ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



Juliszka - 2010-09-27 18:36
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ostatnio TZ sie zapytal, czy nosze pierscionki. Tak z ksiezyca. I pytal mnie ile sie placi za pierscionki w Polsce... Ale pewnie to byla taka normalna rozmowa, nie zadne cuda...

Ehh, zaluje ze udaje twarda i antyslubna... Zaluje., ze powiedzialam mu, ze zerwalam moje zareczyny kiedys... Na co mi to wszystko :(

Dopiero ten facet jest tym jedynym...




yoona - 2010-09-27 18:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  a to luzik, nie wiedzialam:) ja to bym nawet chciala obcokrajowca;)



netali - 2010-09-27 18:49
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  baby montana -> no nie było go już ostatnio niestety długo i chyba musze go pogonić, żeby się do grudnia wyrobił :oklaski:
Ale jeśli ta parka w okolicach Wrocławia to mogła być koleżanka z jej TŻ, którzy nota bene biorą ślub w listopadzie :jupi:

Również czekam na relacje Gaji, uwielbiam takie pierścionkowe opowie ści! i czekam na następne!!:ehem:

yoona -> obcokrajowcy są całkiem fajni i słodcy, polecam :D choć przed TŻ nie miałam takich mieszanych związków.. ale również inna koleżanka wychodzi za Francuza we wrześniu i też póki co jest wniebowzięta :P



studi - 2010-09-27 18:59
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Juliszka (Wiadomość 22339803) Ostatnio TZ sie zapytal, czy nosze pierscionki. Tak z ksiezyca. I pytal mnie ile sie placi za pierscionki w Polsce... Ale pewnie to byla taka normalna rozmowa, nie zadne cuda...

Ehh, zaluje ze udaje twarda i antyslubna... Zaluje., ze powiedzialam mu, ze zerwalam moje zareczyny kiedys... Na co mi to wszystko :(

Dopiero ten facet jest tym jedynym...
No to dlaczego udajesz,że takie teamty w ogle Cię nie poruszają gdy jest zupełnie na odwrót?Może to go zniechęca do tego,żeby zrobić krok do przodu?A co się stałoz porzednimi zaręczynami?
Gaja gdzie Ciebie wybyło my tu czekamy na relacje co i jak a Ty nam się pod ziemię zapałaś:)




netali - 2010-09-27 19:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez studi (Wiadomość 22340584) No to dlaczego udajesz,że takie teamty w ogle Cię nie poruszają gdy jest zupełnie na odwrót?Może to go zniechęca do tego,żeby zrobić krok do przodu? W pełni się zgadzam !! Ich wcale nie tak trudno społoszyć... a potem chowają się w tych swoich jaskinkach i baaaaaaaardzo trudno ich stamtąd wyciągnąć.



Gajaa - 2010-09-27 19:04
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Wróciłam :( oczywiście nadal niezapierścionkowana, bo jakże by inaczej :]

Garadiela, gratuluję! cudne zaręczyny i równie cudny pierścionek. szczęściaro Ty :-p

Wyjazd był świetny. TŻ przeszedł jakąś cudowną metamorfozę - czuły, rozgadany (jak na niego), zwiększył poziom szału, co się przejawiało w turlaniu ze mną po łące, łażeniu po drzewach, robieniu sobie i mi idiotycznych zdjęć ( które od 20 min próbuje załadować na fb, ale blueconnect dziś ma focha i nic z tego chyba nie wyjdzie :/). Mi się od razu po wyjściu z busa żyć zachciało, dobry humor 24h na dobę, przez 23 h na dobę głupawka - aż się bałam, że mnie TŻ na targu sprzeda. Pani od której kupowaliśmy malinki dorzuciła nam gratis 4 śliweczki, podrywał mnie koleś sprzedający miodzia TŻtowi, zrobiliśmy idiotę z kapitana promu (poszliśmy podpytać o ceny biletów do Janowca i godziny "rejsów", a koleś nam na to, że mamy dziś płynąć, bo specjalnie dla nas z drugiego brzegu płynął. Ja: jutro, dziś nie, bo idziemy Marysię odwiedzić. Kapitan: oooo, do Marysi na herbatkę? To dajcie adres, przypłynę po Was. Ja: Ale...Marysia nie żyje. Kapitan<bezcenna mina>: to przyślę kwiaty. Ja: nie musi pan. Ona już dawno nie żyje, bo wie pan - to Kuncewiczowa. Ta pisarka. Kapitan<mina pt. wtf?!> :D a następnego dnia zrobił nam fotę, a nieszczęsnej Marysi chyba nie poznał. Cóż, może za jego czasów nie było "Cudzoziemki" w spisie lektur :D).

