ďťż
 
Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(



daafnee - 2010-04-11 11:03
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18498248) A ja nigdy nie rozumiem jak ktoś marudzi, że przecież na drogach też giną ludzi i nie ma żałoby, bla bla. Nie ma co ukrywać,że śmierć przeciętnego Kowalskiego mniej mnie boli niż PREZYDENTA.

Pierwsza moja myśl to była,że osoby tak ważne dla kraju nie mogą podróżować jednym samolotem, np byli tam generałowie wojsk itp, ciekawe kto by nami kierował teraz w razie wojny. Aczkolwiek nie wiem dokładnie co kto, więc to tylko moje gdybanie.

Mi najbardziej żal Marii Kaczyńskiej, to była cudowna kobieta, aż mam ciarki i oczy szklane. Kaczyński?Jego polityka mi nie odpowiadała, ale boli mnie jego śmierć jako człowieka, wybitnej jednostki, a nie polityka. No i reszta osób tak ważnych dla naszego kraju.

OK. Może nasz naród w takich chwilach potrafi się zjednoczyć, ale na chwilę, a szkoda. Tak jak były pokolenia JP , teraz są JP na 100%. :mad:
I dzisiaj płaczemy, a mam nadzieję,że za jakiś czas pewne osoby tego nie wykorzystają w objęciu rządów.

Jedni są smutni, drudzy nie. Ale jak można żartować z takiej tragedii?
Ja nie oczekuje durnych opisów i świeczek na gg, ale widzę opis 'kumpla' , coś w stylu '' Kur,wa mecz odwołany musieli się roz***ać dzisiaj ;//// ''
Nie wytrzymałam i napisałam mu prosto z mostu co o nim myślę, idioci, aż boli.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

A dlaczego tylko po prezydenta auto pogrzebowe?
Tam każdy był człowiekiem zasłużonym, jedni płaczą za prezydentem bo sumie jego najbardziej znali, głowa państwa, ale czy zdajemy sobie sprawe kto był tam jeszcze? Weszłam na spis nazwis ofiar, wpisywałam w google, ile mają osiągnięć, kim byli. Aż wstyd,że ich nie znalam.

To przykre, ale w obliczu śmierci wszyscy jesteśmy równi, i powinniśmy być tak samo traktowani, moje zdanie.
napisałam PRZYNAJMNIEJ po prezydenta, a nie TYLKO po niego.




Montii - 2010-04-11 11:16
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  dla mnie to brzmi jednoznacznie, przynajmniej , więc minimum koniecznie.
Wszyscy jesteśmy równi wobec losu i tyle.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

I to powinno nam dać do myślenia,że jeżeli chodzi o śmierć wszyscy jesteśmy równi. Mogłoby się zdawać,że pewnie tylko zwykły szary człowiek zginie w takiej katastrofie a okazuje się,że nie...
Rano wyruszyli, rano mieli wrócić, zostawili niedokończone sprawy.
I to powinno nas skłonić do refleksji , cieszmy się z tego co mamy, z tego jak kochają nas nasi faceci, dzisiaj jesteśmy razem a jutro? Nikt tego nie wie, życie jest tak kruche aż strach pomyśleć.
Szanujmy każdą chwilę razem, cieszmy się sobą, obecnością,nie zamartwiajmy się na zapas....ot taka moja refleksja ...



arletka13 - 2010-04-11 12:26
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Mystiquee (Wiadomość 18473666) Witajcie, miałam pojechać do Zakopanego, ale ze względu na zapowiadana brzydka pogodę nie pojechaliśmy.
Wybraliśmy się dziś do Wrocławia, na rynek, do ZOO.
Dziewczyny dzisiaj mój TŻ mi się oświadczył...patrze właśnie na pierścionek na moim palcu i normalnie nie umiem uwierzyć...:eeek:
Byliśmy wtedy w Zoo, ślicznie słońce świeciło i on wyciąga pudełeczko i normalnie szok! Nadal jestem w szoku, bo nie spodziewałam się tego dziś, dopiero co odwołaliśmy weekend w Zakopanem więc mysłałam ze to jednak nie ten dzień.
kochana gratulacje:oklaski: to która następna?



Montii - 2010-04-11 13:13
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Może TY :D
A ja jestem ciekawa co tam będzie z rocznicą Madeleine87 :ehem:




Madelaine87 - 2010-04-11 13:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18496998) Powiem Wam, że jestem dumna z Naszego narodu i postawy innych krajów.. Nigdy nie rozumiałam żałoby narodowej i byłam czasami wkurzona, że jakiś wypadek i już ją ogłaszali.. Bo jak ginęła moja koleżanka, jak mordowali mojego znajomego to żaloby nie było..
Ale z tą żałobą się w pełni zgadzam (prócz śmierci papieża).. Ta żałoba w innych karajch, hołd żołnierzy, kondolecje... Łatwiej mi dzięki temu.. Nie umiem dalej się z tym uporać, ale czuje to wsparcie całego świata..
Nikt im nie kazał, nie robią tego pod publike.. Niesamowite jak ludzie potrafią się w bólu łączyć..

