ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



daafnee - 2010-03-26 11:01
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18149329) Na pewno nie powinno się pisać,że są gorsze prace, to nie powód,żeby się cieszyć z tego co się teraz ma :confused: zawsze znajdzie się ktoś kto ma gorzej, ale to nie znaczy ,że mamy się godzić na obecne warunki i cieszyć się z nich, to jest masakra jakaś co się dzieje w Polsce, pracować po 7 nocek z rzędu , staż jako magazynier na administracji :confused: a o ranach już nie wspomnę, to wszystko jest chooore..... :nie: ja to bym wolała pracować na nocki niż mieć rany na ciele, ale ja to ja ;)
a koleżanka już wcześniej mnie obraziła, teraz zaczęła od przekomarzania dlatego nie będe już więcej odpowiadać na jej posty :ehem: jest jakaś granica ;)




Montii - 2010-03-26 11:05
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Najlepiej ani to ani to ...
Człowiek zasługuje na prace w godnych warunkach, a niestety w PL często te granice sa przekraczane :nie:
A TŻ zastanawia się nad inną pracą?

Jeny ale ciepło..ja dzisiaj krótki rękawek a niektórzy jeszcze kozaki i kurtki zimowe... a dzieci w wózkach w kombinezony poubierane i czapki grube :mad:



daafnee - 2010-03-26 11:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18149712) Najlepiej ani to ani to ...
Człowiek zasługuje na prace w godnych warunkach, a niestety w PL często te granice sa przekraczane :nie:
A TŻ zastanawia się nad inną pracą?

Jeny ale ciepło..ja dzisiaj krótki rękawek a niektórzy jeszcze kozaki i kurtki zimowe... a dzieci w wózkach w kombinezony poubierane i czapki grube :mad:
Mój TŻ? Szuka cały czas.. Ale niestety teraż musisz mieć 20 lat, wyższe wykształcenie i 15 lat doświadczenia.. I tak w lipcu to rzuci,bo wyjeżdżamy..
A ja w domu chora, kurde... :mad:



Madelaine87 - 2010-03-26 11:13
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  dafnee napisałaś "uwierz mi..." to jak miałam się poczuć? poczułam się jak jakiś debil który nie wie jak wygląda praca pomimo że tż potrafi mieć 2 dni wolnego w miesiącu pracując tylko na nocki, przy minusowych temperaturach, wykonując kilka prac na raz czyt. manager, akustyk, serwisant, barman i dostawca. Pracowałam tez kiedyś na nocki i wiem, ze nia ma nic gorszego, po jakimś czas organizm nie wytrzymuje a te jego "nocki" jak my to zwiemy to praca po 14 h a nie raz nie dwa zdarzyło się że pracował po 48 h... tak 48 h non stop, wyszedł na 22 skończył o 12, potem szef kazała coś naprawić i nieważne że chłopak styrany, skończył o 16 i nie opłacało się wracać bo na 18 kolejna nocka, skończył o 6 rano, pojechał po dostawę i w domu był o 12 albo i później... jak wracał nie wyglądała. I uwierz mi rany też ma choć nie wiem co to za argument... ręce ma aż czarne pod skórą z czym nie możemy sobie poradzić, wygląda jak szczypior, poharatane dłonie, wykończone plecy których nie czuje... tego się nie da opisać jak tam się pracuje... i tak od 4 lat bo nie ma innej pracy, prawka nie ma co mu nie służy ( tak po dostawy jeździł z szefem ), a po ogólniaku ciężko coś znaleźć, jest jeden plus tej pracy: że w tej branży dostanie pracę wszędzie bo mówi się że jak ktoś przeżył pracę tam... to wszędzie da radę.




Montii - 2010-03-26 11:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Jeszcze troche i będzie lipiec :ehem:
Na 3 miesiące tak? :D

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Mój TŻ bardzo lubi nocki, natomiast nie lubi jak ma na rano,pracuje po 12 h tylko no nie fizycznie i to dużo zmienia...

Powinien się rozejrzeć za jakąś inną bo wykończy siebie psychicznie i fizycznie! :mad: co może mieć opłakane skutki w przyszłości eh...



daafnee - 2010-03-26 11:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18149887) Jeszcze troche i będzie lipiec :ehem:
Na 3 miesiące tak? :D

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Mój TŻ bardzo lubi nocki, natomiast nie lubi jak ma na rano,pracuje po 12 h tylko no nie fizycznie i to dużo zmienia...