Poza przypałami zwiedziliśmy zamek w Janowcu, Kuncewiczówkę, milion stoisk z badziewkami, targ z okazji pierwszego dnia jesieni na którym za 10 zł kupiłam sobie cudne, koronkowe kolczyki. Poszliśmy do naszej ulubionej pizzeri, na najpyszniejszą czekoladę pod słońcem do czekoladziarni, turlaliśmy się po wielkim łóżku do 12:00 (raz nawet za zdrówko pana od miodka), oglądaliśmy filmy i poszliśmy wczoraj na dłuugi, uroczy spacer wieczorem :)

Wyjazd prawie idealny. Do pełni szczęścia brakowało tylko....pierścionka, aleee co mi tam. Miałam krówki, kotki, pieski, pyszną gorącą czekoladę, więc tylko jak widziałam kolejną młodą parę podczas sesji plenerowej zaczynałam TŻtowi truć :D

Jak załaduję foty na fb, dam Wam tu linka, ło :D



Juliszka - 2010-09-27 19:07
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Mialam 20 lat i chodzilam z bardzo fajnym facetem - ale to nie bylo to. Inne aspiracje (ja pracuje nad swoja kariera naukowa, mam tendencje do pracoholizmu) - on nie tolerowal pracy innej niz 9:00-17:00. Inne zainteresowania, inne podejscie do pieniedzy, do wszystkiego. Pomijajac fakt, ze go nigdy nie kochalam, a sprawy zaszly za daleko... I kiedy poprosil mnie o reke bylam w takim szoku, ze powiedzialam tak, bo myslalam, ze to fajny facet i "jakos to bedzie"... Niewiarygodnie zaluje tego jak go skrzywdzilam, tego jak plakal, kiedy z nim zrywalam, bo to naprawde fajny czlowiek i wina byla w 100% po mojej stronie... Yyyyhhh... Ja nie mam do tego zadnego emocjonalnego stosunku poza wstydem... a moj facet ma mnie chyba za jakas "uciekajaca panne mloda"... A to niezupelnie tak bylo.

A czemu udaje? Nie wiem. Ewidentnie z glupoty.



sylvi_86 - 2010-09-27 19:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22340770) Wróciłam :( oczywiście nadal niezapierścionkowana, bo jakże by inaczej :]

Garadiela, gratuluję! cudne zaręczyny i równie cudny pierścionek. szczęściaro Ty :-p

Wyjazd był świetny. TŻ przeszedł jakąś cudowną metamorfozę - czuły, rozgadany (jak na niego), zwiększył poziom szału, co się przejawiało w turlaniu ze mną po łące, łażeniu po drzewach, robieniu sobie i mi idiotycznych zdjęć ( które od 20 min próbuje załadować na fb, ale blueconnect dziś ma focha i nic z tego chyba nie wyjdzie :/). Mi się od razu po wyjściu z busa żyć zachciało, dobry humor 24h na dobę, przez 23 h na dobę głupawka - aż się bałam, że mnie TŻ na targu sprzeda. Pani od której kupowaliśmy malinki dorzuciła nam gratis 4 śliweczki, podrywał mnie koleś sprzedający miodzia TŻtowi, zrobiliśmy idiotę z kapitana promu (poszliśmy podpytać o ceny biletów do Janowca i godziny "rejsów", a koleś nam na to, że mamy dziś płynąć, bo specjalnie dla nas z drugiego brzegu płynął. Ja: jutro, dziś nie, bo idziemy Marysię odwiedzić. Kapitan: oooo, do Marysi na herbatkę? To dajcie adres, przypłynę po Was. Ja: Ale...Marysia nie żyje. Kapitan<bezcenna mina>: to przyślę kwiaty. Ja: nie musi pan. Ona już dawno nie żyje, bo wie pan - to Kuncewiczowa. Ta pisarka. Kapitan<mina pt. wtf?!> :D a następnego dnia zrobił nam fotę, a nieszczęsnej Marysi chyba nie poznał. Cóż, może za jego czasów nie było "Cudzoziemki" w spisie lektur :D).

Poza przypałami zwiedziliśmy zamek w Janowcu, Kuncewiczówkę, milion stoisk z badziewkami, targ z okazji pierwszego dnia jesieni na którym za 10 zł kupiłam sobie cudne, koronkowe kolczyki. Poszliśmy do naszej ulubionej pizzeri, na najpyszniejszą czekoladę pod słońcem do czekoladziarni, turlaliśmy się po wielkim łóżku do 12:00 (raz nawet za zdrówko pana od miodka), oglądaliśmy filmy i poszliśmy wczoraj na dłuugi, uroczy spacer wieczorem :)

