ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



Jeanne90 - 2010-03-23 23:06
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18097948) A o jakim tańcu dziewczyny myślicie, jako pierwszym? Czy tradycyjny walc, czy jaki? Ja to bym chciała mix, tradycyjny + zabawny :rolleyes: Ja wcześniej chciałam żebyśmy wyćwiczyli jakiś układ, ale jak pooglądałam na youtube jak ludzie się denerwują, tańczą sztywno, mylą się, wypadają z rytmu... to wolę się tradycyjnie pobujać:D Po co sobie dodawać stresu w ten i tak stresujący dzień:) TŻ chce jakąś salsę albo rumbę, ale ja mu to wybiję z głowy:D O zabawnym układzie też myślałam, ale to już się zrobiło troszkę oklepane:) Chociaż zawsze jest śmiesznie:)
Nie mamy też żadnej "naszej" piosenki, i z piosenką będzie na pewno problem:)




Madelaine87 - 2010-03-23 23:07
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ale ja mówię o podwójnej owulacji która się zdarza, jesteś przed okresem lub po i jesteś" pewna" ze masz niepłodne ale masz druga owulację czy dwa jajeczka pokrywające się w różnym czasie, czasem reakcje przed okresem uniemożliwiają wyczucie że ma się ta druga owulację ( to do osób które potrafią ją wyczuć po zmianach w organizmie) dlatego napisała, że ja bym nigdy nie potrafiła tak zaryzykować :) a globulka ma dwukrotnie mniejszą skuteczność niż prezerwatywa :nie:

a my obydwoje nie tańczymy i co mamy zrobić ? :brzydal: my jak my ale taniec z teściami ? :brzydal:



Montii - 2010-03-23 23:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja najchetniej wzielabym slub .. tylko MY + swiadkowie...i w ten sam dzien samolot w cieple kraje... :ehem:
pierwsze tance, zabawy,kapele, goscie..to calkowicie nie dla mnie :mur:
dobrze,ze TŻ ma takie same podejscie do tego...



daafnee - 2010-03-23 23:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18097993) daafnee aaaaa... pewnie niemile uczucie jak wyplywa.. :confused: No ale mus to mus..

Moja mama miala raz taka owulacje,ze zaczela krwawic..brr...
Czy niemiłe? Hm, to samo uczucie jak ma się okres tylko bez bólu :brzydal:
Da się przeżyć.. Moje koleżanki wiem, że PO szły i wypłukiwały, ale według mnie to nie ma sensu.. Po to ma to tam być, żeby wszystko zabić :ehem:




Jeanne90 - 2010-03-23 23:11
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18098012) Ja najchetniej wzielabym slub .. tylko MY + swiadkowie...i w ten sam dzien samolot w cieple kraje... :ehem:
pierwsze tance, zabawy,kapele, goscie..to calkowicie nie dla mnie :mur:
dobrze,ze TŻ ma takie same podejscie do tego...
A mi się zmienia, raz chciałabym po cichu, a raz z pompą:) Ale raczej bez wesela się u nas nie obędzie, ja jestem ostatnia z rodzeństwa, pozostała trójka już po ślubach i weselach, mój TŻ prawdopodobnie będzie brał ślub pierwszy (chociaż jego brat może go wyprzedzić, ma dziewczynę ok. pół roku ale wygląda to na poważną sprawę:)), więc teściowie też raczej wesela nie odpuszczą:D Ale ja bym chciała wesele, bo to jedyna taka noc w życiu, no i kręcą mnie przygotowania:D Wiadomo, kupa kasy na to pójdzie, ale myślę, że warto:)



daafnee - 2010-03-23 23:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18098003)
a my obydwoje nie tańczymy i co mamy zrobić ? :brzydal: my jak my ale taniec z teściami ? :brzydal:
No to będzie MASAKRA!! Jeszcze ja ze swoją mamą stworze duet beks :brzydal: Boże, nie wyobrażam sobie tańca z mama TŻ :p: Z tata tak, ale mamą? :cojest: aaaa....

