ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



arletka13 - 2010-04-01 18:54
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  dziewczyny teraz to wszystko robi się maszynami, a no i wolę iść z nim na gospogarkę niż bez niego gdziekolwiek, zresztą ja mam pracę, więc robić za dużo nie będę, tż pojdzie do pracy to nie wiem kto będzie robił.

ale jakieś kroki do przodu robi:D




Rodzynka1989 - 2010-04-01 19:04
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Wiem, wiem :) W końcu mieszkam na wsi :brzydal:
Ale i tak mnie by przerażała ta perspektywa :rolleyes:

Mnie dzisiaj mama zaskoczyła. Dała mi bezpośrednio do zrozumienia, że chce żebym wyszła za mąż :cojest: Ja mówię, że póki co to nie, bo czekam na pierścionek, a ona na to, że przy najbliższej okazji pogoni TŻ żeby mi go dał :hahaha:



invisible_01 - 2010-04-01 19:16
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18293340) Wiem, wiem :) W końcu mieszkam na wsi :brzydal:
Ale i tak mnie by przerażała ta perspektywa :rolleyes:

Mnie dzisiaj mama zaskoczyła. Dała mi bezpośrednio do zrozumienia, że chce żebym wyszła za mąż :cojest: Ja mówię, że póki co to nie, bo czekam na pierścionek, a ona na to, że przy najbliższej okazji pogoni TŻ żeby mi go dał :hahaha:
Moi rodzice i ogólnie cała rodzina to mówią, że najważniejsze póki co są studia, że mam je skończyć i wtedy myśleć o ślubie, więc u mnie TŻ-ta nikt ponaglać nie zamierza :D Mam nadzieję, że i bez tego za parę lat się zbierze :brzydal:



Rodzynka1989 - 2010-04-01 19:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No ja też tego nie rozumiem. Jestem dopiero na pierwszym roku, a tu mi mama z takim czymś wyskoczyła. Zatkało mnie. Poprosiłam ją o wyjaśnienie dlaczego tak jej się nagle zebrało, żeby się mnie pozbyć z domu, to ona na to,że skoro i tak będziemy razem, to jaka mi to różnicę robi czy już czy potem. Ale prawda jest taka, że ona mi już od początku powtarzała, że my będziemy już zawsze ze sobą. Chyba coś przeczuła :D
W sumie chciałabym pójść już na swoje. Tylko nie mogę znaleźć pracy :mad: A boję się, że TŻ nie da rady nas obojga utrzymać :confused:




Madelaine87 - 2010-04-01 19:32
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  boże święty, chyba dostałam pracę :jupi: dowiem się w niedzielę o szczegółach, modlę się by to była prawda :D



elena_100 - 2010-04-01 19:32
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Hej dziewczyny!! Ale produkcja. Nie nadążam z czytaniem. Co nowego? Pierścionka już się któraś doczekała? A może jakieś dzieciątko w drodze?



Rodzynka1989 - 2010-04-01 19:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18294080) boże święty, chyba dostałam pracę :jupi: dowiem się w niedzielę o szczegółach, modlę się by to była prawda :D Masz jakieś przecieki??? :D



arletka13 - 2010-04-01 19:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18293340) Wiem, wiem :) W końcu mieszkam na wsi :brzydal:
Ale i tak mnie by przerażała ta perspektywa :rolleyes:

Mnie dzisiaj mama zaskoczyła. Dała mi bezpośrednio do zrozumienia, że chce żebym wyszła za mąż :cojest: Ja mówię, że póki co to nie, bo czekam na pierścionek, a ona na to, że przy najbliższej okazji pogoni TŻ żeby mi go dał :hahaha:
mama cię pogania? he he a to dobre:hahaha:mi czasem ojcie gada żebym wychodziła za mąż, ale dla żartu mówię że mi z nimi dobrze i nie zamierzam ich zostawic dla tż:D

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18294080) boże święty, chyba dostałam pracę :jupi: dowiem się w niedzielę o szczegółach, modlę się by to była prawda :D trzymam kciuki:D



Madelaine87 - 2010-04-01 19:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18294150) Masz jakieś przecieki??? :D nie, mam druga propozycję pracy :D tamta o której wcześniej pisałam zależy od mojej prezentacji w przyszłym tygodniu ale dziś się dowiedziałam że jutro będzie decyzja co do mojej pracy w policji :) ale i tak dowiem się w niedzielę bo osoba która pozna odpowiedź chce mnie przetrzymać :D



