ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



aluniaaaaa - 2010-09-17 07:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Dziewczyny, ale sie rozpisalyscie ;) Przez was mialam duzo cytowania :p:

Cytat:
Napisane przez AleksandraKGu (Wiadomość 22076363) Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mój M. założył się ze swoimi kolegami, że ten kto pierwszy się chajtnie, stawia skrzynkę wódki - a że zaręczyny to pierwszy krok...
jest nas takich 5 dziewczyn, co to ich faceci się tak założyli.. Już nawet mówiłyśmy, że same to postawimy, ale oni są twardzi...
i co ja mam zrobić??
Mi sie to w glowie nie miesci jak mozna sie z kumplem zalozyc o cos takiego :cool: przepraszam, ale jak w przedszkolu :cool:

Cytat:
Napisane przez madamew (Wiadomość 22078916) Dziewczyny, czy Wy będąc na 5 roku studiów też miałyście zajęcia 3 dni w tygodniu od 8 do 18.30-20? No porażka :mur: Ja jeszcze nie jestem na 5 roku :D

Cytat:
Napisane przez madamew (Wiadomość 22079260) A w sobotę idziemy na ślub więc pewnie znów się poryczę ze wzruszenia i będę się ślinić na widok sukienki - koleżanka ma właśnie taką jaką ja bym chciała :love: To jak ci sie uda to cyknij fotke tej sukienki i sie pochwal :D

A wlasnie dziewczyny, pokazywalysmy typy pierscionkow, a moze macie upatrzone sukienki? :)

Cytat:
Napisane przez AleksandraKGu (Wiadomość 22081659) a mój M. powiedział mi na tym weselu < był pod wpływem %> że jak nie będę o tym mówiła, to stanie sie to szybciej niż bym przypuszczała..

Ostatnio się śmialiśmy, bo nasza 5. rocznica przypadała w czwartek. stwierdziłam, że za 2 lata będzie to sobota, nasza 7 rocznia - super i w ogóle.. po czym się okazało, że 2012 jest rokiem przestępnym i ze nasza rocznica będzie w niedzielę!! czyli muszę poczekać jeszcze trochę.. :D
Moj tez tak mi powtarza, ze jak nie bede go wypytywac i popedzac to oswiadczy sie predzej niz mi sie wydaje ;)

A dzien naszej rocznicy (14.08) w tym roku przypadal w sobote :( nastepny za chyba 30 lat :(

Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22086939) I w sobotę my też idziemy na ślub. Już czuję przypływ depresji. Jak sobie myślę, że zanim my się hajtniemy to oni już będą po 4. rocznicy ślubu to chce mi się walić łbem w ścianę :mur: Mnie na przyklad dobija fakt, ze ci ktorzy maja krotszy staz od nas, wezma slub i wyjdzie na to, ze sa dluzej malzenstwem, a my nie wiadomo kiedy slub wezmiemy i potem tamci beda sie "wozic", ze sa dluzej ze soba bo po slubie :cool: rozumiecie co mam na mysli? Bo po slubie to licznik tak jakby sie zeruje :D

Cytat:
Napisane przez yoona (Wiadomość 22090226) nie wybrzydzaj bo mi sie normalnie noz w kieszeni otwiera ( a przypominam ze ja nie mam gdzi mieszkac Mi tez by nie przeszkadzalo jakby rodzice przejeli inicjatywe w kwestii naszego mieszkania :p:

Cytat:
Napisane przez Garadiela (Wiadomość 22095489) A ja sie doczekac nie moge:brzydal:
Wiem ze 17stego odbiera pierscionek i mnie skreca:bunia::dziekuje:
Juz po nocach mi sie snia pierscionki:hahaha: :o
O kurcze, to powodzenia życze w najblizszych dniach :) Pochwal sie blyskotka :prosi:

Cytat:
Napisane przez invisible_01 (Wiadomość 22100053) Dziewczyny, mam do Was pytanie (że się tak w dyskusję wtrącę :D) - czy dla Was, jeśli byłybyście z TŻ-tem kilka lat i nie skończyłoby się to ślubem, to byłby to czas zmarnowany? Dla mnie bylby to czas zmarnowany, bo z moim T. wiele sie nauczylam, wiele razem przeszlismy no i dzieki niemu stalam sie kobieta :D

Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22102913) Ech, własnie wypisałam kartkę na sobotni ślub. Szukałam życzeń, ścisnęło mnie w dołku i postanowiłam wpisać swoje. Wyszły, jak zwykle, oryginalnie :D No to sie pochwal :)




Gajaa - 2010-09-17 08:07
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja rozumiem o co Ci chodzi z zerowaniem licznika :D
TŻ na stażowy argument zawsze odpowiada, że gdybyśmy się poznali na studiach, mielibyśmy krótszy i w ogóle bla bla bla. Rozumiem, jasne, ale pary znające się od liceum też już się hajtają albo zaręczają :-p

Typy sukienek tez mam wybrane, ale nie ma czasu ich teraz wrzucać, bo zaraz wyruszam na dyżur do promotora :)

Życzeń nie wrzucę, bo są zindywidualizowane. mogę tylko zdradzić,że życzyłam im braku kaca po wypiciu tych wszystkich win od gości (bo sobie zażyczyli w ramach prezentu) :D



yoona - 2010-09-17 10:34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Garadiela (Wiadomość 22112717) A Nas nie stac na slub:prosi:Misiek mowi ze moglby nawet za rok,ale nie ma na to kasy:cool:
Jego rodzina jest bardzo duza wiec coz,chcac nie chcac wyjdzie troche ludzi...
Moi rodzice nie pomoga bo nie maja z czego chocby chcieli:nie:
Wiec generalnie lipka:prosi:
Na razie sie skupiamy na wykonczeniu gory zeby miec gdzie mieszkac razem:rolleyes:
no na slub to akurat pieneidzy nie trzeba duzo miec;)

ja na V roku nie mialam prawie wcale zajec.



