ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
ButterBear - 2009-01-15 13:42 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10497199) A znasz taki przypadek z bliskiego otoczenia?:) Psycholog może zrobić sobie jakieś szkolenie, ale w opinii społecznej funkcjonuje jako psycholog, ludzie czesto mylą pojęcia, i nie wiedzą czy osoba do której chodzą jest tylko psychologiem czy też terapeutą. Więc bywa, że jest jak mówisz. Gdybys chciała coś jeszcze no to pisz na priv, żeby nam dziewczyny na wątku nie posnęły;) A moje stanowisko wynika też z tego względu, że ja byłam pacjentem najpierw psychologa, a potem terapeuty. Zupełnie inaczej to wyglądało. I tu nie mam na mysli mojego zboczenia zawodowego, bo wtedy byłam po drugiej stronie barykady. Inna sprawa jak to się nazywa i czy jest jakiś kontakt terapeutyczny między psychologiem i pacjentem. Czy on nazywa te spotkania terapią i ustala jej zasady. Dużo jest czynników. Bo może być psycholog który ci zrobi terapię która będzie dośc profesjonalna, a może być też tak, że to będą rozmowy przy kawce z osobą pełną empatii;) Co nie zmienia faktu, że wszystko ma sens. W końcu sama rozmowa ma działanie lecznicze;) także to też polecam. Uczulam jedynie na te różnice ze względu na to, że pacjenci bywają różni. Przychodzi kobieta z problemami z meżem, gdzie nie ma skomplikowanego "drugiego dna" i z psychologiem dogada się super. Ale za chwilę przyjdzie osoba z wieloletnią depresją czy innym zaburzeniem, i wtedy empatia i korzyści płynące z rozmowy moga nie wystarczyc. Może czegoś zabraknąc i nie będzie postępów bo się utknie w martwym punkcie. Mnie to spotkalo, dlatego podkreślam. Kończę temat;) Haniu, czytałas mój post do ciebie? E tam, nie posną ;) Wiesz, zawsze interesowałam się psychologią, zawsze uważałam za fascynujące to, co dzieje się w ludzkiej głowie. Dlatego tak drążę temat. Poza tym, tak, znam wiele przypadków 'psychologicznych' z bliskiego otoczenia :) SoNeRa - 2009-01-15 13:43 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) hej dziewuszki:*przyznaję że przeglądnełam tylko pobierznie dzisiejsze posty a to dlatego że padam po tym teść glukozowym jest mi niedobrze jak nie wiem. W szpitalu było mi cholernie słabo. Na dodatek mam cienkie i niewidoczne żyły i jak mają mi pobrać krew to zawsze jest akcja. Dzis też była znów parę osób próbowało i w końcu przyszedł jakiś facet i mi pobrał. Mam całe ręce zsiniaczone i pokłute jak narkoman:(wyników nie mam będą do mnie dzwonić jak coś będzie nie tak:) Idę odpoczywać:( Madlen__18 - 2009-01-15 13:47 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Biedna Sonerka :* Idź odpoczywac i zjedz coś. Bo miałaś nie jeść od wczoraj?? Buttrer: no to mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. Ja w ogóle nie potępiam psychologów, ale osobom które potrzebują długoterminowej opieki polecę kogoś innego, po prostu, dla mnie spory przeskok jest:) Mogłas pomyśleć, że mówię tak, bo sama będę terapeutą, i mam uczulenie na psychologow, bo im zazdroszczę statusu;) Nie, zupełnie nie o to chodzi. dorinka30 - 2009-01-15 13:47 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 10496601) Tydzień. Wiem, wiem to nie koniec swiata...to tylko tydzień. Ale generalnie to "tylko tydzień" trwa od kilku miesięcy. Po co ja do cholery te tabletki w ogóle biorę. Teksty "kochanie seks nie jest najważniejszy" mnie dobijają. Tym bardziej ze rok temu był na równi z przyjażnią, szacunkiem i wszystkimi priorytetowymi sprawami związkowymi. Dla mnie związek bez seksu to nie związek i tyle...koniec kropka. Prochy bierzesz, bo mogłabyś 4 razy w miesiącu zaliczyć wpadkę, myślisz że mało prawdopodobne ;) Hania nie wiem co poradzić, a przepraszam że spytam jak Wy spędzacie wieczory, przecież jesteście sami we dwoje, on ma swoje zajęcia Ty swoje, czy razem, blisko tylko bez sexu :rolleyes: Może za mało bliskości między Wami wieczorami ?:rolleyes: Ja zauważyłam, że to wiele daje, np. siedzenie razem na kanapie, przytulanie się... hania811 - 2009-01-15 13:59 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10496629) Kurdę...Czyli od dobrych kilku miechów seks jest raz na tydzień..I niby tylko tydzień bez ale jednak to się powtarza ciągle. No to już nie tak fajnie.. Teksty o których piszesz to teksty męża? A może on ma jakieś problemy? Tak z dnia na dzień spadła