Rodzynka1989 - 2010-04-01 19:39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez arletka13 (Wiadomość 18294168) mama cię pogania? he he a to dobre:hahaha:mi czasem ojcie gada żebym wychodziła za mąż, ale dla żartu mówię że mi z nimi dobrze i nie zamierzam ich zostawic dla tż:D

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

trzymam kciuki:D
Też tak powiedziałam :D

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18294236) nie, mam druga propozycję pracy :D tamta o której wcześniej pisałam zależy od mojej prezentacji w przyszłym tygodniu ale dziś się dowiedziałam że jutro będzie decyzja co do mojej pracy w policji :) ale i tak dowiem się w niedzielę bo osoba która pozna odpowiedź chce mnie przetrzymać :D W takim razie powodzenia życzę i trzymam kciuki :cmok:

http://demotywatory.pl/859050/--Ladny :D



daafnee - 2010-04-01 20:39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Hej, no to wróciłam.. masakryczny dzień, od 7 non stop w biegu :D nie załatwiłam tego co chciałam, ale wybrałam sobie prezent, bo mój TŻ mnie tak ładnie prosił :rolleyes:

po wczorajszym postanowiłam, że już nie wspomne o zaręczynach! nie! koonieec :ehem:

Madeline 3mam kciuki :-)



Rodzynka1989 - 2010-04-01 20:49
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18296147) Hej, no to wróciłam.. masakryczny dzień, od 7 non stop w biegu :D nie załatwiłam tego co chciałam, ale wybrałam sobie prezent, bo mój TŻ mnie tak ładnie prosił :rolleyes:

po wczorajszym postanowiłam, że już nie wspomne o zaręczynach! nie! koonieec :ehem:

Madeline 3mam kciuki :-)
A co takiego sobie wybrałaś ? :rolleyes:



daafnee - 2010-04-01 21:05
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18296481) A co takiego sobie wybrałaś ? :rolleyes: krem pod oczy z garniera z kofeiną na siniaki, bo akutalnie z nimi walcze.. oczywiście był zły, że tak mało, ale mi to w zupełności wystarczy :rolleyes: niby mu obiecałam, że coś jeszcze wybiore, ale wiem, że tego nie zrobie :p: wiem, że nie ma kasy, a ja nic nie potrzebuje oprocz niego :ehem::roza:



Rodzynka1989 - 2010-04-01 21:07
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No to ładnie, przynajmniej coś praktycznego Ci wpadło :)



daafnee - 2010-04-01 21:11
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18297068) No to ładnie, przynajmniej coś praktycznego Ci wpadło :) :ehem: a jak jeszcze się dzięki temu pozbęde siniaków to będe wniebowzięta :D



Montii - 2010-04-02 09:46
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18278397) cześć dziewczyny:cmok: mam załamke wczoraj tyle się działo!
moja koleżanka dobra co mieszka kilka ulic za mną i studiuje ze mną wyszła za mąż 19 marca i dopiero to ujawinła!! a najlepsze jest to, że 20 i 21 byliśmy na uczelni i słowem nie powiedziała a dowiedziałam się z naszej klasy! chyba jest w ciąży;)
No i mój tż też to zobaczył no i troche mu nagadałam:mur:a przecież nie miałam nic mówić o zaręczynach:mur: dzisiaj jestem zła na siebie..
a tak w ogóle to ja nie wiem po co ona robiła taka tajemnice z tego ślubu nkt nie wiedział dla wszystkich to szok
Ciężko by mi było utrzymać coś takiego w tajemnicy ... :D

Cytat:
Napisane przez Mystiquee (Wiadomość 18277434) Dziewczyny, jeśli jeździcie do Gliwic na Zakupy to skąd jesteście? :D
Bo ja do Gliwic mam 8 km :p: :D
A ja jakieś 20?;p

Cytat:
Napisane przez enter code (Wiadomość 18276817) skądś to wszystko znam:love::D u nas jest 9 lat różnicy i dla mnie jest idealnie. i nie wyobrażam sobie mieć nikogo młodszego:D:D :ehem: :love:

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18294080) boże święty, chyba dostałam pracę :jupi: dowiem się w niedzielę o szczegółach, modlę się by to była prawda :D 3mam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!

