ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



Jeanne90 - 2010-03-23 15:19
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18083633) a co wy dziewczyny studiujecie? :-) Ja studiowałam 3 miesiące filologię polską, rzuciłam:D A w tym roku wybieram się na psychologię:)




daafnee - 2010-03-23 15:23
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18084768) Ja studiowałam 3 miesiące filologię polską, rzuciłam:D A w tym roku wybieram się na psychologię:) całe życie chciałam filologie, ale każdy mi odradzał :1wsciekly



Kohnelia20 - 2010-03-23 15:26
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18083924) niby nie ma sensu ale sądzę że to kwestia 2 miechów jak mieszkanie pójdzie pod młotek.... to jest taka rozterka, z jednej strony potrzeba przygotowania sie psychicznego a z drugiej pośpiech bo zostaniemy bez dachu nad głową.

co do przygotowań to im mniej gości tym lepiej także nie będzie nawet czego przygotowywać ;)

przepraszam ze tak dziwnie napisałam ostatnią wiadomość, chwała że została sensownie ułozona bo tż wracał do domu akurat więc się spieszyłam :P teraz śpi więc moge pisać na spokojnie :)
No dobra kochana a powiedz kiedy miałby być ten ślub, że psychicznie bylibyście nie gotowi??



Madelaine87 - 2010-03-23 15:42
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  pisałam że mieszkanie miałoby być wystawione za jakieś 2 m-ce a nawet szybciej więc w przeciągu miesiąca, max 1,5 musielibyśmy wziąć ślub




daafnee - 2010-03-23 15:46
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18085375) pisałam że mieszkanie miałoby być wystawione za jakieś 2 m-ce a nawet szybciej więc w przeciągu miesiąca, max 1,5 musielibyśmy wziąć ślub
:mdleje:według mnie bez sensu, nie zrobiłabym tego :nie:



Kohnelia20 - 2010-03-23 15:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18085375) pisałam że mieszkanie miałoby być wystawione za jakieś 2 m-ce a nawet szybciej więc w przeciągu miesiąca, max 1,5 musielibyśmy wziąć ślub Madelaine a to naprawde jest dla was takie trudne:confused: przecież chcecie być ze sobą i tak planujecie ślub ja bym się na twoim miejscu cieszyła bardzo nawet jakbym miała możliwość finansową to bym wzięła od razu po świetach bo jak dla mnie szoku by nie było ani bym się nad tym długo nie zastanawiała tym bardziej,że mieszkamy razem więc ślub byłby tylko dopełnieniem... takie moje zdanie:ehem:



daafnee - 2010-03-23 15:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18085480) Madelaine a to naprawde jest dla was takie trudne:confused: przecież chcecie być ze sobą i tak planujecie ślub ja bym się na twoim miejscu cieszyła bardzo nawet jakbym miała możliwość finansową to bym wzięła od razu po świetach bo jak dla mnie szoku by nie było ani bym się nad tym długo nie zastanawiała tym bardziej,że mieszkamy razem więc ślub byłby tylko dopełnieniem... takie moje zdanie:ehem: Dla mnie miesiąc to za mało .. 3 miesiące może tak, ale miesiąc? Tym bardziej, że przerywnikiem będą święta..
Poproś rodziców żeby dali chwile i weźcie np w czerwcu? A może po prostu jak usłysza o ślubie to zmienia zdanie i bedziecie miec troche wiecej czasu?
Na prawde trzeba miec oszczednosci zeby w miesiac ślub załatwic.. heh.. :-P



Madelaine87 - 2010-03-23 16:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18085713) Dla mnie miesiąc to za mało .. 3 miesiące może tak, ale miesiąc? Tym bardziej, że przerywnikiem będą święta..
Poproś rodziców żeby dali chwile i weźcie np w czerwcu? A może po prostu jak usłysza o ślubie to zmienia zdanie i bedziecie miec troche wiecej czasu?
Na prawde trzeba miec oszczednosci zeby w miesiac ślub załatwic.. heh.. :-P
no własnie na to liczę, że jak dowiedzą się o ślubie, o planach coś się zmieni, zabrzmi to paskudnie ale zyskalibyśmy na czasie a jak rodzina się dowie nie wyrzuca nas bo niby jak mozna wyrzuć młode małżeństwo i to jeszcze przez własnych rodziców..

co do kasy to ehem nie mamy ani grosza odłożonego, mamy trudną sytuację od kiedy ja nie pracuję... choć wiem że rodzina, wszyscy poza rodzicami chętnie nam pomogą i tak dużo nam pomogli gdy zamieszkaliśmy razem na wynajmie.

