ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



Rodzynka1989 - 2010-04-20 20:56
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez mabi84 (Wiadomość 18715196) no i za***i...:oklaski: my z Tż właśnie coś takiego chcielibyśmy robic ale nigdy nie byliśmy zagranicą, nie mamy nikogo znajomego z kim możnaby pojechac no i tak się czaimy;) My w zeszłym roku byliśmy razem i było cudownie, ale w tym roku muszę jechać sama, bo TŻ nie dostanie wolnego w nowej pracy :mad:
Cytat:
Napisane przez Rider (Wiadomość 18715313) Ojoj! Ile tam zarabiasz? Zabierz mnie ze sobą :D No chętnie kogoś wezmę :D A o pieniądzach może nie będę na forum mówić, bo to trochę głupio :brzydal: :rolleyes:




Mystiquee - 2010-04-20 20:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18715605) My w zeszłym roku byliśmy razem i było cudownie, ale w tym roku muszę jechać sama, bo TŻ nie dostanie wolnego w nowej pracy :mad:

No chętnie kogoś wezmę :D A o pieniądzach może nie będę na forum mówić, bo to trochę głupio :brzydal: :rolleyes:
o kurcze, to ja tez chce :D :brzydal:



Rodzynka1989 - 2010-04-20 21:05
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  O, ile chętnych się znalazło ;)



Rider - 2010-04-20 21:14
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Rodzynka napisz do mnie na priv :D Fajnie by było tylko pewnie byśmy się zjadły :D Jaki to termin?




daafnee - 2010-04-20 21:43
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18714941) Nie mówiłam, bo nie ma się czym chwalić :cool: Jadę do Holandii i będę obierać cebulki kwiatów :brzydal: ALe zarobek nieporównywalny do naszych. Przez dwa miesiące zarobiłam tyle co tutaj przez rok bym miała... Hm ciekawe, że aż tak dużo zarobisz, złote te cebulki czy co?? To mówisz, że przez 2 miesiące zarobisz około 14 tys jak nie wiecej??
Ja jade na ogórki, i owszem zarobie dużo, ale napewno nie tyle, że moge to porownać do rocznych zarobków tutaj.
Z tego co wiem zarabia się około 1 tysiąca euro na miesiąc i to w zależności od wieku, przepracowanych godzin itd w tym opłaty za mieszkanie i życie tam.. to jakby euro stało 4 zł, to masz 8 tysięcy odjąć to co mówiłam.. a nie stoi z tego co sie orientuje.
Bez urazy, ale nie lubie jak się komuś mydli oczy :)

Gdyby takie grube pieniądze się tam zarabiało to by w Polsce już nikogo nie było, bo każdy pojechałby tam. Poza tym nie wiem jak przy cebulkach, ale przy ogórkach, pomidorach itd pracuje się od 6 do 21 w nadludzkich warunkach.. W szklarni pełnej chemii, która niszczy skóre i trzeba być ubranym od stóp do głów.
Określ lepiej dokładnie na czym ta praca polega, bo pisanie zbieranie cebulek brzmi bardzo łagodnie, a niektórzy nie zdają sobie sprawy, jak jest w realiach i mogą nie podołać przez uczulenia itd.



Kohnelia20 - 2010-04-20 21:54
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja jak interosowałam się ofertami to większość wychodziła do 4.000 na miesiąc to było najwięcej no chyba że nadgodziny się bierze to napewno więcej by wyszło:-)

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

No i zależy jak ktoś tutaj zarabia jak mój tż usłyszał że chce jechać po 4.ooo tylko to powiedział że on nie jedzie bo odliczając jedzenie, mieszkanie to wcale dużo nie wyjdzie



daafnee - 2010-04-20 21:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18717332) Ja jak interosowałam się ofertami to większość wychodziła do 4.000 na miesiąc to było najwięcej no chyba że nadgodziny się bierze to napewno więcej by wyszło:-)

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

No i zależy jak ktoś tutaj zarabia jak mój tż usłyszał że chce jechać po 4.ooo tylko to powiedział że on nie jedzie bo odliczając jedzenie, mieszkanie to wcale dużo nie wyjdzie
Dokładnie, masz racje. :ehem: Tym bardziej, że za mieszkania płaci się co tydzień i to oni sobie od razu potrącają. Bynajmniej w mieście do którego jade tak właśnie jest.
Nie wierze, że w 2 miesiące zarobisz aż tyle. Chyba że tu zarabiasz marne grosze. Ale zakładając taką przeciętną kwote na ręke 1200, to napewno tam tyle nie zarobisz.