Brawurka84 - 2010-09-17 11:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  przepraszam za chwilowa zmianę tematu-dziś czeka mnie rozmowa z lubym..o moim zdrowiu..kilka już było,ale..otóż od roku choruję na wirusa hpv..niby już bez objawów,ale nosicielem jest się całe życie..
cholera,wszystko miało być inaczej w moim życiu i po kolei..
Rok temu moja choroba bardzo nas zaskoczyła..ale jeszcze znaliśmy się za krótko,żeby to miało wpływ na naszą przyszłość.
jednak teraz zaczynają się schody,choroba ma wpływ na nasze plany..na planowanie dziecka..starania miały być za rok..Ale ten wirus może utrudniać zajście w ciążę..i powodować poronienia..wiem,że nie każda kobieta musi przejść przez coś takiego..Ale ryzyko jest..W związku z czym boję się strasznie i zupełnie nieoczekiwanie zaczyna mieć u mnie znaczenie czas echh




studi - 2010-09-17 11:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Mam jeszcze 24 lata i nie jestem gotowa na dziecko, ale gdybym złapała wirusa to napewno przyśpieszyło by to moją decyzję o posiadaniu dziecka, może nie planowałabym go na jutro, ale napewno była by to kwestia max.roku, no a jesli mój partner nie podzielałby moich obaw o dziecko i uważałby,że trzeba jescze zaczekać, bo pieniądze, bo nie gotowy-myślę,że zastanowiła bym się nad wspólną przyszłością razem z nim;>



Gajaa - 2010-09-17 11:42
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Trzymam kciuki za przyśpieszony kurs dorosłości w wykonaniu Twojego TŻta. :cmok:

A rozmawiałaś z lekarzami na temat tego, jak częste są poronienia wśród nosicielek i jak bardzo wirus utrudnia zajście w ciążę? Może da się to jakoś określić w Twoim przypadku, nie wiem.

Zawsze zostaje adopcja :)



Brawurka84 - 2010-09-17 11:49
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  U mnie właśnie ta choroba przyśpieszyła decyzję o dziecku..On mówił,żeby za rok..ale za rok ja mam 27 lat..i się boję,wlaśnie przez tą chorobę..nie wiem czy nie czułabym się spokojniejsza,żeby nie robić tego"z jakimś tam ciśnieniem",tylko np.za pół roku..po kolejnych badaniach tak na spokojnie..



Gajaa - 2010-09-17 12:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Co nagle to po diable, a gdy się człowiek spieszy to się diabeł cieszy - jak mówią mądre porzekadła.

Mi na takie ciśnienie dobrze pomaga wymyślenie alternatywnych rozwiązań. Wiem, że mogę mieć z tym i tym problem, więc jak pójdzie po mojej myśli, to świetnie,a jak nie to zrobię to i to. Może warto rozważyć wstrzymanie się do kolejnych badań, porzucić póki co antykoncepcję i zacząć żreć kwas foliowy, zrobić wszystkie badania ciążowe na zaś, i żyć spokojnie przez czas jakiś. Wiadomo, że w stresie nic nie wychodzi ;)

Alternatywą może być wspominana wcześniej przeze mnie adopcja. Można przysposobić niemowlasia przecież :)



Brawurka84 - 2010-09-17 12:29
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  dziękuję dziewczyny za wsparcie,ja też nie chcę robić nic nagle i nieprzemyślanie.Za to mój partner nadal jest zdania,że po co się spieszyć jak można odłożyć..Po prostu świetne podejście



sylvi_86 - 2010-09-17 13:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  1 załącznik(i/ów) a ja wam pokaze jaki pierscionek mi sie podoba i tzcik juz go widzial. i to na zywo:P
w załączniku
Brawurko trzymam kciuki:kciuki::cmok:



studi - 2010-09-17 13:55
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Brawurka84 (Wiadomość 22120915) dziękuję dziewczyny za wsparcie,ja też nie chcę robić nic nagle i nieprzemyślanie.Za to mój partner nadal jest zdania,że po co się spieszyć jak można odłożyć..Po prostu świetne podejście a co on Ci odpowiada na argument,że za rok może byc już za poźno?No bo czegoś tu nie rozumiem?:>



