ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



Amcizia - 2010-08-18 20:16
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  witajcie :)
mój narzeczony często mówił mi, że chciałby, że chce żebym była jego zoną itd. Z czasem już mnie to zmęczyło, skoro chce to niech się oświadczy. Chciałam tej pewności, i już mi się znudziło bycie dziewczyna, chciałam być narzeczoną. Postanowiłam, że w naszą 1rocznice, jeśli nadarzy się okazja porozmawiam z nim delikatnie na ten temat, wybadam gdzie leży problem. Przecież ślub nie musi być już w tej chwili. pojechaliśmy w miejsce gdzie wszystko się zaczęło. Było fantastycznie, podziwialiśmy zachód słońca ze szczytu trzech koron. Znou miał te swoje teksty, ale naszczycie było sporo osób trzecich więc nic nie mówiłam. W końcu jak już zeszliśmy, jakoś tak potoczyła się rozmowa. Nie do końca tak jaka miała być, ale okazało się, że jemu się wydawało, że nie zasługuje na mnie, że nie będę z nim szczęśliwa, że zasługuje na jakiś ideał. Ładnie mu to wyperswadowałam, w końcu ja nie jestem ideałem i nie chce ideała. Zdradziłam mu mój największy sekret, który dotyczył jego osoby. Podpisałam deklaracje KWC, czyli że nie będę pić alkoholu itd. do końca życia w intencji mojego przyszłego męża, aby nie pił, a przynajmniej nie miał problemu z alkoholem. Było to już prawie 5 lat temu, a z moim lubym znam się dopiero rok J jeszcze nie wiedziałam kto nim będzie, ale może to dziwne już go kochałam. Teraz już wiem, że jest ona za niegoJMiał się o tym dowiedzieć jak już będzie po, żeby się tym nie sugerował, ale cóż widocznie Ktoś miał inny plan. (W tym dniu on też na Kopiej Górce podpisał KWC jeszcze przed naszą rozmową rzecz jasnaJ ) I wówczas popatrzył się zaskoczony i tak nagle, po prostu zapytał się, czy zostanę jego żoną. Nie miał ani kwiatów ani pierścionka, było to w 14 sierpnia w sobotę. Totalnie nie planowane i zupełnie nie takie jak miały być oświadczyny. Teraz czekam na mały replay czyli na ten znak w postaci pierścionka J Może wydawać się to dziwne, dla Was, że rok znajomości to dla mnie było za długo. Ale np. mój przyjaciel oświadczył się swojej żonie po 5 miesiącach znajomości i nie całych 2 miesiącach bycia razem. Więc ten czas u każdego wygląda inaczej. Ale wiem jedno, zupełnie co innego być czy mówić o kimś dziewczyna/chłopak, a zupełnie co innego narzeczony/narzeczona to zupełnie inna ranga i poważne traktowanie siebie nawzajem, a ślub przecież może się odbyć i po kilku latach narzeczeństwa, bo ono nie jest tylko aby przygotowywać wesele, ale także siebie i poznawać siebie nawzajem planując wspólną przyszłość.




Herbatkowa - 2010-08-18 21:54
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cześć dziewczyny! :-)

mogę się dołączyć, prawda? :roza:

ja już nie mam siły jeżeli chodzi o zaręczyny, chyba sama się nakręcam niepotrzebnie. Rok siedziałam z językiem za zębami i nic mojemu partnerowi nie mówiłam.
A on juz po paru miesiącach bycia razem mówił o mnie jako o swojej przyszłej żonie...
To ja głupia zaczęłam się napalać, myśleć kiedy to nastąpi, kiedy przede mna w końcu uklęknie skoro o tym mówi :mur:

Tak jak napisałam rok się nie odezwałam... Aż coś we mnie pękło i powiedziałam co mi na secu leży...
I wiecie co??
Powiedział, że mam nie naciskać :confused:
Ten który mi nadziei narobił, stwierdził że naciskam... ok....
cały czas mówi że mnie kocha, że jestem najważniejsza (standardowa gadka), a po większej kłótni na temat tych zaręczyn, powiedział że tego nie zrobi dopóki ja go całkiem nie zaakceptuję...
(chodzi o to że czasem mamy spięcia jak coś głupiego robi)...

Nie rozumiem mężczyzn w ogóle...



polka764 - 2010-08-19 04:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Herbatkowa (Wiadomość 21469126)
Nie rozumiem mężczyzn w ogóle...
niestety musze stwierdzić że ja też mam ten problem...:rolleyes:;)



baby montana - 2010-08-19 08:13
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Herbatkowa (Wiadomość 21469126) ja już nie mam siły jeżeli chodzi o zaręczyny, chyba sama się nakręcam niepotrzebnie. Rok siedziałam z językiem za zębami i nic mojemu partnerowi nie mówiłam.
A on juz po paru miesiącach bycia razem mówił o mnie jako o swojej przyszłej żonie...