częśtotliwość? Jak często się kochaliście zaraz po zamieszkaniu ze sobą, etc? Teksty męża:o na zasadzie nie zlość się jestem zmęczony, wiesz ze problemy mnie blokują, a tak w ogole to przeciez sex nie jest najważniejszy...kocham cię i bla bla. Tak jak już pisałam z biegiem czasu częstotliwość jest coraz mniejsza.:o Cytat: Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10496998) EDIT: Haniu, ale co do Twojego problemu z TŻ jeszcze, to on w ogóle nie chce? Nic a nic? Nawet jak go zaczepiasz? Pytałaś go czemu nie chce? Nie chce, nie przejawia zadnych chęci. Jakbym normalnie przestala go podniecac. Czemu nie chce...bo nie ma teraz do tego glowy, poza tym chyba nie widzi problemu. Dla niego raz w tygodniu jest OK. Nawet nie zdaje sobie sprawy ze zblizenia są tak rzadko..bo jak mowię ze potrzebuję bo już tydzien nic to się dziwi i wykloca ze "wcale nie, bo" ...no własnie i na "bo" się konczy..bo uswiadamiam mu ze NAPRAWDĘ minął tydzień. Nie zaczepiam go...bo już mi sie nie chce. Madlen__18 - 2009-01-15 14:02 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10497370) Prochy bierzesz, bo mogłabyś 4 razy w miesiącu zaliczyć wpadkę, myślisz że mało prawdopodobne ;) Hania nie wiem co poradzić, a przepraszam że spytam jak Wy spędzacie wieczory, przecież jesteście sami we dwoje, on ma swoje zajęcia Ty swoje, czy razem, blisko tylko bez sexu :rolleyes: Może za mało bliskości między Wami wieczorami ?:rolleyes: Ja zauważyłam, że to wiele daje, np. siedzenie razem na kanapie, przytulanie się... Właśnie?? To niesamowicie ważne jest i może budować atmosferę. SoNeRa - 2009-01-15 14:07 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) dorinka ma racje takie przytulane wieczory też są fajne i dużo dają:) my mamy zakaz jakiegokolwiek sexu w ciąży ale wczoraj poprzytulaliśmy się i całowaliśmy dawno już tak fajnie nie było. Już zapomnieliśmy, że samo całowanie też jest milutkie:) dorinka30 - 2009-01-15 14:09 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10497642) Właśnie?? To niesamowicie ważne jest i może budować atmosferę. U nas to reguła prawie,to budowanie atmosfery=sex , z wyjątkiem przypadków kiedy Tżet padnięty więc i nawet trzymanie za rączki i przytulanki nie pomagają, za to nawet wtedy mówi, nie no dzisiaj padam na pysk, ale jutro to już muszę Cię dorwać :D Ale ja wiem, że jak przyjdzie weekend to częstotliwość nam bardzo rośnie, oj bardzo:ehem:, nie mieliśmy jeszcze od trzech lat weekendu bez sexu :nie: A zaczyna się to już w piątki wieczorami....;) hania811 - 2009-01-15 14:11 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10497370) Prochy bierzesz, bo mogłabyś 4 razy w miesiącu zaliczyć wpadkę, myślisz że mało prawdopodobne ;) Hania nie wiem co poradzić, a przepraszam że spytam jak Wy spędzacie wieczory, przecież jesteście sami we dwoje, on ma swoje zajęcia Ty swoje, czy razem, blisko tylko bez sexu :rolleyes: Może za mało bliskości między Wami wieczorami ?:rolleyes: Ja zauważyłam, że to wiele daje, np. siedzenie razem na kanapie, przytulanie się... razem, blisko, tylko bez sexu. Często oglądamy jakis film popijając winko i przytulacjąc się. Mąż zawsze uprasza sie o "kizianie" on tradycyjnie bawi się moimi wlosami. Przeprowadzamy tez długie wieczorne rozmowy. Nawet jak mamy swoje sprawy o godz 22/23 musowo zostawiamy te zajecia by pobyć razem. A mi bliskości brakuje:( SoNeRa - 2009-01-15 14:13 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) hania ile jesteście po ślubie?? hania811 - 2009-01-15 14:14 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez SoNeRa (Wiadomość 10497834) hania ile jesteście po ślubie?? półtora roku SoNeRa - 2009-01-15 14:17 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) o to nie długo:)może sama coś zainicjuj :)jak mąż nie bedzie zmęczony:) zara_84 - 2009-01-15 14:19 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10496219) ja sie nie unosze duma...nie rozumiecie mnie dziewczyny....mnie jest przykro bo czuje sie nie kochana, brakuje mi czulosci i TZ sie zachowuje zle ale ja z tego powodu nie mam zamiaru sie na niego foszyc czy cos ani nie chce sie z nim nie widziec zeby zrobic mu na zlosc tylko po prostu jest mi przykro i potrzebuje spokoju i przemyslenia dlatego nie chce sie z nim widziec bo mi tak cholernie przykro co do wyciagania reki, przewaznie on wyciaga i zawsze rozmawiamy