, o ślubie, mieszkaniu, przyszłości, ale wydaje mi się właśnie, że dobrze, że się nie śpieszymy.... dojrzewamy powoli do coraz mocniejszego związku itp Pewnie, że chciałabym szybciej dostać pierścionek itp, bo jestem pewna tej miłości, ale po co... co ma być, to będzie...lepiej nie być nachalnym, bo to nie zawsze dobrze się kończy. Ale jak mam tak myśleć przyszłościowo, to chyba jakoś 2012 lub 2013 rok to ślub by się zapowiadał.




Rider - 2009-07-27 18:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ach te wakacje, długo mnie tu nie było. Zrobiło się ciekawie :) Alicjazet rzeczywiście przyszła teściowa traktuje Cię z rezerwą. Też tak miałam jak brat mojego TŻta się zaręczył a później wziął ślub to był taki moment, że czułam się gorsza. Naszczęście teściom przeszło, życze Ci tego samego. Uzbrój się w cierpliwość. Magdziao1o8 my też planujemy ślub na te "późniejsze lata". Niestety. Chociaż ja bym chciała się zaręczyć przed majem 2010r, moze to wyda się głupie, bo może takie jest, ale to dlatego, że kuzyn mojego TŻ bierze ślub i chociaż na jednym (z 4) chciałabym być przedstawiana jako narzeczona, a nie jako dziewczyna...



madmuazelle - 2009-07-27 23:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez alicjazet (Wiadomość 13236396) Dzięki:) Próbowałam już tak kiedyś i jak mu oświadczyłam, że ja w 2010 wychodzę za mąż to się spytał za kogo? hehe taki już jest i chyba muszę poczekać:/ mam tylko nadzieję, że nie zwariuję:) Co za desperacja. ;) Spokojnie,doczekasz się pewnie oświadczyn.

O ile Wam tż-ci się oświadczą,to szykuje się dużo PM2011. :)



Tygrysek_aa - 2009-07-28 12:26
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
  My też zaręczylismy się po 5 latach (i 3,5 miesiąca dla scisłości),tez mnie już wkurzało,to że niby chciałby,ale nic nie robi.
1,5 miesiąca przed zaręczynami podpisaliśmy umowę przedwstępną na zakup mieszkania-to był lepszy dowód na to,że chce ze mną być na zawsze :)
Zaręczyny były bardzo miłe i wzruszjące,choć "czułam w kościach",że coś się szykuje.
Ślub za rok :D




natee - 2009-07-28 12:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
  Witam Dziewczyny,
Tkwiac w 4 letnim zwiazku, tez ciagle tylko myslalam o tym kiedy on sie zdeklaruje, nic sie miedzy nami nie dzialo, zadnych nawet rozmow o przyszlosci, rozstalismy sie...
Potem przezylam swoje pierwsze oswiadczyny na chodniku pod blokiem gdy kolejmy TZ nie chciał zebym od niego odeszla... :/
Uwierzcie teraz wole sie porzadnie i cierpliwie naczekac, ale zeby to mialo rece i nogi:)



6paula9 - 2009-07-28 12:43
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
  Cytat:
Napisane przez natee (Wiadomość 13470154) Witam Dziewczyny,
Tkwiac w 4 letnim zwiazku, tez ciagle tylko myslalam o tym kiedy on sie zdeklaruje, nic sie miedzy nami nie dzialo, zadnych nawet rozmow o przyszlosci, rozstalismy sie...
Potem przezylam swoje pierwsze oswiadczyny na chodniku pod blokiem gdy kolejmy TZ nie chciał zebym od niego odeszla... :/
Uwierzcie teraz wole sie porzadnie i cierpliwie naczekac, ale zeby to mialo rece i nogi:)
Wspolczuje rozstania po 4latach:glasiu: ja rozstalam sie po 2,5 i dla mnie to byl koniec swiata moze dlatego ze moj eks TZ mial odrazu nowa dziewczyne:mad: ale teraz z obecnym TZ-em jestem juz ponad 4lata i jest super i czekam cierpliwie choc u nas rozmowy sa co jakis czas;) wiec cos juz zaczyna myslec w tym temacie:jupi: ale nie wyobrazam sobie zareczyn mimo woli tak zeby przytrzymac przy sobie dziewczyne zeby nie odeszla:eek:
popieram zadanie ze warto poczekac:cmok:



forumkowiczka - 2009-07-29 14:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  My z moim chlopkiem tez czasami o tym rozmawiamy, no ale jakos na razie nic to między nami nie zmieniło...
Mam nadzieję,że w niedalekiej przyszłości stanie się to na co tak czekam...może jakos uda mi się to wyczuć :)

Ale gratuluję wszystkim zaręczonym.