Wyjazd prawie idealny. Do pełni szczęścia brakowało tylko....pierścionka, aleee co mi tam. Miałam krówki, kotki, pieski, pyszną gorącą czekoladę, więc tylko jak widziałam kolejną młodą parę podczas sesji plenerowej zaczynałam TŻtowi truć :D

Jak załaduję foty na fb, dam Wam tu linka, ło :D
przynajmniej mialas zwierzatka:D aa i czekamy na linka:)



Gajaa - 2010-09-27 20:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Triumf człowieka nad techniką :)

http://www.facebook.com/album.php?ai...6&l=c8eeb73c31

Ech, mi naprawdę nie trzeba nic więcej do szczęścia poza zwierzakami. Mogę przesiedzieć cały dzień nad nieszczęsnym pieskiem albo kotkiem, a tutaj miałam raj - zaliczyłam pieska, kotki, krówkę i konika :D

Juliszka, może Twój TŻ boi się, że jego oświadczyny też przyjmiesz, a potem powychodzą wszystkie związkowe brudy? Kto wie. Ale jeśli tłumaczyłaś mu to tak, jak nam tutaj,to nie widzę powodu, dla którego miałby Cię uznać za uciekająca pannę młodą - o ile oczywiście ma odpowiednią dawkę mózgu :-p



netali - 2010-09-27 20:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Juliszka - a może kiedyś przy okazji po prostu napomnknij Twojemu TŻ jak to wtedy było i że teraz to jest zupełnie inaczej itd.. i daj mu do zrozumienia żeby on w głowie nie porównywał tej sytuacji i zobaczył w Tobie osobę, która jest pewna swojej przyszłości z nim... może go to trochę uspokoi, a może nawet się otworzy i zacznie gadać na TEN temat

Gaja -pozazdrościć takiego wypadu :ehem: zakochańce ! :roza:



sylvi_86 - 2010-09-27 20:23
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22343058) Triumf człowieka nad techniką :)

http://www.facebook.com/album.php?ai...6&l=c8eeb73c31

Ech, mi naprawdę nie trzeba nic więcej do szczęścia poza zwierzakami. Mogę przesiedzieć cały dzień nad nieszczęsnym pieskiem albo kotkiem, a tutaj miałam raj - zaliczyłam pieska, kotki, krówkę i konika :D

Juliszka, może Twój TŻ boi się, że jego oświadczyny też przyjmiesz, a potem powychodzą wszystkie związkowe brudy? Kto wie. Ale jeśli tłumaczyłaś mu to tak, jak nam tutaj,to nie widzę powodu, dla którego miałby Cię uznać za uciekająca pannę młodą - o ile oczywiście ma odpowiednią dawkę mózgu :-p
ale tam pięęęęknie.. i krowka byla i kotki.extra:D ja tez uwielbiam zwierzatka.wszystkie bym wysciskala..:D



Gajaa - 2010-09-27 20:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Krówka głaskana i dokarmiana nielegalnie. Ledwo odeszliśmy, z chałupki obok wyszła starowinka i krówkę zgarnęła :D

Sylvi, takie Elmirki z nas :D "koteeeceeeeeek!"

Pięknie. Ryneczek mały, urokliwy, dokoła lasy, górki, wąwozy, Wisła, drewniane domki pachnące starym drewnem, sympatyczni ludzie - mój ideał. Kocham to miasteczko, no kocham jak diabli :)



sylvi_86 - 2010-09-27 20:37
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22343433) Sylvi, takie Elmirki z nas :D "koteeeceeeeeek!"

:)
dooooookladnie:D:D:D moj TŻ sie smieje zem Elmirka:D, a mojego kotka potrafie tak wysciskac ze jak tylko uslyszy moje kici kici to juz go nie ma:brzydal:



Gajaa - 2010-09-27 20:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Mój mnie też tak nazywa :D Własnej sierści co prawda nie mam (już), ale męczę wszystko, co się napatoczy. Przed Kazimierzem były to owieczki trzymane przy kościele :-p

Kolega się kiedyś na mnie obraził za to, że najpierw przywitałam się z jego psem,a dopiero potem z nim, ale jak tu witać się odwrotnie, kiedy jego sunia to mój psi ideał; długowłosy, przytulaśny owczarek niemiecki :D

Tż się śmieje, że mi zaręczynowego kota kupi :D

Netali, świetne słówko wymyśliłaś. "Zakochańce". Strasznie mi się podoba :D



sylvi_86 - 2010-09-27 21:19
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22343770) Mój mnie też tak nazywa :D Własnej sierści co prawda nie mam (już), ale męczę wszystko, co się napatoczy. Przed Kazimierzem były to owieczki trzymane przy kościele :-p

Kolega się kiedyś na mnie obraził za to, że najpierw przywitałam się z jego psem,a dopiero potem z nim, ale jak tu witać się odwrotnie, kiedy jego sunia to mój psi ideał; długowłosy, przytulaśny owczarek niemiecki :D

