ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



ryfkaka - 2010-03-13 19:16
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez mabi84 (Wiadomość 17846107) no to jesteśmy 3 wiekowe kobitki:D
ja też mam 26, chociaż tak naprawdę to 25 i 3mc-e:D:D mój Tż 27 skończone, staż w związku 3,5 roku...i mój i jego najdłuższy związek jak narazie
...że tak powiem dane statystyczne obiecujące;)
to możey teraz razem oczekiwac tego co będzie :-), ja mam 25 i 9 miesięcy hehe a TŻ dokładnie 29 i 3 miesiące (już tak całkowicie dokładnie :brzydal:)




elena_100 - 2010-03-13 20:23
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja was przebijam ;) Ja i mój TŻ 29 już tego lata ::



Madelaine87 - 2010-03-13 20:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  dziewczyny a jak się odniesiecie do wieku w jakim wychodzicie za mąż? albo najprawdopodobniej weźmiecie ślub? za wcześnie? za późno? chodzi mi o wyniki statystyczne :

- To przede wszystkim młodzi nie wytrzymują trudności życia. Statystyki wskazują, jak dużą grupę wśród rozwodzących się stanowią bardzo młodzi małżonkowie. W 2008 r. aż 56 proc. rozwodzących się mężczyzn stanowili panowie do 24 roku, a 75 proc. kobiet panie do 24 lat.

- Narzekamy, że przesuwa się wiek zawierania małżeństw, ale okazuje się, że nieco starsi, dojrzalsi nowożeńcy tworzą bardziej trwałe związki - dodaje Wiesław Łagodziński, rzecznik prezesa GUS, socjolog.


Nawiązując do powyższego gdzieś czytałam że 56 % rozwodów z zeszłego roku dotyczyło ludzi poniżej 24 rż.



ryfkaka - 2010-03-13 23:10
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17858921) dziewczyny a jak się odniesiecie do wieku w jakim wychodzicie za mąż? albo najprawdopodobniej weźmiecie ślub? za wcześnie? za późno? chodzi mi o wyniki statystyczne :

- To przede wszystkim młodzi nie wytrzymują trudności życia. Statystyki wskazują, jak dużą grupę wśród rozwodzących się stanowią bardzo młodzi małżonkowie. W 2008 r. aż 56 proc. rozwodzących się mężczyzn stanowili panowie do 24 roku, a 75 proc. kobiet panie do 24 lat.

- Narzekamy, że przesuwa się wiek zawierania małżeństw, ale okazuje się, że nieco starsi, dojrzalsi nowożeńcy tworzą bardziej trwałe związki - dodaje Wiesław Łagodziński, rzecznik prezesa GUS, socjolog.

Nawiązując do powyższego gdzieś czytałam że 56 % rozwodów z zeszłego roku dotyczyło ludzi poniżej 24 rż.
Wiek, w którym obecnie sie znajduje jest dla mnie najlepszym wiekiem na myslenie o rodzinie i jej zakładanie. Skończyłam studia, pracuje, mam warunki na usamodzielnienie sie i tworzenie własnej rodziny. Cos tam juz w życiu także przeżyłam. Małżeństwo poniżej 24 roku życia to dla mnie o wiele za wcześnie. Według mnie ma sie wtedy troche inne myślenie niz w poźniejszym wieku.




Madelaine87 - 2010-03-13 23:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  inne myślenie napewno choć ja bym tą granice uelastyczniła, osobiście w tym roku skończę 23 lata, z tż mieszkam ponad 2, jesteśmy razem 6 ( prawie), mieszkanie razem tylko nas zbliżyło i potwierdza że ślub będzie, czy to miałoby być za rok czy 4 będzie napewno. Ale wiesz, co przypadek to inny, my mozemy choć nie musiomy być tym statystycznym wyjątkiem.