Fajny jest ten filmik : http://www.youtube.com/watch?v=jiJn_...eature=related



Madelaine87 - 2010-03-23 23:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18098012) Ja najchetniej wzielabym slub .. tylko MY + swiadkowie...i w ten sam dzien samolot w cieple kraje... :ehem:
pierwsze tance, zabawy,kapele, goscie..to calkowicie nie dla mnie :mur:
dobrze,ze TŻ ma takie same podejscie do tego...

jestem za :ehem: dla mnie wesele to szopka... nawaleni, smierdzący wujkowie... piszczące ciocie ... :mur:

daafnee chodziło mi o to że ja z moim teściem a tż z tesciową czyli moją mamą :rolleyes:



daafnee - 2010-03-23 23:17
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18098041) jestem za :ehem: dla mnie wesele to szopka... nawaleni, smierdzący wujkowie... piszczące ciocie ... :mur:

daafnee chodziło mi o to że ja z moim teściem a tż z tesciową czyli moją mamą :rolleyes:

Przecież na weselach wszyscy razem tańczą! w kółeczku za rączki :brzydal: młodzi z rodzicami w środku, wszyscy się tulą i płaczą :D

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18098037) A mi się zmienia, raz chciałabym po cichu, a raz z pompą:) Ale raczej bez wesela się u nas nie obędzie, ja jestem ostatnia z rodzeństwa, pozostała trójka już po ślubach i weselach, mój TŻ prawdopodobnie będzie brał ślub pierwszy (chociaż jego brat może go wyprzedzić, ma dziewczynę ok. pół roku ale wygląda to na poważną sprawę:)), więc teściowie też raczej wesela nie odpuszczą:D Ale ja bym chciała wesele, bo to jedyna taka noc w życiu, no i kręcą mnie przygotowania:D Wiadomo, kupa kasy na to pójdzie, ale myślę, że warto:) Popieram !



Jeanne90 - 2010-03-23 23:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Piszczących cioć nie mam, wujkowie się upijają ale są potem sympatyczni i nieagresywni, więc tego się nie boję:) Wieeeele wesel przeżyłam i z każdego mam super wspomnienia, uczestniczyłam w przygotowaniach do trzech wesel i wiem, że to naprawdę fantastyczna sprawa:) Chociaż cichy ślub też ma coś w sobie. Myślałam też o urządzeniu niewielkiego przyjęcia dla najbliższych, ale ja tych najbliższych mam tyle, że i tak wyszłaby naprawdę dłuuuga lista gości, więc albo duże wesele, albo wcale.

Ja już się powoli do swojego ślubu i wesela przygotowuję:D Zostały mi gdzieś ze trzy lata, więc akurat powinnam zdążyć schudnąć ze 25 kg i wyprostować zęby:D



Madelaine87 - 2010-03-23 23:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ten pierwszy taniec za***isty!! na takie cos bym poszła :brzydal: ja generalnie lubie tańczyć ale jak mnie ostatnio matka pojechała że wyglądam jak idiotka jak tańczę to mi się odechciało.... tż wogóle nie tańczy więc odpada ale jak bym miała mieć wesela to zero rodziny, sami przyjaciele i mega impreza! :D

http://www.youtube.com/watch?v=Ayw2mAVw-f8&NR=1

to mi się npo nie podoba... bardzo sztuczne... wszyscy się patrzą ale takie to sztuczne no :( ja bym chciała fajną imprezę z najbliższymi żeby było wykręcone i szalone to wesele a nie potupajka dla cioć, wujków i dzieci.. :) poza tym ja nie lubię mojej rodziny za to rodzinę tż uwielbiam i jak to pogodzić ? :P



Montii - 2010-03-23 23:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18098021) Czy niemiłe? Hm, to samo uczucie jak ma się okres tylko bez bólu :brzydal:
Da się przeżyć.. Moje koleżanki wiem, że PO szły i wypłukiwały, ale według mnie to nie ma sensu.. Po to ma to tam być, żeby wszystko zabić :ehem:
No oczywiscie,że to bez sensu :)
Ja chcialam kiedys sprobować ale to tak ''dla zabawy'' wiesz o co chodzi :D bo s~łyszalam,ze to wlasnie rozgrzewa troche..w srodku :D

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18098037) A mi się zmienia, raz chciałabym po cichu, a raz z pompą:) Ale raczej bez wesela się u nas nie obędzie, ja jestem ostatnia z rodzeństwa, pozostała trójka już po ślubach i weselach, mój TŻ prawdopodobnie będzie brał ślub pierwszy (chociaż jego brat może go wyprzedzić, ma dziewczynę ok. pół roku ale wygląda to na poważną sprawę:)), więc teściowie też raczej wesela nie odpuszczą:D Ale ja bym chciała wesele, bo to jedyna taka noc w życiu, no i kręcą mnie przygotowania:D Wiadomo, kupa kasy na to pójdzie, ale myślę, że warto:) No oczywiscie,ze warto... czyjes wesela bardzo mi sie podobaja :ehem: Panna mloda pieknej sukni to urocze :rolleyes: Ale ja siebie w takiej roli w ogole nie widze :brzydal: to bylaby dla mnie meczarnia...
Nie wiem jak przezyje to moja babcia... ze bez koscielnego :D