Brawurka84 - 2010-09-17 14:01
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ..cóż,nie za wiele odpowiada...teraz zakończylo się to jego fochem przez smsy(bo jest w drodze do domu)..że ja go uważam za człowieka,który się z nikim i niczym nie liczy.Spoko,w końcu najlepszą obroną jest atak
no i powiedział,że myśli o mojej chorobie codziennie
ale od myślenia to jeszcze nic nie wyniknęło
Wiecie,ja nie chcę demonizować..ja się po prostu boję..
A skoro jest taki pewny,że ja to ta jedyna..że za ro mieliśmy zacząć się starać itp.to jego teksty,że po co się spieszyć doprowadzają mnie do szału



sylvi_86 - 2010-09-17 14:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Brawurka84 (Wiadomość 22122959) ..cóż,nie za wiele odpowiada...teraz zakończylo się to jego fochem przez smsy(bo jest w drodze do domu)..że ja go uważam za człowieka,który się z nikim i niczym nie liczy.Spoko,w końcu najlepszą obroną jest atak
no i powiedział,że myśli o mojej chorobie codziennie
ale od myślenia to jeszcze nic nie wyniknęło
Wiecie,ja nie chcę demonizować..ja się po prostu boję..
A skoro jest taki pewny,że ja to ta jedyna..że za ro mieliśmy zacząć się starać itp.to jego teksty,że po co się spieszyć doprowadzają mnie do szału
on chyba tego wszystkiego nie rozumie. przykro mi ze on tak podchodzi do sprawy. sama nie wiem co ci poradzic, ja znajac siebie powiedzialabym raz ostatni zeby sobie przemyslal sprawe bo skoro mowi ze ty to ta jedyna to czemu teraz nie chce zaczac staran o dzidzie. przeciez nie od razu mozesz zafasolkowac i co wtedy. ile sie slyszy ze kobiety maja probllem zajsc w ciaze i u niektorych to latami trwa a pozniej tylko frustracja i pretensje do drugiej osoby



studi - 2010-09-17 16:48
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Brawurka84 (Wiadomość 22122959) ..cóż,nie za wiele odpowiada...teraz zakończylo się to jego fochem przez smsy(bo jest w drodze do domu)..że ja go uważam za człowieka,który się z nikim i niczym nie liczy.Spoko,w końcu najlepszą obroną jest atak
no i powiedział,że myśli o mojej chorobie codziennie
ale od myślenia to jeszcze nic nie wyniknęło
Wiecie,ja nie chcę demonizować..ja się po prostu boję..
A skoro jest taki pewny,że ja to ta jedyna..że za ro mieliśmy zacząć się starać itp.to jego teksty,że po co się spieszyć doprowadzają mnie do szału
Mnie też zastanawia to,że skoro jesteś taą jedyną to przecież o dzidziusia możecie się zacząć starać tak na spokojnie za pół roku...Po badaniach, tak żeby nie było na gwałt rety, ale może on sądzi,że nie ma zanczenia już czy pół roku czy rok, a i pewnie 2 lata nic nie zmieni...niestety takie jest podjeście facetów do życia. A jaki jest w ogle jego stosunek do obcych dzieci-łapie je?rozmawia z nimi czy sie odwraca i udaje,że ich nie ma?



aluniaaaaa - 2010-09-17 18:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez sylvi_86 (Wiadomość 22122632) a ja wam pokaze jaki pierscionek mi sie podoba i tzcik juz go widzial. i to na zywo:P
w załączniku
Brawurko trzymam kciuki:kciuki::cmok:
No no, taki dosc bogaty ;)

A Tobie Brawurko, nie wiem co doradzic. Ja dzieci miec nie chce wiec nie powinnam sie wypowiadac na ten temat. Mam tylko nadzieje, ze miedzy wami nic sie nie popsuje :cmok: Swoja droga zastanawiajacy jest fakt, ze ludziom, ktorym na dzieciach nie zalezy wpadki sie zdarzaja, a tym ktorzy na prawde dziecka pragna jak niczego innego na swiecie tylko problemow sprawia jego poczecie :( i gdzie tu sprawiedliwosc... :mur:



Brawurka84 - 2010-09-17 19:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Odpowiadając na pytanie:mój luby kocha dzieci straszliwie,wyrywa sie do każdego dziecka,na imprezach ze znajomymi woli siedzieć z dziećmi niż piwkować z dorosłymi
Teraz odbyliśmy rozmowę..nie wiem czy mam się śmiać czy płakać..
Powiedział,że zmuszam go do decyzji..że on nie jest gotowy i nie ma pojęcia kiedy będzie,że może za rok,a może za 2 lata(czyli kolejna zmiana zdania),że na pewno znajdę kogoś gotowego,że jestem egoistką..która myśli tylko o sobie..ogólnie wysłuchałam rzeczy,których nie powinna wysłuchać kobieta mająca plany z facetem...Nie dociera do niego,że to jego kiedyś może być za późno..
Podsumowując:nie pocieszył mnie,a dobił jeszcze bardziej..czuję się upokorzona,że w ogóle wspomniałam mu kiedykolwiek o chorobie,że się boję,że chcę mieć z nim dziecko itp.
Jestem w szoku...