Rider - 2009-07-30 11:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja ostatnio byłam z moim TŻ na spacerze i powiedział "Musisz mi dać ten pierścionek, na pamiątke". Mhm... oboje wiedzieliśmy, że chodziło mu o rozmiar:) Niestety pewnie jeszcze poczekam :(



forumkowiczka - 2009-07-31 12:14
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Moze to glupie podejscie, myslenia, moze i nie ktorych smieszy, ale kazdy przeszedl na pewno wiele w swoim zwiazku. Ja z moim M :* przyzylismy wiele...byly lzy, smiechy, radosci, zale, rozstania, powroty, ale jest cudownie.

Ja bardzo bym chciala, zeby w koncu nadeszla ta wspaniala chwila. Chcialabym wiedziec ze juz zawsze bedziemy razem, ze jemu zalezy na tym tak samo bardzo jak i mnie. 7 lat razem to nie malo, ale nie ma co brac tego na staz. Mam nadzieje, ze kiedys nadejdzie ta chwila, bo ja od kilku dni czuje ogromna potrzebe zmiany, stabilizacji...jakiegos kroku w przod, a tymczasem pozostaje w miejscu...:(

Moj ukochany mysle ze zna moj rozmiar palca, ostatnio sam stwierdzil, ze ciezko na mnie dostac cos odpowiedniego poniewaz mam bardzo szczuple palce. U niego w rodzinie szykuja sie wesela i wszyscy pytaja kiedy my cos zamierzamy...po mimo tego ze mamy po 21 lat to bafrzo bym chciala sie przynajmniej zareczyc :(



weronikka - 2009-08-06 08:39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Jestem ze swoim ponad 4 lata, 2 lata temu planowal mi sie oswiadczyc (dowiedzialam sie kanalami:P) ale akurat kiedy sie na to zdecydowal wyniknęly dosc powaznie problemy w mojej rodzinie i sie wycofal (i slusznie), myslalam ze po prostu odczeka kilka miesiecy az sie wszystko uspokoi, a tu cisza. Wiem ze to glupie bo jak sie dowiedzialam o jego zamiarach troche sie przestraszylam, bo nie bylam na to gotowa, a teraz czekam z niecierpliwoscia. Kobieta zmienna jest :P Ale ja nie naciskam swojego. W srod znajomych byly takie sytuacje ze dziewczyna naciskala w koncu facet ulegl a pozniej sie wycofal, a znam tez takie ze zarecztyny odbyly sie dopiero po 10 latach a teraz sa szczesliwi. Cierpliwosci dziewczyny :)



forumkowiczka - 2009-08-06 11:10
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  kazda cierpliowsc ma swoje granice



CarlaR - 2009-08-06 20:45
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 13611178) kazda cierpliowsc ma swoje granice święte słowa!!! :(



forumkowiczka - 2009-08-08 17:05
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Heh szkoda, ze odgórnie nie jest przyjęte, że np po 6 latach wspólnie spędzonych trzeba się zaręczać :P



ilonkaczapela - 2009-08-08 17:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 13645906) Heh szkoda, ze odgórnie nie jest przyjęte, że np po 6 latach wspólnie spędzonych trzeba się zaręczać :P Ale by to wtedy było romantyczne! ;)



Rider - 2009-08-09 20:51
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 13522780) Ja bardzo bym chciala, zeby w koncu nadeszla ta wspaniala chwila. Chcialabym wiedziec ze juz zawsze bedziemy razem, ze jemu zalezy na tym tak samo bardzo jak i mnie. 7 lat razem to nie malo, ale nie ma co brac tego na staz. Mam nadzieje, ze kiedys nadejdzie ta chwila, bo ja od kilku dni czuje ogromna potrzebe zmiany, stabilizacji...jakiegos kroku w przod, a tymczasem pozostaje w miejscu...:(

Moj ukochany mysle ze zna moj rozmiar palca, ostatnio sam stwierdzil, ze ciezko na mnie dostac cos odpowiedniego poniewaz mam bardzo szczuple palce. U niego w rodzinie szykuja sie wesela i wszyscy pytaja kiedy my cos zamierzamy...po mimo tego ze mamy po 21 lat to bafrzo bym chciala sie przynajmniej zareczyc :(
Oj wiem co czujesz. Wy jesteście razem jeszcze dłużej niż ja i mój TŻ, chociaż tak jak Ty mam 21 lat. I z moim TŻ jestem 5. On chciałby brać ślub po studiach, a to jeszcze szmat czasu. Poza tym można się zaręczyć i powoli iść do przodu. Nie trzeba tylko rok być w narzeczeństwie. Brat mojego TŻta jest ze swoją żoną krócej niż my i jak już myślałam, że ich rodzice to zaakceptowali i już ponownie nie jestem tą gorszą, bo nie córką to oni się dziecka spodziewają. I teraz taka różnica: ja, dziewczyna syna, albo ona żona i matka ich pierszego wnuka:( Jestem ta gorsza :( A przecież jestem z ich synem dłużej! Tylko ten wiek nas ogranicza!
Dziewczyny tak być powinno, że po 6 latach się trzeba zaręczać i nie patrzeć na wiek!