Mieszkanie kosztuje w moim przypadku 70 euro, czyli na miesiac na samo mieszkanie idzie 280. Dodaj jeszcze jedzenie, które nie jest tanie, jakieś kosmetyki, jaieś opłaty za dojazd i w ogóle opłate za dojazd do Holandii, busem czy autem około 200 zl w jedną strone.



Rodzynka1989 - 2010-04-21 07:36
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Oj oj i po co od razu taki pojazd po mnie??? Nie rozumiem :confused:
Tak, jasne, nie wszędzie jest tak samo moja droga. Poza tym napisałam OBIERANIE cebulek, a nie Zbieranie, a to już duża różnica... Za mieszkanie nie płacę, bo śpię w campingu. Na jedzenie zbyt wiele nie wydaję, bo od poniedziałku do piątku mam zagwarantowany duży obiad po pracy. Pracodawca nam opłaca catering i każdy wybiera z karty co chce. Są to na tyle duże porcje, że ja nie daję rady zjeść całego, więc zostaje mi na śniadanie dnia następnego. Moja praca polega na tym, że siedzę przy taśmie i odrywam takie końcówki z cebulek. Co 3 godz jest przerwa. W tym momencie w Polsce nie pracuję, ale oferowano mi prace, gdzie dostawałabym 3,50 lub 5 zł... Jest różnica? Dojazd prawdopodobnie będę miała taniej, bo może pojadę ze znajomym osobówką, więc siłą rzeczy mniej mi policzy.
Nie miałam zamiaru nikomu mydlić oczu. No bo i po co :confused:
Ale pewnie i tak mi nie odpowiesz, bo jesteś zablokowana.

Aha, no i wszystko jasne, po przejrzeniu drugiego wątku doznałam olśnienia skąd ten wrogi ton... No szkoda... Chyba się z Wami pożegnam, bo jeśli sytuacje na takich wątkach mają wyglądać tak jak wczoraj, to ja nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Jeszcze mi ktoś zacznie publicznie prać brudy. A myślałam, że to takie lajtowe, lekkie i przyjemne tematy, nie będzie kłótni, bo i o co, a tutaj zonk :(

PS. Znajdź może wyjaśnienie słowa "bynajmniej" (podpowiedź - nie jest to synonim słowa "przynajmniej")



aboovo - 2010-04-21 10:51
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18720135) Oj oj i po co od razu taki pojazd po mnie??? Nie rozumiem :confused:
Tak, jasne, nie wszędzie jest tak samo moja droga. Poza tym napisałam OBIERANIE cebulek, a nie Zbieranie, a to już duża różnica... Za mieszkanie nie płacę, bo śpię w campingu. Na jedzenie zbyt wiele nie wydaję, bo od poniedziałku do piątku mam zagwarantowany duży obiad po pracy. Pracodawca nam opłaca catering i każdy wybiera z karty co chce. Są to na tyle duże porcje, że ja nie daję rady zjeść całego, więc zostaje mi na śniadanie dnia następnego. Moja praca polega na tym, że siedzę przy taśmie i odrywam takie końcówki z cebulek. Co 3 godz jest przerwa. W tym momencie w Polsce nie pracuję, ale oferowano mi prace, gdzie dostawałabym 3,50 lub 5 zł... Jest różnica? Dojazd prawdopodobnie będę miała taniej, bo może pojadę ze znajomym osobówką, więc siłą rzeczy mniej mi policzy.
Nie miałam zamiaru nikomu mydlić oczu. No bo i po co :confused:
Ale pewnie i tak mi nie odpowiesz, bo jesteś zablokowana.

Aha, no i wszystko jasne, po przejrzeniu drugiego wątku doznałam olśnienia skąd ten wrogi ton... No szkoda... Chyba się z Wami pożegnam, bo jeśli sytuacje na takich wątkach mają wyglądać tak jak wczoraj, to ja nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Jeszcze mi ktoś zacznie publicznie prać brudy. A myślałam, że to takie lajtowe, lekkie i przyjemne tematy, nie będzie kłótni, bo i o co, a tutaj zonk :(

PS. Znajdź może wyjaśnienie słowa "bynajmniej" (podpowiedź - nie jest to synonim słowa "przynajmniej")