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

i teraz najlepsze...rozstał się ze mną...wprost powiedział, że się rozstaje,że nic ode mnie nie chce,bo bardzo chciał,żeby nam wyszło,ale ja nie umiem uszanować tego,że on nie wie kiedy będzie gotowy(dodam,że facet ma za chwilę 29 lat)
Hmm,tak sobie myślę na gorąco:a co z uszanowaniem mnie?mojej choroby,mojego strachu?



aluniaaaaa - 2010-09-17 19:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ale nie jest gotowy na co? Na zareczyny, slub czy dziecko? Przepraszam, ale sie pogubilam :rolleyes:

Kurcze, ale moze to, ze sie z Toba rozstal swiadczy o tym, ze nie byl dla Ciebie? Sama nie wiem co mowic...



sylvi_86 - 2010-09-17 20:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa (Wiadomość 22128949) No no, taki dosc bogaty ;) ten to akurat swarovskiego.kosztuje ok 400zl:)
Cytat:
Napisane przez Brawurka84 (Wiadomość 22129461) Odpowiadając na pytanie:mój luby kocha dzieci straszliwie,wyrywa sie do każdego dziecka,na imprezach ze znajomymi woli siedzieć z dziećmi niż piwkować z dorosłymi
Teraz odbyliśmy rozmowę..nie wiem czy mam się śmiać czy płakać..
Powiedział,że zmuszam go do decyzji..że on nie jest gotowy i nie ma pojęcia kiedy będzie,że może za rok,a może za 2 lata(czyli kolejna zmiana zdania),że na pewno znajdę kogoś gotowego,że jestem egoistką..która myśli tylko o sobie..ogólnie wysłuchałam rzeczy,których nie powinna wysłuchać kobieta mająca plany z facetem...Nie dociera do niego,że to jego kiedyś może być za późno..
Podsumowując:nie pocieszył mnie,a dobił jeszcze bardziej..czuję się upokorzona,że w ogóle wspomniałam mu kiedykolwiek o chorobie,że się boję,że chcę mieć z nim dziecko itp.
Jestem w szoku...

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

i teraz najlepsze...rozstał się ze mną...wprost powiedział, że się rozstaje,że nic ode mnie nie chce,bo bardzo chciał,żeby nam wyszło,ale ja nie umiem uszanować tego,że on nie wie kiedy będzie gotowy(dodam,że facet ma za chwilę 29 lat)
Hmm,tak sobie myślę na gorąco:a co z uszanowaniem mnie?mojej choroby,mojego strachu?
jak to zerwal? nie wierze.hmm wyglada mi na to ze chyba jednak mial jakies watpliwosci co do waszego zwiazku.dla mnie jest egoista myslacym tylko o sobie..przykro mi ze tak mowie.bo moj mowiac moze za tyle albo za tyle to po pewnym czasie przyznal sie ze mial watpliwosci



Garadiela - 2010-09-17 22:00
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Jak by mi tak koles powiedzial to by ostatni raz mnie widzial:pala::mad:
Co za niedojrzaly PALANT:mur::pala:
Nie przejmuj sie,nie warto...
Facet powinien wspierac w takich sytuacjach,byc oparciem,sila napedowa....
Nie wierze ze mogl tak zrobic:prosi:



Gajaa - 2010-09-17 22:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Brawurko, trzymaj się! Ślę uściski :przytul:

Jestem w szoku. Skoro facet deklarował miłość, to, jak wspominały dziewczyny, czym różni się teraz od za rok? Zarzucał Ci egoizm, bo mówiłaś mu, że ciąża w najbliższym czasie jest szansą na urodzenie Waszego biologicznego dziecka? WASZEGO DZIECKA?! Waszego z krwi i kości?

Nie, dla mnie to nie jest egoizm. Nie szantażowałaś go, Ty rozmawiałaś!Rozważałaś możliwości: ciąża teraz= bejbik, ciąża później = brak bejbika.

Nie lepi się mi to. Nijak. Wyszło z niego dziecko. Dzieci nie powinny mieć dzieci.

Sylvi, pierścionek za strojny dla mnie :D ale aż dziw, że kosztuje tak niewiele!



sylvi_86 - 2010-09-17 23:21
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  pierscioneczek kosztuje niewiele bo kamyczki to krysztalki swarovskiego ale tak szczerze to z kazdego sie bede cieszyc nawet z takiego z automatu:D

a brawurce szczerze wspolczuje, facet widac niedojrzal do powaznych decyzji, tylko dla mnie dziwne.deklaracja tak chce byc z toba, jestes jedyna ale z dzieckiem poczekajmy, a co tam choroba napewno przesadzasz;/

niestety co poniektorzy mysla tylko o wlasnej:upa:



wild_girl1 - 2010-09-18 10:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Brawurka współczuje Ci niesamowicie... Facet zachował się totalnie nieodpowiedzialnie i tak jakby mu totalnie nie zależało... W ogóle nie spodziewałabym się tego... I nie rozumiem czemu faceci rozmowy traktują jako atak na swoją osobę i robią z tego awantury albo fochy łapią...:confused: I chyba nigdy ich nie zrozumiem... Ale brawurko ten gościu widocznie nie był ciebie wart... Trzymaj się :cmok:



aluniaaaaa - 2010-09-18 18:45
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez sylvi_86 (Wiadomość 22131329) ten to akurat swarovskiego.kosztuje ok 400zl:) Chodzilo mi o ilosc kamyczkow :) Ale faktycznie, dosc niewiele jak na tego typu pierscionek :)



