ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Jeanne90 - 2010-03-24 00:03 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Montii (Wiadomość 18098278) Widzisz masz motywacje-slub :D a moja jest to ,ze bardzo chcialabym miec dziecko..no ale jakbym przytyla z 15 kg w ciazy to wygladalabym jak orka... dlatego teraz chce zrzucic jakies 7 kg, zdrowo sie odzywiac zeby potem bylo cacy...kazy powod jest dobry :ehem: Dla mnie przyszła ciąża też jest motywacją:ehem: Ja bym chciała zmienić sposób odżywiania i ogólnie styl życia na zawsze, ale chyba potrzebuję do tego psychologa (ew. hipnotyzera, żeby wmówił mi, że słodycze śmierdzą, a warzywa są przepyszne;)) i dietetyka. Montii - 2010-03-24 00:06 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18098288) Dla mnie przyszła ciąża też jest motywacją:ehem: Ja bym chciała zmienić sposób odżywiania i ogólnie styl życia na zawsze, ale chyba potrzebuję do tego psychologa (ew. hipnotyzera, żeby wmówił mi, że słodycze śmierdzą, a warzywa są przepyszne;)) i dietetyka. Wiec marsz do psychologa, ja tez musialam isc bo mialam blokade psychiczna przed jeżdżeniem autem .. mialam wrazenie,ze rozbije auto na kazdym kroku albo kogos zabije na drodze :confused: panicznie sie balam ten uraz to po wypadku samochodowym,wczesniej bylam b. dobrym kierowcą ale idzie juz ku dobremu ... dziewczyny juz po 1 :pala: a ja wstaje o 6...... milo sie rozmawialo ale czas spac :p: dobranoc wam :roza::roza::roza::roza:: roza::roza::roza: Madelaine87 - 2010-03-24 00:09 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Montii (Wiadomość 18098284) A macie takie profesjonalne sesje zdjeciowe juz za soba?:D Nie no ,teraz wiosna to zabieram go na spacer i na pewno cos popstrykamy , musze zapelnic ramki w mieszkaniu :rolleyes: taa myśmy mieli, na slub moich rodziców robione ładne zdjęcia jako prezent a przy okazji sesja : ) ale chciałabym inną bo od tamtej pory ścięlam wlosy i wyglądam zupełnie inaczej, mój tz ciągle ma DŁUGIE WŁOSY, ALE z twarzy zmienił się znacznie, wydoroślał, zmężniał:D Jeanne90 - 2010-03-24 00:10 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Montii (Wiadomość 18098296) Wiec marsz do psychologa, ja tez musialam isc bo mialam blokade psychiczna przed jeżdżeniem autem .. mialam wrazenie,ze rozbije auto na kazdym kroku albo kogos zabije na drodze :confused: panicznie sie balam ten uraz to po wypadku samochodowym,wczesniej bylam b. dobrym kierowcą ale idzie juz ku dobremu ... Chyba faktycznie się przejdę:) Cieszę się, że Tobie psycholog pomógł, może mi też pomoże:) A jeśli nie pójdę to może za kilka lat sama się wyleczę (planuję iść na psychologię w tym roku) :D:D Cytat: dziewczyny juz po 1 :pala: a ja wstaje o 6...... milo sie rozmawialo ale czas spac :p: dobranoc wam :roza::roza::roza::roza:: roza::roza::roza: Bardzo miło:) Śpij dobrze:) Madelaine87 - 2010-03-24 00:16 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( ja tez ide spać, dobranoc! :) AnaxiBia - 2010-03-24 09:20 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( W razie czego: odradzam terapie grupowe... Ja po takich sesjach byłam w gorszym stanie niż przed... Ech Kohnelia20 - 2010-03-24 09:45 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Montii (Wiadomość 18098012) Ja najchetniej wzielabym slub .. tylko MY + swiadkowie...i w ten sam dzien samolot w cieple kraje... :ehem: pierwsze tance, zabawy,kapele, goscie..to calkowicie nie dla mnie :mur: dobrze,ze TŻ ma takie same podejscie do tego... Montii powiem ci, że ja też tak bym chciała bo nie stać nas na to wszystko poza tym rodzice mojego tż nie żyją i z jego strony byłoby tylko 8 osób a w mojej rodzinie kiepsko jest każdy z kimś nie gada a reszta jak sobie wypije to potrafią się nawet pobić:mur: i jak mam robić wesele na 40 0sób i ciągle pilnować wujków to mi się odechciewa... no a z drugiej strony fajnie byłoby mieć takie małe, skromne wesele tylko funduszy brak... Madelaine87 - 2010-03-24 10:06 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Anaxi kazdy reaguje inaczej, ja tylko po terapii grupowej widziałam