Jezu dziewczyny snieg u mnie pada, a wczoraj zmienilam sobie opony na nówki letnie mrrrr :D i byłam na myjni :D a dzisiaj snieg...ja sie zalamie :prosi:



daafnee - 2010-04-02 10:01
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18303583) Jezu dziewczyny snieg u mnie pada, a wczoraj zmienilam sobie opony na nówki letnie mrrrr :D i byłam na myjni :D a dzisiaj snieg...ja sie zalamie :prosi: No właśnie u mnie też śnieg :prosi: ulepimy sobie ze śniegu zajączka, co nie??
Paskudnie ma być do wtorku, aaaa :mur: fest miłe święta...
Też z TŻ wymienialiśmy wczoraj opony :D i chciał dziś myć auto :p:



Mystiquee - 2010-04-02 15:28
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Pogoda jest wręcz cudowna! Aż chcę się żyć :brzydal:
Ja dziś na poprawę humoru wybrałam się na sklepy i upolowałam trzy fajne ciuszki za niewielką cenę :D Jestem zadowolona.
A tak na marginesie to chciałabym zacząć jakaś dietę... Strasznie się czuje.
Która z Was się odchudza?



daafnee - 2010-04-02 16:07
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Mystiquee (Wiadomość 18311997) Pogoda jest wręcz cudowna! Aż chcę się żyć :brzydal:
Ja dziś na poprawę humoru wybrałam się na sklepy i upolowałam trzy fajne ciuszki za niewielką cenę :D Jestem zadowolona.
A tak na marginesie to chciałabym zacząć jakaś dietę... Strasznie się czuje.
Która z Was się odchudza?
Ja odchudzałam się przez miesiąc od lutego do marca, ale przestałam z racji mojego lipcowego wyjazdu, musze mieć siły to 1, a 2 tam strace dużo..



Montii - 2010-04-02 19:36
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja sie odchudzalam a teraz przez ten remont., nowe mieszkanie, niekonczace sie sprzatanie sama z siebie chudne :p::p:



elena_100 - 2010-04-02 19:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Mystic ja wprawdzie nie dla odchudzania ale dla silnej woli nie jadłam przez cały post słodyczy (jedynie kisiek od czasu do czasu), oszczędnie też dawkowałam alkohol i aerobik dwa razy na tydzień. Schudłam 4 kg.



Rider - 2010-04-02 20:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja "trzymam diete" :D Nie jem po 21.00 i tyle. Ale moja koleżanka nie je po 18.00 i jest taka chudzinka.. a poza tym je dosłownie wszystko. Tłusto, kebaby itp. Trzyma się tylko godziny. Ja też zmierzam do 18.00, lecz na razie mam 21.00 Mystiquee co sobie kupiłaś?
Elena ja też przez post nie jadłam słodyczy. Zawęziłam to do batonów, wafelków i czekolady (nie mam tak silnej woli jak Ty) Miło wiedzieć, że ktoś też się tak męczył :)



mabi84 - 2010-04-02 20:51
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja też się nie odchudzam ale postanowiłam nie jeśc tego co jest zbędne a do tego bardzo często szkodliwe-pustych kalorii w słodyczach:-) po prostu któregoś dnia tak postanowiłam i poszło nadzwyczaj łatwo:-) moim celem wcale nie było schudnac bo jestem szczupła, po prostu chciałam zacząc się zdrowiej odżywiac:-) nie spodziewałam się takich efektów...nie jem słodyczy od jakiś 12 tygodni i straciłam na wadze ok.4-5kg:-) a żeby było śmieszniej jak nigdy wcześniej nie jadałam kolacji tak teraz jem podwójne;) i wogóle więcej jem tyle że słodyczy zero (nawet słodkości które dostałam od teściowej w Boże Narodzenie i sylwestra leżą nieruszone):D polecam każdemu zastąpic słodycze owocami i tyle:ehem:



Jeanne90 - 2010-04-02 21:05
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rider (Wiadomość 18318922) Ja "trzymam diete" :D Nie jem po 21.00 i tyle. Ale moja koleżanka nie je po 18.00 i jest taka chudzinka.. a poza tym je dosłownie wszystko. Tłusto, kebaby itp. Trzyma się tylko godziny. Ja też zmierzam do 18.00, lecz na razie mam 21.00 Mystiquee co sobie kupiłaś?
Elena ja też przez post nie jadłam słodyczy. Zawęziłam to do batonów, wafelków i czekolady (nie mam tak silnej woli jak Ty) Miło wiedzieć, że ktoś też się tak męczył :)
Rider, ta zasada, że nie można jeść po 18, to mit:) Ostatni posiłek należy zjeść ok. 2-3 godziny przed pójściem spać. Więc jak ja chodzę spać o 2 w nocy, to od 18 zdążyłabym porządnie zgłodnieć:)
Ja też się teraz odchudzam, z TŻ planujemy chodzić na basen, jeździć na rowerach, mam też teraz bieżnię w domu:) Ale mi się nie chceeeee, nie lubię wysiłku fizycznego:D Staram się jeść mniej i częściej, nie jem też słodyczy.