Cześć, tak sobie podczytuje ten wątek od jakiegoś czasu, ale ta wypowiedź zmusiła mnie do napisania..
Dziewczyno jak Ty ściemniasz!! Pokaż mi miasto na świecie w którym mieszkasz za darmo i nie płacisz za wode, światło, prąd czy miejsce na którym stoi camping... Chyba że nielegalnie i na czarno. Żaden pracodawca nie będzie fundował za darmo mieszkania i jedzenia przez 2 miesiące przecież tam pracują setki ludzi, straciłby na tym miliony!
To że Wam daje obiad i Tobie wystarcza na 2 dni to nie znaczy, że innym także. Weźmiesz dziewczyne, naobiecujesz jej złote góry a potem się okaże, że będzie mieszkać w obskurnych barakach jak obóz pracy. Napisałaś tą wiadomość w taki sposób jakby praca tam była taka delikatna i dobrze płatna. To czemu Holendrzy się takiej pracy nie podejmą skoro aż tyle sie zarobi, a nie narobi?
Ja pracuje na Holandii już kilka lat robiłam różne rzeczy warzywa, owoce, kwiaty w tym róże i NIGDY w 2 miesiace nie zarobiłam tyle co rocznie tutaj. A ile cierpienia musiałam w to włożyć, gryzły mnie mrowce, chemia niczszyła skóre, odwadniałam się.
W 2 miesiące odejmując wszystkie inne wydatki to dla mnie zostało tak z 6500 zł.
No chyba że zarabiasz rocznie w sumie 600 złotych, ale to Twoja sprawa, że dajesz się wykorzystywać. Nawet jak zabierasz się z kimś w podróż to minimum 200 zł na nią wydasz, koleżanki powyżej miały świętą racje. :ehem:

A stawka jest naliczana w zależności od wieku im starsza osoba tym więcej zarobi. W miejscach gdzie ja pracowałam trzeba było mieć 18 lat i te osoby dostawały najmniej czasem i połowe tego co ja. 20 lat płacili już lepiej, ale najwięcej zarabiały osoby powyżej 25 lat. Miały one pełną stawke.
Co 3 godziny przerwa, ale przez te 3 godziny nie można iść nawet sikać, bo taśma leci, a jak się nie bedziesz sprawdzać to Cie wywalają.
Kurcze ciekawi mnie, że ja już tyle lat tam jeżdże, ja i wielu moich znajomych i jakoś żadne z nas nigdy nie słyszało o pracy gdzie mieszkanie i jedzienie jest za darmo. Toż to skarb taka praca, czułabym się tam jak królowa, że ja pracuje, a oni jeszcze opłacają mi jedzenie i mieszkanie mam za darmo.
Nie ma takich ofert legalnych, a nie wierze, że kilkadziesiąt ludzi nie wiedziałoby o takiej pracy przecież takie wieści rozchodza sie jak świeże bułeczki.



Kohnelia20 - 2010-04-21 14:39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Daafnee kazała przekazać wam wiadomość
że zyje i czeka aż ja odblokują i nie robiła żadnych klonów



Rodzynka1989 - 2010-04-21 19:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aboovo (Wiadomość 18724084) Cześć, tak sobie podczytuje ten wątek od jakiegoś czasu, ale ta wypowiedź zmusiła mnie do napisania..
Dziewczyno jak Ty ściemniasz!! Pokaż mi miasto na świecie w którym mieszkasz za darmo i nie płacisz za wode, światło, prąd czy miejsce na którym stoi camping... Chyba że nielegalnie i na czarno. Żaden pracodawca nie będzie fundował za darmo mieszkania i jedzenia przez 2 miesiące przecież tam pracują setki ludzi, straciłby na tym miliony!Mylisz się i to bardzo. Nie zapłaciłam za to ani centa. Nie musisz wierzyć.
To że Wam daje obiad i Tobie wystarcza na 2 dni to nie znaczy, że innym także. Weźmiesz dziewczyne, naobiecujesz jej złote góry a potem się okaże, że będzie mieszkać w obskurnych barakach jak obóz pracy. Napisałaś tą wiadomość w taki sposób jakby praca tam była taka delikatna i dobrze płatna. To czemu Holendrzy się takiej pracy nie podejmą skoro aż tyle sie zarobi, a nie narobi? Bo dla nich taka stawka jest jeszcze zbyt niska.
Ja pracuje na Holandii już kilka lat robiłam różne rzeczy warzywa, owoce, kwiaty w tym róże i NIGDY w 2 miesiace nie zarobiłam tyle co rocznie tutaj. A ile cierpienia musiałam w to włożyć, gryzły mnie mrowce, chemia niczszyła skóre, odwadniałam się.No to miałaś pecha. Mnie nic nie dolegało.
W 2 miesiące odejmując wszystkie inne wydatki to dla mnie zostało tak z 6500 zł.
No chyba że zarabiasz rocznie w sumie 600 złotych, ale to Twoja sprawa, że dajesz się wykorzystywać. Nawet jak zabierasz się z kimś w podróż to minimum 200 zł na nią wydasz, koleżanki powyżej miały świętą racje. :ehem:

A stawka jest naliczana w zależności od wieku im starsza osoba tym więcej zarobi. W miejscach gdzie ja pracowałam trzeba było mieć 18 lat i te osoby dostawały najmniej czasem i połowe tego co ja. 20 lat płacili już lepiej, ale najwięcej zarabiały osoby powyżej 25 lat. Miały one pełną stawke.Nie wszędzie jest tak samo. Też jeździłam kilka razy i się przekonałam.
Co 3 godziny przerwa, ale przez te 3 godziny nie można iść nawet sikać, bo taśma leci, a jak się nie bedziesz sprawdzać to Cie wywalają.Kolejna pomyłka. Mogę iść kiedy chcę do toalety. Taśmę włączamy na wolniejsze obroty jakoś dajemy radę.
Kurcze ciekawi mnie, że ja już tyle lat tam jeżdże, ja i wielu moich znajomych i jakoś żadne z nas nigdy nie słyszało o pracy gdzie mieszkanie i jedzienie jest za darmo. Toż to skarb taka praca, czułabym się tam jak królowa, że ja pracuje, a oni jeszcze opłacają mi jedzenie i mieszkanie mam za darmo.
Nie ma takich ofert legalnych, a nie wierze, że kilkadziesiąt ludzi nie wiedziałoby o takiej pracy przecież takie wieści rozchodza sie jak świeże bułeczki.
Wierzyć nie musisz. To małą firma, zatrudnia tylko kilkanaście osób i to po znajomości. Zresztą nie wiem już nawet po co się tłumaczę. Moja sprawa i moja praca.



Mystiquee - 2010-04-22 08:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18738582) Wierzyć nie musisz. To małą firma, zatrudnia tylko kilkanaście osób i to po znajomości. Zresztą nie wiem już nawet po co się tłumaczę. Moja sprawa i moja praca. Rodzynka1989, nie przejmuj się.
Coś mi się wydaje, że ta osoba to jakiś klon... Czemu właśnie napisała na naszych dwóch wątkach? :confused:



Dagunia - 2010-04-22 08:59
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Mystiquee (Wiadomość 18746566) Rodzynka1989, nie przejmuj się.
Coś mi się wydaje, że ta osoba to jakiś klon... Czemu właśnie napisała na naszych dwóch wątkach? :confused:
I dodatkowo została zablokowana ;)



Kohnelia20 - 2010-04-22 09:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ale to nie jest Daafnee;)



Rider - 2010-04-22 09:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Pozdrów Daafnee :D
Patrzcie co za zastój, żadna się nie zaręcza... Nic :(



Kohnelia20 - 2010-04-22 09:44
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Nasi tż czekają może na lepszy moment:-) pozdrowie:cmok:



Rodzynka1989 - 2010-04-22 11:53
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Mystiquee (Wiadomość 18746566) Rodzynka1989, nie przejmuj się.
Coś mi się wydaje, że ta osoba to jakiś klon... Czemu właśnie napisała na naszych dwóch wątkach? :confused:
Spoko, już się nie przejmuję :rolleyes:
Cytat:
Napisane przez Rider (Wiadomość 18747396) Pozdrów Daafnee :D
Patrzcie co za zastój, żadna się nie zaręcza... Nic :(
No to ode mnie też pozdrów :ehem:

A tam, zaręczać się będziemy :brzydal: po co to komu :D <żartuję> :D



Kohnelia20 - 2010-04-22 11:59
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ale wiecie co laski już mi przeszły mysli o zaręczynach, juz tak często o tym nie mysle, tak mi się nie spieszy, nie panikuje chyba wy tak pozytywnie na mnie działacie:cmok: teraz już jestem taka dziwnie spokojna co ma byc to będzie;)



Mystiquee - 2010-04-22 12:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18751031) Ale wiecie co laski już mi przeszły mysli o zaręczynach, juz tak często o tym nie mysle, tak mi się nie spieszy, nie panikuje chyba wy tak pozytywnie na mnie działacie:cmok: teraz już jestem taka dziwnie spokojna co ma byc to będzie;) Grunt to dobre nastawienie.
Ja miałam szał, potem mi przeszło. I jak mi przeszło, to mnie TŻ zaskoczył...:D



Rodzynka1989 - 2010-04-22 12:04
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18751031) Ale wiecie co laski już mi przeszły mysli o zaręczynach, juz tak często o tym nie mysle, tak mi się nie spieszy, nie panikuje chyba wy tak pozytywnie na mnie działacie:cmok: teraz już jestem taka dziwnie spokojna co ma byc to będzie;) Może to i śmieszne, ale mam tak samo :D:D:D Wcaaaaale a wcaaaale mi się nie spieszy :ehem:

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Mystiquee (Wiadomość 18751117) Grunt to dobre nastawienie.
Ja miałam szał, potem mi przeszło. I jak mi przeszło, to mnie TŻ zaskoczył...:D
Oby u nas nie było tak samo :cool: Przynajmniej jeśli o mnie chodzi. Też mi się odwidziało ostatnio :brzydal:



Mystiquee - 2010-04-22 12:06
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18751129) Oby u nas nie było tak samo :cool: Przynajmniej jeśli o mnie chodzi. Też mi się odwidziało ostatnio :brzydal: Czemu? :confused:



Kohnelia20 - 2010-04-22 12:14
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja juz nie mam takiego parcia na zareczyny bo chyba nie jedna podniosła mnie na duchu i nie jedna "wylała kubeł zimnej wody na głowe" i za to dziękuję:cmok:



Rodzynka1989 - 2010-04-22 12:29
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Bo i tak póki co ślubu nie będzie. No to po co mamy się zaręczać? Ja bym chciała wziąć ślub tak za 4 lata. I co, tyle czasu będę biegać w pierścionku? :D



Kohnelia20 - 2010-04-22 12:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Właśnie mój kiedyś powiedział że nie ma sensu się zaręczać i tak trwać kilka lat więc jak zaręczyny to szybko ślub i ja też tak myśle;)



Mystiquee - 2010-04-22 12:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18751947) Właśnie mój kiedyś powiedział że nie ma sensu się zaręczać i tak trwać kilka lat więc jak zaręczyny to szybko ślub i ja też tak myśle;) Jestem tego samego zdania :ehem:



Kohnelia20 - 2010-04-22 12:39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja podchodze do tego tak że pierścionek, zareczyny to następny krok do przodu a nie tylko mieć pierścionek żeby się chwalic itd



Dagunia - 2010-04-22 12:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  A ja bym chciała trochę "pobywać" jako narzeczona :D Kiedyś można było robić zaręczyny a za kilka miesięcy ślub teraz niestety trzeba rezerwować salę czasami z 2 letnim wyprzedzeniem.



Rodzynka1989 - 2010-04-22 12:48
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja tez jestem ostatnio tego zdania, że kilka lat chodzić z pierścionkiem to się mija nieco z celem. Do niedawna łudziłam się, że wszystko będzie można jakoś przyspieszyć, ale teraz wiem, że nie da rady. Tylko kurczę źle zrobiłam, bo dawałam do zrozumienia TŻtowi, że chciałabym tych zaręczyn, a teraz zmieniłam nieco zdanie :brzydal:



Dagunia - 2010-04-22 13:03
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18752281) Ja tez jestem ostatnio tego zdania, że kilka lat chodzić z pierścionkiem to się mija nieco z celem. Do niedawna łudziłam się, że wszystko będzie można jakoś przyspieszyć, ale teraz wiem, że nie da rady. Tylko kurczę źle zrobiłam, bo dawałam do zrozumienia TŻtowi, że chciałabym tych zaręczyn, a teraz zmieniłam nieco zdanie :brzydal: Oj tam mija się z celem :p: Żoną będziesz ponad 50 lat a narzeczoną znaaaaacznie krócej :D I zobacz jak to ciepło się robi na serduchu jak TŻ Cię przedstawia " Moja narzeczona" zamiast " Moja dziewczyna" :D



Kohnelia20 - 2010-04-22 13:07
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Dagunia mnie tż zawsze przedstawia jako swoją narzeczoną :love::love::love: jeszcze nigdy nie zdarzyło się inaczej hehe;)



Rodzynka1989 - 2010-04-22 13:07
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Może i tak... No sama już nie wiem :p: Ale to i tak niczego w związku nie zmieni...



Dagunia - 2010-04-22 13:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18752894) Dagunia mnie tż zawsze przedstawia jako swoją narzeczoną :love::love::love: jeszcze nigdy nie zdarzyło się inaczej hehe;) Mnie na początku tak przedstawiał ale ja za każdym razem go poprawiałam że "dziewczyna" bo oświadczyn nie było i pierścionka nie mam :D
Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18752902) Może i tak... No sama już nie wiem :p: Ale to i tak niczego w związku nie zmieni... Zależy jak na to patrzysz, bo np. u mnie jest taka sytuacja że teściowie są strasznie konserwatywni np. nie możemy zamieszkać razem bez żadnych deklaracji typu oświadczyny czy ślub tzn. zamieszkać możemy ale wtedy oni nie będą do Nas przychodzić no i ogólnie nie będzie już tak milutko dlatego wole poczekać, żeby nie mieć wrogów w teściach. Nie chce też żadnej szopki z oświadczynami tylko po to żeby teściów "uszczęśliwić" dlatego czekam sobie spokojnie na pierścionek i pomaludku zaczynamy remontować mieszkanie.