Miesiąc to naprawdę za mało... owszem nie chcę ślubu z impetem, wielkiej imprezy ale jednak trochę tego czasu by się przydało, tak jak pisałam na nastawienie psychiczne, nie ukrywam mam problemy nerwicowe, dla mnie każda dużo zmiana wywołuje reakcje dla mnie niekorzystne...



arletka13 - 2010-03-23 16:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  a coż tu za rozterki:confused: ja bym brała ślub, choć u mnie to będzie kościelny i duże wesele:D i o to chodzi żeby wszyscy mnie widzieli szczęśliwą:D:D:D

1,5 miesiąca to fakt trochę mało czasu ale i mało przygotowań, sukienka, urząd, małe przyjęcie, to niewiele czasu trzeba i niewiele kasy, ja bym się chyba zgodziła, bo np. jeśli chcielibyście za rok czy 2 a nie mielibyście gdzie mieszkać to dalej byście odkładali slub.

mystique @ci się spóżnia? długo?może fasolkę masz?



daafnee - 2010-03-23 16:42
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez arletka13 (Wiadomość 18086848) a coż tu za rozterki:confused: ja bym brała ślub, choć u mnie to będzie kościelny i duże wesele:D i o to chodzi żeby wszyscy mnie widzieli szczęśliwą:D:D:D

1,5 miesiąca to fakt trochę mało czasu ale i mało przygotowań, sukienka, urząd, małe przyjęcie, to niewiele czasu trzeba i niewiele kasy, ja bym się chyba zgodziła, bo np. jeśli chcielibyście za rok czy 2 a nie mielibyście gdzie mieszkać to dalej byście odkładali slub.

mystique @ci się spóżnia? długo?może fasolkę masz?
co to fasolka? :brzydal:



Madelaine87 - 2010-03-23 16:48
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  arletka ale ty to ty a ja to ja. Ja tak nie potrafię, potrzebuje czasu. Nie na przygotowania formalne ale na nastawienie psychiczne. Nie traktuję ślubu przedmiotowo bo inaczej bym już jutro poszła do urzędu w tym czym stoję. To nie jest dla mnie problem.

fasolka inaczej ciąża



daafnee - 2010-03-23 17:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18087055) arletka ale ty to ty a ja to ja. Ja tak nie potrafię, potrzebuje czasu. Nie na przygotowania formalne ale na nastawienie psychiczne. Nie traktuję ślubu przedmiotowo bo inaczej bym już jutro poszła do urzędu w tym czym stoję. To nie jest dla mnie problem.

fasolka inaczej ciąża

głupio tak ciąze nazywac fasolką :yyyy::noniewiem:



Montii - 2010-03-23 17:25
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18065490) Dlatego ja chciałam zamieszkać ze swoim Tż i zobaczyc jak to jest nie wyobrażam sobie żeby wyjść za mąż a nie poznać w 100% faceta bo nie okłamujmy się ale co innego spotykać się z kimś na kilka godz dziennie a co innego mieszkać Dokładnie mam to samo zdanie :D :ehem:

Cytat:
Napisane przez arletka13 (Wiadomość 18067593) no śliczny pierścionek, ale ja bym wolała żółte złoto, taki tradycyjny:D
ja też zbytnio nie umię gotować i to mnie najbardziej dręczy, jak ja będe żoną skoro nie umię gotować:rolleyes::Dmama mówi że też nie umiała ale sama sie nauczyła, więc się tak pocieszam że też się naucze, albo będę gotowała obiady co do joty z książki kucharskiej:D
Ja też lubię zółte złoto... tylko taką mam biżuterię :p:
Może nie umiesz gotowac bo nie musisz?;) ja zawsze mówiłam,że nie umiem gotowac, bo w zasadzie mama pod nos dawała obiad :rolleyes: odkąd zamieszkaliśmy razem, okazało się,ze to banalnie proste, książka kucharska, mieszasz co Ci piszą i jest obiadek albo ciasto..:p:

Cytat:
Napisane przez Rider (Wiadomość 18071788) Ja jestem fanką pojedyńczych kamieni. Koniecznie białę złoto i brylant. Jeden. tak jak ja :ehem:

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18078795) dziewczyny mam mega problem i potrzebuje wsparcia

Wczoraj rozmawiałam z tż o slubie. Chcesz cywila-spytał, możemy iść nawet teraz. Wiesz że tego chcę i nie musze czekać.