efekty Mystiquee - 2010-03-24 17:10 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Odnośnie zabezpieczenia, to ja z moim TŻ nie zabezpieczamy się wcale od 4,5 roku. Chyba tylko ze trzy razy mieliśmy sytuacje, że baliśmy się ze zostaniemy rodzicami. Jedynym wyjątkiem były ostatnie wakacje, na których miałam owulacje, więc trzeba się było zabezpieczyć gumą :brzydal: Znam swoje ciało na tyle, że potrafię przewidzieć kiedy co nadejdzie :P Dodam, że tabletek nigdy nie brałam i nie mam zamiaru. Moje cykle są tak regularne, że co do godziny mogę sobie wyliczyć kiedy dostanę @. Jak urodzę pierwsze dziecko, to też nie mam zamiaru się aż tak zabezpieczać. Ewentualnie guma, ale żadne globulki ani tabletki. Co do organizacji wesela to marze o takim małym kameralnym przyjęciu. A najbardziej mnie denerwuje, że to czasem rodzice wymuszają na młodych, żeby takie wielkie weselicha odprawiali! Weselichom mówię nie! Kohnelia20 - 2010-03-24 17:18 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Mystiquee (Wiadomość 18112082) Odnośnie zabezpieczenia, to ja z moim TŻ nie zabezpieczamy się wcale od 4,5 roku. Chyba tylko ze trzy razy mieliśmy sytuacje, że baliśmy się ze zostaniemy rodzicami. Jedynym wyjątkiem były ostatnie wakacje, na których miałam owulacje, więc trzeba się było zabezpieczyć gumą :brzydal: Znam swoje ciało na tyle, że potrafię przewidzieć kiedy co nadejdzie :P Dodam, że tabletek nigdy nie brałam i nie mam zamiaru. Moje cykle są tak regularne, że co do godziny mogę sobie wyliczyć kiedy dostanę @. Jak urodzę pierwsze dziecko, to też nie mam zamiaru się aż tak zabezpieczać. Ewentualnie guma, ale żadne globulki ani tabletki. Co do organizacji wesela to marze o takim małym kameralnym przyjęciu. A najbardziej mnie denerwuje, że to czasem rodzice wymuszają na młodych, żeby takie wielkie weselicha odprawiali! Weselichom mówię nie! Zazdroszczę ci że masz jak w zegarku ja zanim zaczęłam brać tabl zresztą odkąd miesiączkuję mam nieregularnie... czasami nie miałam kilka miesięcy wtedy było najgorzej bo źle się czułam i dlatego zaczęłam brać tabl żeby już nie schizować się bo kiedyś potrafiłam zrobić w miesiącu kilka testów ze strachu, teraz już nie panikuję ale jak się miało te naście lat to:hahaha: Madelaine87 - 2010-03-24 18:06 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Chce Wam napisać co mnie dziś spotkało i wyprowadziło z równowagi... dostałam cynk żeby iść na wolontariat do domu dziecka dzięki czemu po jakimś czasie uda mi się tam zahaczyć do pracy. Poszłam, pytam o panią dyrektor której niestety nie było. Powiedziałam że jestem zainteresowana stażem lub wolontariatem... podeszła do mnie jakaś starsza babka i mówi że staż nie a wolontariat kategorycznie odpada :confused: zdziwiłam się no ale ok, po chwili babka mówi że oni nie będą na mnie płacić bo im sie nie opłaca :mur: powiedziałam jej że za wszystkie składki płaci UP a oni nic na tym nie tracą na co ona że ja moge sobie tak mówić a potem się okaże inaczej :confused: ale poszła do księgowości żeby się upewnić ( co za jaja żeby pracować w takim miejscu i nie znac takich rzeczy?). Powiedziała że mam przyjść jutro bo muszę dać czas księgowej żeby dowiedziałam się na czym staż polega... Największym problemem było moje wykształcenie, bo licencjat to za mało... co tam że ja chcę na staż a nie na zatrudnienie ale ok... powiedziała ze musi być resocjalizacja i koniec, tłumacze jej że mój kierunek to to samo tylko inna nazwa, że podstawa programowa taka sama, nieważne, ma być resocjalizacja i koniec i że ona mi w indeks nie będzie zaglądać... :mur: spytałam się więc o wolontariat, zaczęła gadać że oni czegoś takiego nie prowadzą ( a jak byłam rok temu w tej sprawie to nie było problemu :rolleyes: ) tym bardziej że dostałam takie namiary od jednego z wychowawców który tam pracuje. To że idę na mgr zaocznego to ją też nie satysfakcjonuje bo ja muszę być dostępna 24/7 dni w tygodniu... generalnie rozmawiała ze mną jak z debilem... potem zadzwoniłam w sprawie stażu z UP do jakiegos salonu jako recepcjonistka. Babka mówi do mnie m,niej