ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



Brawurka84 - 2010-09-13 09:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Poproszę o informacje o tym noclegu w Kazimierzu :-) błagam :-) bo my mieliśmy jechać do Krakowa na początku października,ale tam już byliśmy..więc pomyślałam o Kazimierzu :-) To ma być uroczy wypad we dwoje bez stresów,żeby się oderwać od wszystkiego :-)




aluniaaaaa - 2010-09-13 09:39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Wypad we dwoje z pierscionkiem w tle :D



Gajaa - 2010-09-13 09:45
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Nie ma sprawy :)

Teraz jedziemy tutaj:
http://www.kazimierzdolny.pl/kwatery...2160.html#mini

35 zł za łebek, podwójne łóżka, łazienka i ubikacja na korytarzu, możliwość korzystania z lodówki, nie wiem, czy jest szansa na samodzielne gotowanie - chyba napiszę do nich z tym pytaniem.

W lutym byliśmy tutaj:
http://zadebem.kazimierzdolny.pl/

Tez wtedy płaciliśmy 35 zł (teraz jeszcze resztki sezonu, więc i cena zabójcza). Aneks kuchenny, pokoje wieeeelkie z łazienką i ubikacją, podwójne łóżka, TV. Uwielbiam to miejsce, ale idzie się do pensjonatu przez cmentarz i pod górę. O tyle, o ile w lecie by mi to wisiało, tak dymanie po ciemku po półmetrowym śniegu przez cmentarz jakoś mnie średnio nastrajało, ale dałam rade :D

http://www.angelfire.com/jazz/mlawa/busy/wawa.htm

A tu mnóstwo busów z rożnych miast w Polsce :)

Alunia, fajnie by było, ale niestety, po ostatnich rozmowach nie ma co liczyć na pierścionek w najbliższym czasie, ech :(



madamew - 2010-09-13 09:50
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Zazdroszczę Wam wyjazdu - Kazimierz jest przepiękny :) Kraków też mega, ale tam już bardzo dawno nie byłam.

U mnie parcie na zaręczyny i ślub się ostatnio zmniejsza. Ostatnio ciągle za nim tęsknię bo mój tż albo wyjeżdża na konwenty albo spotykamy się na 2 godziny, a potem każdy jedzie do swojego domu - wieczory i noce samotne. Na wspólne mieszkanie nie mam co liczyć... Na zaręczyny szanse są jeszcze mniejsze, a poza tym coraz częściej mam wątpliwości czy to jest to czego chcę.
A poza tym jak byłam małą dziewczynką to myślałam, że po studiach (a już je kończę) już wszystko będę miała ułożone - męża, mieszkanie, dobrą pracę, dzieci w drodze - a tu co? Z całej tej listy to mam pracę i to nie najlepszą. Chyba mam jakiś kryzys wieku średniego ;)




Brawurka84 - 2010-09-13 09:51
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  O,super,wielkie dzięki za informacje o noclegu ,zaraz to sobie przejrzę na spokojnie



Gajaa - 2010-09-13 09:59
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Madamew, ja myślałam tak, jak Ty i z tego wszystkiego też mam tylko prace - też nie najlepszą. No i szansę na wyprowadzkę :)

Konwenty? Fascynat fantastyki, RPG czy anime? Weź to walnij trochę. To brzydko zostawiać dziewczynę na całe tygodnie samą. Jeszcze gdyby to była praca to okej, rozumiem, ale żeby konwenty w liczbie niezmierzonej były ważniejsze? :pala:

Brawurka, ciesz się, że chociaż taką przemowę walnął. Mój ma to jeszcze przed sobą, lol :-p



Brawurka84 - 2010-09-13 10:04
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  łooo,czy ja dobrze widzę,że cena 40 zł:bilet Warszawa-Kazimierz Dolny.Jakoś mało.Zastanawiałam się czy nie jechać naszą 12 letnią micrą ;-) bo w trasie pali pewnie z 6 litrów na 100 km benzynki,ale co by nie było człowiek zawsze jakoś tam się mniej czy bardziej męczy prowadząc auto.A tak to wsiąść do busika nawet po jakimś winku i o nic się nie martwić i w drogę ;-)

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

hehe,usunęłam tą przemowę,o myślałam,że wypowiedź o pierścionku na wyjeździe nie była do mnie-a do którejś z was :-)
Taa,cieszę się..nie zmienię tego,że woli dziecko od ślubu..cóż,mogę zapomnieć o kościelnym,chyba,że kiedyś do tego dojrzeje..Nie ma to jak kompromisy z chłopem ;-)