Co tam u Was, dziewczęta, na froncie zaręczynowym?:D Mi TŻ powiedział, że tak dziwnie mnie nazywać dziewczyną, bo to brzmi, jakbyśmy byli dzieciakami. To powiedziałam mu, żeby się oświadczył, to będę narzeczoną:D I zabroniłam mu mnie tak nazywać, dopóki się nie oświadczy, bo by się rozleniwił;) Oczywiście wszystko w tonie żartobliwym, nie mam już takiego parcia na zaręczyny:)



Mystiquee - 2010-04-02 21:15
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Co racja to racja, trzeba słodycze odstawić.
Ja to nie umiem tak powoli odstawiać słodyczy... Od razu kategorycznie.
Wtedy dam rade.
A kupiłam sobie dzisiaj śliczne spodnie dżinsowe w nietypowym granatowo-czarnym kolorze, kardigan różowy i białą bluzkę :D



Madelaine87 - 2010-04-02 21:29
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja w przeciwienstwie do Was mam parcie na tycie :brzydal: wlasnie robie sobie frytki :brzydal:



Rider - 2010-04-02 21:42
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  A co to jest kardigan? Chyba nie jestem dziewczeńska :P

Ja też mojemu TŻtowi nie pozwalam nazywać mnie narzeczoną. Dzisiaj byłam u lekarza i jakaś pielęgniarka się go pytała na co on czeka, a on, że na narzeczoną. Oczywiście go przystopowałam, że nie może tak mówić :D

Poszłam do lekarza z moim paluszkiem (tym dużym) u nogi, co mi napuchł i paznokieć nie rośnie i mam skierowanie do chirurga. Chyba będa mi wyrywać paznokieć, żeby nowy "przypuszczalnie" mógł zacząć rosnąć.



Mystiquee - 2010-04-03 09:14
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Rider ach aż mi się słabo zrobiło!! :brzydal:
Kardigan to rodzaj swetra zapinanego z przodu na guziki lub zamek. W sezonie jesienno-zimowym 2009-2010 kardigan jest prawdziwym hitem modowym. Nic dziwnego - wygodny, szykowny, praktyczny, można go zakładać na różne okazje.

:D




daafnee - 2010-04-03 09:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No i mam @.............. tak więc nie jestem w ciąży... co mnie martwi, bo oznacza to, że jestem na coś chora i będe musiała sie badać :mad:

Wesołych Świąt! :cmok:



Montii - 2010-04-03 10:21
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja uwielbiam slodycze ehhhh ;pp

wesolych :ehem:



arletka13 - 2010-04-03 12:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  dziewczynki życzę wam wszystkim wesołych świąt, mokrego poniedziałku, rodzinnej atmosfery, błogiego odpoczynku, wielu niezapomnianych chwil oraz wszelkiej pomyślności:-)



daafnee - 2010-04-04 13:31
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Od wczoraj na poważnie zastanawiam się czy nie odejść od mojego faceta.. Nie nazwe go TŻ, bo takiego człowieka jakim jest teraz nie uważam za żadnego towarzysza, a życia to już w ogóle..
I chyba nie powinnam tego nawet pisac u Was, bo w końcu wy jesteście szczęśliwy dziewczynami oczekującymi zaręczyn. A ja jestem wiecznie poniżaną koleżanką, która się nie liczy, bo najważniejszy jest ON i czubek jego nosa..
Mówicie, że każdy ma gorsze chwile, itd. Ale ja nie chce być z kimś kto mnie tak traktuje. Nie odpowiada mi to, źle się z tym czuje, a jego zaczynam nie nawidzieć.. :prosi::mad:



pleasuren - 2010-04-04 14:16
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18347814) Od wczoraj na poważnie zastanawiam się czy nie odejść od mojego faceta.. Nie nazwe go TŻ, bo takiego człowieka jakim jest teraz nie uważam za żadnego towarzysza, a życia to już w ogóle..
I chyba nie powinnam tego nawet pisac u Was, bo w końcu wy jesteście szczęśliwy dziewczynami oczekującymi zaręczyn. A ja jestem wiecznie poniżaną koleżanką, która się nie liczy, bo najważniejszy jest ON i czubek jego nosa..
Mówicie, że każdy ma gorsze chwile, itd. Ale ja nie chce być z kimś kto mnie tak traktuje. Nie odpowiada mi to, źle się z tym czuje, a jego zaczynam nie nawidzieć.. :prosi::mad:

cześć Wam :) tak sobie podczytuję wasze problemy... na razie mnie to nie dotyczy bo mam krótki staż.
Daafnee ale o ile mnie pamięć nie myli to iles tam postów temu wychwalałas swojego w niebiosa? :p: czy mi się osoby pomyliły? :rolleyes:



Mystiquee - 2010-04-04 15:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18347814) Od wczoraj na poważnie zastanawiam się czy nie odejść od mojego faceta.. Nie nazwe go TŻ, bo takiego człowieka jakim jest teraz nie uważam za żadnego towarzysza, a życia to już w ogóle..
I chyba nie powinnam tego nawet pisac u Was, bo w końcu wy jesteście szczęśliwy dziewczynami oczekującymi zaręczyn. A ja jestem wiecznie poniżaną koleżanką, która się nie liczy, bo najważniejszy jest ON i czubek jego nosa..
Mówicie, że każdy ma gorsze chwile, itd. Ale ja nie chce być z kimś kto mnie tak traktuje. Nie odpowiada mi to, źle się z tym czuje, a jego zaczynam nie nawidzieć.. :prosi::mad:
Daafnee co on takiego robi? :glasiu:



Kohnelia20 - 2010-04-04 16:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18347814) Od wczoraj na poważnie zastanawiam się czy nie odejść od mojego faceta.. Nie nazwe go TŻ, bo takiego człowieka jakim jest teraz nie uważam za żadnego towarzysza, a życia to już w ogóle..
I chyba nie powinnam tego nawet pisac u Was, bo w końcu wy jesteście szczęśliwy dziewczynami oczekującymi zaręczyn. A ja jestem wiecznie poniżaną koleżanką, która się nie liczy, bo najważniejszy jest ON i czubek jego nosa..
Mówicie, że każdy ma gorsze chwile, itd. Ale ja nie chce być z kimś kto mnie tak traktuje. Nie odpowiada mi to, źle się z tym czuje, a jego zaczynam nie nawidzieć.. :prosi::mad:
Kochana co się stało:confused: powiem ci że zdziwiłaś mnie teraz bo wydawało mi się że jesteś szczęśliwa:mad:



invisible_01 - 2010-04-04 16:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18347814) Od wczoraj na poważnie zastanawiam się czy nie odejść od mojego faceta.. Nie nazwe go TŻ, bo takiego człowieka jakim jest teraz nie uważam za żadnego towarzysza, a życia to już w ogóle..
I chyba nie powinnam tego nawet pisac u Was, bo w końcu wy jesteście szczęśliwy dziewczynami oczekującymi zaręczyn. A ja jestem wiecznie poniżaną koleżanką, która się nie liczy, bo najważniejszy jest ON i czubek jego nosa..
Mówicie, że każdy ma gorsze chwile, itd. Ale ja nie chce być z kimś kto mnie tak traktuje. Nie odpowiada mi to, źle się z tym czuje, a jego zaczynam nie nawidzieć.. :prosi::mad:
Nie przejmuj się i pisz! Każda z nas chyba miała kiedyś jakiś kryzys w związku... Ale skąd taka nagła zmiana, dopiero co pisałaś, że jest cudowny?



Montii - 2010-04-04 16:42
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  dafne czekamy ... :rolleyes:
napisz nam o co chodzi , cos doradzimy a Ty wyrzucisz z siebie zle emocje.,..



arletka13 - 2010-04-04 20:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18347814) Od wczoraj na poważnie zastanawiam się czy nie odejść od mojego faceta.. Nie nazwe go TŻ, bo takiego człowieka jakim jest teraz nie uważam za żadnego towarzysza, a życia to już w ogóle..
I chyba nie powinnam tego nawet pisac u Was, bo w końcu wy jesteście szczęśliwy dziewczynami oczekującymi zaręczyn. A ja jestem wiecznie poniżaną koleżanką, która się nie liczy, bo najważniejszy jest ON i czubek jego nosa..
Mówicie, że każdy ma gorsze chwile, itd. Ale ja nie chce być z kimś kto mnie tak traktuje. Nie odpowiada mi to, źle się z tym czuje, a jego zaczynam nie nawidzieć.. :prosi::mad:
kochana co się stało???pisz i się nie przejmuj nami, kazdy ma złe chwile.