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18098041) jestem za :ehem: dla mnie wesele to szopka... nawaleni, smierdzący wujkowie... piszczące ciocie ... :mur:

ooo nie sądzilam,że ktoś bedzie mial takie podejscie jak ja :ehem:
TZ na poczatku myslal ze mi sie marzy koscielny - no bo kazdej kobiecie niby, w jakim szoku byl kiedy sprowadzilam go na ziemie :rolleyes: on rowniez jest za cywilnym ...
tak by bylo najlepiej, my i swiadkowie a potem podroz :ehem: kieckę ze slubu wzielabym do walizki i porobilibysmy sobie zdjecia slubne np na Hawajach :brzydal: ooo tak bylabym szczesliwa!!! :)



Madelaine87 - 2010-03-23 23:24
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18098112)

ooo nie sądzilam,że ktoś bedzie mial takie podejscie jak ja :ehem:
TZ na poczatku myslal ze mi sie marzy koscielny - no bo kazdej kobiecie niby, w jakim szoku byl kiedy sprowadzilam go na ziemie :rolleyes: on rowniez jest za cywilnym ...
tak by bylo najlepiej, my i swiadkowie a potem podroz :ehem: kieckę ze slubu wzielabym do walizki i porobilibysmy sobie zdjecia slubne np na Hawajach :brzydal: ooo tak bylabym szczesliwa!!! :)
tez o tym myślałam ale brakowałoby mi przyjaciół a trzymamy się od przedszkola paczką 15 osób, ja bym chciała slub z weselem ale bez rodziny :rolleyes: sami przyjaciele, mega impreza, żeby było gruuubo :D dziwna jestem ale tak bym chciała, bez żadnych głupich konkursów, tańczenia kaczuszek i innych bzdur



Montii - 2010-03-23 23:24
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Jeanne90 25 kg? :pala: to ile bedziesz wtedy wazyc? 20 ?:brzydal:



Jeanne90 - 2010-03-23 23:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18098080) ja bym chciała fajną imprezę z najbliższymi żeby było wykręcone i szalone to wesele a nie potupajka dla cioć, wujków i dzieci.. :) poza tym ja nie lubię mojej rodziny za to rodzinę tż uwielbiam i jak to pogodzić ? :P Może jak pokombinujesz to dasz radę zorganizować coś takiego:D

Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18098112) No oczywiscie,ze warto... czyjes wesela bardzo mi sie podobaja :ehem: Panna mloda pieknej sukni to urocze :rolleyes: Ale ja siebie w takiej roli w ogole nie widze :brzydal: to bylaby dla mnie meczarnia...
Nie wiem jak przezyje to moja babcia... ze bez koscielnego :D
Ja też nie wiem, jak dam radę być całą noc w centrum uwagi ponad stu osób. Nie jestem zbyt pewna siebie i może być to dla mnie problem. TŻ też się tego obawia. Aaaale damy radę:D

Cytat:
ooo nie sądzilam,że ktoś bedzie mial takie podejscie jak ja :ehem:
TZ na poczatku myslal ze mi sie marzy koscielny - no bo kazdej kobiecie niby, w jakim szoku byl kiedy sprowadzilam go na ziemie :rolleyes: on rowniez jest za cywilnym ...
tak by bylo najlepiej, my i swiadkowie a potem podroz :ehem: kieckę ze slubu wzielabym do walizki i porobilibysmy sobie zdjecia slubne np na Hawajach :brzydal: ooo tak bylabym szczesliwa!!! :)
Super pomysł z tymi Hawajami:) I świetnie, że oboje chcecie takiego samego ślubu. U mnie jest gorzej: TŻ bardzo chce kościelnego, dla niego cywilny jest jak "podpisanie umowy w banku", a ja nie chcę brać kościelnego, bo nie wiem, czy wierzę w Boga (w Kościół na pewno nie wierzę), nie wyobrażam sobie przysięgania "przed Bogiem", klękania, modlenia się itd.



Montii - 2010-03-23 23:28
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18098123) tez o tym myślałam ale brakowałoby mi przyjaciół a trzymamy się od przedszkola paczką 15 osób, ja bym chciała slub z weselem ale bez rodziny :rolleyes: sami przyjaciele, mega impreza, żeby było gruuubo :D dziwna jestem ale tak bym chciała, bez żadnych głupich konkursów, tańczenia kaczuszek i innych bzdur
Ja też nie lubię tych kaczuch :pala: itp itd...
Nie pamiętam kiedy bylam ostatnio w kosciele, jakies 5 lat bedzie, a Tz to juz w ogole... my takie dwa diably ze ja w bialym welonie ktory oznacza czystosc i niewinnosc wygladalabym zalosnie buahha :hahaha::hahaha:

A ja bym chciala rodzinke , mame tate moje rodzenstwo i rodzenstwo TZ.. bo on rodzicow juz nie ma .. no ale znowu przejmowalabym sie np babcia... kocham ja strasznie no i glupio by tak bylo jej nie zaprosic... no a jak ona to i dziadek..ciotka i sie zrobi ciasnoo a ja tego nie znoszę na prawde :nie:



Jeanne90 - 2010-03-23 23:29
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18098126) Jeanne90 25 kg? :pala: to ile bedziesz wtedy wazyc? 20 ?:brzydal: Wtedy ważyłabym tyle, ile powinnam...:o Mam naprawdę dużą nadwagę, a najgorsze jest to, że jem bardzo niewiele rzeczy. Mój problem opisałam w tym wątku:
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=413384



Madelaine87 - 2010-03-23 23:31
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18098134)

Super pomysł z tymi Hawajami:) I świetnie, że oboje chcecie takiego samego ślubu. U mnie jest gorzej: TŻ bardzo chce kościelnego, dla niego cywilny jest jak "podpisanie umowy w banku", a ja nie chcę brać kościelnego, bo nie wiem, czy wierzę w Boga (w Kościół na pewno nie wierzę), nie wyobrażam sobie przysięgania "przed Bogiem", klękania, modlenia się itd.
u mnie tż nie chce kościelnego ale na razie i tak chcemy cywilny i wesele ( może ) a kościelny chcemy wziąć za kilka lat jak oboje bedziemy chcieli i sami w kosciele i swiadkowie.

Monti no tak, bo jak jedno to i drugie i się tworzy wężyk i z 15 planowanych robi się 50... albo i 100



Montii - 2010-03-23 23:38
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18098134) Może jak pokombinujesz to dasz radę zorganizować coś takiego:D

Ja też nie wiem, jak dam radę być całą noc w centrum uwagi ponad stu osób. Nie jestem zbyt pewna siebie i może być to dla mnie problem. TŻ też się tego obawia. Aaaale damy radę:D

Super pomysł z tymi Hawajami:) I świetnie, że oboje chcecie takiego samego ślubu. U mnie jest gorzej: TŻ bardzo chce kościelnego, dla niego cywilny jest jak "podpisanie umowy w banku", a ja nie chcę brać kościelnego, bo nie wiem, czy wierzę w Boga (w Kościół na pewno nie wierzę), nie wyobrażam sobie przysięgania "przed Bogiem", klękania, modlenia się itd.

Ja w Boga wierze ale w kosciol nie..a TZ..to taki antychryst jest :brzydal:
Powiedzial ze dla mnie wzialby ten koscielny , jezeli bardzo bym tego pragnela... bo chce mojego szczescia...ale obojgu nam ulzylo jak powiedzialam, ze NIE :brzydal:

Ja tez nienawidze byc w centrum zainteresowania..wyobraz sobie,ze np na studiach jak znam prawidlowa odp to sie nie zglosze.. jak mam zadzwonic po pizze to szturcham TŻ i mowie,ze on ma zadzwonic...zapytac sie o cos..o droge..no nie wiem jakas dziwna jestem, nie umiem :brzydal: nigdy w zyciu nie wystapilam na zadnej akademii.. chyba bym umarla... jak mnie raz wywoli na srodek to nie poszlam haha... zaraz robie sie czerwona, cala w plamach :mad:

---------- Dopisano o 00:38 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18098151) Wtedy ważyłabym tyle, ile powinnam...:o Mam naprawdę dużą nadwagę, a najgorsze jest to, że jem bardzo niewiele rzeczy. Mój problem opisałam w tym wątku:
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=413384
A jakies sporty?
Ja po wielu metodach prob i bledow poznalam swoj organizm :jupi:
Wiem,ze sniadania moge jesc ogromne..kiedys w ogole nie jadlam, teraz sobie nie oszczedzam :nie: jezeli mam ochote na slodkie- to zjem batonik musli , bo jak bede sie powstrzymywac to tak czy siak zjem czekolade na wieczor... 5 regularnych posilkow to podstawa! tez sie tego nauczylam, ale zajelo mi to duzo czasu..przez rok sie obżeralam i glodzilam na przemian... kompulsywne jedzenie..brrrrr



Jeanne90 - 2010-03-23 23:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18098163) u mnie tż nie chce kościelnego ale na razie i tak chcemy cywilny i wesele ( może ) a kościelny chcemy wziąć za kilka lat jak oboje bedziemy chcieli i sami w kosciele i swiadkowie.