forumkowiczka - 2009-08-10 09:14
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  CIezko jest nam czekac na ta wspaniala chwile, tym bardziej ze to my zazwyczaj szybciej jestesmy gotowe na krok w przod...ale pomyslcie jaki to dla nich stres....

tak czy inaczej ja jestem spragniona zareczyn :(



forumkowiczka - 2009-08-11 21:13
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No i złapałam doła. Kolejna znajoma nosi pierścionek zaręczynowy, kolejna wychodzi za mąż, kolejna przeżyła tą niesamowitą chwilę, a ja? ...dupa



Rider - 2009-08-12 21:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 13692332) No i złapałam doła. Kolejna znajoma nosi pierścionek zaręczynowy, kolejna wychodzi za mąż, kolejna przeżyła tą niesamowitą chwilę, a ja? ...dupa Co za okropny dzień. Współczuje. Znajoma jest w Twoim wieku?



vretka - 2009-08-12 21:43
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rider (Wiadomość 13710116) Co za okropny dzień. Współczuje. Znajoma jest w Twoim wieku? No rzeczywiście, nic tylko się powiesić :rolleyes:

A tak zupełnie na poważnie. Opinia innych osób oraz ich stan cywilny naprawdę ma dla was aż tak wielkie znaczenie, że doła z tego powodu łapiecie?



forumkowiczka - 2009-08-13 09:53
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ona jest w moim wieku.

Tu nie chodzi o zazdrosc kolezanka ze nosza pierscionek. Ale po tylu latach chcialabym w koncu uslyszec ta deklaracje. Jednak nic innego mi nie pozostalo jak czekac...cierpliwie...



Brazylijka - 2009-08-17 09:24
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cześć dziewczyny:)
Od pewnego czasu przeglądam Wasz wątek i wydaje mi się że mój "problem" (o ile można go nazwać problemem) jest zupełnie odwrotny od waszych kłopotów. Otóż mój TŻ (z którym jestem 3 lata) cały czas mi mówił że chce mi się oświadczyć, żebym mu pokazała pierścionki jakie mi się podobają itp... a ja na razie tego nie chcę! Mam 21 lat, on 22 i szczerze mówiąc nie spieszy mi się do zaręczyn, mimo że bardzo go kocham i wiem że to mężczyzna mojego życia. A nie spieszy mi się z tego względu że jak na razie nie mamy żadnych szans na wspólne życie- oboje studiujemy a co za tym idzie nie mamy kasy, każde z nas mieszka ze swoimi rodzicami, nie jesteśmy w stanie zaoszczędzić nawet 1zł miesięcznie (ja dostaję 100zł/m-c, on zarabia 600zł dorywczo, ale płaci za benzyne, abonament na nasze telefony i wiadomo zwykłe wydatki i NIC z tego nie zostaje) Nie chcę odpowiadać na pytania znajomych "kiedy ślub" że jeszcze nie wiem, albo że za 10 lat... z jednej strony mnie to martwi, bo chciałabym żebyśmy się już usamodzielnili, ale jak na razie się nie da- on będzie jeszcze studiował 2 lata, ja 4. Czasem jak słyszę że któraś z koleżanek się zaręczyła czy wzięła ślub, to minimalnie jej zazdroszczę, ale jak sobie przypomnę że oni przecież byli biedni i co teraz zrobią to mi jej żal. Ahh jak pieniądze są w życiu ważne... niestety:( gdyby nie one to byśmy byli dawno po ślubie i z gromadką dzieci:-p



upadly_aniol00 - 2009-08-29 18:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Mi też spieszno do zaręczyn , nie zależy mi na drogim pierścionku tylko na fakcie iż to już jest jakieś zobowiązanie . Jeszcze niedawno mój TŻ bardzo tego chciał rozmawialiśmy o tym długi czas i w ogóle już były jakieś plany . Lecz niedawno usłyszałam , że on nie jest na to gotowy ;/ Myślę sobie 'kurde co jest? ' I nie mogę go zrozumieć , obecnie temat "zaręczyny " jest tematem tabu . Dodam , że mój TŻ ma 26 lat i od początku mówił , że szuka stałego związku, że chce założyć rodzinę i w ogóle a teraz słyszę 'nie jestem gotowy ' ???!!!



