ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Rodzynka1989 - 2010-04-07 16:58 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( To może zacznę od siebie. Jestem niesamowitą bałaganiarą i wszyscy wokół o tym wiedzą :cool: Jestem czasami za bardzo bezpośrednia i zdarza się, że przez to ranię innych-najpierw mówię, a potem się zastanowię co powiedziałam i żałuję tego. Poza tym czasami zżera mnie nieśmiałość i często palę cegłę. Często tez mam wrażenie, że źle traktuję TŻ choć on na to nie zasługuje. Ogólnie wychodzi na to, że jestem zła i niedobra :) Poza tym jestem leniwa :D Łatwo się poddaję. Zalet swoich nie pamiętam :rolleyes: Może to, że nie lubię się spóźniać, staram się być punktualna. Mój TŻ jest cudowny, czuły, uroczy, kochany, ale czasami tak niedomyślny, że aż mnie coś bierze :brzydal: Jest pracowity, sumienny. Ma talent do psucia wszystkich telefonów. Nawet nie dałabym rady zliczyć wszystkich, było ich co najmniej kilkanaście... Niczego mi nie zabrania, nie jest zazdrosny - cud nie chłopak :love: daafnee - 2010-04-07 17:12 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( JA-punktualna, na wyrost dbam o swój wygląd, źle sie czuje jak mi coś w wyglądzie czy stroju nie pasuje, leniwa, impulsywna, mam ładne paznokcie i oczy (jedyne co w sobie lubie), lubie gotować, ale nawidze odkurzać, śpie do 11, uparta. ON-punktualny, dokładny, staranny, wstaje z kurami, złota rączka, wszyscy go lubią, zbyt pomocny dla rodziny, uparty, czasami mało domyślny, wszystko umie załatwić, ładnie do mnie mówi, spokojny, jak się denerwuje to milczy, nie krzyczy, lubi sobie śpiewać przy pracy, bardzo pomocny, można na niego liczyć.. przystojny :love: tak z grubsza :D ---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ---------- Cytat: Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18417594) O jak słodko :rolleyes: No to potulny się Twój TŻ zrobił ;) A jak długo masz zamiar grać taką obojętną? Ja bym się bała, że TŻ się po jakimś czasie zniechęci :confused: Zresztą podziwiam Cię, bo ja bym tak nie potrafiła :nie: Wiesz aż tak drastycznie to się nie zmieniło.. po prostu ja pierwsza nie pisze smsów, jak pyta "co mi powiesz" (zawsze odpowiadałam, że go kocham) mówie, że nie wiem, nie całuje go pierwsze, nie tule ani nie komplementuje.. Czekam na jego ruchy.. :D Ale tak to jestem normalna, nie udaje niedostępnej, i dałam się bardzo namiętnie pocałować na pożeganie :brzydal: rozmawiam normalnie, wczoraj na nim leżałam jak patrzeliśmy na film (a zawsze to on leżał).. Rodzynka1989 - 2010-04-07 17:13 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez daafnee (Wiadomość 18418171) JA-punktualna, na wyrost dbam o swój wygląd, źle sie czuje jak mi coś w wyglądzie czy stroju nie pasuje, leniwa, impulsywna, mam ładne paznokcie i oczy (jedyne co w sobie lubie), lubie gotować, ale nawidze odkurzać, śpie do 11, uparta. ON-punktualny, dokładny, staranny, wstaje z kurami, złota rączka, wszyscy go lubią, zbyt pomocny dla rodziny, uparty, czasami mało domyślny, wszystko umie załatwić, ładnie do mnie mówi, spokojny, jak się denerwuje to milczy, nie krzyczy, lubi sobie śpiewać przy pracy, bardzo pomocny, można na niego liczyć.. przystojny :love: tak z grubsza :D To co pogrubione to u nas tez się zgadza, zapomniałam o tym :rolleyes: Czy przystojny...Hmmm...dla mnie tak, ale dla innych niekoniecznie i bardzo dobrze :ehem: U nas to jest tak, że on jest śpiochem i potrzebuje dużo snu, a ja mniej i to mnie czasami denerwuje :cool: daafnee - 2010-04-07 17:23 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18418309) To co pogrubione to u nas tez się zgadza, zapomniałam o tym :rolleyes: Czy przystojny...Hmmm...dla mnie tak, ale dla innych niekoniecznie i bardzo dobrze :ehem: U nas to jest tak, że on jest śpiochem i potrzebuje dużo snu, a ja mniej i to mnie czasami denerwuje :cool: a mój chrapie :mad: ale ja i tak zawsze śpie z zatyczkami to mi to nie przeszkadza :p::p: z tym