Gajaa - 2010-09-13 10:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Studenciaki mają jeszcze mniej. W lutym płaciliśmy po 17 zł :)

A Ty też z Warszawy?:D

Lepiej busikiem! Mniej korci, żeby cały weekend przejeździć, a jak auta nie będzie to spacerkiem, spacerkiem... :D z drugiej strony autem szybciej. Tata nas wiózł do Kazia w luty ( z wracaliśmy busikiem) i pobił rekordy prędkości: Wawa-Kazio 1,5h :-p

Jeśli będzie chciał być z Tobą, będzie musiał dojrzeć. Lajf is brutal :D



Brawurka84 - 2010-09-13 10:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  My już niestety/stety po studiach :-)
Tak,my z Wawy :-)
To jak wróci z pracy mój luby to mu obwieszczę co i jak z naszą rocznicą :-)



Gajaa - 2010-09-13 10:32
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Jedni z niewielu, którzy skończyli studia w terminie. Podziwiać :D

Jak nam kiedyś TŻty zajdą za skórę, trzeba będzie się spotkać i ich obgadać :D

Obwieść. Ucieszy się. I koniecznie jak będziecie w Kazimierzu pogłaszczcie psa po jajkach spod Kebabu pod psem. Podobno to spełnia życzenia :D



madamew - 2010-09-13 10:53
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22030657) Konwenty? Fascynat fantastyki, RPG czy anime? Weź to walnij trochę. To brzydko zostawiać dziewczynę na całe tygodnie samą. Jeszcze gdyby to była praca to okej, rozumiem, ale żeby konwenty w liczbie niezmierzonej były ważniejsze? :pala: Moja droga, wykrakałaś :-) Napisał mi właśnie, że wyjeżdża w październiku na 2 tygodnie do Malmö na szkolenie. :mur:
"bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać" taaa....



Gajaa - 2010-09-13 11:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Przepraszam...!! To ja już nic nie mówię!



madamew - 2010-09-13 11:19
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ależ mów, może kiedyś mi wykraczesz coś miłego. :-)



Gajaa - 2010-09-13 11:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No więc mówię, że tak bardzo się za Tobą stęskni podczas szkolenia, że wróci z pierścionkiem :D

Ech, trza zada do notatek ruszyć :mur:



aluniaaaaa - 2010-09-13 14:15
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22031301) Obwieść. Ucieszy się. I koniecznie jak będziecie w Kazimierzu pogłaszczcie psa po jajkach spod Kebabu pod psem. Podobno to spełnia życzenia :D Bylam i glaskalam :D ale jak bylam juz starsza to nie glaskalam bo stwierdzilam, ze bez sensu :mur:

A ja nie przyczytalam tej przemowy :prosi:



Brawurka84 - 2010-09-13 15:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  mojej przemowy?;-) mój luby jakiś czas temu powiedział,że chciałby żebym została jego żoną i matką jego dzieci ;-) no i że jesteśmy na dobre i na złe.Cóż,pierścionka ani klękania nie było,więc nie traktuje tego jako oświadczyn/zaręczyn



sylvi_86 - 2010-09-13 16:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa (Wiadomość 22028964) Oj tak, ja tez :D i mam faze na Pattinsona :p:

Dla mnie po to, zeby caly swiat sie dowiedzial, ze kocham tylko jego i to nie jest takie zwykle "chodzenie" (tego wyrazenia nie cierpie). jestesmy ze soba, mamy cos w planach i tyle!

tez uwielbiam pattinsona ale tylko jako edwarda:D

a z pogrubionym zgadzam sie kompletnie.a slowo chodzenie i chlopak to takie ehh nei dla mnie..nie lubie tego okreslenia. a wrecz nienawidze..kto to widzial zeby 24 letnia kobieta "chodzila z chlopakiem" paranoja



studi - 2010-09-13 17:36
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Brawurka84 (Wiadomość 22037505) mojej przemowy?;-) mój luby jakiś czas temu powiedział,że chciałby żebym została jego żoną i matką jego dzieci ;-) no i że jesteśmy na dobre i na złe.Cóż,pierścionka ani klękania nie było,więc nie traktuje tego jako oświadczyn/zaręczyn może i bezpierścionka ale jakieś już deklaracje usłyszałaś, to już znak,że facet zaczyna innym tokiem myśleć;)



aluniaaaaa - 2010-09-13 17:51
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Brawurka84 (Wiadomość 22037505) mojej przemowy?;-) mój luby jakiś czas temu powiedział,że chciałby żebym została jego żoną i matką jego dzieci ;-) no i że jesteśmy na dobre i na złe.Cóż,pierścionka ani klękania nie było,więc nie traktuje tego jako oświadczyn/zaręczyn Ale i tak cudne slowa! :love:

Cytat:
Napisane przez sylvi_86 (Wiadomość 22039912) tez uwielbiam pattinsona ale tylko jako edwarda:D

a z pogrubionym zgadzam sie kompletnie.a slowo chodzenie i chlopak to takie ehh nei dla mnie..nie lubie tego okreslenia. a wrecz nienawidze..kto to widzial zeby 24 letnia kobieta "chodzila z chlopakiem" paranoja
Ja innego filmu z Robertem nie widzialam wiec tez go uwielbiam jako Edwarda ;)

Dla mnie to wyrazenie "chodzenie ze soba" jest po prostu dziecinne. Kiedys uslyszalam takie zdanie, ktorego trzymam sie i trzymac bede przez reszte zycia.
Chlopak: "Bedziesz ze mna chodzic?"
Dziewczyna: "A co, sam sie boisz?" :D



Gajaa - 2010-09-13 17:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa (Wiadomość 22036067) Bylam i glaskalam :D ale jak bylam juz starsza to nie glaskalam bo stwierdzilam, ze bez sensu :mur:

A ja nie przyczytalam tej przemowy :prosi:

Ha, ja ja byliśmy w lutym nie głaskałam, bo nie wiedziałam. Pogłaszczę teraz! :D I uwielbiam moich pracodawców. dają mi wolny piątek przed Kaziowym weekendem, więc zamiast w piątek o 21:00 będziemy na miejscu z rana :D

Też nienawidzę tego wyrażenia. Chodzi to się po bułki do sklepu. Ostatecznie toleruję "być razem", ale za to wkurzają mnie wszystkie określenia na TŻta; partner, chłopak, facet, eee? Chcę narzeczonego i już.

Umazałam sobie palucha Kropelką :mur:

Edłard mi się nie podoba. nie jest wcale taki boski. Jest blady jak ściana, sztywny jak Pinokio i nie umie się uśmiechać :-p



aluniaaaaa - 2010-09-13 18:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22041442) Też nienawidzę tego wyrażenia. Chodzi to się po bułki do sklepu. Ostatecznie toleruję "być razem", ale za to wkurzają mnie wszystkie określenia na TŻta; partner, chłopak, facet, eee? Chcę narzeczonego i już.

Umazałam sobie palucha Kropelką
Ja jak chodzilam do podstawowki to kleje byly w takich dlugich buteleczkach, a ja lubialam sobie pomazac nimi palce, zlaczyc i rozklejac :D i tak fajnie sie wyschniety klej rolowal - jakby skora schodzila :D

Ja tez chce narzeczonego :cry: a mi sie nie podoba skrot TŻ :p: nie wiem, jakos dziwacznie brzmi. Ale nie rozwiniecie skrotu tylko samo TŻ, z robalem mi sie kojarzy :hahaha:



Gajaa - 2010-09-13 18:43
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Mi się skrót podoba i TŻ, przyjaciółka już wiedzą o co chodzi, ale nigdzie dalej tego nie szerzę. Mam wrażenie, że to taki forumowy slang :-p

Kropelka się nie roluje. Kropelkę trzeba zedrzeć :D



aluniaaaaa - 2010-09-13 18:48
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No niestety, kropelka sie nie roluje :p:

I tez mam wrazenie, ze TŻ to tylko tu obowiazuje :D

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Jestem nienormalna - ostatnio wymyslilam co ubiore na noc poslubna :D :mur:



Gajaa - 2010-09-13 18:54
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ooo, też niedawno oglądałam bieliznę, ale nie pod kątem nocy poślubnej,a tak rekreacyjnie. Nie jesteś nienormalna! Ja mam w nawyku oglądać kiecki ślubne na allegro i się do nich modlić, ślinić. Jesteśmy kobietami, lecimy na ładne rzeczy i już! :)

Na szczęście udało mi się Kropelki z palca pozbyć :D

I w co się ubierzesz, no w co? :D



aluniaaaaa - 2010-09-13 18:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  A ja ogladam suknie slubne na stronach producentow, allegro mnie nie zadowala :D