A swoją drogą, uważam, że nie zasłużyli sobie na takie trumny i taki ich przewóz- jedna na drugiej na ciężarówce.. Tak Rosja chciała Nam opłacić to wszystko mogli przynajmniej po prezydenta auto pogrzebowe wysłać.. ehhhh....

A te wypowiedzi bliskich, przyjaciół.. mogliby dać każdemu 2 dni.. a nie wszystkich wypytywać, bo każdy płacze.. Jarkowi też mogli dać aby ten jeden dzień, a wieczorem już go pokazywali.. Każdy odbiera to inaczej, ale według mnie tym najbliższym powinni dać wczoraj spokój.. ehhh...

I dziwie sie sobie, że aż tak to przeżywam.. Nie spodziewałam się tego po sobie..
te zdjecia byly jak puste trymny wjedzaly na teren lotniska w smolensku, trumny z cialami byly ukladane na ziemi a nastepnie samolotem transprtowane do Moskwy w celu identyfikacji.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Montii (Wiadomość 18501554) Może TY :D
A ja jestem ciekawa co tam będzie z rocznicą Madeleine87 :ehem:
tez sie zastanawiam ale wczoraj zaczelm miec watpliwosci, konkubinat jest nawet wygodny tzn pod katem finansowym. Ja mam swoje , Ty swoje a to co kupione wspolnie - z podizalem nie bedzie problemu. A Tak wszystko jst wspolne.



Rodzynka1989 - 2010-04-11 14:59
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18502556) tez sie zastanawiam ale wczoraj zaczelm miec watpliwosci, konkubinat jest nawet wygodny tzn pod katem finansowym. Ja mam swoje , Ty swoje a to co kupione wspolnie - z podizalem nie bedzie problemu. A Tak wszystko jst wspolne. Ale też korzystniej jest się na przykład rozliczać wspólnie w ZUSie. Kiedy <nie daj Boże> Twój TŻ zmarłby to nie dosaniesz po nim nic, a w przypadku gdy będziesz jego żoną - owszem.

A ja już wiem jak spędzimy rocznicę :jupi:



daafnee - 2010-04-11 15:16
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18503691) Ale też korzystniej jest się na przykład rozliczać wspólnie w ZUSie. Kiedy <nie daj Boże> Twój TŻ zmarłby to nie dosaniesz po nim nic, a w przypadku gdy będziesz jego żoną - owszem.

A ja już wiem jak spędzimy rocznicę :jupi:

Jak???



Rodzynka1989 - 2010-04-11 15:21
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18504005) Jak??? TŻ chce mnie zabrać do pobliskiego pałacu, wynająć apartament z jacuzzi i rozkoszować się swoją obecnością ;) Więc pierścionka się nie spodziewam...



Madelaine87 - 2010-04-11 16:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18503691) Ale też korzystniej jest się na przykład rozliczać wspólnie w ZUSie. Kiedy <nie daj Boże> Twój TŻ zmarłby to nie dosaniesz po nim nic, a w przypadku gdy będziesz jego żoną - owszem.

A ja już wiem jak spędzimy rocznicę :jupi:

wystarczy odpowiedni dokument u notariusza i dostaja to co na mnie przepisze. Wbrew pozorom tylko informacje ze szpitala sa utrudnione.

ja poki co mm zepsute sciany i musimy jeszcze raz szlifowac...



Rodzynka1989 - 2010-04-11 19:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18506086) wystarczy odpowiedni dokument u notariusza i dostaja to co na mnie przepisze. Wbrew pozorom tylko informacje ze szpitala sa utrudnione.

ja poki co mm zepsute sciany i musimy jeszcze raz szlifowac...
A tam, po co kombinować. Lepiej wziąć ten ślub :D

Uch, nie zazdroszczę. Ale jak skończycie remont to efekt końcowy na pewno Cię usatysfakcjonuje i wynagrodzi wszystko :ehem:



Madelaine87 - 2010-04-11 20:36
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18509467) A tam, po co kombinować. Lepiej wziąć ten ślub :D

Uch, nie zazdroszczę. Ale jak skończycie remont to efekt końcowy na pewno Cię usatysfakcjonuje i wynagrodzi wszystko :ehem:
mam nadzieje bo póki co jestem tak wściekła że biorę jutro szlifierke do ręki, jadedo marketu i sama zrobię resztę. Tż będzie spał a ja będę robić. 2 ygodnie to już przegięcie.