więcej tak: " no, yhym no fajno, no, niech pani przyjdzie jutro o 15:30, no super, no, no na razie" tonem jakby miała mnie głęboko przy czym gadała z koleżanką chyba :cojest: trwało to jakieś 2 minuty a ja nie wiedziałam w końcu czy ona ze mną rozmawia czy nie bo tak mnie olewała :cojest: czy ja mam pecha czy ludzie są tacy dziwni?! ja mam @ raz na 2-3 miesiące :rolleyes: arletka13 - 2010-03-24 18:46 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( 1 załącznik(i/ów) no ja się niestety zabezpieczam, kiedyś były globulki al eto wypływalo i mni wkurzało, więc już nie używam, potem były tabletki anty ale musiałam odstawić i biorę duphaston, i jedynym naszym zabezpieczeniem jest gumka, ale to jest tak, że cały stosunek bez a dopiero na sam koniec gumka, chciałam kilka razy żeby skończył we mnie, bo jestem ciekawa jak to jest ale jednak było poza nią:D co do wesela to chcę miec duże wesele, dużo gości, piękną suknię, super kapelę, faktem jest że większość zależy od rodziców ale co tam:D oglądałam dziś pierścionki i ten w załączniku i się podoba:D madeline chyba trafiłaś na debili, :pala:ich. Montii - 2010-03-24 19:42 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( 1 załącznik(i/ów) Cytat: Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18113571) Chce Wam napisać co mnie dziś spotkało i wyprowadziło z równowagi... dostałam cynk żeby iść na wolontariat do domu dziecka dzięki czemu po jakimś czasie uda mi się tam zahaczyć do pracy. Poszłam, pytam o panią dyrektor której niestety nie było. Powiedziałam że jestem zainteresowana stażem lub wolontariatem... podeszła do mnie jakaś starsza babka i mówi że staż nie a wolontariat kategorycznie odpada :confused: zdziwiłam się no ale ok, po chwili babka mówi że oni nie będą na mnie płacić bo im sie nie opłaca :mur: powiedziałam jej że za wszystkie składki płaci UP a oni nic na tym nie tracą na co ona że ja moge sobie tak mówić a potem się okaże inaczej :confused: ale poszła do księgowości żeby się upewnić ( co za jaja żeby pracować w takim miejscu i nie znac takich rzeczy?). Powiedziała że mam przyjść jutro bo muszę dać czas księgowej żeby dowiedziałam się na czym staż polega... Największym problemem było moje wykształcenie, bo licencjat to za mało... co tam że ja chcę na staż a nie na zatrudnienie ale ok... powiedziała ze musi być resocjalizacja i koniec, tłumacze jej że mój kierunek to to samo tylko inna nazwa, że podstawa programowa taka sama, nieważne, ma być resocjalizacja i koniec i że ona mi w indeks nie będzie zaglądać... :mur: spytałam się więc o wolontariat, zaczęła gadać że oni czegoś takiego nie prowadzą ( a jak byłam rok temu w tej sprawie to nie było problemu :rolleyes: ) tym bardziej że dostałam takie namiary od jednego z wychowawców który tam pracuje. To że idę na mgr zaocznego to ją też nie satysfakcjonuje bo ja muszę być dostępna 24/7 dni w tygodniu... generalnie rozmawiała ze mną jak z debilem... potem zadzwoniłam w sprawie stażu z UP do jakiegos salonu jako recepcjonistka. Babka mówi do mnie m,niej więcej tak: " no, yhym no fajno, no, niech pani przyjdzie jutro o 15:30, no super, no, no na razie" tonem jakby miała mnie głęboko przy czym gadała z koleżanką chyba :cojest: trwało to jakieś 2 minuty a ja nie wiedziałam w końcu czy ona ze mną rozmawia czy nie bo tak mnie olewała :cojest: czy ja mam pecha czy ludzie są tacy dziwni?! ja mam @ raz na 2-3 miesiące :rolleyes: Nie no to jest porażka.... Ta Polska daje brak perspektyw a najbardziej mnie rozśmieszyło to ,że ten sam kierunek pod inną nazwą już nie. Resocjalizacja i koniec.:confused: Cytat: Napisane przez arletka13 (Wiadomość 18114710) no ja się niestety zabezpieczam, kiedyś były globulki al eto wypływalo i mni wkurzało, więc już nie używam, potem były tabletki anty ale musiałam odstawić i biorę duphaston, i jedynym naszym zabezpieczeniem jest gumka, ale to jest tak, że cały stosunek bez a dopiero na sam koniec gumka, chciałam kilka razy żeby skończył we mnie, bo jestem ciekawa jak to jest ale jednak było poza nią:D co do wesela to chcę miec duże wesele, dużo