AnaxiBia - 2010-03-15 11:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17862769) inne myślenie napewno choć ja bym tą granice uelastyczniła, osobiście w tym roku skończę 23 lata, z tż mieszkam ponad 2, jesteśmy razem 6 ( prawie), mieszkanie razem tylko nas zbliżyło i potwierdza że ślub będzie, czy to miałoby być za rok czy 4 będzie napewno. Ale wiesz, co przypadek to inny, my mozemy choć nie musiomy być tym statystycznym wyjątkiem. To ja się włączę do rozmowy :)
Moja sytuacja przedstawia się bardzo podobnie jak Madelaine87 - mam 23 lata, razem mieszkamy już 3 rok, jesteśmy razem 5 lat. Mimo, że wspólne mieszkanie było wynikiem konieczności ( gdybyśmy razem nie zamieszkali w ogóle byśmy się nie widywali :( praca, studia, błahe 500km odegłości ;) ).
Widzę po sobie jak bardzo się zmieniłam przez ostatnie kilka miesięcy, jestem zupełnie kimś innym, niż w momencie kiedy się poznaliśmy z TŻ-tem, ale po tych zmianach ustały wszelkie awantury, szantażowanie rozstaniem, zazdrość. Oczywiście w żadnym wypadku nie stosuję tutaj argumentu " mieszkajmy ze sobą przed ślubem!"- jak już wspomniałam, była to raczej konieczność, w dodatku obarczona kompletnym brakiem ( nie zanikiem-> brakiem! ) randek, romantycznych kolacji. Coś za coś :)

Dodam jeszcze, że skończonych studiów nie uważam za wyznacznik dojrzałości do założenia rodziny. Usamodzielnienie, możliwość utrzymania siebie- owszem.

To tyle, mam nadzieję, że nie stworzył się z tych myśli kołtun ;)



Madelaine87 - 2010-03-15 13:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez AnaxiBia (Wiadomość 17893444) To ja się włączę do rozmowy :)
Moja sytuacja przedstawia się bardzo podobnie jak Madelaine87 - mam 23 lata, razem mieszkamy już 3 rok, jesteśmy razem 5 lat. Mimo, że wspólne mieszkanie było wynikiem konieczności ( gdybyśmy razem nie zamieszkali w ogóle byśmy się nie widywali :( praca, studia, błahe 500km odegłości ;) ).
Widzę po sobie jak bardzo się zmieniłam przez ostatnie kilka miesięcy, jestem zupełnie kimś innym, niż w momencie kiedy się poznaliśmy z TŻ-tem, ale po tych zmianach ustały wszelkie awantury, szantażowanie rozstaniem, zazdrość. Oczywiście w żadnym wypadku nie stosuję tutaj argumentu " mieszkajmy ze sobą przed ślubem!"- jak już wspomniałam, była to raczej konieczność, w dodatku obarczona kompletnym brakiem ( nie zanikiem-> brakiem! ) randek, romantycznych kolacji. Coś za coś :)

Dodam jeszcze, że skończonych studiów nie uważam za wyznacznik dojrzałości do założenia rodziny. Usamodzielnienie, możliwość utrzymania siebie- owszem.

To tyle, mam nadzieję, że nie stworzył się z tych myśli kołtun ;)
moja wyprowadzka była tez z konieczności przez sytuację rodzinną ale dodam tylko że po roku mieszkania razem slubu bym nie brała, teraz po 2 latach tak, dotarliśmy się, na początku to było zbyt świeże także uważam że młodzi mogą brać śluby po 20 rz ale przy wcześniejszym zamieszkaniu razem.



Mystiquee - 2010-03-15 19:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  O kurcze, ale mnie tu długo nie było...
Czy któraś się doczekała oświadczyn przez ten miesiąc??
Ja miałam jedynie propozycje zamieszkania razem :P
Dziewczynki, kiedyś tu się wypowiadał chłopak na tym forum, stosuje jego metody. Działa, działa, działa jak cholewcia :D Im więcej zauważam w nim dobrych cech i mowie mu o tym, że jest wspaniały, ze jest najlepszym opiekunem to normalnie jakby nie ten TŻ!! :D
Dziewczyny, każdej radze dopieszczać swojego faceta, nie często, ale tak żeby się lekko odzwyczaił od pochwał, i wtedy Ty atakujesz komplementem :D

PS. Aktualnie też myślę coraz częściej o dziecku, aktualnie nie wiem czy nie jestem w ciąży...:confused: TŻ powiedział, że bardzo by się cieszył :D ja trochę mniej, ale no cóż... Tak na prawdę to nie ma właściwego czasu na dziecko :)