Tż się śmieje, że mi zaręczynowego kota kupi :D

Netali, świetne słówko wymyśliłaś. "Zakochańce". Strasznie mi się podoba :D
o jaaa... te dlugowlose sa zarabiste. takie futrzaste:D ale ja to bym chciala miec pekinczyka czarnego takiego jak bridget z kroliczkow playboya



Gajaa - 2010-09-27 21:32
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Im więcej futra tym lepiej :D

Nie lubię małych piesków. Dla mnie piesek zaczyna się od przynajmniej mojego kolana. Reszta to szczury :D



sylvi_86 - 2010-09-27 21:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22345282) Im więcej futra tym lepiej :D

Nie lubię małych piesków. Dla mnie piesek zaczyna się od przynajmniej mojego kolana. Reszta to szczury :D
ja uwielbiam wszystkie pieski...no. wiekszosc:D a i tak mam zawsze ochote wszystkie wysciskac:D:D:D taki maly dar dreczenia:D

TZta tez lubie mocno wysciskac:D



Gajaa - 2010-09-27 21:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Och, jak trzeba ściskać to ścinę wszystko, ale gdybym miała przygarniać albo kupować, to tylko coś większego :)

TŻ tez lubię! Ostatnio mu nawet komplement walnęłam, że ma skórę na wewnętrznej części ręki taką milutka, jak nosek konika. Nie poznał się na komplemencie :D

I, o dziwo, tyle go ściskałam na tym wyjeździe i nie miał mnie dość, chyba, że załączał mi się tryb ZOŁZA i zamiast ściskać, łaskotałam w stopy albo podszczypywałam :-p



sylvi_86 - 2010-09-27 21:49
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22345549) Och, jak trzeba ściskać to ścinę wszystko, ale gdybym miała przygarniać albo kupować, to tylko coś większego :)

TŻ tez lubię! Ostatnio mu nawet komplement walnęłam, że ma skórę na wewnętrznej części ręki taką milutka, jak nosek konika. Nie poznał się na komplemencie :D

I, o dziwo, tyle go ściskałam na tym wyjeździe i nie miał mnie dość, chyba, że załączał mi się tryb ZOŁZA i zamiast ściskać, łaskotałam w stopy albo podszczypywałam :-p
ja ostatnio odkrylam u tzta jedno mieciutkie miejsce miedzy pacha a klatka piersiowa hihi .a z tym podszczypywaniem to myslalam ze ja tylko tak mam..uff jak dobrze:D



Gajaa - 2010-09-27 22:01
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ooo, może mój też tam ma miło. Poszukam :D

Nie jesteś sama. Ja bardzo lubię męczyć TŻta, bo on się tak cudnie złości :love: :D Oczywiście odpłaca mi się pięknym za nadobne i wtedy już nie jest tak fajnie, ale opłaca się cierpieć :-p

Hm..może właśnie dlatego jeszcze się nie oświadczyli :D



Garadiela - 2010-09-27 22:24
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Gaja ale fajni jestescie:D:oklaski:
Wyslalam zaproszenie;)
A mi wszystcy chca psuc chumor:mad:
Ale nie dam sie!!:pala:To ja mam byc szczesliwa:brzydal::rolle yes:



netali - 2010-09-27 22:29
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22346103) Ooo, może mój też tam ma miło. Poszukam :D

Nie jesteś sama. Ja bardzo lubię męczyć TŻta, bo on się tak cudnie złości :love: :D Oczywiście opłaca mi się pięknym za nadobne i wtedy już nie jest tak fajnie, ale opłaca się cierpieć :-p

Hm..może właśnie dlatego jeszcze się nie oświadczyli :D
Ależ jesteście niedobre dziewczynki... ja też bardzo lubię podszczypywać :bunia: a raczej jak ja to nazywam "dźgać", czyli wtykać palce za żebra, ciągnąć za ucho i takie tam różne inne złe rzeczy... ale przecież to wszystko z miłości :D:love: ekm... może czasem z braku uwagi..
Ale - o dziwo ! - mój TŻ - postanowił się bronić i wymyślił jeszcze bardziej irytujące formy kontaktu (w stylu .. zadzieranie mojego biednego noska !!! :confused:) takie, że czasem to nawet cieszę się, że wciąż pozostajemy w związku na odległość i moja buźka nie musi być przez niego maltretowana każdego dnia :prosi:
Natomiast cd zwierzaczków, wywalczyłam sobie dziś mojego ukochanego DOGA niemieckiego, który rzecz jasna zajmie honorowe miejsce w naszym przyszłym, troche jeszcze odległym domku. :love:
Żeby jednak nie było, że to takie rzucanie słów na wiatr, TŻ zobowiązał się złożyć oświadczenie na piśmie :czytaj: A ja już spokojnie dopilnuje przestrzegania wszytskich jego cyrografów :pala:

ps. Gaja - zakochańce same mi jakoś wyszły, jak sobie wyobraziłam ten Wasz romantyczny weekend :prosi: :)