Gajaa - 2010-09-18 21:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Kopnijcie mnie w tyłek! Przez ten ślub (który nota bene był cudny. Ach, ten dyrygent. Jak TŻ mnie rzuci .... :love: :-p a chór śpiewał bosko :D), jestem monotematyczna i sama mam siebie dość. Aż dziw, że TŻ mnie jeszcze nie ochrzanił :mur:



sylvi_86 - 2010-09-18 22:00
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22152061) Kopnijcie mnie w tyłek! Przez ten ślub (który nota bene był cudny. Ach, ten dyrygent. Jak TŻ mnie rzuci .... :love: :-p a chór śpiewał bosko :D), jestem monotematyczna i sama mam siebie dość. Aż dziw, że TŻ mnie jeszcze nie ochrzanił :mur: :pala::bacik::tasaczek:

a swoja droga ja jak tak mojemu trulam to w koncu przestal reagowac:D



extassy - 2010-09-19 07:48
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  trzymaj sie brawurko.
moim zdaniem dobrze ze powiedzial ci o tym teraz a nie za rok czy dwa i nie odwlekal tego wtedy moglo byc faktycznie za pozno.
faceci to egoisci i nie ma tu nad czym dumac. oni najpierw dzialaja a potem mysla.nie zdziwie sie jak za jakis czas bedzie wracal na kolanach. trzymaj sie:*



Brawurka84 - 2010-09-19 11:34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  cześć Dziewczyny
cóż,mój luby wrócił na kolanach już po paru godzinach(czyli jak wróciłam z pracy).
On się chciał rozstać,bo stwierdził,że mnie unieszczęśliwia..że nie chce dziecka na już..mówił,przy tym,że bardzo kocha..i ja o tym wiem..mam to codziennie..
Nie chcę go usprawiedliwiać,ale się przestraszył..że to już..że zmieni się za chwilę w dorosłego faceta i głowę rodziny...u niego jest problem z relacjami z rodziną-w sensie,że nie dali mu wcześniej dorosnąć tylko trzymali gdzieś tam pod swoimi skrzydłami..
i on się zastanawia czy to już czas dla niego zakładać swoją rodzinę czy jeszcze chwilę pobędzie synem swoich rodziców
Wcześniej mieliśmy ustalony rok na staranie się.Nie czekam ani jednego dnia dłużej..Nie o to chodzi,żeby kogoś zmuszać(sam się zadeklarował już jakiś czas temu)ale jakim prawem ktoś ma mnie wpędzać w lata...
Miałam już taki związek i dziękuję za to serdecznie



sylvi_86 - 2010-09-19 12:38
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Brawurka84 (Wiadomość 22158075) cześć Dziewczyny
cóż,mój luby wrócił na kolanach już po paru godzinach(czyli jak wróciłam z pracy).
On się chciał rozstać,bo stwierdził,że mnie unieszczęśliwia..że nie chce dziecka na już..mówił,przy tym,że bardzo kocha..i ja o tym wiem..mam to codziennie..
Nie chcę go usprawiedliwiać,ale się przestraszył..że to już..że zmieni się za chwilę w dorosłego faceta i głowę rodziny...u niego jest problem z relacjami z rodziną-w sensie,że nie dali mu wcześniej dorosnąć tylko trzymali gdzieś tam pod swoimi skrzydłami..
i on się zastanawia czy to już czas dla niego zakładać swoją rodzinę czy jeszcze chwilę pobędzie synem swoich rodziców
Wcześniej mieliśmy ustalony rok na staranie się.Nie czekam ani jednego dnia dłużej..Nie o to chodzi,żeby kogoś zmuszać(sam się zadeklarował już jakiś czas temu)ale jakim prawem ktoś ma mnie wpędzać w lata...
Miałam już taki związek i dziękuję za to serdecznie
czyli jestescie razem?



Brawurka84 - 2010-09-19 14:19
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  tak,a dla niego nigdy się nie rozstaliśmy..
pożyjemy zobaczymy
teraz muszę myśleć o swoim zdrowiu :-)
A co tam u Was?jak z facetami? :-)



aluniaaaaa - 2010-09-19 15:43
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22152061) Kopnijcie mnie w tyłek! Przez ten ślub (który nota bene był cudny. Ach, ten dyrygent. Jak TŻ mnie rzuci .... :love: :-p a chór śpiewał bosko :D), jestem monotematyczna i sama mam siebie dość. Aż dziw, że TŻ mnie jeszcze nie ochrzanił :mur: Ja cie nie bede kopac bo rozumiem Cie doskonale. Sama uwielbiam sluby, lubie patrzec na nie od strony organizacyjnej. Moje siostry cioteczne mowia, ze moje wesele na pewno bedzie idealne skoro juz od paru ladnych lat sobie planuje jak to wszystko bedzie wygladac :D Eh.... Chcialabym....