To ja głupia zaczęłam się napalać, myśleć kiedy to nastąpi, kiedy przede mna w końcu uklęknie skoro o tym mówi :mur:

po większej kłótni na temat tych zaręczyn, powiedział że tego nie zrobi dopóki ja go całkiem nie zaakceptuję...
(chodzi o to że czasem mamy spięcia jak coś głupiego robi)...

Nie rozumiem mężczyzn w ogóle...
Rok to jeszcze nie tak długo macie czas. Szkoda tylko, że zaczął mowić do ciebie żono nie myśląc o tym, że weźmiesz to za obietnicę. Mój ex do swojej koleżanki (w której sie kochał) też mówił "żono" (zanim ze mną był) i to miał być żart, bo ona od paru lat była w stałym związku.

mój też chciał, żebym mniej się czepiała i kłóciła. faktycznie postarałam się ostrożniej dobierać słowa (nie mówić przy każdej kłótni że odchodzę bo mam go dość) i efekty widzę- ostatnio mówi, że jest gotowy. liczę na to, że to się już niedługo stanie, bo dostał premię w pracy i powinno mu starczyć nie tylko na nasz wyjazd, ale i na pierścionek:love:

ja też nie rozumiem mężczyzn, nie da się ich zrozumieć:D




studi - 2010-08-19 08:29
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez polka764 (Wiadomość 21471572) niestety musze stwierdzić że ja też mam ten problem...:rolleyes:;) no to jedziemy na tym samym wózku...:p:



Herbatkowa - 2010-08-19 09:53
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  baby montana ja wiem, że mamy jeszcze czas...
Tylko, jak tu nie myśleć o tym skoro partner sam zaczął mówić o wspólnej przyszłości itd, itp...
:confused:



madamew - 2010-08-19 09:55
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Herbatkowa (Wiadomość 21475217) baby montana ja wiem, że mamy jeszcze czas...
Tylko, jak tu nie myśleć o tym skoro partner sam zaczął mówić o wspólnej przyszłości itd, itp...
:confused:
Ciesz się tym, że w ogóle mówi o przyszłości i jest szansa, że prędzej czy później coś z tego wyniknie... Mój cały czas reaguje paniką na tematy ślubno-dzieciowe... Jedynie po pijaku potrafi być wylewny:(



baby montana - 2010-08-19 10:21
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Herbatkowa (Wiadomość 21475217) baby montana ja wiem, że mamy jeszcze czas...
Tylko, jak tu nie myśleć o tym skoro partner sam zaczął mówić o wspólnej przyszłości itd, itp...
:confused:
ale widzisz, zaczął mówić to w "euforii zakochania", teraz może doszła "proza życia" do tego i wie, że taka decyzja musi być bardziej przemyślana. albo może szykuje niespodzianke i dlatego nie mówi:D



Herbatkowa - 2010-08-19 10:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez baby montana (Wiadomość 21475949) ale widzisz, zaczął mówić to w "euforii zakochania", teraz może doszła "proza życia" do tego i wie, że taka decyzja musi być bardziej przemyślana. albo może szykuje niespodzianke i dlatego nie mówi:D mam taki plan żeby się ani słowem na ten temat nie odezwać (będzie pewnie ciężko, ale będę się gryzła w język, oj będę)...
jeżeli do niczego nie dojdzie, to pogadam z nim sobie w przyszłe wakacje... po naszej nestępnej rocznicy.



studi - 2010-08-19 11:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Herbatkowa (Wiadomość 21476219) mam taki plan żeby się ani słowem na ten temat nie odezwać (będzie pewnie ciężko, ale będę się gryzła w język, oj będę)...
jeżeli do niczego nie dojdzie, to pogadam z nim sobie w przyszłe wakacje... po naszej nestępnej rocznicy.
po pierwsze nie nakręcaj się, bo to Ci nie pomoże, a ciągłe myślenie o pierścionku może popsuć wasze relacje...Utnj temat i zobacz jak się będzie zachowywał, jeśli nadal będzie snuł marzenia i plany, to dobry znak:) Dobrym znakiem jest również to,że w ogle coś o waszej przyszłości przebąkuje-a więc to nie jest temat tabu:)
Poza tym ile macie lat i jak długo ze sobą jesteście?