Kohnelia20 - 2010-04-11 20:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  witam was:cmok: ja wróciłam niedawno z zajęć i powiedzieli nam, że jesteśmy jedyną uczelnią w Polsce, która miała dziś zajęcia:mad: ale spać mi się chce:mur:



Rider - 2010-04-11 20:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18504079) TŻ chce mnie zabrać do pobliskiego pałacu, wynająć apartament z jacuzzi i rozkoszować się swoją obecnością ;) Więc pierścionka się nie spodziewam... Zazdroszcze :love: :love: :love:
A dlaczego się nie spodziewasz? To świetna okazja na zaręczyny. Może jednak coś kombinuje ;)



Rodzynka1989 - 2010-04-11 21:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Madeline -> nie ważne jak długo, ważne, że dokładnie będzie zrobione :ehem:

Mnie też się chce strasznie spać, pół nocy dzisiaj siedziałam nad TŻ, który się wczoraj czymś struł, biedak jeden...

Nie, ja go znam, jeśli mnie tam zabiera to już nie mam na co więcej liczyć :rolleyes:

Kurczę, ale Wizaż szwankuje, przeciążenie chyba jakieś :brzydal: 90 tys Wizażanek buszuje :brzydal:



Madelaine87 - 2010-04-11 21:16
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  niemoge cytowac wiadomosci ;/rozynek wlaśnie dlatego ze jestes przekonana zenic nie zorganizuje bedzie na opak zeby bylo zaskoczenie :brzydal:

od wczoraj wizaz szwankuje, ja juz mam tego dość ;/



Rodzynka1989 - 2010-04-11 21:20
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Też mam problemy z cytowaniem :cool: Wszystko przez to przeciążenie, za dużo nas tu jest... I nawet swobodnie nie można porozmawiać :(

No to się okaże w sobotę/niedzielę, czy jednak coś z tego będzie, ale szczerze w to watpię...



daafnee - 2010-04-11 21:29
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja tez rodzynek cos mysle ze jednak nie bedzie tak bez niczego...
ale takie zareczyny bym chciala miec... w jacuzzi z szampanem i truskawkami :brzydal:



Rider - 2010-04-11 21:30
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  I jak zawsze (bo to przynosci szczęście) nie nastawiajmy się, że coś się stanie :D



Rodzynka1989 - 2010-04-11 21:39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No ja jestem nastawiona na to, że nic takiego nie będzie miało miejsca i jestem tego prawie pewna, ale cóż, czas pokaże. Chciałam się tylko pochwalić, że mój luby po raz pierwszy wyszedł samodzielnie z taką inicjatywą :D



Rider - 2010-04-11 21:42
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No to się chwali. I musze powiedzieć, że miał świetny pomysł. Ja chętnie bym się znalazła tam z moim TŻtem na Waszym miejscu :D Możesz Go ode mnie pochwalić za pomysłowość. A i że wszystko załatwił sam- zuch chłopak!



daafnee - 2010-04-11 21:43
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no wiesz może nie od razu sie oświadczy ale moze bedzie to jakiś mega wyjątkowy dzień :ehem: i jakiś super prezent ;)



Rodzynka1989 - 2010-04-11 21:58
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  No fajnie będzie na pewno :ehem:
Tylko to miała być niespodzianka, a ja detektyw - do wszystkiego doszłam :rolleyes: Głuptas zapomniał, że w komputerze jest coś takiego jak historia, w która ja czasami zaglądam no i się wydało ;) Ale mam udawać, że o niczym nie wiem :hahaha:



daafnee - 2010-04-11 22:11
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no to moze chcial to tam zrobic ale zepsulas plany???? :D

macie swoja wymarzona wizje oświadczyn??? ja mam... :ehem:
chciałabym żeby to się stało w Czarnym Lesie.. Żeby zawiązał mi oczy i wsadził do auta, tam sie siedzi na takiej werandzie i jest jezioro przy takim pałacu... żebysmy cos zjedli pod wieczor, potem poszli do parku co tam jest.. sa tam takie piekne ławki, altanka i figurki aniołków.. i żeby w tej altance klęknał..
a potem spedzić noc w tym hotelu :roza::love::love::love:: love:
to te miejsce: http://www.czarnylas.pl/index.php?id=1607



Rodzynka1989 - 2010-04-11 22:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  http://www.palacizbicko.pl/ -> tam właśnie spędzimy najbliższy weekend.
W tym Czarnym Lesie też nieźle musi być. Taka altanka...hmmm...skąpana zachodem słońca...piękne miejsce :ehem:
Nad zaręczynami się nie zastanawiałam. Ale wiem, że TŻ wymyśli coś innego niż oświadczyny w domu,w kapciach i przed TV, bo jego kolega zaprosił dziewczynę do ekskluzywnej restauracji i tam się oświadczył, więc mój TŻ nie będzie chciał być w niczym gorszy :D