A dzisiaj z moim T. byla taka rozmowa, ze ja od niego kwiatkow nie dostaje np. na Dzien Kobiet - a on: na Dzien Kobiet pierscionek dostaniesz :p: To ja mu przypomnialam, ze obiecal, ze w tym roku to ma nastapic :D Zwariuje do 8 marca :mur:



Gajaa - 2010-09-19 17:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Brawurko, podziwiam, że tak spokojnie to znosisz. Ja bym rozniosła gada na strzępy :]

U mnie po staremu. Oświadczył, że się oświadczy, jak się nie będę spodziewała, heh, a poza tym jest tak kochany i tak dzielnie znosi moje humory, że aż mi głupio. Ostatnio naszym ulubionym zajęciem jest nabijanie się z wątkow na Wizażu na Intymnym. Może docenił, co mu się trafiło, po miesiącu w górach i lekturze forum :D

Alunia, doczekamy kiedyś własnego wesela i będzie idealne! Znaczy naszych wesel :D



aluniaaaaa - 2010-09-19 18:06
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  To tam az tyle ciekawych tematow mozna znalezc?? :rolleyes:



Gajaa - 2010-09-19 18:14
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ciekawych pedagogiczno-psychologicznie. "Bravo" to przy tym pikuś :D

Nie przesiadujemy przy tym całymi dniami, bez przesady, ale mimo wszystko to dobre na poprawę humoru :D

W ogóle od po egzaminie jakoś więcej się śmieję. Czyżby jednak stres przeszedł? Czyżby w ogóle jakiś był? :rolleyes:



aluniaaaaa - 2010-09-19 18:36
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Na pewno to dzieki zdanemu egzaminowi :D

Ja bede skakac z radosci, jak mnie @ odwiedzi... :mur:



Gajaa - 2010-09-19 19:04
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Zołza z Ciebie wychodzi? :-p

Jejciu, coraz częściej mam straszne myśli o nabyciu kota persa, jak już będę duża i dorosła. Wyglądają, jakby się zderzyły ze ścianą i są tak brzydkie, że aż słodkie :D



aluniaaaaa - 2010-09-20 07:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Matko jedyna jak ja kotow nie lubie!! :mur: Wiec ci nie doradze :p:



Brawurka84 - 2010-09-20 08:28
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  jako dziecko miałam persa...i nigdy więcej ;-) aczkolwiek są bardzo urocze.Teraz mamy dachowca i kotkę cornish rex-to jest cudo,malutki zgrabniutki kotek,który w ogóle nie gubi sierści,futerko ma w dotyku pluszowe i mają charakter kocio-psi,np.fajnie aportuje piłkę albo myszkę ;-)



Gajaa - 2010-09-20 08:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Alunia, czemu nie lubisz? Kotki są takie rozkoszne. Nie ma nic fajniejszego od takiej puchatej kulki mruczącej Ci w rękach :D

(nota bene - moja koleżanka niedawno przyznała się, że nigdy nie trzymała kici na rekach w pozycji stojącej. Ja, jako dobra koleżanka, chciałam ją uświadomić, wzięłam kicię, bo akurat była pod ręką, wytłumaczyłam, jak trzymać i dałam jej ją na ręce. Niestety, trzymanie nie wyszło, kicia została prawie zmiażdżona, więc zabrałam biedactwo :D)

Brawurko, co Ci persik zrobił? :D

Jej, aportujący kotek. Czad :D mój króliczek lubił ganiać za piłeczką albo za ręką, ale nigdy (piłeczki) nie przynosił :-p



Brawurka84 - 2010-09-20 09:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Persik był bardzo uroczy :-)
był koloru biało-kawowego..i straszliwie gubił sierść..niby pedantką żadną nie jestem,ale codziennie wymagał czesania,stosowania specjalnego pudru do czesania oraz specjalnego żwirku do kuwety,bo potrafił się zabrudzić właśnie przez to długaśne futerko i trzeba było go podmywać ;-)
ale kotki kocham :-)



aluniaaaaa - 2010-09-20 09:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja nie lubie kotow z tego wzgledu, ze sa mega falszywe. Wez zrob cos nie po ich mysli i juz sie mszcza. Zajmij jego ulubiony fotel to bedzie "warczal" na ciebie. Ja to sie jakos boje kotow. Bylam kiedys u kumpeli, ktora ma kota i chciala zebym ja nakramila (polozyla jedzenie na dloni i kot mial z niej zjesc) to tak panikowalam strasznie jak nie wiem co. Nie wiem, psow sie w ogole nie boje! Koty sa takie strasznie ciche :p:



Gajaa - 2010-09-20 09:46
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Do tego codziennego czesania i tak kiedyś będę musiała się przyzwyczaić, bo jakoś tak wyszło, że najbardziej podobają mi się duże i długowłose psy (i koty też). Moim psim ideałem jest długowłosy owczarek niemiecki - ślinię się, jak takiego widzę :D

TŻ jest za to wielkim miłośnikiem kotów, więc czuję, że jak już kiedyś uda nam się postawić dom, będzie w nim mnóstwo zwierząt :D

O. Widać trafiałam na jakieś fajne koty, bo żaden mi jeszcze krzywdy nie zrobił (no, poza pupilkiem TŻta, który został rozpuszczony jak dziadowski bicz i później był z nim problem, aż koniec końców zwiał). :-p



studi - 2010-09-20 10:14
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Sasiadka ma norweskiego kota leśnego rudo-białego, jestem chora z miłości jak go widzę:):love::love::love: :love:Niestety nie mogę mieć zwierząt-alergia;(Szkoda