AnaxiBia - 2010-03-15 20:55
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17896291) moja wyprowadzka była tez z konieczności przez sytuację rodzinną ale dodam tylko że po roku mieszkania razem slubu bym nie brała, teraz po 2 latach tak, dotarliśmy się, na początku to było zbyt świeże także uważam że młodzi mogą brać śluby po 20 rz ale przy wcześniejszym zamieszkaniu razem. Coś w tym jest, ale moim zdaniem z kolei ślub tuż po 20-stce to pomyłka. Bijcie, palcie na stosie, ale zdania nie zmienię :) Po 20-stce dopiero zaczyna się zbierać życiowe doświadczenia, poznaje się samego siebie, weryfikuje sposób myślenia, priorytety życiowe, pomysł na życie. Ślub w okolicy 20-stki to ślub w rozumieniu "romantycznym" i guzik ma się do realiów- nie zakłada się wizji porozrzucanych skarpetek, sprzeczek o poważne sprawy, o tej mniej poważne też nie. W moim odczuciu nawet wspólne mieszkanie razem po 20-stce przez rok czy dwa nie jest żadnym dowodem na to, że dwoje ludzi powinno założyć "komórkę społeczną".
Być może mój punkt widzenia wynika z tego, że w mojej rodzinie są conajmniej 3 pary, które żyły ze sobą przed ślubem wiele lat, a później z dnia na dzień się rozstały. ( I przy okazji wyszedł mi argument za oświadczynami - jak się za długo zwleka, to później jest "too late" )

Cytat:
Napisane przez Mystiquee (Wiadomość 17907218) O kurcze, ale mnie tu długo nie było...
Czy któraś się doczekała oświadczyn przez ten miesiąc??
Ja miałam jedynie propozycje zamieszkania razem :P
Dziewczynki, kiedyś tu się wypowiadał chłopak na tym forum, stosuje jego metody. Działa, działa, działa jak cholewcia :D Im więcej zauważam w nim dobrych cech i mowie mu o tym, że jest wspaniały, ze jest najlepszym opiekunem to normalnie jakby nie ten TŻ!! :D
Dziewczyny, każdej radze dopieszczać swojego faceta, nie często, ale tak żeby się lekko odzwyczaił od pochwał, i wtedy Ty atakujesz komplementem :D

PS. Aktualnie też myślę coraz częściej o dziecku, aktualnie nie wiem czy nie jestem w ciąży...:confused: TŻ powiedział, że bardzo by się cieszył :D ja trochę mniej, ale no cóż... Tak na prawdę to nie ma właściwego czasu na dziecko :)
Nic tylko pogratulować :) Nawet jeśli alarm jest przedwczesny to i tak sama MOŻLIWOŚĆ spodziewania się dziecka wywołuje w kobiecie niezapomniane uczucia. Jednocześnie widać, z jakim facetem mamy do czynienia- czy weźmie nogi za pas, czy będzie zły, czy będzie jak Twój - cud, miód, marzenie :rolleyes:



mabi84 - 2010-03-15 21:28
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Mystiquee (Wiadomość 17907218) O kurcze, ale mnie tu długo nie było...
Czy któraś się doczekała oświadczyn przez ten miesiąc??
Ja miałam jedynie propozycje zamieszkania razem :P
Dziewczynki, kiedyś tu się wypowiadał chłopak na tym forum, stosuje jego metody. Działa, działa, działa jak cholewcia :D Im więcej zauważam w nim dobrych cech i mowie mu o tym, że jest wspaniały, ze jest najlepszym opiekunem to normalnie jakby nie ten TŻ!! :D
Dziewczyny, każdej radze dopieszczać swojego faceta, nie często, ale tak żeby się lekko odzwyczaił od pochwał, i wtedy Ty atakujesz komplementem :D

PS. Aktualnie też myślę coraz częściej o dziecku, aktualnie nie wiem czy nie jestem w ciąży...:confused: TŻ powiedział, że bardzo by się cieszył :D ja trochę mniej, ale no cóż... Tak na prawdę to nie ma właściwego czasu na dziecko :)
oj działa działa:D powiem dumnie że zaczełam to stosowac zanim ten łaskawy pan nas tu pięknie na tym wątku oświecił:D mniej więcej od grudnia i efekt jest niesamowity:love: oprócz tego co wyżej koleżanka napisała (pewnie mnie pamięta z innego wątku?):p: to ja czasem biorę mojego Tża "pod włos" i przyznaję się do błędu doceniając jego argumenty i przyznając mu słusznośc /oczywiście tylko jak on ją ma/:D
PS. zrób test, po co Ci taka niepewnosc;)



Madelaine87 - 2010-03-15 21:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja staram sie go dopieszczać choć faktycznie chyba go zaniedbałam :( muszę nadrobić straty skoro tak chwalicie ten "system" :D