Wczoraj wypatrzylam taka bosssssska Maggie Sottero! Ale z tej firmy podobno mega drogie sa :(

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Tajemnica moja i męża :D nie no, nie znalazlam nic konkretnego, ale wiem, ze chce ponczochy z pasem ;) samonosnych nie znosze!:mad:



Gajaa - 2010-09-13 19:07
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja mam za wolnego neta, żeby sobie tak skakać po producentach, ale kurczaki...chyba i tego spróbuję, a co :D

Pończochy z pasem. Ostro :D



sylvi_86 - 2010-09-13 19:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa (Wiadomość 22041290) Ja innego filmu z Robertem nie widzialam wiec tez go uwielbiam jako Edwarda ;)

Dla mnie to wyrazenie "chodzenie ze soba" jest po prostu dziecinne. Kiedys uslyszalam takie zdanie, ktorego trzymam sie i trzymac bede przez reszte zycia.
Chlopak: "Bedziesz ze mna chodzic?"
Dziewczyna: "A co, sam sie boisz?" :D
dobre dobre
a Edward gral kiedys w harrym potterze jako cedric gregorie:D
Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22041442) Ha, ja ja byliśmy w lutym nie głaskałam, bo nie wiedziałam. Pogłaszczę teraz! :D I uwielbiam moich pracodawców. dają mi wolny piątek przed Kaziowym weekendem, więc zamiast w piątek o 21:00 będziemy na miejscu z rana :D

Też nienawidzę tego wyrażenia. Chodzi to się po bułki do sklepu. Ostatecznie toleruję "być razem", ale za to wkurzają mnie wszystkie określenia na TŻta; partner, chłopak, facet, eee? Chcę narzeczonego i już.

Umazałam sobie palucha Kropelką :mur:

Edłard mi się nie podoba. nie jest wcale taki boski. Jest blady jak ściana, sztywny jak Pinokio i nie umie się uśmiechać :-p
usmialam sie ale nie podzielam opinii:D



Kohnelia20 - 2010-09-13 21:03
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22025386) Baby montana, jak tak to racja. Dziwnie trochę.

Ja bym nie chciała tak na hop siup, od razu po zaręczynach do ołtarza. Chciałabym się chwile pocieszyć stanem przejściowym, móc poprzebierać w kieckach, obrączkach i innych cudach, odłożyć kasę, rzecz jasna, a wedle naszych wyliczeń samo to zajmie nam przynajmniej rok, jak już oczywiście dobijemy do średniej krajowej i będziemy wolnymi absolwentami (czyli w moim wypadku za dwa lata, w przypadku TŻta za rok). Jasne, że takie 10letnie zaręczyny trochę mijają się z celem, ale do takich 2, max 3 letnich nic nie mam - żeby móc siebie, się i ceremonię (ceremonię, nie wesele) móc przygotować na tip top, bo to dość spora zmiana w życiu jakby nie było, a moja psychika dość wolno reaguje na zmiany :-p

zresztą, jak tak obserwuję znajomych, to taka jest mniej więcej średnia (chyba, że ktoś ma bogatych rodziców, co mu fundują :]) :-p
nie zgadzam się nie trzeba brac od rodzicow można zrobic tak jak na to kogoś stać i wcale nie musi to być wesele do 100 osób albo nie trzeba robić wcale wesela no i nie wszyscy zarabiają najnizszą krajowa żeby ciułać i ciułać kilka lat na wesele i nie musza wcale brać od rodzicow więc wiesz co człowiek to inny przypadek ... a przez rok idzie spokojnie zaklepać i wybrać sobie wszystko ...



Gajaa - 2010-09-13 21:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Pisałam tu o znajomych, o których wiem, że rodzice im fundowali, a którzy przeważają wśród nowo powstałych małżeństw w moim otoczeniu.

Nie twierdzę, że trzeba mieć wesele na 100 osób. Ba, nie twierdzę, że w ogóle trzeba mieć wesele. Piszę, że w moim przypadku ciułanie trochę potrwa, bo na rodzinę liczyć nie mogę. Nic mniej, nic więcej.