Problem tkwi we mnie. Powiedziała mu że w takiej sytuacji w ajkiej my jesteśmy slub wyratowałby nam tyłki.. moi rodzice chcą sprzedac mieszkanie w którym żyjemy, miało byc moje rzecz jasna ale wyszło inaczej. Potrzebuje kasy na wykończenie domu. Gdybyśmy wzięli ślub nie zrobiliby tego bo będzie wstyd przed rodziną że młode małżęństwo z domu wyrzucają.
Gdy zaczęłam o tym myśleć nie chcę tego. Nie chcę ślubu na zaraz, na teraz bo tak trzeba. Gdybym wpadła to bym ślubu nie wzięła. Ja potrzebuje czasu na przygotowanie się psychiczne. To nie to że nie chcę czy mam wątpliwości, nie, tylko ja nie potrafię zrobić czegos takiego na zawołanie, bo jest potrzeba sytuacji.

Mam nadzieję że rozumiecie.

A może to zwykły stres na myśl o tym? poza tym kościelnego by raczej nie było. Tż stwierdził że on nie wie czy w coś wierzy a branie ślubu wbrew sobie jest nieszczere. Ma rację, jestem za. Jak będzie pewien to wtedy tak. Powiedziaął mu też że jeśli nie czuje się gortowy ja to rozumiem ale boję się że tylko to wyratowałoby naszą sytuację. Rozmowa przebiegała w usmiechu i ze szczegółami.

Dlaczego ja sie tak tym denerwuję? chcę wziąć ślub ale chyba zamiast skupić się na tym że to z miłości myślę o tym jak o transakcji finansowej... :(
Ja bym brała ten ślub! Chociaż rozumiem Cię, również bym potrzebowała czasu, 3-4 miesiące.. czasu żeby poukładać sobie wszystko w głowie. Choćby po to żeby przyzwyczaić się,że będę żoną. itp itd, mam znajomych którzy byli również pare lat ze sobą i wzieli ślub żeby dostać kredyt konsolidacyjny na mieszkanie...No i wzięli :) tylko mieli właśnie czas chyba 5ciu miesięcy...



Madelaine87 - 2010-03-23 17:49
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no właśnie tu chodzi o tą świadomość... świadomość się nie zmienia z minuty na minutę, na to trzeba czasu, może niektórzy tak potrafią nagle ale ja nie :P



arletka13 - 2010-03-23 18:32
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  [QUOTE=Montii;18088122]Dokładnie mam to samo zdanie :D :ehem:

Ja też lubię zółte złoto... tylko taką mam biżuterię :p:
Może nie umiesz gotowac bo nie musisz?;) ja zawsze mówiłam,że nie umiem gotowac, bo w zasadzie mama pod nos dawała obiad :rolleyes: odkąd zamieszkaliśmy razem, okazało się,ze to banalnie proste, książka kucharska, mieszasz co Ci piszą i jest obiadek albo ciasto..:p:

no właśnie zawsze mama gotuje, kiedyś chodziłam do szkoły i miałam naukę więc mama, teraz pracuję, niby mam swoją kuchnie, ale nie umeblowaną i co najważniejsze kuchenki brak, więc dalej mama, cos tam umię,ale po swojemu, myslę że nie jestem jakaś bardzo tempa do gotowania, piec lubię, tylko taki stres ż etrzeba gotować mężulkowi codziennie obiady.

kochana ty zrobisz jak zechcesz, jeśli się nie czujesz na siłach by wziąć teraz ślub to poprostu jeszcze go nie bierz, poczekaj aż będziecie na to oboje gotowi.

mi się określenie fasolka podoba, a dokładniej to nie ciąża tylko dziecko takie dopiero poczęte;)



Montii - 2010-03-23 18:45
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  A ja nie gotuję codziennie dla niego :ehem:
czasem on robi obiadki,czasem ja... a czasem nie robimy w ogóle i TŻ je kociołki jakieś, haha gotowe zupy :brzydal:



Mystiquee - 2010-03-23 18:51
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Niestety nie mam fasolki :( a szkoda.
Już tak zaczęłam myśleć, jak to jest być mamą, jak się czuję dziecko w brzuszku... :love: :aniolek:
Z drugiej strony, miałam nadzieje, że nie będę w ciąży bo nie zadbałam o to żeby dziecko rozwijało się w moim brzuszku dobrze. Nie biorę kwasu foliowego, kilka dni temu wypiłam troszkę wina....:pala::baba: Czułabym się koszmarnie wiedząc, że mogłam to zrobić by uchronić swoje dziecko przed chorobą czy niedorozwojem.
Mój TŻ będzie zawiedziony jak mu dziś powiem, że dostałam @...
Mam teraz szanse przygotować się do przyjęcia fasolki w sposób odpowiedzialny.
Marze o dziecku...:love: :love: :love:



arletka13 - 2010-03-23 19:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja też marzę o dziecku, bardzo bym chciała być w ciąży, ale drugi dzień mam @:mad:

mój tż mówił że szkoda że nie jestem w ciąży bo to by przyspieszyło nasze plany:D

ale teraz jak juz odkłada kase na pierścionek to już poczekam, no....chyba że jakoś tak samo wyjdzie....:Dale raczej nie wyjdzie bo jak narazie zawsze się zabezpieczamy:p:zresztą nie wiem czy wogólę mogę zajść w ciążę, dopóki nie zajdę to nie będę wiedziała:brzydal:

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

montii ja ze swim nie mieszkam, także nie muszę mu gotować, czasem tylko na sobotę czy niedzielę cos ugotuję:D

ostatnio zrobiłam pizze iii...ciasto było chrupiące...aż za bardzo:D poza tym jak kładłam ciasto na blachę to nie posmarowałam folii i tzreba było tą folię kawałkami odrywać:D:D:D także dobrą kucharką to ja nie będę:D



Montii - 2010-03-23 20:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Mystiquee (Wiadomość 18090780) Niestety nie mam fasolki :( a szkoda.
Już tak zaczęłam myśleć, jak to jest być mamą, jak się czuję dziecko w brzuszku... :love: :aniolek:
Z drugiej strony, miałam nadzieje, że nie będę w ciąży bo nie zadbałam o to żeby dziecko rozwijało się w moim brzuszku dobrze. Nie biorę kwasu foliowego, kilka dni temu wypiłam troszkę wina....:pala::baba: Czułabym się koszmarnie wiedząc, że mogłam to zrobić by uchronić swoje dziecko przed chorobą czy niedorozwojem.
Mój TŻ będzie zawiedziony jak mu dziś powiem, że dostałam @...
Mam teraz szanse przygotować się do przyjęcia fasolki w sposób odpowiedzialny.
Marze o dziecku...:love: :love: :love:
Ja też marzę o dziecku :love: często wchodzę do trzeciego pokoju naszego mieszkania , i tak patrzę gdzie bym da~ła ~ł~óżeczko , gdzie zabawki itp itd :love: na razie stoi pusty :mad:

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

montii ja ze swim nie mieszkam, także nie muszę mu gotować, czasem tylko na sobotę czy niedzielę cos ugotuję:D

ostatnio zrobiłam pizze iii...ciasto było chrupiące...aż za bardzo:D poza tym jak kładłam ciasto na blachę to nie posmarowałam folii i tzreba było tą folię kawałkami odrywać:D:D:D także dobrą kucharką to ja nie będę:D[/QUOTE]

Czlowiek sie uczy na bledach, moje poczatki tez bywaly rozne :p:
nie wiedzialam,ze forme na ciasto musze czyms posparowac itp itd :cool:
ale jakas wysmienitka kucharka nie jestem, w sumie szkoda mi gotowac tylko dla siebie jak tz jest w pracy.. to sobie podsmazan warzywa na patelni i jest ok :ehem:



daafnee - 2010-03-23 21:13
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  hahaha dziewczyny :D ale mam radoche :D
my z moim TŻ chcemy wyjechac na kilka miesiecy za granice do pracy.. i dzis mu powiedzialam, że mam taki pomysł, że jak zarobimy to wybierzemy się na jakieś wakacje last minute, na co on odparł, że też o tym myślał... :D
a przecież mówił, że jego planowane oświadczyny będa drogie :p: i tak sobie poukładałam wszystko w głowie i ja chyba wiem co on kombinuje :brzydal:



Montii - 2010-03-23 21:26
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  o Ty cwaniaro !!! :brzydal:



daafnee - 2010-03-23 21:31
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18096015) o Ty cwaniaro !!! :brzydal: hehe, no ale moge sie mylić :p: po prostu tak mi się skojarzyło.. :rolleyes: że drogie, że nie wiadomo czy wyjdzie, że wyjątkowe :D:brzydal:



Montii - 2010-03-23 21:34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  A moj TZ nigdy nie umie trzymac jezyka za zebami :nie:
i zawsze jak ma jakas niespodzianke to musi mi to zdradzić w pewnym stopniu, ciekawe jakby bylo z zareczynami :rolleyes: na pewno by cos wypaplal a szkoda bo ja bym chciala miec taka BIG niespozianke :jupi:



daafnee - 2010-03-23 21:39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18096243) A moj TZ nigdy nie umie trzymac jezyka za zebami :nie:
i zawsze jak ma jakas niespodzianke to musi mi to zdradzić w pewnym stopniu, ciekawe jakby bylo z zareczynami :rolleyes: na pewno by cos wypaplal a szkoda bo ja bym chciala miec taka BIG niespozianke :jupi:
Mój mi kiedyś robił mega niespodzianki jak wracał zza granicy, angażował w to rodziny itd żebym tylko się nie zorietowała.. nic, pary z ust nie puscil, mial wszystko tak przemyslane, kazdy szczegol eh wiec wiem, że nie mam szans nic nigdy przewidzieć..
zobaczymy jak bedzie tym razem :brzydal: o ile w ogole pojade za granice, a potem na wycieczke..



Montii - 2010-03-23 21:43
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  a moj nie moze sie powstrzymac i zawsze cos wypapla :rolleyes:
chociaz raz mnie zaskoczyl, jak przyjechal na lotnisko a myslalam,ze jest w pracy., ccaly zien wylaczony telefon :brzydal:



Kohnelia20 - 2010-03-23 21:50
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Wiecie co jak już tak szczerze gadamy o okresie hehe to mi się spóźnia już chyba 47 dni:hahaha:



Montii - 2010-03-23 21:52
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  tabletki rzucilas? :D



Kohnelia20 - 2010-03-23 21:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18096713) tabletki rzucilas? :D No mam przerwe bo zapomniałam iść po recepte i dupa... jak mi się spóźniał 2tyg poszłam do ginekologa zbadała mnie, zrobiła usg i powiedziała że mam czekać no więc czekam czekam i nic... chyba znowu pójdę do niej żeby mi dała tabl na wywołanie...



Montii - 2010-03-23 22:00
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Organizm wariuje, masakra.. ja już nie chcę tabletek :nie:



Kohnelia20 - 2010-03-23 22:01
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18096908) Organizm wariuje, masakra.. ja już nie chcę tabletek :nie: Montii tez tak miałaś:confused:



Montii - 2010-03-23 22:05
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Taak... na dodatek mialam problemy z cerą i w ogole okrsesy potem nieregularne :confused: moj organizm ok roku dochodzil do siebie :mur::mur::mur::mur:



Kohnelia20 - 2010-03-23 22:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18097007) Taak... na dodatek mialam problemy z cerą i w ogole okrsesy potem nieregularne :confused: moj organizm ok roku dochodzil do siebie :mur::mur::mur::mur: A jak długo spóźniał ci się? a teraz już ich nie bierzesz? przepraszam za nie dyskretne pytanie więc jeśli nie chcesz to nie odp ale jak się teraz zabezpieczacie? ja bym juz też nie chciała brać no ale one mają największą skuteczność i pewnie się czuję



daafnee - 2010-03-23 22:26
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Dziewczyny, smutno mi.. :confused:
Właśnie się dowiedziałam, że już 4 para znajomych się rozstała.. zaręczona para.. i każda w ciągu 5 miesiący po zaręczynach mimo iż byli razem lata, co się dzieje!? :confused:
Najgorsze jest to, że bardzo szybko sobie znaleźli nowych.. :mur: nawet miesiąc nie minął..
NIE ROZUMIEM!!!



Kohnelia20 - 2010-03-23 22:29
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18097421) Dziewczyny, smutno mi.. :confused:
Właśnie się dowiedziałam, że już 4 para znajomych się rozstała.. zaręczona para.. i każda w ciągu 5 miesiący po zaręczynach mimo iż byli razem lata, co się dzieje!? :confused:
Najgorsze jest to, że bardzo szybko sobie znaleźli nowych.. :mur: nawet miesiąc nie minął..
NIE ROZUMIEM!!!
Wiesz ja to samo zauważyłam też u mnie się rozstawali ludzie, na których stawiałam, że będą do końca... może nie wytrzymują ze sobą, twierdzą że to jednak nie to... nie wiem sama...