Gajaa - 2010-09-20 10:36
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Też są śliczne! Właśnie TŻtowi zaproponowałam szybki ślub, bo wyhaczyłam na allegro ładne obrączki za 180 zł i śliczna kieckę za 400 zł, na co on dorzucił, że za zaoszczędzone pieniądze kupimy persika :D

Fajno by było, ale to tylko żarty :)



studi - 2010-09-20 13:07
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Kurcze gdyby nie ta alergia dawno bym miała persa, norweskiego,rosyjskiego ect:)Pewnie jak Wioletta Villas bym wiodła życie, bo psy też kocham, a labrador biszkoptowy mi się marzy od dziecka:)



sylvi_86 - 2010-09-20 13:45
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  a ja tez mam kota...i fretke:D a kocurek sie mnie po trochu boi bo lubie go wysciskac:D



aluniaaaaa - 2010-09-20 14:36
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  My coon'y sa fajne - takie wielkie :D



sylvi_86 - 2010-09-20 15:42
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa (Wiadomość 22183993) My coon'y sa fajne - takie wielkie :D sprawdzilam te my coon'y..masakra..ale kocurzysko:D



aluniaaaaa - 2010-09-20 17:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Tygrysy wrecz :D

A dzisiaj moj T. zapytal mnie czy chce u niego mieszkac? Ale nie, ze sie juz przeprowadzic tylko w przyszlosci? Zaskoczylo mnie to powiem wam... Moglabym tam mieszkac chociaz dzielnica srednio mi pasuje no i musialabym mieszkanie zrobic po swojemu :p:



studi - 2010-09-20 17:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Aluniaaaa a jaka dzielnica-czyżby Nadodrze?:)



aluniaaaaa - 2010-09-20 18:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Nie, nie Nadodrze ;) Chyba śródmieście - Nowowiejska (jej okolice) w kazdym razie - prawie tam gdzie dzisiaj jakas babcia Anakonde w toalecie znalazla :D

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Dziewczyny, a znacie moze jakies historie zareczynowe z waszych rodzin? Jak tata mamie sie oswiadczyl, albo dziadek babci? :)



sylvi_86 - 2010-09-20 18:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa (Wiadomość 22187951) Nie, nie Nadodrze ;) Chyba śródmieście - Nowowiejska (jej okolice) w kazdym razie - prawie tam gdzie dzisiaj jakas babcia Anakonde w toalecie znalazla :D

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Dziewczyny, a znacie moze jakies historie zareczynowe z waszych rodzin? Jak tata mamie sie oswiadczyl, albo dziadek babci? :)
aaa slyszalam dzisiaj o tym węzu hehe niezle:D..a fajnie ze TŻ wzial sie na odwage i cos takiego powiedzial.:oklaski: dla niego

niestety ja nie znam zadnych takich historii bo moi rodzice po prostu postanowili wziasc slub bez zadnych zareczyn



aluniaaaaa - 2010-09-20 18:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  To ja wam powiem, bo znam jedna historyjke, ale to jak dziadek babci pierscionek wybieral :D No wiec babcia mowila mi, ze jak byli u jubilera to dziadek zapytal sie, ktory jej sie pierscionek podoba i jak babcia mu jakis tam pokazala to powiedzial, ze ten nie moze byc. Babcia: "Czemu?" Dziadek: "Za tani" :love:



Brawurka84 - 2010-09-20 20:00
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  też widziałam tego węża- strach się bać!
ja zootechnik,ale węży się boję jak nie wiem co...
aluniaaa,to bardzo dobrze,że sam z siebie wspomniał o wspólnym mieszkaniu :-)
bardzo dobry znak :-)



aTomek - 2010-09-20 20:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa (Wiadomość 22189231) To ja wam powiem, bo znam jedna historyjke, ale to jak dziadek babci pierscionek wybieral :D No wiec babcia mowila mi, ze jak byli u jubilera to dziadek zapytal sie, ktory jej sie pierscionek podoba i jak babcia mu jakis tam pokazala to powiedzial, ze ten nie moze byc. Babcia: "Czemu?" Dziadek: "Za tani" :love: dobra dobra... jak my kupimy tani pierścionek to wstyd pokazać koleżankom !!! :) hihihi ja już Was znam ... z grzeczności mówicie, że nie musi być drogi ;)

Pierscionek zaręczynowu powinien być drogi!!!!!
tani może być na jakieś przeprosiny ... prezent... rocznicę... a zaręczynowy musi być drogi... poza tym trudno,żebym dał za pieścionek mniej niż za naprawę samochodu !!! czy przegląd
"sory kochanie kupiłam ci tańszy piercionek ... reszte wziął mechanik..."

poza tym patrząc, że to "inwestycja" to jeśli chłpak kupuje drogi pierscionek to jest znak,że nie boi się,że wybranka zaraz z nim ucieknie... a jak tani - to może uciekać ... przynajmniej jak nie odda to nie będzie żal...

oczywiście należy tu zdefiniować pojęcie drogi... dla jednego to będzie 2000 dla innego 5000 ale jeśli facet potrafi odmówić sobie przyjemności, żeby odłożyć na pierscionek...