Powinien się rozejrzeć za jakąś inną bo wykończy siebie psychicznie i fizycznie! :mad: co może mieć opłakane skutki w przyszłości eh...
Zależy czy zdamy sesje za 1 podejście, jak nie to we wrzęsniu na 2 tyg zjedziemy do Polski :D Ale raczej 3 miesiące :rolleyes:

Praca fizyczna jest prze******... Naprawde myśle żeby napisać anonim do tego idioty-szefa. Ja nie rozumiem jak można tak ludzi wykorzystywać i dawać im za to 900 zł!!!! Oni muszą nawet sprzątać, odśnieżać i pracować na dworze przy -20. On jest nienormalny. A za te rany to ja temu człowiekowi kiedyś wszystkie zęby wybije.. Boje sie, że mu blizny zostaną :prosi:



Madelaine87 - 2010-03-26 11:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  mój pracuje na nocki bo jest wyższa stawka.... to jedyny argument no i może to żę życie bardziej tętni...



daafnee - 2010-03-26 11:54
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Dziewczyny jak dbacie o siebie? O włosy, skóre, makijaż? Jakich kosmetyków używacie?



Montii - 2010-03-26 12:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Trafiłaś w 10 bo właśnie się obkupiłam w rossmanie :D

Ciało - uwielbiam Peeling kawowy i robię go co 3-4 dni, skóra jest wtedy cudowna, a używam kosmetyków serii Eveline, na zmiane, antycelulitowe, ujędrniające itp itd + krem do biustu :ehem:
Włosy - to moja mania, co jakiś czas zamiawiam hurtowo odżywki, przeważnie firmy Kallos,nie susze, nie prostuję, jedynie farbuje ale chce przestać :pala: jedwab obowiązkowo :ehem:

Makijaż - niegdyś używałam podkładu Loreal N7 a teraz odkryłam,że lepsze są dla mnie kosmetyki firmy AA, tusz obowiązkowo tylko ten- Max Facor Masterpiece ;)



Jeanne90 - 2010-03-26 12:26
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja swoją skórę traktuję kosmetykami Ziaja Pro: peeling bardzo mocny, maska z zieloną glinką i uspokajająca oraz żel myjący antybakteryjny; krem to AA Ultra nawilżanie, krem intensywnie nawilżający. Co do włosów to używam przeróżnych szamponów i odżywki Ziaja. A makijaż... tu możecie obejrzeć mój zbiorek:)
http://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcount=1642
http://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcount=1643



daafnee - 2010-03-26 12:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja przyznam szczerze nigdy jakoś szczególnie nie dbałam.. Miałam jakiś balsam, krem do twarzy.. No i to tyle. Jedynie Podkład i tusz - bez tego nie wychodziłam..
Ale teraz zaczęłam dbać dokładniej :ehem: Też Ziaji używam, krem do biustu jest świetny jak dla mnie. Poza tym kupuje dużo kosmetyków z AVONU z serii Planet Spa :love: W katalogach sa drogie, ale na allegro można kupić za 9 zł. Polecam :ehem:
Do włosów różnie, obecnie pantene pro v, odżywke i szampon, bardzo mi wzmocnił włosy, bardzo.
Poza tym jem bellise do skóry, włosów i paznokci, ale jak się skończy to zmienie na co innego, żeby mi się organizm nie przyzwyczaił, ale też jest dobra :-)

A jak z perfumami? Jakich używacie?



_vixen_ - 2010-03-26 13:13
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18149871) dafnee napisałaś "uwierz mi..." to jak miałam się poczuć? poczułam się jak jakiś debil który nie wie jak wygląda praca pomimo że tż potrafi mieć 2 dni wolnego w miesiącu pracując tylko na nocki, przy minusowych temperaturach, wykonując kilka prac na raz czyt. manager, akustyk, serwisant, barman i dostawca. Pracowałam tez kiedyś na nocki i wiem, ze nia ma nic gorszego, po jakimś czas organizm nie wytrzymuje a te jego "nocki" jak my to zwiemy to praca po 14 h a nie raz nie dwa zdarzyło się że pracował po 48 h... tak 48 h non stop, wyszedł na 22 skończył o 12, potem szef kazała coś naprawić i nieważne że chłopak styrany, skończył o 16 i nie opłacało się wracać bo na 18 kolejna nocka, skończył o 6 rano, pojechał po dostawę i w domu był o 12 albo i później... jak wracał nie wyglądała. I uwierz mi rany też ma choć nie wiem co to za argument... ręce ma aż czarne pod skórą z czym nie możemy sobie poradzić, wygląda jak szczypior, poharatane dłonie, wykończone plecy których nie czuje... tego się nie da opisać jak tam się pracuje... i tak od 4 lat bo nie ma innej pracy, prawka nie ma co mu nie służy ( tak po dostawy jeździł z szefem ), a po ogólniaku ciężko coś znaleźć, jest jeden plus tej pracy: że w tej branży dostanie pracę wszędzie bo mówi się że jak ktoś przeżył pracę tam... to wszędzie da radę. 1. Zgłosić sprawę do PIP (Panstwowa Inspekcja Pracy). Ludzie tam pracujący są zwykle bardzo kompetentni i powinni pomóc. Narzekanie i gorzkie nie pomoże w niczym. Jak się nie podoba, to sensowny człowiek COŚ z tym robi, a nie narzeka bezproduktywnie i pracuje tam dalej.
2. Konieczne jest zrobienie prawa jazdy, zwłaszcza facetowi baaardzo ciężko będzie dostać prace bez tego dokumentu, bo nawet od informatyków często się prawka wymaga.

Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18150043) Praca fizyczna jest prze******... Naprawde myśle żeby napisać anonim do tego idioty-szefa. Ja nie rozumiem jak można tak ludzi wykorzystywać i dawać im za to 900 zł!!!! Oni muszą nawet sprzątać, odśnieżać i pracować na dworze przy -20. On jest nienormalny. A za te rany to ja temu człowiekowi kiedyś wszystkie zęby wybije.. Boje sie, że mu blizny zostaną :prosi: Przecież taki anonim nic nie da, a jeszcze zaszkodzi. Naprawde myślisz, ze po anonimie szef się nawróci?
Jeżeli przepisy są łamane, to zgłaszasz sprawę do odpowiednich instytucji, albo zmieniasz pracę. Albo nie narzekasz, bo wtedy po co, jak to nic nie zmieni?



Madelaine87 - 2010-03-26 13:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  vixen a jak ci powiem że panowie z pip i us nic nie zrobią bo mają bardzo dobre układy z szefem ? nic się nie da zrobić, nie będę pisać więcej bo nie chcę żeby ktoś coś skojarzył, gdyby to było możliwe już dawno coś by ruszyło ale niestety, są wtyki i bardzo dobre układy. Na wysokich szczeblach.



daafnee - 2010-03-26 13:21
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez _vixen_ (Wiadomość 18152388) 1. Zgłosić sprawę do PIP (Panstwowa Inspekcja Pracy). Ludzie tam pracujący są zwykle bardzo kompetentni i powinni pomóc. Narzekanie i gorzkie nie pomoże w niczym. Jak się nie podoba, to sensowny człowiek COŚ z tym robi, a nie narzeka bezproduktywnie i pracuje tam dalej.
2. Konieczne jest zrobienie prawa jazdy, zwłaszcza facetowi baaardzo ciężko będzie dostać prace bez tego dokumentu, bo nawet od informatyków często się prawka wymaga.

Przecież taki anonim nic nie da, a jeszcze zaszkodzi. Naprawde myślisz, ze po anonimie szef się nawróci?
Jeżeli przepisy są łamane, to zgłaszasz sprawę do odpowiednich instytucji, albo zmieniasz pracę. Albo nie narzekasz, bo wtedy po co, jak to nic nie zmieni?
Opisanie sytuacji przeze mnie i koleżanke to nie narzekanie. Chciałyśmy się poradzić.. I nie Ty pierwsza wpadasz na pomysł żeby coś z tym zrobić!



_vixen_ - 2010-03-26 13:21
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  A próbował ktoś?
Czy tylko chodzi taka fama po mieście o tych układach, która zwykle maq mało wspólnego z rzeczywistością?
Teraz urzędnicy boją się takich właśnie układow, o których piszesz, bo ludzie zgłaszają bardzo szybko takie sprawy potem do programów w stylu UWAGA na tvn czy do innych mediów i robi sie afera.
Są jeszcze sądy pracy.

Naprawdę, w takich przypadkach TRZEBA coś robić, a nie siedzieć, pokornie pracować zwykle za grosze i narzekać.



daafnee - 2010-03-26 13:21
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18152463) vixen a jak ci powiem że panowie z pip i us nic nie zrobią bo mają bardzo dobre układy z szefem ? nic się nie da zrobić, nie będę pisać więcej bo nie chcę żeby ktoś coś skojarzył, gdyby to było możliwe już dawno coś by ruszyło ale niestety, są wtyki i bardzo dobre układy. Na wysokich szczeblach. Teraz się z Tobą zgadzam :ehem:

A taką UWAGE czy inne to prawcodawcy mają gdzieś, bo u mnie była kilka lat temu afera na telewizje i co? Dalej jest jak jest.