Judyta~ - 2009-09-05 11:50
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja jestem za szczerą rozmową - "niepokoi mnie, że już tyle i tyle czasu jesteśmy ze sobą, a z twojej strony nie słyszę żadnych deklaracji. zastanów się czy związek ze mną aby na pewno w 100% ci odpowiada, skoro boisz się następnego kroku". dla mnie to nie w porządku chodzić z dziewczyną 4, 5, 6 lat bez zobowiązań. do związku, seksu, często wspólnego mieszkania taki facet jest gotowy, tylko do zaręczyn nie? mi to pachnie wygodą i egoizmem. dlaczego kobieta ma czekać cierpliwie latami, aż on łaskawie się oświadczy - po 5 latach facet powinien wiedzieć czy chce z kobietą być czy nie, czy chce, żeby była jego życiową partnerką czy nie.



dygotka8 - 2009-09-13 17:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  witam
ja ostatnio tż powiedziałam,że mam dosyć tego zwodzenia ,że "po wypłacie"kupię pierścionek i się oświadczy i tak już to rwa z 8 mcy...już mi niedobrze jak to słyszę,dlatego powiedziałam,żeby sobie odpuścił i mi powiedział-czy chce ślubu czy nie-bo jeśli nie to spoko-tylko niech ja o tym też wiem,a nie jak jakaś głupia gęś mam być traktowana...
a tak w ogóle to jemu zależało od początku bardziej na ślubie,dzieciach,itd...
jesteśmy ze sobą nieco ponad 2 lata,tż ma 30 lat,a ja ponad 26...no i powoli zaczynam myśleć o powiększaniu rodziny-ale to po ślubie-taki warunek jest z mojej strony...
tak więc teraz już nie czekam,mam w nosie zaręczyny i ślub:ehem::hahaha:
choć czasem nachodzą mnie myśli,że może coś ze mną jest nie tak,skoro ona ciągle tak to odkłada...no,ale nie mam zamiaru zatruwać sobie myśłi bo jeszcze w to uwierzę:)



forumkowiczka - 2009-09-19 14:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja nie dawno zaczęłam temat zaręczyn, ale jak się okazało był to zupełny niewypał. Mój TŻ wiedział o czym mówię,a mimo wszystko zbywał mnie. Pytałam Go, czy jest mnie pewien, czy na pewno mnie kocha i chce spędzić ze mną resztę życia, czy to tylko takie bycie ze sobą bo jest fajnie. Usłyszałam wtedy, że gdyby mnie nie kochał to by ze mną nie był. Tak więc tą kwestię mamy załatwioną, aczkolwiek ciągle myślę o następnym kroku. Parę dni temu minęło nam 7 lat razem i co? Byliśmy na wakacjach za granicą, a on chyba przez ten odpoczynek zapomniał o naszej rocznicy :((( Dziewczyny, ja wiem,ze każda ma inny sposób postrzegania kwestii zaręczyn, ale po takim czasie bycia razem chyba następny krok w przód o ile jest się pewnym drugiej połówki nie powinien być aż tak straszny i odwlekany? Najgorsze że my tak czekamy na ta chwilę....



Rider - 2009-09-20 06:54
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  7 lat! Ja jestem ze swoim pełne 5 i to jest dużo, a 7... I mówisz, że o rocznicy zapomniał :(
Nie wiem co Wy o tym sądzicie, ale moje zdanie jest takie. Są pary, które są ze sobą od 16 roku życia. Ok, mija 7 lat, oboje studiują i nie mogą teraz brać ślubu, bo z czego będą żyli. Ok. Ale zaręczyć się można! Taka deklaracja! Nie trzeba już teraz ślubu planować. Tylko poprostu, być jakby bliżej... Może to się nie tyczy tak bardz forumowiczki, ale tak mnie naszło.



emerald sea - 2009-09-20 12:04
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 14327615) Ja nie dawno zaczęłam temat zaręczyn, ale jak się okazało był to zupełny niewypał. Mój TŻ wiedział o czym mówię,a mimo wszystko zbywał mnie. Pytałam Go, czy jest mnie pewien, czy na pewno mnie kocha i chce spędzić ze mną resztę życia, czy to tylko takie bycie ze sobą bo jest fajnie. Usłyszałam wtedy, że gdyby mnie nie kochał to by ze mną nie był. Tak więc tą kwestię mamy załatwioną, aczkolwiek ciągle myślę o następnym kroku. Parę dni temu minęło nam 7 lat razem i co? Byliśmy na wakacjach za granicą, a on chyba przez ten odpoczynek zapomniał o naszej rocznicy :((( Dziewczyny, ja wiem,ze każda ma inny sposób postrzegania kwestii zaręczyn, ale po takim czasie bycia razem chyba następny krok w przód o ile jest się pewnym drugiej połówki nie powinien być aż tak straszny i odwlekany? Najgorsze że my tak czekamy na ta chwilę.... to ja Ci powiem, że mój się określił po niecałych siedmiu latach razem. też o tym rozmawialiśmy trochę i on sam stwierdził, że w pewnym momencie facet musi się określić, podjąć decyzję i przestać się wiecznie bujać... tak mniej więcej to określił, a jakiś czas później się zaręczyliśmy. choć zawsze twierdził, że mnie kocha (nigdy nie miałam wątpliwości, czy traktuje mnie poważnie), to teraz przyznaje, że coś się jednak zmieniło. choćby przed zaręczynami traktował mnie nie wiem jak "na serio" - teraz jest jeszcze "poważniej". punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. z mojej perspektywy niewiele się zmieniło, on twierdzi że z jego strony już dużo.