Kohnelia20 - 2010-09-13 21:14
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  a no widzisz a ja troche odczułam że napewno byłoby wszystko byle jak bo za mało czasu i że rodzice ufundują wszystko:brzydal: hehe:D



Gajaa - 2010-09-13 21:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Nieeee, przecież ileś tam postów wcześniej pisałam o znajomych, którzy obrobili się ze wszystkim w pół roku (swoją drogą kto im funduje ten ślub i obiad dla rodziny to nie wiem. Wiem, że ona nie pracuje, a on zarabia grosze. Pewnie rodzice :]), więc widzę, że się da :)

W kwietniu byłam na ślubie, gdzie rodzice fundowali wszystko. Młodzi do tej pory niespecjalnie cokolwiek zarabiają, a rodzice to jedni, to drudzy ładuja im słoiczki na cały tydzień podczas weekendowych, rodzinnych obiadków :brzydal:

Teraz też niedawno ślub brała dziewczyna, która nie pracuje, studiuje dwa kierunki, za to jej już mąż pracuje. W gratisie dostali 3pokojowe mieszkanie w centrum.

I tak można mnożyć i mnożyć i w dołu ściska coraz mocniej.



Kohnelia20 - 2010-09-13 21:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no ja szczerze mowiac nie chcialabym brac slubu i dalej byc na utrzymaniu rodzicow i dalej z nimi mieszkać!! tak jak teraz mieszkamy dlatego wiem że kasa zamiast na wesele pojdzie na wykonczenie domu to chyba jest lepsza inwestycja niz zrobic wesele i dalej tkwic w tym samym w ogole ja padam jak slysze że rodzice biora kredyt na wesele a mlodzi potem biora kredyt na mieszkanie smiechu warte:cojest: jakby rodzice nie mogli pomoc mlodym i przeznaczyc tej kwoty na mieszkanie:brzydal:

powiem wam że wczoraj sobie popilismy z tż i zrobiłam cos głupiego i teraz żaluje:mur:



Opiumalfa - 2010-09-13 21:52
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez sylvi_86 (Wiadomość 22043624) dobre dobre
a Edward gral kiedys w harrym potterze jako cedric gregorie:D
Cedrica Diggory'ego :) Manie mam wiec sie czepnełam:)

Ja dostałam juz niezliczona ilosc deklaracji w temacie: chce spedziec z toba zycie i miec dzieci, ty mą jedyna itp. Oczywiscie bez przykleku itp. Po ostaniej mega awanturze posunełam sie moze o 2 cm. Nie wiecej. W formie mnie lub bardziej zawoalowanej przekazałam ze w przeciągu roku, czyli przed moimi 27 urodzinami ma byc pierscionek. i Juz. :brzydal:



sylvi_86 - 2010-09-13 22:03
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Opiumalfa (Wiadomość 22048559) Cedrica Diggory'ego :) Manie mam wiec sie czepnełam:)

Ja dostałam juz niezliczona ilosc deklaracji w temacie: chce spedziec z toba zycie i miec dzieci, ty mą jedyna itp. Oczywiscie bez przykleku itp. Po ostaniej mega awanturze posunełam sie moze o 2 cm. Nie wiecej. W formie mnie lub bardziej zawoalowanej przekazałam ze w przeciągu roku, czyli przed moimi 27 urodzinami ma byc pierscionek. i Juz. :brzydal:
o dzieki wlasnie sie zastanawialam czy dobrze:P qrcze ogladalam tego pottera milion razy i nadal nie pamietam nazwiska hihi

a zes mu powiedziala hihi. na niektorych niestety tylko takie rzeczy dzialaja:D moj to kiedys po pijaku mi sie oswiadczyl hehe. to bylo rok temu i co? nico. do tej pory zadnego trzezwego przykleku i zadnego pierscionka:(

a mowiac o slubie za ktory placa rodzice to ja wam szczerze powiem ze na cos takiego bym sie nie pisala. ja chce sama zarobic na wlasne wesele nawet jak bedzie mialo liczyc 50 osob. chce za swoje i juz.. a jak rodzice chca dac cos wiecej to niech sie dorzucaja do mieszkania:D takie jest moje zdanie:)



studi - 2010-09-14 07:29
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Opiumalfa (Wiadomość 22048559) Cedrica Diggory'ego :) Manie mam wiec sie czepnełam:)