Rodzynka1989 - 2010-04-22 13:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Nie, u mnie teściowie lajtowi, wszystko im obojętne. Gdyby TŻ się teraz od nich wyprowadził to jeszcze pewnie by się ucieszyli :D Gorzej, że nie mamy gdzie zamieszkać i w tym sęk. Imprezy rodzinne wszystkie obowiązkowo zaliczam u niego, on u mnie też, więc naprawdę niczego to nie zmieni. Oprócz pierścionka na palcu i oczekiwań ze strony rodziny, żebyśmy jak najszybciej brali ślub. Bo wszyscy na to czekają :brzydal: Nie rozumieją, że chcę najpierw skończyć studia, bo twierdzą, że to w niczym nie przeszkadza. Ale cóż, co człowiek to inne podejście :rolleyes:



Kohnelia20 - 2010-04-22 13:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Mi tam studia nie przeszkadzają być mężatka tylko chciałabym już sama je wtedy opłacac bo nie wyobrażam sobie byc męzatka i brac kase od rodzicow ;)



Dagunia - 2010-04-22 13:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18753543) Nie, u mnie teściowie lajtowi, wszystko im obojętne. Gdyby TŻ się teraz od nich wyprowadził to jeszcze pewnie by się ucieszyli :D Gorzej, że nie mamy gdzie zamieszkać i w tym sęk. Imprezy rodzinne wszystkie obowiązkowo zaliczam u niego, on u mnie też, więc naprawdę niczego to nie zmieni. Oprócz pierścionka na palcu i oczekiwań ze strony rodziny, żebyśmy jak najszybciej brali ślub. Bo wszyscy na to czekają :brzydal: Nie rozumieją, że chcę najpierw skończyć studia, bo twierdzą, że to w niczym nie przeszkadza. Ale cóż, co człowiek to inne podejście :rolleyes: Imprezy, Wigilie itp to też wszystko razem obchodzimy tzn na dwa domy - najpierw u mnie, później u Niego. U nas nie poganiają nas do ślubu ani im się nie spieszy bo w tamtym roku teściowie żenili drugiego syna, a teraz samochód za 150 tys kupili więc pewnie ucieszą się że dopiero za 2 lata :D :brzydal:

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18753751) Mi tam studia nie przeszkadzają być mężatka tylko chciałabym już sama je wtedy opłacac bo nie wyobrażam sobie byc męzatka i brac kase od rodzicow ;) Ja bez ślubu sama opłacam, a studia hmm w trakcie chyba nie przeszkadzają ale końcówka może być uciążliwa.



pleasuren - 2010-04-22 15:43
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Dagunia (Wiadomość 18753939) Imprezy, Wigilie itp to też wszystko razem obchodzimy tzn na dwa domy - najpierw u mnie, później u Niego. U nas nie poganiają nas do ślubu ani im się nie spieszy bo w tamtym roku teściowie żenili drugiego syna, a teraz samochód za 150 tys kupili więc pewnie ucieszą się że dopiero za 2 lata :D :brzydal:

Ja bez ślubu sama opłacam, a studia hmm w trakcie chyba nie przeszkadzają ale końcówka może być uciążliwa.
bogaci teściowie :brzydal:



Kohnelia20 - 2010-04-22 15:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no jesli za gotowke to faktycznie bogaci gorzej jak na kredyt to wtedy już nie tak wesoło:hahaha:



Montii - 2010-04-22 16:24
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  hej dziewczyny, co sie tutaj porobilo ?
kiedys wchodzilam codziennie na wizaż, na nasz wątek, a teraz? aż odechciewa mi się logować, zamiast jedna drugą wspierać to ciągle sa tutaj jakieś jazdy... a szkoda.......

co u was slychac? :):):)



Kohnelia20 - 2010-04-22 16:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  o Montii dawno cie nie bylo:cmok: no porobilo się:-) bez zmin zaręczyn ie było u nikogo;) a co u ciebie?:-)



Montii - 2010-04-22 16:53
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Kohnelia a dobrze, jakoś leci :ehem:
troszkę dzisiaj padnięta jestem po uczelni, rano jakie anomalia pogodowe :confused: sypało jakby śniegiem, a teraz słoneczko...
Jutro mam wolne a TŻ na rano do pracy, posprzątam sobie, chyba skocze do fryzjera włosy wycieniować..głowa mnie boli, chyba o ciśnienia :confused::confused:

W sumie tak sobie żyjemy...teraz TŻ miał dużo wolnych dni więc nie było czasu na kompa, dowieziałam się,że w sierpniu uda nam się jednak gdzieś wyskoczyć na urlopik ... :D

a u Ciebie jak słonko?:cmok::cmok::cmok:



Rider - 2010-04-22 21:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Dagunia, teściowie przy kasie? :D Suuuuuper.