forumkowiczka - 2009-09-21 08:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja stwierdzilam,ze nie bede wiecej zaczynac tego tematu. Oboje mamy po 21 lat, minelo nam 7 lat razem i co z tego? Stoimi w tym samym punkcie...mielismy wiele trudnych chwil, rozstawalimy sie,ale suma sumarum nie mozemy zyc bez siebie i oboje juz sie o tym przekonalismy. Jednak dla mnie nadszedl ten czas,kiedy potrzebuje jakiejs deklaracji,takiego powiedzmy zapewnienia z drugiej strony. Nie mam watpliwosci,ze on mnie kocha,nie chce juz teraz brac slubu,ale przeciez zareczyny to norlalna kolej rzeczy.

Nie wiem, widocznie moj facet jeszcze do tego nie dojrzal. Za kilka dni zamieszkamy razem bo zaczyna sie szkola,wiec oboje wyjezdzamy. Bedziemy zdani tylko na siebie...moze to cos zmieni,chociaz nie napalam sie.

Gratuluje wszystkim zareczonym, tym ktore w koncu doczekaly sie od swojego faceta powaznych deklaracji, doroslych decyzji...



emerald sea - 2009-09-21 08:25
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 14352433) Ja stwierdzilam,ze nie bede wiecej zaczynac tego tematu. Oboje mamy po 21 lat, minelo nam 7 lat razem i co z tego? Stoimi w tym samym punkcie...mielismy wiele trudnych chwil, rozstawalimy sie,ale suma sumarum nie mozemy zyc bez siebie i oboje juz sie o tym przekonalismy. Jednak dla mnie nadszedl ten czas,kiedy potrzebuje jakiejs deklaracji,takiego powiedzmy zapewnienia z drugiej strony. Nie mam watpliwosci,ze on mnie kocha,nie chce juz teraz brac slubu,ale przeciez zareczyny to norlalna kolej rzeczy.

Nie wiem, widocznie moj facet jeszcze do tego nie dojrzal. Za kilka dni zamieszkamy razem bo zaczyna sie szkola,wiec oboje wyjezdzamy. Bedziemy zdani tylko na siebie...moze to cos zmieni,chociaz nie napalam sie.

Gratuluje wszystkim zareczonym, tym ktore w koncu doczekaly sie od swojego faceta powaznych deklaracji, doroslych decyzji...
hm... jak napisałaś, że macie po 21 lat jakoś tak mnie tknęło "ale młodzi"! nie żebym ja była dużo starsza ;) ale mój tż dobiega sobie do trzydziestki... z jednej strony macie jeszcze duuużo czasu na poważne deklaracje, z drugiej strony rozumiem jakąś Twoją potrzebę tego "zapewnienia". tylko chyba nie bardzo da się coś z tym zrobić...



paula78 - 2009-09-21 10:55
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 13611178) kazda cierpliowsc ma swoje granice Godnośc to juz wam sie chyba dawno wyczerpała :-/ smutne.



_vixen_ - 2009-09-21 15:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 14352433) Gratuluje wszystkim zareczonym, tym ktore w koncu doczekaly sie od swojego faceta powaznych deklaracji, doroslych decyzji...
Masz dopiero 21 lat, Twój chłopak też i widocznie nie masz w życiu poważniejszych problemów i wyzwań, skoro takim czymś się zadręczasz. 21letni chłopak to jeszcze często dzieciuch, zmuś go do oświadczyn, tylko potem sie nie zdziw, jak Ci jakiś numer wywinie.
A wiesz, jak zamieszkacie razem, to może się tak rozleniwi, że jeszcze przez kilka następnych lat się oświadczać nie będzie...

Ja nie rozumiem, młode dziewczyny, 21 lat, zamiast zająć się studiami, pracą, zabawą, poznawaniem ludzi, takimi pięknymi pierwszymi latami dorosłego życia, to siedzą i kombinują, kiedy im się niedojrzali zwykle faceci poznani jeszcze w gimnazjum oświadczą.



forumkowiczka - 2009-09-24 17:39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  _vixen_- ko mpletnie nie rozumiem co ty mozesz wiedziec o mnie. Jakie znaczenie ma to,kiedy poznalam mojego faceta?Nawet gdybym go znala od przedszkola to co z tego?Jestesmy razem i to jest najwazniejsze! Czuje potrzebe jakiegos kroku do przodu,ale nie uzalezniam od tego swojej przyszlosci i mojego byc albo nie byc. Wedlug mnie to,ze zamieszkamy razem wcale nie oznacza tego,ze on sie rozleniwi i niczego dla nas nie zrobi. UWazam ze to nas bardziej zblizy.

CO do mojego wieku i tego co robie-moze cie zaskocze ale studiuje,teraz zaczynam ostatni rok ku twojemu zaskoczeniu. Pozniej ide na kolejny kierunek wiec nie wiem dlaczego prawisz moraly.