Herbatkowa - 2010-08-19 11:48
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez studi (Wiadomość 21478214) po pierwsze nie nakręcaj się, bo to Ci nie pomoże, a ciągłe myślenie o pierścionku może popsuć wasze relacje...Utnj temat i zobacz jak się będzie zachowywał, jeśli nadal będzie snuł marzenia i plany, to dobry znak:) Dobrym znakiem jest również to,że w ogle coś o waszej przyszłości przebąkuje-a więc to nie jest temat tabu:)
Poza tym ile macie lat i jak długo ze sobą jesteście?
ja mam 21 lat a on 25, ma pracę i mozliwości żeby się utrzymać samemu (ale ja powiedziałam że z chłopakiem nie zamiekszam :brzydal: - bo myslę że to też może przyspieszyć te oświadczyny - chęc mieszkania ze mną )
ja studiuję dziennie :brzydal:
Dobrze nam razem, czuję że to ten (pierwszy raz w życiu)

A jak z Wami, hmmm? :-)

acha i jesteśmy ze sobą od maja 2009



Kohnelia20 - 2010-08-19 11:53
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Herbatkowa załamałaś mnie! jestescie ze soba tylko rok i ty sie dziwisz ze zareczyny mu nie w głowie? dla mnie to nic dziwnego facet mysli ! powinnas sie cieszyć ze jest rozsadny przecież rok to mało czasu żeby kogoś w 100% poznać a poza tym ty studiujesz dziennie więc napewno nie pracujesz więc wydaje mi się że on bierze to wszystko pod uwage



Herbatkowa - 2010-08-19 11:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 21478605) Herbatkowa załamałaś mnie! jestescie ze soba tylko rok i ty sie dziwisz ze zareczyny mu nie w głowie? dla mnie to nic dziwnego facet mysli ! powinnas sie cieszyć ze jest rozsadny przecież rok to mało czasu żeby kogoś w 100% poznać a poza tym ty studiujesz dziennie więc napewno nie pracujesz więc wydaje mi się że on bierze to wszystko pod uwage oj widać, że nie przeczytałaś dobrze tego co napisałam...
bo problem w tym że on od grudnia o zaręczynach coś gada.... więc ma je "w głowie"
a ja w końcu pękłam...
bo po co takie gadanie, które nie ma nic na celu na razie.

Dziwisz się mi, że pomyślałam o zaręczynach??
mamy swoje lata, nie jesteśmy licealistami na garnuszku rodziców...tu staż się nie liczy tylko uczucie i to, że on pierwszy o tym zaczął rozmawiać

acha i on zarabia na tyle dobrze że moje studia nie są żadną przeszkodą, dla twojej wiedzy



Kohnelia20 - 2010-08-19 12:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  owszem przeczytałam ale sama napisałaś że odpowiedzial ci że nie masz na niego naciskać więc jednak na powaznie raczej nie myśli:nie: chyba że wie kiedy to zrobi i emu tak powiedzial więc czekaj:brzydal:
Herbatkowa zapytam z czystej ciekawości studiujesz dziennie i nie jestes na utrzymaniu rodziców to skąd masz kase na życie?;)

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

mój tż też dobrze zarabie jednak nie chciałabym być na jego utrzymaniu i brać od niego kase na wszystko i moje potrzeby wolałabym żeby wszystko było pól na pół



Herbatkowa - 2010-08-19 12:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 21478994) owszem przeczytałam ale sama napisałaś że odpowiedzial ci że nie masz na niego naciskać więc jednak na powaznie raczej nie myśli:nie: chyba że wie kiedy to zrobi i emu tak powiedzial więc czekaj:brzydal:
Herbatkowa zapytam z czystej ciekawości studiujesz dziennie i nie jestes na utrzymaniu rodziców to skąd masz kase na życie?;)
póki mieszkam z rodzicami to mi za wszystko płacą...
gdybym się wyprowadziła do narzeczonego ;) to by nie musieli, ale wiadomo rodzice, jak to rodzice jak mają to zawsze coś się dorzucą

mój mi mówi że się kasą mam nieprzejmować, tylko uczyć... więc się nie przejmuję



Kohnelia20 - 2010-08-19 12:16
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no to jednak jesteś na garnuszku rodziców może nie licealistką jak napisałas ale studentka :ehem::ehem: no i za wszystko ci płacą to chyba znaczy że jednak cię utrzymują:brzydal:
wiesz skoro on tak ci mówi wydaje mi się że planuje zaęczyny i masz cierpliwie czekać i temu powiedział ci że masz nie naciskać możesz być spokojna:ehem:

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

o widzisz skoro ci tak mówi że masz sie niczym nie przejmować to chyba tym bardziej świadczy to o nim że jedank ma jakies plany zwiazane z wasza przyszloscia mowi cos o wspolnym mieszkaniu?



aluniaaaaa - 2010-08-19 12:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Dziewczyny, wrocilismy z Karpacza! Zareczyn nie bylo - tak jak sie spodziewalam... Jednak T. powiedzial, ze to juz niedlugo :D

Cytat:
Napisane przez baby montana (Wiadomość 21353449) u mnie jest tak samo. niby mamy po 21, niby chcemy być razem, niby moi rodzice go lubią, ale zawsze powtarzają "zacznij się rozglądać za kimś na powaznie" bla bla bla. dobijające to jest :( No to moi na szczescie az takimi tekstami nie sypia do mnie. A jesliby zaczeli to ja nie wiem - to, ze bym sie wkurzyla to malo powiedziane. Co im do tego!! Kurcze, nie rozumiem takiego postepowania. Jak to moja kolezanka kiedys powiedziala - to ty z nim spisz, a nie twoja mama!!