_vixen_ - 2010-03-26 13:24
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No to nic nie róbcie, nie zglaszajcie spraw do odpowiednich instytucji, narzekajcie na warunki pracy, na wyzysk, kapitalizm i co tam jeszcze, i "układy na wysokich szczeblach", piszcie anonimy, będzie materiał do narzekania jeszcze na długie długie lata przy takim podejściu. A pracodawcy będą zacierać ręce ze szczęścia, że znajdują do pracy w takich warunkach i za takie grosze jeleni, którzy boją się cokolwiek zrobić.



Madelaine87 - 2010-03-26 13:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
 

Cytat:
Napisane przez _vixen_ (Wiadomość 18152549) A próbował ktoś?
Czy tylko chodzi taka fama po mieście o tych układach, która zwykle maq mało wspólnego z rzeczywistością?
Teraz urzędnicy boją się takich właśnie układow, o których piszesz, bo ludzie zgłaszają bardzo szybko takie sprawy potem do programów w stylu UWAGA na tvn czy do innych mediów i robi sie afera.
Są jeszcze sądy pracy.

Naprawdę, w takich przypadkach TRZEBA coś robić, a nie siedzieć, pokornie pracować zwykle za grosze i narzekać.
nie będę pisać szczegółów bo nie chce by ktoś mnie skojarzyła ale wystarczy niestety tylko moje słowo, wszyscy o wszystkim wiedzą, kolesie z pip i us regularnie odwiedzają to miejsce a to trwa od lat i jest tylko puszczanie oka...

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

vixen nie byłabys taka mądra gdybyś była na naszym miejscu! to jest wątek o zaręczynach, jak chcesz się pobawić w obrońcę sprawiedliwości idź gdzie indziej.



daafnee - 2010-03-26 13:28
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez _vixen_ (Wiadomość 18152595) No to nic nie róbcie, nie zglaszajcie spraw do odpowiednich instytucji, narzekajcie na warunki pracy, na wyzysk, kapitalizm i co tam jeszcze, i "układy na wysokich szczeblach", piszcie anonimy, będzie materiał do narzekania jeszcze na długie długie lata przy takim podejściu. A pracodawcy będą zacierać ręce ze szczęścia, że znajdują do pracy w takich warunkach i za takie grosze jeleni, którzy boją się cokolwiek zrobić. Jak masz zamiar obrazać nas lub naszych facetów to lepiej sobie idź z tego forum, nikt Cie tu nie zapraszał..
Mamy tu w miare przyjazny klimat i nie chciałabym żeby ktoś nam go zepsuł.

A poza tym niektórzy nie mogą sobie pozwolić na zwolnienie i sądy, bo nie mają na to pieniędzy. A za coś trzeba kupić jedzenie, zapłacić rachunki i studia.



Montii - 2010-03-26 13:36
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Nie ma się co denerwować dziewczyny:)
Co do perfum to ja używam Gucci Envy me - zawsze za nimi szalałam a teraz mam w połowie i mi jakoś zbrzydły :confused:
Miracle Forever i J.LO After Dark :rolleyes:



daafnee - 2010-03-26 13:38
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18152875) Nie ma się co denerwować dziewczyny:)
Co do perfum to ja używam Gucci Envy me - zawsze za nimi szalałam a teraz mam w połowie i mi jakoś zbrzydły :confused:
Miracle Forever i J.LO After Dark :rolleyes:

Eh ja nie dam swojego TŻ nazywać "jeleniem", który pozwala sobie pracować za grosze. Tym bardziej przez osobe, która go nie zna i nic o nim nie wie, nie zna jego sytuacji jaką ma.

Ja mam mase perfum :p:



Madelaine87 - 2010-03-26 13:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no ja się zgadzam z daafnee, wystarczy że mój się wkurza jak ja go tak cisnę bo uważam że powinien się zwolnić.. a znam sytuację a ktoś obcy, kto będzie mi wkręcał jaka jest sytuacja, jakie są układy itd a nie zna sytuacji będzie pisał co pisał... niektóry się wydaje że życie jest och i ach dopóki jego nie kopnie w tyłek...