Gajaa - 2010-09-27 22:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Wiem, wiem, już Cie poznałam ... po pierścionku :hahaha:

My? Fajni? Nieee. Gdzie tam :D

Humor, słonko, to raz, a dwa - spowiadaj się. Kto, co, jak ... ;)



Garadiela - 2010-09-27 22:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ze jak?:D
A to opis pisany na zywca niemalze jest ze dwie strony wczesniej:love::D
A mnie tesciowa doluje:cool:
Myślałam ze sie ucieszy,cos powie a ona nic:prosi:
Zero ,żadnych gratulacji czy obejrzenia pierścionka :cool:
Sławek mówi żeby sie nie przejmować a mi przykro tak jakoś.Moja mama bardzo sie ucieszyła,uściskała Sławka,powiedziała ze się cieszy i wogole...
A Sławka mama nic :pala:
Dzisiaj specjalnie kolacje zrobiliśmy,wino kupiliśmy i chcieliśmy dobrze a tu zero reakcji :nie:



sylvi_86 - 2010-09-27 22:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez netali (Wiadomość 22346615) Ależ jesteście niedobre dziewczynki... ja też bardzo lubię podszczypywać :bunia: a raczej jak ja to nazywam "dźgać", czyli wtykać palce za żebra, ciągnąć za ucho i takie tam różne inne złe rzeczy... ale przecież to wszystko z miłości :D:love: ekm... może czasem z braku uwagi..
Ale - o dziwo ! - mój TŻ - postanowił się bronić i wymyślił jeszcze bardziej irytujące formy kontaktu (w stylu .. zadzieranie mojego biednego noska !!! :confused:) takie, że czasem to nawet cieszę się, że wciąż pozostajemy w związku na odległość i moja buźka nie musi być przez niego maltretowana każdego dnia :prosi:
Natomiast cd zwierzaczków, wywalczyłam sobie dziś mojego ukochanego DOGA niemieckiego, który rzecz jasna zajmie honorowe miejsce w naszym przyszłym, troche jeszcze odległym domku. :love:
Żeby jednak nie było, że to takie rzucanie słów na wiatr, TŻ zobowiązał się złożyć oświadczenie na piśmie :czytaj: A ja już spokojnie dopilnuje przestrzegania wszytskich jego cyrografów :pala:

ps. Gaja - zakochańce same mi jakoś wyszły, jak sobie wyobraziłam ten Wasz romantyczny weekend :prosi: :)
buehehe żeberka to moja specjalnosc...na mojej biednej Kitance tez to stosuje:D:D

ja to jestem ciekawa jak ja powiem mamie o zareczynach hihi no i trzeba bedzie zorganizowac "oficjalne spotkanie" rodzicow hihi ale bedzie..mam na to co prawda duuuuzo czasu bo jest to blizej nieokreslony termin ale powoli mozna sie zastanawiac:P



Gajaa - 2010-09-27 23:13
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja też dźgam mojego! I ile frajdy z tego mam ... jesteśmy okrutne :D

Garadiela, rozumiem Twoje rozczarowanie. Też bym się zeźliła, ale ale .. z dwojga złego lepsze to niż jawny opór. Bo tak poza tym dobrze żyjesz ze swoją teściową? :)

Planować to sobie możemy sporo. Pewnie i tak tak nas rozsadzą emocje, że wszystkim to wykrzyczymy w smsach albo telefonach :D



Garadiela - 2010-09-27 23:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ogolnie to no nawet...
JEZUU:love:
BLAGAM TRZYMAJCIE JUTRO KCIUKI!!!!
Napisala do mnie jedna osoba o prace marzen,jesli to WYPALI TO STAWIAM WSZYSTKIM:hahaha::D



baby montana - 2010-09-28 05:54
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Gajaa- super foty! zaprosiłam cię, może przyjmiesz:o



studi - 2010-09-28 05:55
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Garadiela (Wiadomość 22347359) Ogolnie to no nawet...
JEZUU:love:
BLAGAM TRZYMAJCIE JUTRO KCIUKI!!!!
Napisala do mnie jedna osoba o prace marzen,jesli to WYPALI TO STAWIAM WSZYSTKIM:hahaha::D
Trzymam kciuki-napewno się uda bądz dobrej mysli:)
Nie przejmuj się zachowaniem teściowej, bo zachowała się nieładnie, powinna chociaż na pierścionek zerknąc!!!
Gaja piekne zdjęcia, fantastyczny wyjazd, może mi się też kiedyś uda wyjechać w końcu do Kazimierza-bardzo bym chciała, no i też chcę zobaczyć Kraków, ale to na inną wycieczkę jak by co:)