Cytat:
Napisane przez baby montana (Wiadomość 21358668) "ale skarbie, ty WIESZ że ten autobus przyjedzie, tylko musisz cierpliwie czekać. on już do ciebie jedzie"
trochę nadziei mi to dało ;) co prawda wiem, że nie dojdzie do tego w Egipcie, a szkoda- bardzo chciałam jakieś takie milutkie trochę egzotyczne miejsce, plażę itd...no ale cóż, moja wina, że się zdradziłam że podejrzewam :D
Moj tez tego typu teksty powtarza :D

Cytat:
Napisane przez Indios Bravos (Wiadomość 21360346) Dziewczynki...chyba i ja odchodzę z wątku :)

Wczoraj TŻ poprosił mnie o rękę a ja przyjęłam oświadczyny :D

Po dłuższym czasie, ale przyjęłam...;)
GRATULUJE!!! Chcialam prosic o zdjecie pierscionka, ale widze, ze juz dodalas...

Cytat:
Napisane przez Indios Bravos (Wiadomość 21374526) Ok- dodaję fotkę :)
Nie widać może dokładnie pierścionka, ale widok, który się roztaczał, gdy Miś mi się oświadczał :)

Jak to było?

Nie będę rozwlekać, bo i tak nie da się tego opisać :) Po prostu na najwyższej wieży w Zamku Grodno uklęknął przede mną i spytał ze łzami w oczach czy za niego wyjdę :)
Byłam totalnie zaskoczona i cały czas powtarzałam- "Ty chyba żartujesz!". Hmm...moje biedactwo musiało mnie spytać 3 razy żebym była w stanie wydusić "TAK" ;)
A mała anegdotka?
Jak klęknął to stałam akurat przy wyjściu i przytrzymywałam drzwi- zerwał się wiatr i stojąc jak wryta cały czas dostawałam tymi drzwiami w głowę do momentu aż się w końcu nie ruszyłam :P
Na szczęście z moją głową i tak już gorzej być nie może, więc nic mi się nie stało :D
Super!! Rob fotke samego pierscionka i wklejaj!!! :D I mam pytanko nie z tematem :p: jak robisz ta czarna ramke wokol zdjecia? :brzydal:

Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 21379866) Aj, żeby mój miał podobny tok myślenia, świat by się stał piękniejszy :D

Ciesz się, że facet zwraca uwagę na takie szczegóły. Naprawdę nadzwyczajny egzemplarz Ci się trafił :-p
Moj tez non stop mowie - "zrobie ci niespodzianke", "nie bedziesz sie spodziewac" itd., itp.

Cytat:
Napisane przez pinkoosia (Wiadomość 21392188) Dziewczyny czekajace na oswiadczyny ! ;)
:)
CZekamy czekam i niektore z nas sie juz doczekaly :D



Herbatkowa - 2010-08-19 12:19
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 21479194) no to jednak jesteś na garnuszku rodziców może nie licealistką jak napisałas ale studentka :ehem::ehem: no i za wszystko ci płacą to chyba znaczy że jednak cię utrzymują:brzydal:
wiesz skoro on tak ci mówi wydaje mi się że planuje zaęczyny i masz cierpliwie czekać i temu powiedział ci że masz nie naciskać możesz być spokojna:ehem:
napisałam o tym, że nie jesteśmy na garnuszku rodziców, w tym sensie, że finanse nie stoją na przeszkodzie narzeczeństwa, bo wcale tych pieniędzy by mi nie musieli dawać, a że dają... póki studiuję i jestem panną nie na wydaniu, to myślę że jest to ich rodzicielskim obowiązkiem :brzydal:

no pewnie coś kombinuje... jakiś czas temu (przy powaznych rozmowach - byliśmy już prawie pewni że będziemy mieli dziecko, na szczęscie nie :rolleyes:) wygadał się, że to miało być podczas naszego wiosennego wypadu do paryża....

a teraz się boję, że ta data się oddaliła ... zdradził coś takiego :nie:

no mówi że odkłada kasę, żeby miec jakieś zabezpieczenie i że od przyszłego lata będziemy razem mieszkali... no zobaczymy, bo on wie że musi wcześniej mnie o rękę poprosić żebym się na takie mieszkanie zgodziła



Gajaa - 2010-08-19 13:15
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Herbatkowa, luzuj! Skoro on wie, że nie zamieszkasz z nim bez zaręczyn i mimo wszystko chce z Tobą zamieszkać za rok to najpóźniej za rok będziesz narzeczoną. To naprawdę nie tak długo, więc czym tu się stresować? ;) A kasa na zabezpieczenie to bardzo rozsądny pomysł w naszym szalonym i nieprzewidywalnym świecie. Typowy facet - najpierw solidne fundamenty, później dopiero dom. Dokładnie jak z moim :D