przystojnym to wiadomo, rzecz gustu, ale dla mnie jest bardzo :roza: Rodzynka1989 - 2010-04-07 17:25 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Zapomniałam i o tym!!! Mój też strasznie chrapie :mad: Aż się boi co to będzie po ślubie :cool: Że będzie musiał spędzać każdą noc na kanapie :D daafnee - 2010-04-07 18:43 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=420483 - bez komentarza :confused: Madelaine87 - 2010-04-07 18:59 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( kolejna co ma zaciesz na punkcie zaręczyn i będzie tworzyć setki tematów byle tylko o tym gadać. My mamy jeden wątek :D Rider - 2010-04-07 19:14 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Ja jestem niemal jak rodzynka. Bałaganiara ze mnie straszna. Dusza artystyczno-ścisła, także wiadomo: w szafkach porządek na zewnątrz syf :) Czego u siebie najbardziej nie lubie to to, że się bardzo denerwuje. Wtedy jestem nie miła i mówie różne rzeczy, których oczywiście później żałuje. To moja największa wada. Nie umiem gotować, brzydzi mnie mięso także nie gotuje go. Zalety? Nie spóźniam się, potrafie być miła, mam nie złą figure i oczy :P A i mój TŻ mówi na mnie "pitbul", bo jak ktoś robi coś złego to mówie prosto w twarz, nie zważam na nic. On- masakra. Brakuje mi słów. Tak jak mówiłyście o swoich tak i mój, gdy się denerwuje jest spokojny. Lubi gotować, cały czas coś lutuje, naprawia i w ogóle coś robi. To można zaliczyć też do wady, bo jak chce z nim coś obejrzeć to on się zastanawia za co się zaraz zabierze :P Jest moim wymarzonym mężem. A, jego wada: nie ma super narzeczonej- tylko dziewczyne :D No i wstaje z kogutem, a ja się lubie wyspać. My się trzymamy naszego wątku :D daafnee - 2010-04-07 19:22 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rider (Wiadomość 18422507) Ja jestem niemal jak rodzynka. Bałaganiara ze mnie straszna. Dusza artystyczno-ścisła, także wiadomo: w szafkach porządek na zewnątrz syf :) Czego u siebie najbardziej nie lubie to to, że się bardzo denerwuje. Wtedy jestem nie miła i mówie różne rzeczy, których oczywiście później żałuje. To moja największa wada. Nie umiem gotować, brzydzi mnie mięso także nie gotuje go. Zalety? Nie spóźniam się, potrafie być miła, mam nie złą figure i oczy :P A i mój TŻ mówi na mnie "pitbul", bo jak ktoś robi coś złego to mówie prosto w twarz, nie zważam na nic. On- masakra. Brakuje mi słów. Tak jak mówiłyście o swoich tak i mój, gdy się denerwuje jest spokojny. Lubi gotować, cały czas coś lutuje, naprawia i w ogóle coś robi. To można zaliczyć też do wady, bo jak chce z nim coś obejrzeć to on się zastanawia za co się zaraz zabierze :P Jest moim wymarzonym mężem. A, jego wada: nie ma super narzeczonej- tylko dziewczyne :D No i wstaje z kogutem, a ja się lubie wyspać. My się trzymamy naszego wątku :D EJ! Ty masz mojego P! :mad: on też lutuje i mówią na niego nawet Lutek.. :mad::D i też mam to za wade, bo czasami nawet odwoła spotkanie, bo się bawi.. trawi płytki, siedzi w piwnicy i wiecznie coś robi.. on nie kupi rzeczy w sklepie, on ją zawsze zrobi sam.. :rolleyes: Rider - 2010-04-07 19:30 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez daafnee (Wiadomość 18422767) EJ! Ty masz mojego P! :mad: on też lutuje i mówią na niego nawet Lutek.. :mad::D i też mam to za wade, bo czasami nawet odwoła spotkanie, bo się bawi.. trawi płytki, siedzi w piwnicy i wiecznie coś robi.. on nie kupi rzeczy w sklepie, on ją zawsze zrobi sam.. :rolleyes: To Ty masz mojego P! On też jest P! I też nie kupuje tylko zawsze coś robi. Albo kupuje zepsute, by móc to naprawić i mieć zajęcie. A, dziewczyny, zna któraś kogoś kto potrzebuje szpiku kostnego? Ja się zastanawiam czy zapisać się do banku. Właściwie już bym to zrobiła, gdyby nie fakt, że na razie hematolog mi nie pozwala. A moża któraś jest zapisana do banku, albo już nawet oddawała szpik? daafnee - 2010-04-07 19:32 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rider (Wiadomość 