Moze ty nie potrzebujesz zadnych deklaracji, ja jestem na ten krok gotowa i mam nadzieje, ze moj facet powoli tez. Bo do starosci z zalozeniem rodziny w imie kariery czy nowych znajomych czyli bujnej mlodosci nie chce czekac!!! takie jest moje zdanie



zlosliwiec - 2009-09-24 20:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez paula78 (Wiadomość 14355009) Godnośc to juz wam sie chyba dawno wyczerpała :-/ smutne. Paula, nie wiem jak mam to rozumieć, bo jeśli wprost... to znasz tą minę :]



paula78 - 2009-09-24 21:06
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 14418807) _vixen_- ko mpletnie nie rozumiem co ty mozesz wiedziec o mnie. Jakie znaczenie ma to,kiedy poznalam mojego faceta?Nawet gdybym go znala od przedszkola to co z tego?Jestesmy razem i to jest najwazniejsze! Czuje potrzebe jakiegos kroku do przodu,ale nie uzalezniam od tego swojej przyszlosci i mojego byc albo nie byc. Wedlug mnie to,ze zamieszkamy razem wcale nie oznacza tego,ze on sie rozleniwi i niczego dla nas nie zrobi. UWazam ze to nas bardziej zblizy.

CO do mojego wieku i tego co robie-moze cie zaskocze ale studiuje,teraz zaczynam ostatni rok ku twojemu zaskoczeniu. Pozniej ide na kolejny kierunek wiec nie wiem dlaczego prawisz moraly.

Moze ty nie potrzebujesz zadnych deklaracji, ja jestem na ten krok gotowa i mam nadzieje, ze moj facet powoli tez. Bo do starosci z zalozeniem rodziny w imie kariery czy nowych znajomych czyli bujnej mlodosci nie chce czekac!!! takie jest moje zdanie
chodzi nam o to ze ja uwazam za żalosne i smutne czekanie i wymuszanie oswiadczyn ,slubu na chlopaku.
nie uwazasz ze takie wymuszone oswiadczyny nie sa prawdziwe ?z serca z potrzeby ale z presji ?

dlaczego nie zapytasz go wprost o deklaracje ? jestscie razem lata,byc moze sypiacie ze sobą a ty nie mozesz go o to zapytac ?

uwazasz ze majac rodzine nie mozna miec znajomych?fajnej mlodosci ?czyli co rodzina to co klatka ?gary ,dzieci i facet zmuszony do slubu.

Mieszkacie razem ?moze to bylby dobry kolejny krok .
czy oswiadczyny tak wiele zmieniaja?dla ciebie to oznacza prawo do planowania slubu ?

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Cytat:
Napisane przez zlosliwiec (Wiadomość 14422391) Paula, nie wiem jak mam to rozumieć, bo jeśli wprost... to znasz tą minę :] Nie wiem co oznacza taka mina u szefowstwa ale wiem ,że komentarz "góry" na mój wpis moze oznaczac albo ostrzeżenie albo ban ;)



laborek - 2009-09-25 08:13
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Witajcie!
Widzę,że powstają tu jakieś niedomówienia :D:D
Tak już jest, że dla niektórych dziewczyn przychodzi taki czas który mówi "jestem już gotowa". I to nic złego każdy człowiek, każda kobieta ma indywidualne potrzeby i za to nie powinno się nikogo "gorszyć" :) Ktoś ma potrzebę w wieku wcześniejszym usłyszenia deklaracji, a ktoś w wieku późniejszym, tak już jest :)
Ja jestem z tych wcześniejszych, tylko u nas jest tak, że jesteśmy z innych miast i dzieli nas odległość... Otóż też bardzo chciałam zaręczyn i odkąd mój TZ zaczął coś wspominać o zaręczynach też go zaczęłam troche "męczyć". Później obawiałam się, że będą to wymuszone i nie koniecznie z jego inicjatywy (choć temat zawsze on podejmował). Ale obawy zniknęły gdy to się wydarzyło :D Otuż mój kochany bardziej się cieszył ode mnie (choć zawsze myślałam, że dla chłopaka to nie jest znowu takim szczęściem). No a później to już siętylko chwalił co i jak. :)
Ja również mam 21 lat i studiuje, ale mój TZ jest starszy o pare lat i sam wcześniej mówił, że oświadczy się jeśli będzie pewien, że bedzie w stanie utrzymać rodzine. Oczywiście ja po studiach ide do pracy, czyli tuż po ślubie, a on wydarzy się zadwa lata (niestety tyletrzeba czekać na sale weselną).
Wiadomo, że to jest jedna z najważniejszych decyzji w życiu i nie liczy się wiek, a dojrzałość, bo wiadomo z miłości się nie da utrzymać :)
Tak więc więcej zrozumienia a mniej wrogości :)
Pozdrowienia dla wszystkich wizazyczek :*



forumkowiczka - 2009-09-25 13:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Dokładnie-dojrzałości! Ja tę dojrzałość już osiągnęłam,dlatego tak się niecierpliwię.Ale nie oznacza to,że będę wymuszać na moim facecie deklaracji. Otóż będę czekać na to,aż on stanie się gotowy do tego kroku. DLatego kompletnie nie potrafię zrozumieć tego,jak kilka osób udzielających mówi,że wymuszamy to na swoich parnerach. Ja niczego nie wymuszam. Podjęłam raz temat,więcej w najbliższym czasie nie zamierzam tego robić. DLatego nawet gdyby mi się dziś oświadczył to nie uważam,że byłyby to wymuszane deklaracje!