gości, piękną suknię, super kapelę, faktem jest że większość zależy od rodziców ale co tam:D oglądałam dziś pierścionki i ten w załączniku i się podoba:D madeline chyba trafiłaś na debili, :pala:ich. My też nie do końca, choć zdarzyło sie pare razy ,ze skończył we mnie :D ale to były dni niepłodne. Bardzo ładny pierścionek :ehem: Mi się podobają takie jak Ty pokazałaś albo taki jak ten w załączniku,klasyczny ale piękny :ehem: Kohnelia20 - 2010-03-24 19:48 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Dla nas stosunek przerywany to żaden stosunek... nie lubimy tego i zawsze kończył we mnie co to za przyjemność dla faceta jak musi w najważniejszym momencie wyciągać:confused: eh... nigdy takich praktyk nie stosowałam zresztą stosunek przerwywany to żadne zabezpieczenie więc po co go? ---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ---------- Montii ja właśnie taki pierścionek chciałabym dostać moje marzenie;) Madelaine87 - 2010-03-24 19:50 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Montii (Wiadomość 18116390) Nie no to jest porażka.... Ta Polska daje brak perspektyw a najbardziej mnie rozśmieszyło to ,że ten sam kierunek pod inną nazwą już nie. Resocjalizacja i koniec.:confused: dosłownie ma być resocjalizacja i tyle bo jej się nie chce przeglądać wymogów ministerstwa w sprawie przedmiotów jakie miałam ^^ co jest jeszcze zabawne: składałam papiery na stanowisko gdzie trzeba było mieć skończoną pracę socjalna co jest bardzo ostro przestrzegane i pomimo że nie mam takiej specjalizacji przyjęli mnie bo miałam podstawe programową ale zrezygnowałam bo było to schronisko dla bezdomnych ;/ praca na nocki arletka13 - 2010-03-24 19:56 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( monti to mamy taki sam gust jeśli chodzi o pierścionki:D to jak się zabezpieczacie?skoro zawsze kończy w tobie? niby racja że stosunek przerywany to żadne zabezpieczenie ale jakby nie było sperma nie zostaje w nas. Montii - 2010-03-24 20:00 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18116557) Dla nas stosunek przerywany to żaden stosunek... nie lubimy tego i zawsze kończył we mnie co to za przyjemność dla faceta jak musi w najważniejszym momencie wyciągać:confused: eh... nigdy takich praktyk nie stosowałam zresztą stosunek przerwywany to żadne zabezpieczenie więc po co go? ---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ---------- Montii ja właśnie taki pierścionek chciałabym dostać moje marzenie;) My jakoś nie ubolewamy nad tym faktem , lubie jak kończy np na brzuszku albo na piersiach :ehem: jakoś nie odczuwam wielkiego dyskomfortu z tego powodu ani TŻ, a wiem,że to nie jest żadne zabezpieczenie i jestem świadoma tego i w razie czego jesteśmy gotowi na dziecko :ehem: chociaż i tak wiem,że nie ma szans na zapłodnienie, no co innego kończyć w środku, wtedy z pierwszym miesiącem może już być ciąża.. :P Ja lubię właśnie takie klasyczne... sliczne:D Kohnelia20 - 2010-03-24 20:01 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez arletka13 (Wiadomość 18116920) monti to mamy taki sam gust jeśli chodzi o pierścionki:D to jak się zabezpieczacie?skoro zawsze kończy w tobie? niby racja że stosunek przerywany to żadne zabezpieczenie ale jakby nie było sperma nie zostaje w nas. Ja biorę tabletki od 3lat:-) tylko teraz mam przerwe bo z własnej głupoty zapomniałam iść po recepte i teraz czekam na@:mur: arletka13 - 2010-03-24 20:07 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( ja brałam 2 lata tabletki ale i wtedy ni ebyło we mnie, tylko właśnie na brzuch, piersi, plecy, i szkoda że wtedy nie spróbowaliśmy, teraz żałuję, ale jeszcze tyle seksu przed nami że napewno będzie we mnie:D dla mnie też klasyczne są cudne, ale nie lubię całkiem maleńkich oczek, koleżanka dostała taki maleńki że tego oczka prawie nie widać. Jeanne90 - 2010-03-24 20:14 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18117124) Ja biorę tabletki od 3lat:-) tylko teraz mam przerwe bo z własnej głupoty zapomniałam iść po recepte i teraz czekam na@:mur: Ale wiesz, że przerwa w tabletkach powinna