Montii - 2010-03-26 13:42
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Mi się mało który zapach podoba a potem większość powoduje u mnie odruch wymiotny, akurat te 3 mi się spodobały a do reszty podchodzę sceptycznie :rolleyes:

a ja się już nauczyłam ignorowac pewne sprawy, chyba jestem aż za bardzo obojętna :rolleyes: nie można się wypowiadać w sprawach w których się nie uczestniczy bo tak na prawdę to trzeba się znaleźć w tej sytuacji.. można doradzić a nie z góry cisnąć.. ogólnie ignoruje takie coś i wy też powinnyście bo same wiecie najlepiej jak jest i jakby to było takie banalne zgłosić itp itd to już dawno by to było zrobione..a jednak tak prosto nie jest... :mad:



Madelaine87 - 2010-03-26 13:43
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  dokładnie tak, Montii :ehem: masz rację ;)



_vixen_ - 2010-03-26 13:44
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18152609) [/COLOR]vixen nie byłabys taka mądra gdybyś była na naszym miejscu! to jest wątek o zaręczynach, jak chcesz się pobawić w obrońcę sprawiedliwości idź gdzie indziej.
Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18152710) Jak masz zamiar obrazać nas lub naszych facetów to lepiej sobie idź z tego forum, nikt Cie tu nie zapraszał..
Mamy tu w miare przyjazny klimat i nie chciałabym żeby ktoś nam go zepsuł.

A poza tym niektórzy nie mogą sobie pozwolić na zwolnienie i sądy, bo nie mają na to pieniędzy. A za coś trzeba kupić jedzenie, zapłacić rachunki i studia.
Tak jak przypuszczałam, wy po prostu lubicie ponarzekać, tworzy wam to wspólne narzekanie "przyjazny klimat" i czujecie się wręcz skazane na taki beznadziejny los, bo gdy pada konkretna propozycja, żeby coś z tym zrobić, to jeszcze mnie wyzwiecie, jakby to we mnie tkwił problem.
A dla mnie młody zdrowy człowiek, który daje się wyzyskiwać, wie o tym I NIC Z TYM NIE ROBI, nie szuka nowej pracy ze wszystkich sił, jest jeleniem.
Młode osoby, które nie mają na utrzymaniu rodzin, dzieci, dają się wyzyskiwać przez takich szefów - to co będzie dalej? Do emerytury będą się użerać z takimi ludźmi, bo zawsze ktoś będzie takie osoby wykorzystywał. Będą narzekać na układy, że nic się nie da zrobić, a niektore będą kombinowac, jak tutaj jakies śmieszne anonimy pisać. To juz nawet dzieciate, starsze kobiety z "Biedronki" porafiły zawalczyć o swoje życie i godne warunki pracy. A mialy o wiele więcej do stracenia.

Miłego narzekania, bo jak widac, pomocy nie chcecie.



Madelaine87 - 2010-03-26 13:45
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  nie chcemy od chamskich dziewczyn które wtykają nos we wszystkie wątki bo nie mają co robić z czasem...



daafnee - 2010-03-26 13:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez _vixen_ (Wiadomość 18153058) Tak jak przypuszczałam, wy po prostu lubicie ponarzekać, tworzy wam to wspólne narzekanie "przyjazny klimat" i czujecie się wręcz skazane na taki beznadziejny los, bo gdy pada konkretna propozycja, żeby coś z tym zrobić, to jeszcze mnie wyzwiecie, jakby to we mnie tkwił problem.
A dla mnie młody zdrowy człowiek, który daje się wyzyskiwać, wie o tym I NIC Z TYM NIE ROBI, jest jeleniem.
Młode osoby, które nie mają na utrzymaniu rodzin, dzieci, dają się wyzyskiwać przez takich szefów - to co będzie dalej? Do emerytury będą się użerać z takimi ludźmi, bo zawsze ktoś będzie takie osoby wykorzystywał. Będą narzekać na układy, że nic się nie da zrobić, a niektore będą kombinowac, jak tutaj jakies śmieszne anonimy pisać. To juz nawet dzieciate, starsze kobiety z "Biedronki" porafiły zawalczyć o swoje życie i godne warunki pracy. A mialy o wiele więcej do stracenia.

Miłego narzekania, bo jak widac, pomocy nie chcecie.
A skąd Ty możesz wiedzieć co i kogo ma mój TŻ na utrzymaniu???
Jakbyś chciała wiedzieć ma na utrzymaniu młodszego brata! Musza sobie sami radzić. I dopóki nie znajdzie innej pracy musi tam pracować, bo musi mieć pieniądze!
Tak więc nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia. Zarabiaj swoje miliony w pięknej sprawiedliwej firmie.

A skazana na beznadziejny los to jesteś lub będziesz Ty, bo takich osób nikt nie lubi. Nie znasz nas ani naszych facetów, a oceniasz. Czekaj, bo pooceniamy sobie Ciebie i Twoje pozostałe jakże mądre, pełne chamstwa i wywyższania się wypowiedzi.