A rodzicielskim obowiązkiem jest utrzymywać dziecię póki się uczy, czyli okolic 25 roku życia :-p

ja tak sobie po cichutku piszę radosne scenariusze spotkania po powrocie TŻta. W mojej wielkiej wizji tak za mną tęskni, tak jest już nas pewien i tak go olśnię, jak mnie zobaczy, że dzień pójdzie przyleci z pierścionkiem :D Ale to tylko marzenia ... :-p



studi - 2010-08-19 13:29
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Herbatkowa (Wiadomość 21478449) ja mam 21 lat a on 25, ma pracę i mozliwości żeby się utrzymać samemu (ale ja powiedziałam że z chłopakiem nie zamiekszam :brzydal: - bo myslę że to też może przyspieszyć te oświadczyny - chęc mieszkania ze mną )
ja studiuję dziennie :brzydal:
Dobrze nam razem, czuję że to ten (pierwszy raz w życiu)

A jak z Wami, hmmm? :-)

acha i jesteśmy ze sobą od maja 2009
Może i mówił o zaręczynach, ale ja w wieku 21 lat będąc na studiach, zresztą także dziennych, ostatnią rzeczą o jakiej myślałam były zaręczyny, a już napewno na to bym nie napierała będąc rok w związku:>To miło,że w ogle mówi, ale macie jeszcze czas, przecież zaręczyny to poważna deklaracja dwoja ludzi!



yoona - 2010-08-19 14:46
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Herbatkowa (Wiadomość 21478753) oj widać, że nie przeczytałaś dobrze tego co napisałam...
bo problem w tym że on od grudnia o zaręczynach coś gada.... więc ma je "w głowie"
a ja w końcu pękłam...
bo po co takie gadanie, które nie ma nic na celu na razie.

Dziwisz się mi, że pomyślałam o zaręczynach??
mamy swoje lata, nie jesteśmy licealistami na garnuszku rodziców...tu staż się nie liczy tylko uczucie i to, że on pierwszy o tym zaczął rozmawiać

acha i on zarabia na tyle dobrze że moje studia nie są żadną przeszkodą, dla twojej wiedzy
to mnie rozbawilo,zrobilas mi dzien:brzydal:
Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 21478994) owszem przeczytałam ale sama napisałaś że odpowiedzial ci że nie masz na niego naciskać więc jednak na powaznie raczej nie myśli:nie: chyba że wie kiedy to zrobi i emu tak powiedzial więc czekaj:brzydal:
Herbatkowa zapytam z czystej ciekawości studiujesz dziennie i nie jestes na utrzymaniu rodziców to skąd masz kase na życie?;)

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

mój tż też dobrze zarabie jednak nie chciałabym być na jego utrzymaniu i brać od niego kase na wszystko i moje potrzeby wolałabym żeby wszystko było pól na pół
Cytat:
Napisane przez studi (Wiadomość 21481437) Może i mówił o zaręczynach, ale ja w wieku 21 lat będąc na studiach, zresztą także dziennych, ostatnią rzeczą o jakiej myślałam były zaręczyny, a już napewno na to bym nie napierała będąc rok w związku:>To miło,że w ogle mówi, ale macie jeszcze czas, przecież zaręczyny to poważna deklaracja dwoja ludzi! polać im, dobrze prawią:oklaski:



aluniaaaaa - 2010-08-19 16:34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 21481012) Dokładnie jak z moim :D
I z moim :D
Gaja, zobaczysz - spelnia sie Twoje marzenia :D



invisible_01 - 2010-08-19 19:25
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Herbatkowa (Wiadomość 21478753) Dziwisz się mi, że pomyślałam o zaręczynach??
mamy swoje lata, nie jesteśmy licealistami na garnuszku rodziców...tu staż się nie liczy tylko uczucie i to, że on pierwszy o tym zaczął rozmawiać

acha i on zarabia na tyle dobrze że moje studia nie są żadną przeszkodą, dla twojej wiedzy
21 lat i piszesz, że masz swoje lata?! :confused: Rozwaliłaś mnie! Ja 21 lat skończę za pół roku, z TŻ-tem jestem od prawie 4,5 roku i do głowy by mi nie przyszło pisać, że mam już nie wiadomo ile lat i już pora... Studiujesz dziennie, nie głupio byłoby Ci być w całości na utrzymaniu TŻ-ta? Ja studiuję też dziennie i mimo, że mój TŻ pracuje i nieźle zarabia, to nie wyobrażam sobie nie mieć żadnego wkładu do naszych finansów. Co, najważniejsze, żeby już się zaręczyć nawet jeśli jeszcze się uczysz i nie masz pracy? Może nie jesteś licealistką, ale na garnuszku rodziców jesteś nadal. Najpierw się usamodzielnij, a potem planuj zaręczyny i się stresuj, że "masz swoje lata".