18423081) To Ty masz mojego P! On też jest P! I też nie kupuje tylko zawsze coś robi. Albo kupuje zepsute, by móc to naprawić i mieć zajęcie. A, dziewczyny, zna któraś kogoś kto potrzebuje szpiku kostnego? Ja się zastanawiam czy zapisać się do banku. Właściwie już bym to zrobiła, gdyby nie fakt, że na razie hematolog mi nie pozwala. A moża któraś jest zapisana do banku, albo już nawet oddawała szpik? czy ja o czymś nie wiem??? :confused::D a ile ma lat, co studiuje? :cool: Rider - 2010-04-07 19:42 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( 23 lata i studiuje historie. A Twój? Dziewczyny, musze się do czegoś przyznać. Co prawda nie złamałam paktu, bo miał być do kwietnia, ale powiedziałam conieco o zaręczynach i żałuje rzecz jasna. Także prosiłabym o przedłużenie paktu :D Madelaine87 - 2010-04-07 19:42 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Ja: pomieszane z poplątanym. Pewna siebie, broni swego zdania, uparta ale gdy nie ma racji przyzna się. Kochająca sztukę, czasem wycekoluje ściany. Bawi się śrubkami, kocha astronomię. Kiedyś byłam nerwusem, teraz w miarę spokojna i stateczna. Wrażliwa. Jeden wielki paradoks. On: chrapie, wypina się w nocy zrzucając mnie z łóżka. Całą szafę zawala częściami do kompa, sprzętem rtv, agd... ciągle lutuje, grzebie, naprawia co jest fajne gdy trzeba coś zrobić, niefajne gdy nie ma jak wejść do garderoby. Uparty jak ja. Mówi do mnie "bedrylu" i przekupuje żelkami. Robi dla mnie wszystko. Był zawsze. Ma kilka zalet ale dzięki nim jest wyjątkowy. Rodzynka1989 - 2010-04-07 19:53 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18423499) Ja: pomieszane z poplątanym. Pewna siebie, broni swego zdania, uparta ale gdy nie ma racji przyzna się. Kochająca sztukę, czasem wycekoluje ściany. Bawi się śrubkami, kocha astronomię. Kiedyś byłam nerwusem, teraz w miarę spokojna i stateczna. Wrażliwa. Jeden wielki paradoks. On: chrapie, wypina się w nocy zrzucając mnie z łóżka. Całą szafę zawala częściami do kompa, sprzętem rtv, agd... ciągle lutuje, grzebie, naprawia co jest fajne gdy trzeba coś zrobić, niefajne gdy nie ma jak wejść do garderoby. Uparty jak ja. Mówi do mnie "bedrylu" i przekupuje żelkami. Robi dla mnie wszystko. Był zawsze. Ma kilka zalet ale dzięki nim jest wyjątkowy. To co pogrubiłam to mnie zabiło :hahaha: Leżę i kwiczę :hahaha: arletka13 - 2010-04-07 19:56 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( jak wy ładnie piszecie o swoich tż:oklaski::D a ja mam mały problem, od kilku dni kłuje mnie w lewym jajniku, nawet czasem przy siusianiu, nie wiem co się dzieje, miała któraś z was coś podobnego? ---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ---------- Cytat: Napisane przez Rider (Wiadomość 18423494) 23 lata i studiuje historie. A Twój? Dziewczyny, musze się do czegoś przyznać. Co prawda nie złamałam paktu, bo miał być do kwietnia, ale powiedziałam conieco o zaręczynach i żałuje rzecz jasna. Także prosiłabym o przedłużenie paktu :D a właśnie do kiedy mamy ten pakt?:confused: bo mnie już skręca, chciałabym cos mu wspomnieć:p: daafnee - 2010-04-07 19:58 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rider (Wiadomość 18423494) 23 lata i studiuje historie. A Twój? Dziewczyny, musze się do czegoś przyznać. Co prawda nie złamałam paktu, bo miał być do kwietnia, ale powiedziałam conieco o zaręczynach i żałuje rzecz jasna. Także prosiłabym o przedłużenie paktu :D uffff :D 22, Informatyka i Ekonometria ja też złamałam dziś pakt, ale w sumie w pozytywnym aspekcie, bo mu napisałam, że nie będe mu już nigdy gadać o zaręczynach, bo to on ma mnie błagać, a nie ja mu marudzić :D jeden wątek mnie natchnął :cool: zgadzam się na przedłużenie :ehem: co do jajnika koleżanki.. miałam tak i byłam w szpitalu, bo piasek z nerek mi zeszedł, myśleli, że jajniki, ale jak widać lekarze się nie znają :D nie musiałam tam leżeć, tydzień wakacji na chirurgii. arletka13 - 2010-04-07 20:05 