Madelaine87 - 2010-03-26 13:52
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Daafnee spokojnie, każdy tak "mądrze" gada ale role się kiedyś odwrócą ;) różnica jest tylko taka że ja nigdy nikogo nie "kopałam" jak trafiałam na takie osoby, to jak ludzie którzy gnoją np sprzedawców, ja zawsze jestem miła bo sama w sklepie pracowałam i wiem jakie to wykańczające zajecia prze kontakt z ludźmi, jak zobaczyłam jak to jest po drugiej stronie zawsze jestem miła i teraz jestem miła dla wszystkich bo staram się patrzeć na drugą stronę :) dopóki ktos nie znajdzie się w naszej sytuacji nie zrouzmie.



daafnee - 2010-03-26 13:56
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18153235) Daafnee spokojnie, każdy tak "mądrze" gada ale role się kiedyś odwrócą ;) różnica jest tylko taka że ja nigdy nikogo nie "kopałam" jak trafiałam na takie osoby, to jak ludzie którzy gnoją np sprzedawców, ja zawsze jestem miła bo sama w sklepie pracowałam i wiem jakie to wykańczające zajecia prze kontakt z ludźmi, jak zobaczyłam jak to jest po drugiej stronie zawsze jestem miła i teraz jestem miła dla wszystkich bo staram się patrzeć na drugą stronę :) dopóki ktos nie znajdzie się w naszej sytuacji nie zrouzmie. No wiem, wiem, ale jestem zodiakalnym lwem i zawsze będe bronić i walczyć, a w szczególności mojego TŻ ! :ehem:
I fajnie, bo przynajmniej się dogadałyśmy. Jedyny plus tej sytuacji :D



Madelaine87 - 2010-03-26 13:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  to dlatego nie możemy się dogadać :D ja jestem panna, zawsze miałam problemy w kontaktach z lwami :D no to chociaż mamy wyjaśnienie :p:



daafnee - 2010-03-26 14:00
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18153358) to dlatego nie możemy się dogadać :D ja jestem panna, zawsze miałam problemy w kontaktach z lwami :D no to chociaż mamy wyjaśnienie :p:
całkiem możliwe :p: postaram się w Twoim przypadku poskramiać swój temperament :ehem:



Montii - 2010-03-26 14:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja nie dam złego słowa powiedzieć na mojego TŻ, nawet jakbym się z nim pokłóciła i np zwierzała się koleżance i ona by go głupio skomentowała to :pala: :D



Madelaine87 - 2010-03-26 14:11
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  własnie znalazlam w necie ogloszenie o prace na ktore wysylalam cv z dwa miechy temu ;/ albo komus nie przedłużyli umowy albo przedłużyli rekrutacje, wkurza mnie takie cos... tym bardziej ze to sekretarka do prywatnej szkoly policealnej... nie lubie jak widze po jakims czasie ogloszenie i przedluzona rekrutacje bo sie zastanawiam: czy ja mam brzydkie zdjecie, czy cos ze mną nie tak (?)



daafnee - 2010-03-26 15:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18153628) własnie znalazlam w necie ogloszenie o prace na ktore wysylalam cv z dwa miechy temu ;/ albo komus nie przedłużyli umowy albo przedłużyli rekrutacje, wkurza mnie takie cos... tym bardziej ze to sekretarka do prywatnej szkoly policealnej... nie lubie jak widze po jakims czasie ogloszenie i przedluzona rekrutacje bo sie zastanawiam: czy ja mam brzydkie zdjecie, czy cos ze mną nie tak (?) A skad jestes? bo w moim miescie tez jest dokladnie to samo ogloszenie



Madelaine87 - 2010-03-26 17:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  http://wizaz.pl/forum/showthread.php...1#post18157327

Cytat:
ja znam historię chlopaka który wyprowadził się z domu i nie poszedł na studia by zapewnić byt swojej dziewczynie i by wyrwać ja z domu takiego jak ma autorka. To historia moja i mojego tż ale trwa szczęśliwie :rolleyes: . Cóż autorko moge ci napisać... piszesz że rozumiesz bo jestes niepełnoletnia a sądzisz że jak będziesz pełnoletnia cos się zmieni? nie, będa wymówki " jak ci sie nie podoba to się wyprowadź" w końcu będzie trzeba podjąć decyzję: trwać czy uciekać.
a to odpowiedź na mój post

Cytat:
Napisane przez panistrusia (Wiadomość 18156854) Moje prywatne doświadczenie mówi tak: nie plątać osób 'trzecich'.