daafnee - 2010-04-04 20:44
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Jest cudowny i kochany, ale wtedy kiedy postępuje tak jak on chce, ehhh.... :prosi:
Ja już nie mam sił, bo chciałabym też liczyć się w tym związku.. Kochać sie kiedy ja chce, spotkać kiedy ja chce, przytulić kiedy ja chce.. Ehh...
On co chwile jezdzi do swoich sióstr, jednej albo drugiej, rzuca wszystko i jedzie, a bo szwagier chce fajki, a bo szwagrowi trzeba umyć auto, a bo siostrze komp sie zepsuł..
Nie potrafi im powiedzieć nie, a one nie umieją poczekać 2 dni, tylko musi przyjechać już zaraz.. i on mnie odwozi i jedzie tam, dzień w dzień..
z nimi spedza całe dnie, a jak ma ze mna sie spotkac to jest zmeczony i odwołuje spotkania na 5 minut przed.. nawet w święta..
Bardzo mnie to boli.. Ja chce być ważniejsza, a nie siostry. Laski mają po 30 lat powinny same sobie radzić, a nie, że z każdym problemem dzwonia po niego :prosi:
kiedy jest cos nie tak jak on tego chce, potem ja jestem ta zla i niedobra..
ja sie nie licze! :confused:
zależy mi na nim, ale ja już tak dłuzej nie umiem, mówiłam mu o tym i dziś powiedziałam, że albo zacznie mnie szanować, albo koniec.. no i niby fajnie wiecznie sie przymilał cały dzień, ale ja wiem, że od jutra będzie tak samo..
nie chce mu kazać wybierać miedzy mna a siostrami, ale sa pewne granice.. ja nie rozumiem jak mozna po telefonie szwagra wsiasc w auto jechac do sklepu po piwa i fajki i mu zawiezc i wracac do domu.. rozumiem raz, ale notorycznie??

Nie wiem co o tym myśleć.. ehh.. to jest taki ogólny zarys sytuacji.. sa tez pewne sprawy powazniejsze o ktorych za bardzo nie chce pisac na forum, bo rozni ludzie to czytaja nie tylko wy ..
dzisiaj aby zrobil jakiś tam krok, bo napisał i prosił, że odpuszcza i nie chce się kłócić.. szkoda że zrobił to w takim momecie gdy chodziło o umowe-kompromis, z którego miał sie wywiązac, a chciał odpuscic, wiem ze to bylo tylko po to zeby nie musiał spelnic swojej czesci kompromisu ehhh ja spelnilam wczoraj, on mial dzis.. nie zrobil tego.



pleasuren - 2010-04-04 21:26
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18354280) Jest cudowny i kochany, ale wtedy kiedy postępuje tak jak on chce, ehhh.... :prosi:
Ja już nie mam sił, bo chciałabym też liczyć się w tym związku.. Kochać sie kiedy ja chce, spotkać kiedy ja chce, przytulić kiedy ja chce.. Ehh...
On co chwile jezdzi do swoich sióstr, jednej albo drugiej, rzuca wszystko i jedzie, a bo szwagier chce fajki, a bo szwagrowi trzeba umyć auto, a bo siostrze komp sie zepsuł..
Nie potrafi im powiedzieć nie, a one nie umieją poczekać 2 dni, tylko musi przyjechać już zaraz.. i on mnie odwozi i jedzie tam, dzień w dzień..
z nimi spedza całe dnie, a jak ma ze mna sie spotkac to jest zmeczony i odwołuje spotkania na 5 minut przed.. nawet w święta..
Bardzo mnie to boli.. Ja chce być ważniejsza, a nie siostry. Laski mają po 30 lat powinny same sobie radzić, a nie, że z każdym problemem dzwonia po niego :prosi:
Wkurza mnie to, że tak jak pisałam liczy się on i czubek jego nosa.. Największy problem mamy niestety własnie w sprawach damsko meskich i za bardzo nie chce o tym pisać, ale w skrócie jest tak, że do czegokolwiek dochodzi kiedy ON chce, a jak ja mam ochote to trudno ale on jest zmeczony, on ma inne zajecia, on nie ma ochoty... i wtedy gada ze i tylko o seks chodzi.. szkoda ze jak mu sie chce to ja mu tak nie mowie ehh..
obraza mnie wtedy kiedy jest cos nie tak jak on tego chce, potem ja jestem ta zla i niedobra..
ja sie nie licze! :confused:
zależy mi na nim, ale ja już tak dłuzej nie umiem, mówiłam mu o tym i dziś powiedziałam, że albo zacznie mnie szanować, albo koniec.. no i niby fajnie wiecznie sie przymilał cały dzień, ale ja wiem, że od jutra będzie tak samo..
nie chce mu kazać wybierać miedzy mna a siostrami, ale sa pewne granice.. ja nie rozumiem jak mozna po telefonie szwagra wsiasc w auto jechac do sklepu po piwa i fajki i mu zawiezc i wracac do domu.. rozumiem raz, ale notorycznie??