Monti no tak, bo jak jedno to i drugie i się tworzy wężyk i z 15 planowanych robi się 50... albo i 100
Dokładnie, zaprosisz jedną ciocię, to wypada i drugą... a jak tą drugą, to co, tamtego wujka nie zaprosić?:rolleyes:

Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18098168) Ja w Boga wierze ale w kosciol nie..a TZ..to taki antychryst jest :brzydal:
Powiedzial ze dla mnie wzialby ten koscielny , jezeli bardzo bym tego pragnela... bo chce mojego szczescia...ale obojgu nam ulzylo jak powiedzialam, ze NIE :brzydal:
Mi TŻ ostatnio powiedział, że nie musimy brać kościelnego (usilnie go przekonywałam i próbowałam przekupić:D), ale wiem, że mu zależy. Może uda mi się przełamać. Muszę się przejść do kościoła w niedzielę i zobaczyć, czy wytrwam tam godzinę:D

Cytat:
Ja tez nienawidze byc w centrum zainteresowania..wyobraz sobie,ze np na studiach jak znam prawidlowa odp to sie nie zglosze.. jak mam zadzwonic po pizze to szturcham TŻ i mowie,ze on ma zadzwonic...zapytac sie o cos..o droge..no nie wiem jakas dziwna jestem, nie umiem :brzydal: nigdy w zyciu nie wystapilam na zadnej akademii.. chyba bym umarla... jak mnie raz wywoli na srodek to nie poszlam haha... zaraz robie sie czerwona, cala w plamach :mad: No to faktycznie masz ciężko. Ja aż takich problemów nie mam, na zajęciach jestem śmiała, mówię dużo, ogólnie jak mnie ludzie poznają to mówią, że jestem bardzo otwarta, nie widzą tego, że jestem niepewna siebie. Jeżeli masz takie usposobienie to nie ma co się zmuszać, wesele byłoby dla Ciebie katorgą, a nie przyjemnością:nie:

Dziewczyny, a nie obawiacie się tego, że na weselu i ślubie robiono by Wam setki zdjęć? Ja się tego boję, bo jestem niefotogeniczna, mam nadwagę i krzywe zęby i dlatego jedyne zdjęcia, na jakich jako tako wyglądam, są pozowane (typu: nie może być widać całej sylwetki, uśmiech bez pokazywania zębów itd.)... a na ślubie i przyjęciu wiadomo - cykają z zaskoczenia:D



Madelaine87 - 2010-03-23 23:45
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18098213) Dziewczyny, a nie obawiacie się tego, że na weselu i ślubie robiono by Wam setki zdjęć? Ja się tego boję, bo jestem niefotogeniczna, mam nadwagę i krzywe zęby i dlatego jedyne zdjęcia, na jakich jako tako wyglądam, są pozowane (typu: nie może być widać całej sylwetki, uśmiech bez pokazywania zębów itd.)... a na ślubie i przyjęciu wiadomo - cykają z zaskoczenia:D nieee :D ja chcę by wyszły jak najbardziej jajcarskie :D by za 20 lat mieć z czego się śmiać :D teraz na rocznicę przygotowują album, własnie dziś poszły do druku, chyba ze 150 zdjęć, mam obsesje na tym punkcie, wszystko kataloguje, poukładane począwszy od najstarszych zdjęć rodziny :) a co do ślubu, bardziej się boję tego że moja mama i tata będą gadać że się wydurniam ale im więcej śmiechu tym lepiej :D



Jeanne90 - 2010-03-23 23:45
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18098168) A jakies sporty?
Ja po wielu metodach prob i bledow poznalam swoj organizm :jupi:
Wiem,ze sniadania moge jesc ogromne..kiedys w ogole nie jadlam, teraz sobie nie oszczedzam :nie: jezeli mam ochote na slodkie- to zjem batonik musli , bo jak bede sie powstrzymywac to tak czy siak zjem czekolade na wieczor... 5 regularnych posilkow to podstawa! tez sie tego nauczylam, ale zajelo mi to duzo czasu..przez rok sie obżeralam i glodzilam na przemian... kompulsywne jedzenie..brrrrr
Jestem antysportową osobą:D Typowy leniuch kanapowy. Ale teraz planujemy z moją mamą zacząć jeździć na rowerach:) Też jestem na etapie zmniejszania porcji i jedzenia częściej, męczy mnie to, bo wtedy je się cały dzień, a ja wolę zjeść dwa razy i mieć spokój na cały dzień:D Jeśli chodzi o słodycze to wolę nie jeść ich wcale, bo jak skubnę jednego cukierka to zaczyna się "lawina" - najzwyczajniej w świecie się obżeram. Więc albo w tę stronę, albo w tamtą. Czyli, podobnie jak Ty: kompulsywne jedzenie:mad: I śniadania też jem duże, po nocy jestem straaaasznie głodna:D Zjem np. dwie bułki na śniadanie, a za pół godziny jestem głodna tak, jakbym nie jadła nic:)