Montii - 2010-03-23 22:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18097107) A jak długo spóźniał ci się? a teraz już ich nie bierzesz? przepraszam za nie dyskretne pytanie więc jeśli nie chcesz to nie odp ale jak się teraz zabezpieczacie? ja bym juz też nie chciała brać no ale one mają największą skuteczność i pewnie się czuję Oj już nie pamiętam, bralam 2 lata a potem rzucilam i teraz nic...
A my nie stosujemy zadnej antykoncepcji :)
stosunek przerywany no ale to zadna antykoncepcja nie jest :D
Jestesmy gotowi na dziecko, wiec w razie czego plakac nie bedziemy :)

ale jezeli absolutnie nie chcialabym dziecka to chyba nadal bym brala to swinstwo ;/

Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18097421) Dziewczyny, smutno mi.. :confused:
Właśnie się dowiedziałam, że już 4 para znajomych się rozstała.. zaręczona para.. i każda w ciągu 5 miesiący po zaręczynach mimo iż byli razem lata, co się dzieje!? :confused:
Najgorsze jest to, że bardzo szybko sobie znaleźli nowych.. :mur: nawet miesiąc nie minął..
NIE ROZUMIEM!!!
hm powody zawsze jakies sa...ot tak nic sie nie dzieje... moze zamieszkali razem i okazalo sie,ze TO nie TO?



daafnee - 2010-03-23 22:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18097514) hm powody zawsze jakies sa...ot tak nic sie nie dzieje... moze zamieszkali razem i okazalo sie,ze TO nie TO? Eh, mam nadzieje, że w moim przypadku tak się nie stanie.. Ciesze się na ten wyjazd, 3 miesiące bawienia się w małżeństwo, bo w sumie wszystko będziemy robić razem, gotować, zakupy, spać, sprzątać..
Zobaczymy :ehem:

Ja nigdy nie brałam i nie będe brać tabletek :nie: opcja zwiększonego ryzyka na raka mnie przeraża..
Póki co stawiam na rozum, prezerwatywy i globulki (ble).
A na "pełną" zabawe też mamy sposoby i to bez tabletek ;)



Montii - 2010-03-23 22:38
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Opcja zwiększonego ryzyka zachorowań na raka wydaje mi się efektem tego iż kobiety ktore biorą tabletki sa czesto u ginekologa.. i nowotwor jest czesto wykrywany...niz w przypadkach kobiet ktore takich wizyt unikaja... no ale nie wiem :p:

Ja jak urodzilabym pierwsze dziecko to raczej bym brala tabletki bo nie chcialabym miec od razu drugiego... a tabletkom tak czy siak ufalam...



Kohnelia20 - 2010-03-23 22:42
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18097595) Eh, mam nadzieje, że w moim przypadku tak się nie stanie.. Ciesze się na ten wyjazd, 3 miesiące bawienia się w małżeństwo, bo w sumie wszystko będziemy robić razem, gotować, zakupy, spać, sprzątać..
Zobaczymy :ehem:

Ja nigdy nie brałam i nie będe brać tabletek :nie: opcja zwiększonego ryzyka na raka mnie przeraża..
Póki co stawiam na rozum, prezerwatywy i globulki (ble).
A na "pełną" zabawe też mamy sposoby i to bez tabletek ;)
Ja nigdy w życiu nie kochałam się bez zabezpieczenie... starsznie się bałam... teraz tez... zawsze uważałam może dlatego że zaczełam jak nawet nie miałam 16 lat:-) moze za wcześnie ale ja nie żałuje bo cały czas jesteśmy razem... a co do tabletek to im wierze najbardziej i bałabym się zrezygnowac i cały miesiąc żyć w stresie ... o nie!..