Ja dostałam juz niezliczona ilosc deklaracji w temacie: chce spedziec z toba zycie i miec dzieci, ty mą jedyna itp. Oczywiscie bez przykleku itp. Po ostaniej mega awanturze posunełam sie moze o 2 cm. Nie wiecej. W formie mnie lub bardziej zawoalowanej przekazałam ze w przeciągu roku, czyli przed moimi 27 urodzinami ma byc pierscionek. i Juz. :brzydal:
I jak zareagował?
Mi się wydaje, że takie stawianie ultimatum chce do 27-roku życia dostać pierścionek do niczego dobrego nie prowadzi:/



aluniaaaaa - 2010-09-14 07:34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez sylvi_86 (Wiadomość 22043624) dobre dobre
a Edward gral kiedys w harrym potterze jako cedric gregorie
Wiem i dlatego jak ostatnio ta 4a czesc Harrego leciala w tv to szukalam tylko Roba :D

Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22047722) Teraz też niedawno ślub brała dziewczyna, która nie pracuje, studiuje dwa kierunki, za to jej już mąż pracuje. W gratisie dostali 3pokojowe mieszkanie w centrum. W gratisie???? :confused: W jakim gratisie? Od rodzicow? Kurde, ja tez tak chce :eeek::cry:

Cytat:
Napisane przez sylvi_86 (Wiadomość 22048797) a zes mu powiedziala hihi. na niektorych niestety tylko takie rzeczy dzialaja:D moj to kiedys po pijaku mi sie oswiadczyl hehe. to bylo rok temu i co? nico. do tej pory zadnego trzezwego przykleku i zadnego pierscionka:( Moze mu przypomnij :D

Ja wam powiem tak, wolalabym zrobic skromny obiad dla najblizszych i kredyt brac na mieszkanie niz wladowac sie w kredyty na wesele :cool: U mnie tez nie ma za rozowo, bo tylko T. pracuje, ja nie bo studiuje dziennie. Ale on rozmawial ze swoimi rodzicami i jakby przyszlo co do czego to moga wziac kredyt na 3 osoby (on i rodzice), wiec chyba nie ma tragedii. Chcialabym zeby moi tez mieli w to swoj wklad, no ale to kwestia dogadania. Ehhh, gdyby nie dziadek ktory mnie wyrolowal to juz bym miala kase na mieszkanie :(



Brawurka84 - 2010-09-14 08:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ach ci faceci,wesela i śluby ;-)
Mp.my oboje wesela nie chcemy,za to się nie obrażę jak wyjedziemy gdzieś do ciepłych krajów ;-) Zwyczajnie nas na to nie stać-z racji chociażby kredytów,a po drugie trochę szkoda mi pieniędzy.
Moja mama chciała dołożyć się finansowo do wesela,ale ja tak nie chcę.Już wolę,żeby coś nam pomogła z remontem albo przy dziecku kiedyś
Odnośnie ślubu-to wcale się nie zdziwię,że się żadnego nie doczekam ;-)
już się pogodziłam z tą wizją :-)
i tak już żyjemy jak małżeństwo-piękne słowo"konkubinat" :P
mam znajomych,którzy brali ślub kościelny razem z chrzcinami swojego dziecka
Mam też takich,którzy mają 5 letnie dziecko i żyją bez ślubu i go nie wezmą
Szczęśliwi :-)
Od kiedy mój facet podał konkretne plany,np.odnośnie dziecka,że już za rok...to nagle sobie pomyślałam,że hellooo,że ja mam jeszcze tylko z rok-1,5...jakoś tak nagle mało czasu mi się wydało.I to ja się teraz boję,żę powoli kończy się moja młodość i wskakuje bardzo powoli na inny level ;-)
Kto wie-może z tym wszystkim,z tymi zaręczynami,ślubem i wszystkim to nie ma co się tak spieszyć? ;-)



Kohnelia20 - 2010-09-14 08:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  diewczyny a ja jestem na siebie bardzo zla zapytalam się tż kiedy będą zaręczyny:mur::cry: bylismy po % troche i jestem zla bo ja już mu tyle czasu nic nie mowilam:(



studi - 2010-09-14 10:05
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 22051786) diewczyny a ja jestem na siebie bardzo zla zapytalam się tż kiedy będą zaręczyny:mur::cry: bylismy po % troche i jestem zla bo ja już mu tyle czasu nic nie mowilam:( alkohol zawsze rozluźnia:)Zapytałaś się no bo on milczał, a z tego co pamiętał to do końca tego roku miał się postarać o pierścionek-nie miej wyrzutów...Zapytałaś się i miałaś do tego prawo, gorzej jak byś mu coś wypomniała albo dała ultimatum:)