Montii - 2010-03-23 23:48
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Jeanne90 ja jestem otwarta tylko w gronie znajomych, jestem wyszczekana, zawsze powiem coś smiesznego itp itd :brzydal: to nie tak,że jestem nieśmiala -sama nie umiem tego okreslic ...
Ogolnie jak poznaje kogos nowego to jestem raczej spokojna, grzeczna, ale bardziej slucham niz mowie, dopiero jak kogos poznam blizej to jestem raczej soba itp itd
Jak mnie ktos zdenerwuje umiem prosto z mostu powiedziec, nie kryje swoich emocji no ale...... :rolleyes: jakas dziwna jestem :cojest:
i dobrze napisalas- wesele to by byla dla mnie katorga, ogolnie nadskakiwac kazdemu, dbac o to zeby goscie sie dobrze bawili, organizowac wszystko..... o boze, kazda sprawa by byla na glowie TZ bo ja bym nie zadzwonila zapytac sie o termin :cool: jak zakladama konto w banku to on tez musial ze mna isc :cool: :confused:

a co do zdjec to rowniez bym sie tego obawiala bo ja brzydko wygladam z profilu, tak jakbym miala podbrodek :hahaha: jak sie stresuje to cera mi sie swieci, robia mi sie plamy na ciele ha... nie no coraz wiecej widze powod dla ktorego nie moglabym miec slubu koscielnego :brzydal:



Jeanne90 - 2010-03-23 23:48
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18098223) nieee :D ja chcę by wyszły jak najbardziej jajcarskie :D by za 20 lat mieć z czego się śmiać :D teraz na rocznicę przygotowują album, własnie dziś poszły do druku, chyba ze 150 zdjęć, mam obsesje na tym punkcie, wszystko kataloguje, poukładane począwszy od najstarszych zdjęć rodziny :) a co do ślubu, bardziej się boję tego że moja mama i tata będą gadać że się wydurniam ale im więcej śmiechu tym lepiej :D No i bardzo dobrze, ślub to przecież radosna okoliczność, nie wiem czemu w Polsce się przyjęło, że trzeba być śmiertelnie poważnym itd.:)
Co do zdjęć: super, że masz je tak poukładane, bo to fajna pamiątka, ja np. zdjęć z TŻ nie mam prawie wcale:D Jedynie jakieś pocykane komórką z nudów (typu: leżymy w łóżku i widać jedynie nasze twarze). Ale oglądając takie zdjęcia, chociaż wszystkie są podobne, wiem dokładnie, kiedy i gdzie było zrobione:D Także nasz album byłby dość monotematyczny:D



Montii - 2010-03-23 23:52
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18098223) :) a co do ślubu, bardziej się boję tego że moja mama i tata będą gadać że się wydurniam ale im więcej śmiechu tym lepiej :D No moja mama tez taka jest ze chcialaby mnie troszke ''ustawic'' itp itd :D nie wyglupiaj sie bla bla... :D

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18098224) Jestem antysportową osobą:D Typowy leniuch kanapowy. Ale teraz planujemy z moją mamą zacząć jeździć na rowerach:) Też jestem na etapie zmniejszania porcji i jedzenia częściej, męczy mnie to, bo wtedy je się cały dzień, a ja wolę zjeść dwa razy i mieć spokój na cały dzień:D Jeśli chodzi o słodycze to wolę nie jeść ich wcale, bo jak skubnę jednego cukierka to zaczyna się "lawina" - najzwyczajniej w świecie się obżeram. Więc albo w tę stronę, albo w tamtą. Czyli, podobnie jak Ty: kompulsywne jedzenie:mad: I śniadania też jem duże, po nocy jestem straaaasznie głodna:D Zjem np. dwie bułki na śniadanie, a za pół godziny jestem głodna tak, jakbym nie jadła nic:) Ja lubie spacery i to duzo daje :ehem: dlugo wychodzilam z kompulsywnego jedzenia, rzucalam sie na wszystko, wyobraz sobie,ze np caly sloik nutelli to dla mnie pestka, potem dwie bulki, 3 talerze zupy , czekolada i np jakas parowka :mur: ale juz powoli z tego wychodze, dzieki bogu...

tez mnie draznilo to jedzenie co 3 h, bo zjadlam sniadanie i zanim dojechalam do szkoly itp itd to juz musialam znowu cos jesc a wcale nie mialam apetytu..... ale juz sie przyzwyczailam, wtedy nie jestem wyglodniala i nie rzucam sie na dwie porcje obiadu tylko jem wreszcie jak czlowiek :ehem::ehem: i lepiej mi jak nie mieszkam z rodzicami bo tam zawsze cos kusilo...a jak mieszkam z tz to wiem co mam w lodowce i ze nic mnie nie zaskoczy ..typu galaretka :D:D