Yui - 2009-09-26 09:31
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jescze mam czekać :((
  Cytat:
Napisane przez Marwari (Wiadomość 9126156) ale jesteście ze sobą krótko... mówisz, że z pieniędzmi kiepsko... macie na ślub, mieszkanie, utrzymanie?
ja jestem z chłopakiem ponad 3,5 roku i wcale mi się do ślubu nie spieszy...
On pracuje, ja nie, wiec nie mielibysmy gdzie mieszkac ani za co sie utrzymac to co to za robota?
hmmm... krótko???? moim zdaniem 2lata to długo, nie jestem zwolenniczką długiego 'chodzenia ze sobą'... ale to moje zdanie:)

Saga86 może on nie jest jeszcze gotowy???? zmusić Go nie możesz więc pozostaje tylko czekanie....



paula78 - 2009-09-27 17:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 14433111) Dokładnie-dojrzałości! Ja tę dojrzałość już osiągnęłam tiaaa.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Yui (Wiadomość 14446833) hmmm... krótko???? moim zdaniem 2lata to długo, nie jestem zwolenniczką długiego 'chodzenia ze sobą'... ale to moje zdanie:)
spojrzal w twoj profil i tam znalazlam wytlumczenie tego stwierdzenia.
jak na 18 lat życia w tym jakies 8 swiadomego w miare zycia to faktycznie 2 lata to bardzo dlugo.

mlodosc piekna rzecz .



lexie - 2009-09-29 13:07
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez forumkowiczka (Wiadomość 14433111) Dokładnie-dojrzałości! Ja tę dojrzałość już osiągnęłam,dlatego tak się niecierpliwię.Ale nie oznacza to,że będę wymuszać na moim facecie deklaracji. Otóż będę czekać na to,aż on stanie się gotowy do tego kroku. DLatego kompletnie nie potrafię zrozumieć tego,jak kilka osób udzielających mówi,że wymuszamy to na swoich parnerach. Ja niczego nie wymuszam. Podjęłam raz temat,więcej w najbliższym czasie nie zamierzam tego robić. DLatego nawet gdyby mi się dziś oświadczył to nie uważam,że byłyby to wymuszane deklaracje! Pisałaś, że związek jest "po przejściach", że się rozstawaliście, kłóciliście... Więc może on czeka bo chce wiedzieć czy te wszystkie "przeboje" już na pewno są za Wami. Może potrzebuje dłuższego czasu spokoju, stabilności żeby się zdecydować. Szczerze - ja na miejscu faceta nie rwałabym się do zaręczyn podczas gdy w związku się wydarzyło wiele złego.
Zaręczyny to jest sygnał mówiący "niedługo weźmiemy ślub, zaczynamy przygotowania", a przynajmniej dla większości właśnie takie to ma znaczenie. Do tego też trzeba mieć gotowość i środki.

No i macie po 21 lat, to nie jest jakiś wielce zaawansowany wiek (pomijam staż związku bo sama pisałaś, że to nie ma znaczenia od kiedy ze sobą jesteście), wcześnie na takie zobowiązanie na całe życie i nawet jak się kocha i jest pewnym, to niekoniecznie musi od razu oznaczać gotowość do zaręczyn.

W każdym razie radzę Ci wyluzować, odpuścić sobie temat, postarać się o tym nie myśleć, nie zaglądać na forum ślubne by się nie nakręcać i zająć się pielęgnowaniem związku, takie podejście może sprawić że on się zdecyduje na "następny krok" za jakiś czas, a Ty nie będziesz się przez ten czas tak stresować.
Pisałaś, że najważniejsze, że jesteście razem... I tym się kieruj, skoro jesteście razem i jesteście siebie pewni, to naprawdę powinnaś być całkiem zadowolona, koro jesteś pewna to ta "deklaracja" w postaci pierścionka nie jest przecież konieczna ;)



e_mil_ka - 2009-09-29 18:31
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  witajcie dziewczyny mam zupełnie taki sam problem jak wy, moj chlopak nie chce sie ze mna zareczyc, jestesmy razem 2 lata.