wynosić minimum 3 miesiące? Bo taka miesięczna przerwa jest szkodliwa dla organizmu, hormony głupieją. Więc jeśli masz przymusową przerwę, to ją przeciągnij do przynajmniej 3 miesięcy:ehem: Co do stosunku przerywanego: jedni naukowcy mówią, że w preejakulacie nie ma plemników zdolnych do zapłodnienia, ale z drugiej strony dzieci się ze stosunków przerywanych rodzą (i nie chodzi o to, że za późno wyciągnął):) Kohnelia20 - 2010-03-24 20:16 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez arletka13 (Wiadomość 18117355) ja brałam 2 lata tabletki ale i wtedy ni ebyło we mnie, tylko właśnie na brzuch, piersi, plecy, i szkoda że wtedy nie spróbowaliśmy, teraz żałuję, ale jeszcze tyle seksu przed nami że napewno będzie we mnie:D dla mnie też klasyczne są cudne, ale nie lubię całkiem maleńkich oczek, koleżanka dostała taki maleńki że tego oczka prawie nie widać. Naprawde:confused: oj żałuj, jak mogłaś nie skorzystać nie ma się czym denerwować! my od pierwszej tabl szliśmy na całość:-) A mi się podoba większe dość duże pojedyńcze oczko:-) Montii - 2010-03-24 20:28 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18117124) Ja biorę tabletki od 3lat:-) tylko teraz mam przerwe bo z własnej głupoty zapomniałam iść po recepte i teraz czekam na@:mur: Ja też kiedyś brałam, ale teraz wiem,że to nie dla mnie :nie: chociaż po pierwszym dziecku pewnie bym brała :rolleyes: albo zastrzyk hormonalny... i tak jak wspomniala Jeanne90 - moze warto zrobic sobie przerwę dłuższą od tabletek i znowu powrócić? bo tak na miesiac, to kiepsko, organizm zwariuje Cytat: Napisane przez arletka13 (Wiadomość 18117355) ja brałam 2 lata tabletki ale i wtedy ni ebyło we mnie, tylko właśnie na brzuch, piersi, plecy, i szkoda że wtedy nie spróbowaliśmy, teraz żałuję, ale jeszcze tyle seksu przed nami że napewno będzie we mnie:D dla mnie też klasyczne są cudne, ale nie lubię całkiem maleńkich oczek, koleżanka dostała taki maleńki że tego oczka prawie nie widać. ciekawe czy TŻ trafi w mój gust :rolleyes: Szkoda ,że nie próbowaliście, nie korciło was?:D Kohnelia20 - 2010-03-24 20:41 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Ostatnią tabl wzięłam w styczniu więc przerwa juz troche większa niż miesiąc a ja nadal @ nie mam:-) Montii - 2010-03-24 21:06 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( To idź do gina :ehem: A w ogóle ostatnio u mnie między cyklami , mam delikanie plamienie, malutkie, hm czyżby to była oznaka owulacji? wstyd się przyznać ale w tej kwestii nie za bardzo znam się na swoim ciele itp itd :nie: :D daafnee - 2010-03-24 21:59 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( A ja chora i nie mam sił dziś z Wami pisać :prosi: Też nie znam się aż tak dokładnie na ciele swoim, ale cykle mam bardzo regularne.. Czy plamienie to oznaka owulacji? Nie wiem prawde mówiąc, wiem tylko, że jest mokro.. Ale to ma kolor raczej taki hm mleka.. Ale może każda ma inaczej.. Więc może to masz na myśli? :-) Montii - 2010-03-24 22:09 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Jakos nigdy sie tym nie przejmowalam w sumie, bo bralam tabletki to mnie nie interesowalo a potem dochodzilam do siebie to moj organizm był na maxa pokrecony.... No wlasnie jest mookro :D a plamienie takie malutkie, bardzo, ale jest i to przez wlasnie pol dnia no i potem normalnie, chyba to owulacja :cool: daafnee - 2010-03-24 22:19 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Montii (Wiadomość 18121108) Jakos nigdy sie tym nie przejmowalam w sumie, bo bralam tabletki to mnie nie interesowalo a potem dochodzilam do siebie to moj organizm był na maxa pokrecony.... No wlasnie jest mookro :D a plamienie takie malutkie, bardzo, ale jest i to przez wlasnie pol dnia no i potem normalnie, chyba to owulacja :cool: Myśle, że tak.. Ja miałam ost okres bardzo dziwny, bo po 3 dniach tak jakby się skończył, ale plamienia były jeszcze z 3 dni takie lekkie.. Chyba skończy się moja "laba" co do 3 dniowych okresów :prosi: W ogóle z roku na rok coraz gorzej je znosze, bardzo boli.. :brzydal: Montii - 2010-03-24 22:23 