Jeanne90 - 2010-03-23 23:54
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18098232) Jeanne90 ja jestem otwarta tylko w gronie znajomych, jestem wyszczekana, zawsze powiem coś smiesznego itp itd :brzydal: to nie tak,że jestem nieśmiala -sama nie umiem tego okreslic ...
Ogolnie jak poznaje kogos nowego to jestem raczej spokojna, grzeczna, ale bardziej slucham niz mowie, dopiero jak kogos poznam blizej to jestem raczej soba itp itd
Jak mnie ktos zdenerwuje umiem prosto z mostu powiedziec, nie kryje swoich emocji no ale...... :rolleyes: jakas dziwna jestem :cojest:
i dobrze napisalas- wesele to by byla dla mnie katorga, ogolnie nadskakiwac kazdemu, dbac o to zeby goscie sie dobrze bawili, organizowac wszystko..... o boze, kazda sprawa by byla na glowie TZ bo ja bym nie zadzwonila zapytac sie o termin :cool: jak zakladama konto w banku to on tez musial ze mna isc :cool: :confused:

a co do zdjec to rowniez bym sie tego obawiala bo ja brzydko wygladam z profilu, tak jakbym miala podbrodek :hahaha: jak sie stresuje to cera mi sie swieci, robia mi sie plamy na ciele ha... nie no coraz wiecej widze powod dla ktorego nie moglabym miec slubu koscielnego :brzydal:
No faktycznie, z organizacją mielibyście problem, ciekawe, jak wybierałabyś suknię ślubną;) Nie ma to tamto, musiałabyś pokonać wstyd:) Ja na myśl o organizowaniu wesela mam same przyjemne uczucia, zdarza mi się przeglądać forum ślubne i czytać o wystroju sali itd.:D
A od dbania o to, by goście dobrze się bawili, to jest wodzirej/orkiestra, no i świadkowie w tym pomagają:)



Montii - 2010-03-23 23:56
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja też mam bardzo malo zdjec z TZ... nie lubie takich robionych ''z reki'' a i jak gdzies pojedziemy to i bez aparatu, i nie ma nam kto zrobic..itp itd :rolleyes: dlatego na wakacje chcialabym zorganizowac dla nas jakas sesje zdjeciowa aby miec piekne zdjecia na pamiatke :ehem:

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18098252) No faktycznie, z organizacją mielibyście problem, ciekawe, jak wybierałabyś suknię ślubną;) Nie ma to tamto, musiałabyś pokonać wstyd:) Ja na myśl o organizowaniu wesela mam same przyjemne uczucia, zdarza mi się przeglądać forum ślubne i czytać o wystroju sali itd.:D
A od dbania o to, by goście dobrze się bawili, to jest wodzirej/orkiestra, no i świadkowie w tym pomagają:)
Sama widzisz ze koscielny nie dla mnie :nie:
to ma byc cos przyjemnego, coś czego pragniemy a ja bym miala same stresy :ehem: dlatego cywilny to cos dla mnie, a potem jakas podroz... oo na sama mysl o tym sie ciesze :ehem:
i ja bym sie pewnie przejmowala jakby cos nie tak bylo z zespolem ... z DJ.. goscie sie zle bawia.. ja zawsze sie wszystkim przejmuje :rolleyes:



Jeanne90 - 2010-03-23 23:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18098241) Ja lubie spacery i to duzo daje :ehem: dlugo wychodzilam z kompulsywnego jedzenia, rzucalam sie na wszystko, wyobraz sobie,ze np caly sloik nutelli to dla mnie pestka, potem dwie bulki, 3 talerze zupy , czekolada i np jakas parowka :mur: ale juz powoli z tego wychodze, dzieki bogu...

tez mnie draznilo to jedzenie co 3 h, bo zjadlam sniadanie i zanim dojechalam do szkoly itp itd to juz musialam znowu cos jesc a wcale nie mialam apetytu..... ale juz sie przyzwyczailam, wtedy nie jestem wyglodniala i nie rzucam sie na dwie porcje obiadu tylko jem wreszcie jak czlowiek :ehem::ehem: i lepiej mi jak nie mieszkam z rodzicami bo tam zawsze cos kusilo...a jak mieszkam z tz to wiem co mam w lodowce i ze nic mnie nie zaskoczy ..typu galaretka :D:D
U mnie zawsze w szafce są słodycze (dla bratanicy) i ciężko jest się powstrzymać. Żeby mnie coś z lodówki kusiło to się nie zdarza, bo np. tłuste mięsko jest dla rodziny przysmakiem, a ja powstrzymuję wymioty na jego widok:rolleyes: Teraz siedzę w domu, więc to najlepszy czas na przestawienie się na częste posiłki. Jak studiowałam to czasami jadłam raz/dwa razy dziennie, bo najzwyczajniej w świecie nie miałam czasu. Ale teraz wiem, że źle poustawiałam sobie zajęcia (za dużo okienek), na przyszłość nie popełnię znów tego samego błędu:)