Kohnelia20 - 2010-03-16 08:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Hmmm... ja myslę że z tym wiekiem różnie bywa ale ja mam w tym roku 20 lat mieszkamy 2 lata razem a jesteśmy razem 4lata i dogadujemy się świetnie:-) może dlatego że on jest starszy ode mnie i inaczej parzy na świat jak moi rownieśnicy.... mam nadzieję że nie znajdę się w tych statystykach:nie:

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Dziewczyny proszę was o pomoc... mam przerwe w tabletkach anty. i okres spoźnia mi się już 40 dni:mad: 3 tyg temu byłam u ginekologa zrobiła usg i powiedziała że jest ok i mam czekać... ale ile można czekać:confused: miała tak któraś:confused:



Jeanne90 - 2010-03-16 10:36
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 17914935)
Dziewczyny proszę was o pomoc... mam przerwe w tabletkach anty. i okres spoźnia mi się już 40 dni:mad: 3 tyg temu byłam u ginekologa zrobiła usg i powiedziała że jest ok i mam czekać... ale ile można czekać:confused: miała tak któraś:confused:
Mi też się spóźniał okres, ale nie aż tyle. Mojej siostrze spóźniał się tyle, co Tobie. Nie martw się, to normalne.:ehem: Po odstawieniu tabletek organizm musi sobie wszystko poukładać i się czasem cuda dzieją;)



Kohnelia20 - 2010-03-16 11:59
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 17917624) Mi też się spóźniał okres, ale nie aż tyle. Mojej siostrze spóźniał się tyle, co Tobie. Nie martw się, to normalne.:ehem: Po odstawieniu tabletek organizm musi sobie wszystko poukładać i się czasem cuda dzieją;) eh dziękuję Jeanne:-) ja zawsze miałam nieregularne cykle ale już zaczyna mnie to wkurzać



arletka13 - 2010-03-16 17:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  tak, tak ten pan co tu był to wiele mądrych rzeczy mnie nauczył, i za to mu bardzo dziękuję, naprawdę to działa, faceta trzeba rozpieszczać, tak samo jak my,oni też potrzebują ciepłych słów, a nie że raz na jakiś czas powie się "kocham cię":-)

a ja się muszę przyzanać że wspomniałam ciut o zaręczynach, to znaczy tż zaczął a ja kontynuowałam, bo powiedział przy jakiejs tam rozmowie że zrobi dla mnie prawie wszystko więc zapytałam czego nie może zrobic a on na to że teraz nie może mi kupić pierścionka, tylko za jakiś czas,jak pójdzie do pracy, ja powiedziałam że wiem o tym i że go rozumię, a tż że on mnie też rozumie i że też by już chciał żebym była jego żoną ale musimy jeszcze poczekać.

a za kilka miesięcy prawdopodobnie pójdziemy na nauki przedmałżeńskie, bo w mojej parafii są tylko w poście i w adwencie, a tż powiedział że można by zrobić bo to się przyda żeby potem wcześniej wziąć ślub:D

a z okresem po odstawieniu tabletek to właśnie się spóżnia, taz tak miałam, więc nie martw się, zresztą jeśli podejrzewasz ciążę to zrób test.



AnaxiBia - 2010-03-16 17:49
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No ok- chwalić, rozpieszczać, nie narzucać tematu zaręczyn i ślubu.
Tylko wiecie co, Szanowne Wizażanki?
Ja w ten sposób wyhodowałam sobie domową ciapę :tasaczek:
Nie powiem, że TŻ się do niczego nie nadaje, ale kiedyś był bardziej męski :rolleyes:
A w kwestii zaręczyn- okazało się, że gdybym nie ruszyła tego tematu, to musiałabym czekać jeszcze z 6-7 lat ( a przypomnę, że jesteśmy razem już 5 ) . Wiem, że przyjdzie mi jeszcze poczekać, ale dopiero rozmowy, lekkie zagajanie tematu wywołało jakieś poruszenie w tej kwestii. Podczas rozmowy okazało się, że mój kochany TŻ jest pełen obaw, wątpliwości ( względem samego procesu oświadczynowo-ślubnego, nie Nas , że prędko nie przyszłoby mu do głowy coś zrobić w tym kierunku. :pala: Dlatego rozmawiam, rozmawiam... Bo nic się nie zmieni w jego podejściu, jeśli nie wiem co go powstrzymuje...