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( czyli że to mogą być chore nerki?i co ci robili? Rider - 2010-04-07 20:05 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Arletka, pakt był do końca marca. Chyba będziemy go na miesiąc przedłużać, co nie? Daafnne jaki wątek Cię natchnął? Daj link :D może mi pomóc. Kurcze, miałaś fart, że to tylko ten piasek. Z jajnikami nie ma żartów. Ja oczywiście zwaliłam na @ to moje dzisiejsze zachowanie. Czasem się przydaje... daafnee - 2010-04-07 20:12 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rider (Wiadomość 18424376) Arletka, pakt był do końca marca. Chyba będziemy go na miesiąc przedłużać, co nie? Daafnne jaki wątek Cię natchnął? Daj link :D może mi pomóc. Kurcze, miałaś fart, że to tylko ten piasek. Z jajnikami nie ma żartów. Ja oczywiście zwaliłam na @ to moje dzisiejsze zachowanie. Czasem się przydaje... Watek masz niedawno dodany popatrz kilka wypowiedzi moich wyżej to znajdziesz :D madeline odpowiedziała.. Co mi robili? Nic .. usg, non stop mnie brali na usg pochwy bo byli pewni, że mam ciąże pozamaciczną i szprykowali kroplówkami rozkurczającymi.. wyglądałam jakbym miała zaraz umrzeć.. :rolleyes: o 3 w nocy straciłam przytomność, brali mnie znów na badania, prawie w śpiączce byłam.. TŻ zawsze płakał jak przychodził i mnie widział, bo stracił w tym szpitalu każdego kto tam lądował i bał się że mnie też straci.. Po tygodniu wróciłam do domu, dostałam krwotoku (piasek wyleciał) i od tej pory spokój.. arletka13 - 2010-04-07 20:18 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rider (Wiadomość 18424376) Arletka, pakt był do końca marca. Chyba będziemy go na miesiąc przedłużać, co nie? Daafnne jaki wątek Cię natchnął? Daj link :D może mi pomóc. Kurcze, miałaś fart, że to tylko ten piasek. Z jajnikami nie ma żartów. Ja oczywiście zwaliłam na @ to moje dzisiejsze zachowanie. Czasem się przydaje... no właśnie z jajnikami nie ma zartów dlatego trochę się martwię, ale ta tydzień będę u ginekologa to zapytam co to może być. czyli pakt był do końca marca? wytrzymałam:jupi::D ale macie racje, należy go przedłużyć:ehem: bo wtedy facet myśli:p: ---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ---------- Cytat: Napisane przez daafnee (Wiadomość 18424645) Watek masz niedawno dodany popatrz kilka wypowiedzi moich wyżej to znajdziesz :D madeline odpowiedziała.. Co mi robili? Nic .. usg, non stop mnie brali na usg pochwy bo byli pewni, że mam ciąże pozamaciczną i szprykowali kroplówkami rozkurczającymi.. wyglądałam jakbym miała zaraz umrzeć.. :rolleyes: o 3 w nocy straciłam przytomność, brali mnie znów na badania, prawie w śpiączce byłam.. TŻ zawsze płakał jak przychodził i mnie widział, bo stracił w tym szpitalu każdego kto tam lądował i bał się że mnie też straci.. Po tygodniu wróciłam do domu, dostałam krwotoku (piasek wyleciał) i od tej pory spokój.. o matko! ciąża poza maciczna?po czym to poznali? to straszne co ci robili! Rider - 2010-04-07 20:19 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( A o ten Ci wątek chodziło. Ja też na niego odpowiedziałam :) Mówisz, że pomaga, to trzeba zajrzeć raz jeszcze :cool: Tak, wytrzymałyśmy!! :oklaski: Arletka, mam pytanko, moge odgapić od Ciebie i dać sobie w podpisie to co Ty masz? Zaręczeni, ślub itp? Rodzynka1989 - 2010-04-07 20:19 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez arletka13 (Wiadomość 18424727) no właśnie z jajnikami nie ma zartów dlatego trochę się martwię, ale ta tydzień będę u ginekologa to zapytam co to może być. czyli pakt był do końca marca? wytrzymałam:jupi::D ale macie racje, należy go przedłużyć:ehem: bo wtedy facet myśli:p: A co do Waszego paktu, to nie mówicie ylko o zaręczynach czy o ślubie też??? Bo nie było mnie tutaj wtedy, kiedy ustalałyście ten pakt... Rider - 2010-04-07 20:21 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Znaczy to chyba zależy co która zrozumiała... Ja to widze tak. Jak TŻ coś zaczyna o zaręczynach mówic to ok, ale nie