Gajaa - 2010-08-19 20:44
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa (Wiadomość 21485937) Gaja, zobaczysz - spelnia sie Twoje marzenia :D Nasze marzenia, nasze. A jak się nie spełnią to ... :pala: TŻcik miałby idealną okazję - moje urodziny 4 IX... :-P

Dziewczyny dobrze mówią. Bez sensu się ładować na głowę TŻtowi, bo to trochę jak sponsoring. Ty mnie utrzymujesz, ja Ci pozwalam się kochać. W zakładaniu rodziny chodzi o to, żeby w fundamentach były dwie samodzielne osoby. Studia i pracę da się pogodzić, naprawdę. Wielu moich znajomych tak robi. Od tego roku i ja tak będę :)

21 lat to niewiele. Serio serio. A robienie wszystkiego na już, byle szybciej zwykle nie wychodzi na zdrowie, zresztą - macie perspektywy na ślub? TŻ ma zamiar cały zasponsorować? Pewnie nie, więc właśnie ... :)



szalonaweronika - 2010-08-19 21:26
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Od początku studiów pracuję w każdy weekend i nie mam z tego powodu większych problemów z nauką. A co do naciskania chłopaków - absolutnie należy się tego wystrzegać. Ewentualnie można w jakiś inny sposób dać mu subtelnie do zrozumienia, że na jego pytanie odpowiesz TAK (żeby się nie bał go zadać ;)). Trzeba chłopaka upewnić w tym, że jest najważniejszą osobą w Twoim życiu. Wtedy nie zawaha się wręczyć pierścionka.



aluniaaaaa - 2010-08-20 08:00
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 21492593) Nasze marzenia, nasze. A jak się nie spełnią to ... :pala: TŻcik miałby idealną okazję - moje urodziny 4 IX... :-P
Lepiej sie nie nastawiac i miec mila niespodzianke ;) Ja juz o tym tak intensywnie nie mysle - bedzie kiedy ma byc i juz, wazne zeby w ogole :D



Gajaa - 2010-08-20 08:39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja się nie nastawiam, tylko sobie marzę. Zresztą wieczorem w urodziny idę na wieczór panieńsko-urodzinowy koleżanki (tak, urodziłyśmy się tego samego dnia tego samego roku :D), a on niech się wypcha sianem. Nigdy nie byłam na panieńskim, więc czas to zmienić :-p

Mój ma spokój od gadania, bo go nie ma, ale mi też już przechodzi powoli. Mam bardziej naglące problemy do rozwiązania :)

Szalonaweronika piękna teoria, ale niestety znaczna częśc facetów tutaj ma 100% pewności co do naszej odpowiedzi, ale nie oświadcza się, boo ... odkłada kasę na uwicie gniazdka / planuje w najbliższym czasie odkładać kase na uwicie gniazdka. Miłość to niestety nie wszystko :-p



aluniaaaaa - 2010-08-20 09:13
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 21498451)
Szalonaweronika piękna teoria, ale niestety znaczna częśc facetów tutaj ma 100% pewności co do naszej odpowiedzi, ale nie oświadcza się, boo ... odkłada kasę na uwicie gniazdka / planuje w najbliższym czasie odkładać kase na uwicie gniazdka. Miłość to niestety nie wszystko :-p
Dokladnie!! Z moim tak jest. Ale ja sie ciesze, bo przynajmniej wiem, ze ma to w planach. Blizszych czy dalszych, ale ma! Wiem jedynie, ze po slubie jego brata (a to juz w przyszla sobote!!!) moze sie cos ruszyc do przodu. Bo do tej pory rodzinka byla "zajeta" starszym synem, na mlodszego przyjdzie kolej ;) A ja sobie czekam...



studi - 2010-08-20 09:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 21498451) Ja się nie nastawiam, tylko sobie marzę. Zresztą wieczorem w urodziny idę na wieczór panieńsko-urodzinowy koleżanki (tak, urodziłyśmy się tego samego dnia tego samego roku :D), a on niech się wypcha sianem. Nigdy nie byłam na panieńskim, więc czas to zmienić :-p

Mój ma spokój od gadania, bo go nie ma, ale mi też już przechodzi powoli. Mam bardziej naglące problemy do rozwiązania :)

Szalonaweronika piękna teoria, ale niestety znaczna częśc facetów tutaj ma 100% pewności co do naszej odpowiedzi, ale nie oświadcza się, boo ... odkłada kasę na uwicie gniazdka / planuje w najbliższym czasie odkładać kase na uwicie gniazdka. Miłość to niestety nie wszystko :-p
Hihi zawsze z sentymentem wspominam wieczory panieńskie-co się my dziewczyny wyszalejemy-to nasze;)
Urodziny to faktycznie byłby wspaniały moment i chwila, ale bądź cierpliwa, może jakiś inny termin ma upatrzony:P