Nie wiem co o tym myśleć.. ehh.. to jest taki ogólny zarys sytuacji.. dzisiaj aby zrobil jakiś tam krok, bo napisał i prosił, że odpuszcza i nie chce się kłócić.. szkoda że zrobił to w takim momecie gdy chodziło o umowe-kompromis, z którego miał sie wywiązac, a chciał odpuscic, wiem ze to bylo tylko po to zeby nie musiał spelnic swojej czesci kompromisu ehhh ja spelnilam wczoraj, on mial dzis.. nie zrobil tego.
:przytul:
pewnie mnie zjedziesz, ale co tam... napiszę swoją opinie.. jestem dosyć kontrowersyjna osobą, ale nie obrażaj się na mnie, bo ja na jakiś tam swój sposób chcę naprawdę pomóc! :ehem:
no więc to co teraz tu przeczytalam...
nigdy ale to nigdy nie można doprowadzić do sytuacji w których to facet kontroluje sprawy łóżkowe... :confused:
mój mi nawet mówi że to ja jestem panią w tych sprawach...
faceta trzeba sobie wyszkolić, oczywiście tak, żeby on o tym nie wiedział ;)
czyli sprytnie :D
spróbuj mu pokazać kto rządzi...!!!! jak naprawdę KOCHA (a nie że tylko tak mówi, a w zasadzie nie rozumie tego słowa :mur: to poczeka aż jego DAMIE się zachce)

co do drugiej kwesti poruszonej przez ciebie.. czyli siostry... :pala: to już w ogóle nie powinno podlegać dyskusji bo to właśnie TY jesteś najważniejsza!!!!!
Nie z siostrami idzie do tego łóżka tylko z TOBĄ kochana!!! więc niech cię szanuje do ch.o.l.e.r.y!!!!!!! One mają swoich partnerów, czyżby byli tak beznadziejni, że to twój luby musi jak piesek skakać koło nich wszystkich...??? no proszę cię :cojest:

reasumując.. z mojej strony, myślę że obiektywnej (no tobą rządzi uczucie, a ja patrzę na to racjnalnie) on nie jest wart... będzie coraz gorzej... trudno się rozstać bez impulsu, więc poznaj jakiegoś chłopaka na poziomie, bo to jest tak że nam kobieta lata uciekają... a taki d.u.pe.k to nawet po trzydziestce znajdzie sobie jaką patologiczną wywłokę i będzie zadowolony :mur:

ps. nie obrażaj się :cmok: nie jestem taka zła ale szczera aż do bólu :-)



daafnee - 2010-04-04 21:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez pleasuren (Wiadomość 18355475) :przytul:
pewnie mnie zjedziesz, ale co tam... napiszę swoją opinie.. jestem dosyć kontrowersyjna osobą, ale nie obrażaj się na mnie, bo ja na jakiś tam swój sposób chcę naprawdę pomóc! :ehem:
no więc to co teraz tu przeczytalam...
nigdy ale to nigdy nie można doprowadzić do sytuacji w których to facet kontroluje sprawy łóżkowe... :confused:
mój mi nawet mówi że to ja jestem panią w tych sprawach...
faceta trzeba sobie wyszkolić, oczywiście tak, żeby on o tym nie wiedział ;)
czyli sprytnie :D
spróbuj mu pokazać kto rządzi...!!!! jak naprawdę KOCHA (a nie że tylko tak mówi, a w zasadzie nie rozumie tego słowa :mur: to poczeka aż jego DAMIE się zachce)