Kohnelia20 - 2010-09-14 10:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  i odpowiedział mi że w tym roku! jejku w czerwcu też tak mowil on chyba sobie sprawy nie zdaje że rok się konczy:confused: ale jestem zla moglam siedziec cicho



studi - 2010-09-14 13:51
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 22053643) i odpowiedział mi że w tym roku! jejku w czerwcu też tak mowil on chyba sobie sprawy nie zdaje że rok się konczy:confused: ale jestem zla moglam siedziec cicho ale masz chyba prawo wiedzieć czy coś się zmieniło względem jego planów czyt. do końca roku zaręczyny a mamy już wrzesień?!:>



Kohnelia20 - 2010-09-14 13:55
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  pewnie że mam prawo wiedzieć ale obiecałam sobie że już się nie zapytam i o to jestem zła że zapytałam bo nie wytrzymałam :brzydal:



wild_girl1 - 2010-09-14 14:55
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Hej dziewczynki.
Już troszkę nie pisałam ale nie mam znów kiedy bo do pracy chodzę od 9:00-17:00 i nie ma kiedy teraz tez jestem w pracy i wykorzystuje wolną chwilkę.
Z tego co wychwyciłam mamy nową "nie zaręczoną" na forum więc witam Brawurko84 :cmok:
U mnie w sumie nic nowego tylko tyle że mój TŻ ma znów lipny nastrój i znów zaczynają się sprzeczki... Dla wyjaśnienia on ma tak ze albo jest dla mnie baaardzo miły albo załącza mu się cham i np. przez cały dzień potrafi się nie odezwać i mieć to w dupie... i właśnie jest teraz ta 2 faza... a mnie trafia szlak :mur: Nie dość że mam depresje w tej pracy to nawet na niego nie mogę teraz liczyć. Ale nie to nie ja tez nie będę się odzywać i będę zołzą zobaczymy czy jemu będzie miło...
Eh.. dobra wyżaliłam się teraz zabieram się do pracy i do następnego dziewczynki:cmok:



sylvi_86 - 2010-09-14 15:11
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Brawurka84 (Wiadomość 22051467) Mam też takich,którzy mają 5 letnie dziecko i żyją bez ślubu i go nie wezmą
Kto wie-może z tym wszystkim,z tymi zaręczynami,ślubem i wszystkim to nie ma co się tak spieszyć? ;-)
pewnie nie ma co sie spieszyc ale co ja poradze ze tak bym chciala..z jednej strony bym chciala, z drugiej nie bo chcialabym zeby mi sie osiwadczyl jak przestane nosic aparat..z reszta mu to kiedys chyba powiedzialam
Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 22053643) i odpowiedział mi że w tym roku! jejku w czerwcu też tak mowil on chyba sobie sprawy nie zdaje że rok się konczy:confused: ale jestem zla moglam siedziec cicho oj tam. przynajmniej juz wiesz ze w tym roku bedziesz narzeczona..ale ja tez bym byla zla gdybym spyatala sie tzta kiedy w koncu te zareczyny a on my mi powiedzial ze chcial zrobic niespodzianke i bylyby na wigilie hihi. z kocham cie bylo tak samo...wymusilam a chcial dopiero powiedziec na walentynki ktore mialy byc 2 tygodnie po wymuszeniu:P



Kohnelia20 - 2010-09-14 15:15
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no tak ale tz nie powiedział kiedy będą tylko że w tym roku co mowi już od stycznia:cojest:



sylvi_86 - 2010-09-14 15:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 22060624) no tak ale tz nie powiedział kiedy będą tylko że w tym roku co mowi już od stycznia:cojest: no jak od stycznia to pewnie beda piekne zareczyny skoro juz 9 miesiecy o nich mysli;) a tak serio skoro mowi ze od stycznia to do konca grudnia ma czas:P uwazaj zeby na sylwestrze nie tupac nogami ze pprzykleku jeszcze nie ma do 31go ma do 23:59:59 ma czas:P pozniej mozesz mu strzelic ze sie w ciagu roku nie wywiazal:D:pala:



studi - 2010-09-14 17:05
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 22060624) no tak ale tz nie powiedział kiedy będą tylko że w tym roku co mowi już od stycznia:cojest: Faktycznie ma czas do 31.12.2010 do godziny 23:59-to jeszcze dużo czasu na zebranie kasy na pierścionek, pewnie i tak będziesz zaskoczona i tak:)



szalonaweronika - 2010-09-14 17:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 22053643) on chyba sobie sprawy nie zdaje że rok się konczy:confused: No bez przesady, jeszcze ponad trzy miesiące. Źle, że o tym myślisz, bo pozbawiasz się niespodzianki.