Madelaine87 - 2010-03-23 23:59
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Monti no bo to fajna sprawa, ja po 6 latach trochę tego mam tj 12 gb a i tak uważam że to za mało... lubię kolekcjonowć zdjęcia a po latach oglądać jak bardzo się zmieniliśmy, od ja-16 lat, on 18... a teraz? :rolleyes: to co będzie za 20 lat :D ale warto :)



Jeanne90 - 2010-03-24 00:00
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18098255) Ja też mam bardzo malo zdjec z TZ... nie lubie takich robionych ''z reki'' a i jak gdzies pojedziemy to i bez aparatu, i nie ma nam kto zrobic..itp itd :rolleyes: dlatego na wakacje chcialabym zorganizowac dla nas jakas sesje zdjeciowa aby miec piekne zdjecia na pamiatke :ehem:

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:54 ----------

Sama widzisz ze koscielny nie dla mnie :nie:
to ma byc cos przyjemnego, coś czego pragniemy a ja bym miala same stresy :ehem: dlatego cywilny to cos dla mnie, a potem jakas podroz... oo na sama mysl o tym sie ciesze :ehem:
i ja bym sie pewnie przejmowala jakby cos nie tak bylo z zespolem ... z DJ.. goscie sie zle bawia.. ja zawsze sie wszystkim przejmuje :rolleyes:
Kościelny faktycznie nie dla Ciebie i nie ma co się zmuszać:)
Oooo ja też bym się strasznie wszystkim przejmowała. Wszystko musiałoby być idealnie, czasem wyłazi ze mnie niezdrowy perfekcjonizm:rolleyes: Byłabym typową Bridezilla:D Btw: oglądałyście ten program ("Bridezilla")?:D



Montii - 2010-03-24 00:00
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18098267) U mnie zawsze w szafce są słodycze (dla bratanicy) i ciężko jest się powstrzymać. Żeby mnie coś z lodówki kusiło to się nie zdarza, bo np. tłuste mięsko jest dla rodziny przysmakiem, a ja powstrzymuję wymioty na jego widok:rolleyes: Teraz siedzę w domu, więc to najlepszy czas na przestawienie się na częste posiłki. Jak studiowałam to czasami jadłam raz/dwa razy dziennie, bo najzwyczajniej w świecie nie miałam czasu. Ale teraz wiem, że źle poustawiałam sobie zajęcia (za dużo okienek), na przyszłość nie popełnię znów tego samego błędu:) Widzisz masz motywacje-slub :D a moja jest to ,ze bardzo chcialabym miec dziecko..no ale jakbym przytyla z 15 kg w ciazy to wygladalabym jak orka... dlatego teraz chce zrzucic jakies 7 kg, zdrowo sie odzywiac zeby potem bylo cacy...kazy powod jest dobry :ehem:



Jeanne90 - 2010-03-24 00:01
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18098270) Monti no bo to fajna sprawa, ja po 6 latach trochę tego mam tj 12 gb a i tak uważam że to za mało... lubię kolekcjonowć zdjęcia a po latach oglądać jak bardzo się zmieniliśmy, od ja-16 lat, on 18... a teraz? :rolleyes: to co będzie za 20 lat :D ale warto :) Mój TŻ się praktycznie nie zmienił (tylko ściął włosy, bo nosił na początku naszego związku długie). U mnie za to zmienia się kolor włosów i widać, jak z roku na rok tyję:cojest:



Montii - 2010-03-24 00:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18098270) Monti no bo to fajna sprawa, ja po 6 latach trochę tego mam tj 12 gb a i tak uważam że to za mało... lubię kolekcjonowć zdjęcia a po latach oglądać jak bardzo się zmieniliśmy, od ja-16 lat, on 18... a teraz? :rolleyes: to co będzie za 20 lat :D ale warto :) A macie takie profesjonalne sesje zdjeciowe juz za soba?:D
Nie no ,teraz wiosna to zabieram go na spacer i na pewno cos popstrykamy , musze zapelnic ramki w mieszkaniu :rolleyes:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 35 z 91 • Wyszukano 5285 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com