za dużo. O ślubie też. Ale staramy się nie marudzić i nie narzucać się, bo naszym celem jest, aby (pomimo tego, że wszystkie wiemy, że jak uklęknie to powiemy TAK) drżały mu kolana. wiolus1405 - 2010-04-07 20:22 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( zaręczyny same muszą przyjśc, a twój chłopak pewnie chce zrobić Ci niespodzianke. ja sie dowiedziałam przypadkiem, ze mój chce zrobić mi właśnie taką na nasza 4 rocznice , czyli we wrześniu. Wydaje mi się, ze nie ma senu żaden pośpiech, a wszystko musi wyjśc samo z siebie ! szczęscia życze :) :* arletka13 - 2010-04-07 20:22 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rider (Wiadomość 18424958) A o ten Ci wątek chodziło. Ja też na niego odpowiedziałam :) Mówisz, że pomaga, to trzeba zajrzeć raz jeszcze :cool: Tak, wytrzymałyśmy!! :oklaski: Arletka, mam pytanko, moge odgapić od Ciebie i dać sobie w podpisie to co Ty masz? Zaręczeni, ślub itp? możesz :D daafnee - 2010-04-07 20:27 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez arletka13 (Wiadomość 18424727) o matko! ciąża poza maciczna?po czym to poznali? to straszne co ci robili! nie wiem po czym.. mbyłam 3 dni po @ i powiedziałam, że już współżyje.. (już - 19 lat). no a potem ta utrata przytomności i prawie śpiączka.. sami nie wiedzieli, chcieli mnie otwierać :hahaha: ale ściemniłam, że już nie boli i poszłam do domu.. i nie żal mi :ehem: arletka13 - 2010-04-07 20:32 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( co za lekarze, może ja nic nie będę mówiła doktorce, może samo przejdzie, chyba że sie pogorszy to powiem. ale jak to piasek to będę duzo piła i wysiusiam:D Kohnelia20 - 2010-04-07 20:38 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Ja w piątek idę do ginekologa bo już chyba z prawie 70 dni nie mam.... już mam nerwy:mur: daafnee - 2010-04-07 20:43 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez arletka13 (Wiadomość 18425523) co za lekarze, może ja nic nie będę mówiła doktorce, może samo przejdzie, chyba że sie pogorszy to powiem. ale jak to piasek to będę duzo piła i wysiusiam:D dobra mam dzień szczerości to opowiem dokładnie.. :D to było tak, że po zbliżeniu z TŻ leżeliśmy u niego i ja wstałam żeby się ubrać i tak jak wstałam tak padłam.. tak mnie bolało w środku, że krzyczałam, jęczałam, waliłam głową nie umiałam złapać powietrza nic.. tż chciał dzwonić po pogotowie, ale tak po 10 min ten atak przeszedł.. potem tylko bolało, pobolewało, siku czy coś bolało.. pojechaliśmy do przychodzi to babka powiedziała, że wyrostek i do szpitala.. w szpitalu na dole też wyrosek i do góry, u góry na chirurgii, że ciąża więc poszłam na ginekologie, ale ciąży nie widzieli wieć wróciłam na chirurgie i tam zostałam.., reszte już opisałam wczesniej.. ale boli czy nie, wyrostek, jajnik czy piasek zdecydownie pij dużo i weź sobie 2 nospy.. 2 tygodnie temu miałam tak jakby mnie ktoś trzymał za jajnika,, myslałam, że historia mi sie powtarza, 2 dni bolało, potem wzięłam 2 nospy i przeszło, niuepotrzebnie 2 dni sie męczyłam.. Kohnelia20 - 2010-04-07 20:46 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( kurcze dziewczyny w tak młodym wieku macie już takie problemy zdrowotne:mad: Rider - 2010-04-07 20:49 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Biedna Daafnee :( :* Masakra jak to się trzeba nabiegać. I nie dziwie się, że Twój TŻ się o Ciebie bał. Dobrze, że już wszystko ok. Kohnelia, to dużo. Z dzidziusia się ucieszysz mam nadzieje :) Madelaine87 - 2010-04-07 20:50 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18423885) To co pogrubiłam to mnie zabiło :hahaha: Leżę i kwiczę :hahaha: myhy a dodatkowo biega za mną i próbuje ugryźć w łokieć :cool: my naprawdę jesteśmy wykręcenie ale czujemy się swobodnie i odwalamy takie akcje że ludzie patrzą na nas jak na wariatów. ja mam wzw, astmę, alergię, przewlekłe zapalenie oskrzeli (?), dziwnie brzmi, niedoczynność tarczycy, ogólne zaburzenia hormonalne i... zaczęły mi