daafnee - 2010-03-16 20:34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  a mój TŻ przyjechał dziś bez zapowiedzi i wręczył mi róże :roza: a wieczorem zaprosił do siebie i był miły wieczór przy świecach :rolleyes:

nie wiem co mu odbiło, bo nigdy wcześniej się tak nie zachowywał :brzydal:



e_mil_ka - 2010-03-17 17:56
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  O jaa, też bym tak chciała. Dostałam od mojego Tż wiele razy pojedyncze róże, ale bukietu nigdy... :/



Montii - 2010-03-17 18:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Mój TŻ mi powiedział ,że mam poczekać na wiosnę to będą kwiatki z łąki :ehem: ( albo czyjegoś ogródka :brzydal:)



Rider - 2010-03-17 19:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 17955233) Mój TŻ mi powiedział ,że mam poczekać na wiosnę to będą kwiatki z łąki :ehem: ( albo czyjegoś ogródka :brzydal:) :hahaha: :hahaha: :hahaha: Pięknie! Nie ma to jak szaber :brzydal:
Mój TŻ niestety bardzo lubi dawać mi bukiety, a ja szaleje za pojedynczymi, samotnymi kwiatami :love: Dzisiaj dostałam białego tulipana.



daafnee - 2010-03-17 21:15
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez e_mil_ka (Wiadomość 17954536) O jaa, też bym tak chciała. Dostałam od mojego Tż wiele razy pojedyncze róże, ale bukietu nigdy... :/ ja na osiemnastke dostalam od niego ogromny bukiet, ale szkoda mi było, bo wiedziałam, że zwiędnie :confused:

chciałam sie troche pochwalic różyczka, bo wiekszosc z was mieszka ze swoimi i pisze o nich tak mile, to postanowilam tez cos milego napisac :-)

a o oswiadczynach rozmawialismy wczoraj... zauwazylam po sobie ze jak miedzy nami jest dobrze to o tym nie mysle, ale jak zaczyna sie cos psuc to wtedy mysle o zareczynach :brzydal:
poki co jest dobrze.. i niech tak zostanie, na wieki wieków.. :D



Montii - 2010-03-17 21:24
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rider (Wiadomość 17958629) :hahaha: :hahaha: :hahaha: Pięknie! Nie ma to jak szaber :brzydal:
Mój TŻ niestety bardzo lubi dawać mi bukiety, a ja szaleje za pojedynczymi, samotnymi kwiatami :love: Dzisiaj dostałam białego tulipana.
dokładnie :brzydal: mnie się strasznie podobają herbaciane róże...dostałam je na dzień kobiet teraz:)

Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 17961133) ja na osiemnastke dostalam od niego ogromny bukiet, ale szkoda mi było, bo wiedziałam, że zwiędnie :confused:

chciałam sie troche pochwalic różyczka, bo wiekszosc z was mieszka ze swoimi i pisze o nich tak mile, to postanowilam tez cos milego napisac :-)

a o oswiadczynach rozmawialismy wczoraj... zauwazylam po sobie ze jak miedzy nami jest dobrze to o tym nie mysle, ale jak zaczyna sie cos psuc to wtedy mysle o zareczynach :brzydal:
poki co jest dobrze.. i niech tak zostanie, na wieki wieków.. :D
AMEN :D

a my sobie wczoraj porozmawialiśmy trochę no i oboje chcemy ślubu cywilnego... mamy takie same podejście do pewnych spraw, a najlepiej cichy ślub.. ;)



Madelaine87 - 2010-03-17 21:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 17955233) Mój TŻ mi powiedział ,że mam poczekać na wiosnę to będą kwiatki z łąki :ehem: ( albo czyjegoś ogródka :brzydal:) kiedyś powiedziała tz ze chciałabym kwiatka na spontanie, nie z kwiaciarni tylko nawte jakby z ogródka przyniósł bym się cieszyła to odparł

" psy tam sikają a ja mam ci to potem do reki dawać?"

w sumie ma rację :brzydal: :D

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 17961360)
a my sobie wczoraj porozmawialiśmy trochę no i oboje chcemy ślubu cywilnego... mamy takie same podejście do pewnych spraw, a najlepiej cichy ślub.. ;)
ja nie marzę ale chyba u nas cichy ślub jest konieczny przez moich rodziców :( teściowie sami to zaproponowali i powiedzieli że za złe nie będa mieli, mamy uciec do Częstochowy i wziąć ślub i tyle.