Gajaa - 2010-08-20 09:34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Właśnie dlatego chcę iść - żeby poszaleć w babskim gronie :D

Zapewne ma - rocznicę za lat 10 :-p

Alunia, to już niedługo. Czyżbyś miała być kolejna z nas tutaj? :-p\

Ja się napaliłam, że skoro TŻ wraca 3 tyg wcześniej, to wcześniej znajdzie pracę, ale niestety... musi czekać na plan zajęć do końca września, więc będzie bezproduktywnie siedział na tyłku i nic nie robił, grrr.



wild_girl1 - 2010-08-20 12:14
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez invisible_01 (Wiadomość 21490168) 21 lat i piszesz, że masz swoje lata?! :confused: Rozwaliłaś mnie! Ja 21 lat skończę za pół roku, z TŻ-tem jestem od prawie 4,5 roku i do głowy by mi nie przyszło pisać, że mam już nie wiadomo ile lat i już pora... Studiujesz dziennie, nie głupio byłoby Ci być w całości na utrzymaniu TŻ-ta? Ja studiuję też dziennie i mimo, że mój TŻ pracuje i nieźle zarabia, to nie wyobrażam sobie nie mieć żadnego wkładu do naszych finansów. Co, najważniejsze, żeby już się zaręczyć nawet jeśli jeszcze się uczysz i nie masz pracy? Może nie jesteś licealistką, ale na garnuszku rodziców jesteś nadal. Najpierw się usamodzielnij, a potem planuj zaręczyny i się stresuj, że "masz swoje lata". Bardzo dobrze napisane :oklaski:sama miałam to napisać:brzydal:
Rok to moim zdaniem bardzo mało na poznanie kogoś... Ja pamiętam że przez rok to z TŻ nie mogliśmy żyć bez siebie każdą chwilę spedzaliśmy razem. A po 2 latach zaczęło sie "docieranie". Nie mówię że kocham Go mniej ale już nie jest tak, że jestem od niego uzależniona. Teraz w końcu wygląda to jak prawdziwy związek a nie jakaś "choroba psychiczna":p:
Jak jest się z kimś rok to wszystko wygląda różowo... Ja bym radziła przeczekać jeszcze z rok, półtora i dopiero wtedy myśleć o ewentualnych zaręczynach.
A to że zaczął mówić o zaręczynach to nic dziwnego ja po pół roku usłyszałam od mojego o ślubie, zaręczynach ale to nie powód żeby się nakręcać.
A to że mówisz "mamy swoje lata" jest śmieszne i moim zdaniem niedojrzałe...



aluniaaaaa - 2010-08-20 13:52
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Gajaa (Wiadomość 21499790)
Alunia, to już niedługo. Czyżbyś miała być kolejna z nas tutaj? :-p\

...więc będzie bezproduktywnie siedział na tyłku i nic nie robił, grrr.
Nie wiem, ale watpie szczerze mowiac ;) Nie mysle o tym :p: Chociaz wiadomo, chcialoby sie :D

A Twoj nie bedzie siedzial i nic nie robil tylko pierscionka szukal :D



Gajaa - 2010-08-20 16:01
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Och, on już dobrze wie, który mi się podoba :D

Od dwóch miesięcy stoi w promocyjnej cenie 500iluś tam złotych w tym samym miejscu w Aparcie na Wileniaku :love: sto razy już go TŻtowi pokazywałam mówiąc, że powinien się śpieszyć, bo pewnie zaraz go sprzedadzą :D

Śliczny jest. Zwykły złoty z zabudowanym oczkiem w kształcie łezki. No śliczny :love:



aluniaaaaa - 2010-08-20 16:26
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  A jest na stronie Aparta? Pokaz :D Moj T. tez wie w czym gustuje :) mam kilka typow :D



Gajaa - 2010-08-20 16:33
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Poszukam i jak znajdę, wkleję. To pewnie zajmie dłuższą chwilę, bo mam strasznie wolnego neta i bardzo niesformatowany komputer :-p

Ja też kilka. Podobają mi się klasyczne w koszyczku i... w zasadzie to wszystko, co złote, subtelne, bez byczego kamienia na pół palca i stosu cyrkonii większego niż cala reszta, przejdzie :D

Zaczynam szukanie :D

Dziewczyny, wrzucajcie swoje typy. Poślinimy sie wspólnie :D

edit: mam!
http://www.apart.pl/pl/szukaj,bizuteria,q,,,2680
:love:



aluniaaaaa - 2010-08-20 16:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  7 załącznik(i/ów) Ok juz wklejam :) Ciesze sie, ze pierwsza to zaproponowalas :D