Nie można uniezależniać się od rodziców (zwłaszcza tak apodyktycznych, nie pozwalających na samodzielne decydowanie) uzależniając się od chłopaka - czy to finansowo, czy emocjonalnie.

Uważam, że to egoizm przyjąć takie poświęcenie od chłopaka, gdy jest on dopiero u progu swojego dorosłego życia. Wiem, że gdy ma się tych naście lat, to to jest takie romantyczne i dorosłe, ale tak naprawdę to to nie jest rozwiązanie problemu, a tylko tworzenie nowego.

Rodziców zawsze można pozwać o alimenty, albo pójść na studia rok później, gdy już się sobie poukłada życie.

słuchajcie czy ja jestem egoistką skoro pozwoliłam by mój facet wyrwał mnie z piekła mojego domu ? czy może jestem jakas nienormalna że mam faceta ktory był "moim rycerzem na białym koniu"? może mam płakac że trafiłam na człowieka który mi pomógł zamiast uciekać ze strachu że ma dziewczynę z toksycznymi rodzicami? kurde, chyba powinnam być na siebie zła :confused:



Kohnelia20 - 2010-03-26 18:38
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Nie chcę nikogo obrażać i zazwyczaj tak nie robię ale vixen dla mnie jestes pusta! i tyle...
Oceniasz kogoś nie znając jego sytuacji, wszystko wydaje ci się proste, ale w życiu tak nie jest! nie zawsze można zawinąć nogi i uciec jak się coś nie podoba! a zazwyczaj twierdzą tak głowni ci którzy są na utrzymaniu rodziców i wszystko mają w dupie i dają innym takie morały jak ty np.
Mój tż stracił rodziców jak miał 17 lat! wię jak tylko skończył szkołe to musiał iść do pracy bo za co by się utzrymał? z 700 zł renty? nie mógł wybrzydzać nie raz był wykorzystywany i mimo tego, że nie miał dieci i był młody to co mił zrobić?
życie nie jest takie kolorowe chyba nie dorosłaś całkiem...

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Madelaine87
no co ty opowiadasz? oczywiście, że nie!
Pomyśl o sobie co byłoby z tobą gdyś nadal tam była z nimi?
A przecież twój tż sam chciał cię zabrać więc to była jego decyzja do niczego go nie zmuszałaś! zapomnij o tym co było! ciesz się tym co jest i planuj dalej wspólną przyszłość;)



invisible_01 - 2010-03-26 18:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18157438) http://wizaz.pl/forum/showthread.php...1#post18157327

a to odpowiedź na mój post

słuchajcie czy ja jestem egoistką skoro pozwoliłam by mój facet wyrwał mnie z piekła mojego domu ? czy może jestem jakas nienormalna że mam faceta ktory był "moim rycerzem na białym koniu"? może mam płakac że trafiłam na człowieka który mi pomógł zamiast uciekać ze strachu że ma dziewczynę z toksycznymi rodzicami? kurde, chyba powinnam być na siebie zła :confused:
Nie udzielałam się w tamtym wątku, ale czytałam go. Dla mnie to śmieszne, że ktoś stwierdził, że skoro wyprowadziłaś się z domu to zostałaś utrzymanką swojego biednego chłopaka, którego na dodatek (w podtekście) w ten sposób wykorzystałaś. Twój chłopak myślał wtedy raczej racjonalnie i skoro chciał z Tobą zamieszkać i wyrwać Cię z domu, to raczej nie dlatego, że zrobiłaś mu pranie mózgu. Wyrwanie się z domu nie zawsze oznacza, że stajesz się panią i palcem nie ruszysz, tylko szukasz pracy i starasz się zarobić na życie. A poza tym - skoro ma się tak despotycznych rodziców, to potrafię sobie wyobrazić, jak reagują na wieść o sądzie i alimentach... Na pewno wtedy z uśmiechem dadzą Ci pieniądze. Litości...



Madelaine87 - 2010-03-26 18:44
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  dzięki dziewczyny, dobrze przeczytać chociaż od Was dobre słowo. Macie racje tym bardziej że on powiedział dosłownie " wynajmiemy mieszkanie, będzie dobrze", przecież ja nie zamieszkałam u niego... trzeba było pracować i tyle.

Ludziom się wydaje że życie jest takie proste... jest jak ma się wsparcie, gorzje jak sie wsparcia nie ma albo nie ma wogóle rodziny ale plus jest taki że zawsze się znajdą osoby które to rozumieją tzn np osoby w tym wątku



Kohnelia20 - 2010-03-26 18:49
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Jejku teraz to ja sobie pomyślałam coś bo mój tż mieszka u mnie i czasami daje mi kase na spodnie czy kosmetyki sponsoruje wakacje, imprezy to teraz też będzie i wygląda na to, że mnie uttrzymuje albo, że jestem z nim dla kasy? no bez przesady ...