potterka - 2009-09-30 18:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  hym.. ja jestem w związku już prawie 5 lat... od prawei roku mieszkamy razem i.. i właśnie nic.. :P z tego co wiem to kupił juz pierścionek ale kurcze jakoś nie spieszy się z jego wręczeniem.. wrr :P



forumkowiczka - 2009-10-01 12:11
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  moj niestety z tego co wiem nawet nie kupil pierscionka. no ale co zrobic...nic na sile,co nie ?



e_mil_ka - 2009-10-03 21:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  nic na siłę dziewczyny:(



potterka - 2009-10-05 09:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no to dołączyłam do grona szczęśliwych narzeczonych :P chyba telepatycznie poprzednim postem go zmobilizowałam :P a za Was dziewczyny trzymam kciuki :)



Wiktoria M - 2009-10-05 14:32
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja już od dwóch dni jestem szczęśliwą narzeczoną :rolleyes:.
Jesteśmy razem rok ale kiedy pytał czy zostanę jego żoną nie miałam żadnych wątpliwości i od razu się zgodziłam. Niczego nie żałuję. Wiem, że chcę z nim być do końca życia. On czuje to samo. Nie mamy za sobą ani jednej kłótni, sprzeczki itd. Często mi powtarza, że jest mu ze mną dobrze więc sam zrobił to świadomie ;). Co prawda jeszcze razem nie mieszkamy ale mamy zamiar od przyszłego roku. Musimy jeszcze dokończyć parę rzeczy zanim się wprowadzimy.
Jestem taka podekscytowana :jupi:.

Dziewczyny! Głowa do góry! Wasza kolej przyjdzie w najmniej spodziewanym momencie, a chyba tak jest najlepiej :-):-).



NiepozornaWampirka - 2009-10-18 12:19
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  :)

A ja już bym chciała być zaręczona.Z TŻ jestem ponad 4 lata ;-) Dużo razem przeszliśmy( poważną chorobę).
Jestem pewna Jego uczuc i swoich też:)

Chciałabym już być oficjalnie Jego narzeczoną;D



editt007 - 2009-10-18 14:06
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  czesc dziewczeta ! a ja jestem od 2 misiecy narzeczona :) ogolnie wszystko potoczylo sie baaaardzo szybko. Poznalismy sie przez internet, zaczelismy sie spotykac, po pol roku zamieszkalismy razem a po kolejnych 2 miesiacach on mi sie oswiadczyl , co nie bylo dla mnie do konca tajemnica bo od kilku miesiecy mowil ze bede jego zonka :P Dokladnie 2 miesiace temu zaprosil mnie do francuskiej restauracji w Londynie i na oczach wszystkich kleknol, wyciagnol pierscionek i zapytal czy za niego wyjde :)..... tak dla ciekawosci , w maju 2010 bierzemy slub. nie jest to szczenieca milosc on ma 33 a ja 25 buziaki



kasiczka83 - 2009-10-21 11:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja znam się z moim TŻ od 3,5 roku a od roku jesteśmy razem. Kocham go niesamowicie wiem, że on mnie też. Były różne rozmowy o zaręczynach i ślubie mniej lub bardziej poważne ale raz mi powiedział, ze ślub to tak planuje w 2013 roku. po moich sugestiach, ze nie chce być "starą" panną młodą (miałabym wtedy 31) stwierdził, że ten 2013 to najpóźniej No wszystko może i pięknie ale o ile nie zależy mi żeby już zaraz był ślub o tyle baaardzo już bym chciała być zaręczona Kochamy się i wiem, że oboje chcemy byc razem na zawsze Z tym, że inwencja i inicjatywa nie jest jego mocną strona delikatnie mówiąc;) Obawiam się, że i do 2030 nie zrobi żadnego kroku ;) Ale nic na siłę więc czekam Pozdrawiam wszystkie narzeczone obecne i te przyszłe;)



_vixen_ - 2009-10-21 12:15
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Wiktoria M (Wiadomość 14589570) Ja już od dwóch dni jestem szczęśliwą narzeczoną :rolleyes:.
Jesteśmy razem rok ale kiedy pytał czy zostanę jego żoną nie miałam żadnych wątpliwości i od razu się zgodziłam. Niczego nie żałuję. Wiem, że chcę z nim być do końca życia. On czuje to samo. Nie mamy za sobą ani jednej kłótni, sprzeczki itd. Często mi powtarza, że jest mu ze mną dobrze więc sam zrobił to świadomie ;). Co prawda jeszcze razem nie mieszkamy ale mamy zamiar od przyszłego roku. Musimy jeszcze dokończyć parę rzeczy zanim się wprowadzimy.
Jestem taka podekscytowana :jupi:.
Akurat to, że nie macie za sobą żadnej sprzeczki czy kłótni jest znakiem tego, że powinniście jeszcze poczekać ze ślubem. Zdrowy i dojrzały związek to też rozwiązywanie sytuacji konfliktowych, radzenie sobie z problemami, a nie sielanka pt. "nie kłócimy się wcale i chcemy być ze sobą do końca życia".
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 13 z 91 • Wyszukano 4384 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com