Madelaine87 - 2010-04-11 22:31
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  zawsze mi się marzyła polana w lesie aleteraz w sumie ama nie wiem... nie mam też pojęcia jki pomysł miaby tz bo jakos specjalniewyrywczy to on nie jest. W zyciu dostalam od niego chyba z 3 razy kwiaty, nigdy prezentu na urodziny bo zawsze naszym prezentem byly wyjazdy w moje urodziny czylinie dostalam materialnego prezetu ale ciesze sie bo zawsez tak chcialam :ehem: wole cos zwiedzic niz dostac. A tak to jakies niespodzianki czy tym podobne to nie. Ale nigdy mi to specjalnie nie przeszkadzalo. Ale wiem ze numeru z kapciami i tv to raczejnie dowali ;p taki to on nie jest. Sadze jednak ze bedzie to cos nietypowego i wykrconego znajac jego.



Rider - 2010-04-11 22:35
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja staram się nie myśleć o wymarzonych zaręczynach, żeby jakby co się nie zawieźć :)
Zazdroszcze Ci Rodzynka tego miejsca i tego weekendu!! Musze mojego zmobilizować!
A Ty, Daafnee piękne zaręczyny sobie wyobrażasz, życze Ci by marzenie się spełnilo :*
A ja jutro na zajęcia, a mi się tak bardzo nie chce!!!!!!!!!!!!!!!! Znowu chyba 6 godzin wykładów, na których trzeba być, no wiecie co... Oby do wakacji dobić.



Rodzynka1989 - 2010-04-11 22:39
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Rider (Wiadomość 18513105) Ja staram się nie myśleć o wymarzonych zaręczynach, żeby jakby co się nie zawieźć :)
Zazdroszcze Ci Rodzynka tego miejsca i tego weekendu!! Musze mojego zmobilizować!
A Ty, Daafnee piękne zaręczyny sobie wyobrażasz, życze Ci by marzenie się spełnilo :*
A ja jutro na zajęcia, a mi się tak bardzo nie chce!!!!!!!!!!!!!!!! Znowu chyba 6 godzin wykładów, na których trzeba być, no wiecie co... Oby do wakacji dobić.
Nie ma czego zazdrościć, jest tyle pięknych miejsc, na pewno Twój TŻ gdzieś Cię zabierze, tylko daj mu odczuć, że tego pragniesz :ehem:
Też jutro mam zajęcia :mad: Muszę wstać o 5, bo o 7:30 zaczynam, już się odzwyczaiłam.... No ale idę już spać, zajrzę do Was jutro wieczorem <chyba> :rolleyes:
Dobranoc Dziewczyny :cmok:



enter code - 2010-04-12 08:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18512830) no to moze chcial to tam zrobic ale zepsulas plany???? :D

macie swoja wymarzona wizje oświadczyn??? ja mam... :ehem:
chciałabym żeby to się stało w Czarnym Lesie.. Żeby zawiązał mi oczy i wsadził do auta, tam sie siedzi na takiej werandzie i jest jezioro przy takim pałacu... żebysmy cos zjedli pod wieczor, potem poszli do parku co tam jest.. sa tam takie piekne ławki, altanka i figurki aniołków.. i żeby w tej altance klęknał..
a potem spedzić noc w tym hotelu :roza::love::love::love:: love:
to te miejsce: http://www.czarnylas.pl/index.php?id=1607
to niedaleko mnie jest:D czyżbyś była z okolic Częstochowy??:D:D

Rider, też nie myśle o jakimś wymarzonym scenariuszu z tych samych przyczyn. marze o samym fakcie a jego okoliczności są mniej istotne

TŻ sam porusza coraz czesciej temat zareczyn:bounce: wczoraj pytał nawet jaki chce pierscionek i dzisiaj zasypalam do linkami do slicznych cudów, ale tak w gruncie rzeczy to wszystko mi jedno jaki bedzie, byle od niego

i to pytanie: a jak sie zarecza? mam cie poprosic zebys zostala moja narzeczona?:cojest: zaczyna węszyć i kluczyc kolo tematu:D



daafnee - 2010-04-12 08:46
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  A mój TŻ zrobił mi dziś małą, skromną, spontaniczną niespodzianke :rolleyes: wstaje rano i patrze na telefon (bo zawsze wyciszam żeby nie budził), a tam sms "na schodach masz niespodzianke", ide na dwór, a tam w rogu leży paczuszka z karteczką "Dla.... <moje imie> :)" :D kupił mi pełno kiesielków, a wczoraj mu dopiero do mówiłam, że będe musiała iść do sklepu... ach :-) jestem jak dziecko, ale bardzo mnie to ucieszyło.. cała moja rodzina widziała ten prezencik, ciekawe co będa mówić jak wróca z pracy :brzydal:

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Cytat:
Napisane przez enter code (Wiadomość 18515535) to niedaleko mnie jest:D czyżbyś była z okolic Częstochowy??:D:D

Rider, też nie myśle o jakimś wymarzonym scenariuszu z tych samych przyczyn. marze o samym fakcie a jego okoliczności są mniej istotne

TŻ sam porusza coraz czesciej temat zareczyn:bounce: wczoraj pytał nawet jaki chce pierscionek i dzisiaj zasypalam do linkami do slicznych cudów, ale tak w gruncie rzeczy to wszystko mi jedno jaki bedzie, byle od niego

i to pytanie: a jak sie zarecza? mam cie poprosic zebys zostala moja narzeczona?:cojest: zaczyna węszyć i kluczyc kolo tematu:D
Godzine około mam autem do Częstochowy z tego co sie orientuje..
Ja tego scenariusza nie wymyślałam na siłe, tata kiedyś mnie z mama tą wziął, na deser po obiedzie i jak tam weszła i to zobaczyłam od razu wiedziałam, że chciałabym mieć tam ślub. Ale ślub wyszedłby okropnie drogo, bo to fest drogi pałacyk.. Więc wymyśliłam sobie zaręczyny, zaęłam chodzić po tym parku itd i sobie myślałam, hehehe i tak mi zostało..
A mój TŻ doskonale o tym wie, bo ja z podniecenia nawet film nagrałm i mu pokazałam :D ale to było jakieś 1,5 roku temu jak tam byłam... a o zaręczynach w tamtym miejscu to nie ja mu powiedziałam tylko moja mama kiedyś hehehehe, bo coś tam gadali ze sobą i podobno mu powiedziała że móglby mnie kiedyś tam zabrać na noc gdyby coś planował a nie wiedział jak i gdzie bo byłam zachwycona tym miejscem :brzydal:



enter code - 2010-04-12 08:57
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no to nie tak daleko:) ja mam 15 minut trasą:)

nie wymyślasz na siłę, po prostu w marzeniach widzisz to tak a nie inaczej, przecież wolno marzyć!



daafnee - 2010-04-12 09:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez enter code (Wiadomość 18515850) no to nie tak daleko:) ja mam 15 minut trasą:)

nie wymyślasz na siłę, po prostu w marzeniach widzisz to tak a nie inaczej, przecież wolno marzyć!

no eh, kiedyś nawet mi się to śniło tak dokładnie :D:rolleyes:

fajnie, że Twój TŻ zaczyna już mówić i węszyć :ehem: będziesz kolejna, Ty i Madeline... :brzydal:
A kiedy macie rocznice i ile? bo zapomniałam :cool:



enter code - 2010-04-12 09:10
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18515957) no eh, kiedyś nawet mi się to śniło tak dokładnie :D:rolleyes:

fajnie, że Twój TŻ zaczyna już mówić i węszyć :ehem: będziesz kolejna, Ty i Madeline... :brzydal:
A kiedy macie rocznice i ile? bo zapomniałam :cool:
do naszej rocznicy w sensie roku to daleko:rolleyes: swoje małe święto mamy 21 kwietnia, ale na nic sie nie nastawiam bo juz sie tak sie nastawialam na swieta i potem bylo mi bardzo przykro.
z moim TŻem nie znamy sie dlugo,ale swietnie sie dopasowalismy pod kazdym katem i to jest niesamowite

daafnee, a dlaczego myslisz ze Twój TŻ jeszcze nie stanie na wysokosci zadania?



Montii - 2010-04-12 09:16
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 (Wiadomość 18511434) witam was:cmok: ja wróciłam niedawno z zajęć i powiedzieli nam, że jesteśmy jedyną uczelnią w Polsce, która miała dziś zajęcia:mad: ale spać mi się chce:mur: Nasza też miala... ;/