siwieć włosy :cool: Kohnelia20 - 2010-04-07 20:53 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rider (Wiadomość 18426097) Biedna Daafnee :( :* Masakra jak to się trzeba nabiegać. I nie dziwie się, że Twój TŻ się o Ciebie bał. Dobrze, że już wszystko ok. Kohnelia, to dużo. Z dzidziusia się ucieszysz mam nadzieje :) Jakoś nie dopuszczam myśli do siebie że to może być ciąża nie czuję się psychicznie gotowa na dziecko i cały czas myslę, że wszystko przez tabl bo je odstawiłam;) daafnee - 2010-04-07 20:54 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18426008) kurcze dziewczyny w tak młodym wieku macie już takie problemy zdrowotne:mad: Myślisz ze jesteś w ciązy? weź od razu napisz jak się dowiesz :ehem: Kohnelia20 - 2010-04-07 20:59 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez daafnee (Wiadomość 18426279) Myślisz ze jesteś w ciązy? weź od razu napisz jak się dowiesz :ehem: No nie wiem nie mam żadnych objawów nie mdli mnie itd więc myślę, że chyba nie:nie: bynajmniej jak powie mi, że jestem to będzie dla mnie szok ---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ---------- Mój tż bardzo by chciał... bylismy w niedziele na imprezie i nie kazał mi pić bo mówił że może dziecku zaszkodzić:hahaha: no ale ja ostatnio tyle imprezuje, że naprawde lepiej żebym nie była;) Rodzynka1989 - 2010-04-07 21:03 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18426138) myhy a dodatkowo biega za mną i próbuje ugryźć w łokieć :cool: my naprawdę jesteśmy wykręcenie ale czujemy się swobodnie i odwalamy takie akcje że ludzie patrzą na nas jak na wariatów. ja mam wzw, astmę, alergię, przewlekłe zapalenie oskrzeli (?), dziwnie brzmi, niedoczynność tarczycy, ogólne zaburzenia hormonalne i... zaczęły mi siwieć włosy :cool: Kurczę, dostałam skurczu przepony :hahaha:w łokieć... :hahaha: Ja też miałam swojego czasu problemy zdrowotne - refluks żołądkowo-przełykowy, zapalenie wirusowe wątroby (jakieś lekkie), schudłam 20 kg, a teraz jak wszystko wróciło do normy to przytyłam z powrotem 15 kg. Masakra jakaś :brzydal: Madelaine87 - 2010-04-07 21:08 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18426595) Kurczę, dostałam skurczu przepony :hahaha:w łokieć... :hahaha: Ja też miałam swojego czasu problemy zdrowotne - refluks żołądkowo-przełykowy, zapalenie wirusowe wątroby (jakieś lekkie), schudłam 20 kg, a teraz jak wszystko wróciło do normy to przytyłam z powrotem 15 kg. Masakra jakaś :brzydal: też miałam refluks, do tego wrzody na żołądku ale z tym wzw, wybacz ale nie ma czegoś takiego jak lekkie zapalenie wątroby i nie swojego czasu, to się ma i rzadko się zdarza by dało radę się to wyleczyć w krótkim czasie? możesz napisać coś na ten temat? Rodzynka1989 - 2010-04-07 21:12 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18426770) też miałam refluks, do tego wrzody na żołądku ale z tym wzw, wybacz ale nie ma czegoś takiego jak lekkie zapalenie wątroby i nie swojego czasu, to się ma i rzadko się zdarza by dało radę się to wyleczyć w krótkim czasie? możesz napisać coś na ten temat? Lekarze niewiele mi powiedzieli. Jak lekarka dostała wyniki to popatrzyła i stwierdziła, że przeszłam jakieś zapalenie wątroby, ale to było jakiś czas temu...bla bla bla... ten refluks to niby tez nic takiego... i że w sumie to ja jestem zdrowa, no bo co tam, że nie mogłam przez rok normalnie jeść :brzydal: służba zdrowia... Madelaine87 - 2010-04-07 21:15 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18426881) Lekarze niewiele mi powiedzieli. Jak lekarka dostała wyniki to popatrzyła i stwierdziła, że przeszłam jakieś zapalenie wątroby, ale to było jakiś czas temu...bla bla bla... ten refluks to niby tez nic takiego... i że w sumie to ja jestem zdrowa, no bo co tam, że nie mogłam przez rok normalnie jeść :brzydal: służba zdrowia... możliwe że miałaś i samoistnie się wyleczyłaś, takie przypadki się zdarzają ale należy i tak kontrolować wątrobę, jeździć na badania. Nie bagatelizuj