No wiec najpierw wyjasnie, ze pare lat temu mialam faze na grube, ale teraz jak patrze na nie to sie sobie dziwie :p: Teraz wole cos bardziej tradycyjnego. W gruncie rzeczy obojetne mi jest czy bedzie to biale czy zolte zloto, byle nie dwukolorowe! Chociaz teraz chyba wolalabym zloty bo przynajmniej widac, ze zareczynowy :) Narzeczona brata mojego T. ma cudowny :love:

Wklejam moje :D Nie sugerujcie sie kolejnoscia - jest zupelnie przypadkowa chociaz ten pierwszy zapisany mam jako IDEAŁ :D Aha i to, ze sa srebrne tez nie znaczy, ze taki chce... Wyjasnienie powyzej :) Wiekszosc z nich dostepna jest w dwoch kolorach ;)



Gajaa - 2010-08-20 16:50
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ostatni najśliczniejszy z tego, co wkleiłaś. Może dlatego, że podobny dostałam od przyjaciela na Gwiazdkę (tylko zamiast pełnej obramówki wokół cyrkonii ma połówkę okręgu, taki półksiężyc :D ). Śliniłam się tego pierścionka dwa miesiące, aż w końcu Ł. się zlitował, bo TŻta to zupełnie nie ruszało. od niego dostałam kostkę ramu do lapa :-p

Szukam innych ładnych :D



aluniaaaaa - 2010-08-20 16:53
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Wiem, ze nie sa to standardowe pierscionki, ale ja nie lubie takich gdzie jest milion oczek i zaczepiaja sie o ubrania. Nadal gustuje w "obraczkowatych" ;)



pinkoosia - 2010-08-20 16:53
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Gajaa piekny ten pierscionek :)
Sama bym taki chciala ;)
Moj jest srebrny, delikatny. JEsli sie nie myle, to z tej konkurencyjnej firmy Schubert.
Oczywiscie marzylam o zlotym, ale moj TŻ nie jest w temacie jakie pierscionki daje sie jako zareczynowe hihi:p:
Wazne, ze wogole jest :) i dla mnie jest on najpiekniejszy na swiecie ;)



Gajaa - 2010-08-20 17:00
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  4 załącznik(i/ów) Alunia, tym ważniejsze, żebyś wyedukowała swojego TŻta co do swoich typów :D

Pinkosia, wiem, że śliczny. Jak go nie dostanę, to w zmiotę TŻta z powierzchni ziemi! Żarcik :-p Srebrny i delikatny, czyli ładny, przynajmniej wg moich standardów :D

A oto reszta moich typów. Oczywiście chodzi o wzór, nie wyrzucenie 1300000000 zł na pierścionek firmowy. Podobne i dużo tańsze są na allegro:



pinkoosia - 2010-08-20 17:04
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ahhh ... chyba zaraz sie rozmarze ....
Piekna sa .. ten z niebieskim oczkiem cudowny.
Chyba bede naciskac na TŻ zeby kupil jeszcze jeden hihihi ;)



Gajaa - 2010-08-20 17:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Rozetki są boskie! Spodobały mi się po tym, jak TŻ koleżanki się jej oświadczył podobnym: w środku był zielony kamień, a dokoła niego jakby górka z małych cyrkonii. Śliczny :D

Na ślub ww. koleżanki idziemy już 18 IX i to własnie o jej panieńskim pisałam wyżej :)

Pinkosia, nie marudź, Ty już masz swój. My nie mamy nic, chlip :-p baby już chyba tak mają - jak sroki. Lecą na wszystko, co się świeci. Mój TŻ na mnie mówi czasem SROKA, jak się odlepić od witryny jubilera nie mogę :-p



pinkoosia - 2010-08-20 17:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ah .. no wiem ... nie mam co marudzic :p:
Ale, jak juz napisalam troche wczesniej, tez sie na swoj naczekalam. Wiedzialam, ze sie do tego przymierza, ale musial dojrzec. Nie naciskalam wtedy, chociaz czasami przy jakies klotni wypomnialam Mu to :mur: Zareczyny byly cudowne. Teraz tylko planujemy zorganizowac oficjalne zareczyny przy rodzicach. data slubu juz ustalona, sala zaplacona :) Mieszkamy za granica dlatego narazie nie ma okazji na oficjalne :(



Gajaa - 2010-08-20 17:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Podejrzałam Twój suwaczek - za niecałe dwa lata będziesz panną młodą, farciaro :D

Zapytałabym ile już jesteście razem, gdzie mieszkacie i czemu tak daleko, ale pewnie już to pisałaś gdzieś tu :-p jesli lubisz mnożyć byty, masz pełne prawo odpowiedzieć :D



aluniaaaaa - 2010-08-20 17:51
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Gajaa, mi sie drugi podoba z tych, ktore dodalas :) Ale ciekawa jestem tego z Apartu... :confused: Zaczytalam sie w watku zazdrosnic, ktore juz nie zazdroszcza :p: czytalam ich relacje z zareczyn :love:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 76 z 91 • Wyszukano 7101 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com