Moim zdaniem można spokojnie być w narzeczeństwie dwa lata, cztery to rzeczywiście za dużo. Ale 2? Czemu nie? Oczywiście jeszcze lepiej jest brać ślub po roku od zaręczenia. Jednak jeżeli para jest razem 9 lat przed ślubem, to chyba lepiej zrobić ten krok i zaręczyć się nawet po 6 latach związku.
Ja też chodze do rodziny TŻta na wszystkie uroczystości, chrzciny, śluby, pogrzeby, a on do mnie rzecz jasna. Nie chce żeby mówił, że jestem jego narzeczoną skoro nie jestem. Oświadczyn nie było. Dlaczego? Bo się nie oświadczył, ale przed ludźmi chce robić dobrą minę do złej gry i dawać im do zrozumienia, że poprosił mnie o ręke. O! Co to to nie!



Dagunia - 2010-04-23 07:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez pleasuren (Wiadomość 18757180) bogaci teściowie :brzydal: Do biednych nie należą ;)
Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18757546) no jesli za gotowke to faktycznie bogaci gorzej jak na kredyt to wtedy już nie tak wesoło:hahaha: Są w takich wieku, że jak to teściu mówi "kredyty nie dla nich".
Cytat:
Napisane przez Rider (Wiadomość 18767818) Dagunia, teściowie przy kasie? :D Suuuuuper.

Moim zdaniem można spokojnie być w narzeczeństwie dwa lata, cztery to rzeczywiście za dużo. Ale 2? Czemu nie? Oczywiście jeszcze lepiej jest brać ślub po roku od zaręczenia. Jednak jeżeli para jest razem 9 lat przed ślubem, to chyba lepiej zrobić ten krok i zaręczyć się nawet po 6 latach związku.
Ja też chodze do rodziny TŻta na wszystkie uroczystości, chrzciny, śluby, pogrzeby, a on do mnie rzecz jasna. Nie chce żeby mówił, że jestem jego narzeczoną skoro nie jestem. Oświadczyn nie było. Dlaczego? Bo się nie oświadczył, ale przed ludźmi chce robić dobrą minę do złej gry i dawać im do zrozumienia, że poprosił mnie o ręke. O! Co to to nie!
Nie wiem czy tak super... Tzn. dla mnie to bez różnicy bo i tak nie utrzymują nas ani nic z tych rzeczy a na początku związku przeklinałam te ich pieniądze :( Mieszkam w mieście, że większość się zna chociaż z widzenia i tyle było plotek że ja z nim dla kasy jestem, że szok :mur: Akurat się złożyło tak, że po miesiącu znajomości zmieniłam sobie samochód to oczywiście było że On mi kupił itp. A co najśmieszniejsze jak zapoznawaliśmy się to ja nie wiedziałam, że jego rodzice mają hurtownie itp. Teraz po tylu latach śmieje się z tego, ale początki mieliśmy ciężkie...

Z każdym Twoim postem mam wrażenie, że mamy podobne poglądy :D:brzydal: powiedz jeszcze, że jesteś 87 ? :D



Mystiquee - 2010-04-23 08:28
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  tu też tak cicho? :cojest:



Rider - 2010-04-23 12:19
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Dagunia (Wiadomość 18771070) Do biednych nie należą ;)

Są w takich wieku, że jak to teściu mówi "kredyty nie dla nich".

Nie wiem czy tak super... Tzn. dla mnie to bez różnicy bo i tak nie utrzymują nas ani nic z tych rzeczy a na początku związku przeklinałam te ich pieniądze :( Mieszkam w mieście, że większość się zna chociaż z widzenia i tyle było plotek że ja z nim dla kasy jestem, że szok :mur: Akurat się złożyło tak, że po miesiącu znajomości zmieniłam sobie samochód to oczywiście było że On mi kupił itp. A co najśmieszniejsze jak zapoznawaliśmy się to ja nie wiedziałam, że jego rodzice mają hurtownie itp. Teraz po tylu latach śmieje się z tego, ale początki mieliśmy ciężkie...

Z każdym Twoim postem mam wrażenie, że mamy podobne poglądy :D:brzydal: powiedz jeszcze, że jesteś 87 ? :D
\

Hehe ja jestem 88 rocznik. Też widze, że mamy podobne poglądy :D
Na pewno było ciężko jak ludzie gadali, ale jak Wy będziecie mieli problemy to przecież zawsze Wam pomogą. Mało tego TŻ pewnie tą hurtownie przejmie, nie?