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 22053643) ale jestem zla moglam siedziec cicho Dokładnie tak. Jeśli on planuje to zrobić z zaskoczenia, to teraz będzie to musiał odwlec, żeby nie wyszło, ze jest to wymuszone. Daj mu się wykazać :)



Kohnelia20 - 2010-09-15 08:13
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no tak niby jest jeszcze troche czasu ale i tak pewnie to sie nie stanie:brzydal:



aluniaaaaa - 2010-09-15 08:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 22053643) i odpowiedział mi że w tym roku! jejku w czerwcu też tak mowil on chyba sobie sprawy nie zdaje że rok się konczy:confused: ale jestem zla moglam siedziec cicho Ale to bylo po % wiec to ci sie wybacza ;) Moj tez mowi, ze to bedzie w tym roku :D Ja mam tylko marzenie, zeby to sie stalo jak bedziemy gdzies sami. Nie chce robic szopki przed znajomymi czy rodzicami :cool: Mamy inne plany odnosnie poinformowania :D

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 22060624) no tak ale tz nie powiedział kiedy będą tylko że w tym roku co mowi już od stycznia:cojest: No to dobrze, przynajmniej cie nie oklamuje, ze za dwa miesiace przykladowo. Dobrze dziewczyny mowia - masz czas do 23.59, a potem mozesz mu juz z czystym sumieniem wygarnac :D



Kohnelia20 - 2010-09-15 08:46
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  dzięki dziewczyny:*
oj ja tez nie chce przy rodzicach :cojest:



Brawurka84 - 2010-09-15 09:15
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja również swojego czasu często uskuteczniałam rozmowy o zaręczynach,o jakimś kroku do przodu.Przestałam,gdyż zwyczajnie mi się głupio zrobiło-gdy mój partner powiedział,że on tak nie chce,nie w taki sposób,nie wymuszony,że muszę dać mu się zaskoczyć...Że on pragnie mieć okazję się wykazać w zaręczynach,bo jest facetem,ot co
I jeszcze jedno-mam dziwnego pracodawcę,i ślub zapewne będzie dopiero jak urodzę dzidziusia...Bo boję się,żeby mnie nie zwolnił..Z racji miejsca wykonywania pracy w przypadku ciąży muszę iść na zwolnienie z dnia na dzień,a że to umowa na stałe, o i przysługuje mi płatny macierzyński i wychowawczy do tego.A moja pensja,nawet sporawa jak na czasy kryzysu(czyt.większa niż tysiąc zł ;-) to piechotą nie chodzi
Jakieś pół roku temu zmieniałam pracę,i cóż-nawet w dużych firmach niby takich poważanych pytali wprost kiedy będę miała dziecko,bo to będzie przeszkadzało w wyjazdach służbowych i szkoleniach.Albo proponowali tylko umowę o dzieło lub zlecenie-z racji mojego reprodukcyjnego wieku ;-)
z jednej strony rozumiem,a z drugiej-jakie prawa ma kobieta w tym kraju?echh,ale to już temat rzeka.



AleksandraKGu - 2010-09-15 10:06
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cześć dziewczyny.. Chyba muszę do Was dołączyć.. trochę czytałam Was ostatnio, ale muszę się wyżalić...
Jesteśmy razem 5 lat < ja mam 24, on 23>. mieszkamy razem od 3 lat :D <bosko, polecam> Też już bym chciała jakiegoś kroku naprzód, ale On się nie spieszy.. w tym roku oboje kończymy studia i wracamy do rodzinnego miasta. Co do mieszkania, to mamy gdzie zamieszkać razem, ale powiedziałam, że jak mamy tam razem mieszkać, to chcę byc już po zaręczynach... Bo chcę mieć jakąś tam pewność < wiem, wiem, to nadal tylko słowa będą>
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mój M. założył się ze swoimi kolegami, że ten kto pierwszy się chajtnie, stawia skrzynkę wódki - a że zaręczyny to pierwszy krok...
jest nas takich 5 dziewczyn, co to ich faceci się tak założyli.. Już nawet mówiłyśmy, że same to postawimy, ale oni są twardzi...
i co ja mam zrobić??
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 82 z 91 • Wyszukano 7373 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com