tego, lekarze to cioły, odesłali cię chociaż do przychodni hepatologicznej na badania? sorry że tak męczę ale choruję od niemowlaka na to i jestem cięta gdy ludzie są chorzy, nie zdając sobie sprawy z powagi tej choroby, budzą się gdy trafiają karetką do szpitala z diagnozą.. no niezbyt fajną. Leżałam z taką babką na oddziale, bo właśnie lekarz pierwszego kontaktu lat temu zbagatelizował sprawę... Rodzynka1989 - 2010-04-07 21:20 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Zrobiłam jakieś badania krwi i w nich to wyszło. Potem była gastroskopia, którą wspominam do dziś :cool: Jakoś od kilku dni znowu mi niedobrze nieco i się zastanawiam czy to nie może być znowu jakiś dziwny nawrót tego "czegoś" czego lekarze w sumie nie zdiagnozowali... Odesłali mnie z kwitkiem można powiedzieć. Stwierdzili chyba że mam urojenia i że sobie wmawiam chorobę. Tak wynikało z tego co do mnie mówili... Kohnelia20 - 2010-04-07 21:22 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Tak zmieniając temat to patrze na wasze suwaczki i widze, że jesteśmy już coraz bliżej rocznic:ehem: Madelaine87 - 2010-04-07 21:24 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18427153) Zrobiłam jakieś badania krwi i w nich to wyszło. Potem była gastroskopia, którą wspominam do dziś :cool: Jakoś od kilku dni znowu mi niedobrze nieco i się zastanawiam czy to nie może być znowu jakiś dziwny nawrót tego "czegoś" czego lekarze w sumie nie zdiagnozowali... Odesłali mnie z kwitkiem można powiedzieć. Stwierdzili chyba że mam urojenia i że sobie wmawiam chorobę. Tak wynikało z tego co do mnie mówili... ale żeby to wyszło to takie badania się robi tylko w poradni hepatologicznej która najczęściej stacjonuje przy szpitalu zakaźnym. Ja bym na Twoim miejscu się jednak przebadała pod kątem wzw czyt hbs, hbag i inne Rider - 2010-04-07 21:28 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Kohnelia zrób sobie test. Fajnie, że Twój TŻ tak mówi :) To takie miłe. Napisz koniecznie jak będziesz coś wiedziała. Madelaine skąd się wzieło "bedryl"? Jesteście zakrętańce jak ja i mój TŻ, lubie takich ludzi, szkoda, że nie mieszkasz koło nas. Madelaine87 - 2010-04-07 21:31 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Rider (Wiadomość 18427435) Kohnelia zrób sobie test. Fajnie, że Twój TŻ tak mówi :) To takie miłe. Napisz koniecznie jak będziesz coś wiedziała. Madelaine skąd się wzieło "bedryl"? Jesteście zakrętańce jak ja i mój TŻ, lubie takich ludzi, szkoda, że nie mieszkasz koło nas. nie wiem, nie pamiętam ale on mówi do mnie "ćwikło" a ja na niego "buraku". Na walentynki zrobiłam mu laurkę z dwoma burakami trzymającymi się za rękę :D ale naprawdę, nie wiem skąd ten bedryl :) źle mi :prosi: spytałam się tż co robimy bo za tydzień rocznica... on mówi nie wiem, ja na to że mało czasu, możnaby coś wykombinować... on na to " nieee wiem, teraz mam inne rzeczy na glowie, remont mamy, wszędzie pył a ty mi głowe takimi rzeczami zawracasz..." super... pewnie w tym roku tak jak rok temu zostaniemy w domu... Kohnelia20 - 2010-04-07 21:34 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Madelaine ale przecież w domu może też być fajnie... sama pisałaś że czekasz na pierścionek w tym dniu może on chce ciebie zaskoczyć:confused::-) Rodzynka1989 - 2010-04-07 21:35 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Wiesz co, dałam sobie póki co spokój bo i tak dużo kasy wydałam na marne, nic się z tego nie dowiedziałam, a na razie było mi lepiej. Jak coś się pogorszy to na pewno uderzę do tej cudownej Pani doktor (btw.ordynator) która wmawiała mi urojenia. Wiem, że zdrowie jest tylko jedno i trzeba je szanować i dbać o nie, ale więcej zdrowia i nerwów sobie napsułam biegając od jednaj przychodni do drugiej... Z tego co widzę, to pierwsza z nas rocznicę obchodzić będzie właśnie Madelaine87 :) No to może chociaż w domku jakąś kolacyjkę sobie zorganizujcie? A tydzień po niej chyba ja :rolleyes: daafnee - 2010-04-07 