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez daafnee (Wiadomość 18121313) Myśle, że tak.. Ja miałam ost okres bardzo dziwny, bo po 3 dniach tak jakby się skończył, ale plamienia były jeszcze z 3 dni takie lekkie.. Chyba skończy się moja "laba" co do 3 dniowych okresów :prosi: W ogóle z roku na rok coraz gorzej je znosze, bardzo boli.. :brzydal: Podobno po pierwszym dziecku przechodzi ! :D Ja mam okres właśnie 2-3 dni a potem 3 dni plamien... ;/ A dzisiaj w mieszkanku już salon zrobiliśmy na cacy... :D Jutro łazienka no i kuchnia i można się wprowadzać :jupi: No i z racji tego odświeżania mieszkania, meblowania itp to teraz spałam u rodziców, i dzisiaj TŻ odwiózł mnie do domku i zaparkował na parkingu i siedzieliśmy jakieś 10 min w autku i dał mi buziaka i zrobiło mi się tak miło :rolleyes: bo przypomniały mi się czasy kiedy odwoził mnie do domku na początku znajomości itak dlugo w aucie siedzielismy bo jakos nie spieszno mi było wejść do domu :ehem: hehe Fajnie było choc na chwilę wrócić do dawnych czasów :D a nie tak wszedzie sie spieszyc...miłoo :rolleyes: Madelaine87 - 2010-03-24 22:39 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( drobne plamienia czy plamienia na różowo są oznaką owulacji :ehem: nie każda je ma rzecz jasna ale jak się zdarzają to nic złego się nie dzieje. Monti my ostatnio tak mieliśmy mieszkać osobno bo moi rodzice mieli się do mnie wprowadzić z racji remontu u nich i miałam nerwa bo nie wyobrażałam sobie nocy bez tż ;/ niby kilka nocy a ja chodziłam jak nakręcona że bez niego :( ale na szczęście nie spali u nas :D Montii - 2010-03-24 22:42 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18121637) drobne plamienia czy plamienia na różowo są oznaką owulacji :ehem: nie każda je ma rzecz jasna ale jak się zdarzają to nic złego się nie dzieje. Monti my ostatnio tak mieliśmy mieszkać osobno bo moi rodzice mieli się do mnie wprowadzić z racji remontu u nich i miałam nerwa bo nie wyobrażałam sobie nocy bez tż ;/ niby kilka nocy a ja chodziłam jak nakręcona że bez niego :( ale na szczęście nie spali u nas :D O właśnie, lekko na różowo :D nigdy tego wcześniej nie miałam, od jakiś 3ech cykli dopiero, no to chyba zaczynam wreszcie poznawac swój organizm :brzydal: No mi też ciężko bez niego wytrzymać te nocki, jestem już taka stęskniona,że tylko odliczam dni do zamieszkania tam.... A rodzice mi strasznie na nerwy działają teraz :brzydal: daafnee - 2010-03-24 22:42 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Montii (Wiadomość 18121380) Podobno po pierwszym dziecku przechodzi ! :D Ja mam okres właśnie 2-3 dni a potem 3 dni plamien... ;/ A dzisiaj w mieszkanku już salon zrobiliśmy na cacy... :D Jutro łazienka no i kuchnia i można się wprowadzać :jupi: No i z racji tego odświeżania mieszkania, meblowania itp to teraz spałam u rodziców, i dzisiaj TŻ odwiózł mnie do domku i zaparkował na parkingu i siedzieliśmy jakieś 10 min w autku i dał mi buziaka i zrobiło mi się tak miło :rolleyes: bo przypomniały mi się czasy kiedy odwoził mnie do domku na początku znajomości itak dlugo w aucie siedzielismy bo jakos nie spieszno mi było wejść do domu :ehem: hehe Fajnie było choc na chwilę wrócić do dawnych czasów :D a nie tak wszedzie sie spieszyc...miłoo :rolleyes: Romantyczka z Ciebie, fajnie, ze mnie też :p: A my z moim dziś się 2 godziny non stop śmialiśmy jak małe dzieci, też mi się podobało, hehe.. Zazdroszcze Ci tego wspólnego mieszkania, ja z moimi rodzicami już nie umiem wytrzymać.. Ale czekam na lipiec i wyfruwam na 3 miesiące z Nim :rolleyes: Jestem strasznie ciekawa jak masz w mieszkanku :D Kuchnie i salon chętnie bym zobaczyła, albo poczytała opis. Zaspokoisz moje pragnienie? :-) Lubie cieszyć się czyimś szcześciem, tak więc ciesze się razem z Tobą :cmok: Montii - 2010-03-24 22:54 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez daafnee (Wiadomość 18121684) Romantyczka z Ciebie, fajnie, ze mnie też :p: A my z moim dziś się 2 godziny non stop śmialiśmy jak małe dzieci, też mi się podobało, hehe.. Zazdroszcze Ci tego wspólnego mieszkania, ja