Gajaa - 2010-09-28 08:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Baby Montana, Zuzia to Ty? Mamy wspólną znajomą. Jaki ten świat mały :D

Garadiela, bądź miła i napisz coś więcej o tej pracy. Kciuki oczywiście trzymam :D

Studi, jedź, jedź. Oba miast(eczk) a przepiękne (ale Kazimierz bardziej) :-p
200 zł i masz 4 dni w Kazimierzu. W Krakowie też, o dziwo, udało nam się znaleźć tani nocleg - fakt faktem prawie na końcu świata, ale za 35 zł dwa lata temu. Do tego jedzonko w Różowym Słoniku koło UJ i masz kolejny tani, miły wyjazd :)

Ech, a teraz czas wrócić do szarej codzienności. Na 15:00 do dziewczynek, wcześniej wpaść do mamy pracy, a mi się nic nie chce :mur:

Za to dziś równe pięć i pół. Jutro TŻcik wpada z szarlotką :D



studi - 2010-09-28 09:03
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22349125) Baby Montana, Zuzia to Ty? Mamy wspólną znajomą. Jaki ten świat mały :D

Garadiela, bądź miła i napisz coś więcej o tej pracy. Kciuki oczywiście trzymam :D

Studi, jedź, jedź. Oba miast(eczk) a przepiękne (ale Kazimierz bardziej) :-p
200 zł i masz 4 dni w Kazimierzu. W Krakowie też, o dziwo, udało nam się znaleźć tani nocleg - fakt faktem prawie na końcu świata, ale za 35 zł dwa lata temu. Do tego jedzonko w Różowym Słoniku koło UJ i masz kolejny tani, miły wyjazd :)

Ech, a teraz czas wrócić do szarej codzienności. Na 15:00 do dziewczynek, wcześniej wpaść do mamy pracy, a mi się nic nie chce :mur:

Za to dziś równe pięć i pół. Jutro TŻcik wpada z szarlotką :D
Gratuluję pokaźnego stażu, robi wrażenie:D
Ja do 15 w pracy, ale pogoda jest dziś tak parszywa,że nic się nie chce:)Naszczęscie humor sobie poprawiłam tym,że dokładnie za 20 dni mam wyjazd na 4 dni do ciepłych Włoch na krótki odpoczynek:DI będę w Wenecji-miasto wiadomo jakie:D:D



Gajaa - 2010-09-28 09:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Staż może i robi wrażenie, ale nic z niego nie wynika, ech :]

Aaaa, Włochy! Farciaro! Teraz Ty będziesz foty wrzucać :D

Kurczeeeee....znalazłam fajną pracę dorywczą. Pomoc nauczyciela w pracy z 2-4 latkami, ale w pon i wt od 9:00 do 12:00. Akurat mam wtedy zajęcia :mur: rozumiecie niefarcik? czworo zajęć w semestrze i akurat...ech. :mur:

Pogoda jest straszna. najchętniej przeleżałabym ten dzień w łóżku z książką.



studi - 2010-09-28 09:55
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  A nie możesz się przenieść do innej grupy na inne dni?Oj lipa trochę z tym planem, taka fucha koło nosa przejdzie;/



Gajaa - 2010-09-28 10:10
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Nie mogę właśnie, bo zajęcia, o których mowa, są specjalizacyjne, a specjalizację na pedagogu mam malutką - tylko jedna grupa, więc nawet nie mam gdzie się przenosić.

Nie nazwałabym tego mega fuchą - 10 zł za godzinę, ale zawsze to dodatkowa kasa i DOŚWIADCZENIE, doświadczenie, bez którego w moim zawodzie ani rusz, ech.



studi - 2010-09-28 10:44
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No właśnie o to doświadczenie się najczęściej rozchodzi przy szukaniu pracy, wiem, bo jak skończyłam studia byłam bez doświadczenia w branży,a fajną pracę chciało się dostać:>Ostatecznie poszłam na staż, bo nikt się nie chciał do mnie odezwać,mimo że CV wysyłałam często i gęsto...Ale kiedy to doświadczenie mogłam zdobyć, skoro nawet na 5-tym roku miałam zajęcia 4 razy w tygodniu:>?