21:35 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18427535) nie wiem, nie pamiętam ale on mówi do mnie "ćwikło" a ja na niego "buraku". Na walentynki zrobiłam mu laurkę z dwoma burakami trzymającymi się za rękę :D ale naprawdę, nie wiem skąd ten bedryl :) źle mi :prosi: spytałam się tż co robimy bo za tydzień rocznica... on mówi nie wiem, ja na to że mało czasu, możnaby coś wykombinować... on na to " nieee wiem, teraz mam inne rzeczy na glowie, remont mamy, wszędzie pył a ty mi głowe takimi rzeczami zawracasz..." super... pewnie w tym roku tak jak rok temu zostaniemy w domu... może specjalnie tak mówi a szykuje niespodzianke :D Madelaine87 - 2010-04-07 21:38 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( nie tyle czekam co mam cichą nadzieję... tyaaa rok temu też miałam nadzieję... może i coś wykombinuje ale rok temu też tak sądziłam i nawet nie pamiętam co wtedy robiliśmy, aaa byliśmy na wyjeździe u rodziny. Mamy taką zasadę że raz na pół roku tj w kwietniu na rocznicę i w sierpniu w moje urodziny gdzieś wyjeżdżamy. w tym roku jest remont więc nie damy rady finansowo... teraz powiedział że samo wyjdzie co będziemy robić, mamy jeszcze tydzień... ---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ---------- Cytat: Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18427673) Wiesz co, dałam sobie póki co spokój bo i tak dużo kasy wydałam na marne, nic się z tego nie dowiedziałam, a na razie było mi lepiej. Jak coś się pogorszy to na pewno uderzę do tej cudownej Pani doktor (btw.ordynator) która wmawiała mi urojenia. Wiem, że zdrowie jest tylko jedno i trzeba je szanować i dbać o nie, ale więcej zdrowia i nerwów sobie napsułam biegając od jednaj przychodni do drugiej... Z tego co widzę, to pierwsza z nas rocznicę obchodzić będzie właśnie Madelaine87 :) No to może chociaż w domku jakąś kolacyjkę sobie zorganizujcie? A tydzień po niej chyba ja :rolleyes: nie lekceważ tego bo to bardzo zdradliwa choroba... taka mała rada od chorej, możesz mieć marskość i o tym nie wiedzieć, zorientować się kiedy wyskoczy ci bok i wylądujesz w szpitalu bez nadziei. Kohnelia20 - 2010-04-07 21:38 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Oj zobaczysz może cię jeszcze zaskoczyć:-) Madelaine87 - 2010-04-07 21:38 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez daafnee (Wiadomość 18427693) może specjalnie tak mówi a szykuje niespodzianke :D :( rok temu słyszałam to samo od znajomych... :( wolę tak nie mysleć żeby się nie rozczarować :( Rodzynka1989 - 2010-04-07 21:41 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Ojej, to mnie poważnie nastraszyłaś :( Wezmę to sobie do serca. Dziękuję za rady :cmok: I nie martw się, zobaczysz, że ta rocznica będzie wyjątkowa :rolleyes: Tak coś czuję :ehem: Kohnelia20 - 2010-04-07 21:42 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Ja bym chciała mojego podpytać o rocznice czy coś szykuje ale nie wiem jak:nie: co myślicie o tym? Madelaine87 - 2010-04-07 21:45 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Kohnelia ale tak na luzie, bez podtekstów ;) Kohnelia20 - 2010-04-07 21:48 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( to czyli jak? dawaj przykład! Rodzynka1989 - 2010-04-07 21:48 Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :( Cytat: Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18427956) Kohnelia ale tak na luzie, bez podtekstów ;) Czyli, ze jak? :D Tak z ciekawości pytam :rolleyes: Strona 48 z 91 • Wyszukano 5877 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91 |
Moja szafa XS-M nowe i używane
Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam
Palety z ebay , zamówienia
' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! !
Zanik okresu.
Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan)
Revlon colorstay
Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
Grecja-Almatur-obozy
Moje pierwsze wypociny
|
Free website template provided by freeweblooks.com |