z moimi rodzicami już nie umiem wytrzymać.. Ale czekam na lipiec i wyfruwam na 3 miesiące z Nim :rolleyes: Jestem strasznie ciekawa jak masz w mieszkanku :D Kuchnie i salon chętnie bym zobaczyła, albo poczytała opis. Zaspokoisz moje pragnienie? :-) Lubie cieszyć się czyimś szcześciem, tak więc ciesze się razem z Tobą :cmok: z miłą chęcią :ehem: w salonie mamy ściany dwukolorowe,śliwka węgierka i caffe latte , rolety będą brązowe bo również taki mamy kolor rogówki, i będą wisieć fioletowe firanki makarony :rolleyes: meble są ciemne w kolorze wenga .. i już widzę jak się łapie do tego kurz :mad::mad::mad: sypialnia - śmiać mi się chce bo kolor miał być taki grapefruitowy a wyszedł jakiś ostry mi się nie podoba za bardzo :D jest duże łóżko, szafa, mała szafka,komódka i takie wiklinowe koszyki na moje kosmetyki... wymarzyłam sobie wielkie zasłony zamiast rolet, żeby na noc zasłaniać :ehem: ale jakoś zamówiłam dość cienkie i wszystko widać, a mamy na przeciwko blok.... :p: troche kiepsko, ale jestem zła bo meble z sypialni to z firmy Agata i zawiodłam się bo już reklamacje złożyliśmy i czekamy na odzew a ja nie mogę nawet ciuchów juz tam poskładac bo będą wymieniać jakieś części... kuchnie bedziemy remontować za 1,5 roku i wymieniać całą instalację bo jest na prawdę kiepska , gniazdko nie wytrzymuje piekarnika i lodówki no i idzie kaabel przez całą kuchnie, lodówkę zostawili nam właściciele no i meble stare, nie podobają mi się w ogóle :pala: ale nie stać nas teraz na remont więc przeżyje :p: nie ma aż tak źle no ale nie ukrywam,że chciałabym wszystko na raz :D ale to nie na nasz budżet ..z łazienką to samo, będzie remont wlasnie za 2 lata.. ale się rozpisałam ...;D ale najlepiej będzie jak pokaże zdjęcia jak się urządzimy :ehem::ehem::ehem: No jest we mnie troche romantyzmu :rolleyes: nie przepadam za romantycznymi kolacjami gdzieś na mieście, skrzypkiem i patrzeniem sobie w oczy :brzydal: ale własnie takie chwile , niby mało istotne dla mnie są ważne :) Też lubię się wygłupiać z TŻ a najbardziej lubie go bić i szczypać :brzydal: nie umiem się powstrzymać żeby go tak mocniej połaskotać albo oszczypnąć i on mnie goni żeby mi oddać :p: ... i znowu go zaczepiam :D daafnee - 2010-03-25 07:29 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Montii (Wiadomość 18121836) z miłą chęcią :ehem: w salonie mamy ściany dwukolorowe,śliwka węgierka i caffe latte , rolety będą brązowe bo również taki mamy kolor rogówki, i będą wisieć fioletowe firanki makarony :rolleyes: meble są ciemne w kolorze wenga .. i już widzę jak się łapie do tego kurz :mad::mad::mad: sypialnia - śmiać mi się chce bo kolor miał być taki grapefruitowy a wyszedł jakiś ostry mi się nie podoba za bardzo :D jest duże łóżko, szafa, mała szafka,komódka i takie wiklinowe koszyki na moje kosmetyki... wymarzyłam sobie wielkie zasłony zamiast rolet, żeby na noc zasłaniać :ehem: ale jakoś zamówiłam dość cienkie i wszystko widać, a mamy na przeciwko blok.... :p: troche kiepsko, ale jestem zła bo meble z sypialni to z firmy Agata i zawiodłam się bo już reklamacje złożyliśmy i czekamy na odzew a ja nie mogę nawet ciuchów juz tam poskładac bo będą wymieniać jakieś części... kuchnie bedziemy remontować za 1,5 roku i wymieniać całą instalację bo jest na prawdę kiepska , gniazdko nie wytrzymuje piekarnika i lodówki no i idzie kaabel przez całą kuchnie, lodówkę zostawili nam właściciele no i meble stare, nie podobają mi się w ogóle :pala: ale nie stać nas teraz na remont więc przeżyje :p: nie ma aż tak źle no ale nie ukrywam,że chciałabym wszystko na raz :D ale to nie na nasz budżet ..z łazienką to samo, będzie remont wlasnie za 2 lata.. ale się rozpisałam ...;D ale najlepiej będzie jak pokaże zdjęcia jak się urządzimy :ehem::ehem::ehem: No jest we mnie troche romantyzmu :rolleyes: nie przepadam za romantycznymi kolacjami gdzieś na mieście, skrzypkiem i patrzeniem sobie w oczy :brzydal: ale własnie takie chwile , niby mało istotne dla mnie są ważne :) Też lubię się wygłupiać z TŻ a najbardziej lubie go bić i szczypać :brzydal: nie umiem się