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

A z gumką nie cierpie więc tez odpada:-)



Madelaine87 - 2010-03-23 22:44
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja mam kategoryczny zakaz brania chemii do końca życia :] urocze ^^

co do par tez to zauważyłam ale to się u mnie skończyło jak skończyłam jakieś 21 lat, potem zostaliśmy tylko my i jeszcze dwie pary i jakoś się trzymamy, wszyscy co byli razem albo zamieszkali raze i wtedy się zepsuło albo ot tak, po 4-5 latach bach i koniec a potem zaraz nowy związek i ciąże z tych nowych związków które nie trwały dłużej niż pół roku... oczywiście same wpadki ;) nie wiem na czym to polega :confused:



daafnee - 2010-03-23 22:44
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18097648) Opcja zwiększonego ryzyka zachorowań na raka wydaje mi się efektem tego iż kobiety ktore biorą tabletki sa czesto u ginekologa.. i nowotwor jest czesto wykrywany...niz w przypadkach kobiet ktore takich wizyt unikaja... no ale nie wiem :p:

Ja jak urodzilabym pierwsze dziecko to raczej bym brala tabletki bo nie chcialabym miec od razu drugiego... a tabletkom tak czy siak ufalam...
U mnie w rodzinie niestety kobiety często mają jakieś problemy z kobiecością dlatego skoro mam to we krwi to wole jeszcze nie pogarszać mojej sytuacji..
Poza tym moi rodzice bardzo czekają na wnuki, haha :brzydal:
A tak na serio to długo myślałam nad tym i kiedyś byłam skłonna iść, ale dowiedziałam się, że przed okresem 4 dni, i 4 dni po są dni niepłodne i tego się trzymam, aczkolwiek biorę na poprawke liczbe dni i mierze w srodek czyli 2,1 dni przed i 2,3 dzien po :p:
Ale to czasami, bo jednak jakiś tam strach jest..
Mój TŻ na początku chciał żebym brała, ale potem gdy sobie poczytał itd to powiedział, że mam to olać i tak zostało, póki co :ehem:
Jak zaczne brac tabletki to po 2 dziecku, ale to i tak nie na bank..



Montii - 2010-03-23 22:45
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18097677) Ja nigdy w życiu nie kochałam się bez zabezpieczenie... starsznie się bałam... teraz tez... zawsze uważałam może dlatego że zaczełam jak nawet nie miałam 16 lat:-) moze za wcześnie ale ja nie żałuje bo cały czas jesteśmy razem... a co do tabletek to im wierze najbardziej i bałabym się zrezygnowac i cały miesiąc żyć w stresie ... o nie!..

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

A z gumką nie cierpie więc tez odpada:-)

Jeżeli nie planujecie dziecka to rowniez nie kochalabym sie bez zabezpieczenia :nie:
Ja caly miesiac w stresie nie zyje bo zawsze wiem,ze ten okres tak czy siak przyjdzie :D bo TZ nie konczy we mnie, a nawet jezeli nie przyjdzie...to bylabym szczesliwa... a TZ to juz w ogole :D
trzeci pokoik by sie zapelnil :love: dobra bo się rozmarze ;p



Madelaine87 - 2010-03-23 22:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  daafne a bierzesz pod uwagę podwójną owulację?



Montii - 2010-03-23 22:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18097726) U mnie w rodzinie niestety kobiety często mają jakieś problemy z kobiecością dlatego skoro mam to we krwi to wole jeszcze nie pogarszać mojej sytuacji..
Poza tym moi rodzice bardzo czekają na wnuki, haha :brzydal:
A tak na serio to długo myślałam nad tym i kiedyś byłam skłonna iść, ale dowiedziałam się, że przed okresem 4 dni, i 4 dni po są dni niepłodne i tego się trzymam, aczkolwiek biorę na poprawke liczbe dni i mierze w srodek czyli 2,1 dni przed i 2,3 dzien po :p:
Ale to czasami, bo jednak jakiś tam strach jest..
Mój TŻ na początku chciał żebym brała, ale potem gdy sobie poczytał itd to powiedział, że mam to olać i tak zostało, póki co :ehem:
Jak zaczne brac tabletki to po 2 dziecku, ale to i tak nie na bank..
Moj TZ tez mi ''zabrania'' brac tabletek :brzydal:
Jest bardzo przeciwny temu.. ja w sumie tez..
ale po pierwszym dziecku chyba bym brala...albo zastrzyki hormonalne.. nie wiem, nie zastanawiam sie jeszcze.. :ehem:



daafnee - 2010-03-23 22:49
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja mam okres regularny od około 3 lat, mam kalendarz itd.
Poza tym tak bez gumki to było może z 5 razy przez 2 lata związku.
Bez zabezpieczenia nigdy mi się nie zdarzyło, bo nawet w dni niepłodne mam globulke.. No a płodne to gumka. Ale miałam na myśli fakt, że on bez niczego, a ja bez chemii doustnej :ehem:
Globulce nie wiem czy ufac czy nie, póki co nie zawiodła.