Montii - 2010-03-17 21:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17961699) kiedyś powiedziała tz ze chciałabym kwiatka na spontanie, nie z kwiaciarni tylko nawte jakby z ogródka przyniósł bym się cieszyła to odparł

" psy tam sikają a ja mam ci to potem do reki dawać?"

w sumie ma rację :brzydal: :D

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

ja nie marzę ale chyba u nas cichy ślub jest konieczny przez moich rodziców :( teściowie sami to zaproponowali i powiedzieli że za złe nie będa mieli, mamy uciec do Częstochowy i wziąć ślub i tyle.
Zobaczymy czy w ogóle dostanę jakieś kwiatki z łąki :brzydal: w sumie wolałabym czekoladę niż kwiatki :D tak jak koleżanka wyżej napisała mi po prostu szkoda,że one potem zwiędną...

a dlaczego rodzice mają takie podejście?:confused::conf used:



daafnee - 2010-03-17 21:51
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17961699) ja nie marzę ale chyba u nas cichy ślub jest konieczny przez moich rodziców :( teściowie sami to zaproponowali i powiedzieli że za złe nie będa mieli, mamy uciec do Częstochowy i wziąć ślub i tyle. cichy ślub to fajna sprawa, ale w mojej rodzinie nie przejdzie :nie: poobrazali by sie wszyscy :mad:

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 17961922) Zobaczymy czy w ogóle dostanę jakieś kwiatki z łąki :brzydal: w sumie wolałabym czekoladę niż kwiatki :D tak jak koleżanka wyżej napisała mi po prostu szkoda,że one potem zwiędną...

a dlaczego rodzice mają takie podejście?:confused::conf used:

no ja mam takie podejście, kocham kwiaty, i uwielbiam je dostawać, ale jak już mam w rękach to mi smutno, bo wiem, że zwiędną za kilka dni, a suszyc ich nie chce bo mam wrazenie ze one krzycza i sie mecze, hahaha ja to głupia jestem :brzydal:



Montii - 2010-03-17 21:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 17961961)

no ja mam takie podejście, kocham kwiaty, i uwielbiam je dostawać, ale jak już mam w rękach to mi smutno, bo wiem, że zwiędną za kilka dni, a suszyc ich nie chce bo mam wrazenie ze one krzycza i sie mecze, hahaha ja to głupia jestem :brzydal:
Dokładnie :D piękne są w kwiaciarniach, lubię je podziwiać ale jak już mam w domu to szkoda,że za pare dni zwiędną... również nie susze ale ze względu na to ,że zbiera się tam straszny kurz i roztocza...siedlisko bakterii ! fuj :nie:

a mój TŻ nie ma rodziców... ma tylko rodzenstwo...wiec byliby moi rodzice + rodzenstwo + rodzenstwo od TŻ...
pewnie babcia itp by się poobrażali ... ale cóż, na prawdę chciałabym cichy ślub...
kościelny,biała suknia- to piękne jest ale nie widzę siebie w takiej roli... ja z tż mamy to samo zdanie,że cywilny... ale czas pokaże i nie ma co kminić:D:D:D:D:D



Madelaine87 - 2010-03-17 22:00
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 17961922) Zobaczymy czy w ogóle dostanę jakieś kwiatki z łąki :brzydal: w sumie wolałabym czekoladę niż kwiatki :D tak jak koleżanka wyżej napisała mi po prostu szkoda,że one potem zwiędną...

a dlaczego rodzice mają takie podejście?:confused::confused:
moi rodzice sa toksycznie, bardzo toksycznie, nie akceptują mojego tż-ta, ciągle nam robia pod górę, wyzywają mnie, powiedziałabym wręcz że gnoją, nie przesadzam.. wczoraj usłyszałam że taki jaki mam syf wokół siebie tak wygląda moje życie, że staczam się na dno... że jestem nikim... wiele przykrych słów słyszę. Albo nie zaproszę ich na ślub albo weźmiemy cichy... zresztą ich zdanie mnie już nie interesuje. Chce sie od nich odciąć. Na wesele i tak nas nie stać...

a tak poza tym to jesli już to chcemy oficjalny cywilny a kościelny w wiejskim kościółku tylko my,świadkowie, rodzice tż-ta i dziadkowie. Im mniej osób tym lepiej.