co do drugiej kwesti poruszonej przez ciebie.. czyli siostry... :pala: to już w ogóle nie powinno podlegać dyskusji bo to właśnie TY jesteś najważniejsza!!!!!
Nie z siostrami idzie do tego łóżka tylko z TOBĄ kochana!!! więc niech cię szanuje do ch.o.l.e.r.y!!!!!!! One mają swoich partnerów, czyżby byli tak beznadziejni, że to twój luby musi jak piesek skakać koło nich wszystkich...??? no proszę cię :cojest:

reasumując.. z mojej strony, myślę że obiektywnej (no tobą rządzi uczucie, a ja patrzę na to racjnalnie) on nie jest wart... będzie coraz gorzej... trudno się rozstać bez impulsu, więc poznaj jakiegoś chłopaka na poziomie, bo to jest tak że nam kobieta lata uciekają... a taki d.u.pe.k to nawet po trzydziestce znajdzie sobie jaką patologiczną wywłokę i będzie zadowolony :mur:

ps. nie obrażaj się :cmok: nie jestem taka zła ale szczera aż do bólu :-)

ehhh nie gniewam sie.. ale nie wiem też czy to jest az tak powazny powod zeby sie rozstac po 2 latach.. :prosi: ogolnie mi z nim dobrze.. dba o mnie, nie klamie, nie zdradzi, nie kombinuje..
nie wiem sama..



pleasuren - 2010-04-04 21:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18355588) ehhh nie gniewam sie.. ale nie wiem też czy to jest az tak powazny powod zeby sie rozstac po 2 latach.. :prosi: ogolnie mi z nim dobrze.. dba o mnie, nie klamie, nie zdradzi, nie kombinuje..
nie wiem sama..

no wiesz.. ja całej sytuacji nie znam , mam tylko pogląd na podstawie twojej wypowiedzi wyżej ;)
pewnie masz rację, ale mi twój opis zalatuje moim byłym który też niby do rany przyłóż ( ja jedyna, itp, itd) a flirtował z kim popadnie o czym się oczywiście dowiedziałam od naszych wspólnych "przyjaciół" po rozstaniu...

pomyśl sobie jaką częścią całego twojego życia są dwa lata... to jednak nie tak dużo...



daafnee - 2010-04-04 21:38
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez pleasuren (Wiadomość 18355697) no wiesz.. ja całej sytuacji nie znam , mam tylko pogląd na podstawie twojej wypowiedzi wyżej ;)
pewnie masz rację, ale mi twój opis zalatuje moim byłym który też niby do rany przyłóż ( ja jedyna, itp, itd) a flirtował z kim popadnie o czym się oczywiście dowiedziałam od naszych wspólnych "przyjaciół" po rozstaniu...

pomyśl sobie jaką częścią całego twojego życia są dwa lata... to jednak nie tak dużo...
co do flirtów i innych lasek to akurat nie ma w ogóle tematu, bo on jest bardzo lojalny, tu nie ma cienia wątpliwości, i dodatkowo każdy mnie o tym zapewnia.. on nawet na inne nie patrzy, nie zauważa koleżanek.. jest w porządku jeżeli o to chodzi..
nie wiem mam totalny mętlik w głowie.. odnosze wrażenie, że te kłotnie nie dawają nic nowego, bo on zbytnio sie tym nie przejmuje eh.. nie widzi problemu..
ja niestety go widze..



pleasuren - 2010-04-04 21:45
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18355783) co do flirtów i innych lasek to akurat nie ma w ogóle tematu, bo on jest bardzo lojalny, tu nie ma cienia wątpliwości, i dodatkowo każdy mnie o tym zapewnia.. on nawet na inne nie patrzy, nie zauważa koleżanek.. jest w porządku jeżeli o to chodzi..
nie wiem mam totalny mętlik w głowie.. odnosze wrażenie, że te kłotnie nie dawają nic nowego, bo on zbytnio sie tym nie przejmuje eh.. nie widzi problemu..
ja niestety go widze..
czas pokaże ;)



daafnee - 2010-04-04 21:49
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez pleasuren (Wiadomość 18355951) czas pokaże ;) najwyżej pokaże..
ja znam każde jego loginy i hasła, nigdy nie miałam potrzeby żeby z tego skorzystać..
poza tym mój problem polega na zupełnie czym innym więc nie wiem czemu narzucasz mi myślenie, że on mnie zdradza bądź to zrobi?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 45 z 91 • Wyszukano 5736 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com