Montii - 2010-03-23 22:52
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja jeszcze nigdy nie mialam globulki :rolleyes:
bardzo sie pieni ? i czy ''grzeje'' ? :D bo takie slyszalam opinie :D



daafnee - 2010-03-23 22:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18097833) Ja jeszcze nigdy nie mialam globulki :rolleyes:
bardzo sie pieni ? i czy ''grzeje'' ? :D bo takie slyszalam opinie :D

Globulka jest paskudna, ale czego się nie robi dla bezpieczeństwa.. :rolleyes:
Czy się pieni? Raczej wypływa.. Może trochę pobrudzić np. prześcieradło, ale da się przeżyć.. To zależy od wielu czynników.. Jak szybko, jak długo, itd. Czy grzeje? Nie zastanawiałam się nad tym :brzydal:
Ale najgorsze jest jak potem pół dnia resztki wypływają, więc ja zakładam tampona i żyje. Wypłukać nie wolno :nie:

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18097769) daafne a bierzesz pod uwagę podwójną owulację? Szczerze, to nie. Poza tym ja niestety ciężko znosze moje owulacje.. bo mam je bardzo bolesne :confused: Już kilka razy wylądowałam w szpitalu z tego powodu..



Jeanne90 - 2010-03-23 22:59
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  A ja biorę tabletki od ponad dwóch lat, w przerwie stosowaliśmy prezerwatywy, ale wolę tabletki. Są bardzo komfortowe:ehem: Chociaż teraz jestem w trakcie pierwszego opakowania tabletek po ok. półrocznej przerwie i od dwóch tygodni mam non stop plamienia:mad:

Ja dzisiaj zapytałam TŻ, czy jak zamieszkamy razem i nam się spodoba to weźmiemy dość szybko ślub. Powiedział, że tak:) Potem pokazałam mu filmy ze ślubów, jakie tworzy facet z Colorado (fantastyczne :love:) i TŻ powiedział, że mu się ślubu zachciało, w tym momencie:D Potem zaczęliśmy "planować" wesele, robiliśmy to już setki razy;) Czyli wymyślanie pierwszego tańca, wystroju, DJ/kapela itd. itp.:) Dzięki temu, że TŻ ze mną rozmawia w ten sposób nie mam "parcia" na zaręczyny, bo wiem, że na pewno one nastąpią i to w odpowiednim czasie:)



Madelaine87 - 2010-03-23 22:59
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  wiesz matka natura lubi zaskakiwać, ja bym nigdy tak nie zaryzykowała :brzydal:



daafnee - 2010-03-23 23:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18097925) A ja biorę tabletki od ponad dwóch lat, w przerwie stosowaliśmy prezerwatywy, ale wolę tabletki. Są bardzo komfortowe:ehem: Chociaż teraz jestem w trakcie pierwszego opakowania tabletek po ok. półrocznej przerwie i od dwóch tygodni mam non stop plamienia:mad:

Ja dzisiaj zapytałam TŻ, czy jak zamieszkamy razem i nam się spodoba to weźmiemy dość szybko ślub. Powiedział, że tak:) Potem pokazałam mu filmy ze ślubów, jakie tworzy facet z Colorado (fantastyczne :love:) i TŻ powiedział, że mu się ślubu zachciało, w tym momencie:D Potem zaczęliśmy "planować" wesele, robiliśmy to już setki razy;) Czyli wymyślanie pierwszego tańca, wystroju, DJ/kapela itd. itp.:) Dzięki temu, że TŻ ze mną rozmawia w ten sposób nie mam "parcia" na zaręczyny, bo wiem, że na pewno one nastąpią i to w odpowiednim czasie:)

A o jakim tańcu dziewczyny myślicie, jako pierwszym? Czy tradycyjny walc, czy jaki? Ja to bym chciała mix, tradycyjny + zabawny :rolleyes:

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18097932) wiesz matka natura lubi zaskakiwać, ja bym nigdy tak nie zaryzykowała :brzydal: Globulka daje tyle samo procent co prezerwatywa więc nie wiem w czym ryzykuje, skoro mam kalendarzowo dni niepłodne i mam globulke ;)



Montii - 2010-03-23 23:05
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  daafnee aaaaa... pewnie niemile uczucie jak wyplywa.. :confused: No ale mus to mus..

Moja mama miala raz taka owulacje,ze zaczela krwawic..brr...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 34 z 91 • Wyszukano 5253 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com