Cytat:
Napisane przez Rodzynka1989 (Wiadomość 18512378) No ja jestem nastawiona na to, że nic takiego nie będzie miało miejsca i jestem tego prawie pewna, ale cóż, czas pokaże. Chciałam się tylko pochwalić, że mój luby po raz pierwszy wyszedł samodzielnie z taką inicjatywą :D super to wymyslil :D



daafnee - 2010-04-12 09:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez enter code (Wiadomość 18516103) do naszej rocznicy w sensie roku to daleko:rolleyes: swoje małe święto mamy 21 kwietnia, ale na nic sie nie nastawiam bo juz sie tak sie nastawialam na swieta i potem bylo mi bardzo przykro.
z moim TŻem nie znamy sie dlugo,ale swietnie sie dopasowalismy pod kazdym katem i to jest niesamowite

daafnee, a dlaczego myslisz ze Twój TŻ jeszcze nie stanie na wysokosci zadania?
stanie na wysokoście zadania, ale napewno nie w tym roku :-) nie mam nadzieji, bo on twierdzi, że 2 lata razem to za mało by się zaręczać.. no a póki co zbliża się rocznica 2 lat.. dlatego myśle, że w tym roku napewno nie :ehem:



enter code - 2010-04-12 09:38
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  może wprowadza Cię w maliny żeby zrobić niespodziankę:D

swoja drogą to nie rozumiem dlaczego 2 lata to za mało? Długość związku to jest jakieś kryterium?
Ja zawsze myślałam że jak ludzie sie kochają to się zaręczają i pobierają a nie czekają na nie wiem co - i tak jest wśród moich najomych. bardzo wiele znam par zaręczonych po 3,4,6 miesiącach związku - powaznie.
To nie to ze krytykuje Twojego TŻ-a, absolutnie nie bo każdy ma prawo do innych poglądów i dla każdego są one tak samo ważne z jakichś przyczyn :) tylko może jakoś sie przewartościuje?

a ty jak uważasz? :)



Montii - 2010-04-12 09:40
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  moi rodzice pobrali się po pół roku znajomości
a oświadczył jej się w szpitalu jak mieli wypadek na motorze :p:



daafnee - 2010-04-12 09:50
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez enter code (Wiadomość 18516597) może wprowadza Cię w maliny żeby zrobić niespodziankę:D

swoja drogą to nie rozumiem dlaczego 2 lata to za mało? Długość związku to jest jakieś kryterium?
Ja zawsze myślałam że jak ludzie sie kochają to się zaręczają i pobierają a nie czekają na nie wiem co - i tak jest wśród moich najomych. bardzo wiele znam par zaręczonych po 3,4,6 miesiącach związku - powaznie.
To nie to ze krytykuje Twojego TŻ-a, absolutnie nie bo każdy ma prawo do innych poglądów i dla każdego są one tak samo ważne z jakichś przyczyn :) tylko może jakoś sie przewartościuje?

a ty jak uważasz? :)
ja byłam smutna przez to i go poprosiłam, żeby nigdy więcej nie mówił, mi że 2 lata czy nawet 5 to za mało, bo ja nie chce przeliczać miłości na staż związku.. powiedziałam, że niektórzy nawet po miesiącu umieją się zaręczyć i widocznie nie jest pewien czy chce ze mną być skoro tak stawia sprawe..



enter code - 2010-04-12 10:25
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez daafnee (Wiadomość 18516845) ja byłam smutna przez to i go poprosiłam, żeby nigdy więcej nie mówił, mi że 2 lata czy nawet 5 to za mało, bo ja nie chce przeliczać miłości na staż związku.. powiedziałam, że niektórzy nawet po miesiącu umieją się zaręczyć i widocznie nie jest pewien czy chce ze mną być skoro tak stawia sprawe.. może niekoniecznie nie jest pewien, choć i tak może byc rzecz jasna. Może mieć jakichś znajomych którzy mu tak sugeruja, moze jego rodzice, po prostu środowisko mogło mu utrwalić taka wizję zaręczyn

moi rodzice też po pół roku sie pobrali. a że planowali to juz po 2 miesiacach a wiedzieli ze rodzinka od tak sie nie zgodzi i beda sie stawiac to zrobili sobie mnie:D



Kohnelia20 - 2010-04-12 10:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Daafnee twoje wymarzone zaręczyny są piękne jak z filmu;)
ja co do tego nie mam żadnych wymagań choć wiem że mój tż jest typem romantyka mówi częściej że mnie kocha niż ja, wymysla wierszyki a ja tylko ściągam z neta jeśli coś napisze i on jest zły, że sama nie wymysle:-) no i bardzo często kupuje mi kwiaty zawsze są to róże;)



klaudia_szymanik - 2010-04-12 12:19
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  ja jakoś cały czas nie mogę się przekonać do tego "wyczekiwania" na zaręczyny... Ja bym się czuła zażenowana, tak mi się wydaje ... Na szczęście Mój szybciej dojrzał niż ja do poważnych decyzji - widocznie zna mnie lepiej, niż ja siebie:P A sądzę, że faceta nie można zmuszać, jeśli się nie oświadcza to oznacza, że NIE CHCE ... Jakby chciał to by przyszedł z pierścionkiem - najwyżej zaproponowałby, żeby poczekać ze ślubem,