Opiumalfa - 2010-09-28 11:28
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  a ja mam dzien marudzenia , bo pogoda jest do dupy i jest zimno, ja chce wyjsc za maz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaa :(:(:(:(:(



netali - 2010-09-28 12:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Opiumalfa mam dziś dokładnie to samo :D dobrze że przynajmniej jest miejsce, gdzie można sobie pomarudzić bez jednoczesnego wywoływania awantury i stresu u Piotrusiów Panów ;) Najważniejsze to uświadomić sobie, że to nie z nami jest COŚ NIE TAK, tylko z nimi. Mój nawet ostatnio się do tego przyznał :cojest: podstawa to samokrytyka..

A Ty Gaja głowa do góry! Prywatne przedszkola mają świetlaną przyszłość, a Ty jako zapewne świetny pedagog się spełnisz i przy tym zarobisz kupę kasy na wymarzony domek Twój i TŻ. Sama dorabiam w wakacje jako niania i czasem aż żałuję, że nie pokusiło mnie pójść na pedagogikę, jak widzę jaką kasę można na tym zrobić :ehem:



Gajaa - 2010-09-28 12:54
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Nie dajmy się zwariować, w doła przez to nie wpadłam, ale mi szkoda, ech. Całkiem miło będzie, jak TŻ mi pomoże w zarobieniu na ten domek :-p

Maruuudy :D dołączę do Was. Boli mnie głowa, nie chce mi się iść do pracy ani wycinać małym Czarnego Piotrusia. Za 10 min muszę wyjść ;(

Studi, na V roku 4 razy w tygodniu? ostro. To co studiowałaś, że Cie tak wessało?:-p



studi - 2010-09-28 13:44
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Inżynierię Środowiska:/Typowo męski kierunek,ale facetów było jak na lekarstwo :P



blubellina - 2010-09-28 13:55
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Garadiela (Wiadomość 22307524) Pierscionek jest z zoltego delikatnego zlota a trzymanie kamyka jest z bialego.Jest piekny:love:
Na razie fotki z telefonu bo aparat siadl

:love: śliczny! gratulacje:oklaski:



netali - 2010-09-28 17:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22355488) Maruuudy :D dołączę do Was. Boli mnie głowa, nie chce mi się iść do pracy ani wycinać małym Czarnego Piotrusia. Za 10 min muszę wyjść ; Pogoda jest w tym momencie właściwą wymówką. Ja od czwratku nie robię NIC a jestem dosłownie zawalona robotą. Cieszę się ostatnimi dniami wakacji (swoją drogą w deszczu co to za wakacje) i jedncześnie wariuje z tej bezczynności :D Ale stwierdziłam, że do czwratku wszystko olewam, bo nie często mam okazję tak słodko poleniuszkować :jupi:

A tak w ogole dziewczyny mam radę na nasze marudzenie ... przecież jest 1000 powodów, dla których fajnie jest być NIEzaręczoną :confused: prawda?? np... o np to że może nasze zaręczyny będą tak wymyślne, że nasi TŻci muszą się do nich przygotowywać LATAMI :hahaha:



Gajaa - 2010-09-28 18:11
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Słusznie Netali. Gdybym mogła, tez bym poleżała do góry brzuchem, ale niestety... zresztą w pracy się nie przepracowuje (uroki bycia opiekunką. Dziś np. przegadałam ze 30 min z mamą dziewczynek o książkach. Koniec końców mam jej pożyczyć mój poradnik "dlaczego kobiety płaczą a mężczyźni kłamią", a ona już zrobiła mi całą listę tytułów, które mi wepchnie :D), ale to nie to samo, co poleżenie z książeczką w łóżeczku. Zaraz się za to biorę :D

Oficjalnie jestem na dziekance na pedagogu. Hurra! :)

Ta. Przygotowują latami. Potem zamiast "hurra!" będzie "nareszcie".

Tak czy siak dziś swój stan cywilny mam w nosie, a jutro będę za bardzo zajęta wcinaniem szarlotki, którą TZ upichci i przywiezie, żeby mu truć. Ja nie wiem, co mu się dzieje. Agatka mówi "chcę szarlotkę", pstryk, jest szarlotka. Szkoda, że nie da się tak załatwić mieszkania na przykład :-p

Inżynieria środowiska. Ua. Podziw :D Pracujesz w zawodzie, że tak z ciekawości spytam?:)



netali - 2010-09-28 18:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Chwilka... Gaja, czy Ty chcesz powiedzieć, że Twój TŻ piecze???!!!! To ja już się nie dziwię, że go chcesz zaobrączkować!! SKARBBBBB :oklaski::oklaski: Chyba że sama go tak wychowałaś, że się piec nauczyl, ale to się tym bardziej ceni :what:



Gajaa - 2010-09-28 18:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Piecze i gotuje :D
Jestem wierną fanką jego spagetti, które też już mnie nauczył robić (wstyd, żeby facet babę uczył gotować :-p), pizzy, szarlotki, naleśników, takiego meksykańskiego czegoś, co robiliśmy kiedyś kiedyś, kupki zwanej warzywami z patelni (wrzucasz spady z lodówki na patelnię, polewasz sosem pomidorowym, dużo chili, wszystko wcinasz z ryżem albo makaronem. Pyszota! A kupka, bo jak kupka wygląda :D). Maj master :D

Ja nie umiem gotować w ogóle. Zanim go poznałam, umiałam zrobić jajecznicę i kisiel z torebki. Teraz powoli ewoluuję :D



aluniaaaaa - 2010-09-28 18:31
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Boze dziewczyny nie nadazam za wami :p:

Cytat:
Napisane przez Juliszka (Wiadomość 22339803) Ostatnio TZ sie zapytal, czy nosze pierscionki. Tak z ksiezyca. I pytal mnie ile sie placi za pierscionki w Polsce... Ale pewnie to byla taka normalna rozmowa, nie zadne cuda...

Ehh, zaluje ze udaje twarda i antyslubna... Zaluje., ze powiedzialam mu, ze zerwalam moje zareczyny kiedys... Na co mi to wszystko :(

Dopiero ten facet jest tym jedynym...
Moze cos wymysli skoro juz takie podchody robi??

Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22340770) turlaliśmy się po wielkim łóżku do 12:00 :love::love:

Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22343058) Triumf człowieka nad techniką :)

http://www.facebook.com/album.php?ai...6&l=c8eeb73c31
O kurcze, a ja ci powiem, ze inaczej sobie ciebie wyobrazalam :D tylko nie pytaj jak bo nie wiem, ale inaczej :p: to moze ja ciebie tez zaprosze? Mogeeeeeeeeeeee? :pala: :D

Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22347232) Planować to sobie możemy sporo. Pewnie i tak tak nas rozsadzą emocje, że wszystkim to wykrzyczymy w smsach albo telefonach :D No moje kolezanki juz powiedzialy, ze mam im od razu smsa napisac :D powiedzialam, ze nie ma problemu tylko, zeby nie oddzwanialy bo moge byc czym innym zajeta :p:

Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22350490) Pogoda jest straszna. najchętniej przeleżałabym ten dzień w łóżku z książką. E tam z ksiazka... :D :admin:

Cytat:
Napisane przez netali (Wiadomość 22362631) A tak w ogole dziewczyny mam radę na nasze marudzenie ... przecież jest 1000 powodów, dla których fajnie jest być NIEzaręczoną :confused: prawda?? np... o np to że może nasze zaręczyny będą tak wymyślne, że nasi TŻci muszą się do nich przygotowywać LATAMI :hahaha: Taaaak, albo szukaja takie mega pierscionki, ze nawet sobie ich wyobrazic nie umiemy :D albo sami je projektuja :D

Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 22363567) Ta. Przygotowują latami. Potem zamiast "hurra!" będzie "nareszcie". No dokladnie :hahaha: ja sobie wymyslilam, ze na obraczce zamiast standardowej daty sobie wygraweruje "warto bylo czekac" co w naszym przypadku byloby idealne :D

A ja w ramach (c)handry bylam z mama na zakupach :D efekt? Kurtka na zime i sweterek :D



studi - 2010-09-28 18:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Pół na pół udało się znaleśc prace w zawodzie:P
Gaja masz fantastycznego chłopa, taki co piecze szarlotkę to cud, miód i orzeszki:)
Mój za to mi masuje uda-żeby nie było celulitu:D:D



Gajaa - 2010-09-28 18:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Możesz :D

Jak? Chce wiedzieć. Niewiedza mnie frustruje (zdanie wyjazdu) :D słówkiem wyjazdu było słówko "dziaba". Dziaba oczywiście nic nie znaczy, ale doszłam do wniosku, że swoje szczęście będę wykrzykiwać dziabą. TŻ wtedy stwierdził, żebym grzecznie podziękowała jak szefowa znowu da mi coś dobrego do jedzenia i powiedziała "pycha", bo dziaba jest nieczytelne dla postronnych :D

I tak, wiem, nie wyglądam na swoje lata. Bywa :-p

Z książka, bo mam okres :D

Sweterek. Jeeej. Też chcę sweterek, ale rozpinany, bo cierpię na brak bluz :D

Studi, pół na pół to i tak sporo :D Cud, miód i orzeszki to on będzie, jak zacznie używać perfum albo chociaż dezodorantu, a jego myśli będą płynąć trochę szybciej niż woda w klozecie. Poza tym nic do niego nie mam :-p

Flegmatyk i choleryk. wspaniałe połączenie :]

Twój TŻcik też kochany. Mój się nijak nie przyczynia do poprawy mojej urody :-p
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 90 z 91 • Wyszukano 7755 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com