Dagunia - 2010-04-23 12:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rider (Wiadomość 18777355) \

Hehe ja jestem 88 rocznik. Też widze, że mamy podobne poglądy :D
Na pewno było ciężko jak ludzie gadali, ale jak Wy będziecie mieli problemy to przecież zawsze Wam pomogą. Mało tego TŻ pewnie tą hurtownie przejmie, nie?
Oj rok w tą czy w tą nie robi różnicy :brzydal:
Są dwie ( różna branża) i jedną będzie miał brat TŻ-ta a drugą TŻ, ale chcemy zapłacić za lokal i wszystkie inne koszty bierzemy na siebie. TŻ nie chce "przyjść na gotowe". Podobno nawet nazwe będzie zmieniał. Zresztą teściowi do emeryturki jeszcze brakuje trochę lat więc nie myślę nawet o tym.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Teraz zobaczyłam Twojego suwaczka - podziwiam staż :D



misiskuku - 2010-04-23 13:28
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Wizażanki czy ja mogę dołączyć do Waszego grona? muszę się komuś wygadać..

widzę, że w Waszym przypadku czekacie na zaręczyny a ja sie zastanawiam jak je odwlec :D właśnie dzwonił mój Tż z głupimi pytaniami a propo pierscionków, jaki ja mam rozmiar itp i okazało się, że właśnie chodzi sobie po Aparcie..

a ja zamiast się cieszyć to wpadam w jakiś popłoch :brzydal:

kocham Go, jesteśmy razem ponad rok (ja 24, on 26), nie mam wątpliwości, że kocham i chce z nim spędzić przyszłość ale jakoś się boję :confused: wiem, że to ważne dla mojego Tżta - dużo ostatnio przeszedł i chyba potrzebuje poczucia stabilizacji i spokoju ale przez to chyba ja zwariuję :brzydal: moje wahania wynikają chyba z tego, że:

1. mam mega dużo stresów teraz
2. nie mam pracy
3. on też całkiem zmienia branżę.. i też musi ograniczać wydatki..

czy coś jest ze mną nie tak?

(zaznaczył, że o ile pierścionek kupi to nie wie kiedy mi sie oświadczy.. ;))

help!



Rider - 2010-04-23 21:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Wydaje mi się, że nie możesz dołączyć :)
My tu czekamy z niecierpliwością na zaręczyny. Nie chcemy ich odwlekać. Jesteśmy pewne :D
Według mnie Twoje powody są banalne. Chcesz odwlekać zaręczyny z powodu "mega dużo stresów"? Jeżeli tak to mu poprostu o tym powiedz. Tymbardziej, że wcale nie musisz, bo przecież nie mówił, że już teraz Ci się oświadczy. Masz jeszcze czas na ogarnięcie się i znalezienie pracy.
Dagunia chyba będziemy ten staż jutro oblewać :D Jedziemy w góry, nie mogę się doczekać, a najlepsze jest to, że spędze noc z TŻtem.
Aha, może jak wróce to coś Wam powiem :D (Nie, nie, na pewno się nie zaręczymy). Może mnie to ucieszy, a może nie... Teraz cicho-sza!



misiskuku - 2010-04-23 23:32
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rider (Wiadomość 18790312) Wydaje mi się, że nie możesz dołączyć :)
My tu czekamy z niecierpliwością na zaręczyny. Nie chcemy ich odwlekać. Jesteśmy pewne :D
Według mnie Twoje powody są banalne. Chcesz odwlekać zaręczyny z powodu "mega dużo stresów"? Jeżeli tak to mu poprostu o tym powiedz. Tymbardziej, że wcale nie musisz, bo przecież nie mówił, że już teraz Ci się oświadczy. Masz jeszcze czas na ogarnięcie się i znalezienie pracy.
Dagunia chyba będziemy ten staż jutro oblewać :D Jedziemy w góry, nie mogę się doczekać, a najlepsze jest to, że spędze noc z TŻtem.
Aha, może jak wróce to coś Wam powiem :D (Nie, nie, na pewno się nie zaręczymy). Może mnie to ucieszy, a może nie... Teraz cicho-sza!
No cóż, no cóż jakoś to przeżyję :-) pisałam post pod wpływem emocji - może jednak źle zrobiłam ;) nie uważam, że moje powody są błahe - nie mam teraz czasu na myślenie o ilości gości a tym samym jaką salę zamówić i inne podobne rzeczy a jestem pewna, że czułabym nacisk ze strony rodziny, że jednak trzeba to zrobić bo w regionie na ślub czeka się 2 lata.. a my chcemy to zrobić po swojemu na spokojnie, tak jak my chcemy ;)

jak będzie zobaczymy ;) faktycznie skoro "nie pasuje" do tego wątku zakończymy dyskusję :-)

wszystkim życzę (w niedługim czasie) przeżycia tych cudownych chwil, na które czekamy całe życie :cmok:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 59 z 91 • Wyszukano 6438 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com