Kohnelia20 - 2010-04-12 12:25
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Po pierwsze: jeśli chcesz się wypowiadać na temat to przeczytaj cały nasz wątek!!
po drugie: żadna z nas nie wymusza zaręczyn!!
po trzecie: nie każdy facet jest taki sam i to, że się nie oświadczył wcale nie ozacza, że nie chce!
po czwarte: odpuść nam swoje mądrości, nie oceniaj jeśli nie znasz sytucji np tż mojego, Daafnee, Montii, Rider i pozostałych



enter code - 2010-04-12 12:34
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez klaudia_szymanik (Wiadomość 18519719) ja jakoś cały czas nie mogę się przekonać do tego "wyczekiwania" na zaręczyny... Ja bym się czuła zażenowana, tak mi się wydaje ... Na szczęście Mój szybciej dojrzał niż ja do poważnych decyzji - widocznie zna mnie lepiej, niż ja siebie:P A sądzę, że faceta nie można zmuszać, jeśli się nie oświadcza to oznacza, że NIE CHCE ... Jakby chciał to by przyszedł z pierścionkiem - najwyżej zaproponowałby, żeby poczekać ze ślubem, czy ktoś tu kogoś zmusza? my nawet często nie odzywamy sie na ten temat przy naszych facetach.
i czy wewnetrzne oczekiwanie jest złe? nie sadze

poza tym niekórzy chcą a np nie maja ku temu okolicznosci - mieszkania, stabilnej pracy - bo sa tacy ktorzy bez tego sie nie oswiadcza i tyle. wiec tutaj nie do konca chodzi o sama chec ale o mozliwosci



Kohnelia20 - 2010-04-12 12:41
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  enter code nawet nie masz pojęcia jak mnie wkurzają takie wypowiedzi:pala:



Montii - 2010-04-12 12:47
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  dla mnie pierścionek=gotowość do ślubu, więc jaki ma sens dawanie pierścionka z propozycją wstrzymania się od ślubu? Dał, bo dał, i to oznaka,że dojrzał do poważnych decyzji? No nie sądzę, a to ,że pierścionka nie daje nie oznacza,że NIE CHCE ZARĘCZYN.
Jedni z facetów już mają w głowie plan, inni czekają na stabilizację chociażby materialną, czy to coś złego?
Żadna tu nie prosi, nie płacze, nie skomli, większość dziewczyn nawet o tym nie wspomina przy swoich facetach, np ja sama powiedzialam,że teraz nie chce o tym słyszeć bo musimy się ustabilizować, więc nie wiem gdzie tu miejsce na żenadę? :rolleyes::rolleyes::roll eyes:



Jeanne90 - 2010-04-12 12:59
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Dziewczyny, wydaje mi się, że jesteśmy oceniane przez pryzmat tytułu i pierwszego posta w tym wątku, stąd pojawiają się takie wypowiedzi... Może założymy sobie własny społecznościowy, z innym tytułem? I zaprosimy do niego Mystiquee, która, chociaż zaręczona, to MUSI się z nami trzymać:D Co Wy na to? Jest już wątek społecznościowy dla czekających na zaręczyny, ale tamta grupa jest już mocno zgrana.



Montii - 2010-04-12 13:02
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  też pomyślałam o tytule wątku, jest dość żałosny :p:



Jeanne90 - 2010-04-12 13:08
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  To może założymy wątek o tytule wskazującym na to, że czekamy, ale pokazującym, że nie jesteśmy zdesperowane?:D Na przykład "Na zaręczyny sobie czekamy, ale niczego nie wymuszamy"?:D



Montii - 2010-04-12 13:09
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Myślę,że to dobry pomysł :ehem:



Jeanne90 - 2010-04-12 13:10
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  To czekamy na odzew pozostałych dziewczyn:)



Kohnelia20 - 2010-04-12 13:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Jestem na tak!!:ehem:



daafnee - 2010-04-12 13:12
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18520851) To czekamy na odzew pozostałych dziewczyn:)
jestem za bo utrzymywałam ten wątek w tajemnicy właśnie przez tytuł wolałabym jakiś taki uniwersalny że jak tż zobaczy to nie poczuje że mi tylko na tych zaręczynach zależy :D



Jeanne90 - 2010-04-12 13:15
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ja też się głupio czułam, jak TŻ widział, że czytam ten wątek:D To może założymy taki bez wyraźnego podtekstu zaręczyn? Jakieś propozycje?:)



Madelaine87 - 2010-04-12 13:16
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Jestem za i dodam że w pierwszy watku moznaby punktowo wymienic wszystko to co zostalo wymienione strone wczesniej i jeszcze wczesniej zeby znowu nowi nie atakowali nas za nie wiadomo co...