Madelaine87 - 2010-03-26 18:55
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  kohnelia nie o to mi chodzilo, nie w tym kontekście samego mieszkania u kogos tylko w sensie jaki mialam na mysli ta panistrusia



Kohnelia20 - 2010-03-26 19:00
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18159084) kohnelia nie o to mi chodzilo, nie w tym kontekście samego mieszkania u kogos tylko w sensie jaki mialam na mysli ta panistrusia Wiem wiem kochana tylko jakoś tak o sobie pomyslałam:-)



arletka13 - 2010-03-26 19:03
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  a ja mam problem całkiem z innej beczki, moja "kochana" drukarka drukuje mi jakieś białe pasy, jest to hp lj P1005, rok temu jąkupiłam i miała byc taka wspaniała, jakieś 5miesięcy temu skończył sie toner który nie wydrukował nawet ryzy papieru, teeaz tż kupiłmi toner i miał byc dobry ale żle drukuje, co robić?



Madelaine87 - 2010-03-26 19:06
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  czesto czlowiek przekłada na swoje :) tzn odzwieciedla sytuacje poprzez wlasne doświadczenia a mi chodzilo ze nie zamieszkałam u niego tzn z jego rodziną, chociaz mi matka mówiła zebym do niego sie wyprowadzila :D niesamowite... :rolleyes:

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

co to znaczy ze drukuje biale pasy? ze zostawia biale pask wolne na drukowanym tekscie? moze tusz w tonerze zasechł i ci się zatkal?



arletka13 - 2010-03-26 19:11
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ale to nowy toner, to gówno jest laserowe, niby jak poyrzasne tym wałkiem to jest troszke lepiej ale wraz takie pasy sa



Madelaine87 - 2010-03-26 19:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  a faktycznie, ale doczytałam, sądziłam że masz zwykła atramentową i ze stary toner zasechł a ty tylko dopełniłaś. Na odległość Ci nie pomogę :nie:



arletka13 - 2010-03-26 19:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  szkoda, nie wiem co z tym robić



daafnee - 2010-03-26 21:49
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez arletka13 (Wiadomość 18159824) szkoda, nie wiem co z tym robić może rzeczywiście coś tam zaschło? nie znam sie.. czy tż kupił ci toner w sklepie czy na allegro? bo mój kiedyś kupił na allegro i przysłali puste :ehem:
wpisz na google może coś znajdziesz, ja nie znam się na tych sprawach :p:

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18158810) dzięki dziewczyny, dobrze przeczytać chociaż od Was dobre słowo. Macie racje tym bardziej że on powiedział dosłownie " wynajmiemy mieszkanie, będzie dobrze", przecież ja nie zamieszkałam u niego... trzeba było pracować i tyle.

Ludziom się wydaje że życie jest takie proste... jest jak ma się wsparcie, gorzje jak sie wsparcia nie ma albo nie ma wogóle rodziny ale plus jest taki że zawsze się znajdą osoby które to rozumieją tzn np osoby w tym wątku
Nie martw się takimi wypowiedziami.. Nie wiem co w tym było egoistycznego.. :confused:



Madelaine87 - 2010-03-26 21:53
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  jsk to ona ujęła mniej więcej? ze zabieram mu młode życie?

"Uważam, że to egoizm przyjąć takie poświęcenie od chłopaka, gdy jest on dopiero u progu swojego dorosłego życia."

szczyt normalnie, że przyjmuję jego poświęcenie... :cojest:



daafnee - 2010-03-26 21:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18163464) jsk to ona ujęła mniej więcej? ze zabieram mu młode życie?

"Uważam, że to egoizm przyjąć takie poświęcenie od chłopaka, gdy jest on dopiero u progu swojego dorosłego życia."

szczyt normalnie, że przyjmuję jego poświęcenie... :cojest:
Czytam jej wypowiedź 5 raz i nie rozumiem :confused: W ogóle nie pojmuje o co chodzi.. :mur:
Poświęcenie chłopaka? Chyba pomoc.. Każdy kochający człowiek tak by zrobił.. A Ty odrzucając jego pomoc tylko bys go zraniła.. I nie sądze, że on czuł się wykorzystany i że mu odebrałaś coś z jego "progu dorosłego życia".. :rolleyes:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 38 z 91 • Wyszukano 5441 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com