powstrzymać żeby go tak mocniej połaskotać albo oszczypnąć i on mnie goni żeby mi oddać :p: ... i znowu go zaczepiam :D Przepraszam, ale poszłam z gorączka spać.. No to pięknie będziecie mieć, nie umiem się doczekać zdjęć :rolleyes: Ale z Twojego opisy powiem Ci, że mamy bardzo podobny gust :p: Ja za niedługo będe miała piętro do zagospodarowaniai swój pokój (nigdy nie miałam) :jupi:. I dałaś mi świetny pomysł na ściany :ehem: Ale jeszcze spodobało mi się takie coś http://www.sekmeble.pl/swf/pokoje_mlodziezowe.jpg :rolleyes: Od zawsze marzyłam o bordowych ścianach, ale moi rodzice nie chcą tego zaakceptować.. :mad: Jeszcze pomyślałam o brązowo beżowych ścianach.. eh :D I koniecznie meble venga, ale ta ilość kurzu również przerasta moje możliwości, hehe :hahaha: Ale to nic, znajomi sobie kupili czarną kuchnie,, to dopiero głupota moim zdaniem :p: Wszystko na nich widać, a w kuchni przecież najwiecej tłuszczu itd. Montii - 2010-03-25 08:18 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez daafnee (Wiadomość 18123199) Przepraszam, ale poszłam z gorączka spać.. No to pięknie będziecie mieć, nie umiem się doczekać zdjęć :rolleyes: Ale z Twojego opisy powiem Ci, że mamy bardzo podobny gust :p: Ja za niedługo będe miała piętro do zagospodarowaniai swój pokój (nigdy nie miałam) :jupi:. I dałaś mi świetny pomysł na ściany :ehem: Ale jeszcze spodobało mi się takie coś http://www.sekmeble.pl/swf/pokoje_mlodziezowe.jpg :rolleyes: Od zawsze marzyłam o bordowych ścianach, ale moi rodzice nie chcą tego zaakceptować.. :mad: Jeszcze pomyślałam o brązowo beżowych ścianach.. eh :D I koniecznie meble venga, ale ta ilość kurzu również przerasta moje możliwości, hehe :hahaha: Ale to nic, znajomi sobie kupili czarną kuchnie,, to dopiero głupota moim zdaniem :p: Wszystko na nich widać, a w kuchni przecież najwiecej tłuszczu itd. Piękne są te motylki ! Ah jak mi się podobają takie wzory,ale mamy ściany tak jakby wyszpachlowane + posypane takimi kamyczkami i takie wzorki czy fototapeta odpada całkowicie :( TŻ mówił ,że mi wyszlifuje itp itd ale z tym też dużo roboty.... też chciałam bordowe! identyczny kolor :) ale padło na śliwkę węgierkę :D Kurz się zbiera ale trudno, trzeba cierpieć :D kupiłam proto przeciw kurzom i jest lepiej :) :jupi: Gorączka? uuu ja dawno nie byłam chora..(odpukać) a kiedys co miesiąc choroba mam taką odporność :pala: ale wzięłam się za siebie, codziennjie rutinoscorbin + witamina B i pomaga :p: daafnee - 2010-03-25 13:50 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Montii (Wiadomość 18123998) Piękne są te motylki ! Ah jak mi się podobają takie wzory,ale mamy ściany tak jakby wyszpachlowane + posypane takimi kamyczkami i takie wzorki czy fototapeta odpada całkowicie :( TŻ mówił ,że mi wyszlifuje itp itd ale z tym też dużo roboty.... też chciałam bordowe! identyczny kolor :) ale padło na śliwkę węgierkę :D Kurz się zbiera ale trudno, trzeba cierpieć :D kupiłam proto przeciw kurzom i jest lepiej :) :jupi: Gorączka? uuu ja dawno nie byłam chora..(odpukać) a kiedys co miesiąc choroba mam taką odporność :pala: ale wzięłam się za siebie, codziennjie rutinoscorbin + witamina B i pomaga :p: Mnie przewiało przy myciu okien :mad: Ale dziś znowu myje, trudno :p: Dałaś mi fajny pomysł z tą śliwką, bo też lubie fiolet i może rodzice na to się zgodza :D Im sie bordowy kojarzy z burdelem :hahaha: a najbardziej chodzi im o to, że jak na świeżo wybudowana ściane dam bardzo ciemny kolor to potem ciezko bedzie zmienić, bo bedzie sie przebijać.. ponoć już tak kiedyś mieliśmy z pomarańczową ścianą.. Strona 36 z 91 • Wyszukano 5320 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91 |
Moja szafa XS-M nowe i używane
Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam
Palety z ebay , zamówienia
' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! !
Zanik okresu.
Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan)
Revlon colorstay
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
Grecja-Almatur-obozy
Moje pierwsze wypociny
|
Free website template provided by freeweblooks.com |