daafnee - 2010-04-12 13:18
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18520961) Ja też się głupio czułam, jak TŻ widział, że czytam ten wątek:D To może założymy taki bez wyraźnego podtekstu zaręczyn? Jakieś propozycje?:) Hm może coś raczej co dotyczy nas typu wizażankowe koleżaneczki i ich tż hahaha nie głupie to jest ;p byle nie padło tam słowo zaręczyny :ehem:



Jeanne90 - 2010-04-12 13:19
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  "Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie razem gadamy"?:)



daafnee - 2010-04-12 13:22
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18521030) "Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie razem gadamy"?:)
pasuje i stwórzmy regulamin



Kohnelia20 - 2010-04-12 13:25
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  no bardzo ładnie:ehem:



Madelaine87 - 2010-04-12 13:26
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  tylko z rugiej strony brak jednoznacznego okreslenia watku mozezmylic inne osoby i nie beda pisac n temat wiec tak czy siek w pierwszym poscie bedzie trzeba napisac o zareczynach.

moze " cierpliwe, nienachalne i wyrozumiale" ?



daafnee - 2010-04-12 13:26
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  według mnie miedzy innymi w regulaminie nalezy wspomniec o tym ze kazdy kto chce dolaczyc podaje wiek swoj tz staz zwiazku i pisze cos o sobie, ze ten watek to kolezenska spolecznosc gdzie sie wspieramy, nie naciskamy tz i zamiast to robic wlasnie po to piszemy o tym tutaj sobie a nie trujemy im.. :ehem:



Kohnelia20 - 2010-04-12 13:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  To kto zakłada?



daafnee - 2010-04-12 13:27
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Cytat:
Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 18521202) tylko z rugiej strony brak jednoznacznego okreslenia watku mozezmylic inne osoby i nie beda pisac n temat wiec tak czy siek w pierwszym poscie bedzie trzeba napisac o zareczynach.

moze " cierpliwe, nienachalne i wyrozumiale" ?

w postach tak mozemy w kazdym pisac o zareczynach ale byle nie w tytule :ehem:



Jeanne90 - 2010-04-12 13:29
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  To w pierwszym poście może nie będziemy wymieniać naszych nicków, bo przecież każdy może do nas dołączyć, na tym polega Wątek Społecznościowy, proponuję, żebyśmy się nie zamykały na innych:) Napiszmy na początku, może tak:

"Oto wątek społecznościowy, stworzony dla Wizażanek, które poznały się na wątku dla czekających na zaręczyny. Nie zamykamy się jednak na nowe osoby: zapraszamy wszystkich, którzy chcą z nami porozmawiać.
Jesteś zakochana i w związku, czekasz na zaręczyny, nie jest to jednak dla Ciebie sprawa priorytetowa?
Traktujesz zaręczyny jako okazanie miłości, jeden ze sposobów na jej przypieczętowanie?
Uznajesz oświadczyny za fantastyczny moment, w którym TŻ może pokazać Ci, jak bardzo mu na Tobie zależy?
Narzeczeństwo nie jest dla Ciebie jedynie okazją do ponoszenia pierścionka i przedstawiania TŻ jako "narzeczonego", ale wyższym etapem związku, prowadzącym do zawarcia małżeństwa?
Dołącz do nas:ehem:

Rozmawiamy o wszystkim i o niczym:)

Nasze życie nie ogranicza się do nerwowego obgryzania paznokci w oczekiwaniu na oświadczyny, jest to jedynie jeden z wielu tematów, w dodatku rozmawiamy o tym z dystansem i humorem.
Dlatego jeśli ktoś chce wejść na wątek by napisać tylko, że jesteśmy żałosne i wymuszamy zaręczyny - lepiej oszczędzajcie klawiaturę i nie piszcie takich bzdur:ehem: "



Kohnelia20 - 2010-04-12 13:31
Dot.: Kiedy te zaręczyny...ile jeszcze mam czekać :(
  Ale szczerze mówiąc to faktyczie tytuł tego nie jest zbyt fajny:nie: mój tż jak to zobaczył to głupio mi dogadywał:p:

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

a ja myśle, że fajnie byłoby podać ile nas jest i wymienić nicki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 55 z 91 • Wyszukano 6277 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91

    comp
    Moja szafa XS-M nowe i używane Ciuszki i nie tylko cz.II :) zapraszam Palety z ebay , zamówienia ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Zanik okresu. Szafa i toaletka BANDIT QUEEN (Dior, Clinique, H&M, Ravel, Zara, Cubus, Morgan) Revlon colorstay Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV Grecja-Almatur-obozy Moje pierwsze wypociny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com