Montii - 2010-03-17 22:06
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17962218) moi rodzice sa toksycznie, bardzo toksycznie, nie akceptują mojego tż-ta, ciągle nam robia pod górę, wyzywają mnie, powiedziałabym wręcz że gnoją, nie przesadzam.. wczoraj usłyszałam że taki jaki mam syf wokół siebie tak wygląda moje życie, że staczam się na dno... że jestem nikim... wiele przykrych słów słyszę. Albo nie zaproszę ich na ślub albo weźmiemy cichy... zresztą ich zdanie mnie już nie interesuje. Chce sie od nich odciąć. Na wesele i tak nas nie stać...

a tak poza tym to jesli już to chcemy oficjalny cywilny a kościelny w wiejskim kościółku tylko my,świadkowie, rodzice tż-ta i dziadkowie. Im mniej osób tym lepiej.

Nie umiem tego pojąć dlaczego rodzice potrafią tak uprzykrzać życie własnej córce...to nie do przyjęcia :nie::nie:

Ja też chce malutko osób, nie wyobrażam sobie zapraszać mase koleżanek,potem ogromne weselicho itp itd :D źle bym się czula, nie lubię takich imprez masowych a na dodatek organizować wszystkiego... brr to nie la mnie a przecież w ten dzień mam się czuć wyjątkowo, więc im mniej osób tym lepiej ! :)
a marzy mi się ślub na plaży.... ale to chyba dość odległe



Madelaine87 - 2010-03-17 22:11
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 17962356) Nie umiem tego pojąć dlaczego rodzice potrafią tak uprzykrzać życie własnej córce...to nie do przyjęcia :nie::nie:

Ja też chce malutko osób, nie wyobrażam sobie zapraszać mase koleżanek,potem ogromne weselicho itp itd :D źle bym się czula, nie lubię takich imprez masowych a na dodatek organizować wszystkiego... brr to nie la mnie a przecież w ten dzień mam się czuć wyjątkowo, więc im mniej osób tym lepiej ! :)
a marzy mi się ślub na plaży.... ale to chyba dość odległe
ja tez nie potrafię tego zrozumieć, rodzina tez się na nich wypina bo zachowują się nienormalnie... ale nie myślę o tym, nie mam już siły, swoje przepłakałam-ostatnie lata zycia, serce mnie boli bo ich kocham ale chyba dojrzewam do tego by się odciąć...

co do slubu to ja tak nie do końca tzn:

chcę wesele po ślubie cywilnym ( więcej przyjaciół niż rodziny )

i slub kościelny z najmniejszą mozliwa ilością osób. Na odwrót jak ma większość :)



Montii - 2010-03-17 22:14
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17962446) ja tez nie potrafię tego zrozumieć, rodzina tez się na nich wypina bo zachowują się nienormalnie... ale nie myślę o tym, nie mam już siły, swoje przepłakałam-ostatnie lata zycia, serce mnie boli bo ich kocham ale chyba dojrzewam do tego by się odciąć...

co do slubu to ja tak nie do końca tzn:

chcę wesele po ślubie cywilnym ( więcej przyjaciół niż rodziny )

i slub kościelny z najmniejszą mozliwa ilością osób. Na odwrót jak ma większość :)
Aha, teraz rozumiem:)
No ja własnie nie lubię tłoku, masy znajomych, chcę skromnie ,wtedy będę się czuła najlepiej.....a najpiękniej ślub we dwoje, dwóch świadków... mogą to być przypadkowi plażowicze :cojest: :brzydal: i ślub jak z bajki ... http://images.google.pl/images?q=%C5...N&hl=pl&tab=wi

coś takiego jak w tym linku :brzydal: ale to chyba trochę nierealistyczne...



daafnee - 2010-03-17 22:15
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17962446) ja tez nie potrafię tego zrozumieć, rodzina tez się na nich wypina bo zachowują się nienormalnie... ale nie myślę o tym, nie mam już siły, swoje przepłakałam-ostatnie lata zycia, serce mnie boli bo ich kocham ale chyba dojrzewam do tego by się odciąć...

co do slubu to ja tak nie do końca tzn:

chcę wesele po ślubie cywilnym ( więcej przyjaciół niż rodziny )

i slub kościelny z najmniejszą mozliwa ilością osób. Na odwrót jak ma większość :)
my i tak oboje mamy małe rodziny wiec skromny ślub bedzie, no ale bedzie..
moj tata juz wie jaki garnitur, mama juz placze na sama mysl, tylko moj TŻ jakos nie umie sie zebrac w sobie i oswiadczyc, hahaha :brzydal::cojest:

ja mykam spać, wróce do Was jutro :ehem:

a rodzicami się nie martw, moi się też czepiają, i obrażają, ale nie mojego TŻ tylko mnie i czasem mysle, ze jego lubia bardziej niz mnie.... :pala:



Montii - 2010-03-17 22:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  doobranoc :roza:



Madelaine87 - 2010-03-17 22:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  tak po amerykańsku :D słyszałam że można załatwić ślub cywilny w dowolnym miejscu, nie wiem jak to wygląda z kościelnym, wiem że u nas w PL coraz częściej się słyszy o ślubach humanistycznych



Montii - 2010-03-17 22:19
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17962555) tak po amerykańsku :D słyszałam że można załatwić ślub cywilny w dowolnym miejscu, nie wiem jak to wygląda z kościelnym, wiem że u nas w PL coraz częściej się słyszy o ślubach humanistycznych to by było spełnieniem moich marzeń :D chcemy właśnie cywilny, na plaży ahhh ... kurcze czas zejść na ziemie a nie bujać w obłokach :D ale aż mi się łezka zakręciła :p



Madelaine87 - 2010-03-17 22:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 17962520)
a rodzicami się nie martw, moi się też czepiają, i obrażają, ale nie mojego TŻ tylko mnie i czasem mysle, ze jego lubia bardziej niz mnie.... :pala:
moi mojego nie lubią a mnie gnoją, uwierzcie mi tyle złego co ja usłyszałam mało kto słyszy, najgorsze wyzwiska, a nawet nie wyzwiska bo wolałabym aby mnie wyzywali niż mówili te wszystkie przykre rzeczy... cóż, dziwne jest jak napiszę że cieplejszymi uczuciami darzę teściów niz własnych rodziców? ci co znają moją sytuację mówią że nie...

Monti ale jeśli da radę to chyba spróbujecie coś takiego załatwić?



Montii - 2010-03-17 22:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Rodzice Twojego TŻ to właściwie jest Twoja rodzina ! :) dobrze,że masz od nich ciepło,zrozumienie....
a cóż, Twoi rodzice może kiedyś się obudzą jak zobaczą,ze stracili córkę...sami sobie na to zasłużą ...

Byłoby cudnie.. :rolleyes: google poszły w ruch jak to się w ogóle załatwia :brzydal:

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

http://www.romantic-travel.pl/ znalazłam biuro podróży które zajmuje się takimi ślubami :rolleyes:



Jeanne90 - 2010-03-17 22:28
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Madelaine, przykro mi, że masz taką sytuację w domu. Nie umiem sobie wyobrazić czegoś takiego:nie: Ważne, że dajesz sobie radę, mimo że nie masz wsparcia rodziców. To znaczy, że jesteś silną osobą:ehem:

Mnie się marzy ślub w Las Vegas:D
A wesele bym chciała:D I chyba będę miała:)



Madelaine87 - 2010-03-17 22:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 17962686) Rodzice Twojego TŻ to właściwie jest Twoja rodzina ! :) dobrze,że masz od nich ciepło,zrozumienie....
a cóż, Twoi rodzice może kiedyś się obudzą jak zobaczą,ze stracili córkę...sami sobie na to zasłużą ...

Byłoby cudnie.. :rolleyes: google poszły w ruch jak to się w ogóle załatwia :brzydal:
już czują że traca ale tłumacza to tym że ich nienawidzę, że jestem niewdzięczna, że mam ich gdzieś itd tak, to prawda ale robia to bo inaczej się wykończę psychicznie, zostaną sami na starość, nie zdziwi mnie to. Woda sodowa uderzyła do główki i cały świat szaleje... ja taka dla własnych dzieci nie będę. Przecież w wychowaniu nie chodzi o to by podstawiać pod noc mieszkanie ,samochód i opłacac rachunki ale tu chodzi o świadomość że rodzice zawsze pomogą, gdy moich prosiłam o pomoc wypinali się... teście nigdy nie odmówili. Nie mam tego poczucie że moge się zwrócic do nich gdy coś będzie nie tak. Dlatego ciesze się że poznałam tz-ta i jego rodzinę, rzadko kiedy widzi się takie rodziny, tam potrafią sie kilka razy do roku zjeżdżać, nie ma gadania o polityce i medycynie... :rolleyes: wyżywania kto za po a kto za pis-em... tam jest tylko ważna rodzina, piękne to jest.

Monti działaj, działaj, im szybciej się dowiesz tym lepiej :D Ja tez mam takie jedno miejsce ale weźmiecie mnie za nienormalną :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 29 z 91 • Wyszukano 5051 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com