impreza z kolegami - 300,00
kolacja i kwiaty na walentynki - 500,00
błysk w oczach wybranki na widok pięknego cacka w pudełku: bezcenny... ;)

możecie mnie wyzwac od chama i prostaka... ale pewnie w duchu się ze mną zgodzicie :rolleyes:



sylvi_86 - 2010-09-20 20:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aTomek (Wiadomość 22191853) dobra dobra... jak my kupimy tani pierścionek to wstyd pokazać koleżankom !!! :) hihihi ja już Was znam ... z grzeczności mówicie, że nie musi być drogi ;)

Pierscionek zaręczynowu powinien być drogi!!!!!
tani może być na jakieś przeprosiny ... prezent... rocznicę... a zaręczynowy musi być drogi... poza tym trudno,żebym dał za pieścionek mniej niż za naprawę samochodu !!! czy przegląd
"sory kochanie kupiłam ci tańszy piercionek ... reszte wziął mechanik..."

poza tym patrząc, że to "inwestycja" to jeśli chłpak kupuje drogi pierscionek to jest znak,że nie boi się,że wybranka zaraz z nim ucieknie... a jak tani - to może uciekać ... przynajmniej jak nie odda to nie będzie żal...

oczywiście należy tu zdefiniować pojęcie drogi... dla jednego to będzie 2000 dla innego 5000 ale jeśli facet potrafi odmówić sobie przyjemności, żeby odłożyć na pierscionek...

impreza z kolegami - 300,00
kolacja i kwiaty na walentynki - 500,00
błysk w oczach wybranki na widok pięknego cacka w pudełku: bezcenny... ;)

możecie mnie wyzwac od chama i prostaka... ale pewnie w duchu się ze mną zgodzicie :rolleyes:
no w koncu jakis facet:D
ja wychodze z zalozenia ze jaki by ten pierscionek nie byl to najwazniejsza i tak jest sama decyzja o zareczynach. nie wiem jak dziewczyny ale ja jakbym dostala pierscionek to nie obchodziloby mnie ile on kosztowal.. szukac specjalnie jego ceny nie bede. a gdzies slyszalam ze pierscionek zareczynowy powinien kosztowac trzykrotne wynagrodzenie faceta hihi



aTomek - 2010-09-20 21:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez sylvi_86 (Wiadomość 22192323) a gdzies slyszalam ze pierscionek zareczynowy powinien kosztowac trzykrotne wynagrodzenie faceta hihi witam Sylvi :)
:roza:
dokladnie też tak slyszalem :)



Opiumalfa - 2010-09-20 21:11
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa (Wiadomość 22189231) To ja wam powiem, bo znam jedna historyjke, ale to jak dziadek babci pierscionek wybieral :D No wiec babcia mowila mi, ze jak byli u jubilera to dziadek zapytal sie, ktory jej sie pierscionek podoba i jak babcia mu jakis tam pokazala to powiedzial, ze ten nie moze byc. Babcia: "Czemu?" Dziadek: "Za tani" :love: nawet w radiu u mnie w Brukseli o tym mowili :D



Gajaa - 2010-09-20 21:52
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  I moi rodzice i dziadkowie brali śluby bez zaręczyn. Mama mi powiedziała, że jak jak nie będę mieć zaręczyn, to TŻta pobije,a mnie wyrzuci z domu :-p

Czy drogi czy nie to kwestia sporna. Nie każdego stać na to, żeby kupić kawałek metalu z oczkiem za tysiąc i więcej, dlatego dla mnie wcale nie musi być drogi, za to koniecznie ładny i gustowny, o. Takie widziałam na allegro za 100parę, serio. Nie obraziłabym się za taki :)

Wolę mieć pieniądze na czynsz :)

Ech, TŻ ma już plan na uczelni. Mało kolorowo to wygląda, ale jakoś specjalnie mnie to nie ruszyło. Zwieś wrócił!



sylvi_86 - 2010-09-20 21:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja to jestem ciekawa jak nasi TŻci sie nam oswiadcza. wszystkie chyba mamy nadzieje ze bedzie słodko, romantycznie i ze to beda niezapomniane chwile



Gajaa - 2010-09-20 22:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ta. U mojego to pewnie będzie szampan, miła sceneria np. plaża czy coś i magiczny pierścień. Wsio. On nie z tych, co robi kolacje przy świecach, prawi komplementy i układa tyrady o swojej miłości do mnie - czasem żałuję trochę.

Niby miło, ale tak samo spędziliśmy już czas kilka razy, a wolałabym, żeby zaręczyny były niepowtarzalne. Cóż. Pożyjemy, zobaczymy :-p



Kohnelia20 - 2010-09-20 22:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  a ja nie mam specjalnej wizji chce zeby byly i tyle jakie i gdzie to i tak beda pewnie jedyne w swoim rodzaju i najpiekniejsze:love:



Gajaa - 2010-09-20 22:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  O, wiem też, że to nie będą oświadczyny w miejscu publicznym, jak kino, teatr czy restauracja. oboje wyznajemy zasadę, że takie sprawy są zbyt intymne, żeby 7239279 osób na nas się wtedy gapiło :D

Ech, teraz tak gadam, a jak już się oświadczy to się zaślinię, choćby mnie przydybał na krojeniu cebuli czy innych sprośnych rzeczach :-p

Idę lulać. Dobranoc :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 84 z 91 • Wyszukano 7490 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com