o tym co nas boli naprawde - ale pozniej znow jest to samo Nie wiem czy rozumiem... ale wydaje mi sie że teraz jesteś w okresie, kiedy szczególnie potrzebujesz uwagi, opieki i czułości TŻ. A on akurat chodzi zdenerwowany i nie daje Ci tego czego potrzebujesz. Ale skoro piszesz, że zwykle wyciaga reke i rozmawiacie o tym co boli, to i tym razem tak bedzie. A moze teraz Ty sprobuj być szybsza niż on i wyciagnac reke pierwsza? Im szybciej to zrobisz tym szybciej sie uspokoisz i poczujesz znow kochana i bezpieczna :cmok: Przytulam mocno :cmok: Haniu, myślę że mąż na wyjeździe się odstresuje i odkryje w sobie na nowy poklady namiętności :) A jak się juz "wejdzie w rytm" to i po powrocie tez uda się utrzymac czestotliwość na przyzwoitym poziomie. dorinka30 - 2009-01-15 14:20 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 10497799) razem, blisko, tylko bez sexu. Często oglądamy jakis film popijając winko i przytulacjąc się. Mąż zawsze uprasza sie o "kizianie" on tradycyjnie bawi się moimi wlosami. Przeprowadzamy tez długie wieczorne rozmowy. Nawet jak mamy swoje sprawy o godz 22/23 musowo zostawiamy te zajecia by pobyć razem. A mi bliskości brakuje:( No to ja nic nie rozumiem...........:o U mnie z tego popijania i przytulania zaraz by się rozwinęła jakaś większa akcja :rolleyes: Edit Chyba po prostu szukamy dziury w całym, a może on zwyczajnie ma mniejsze potrzeby, tylko co wtedy ? Pozostaje wtedy -pogodzić się, liczyć na zmianę albo walczyć z tym........ ButterBear - 2009-01-15 14:21 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 10497799) razem, blisko, tylko bez sexu. Często oglądamy jakis film popijając winko i przytulacjąc się. Mąż zawsze uprasza sie o "kizianie" on tradycyjnie bawi się moimi wlosami. Przeprowadzamy tez długie wieczorne rozmowy. Nawet jak mamy swoje sprawy o godz 22/23 musowo zostawiamy te zajecia by pobyć razem. A mi bliskości brakuje:( No to dziwne, że tej bliskości Wam nie brakuje, a sexu ni huhu... Powiem Ci, że skoro juz go pytałaś i rozmawialiście to ja bym przyjęła taktykę "mam Cię gdzieś, sam się staraj". Chociaż jak nam się kiedyś tak zdarzyło, że TŻ mi odmówił chyba 2 razy z rzędu, to od razu go wzięłam na spytki czy wszystko ok itp itd i czy już go nie kręcę. Potem mu powiedziałam "jak Ty byś się czuł, gdybym ja Ci odmawiała? Czuję sie nieatrakcyjna itp" i jakoś to na niego podziałało, żeby mi udowodnić, że jest inaczej ;) Ja generalnie uważam, że rozmową można osiągnąć prawie wszystko. Haniu, na wyjeździe na pewno się poprawi! Zobaczysz - odsapniecie trochę od problemów dnia codziennego i na pewno Was weźmie na amory :D zara_84 - 2009-01-15 14:30 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Sonerko odpoczywaj :* Madlen, musze przeczytac na spokojnie Twoje posty w tym temacie bo to dla mnie troszkę skomplikowane i nie moge za jednym przeczytaniem tego ogarnąć :) Haniu, teraz doczytałam co pisałaś. I kurczę no nie wiem.. U nas też tak jest, że wieczory na kanapie z przytulaniem, i czesto się z tego coś rozwija więcej. Może po prostu dosyć różnicie się poziomem libido? Tylko nie wiem co z tym zrobić właściwie. Jak ja nie mam ochoty to też raczej nic na mnie nie podziała, a jak TŻ zaczyna mnie wtedy miziać to dosłownie mam łaskotki. Jednak licze na to że na wyjeździe się poprawi, o ile pamięć mnie nie myli to pisałaś że na wyjazdach zawsze lubicie się wyszaleć :) Edit: Kasiu, a u Was jak? Udało wam się w końcu znaleźć trochę prywatności i wysłać gdzieś rodziców/brata? ;) Edit 2: Skleroza :mur: Cytat: Napisane przez L_V (Wiadomość 10496177) Spróbuj zwiększyć częstotliwość, z tego co opisujesz wszystko jest prawidłowo:ehem: Dziękuję Ci bardzo :cmok: Tak zrobię :) A Twoje współlokatorki są po prostu... :mdleje: Brak słów. Dobrze że jeszcze tylko pół miesiąca i będziecie mieć spokój. Swoją drogą, musicie być z TŻ bardzo cierpliwymi jednostkami :) dorinka30 - 2009-01-15 14:33 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Jak dziewczyny z dzisiejszą obiadokolacją ? Co serwujecie dobrego ?:rolleyes: goosia207 - 2009-01-15 14:38 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10497941) No to ja nic nie rozumiem...........:o U mnie z tego popijania i przytulania zaraz by się rozwinęła jakaś większa akcja :rolleyes: Edit Chyba po prostu szukamy dziury w całym, a może on zwyczajnie ma mniejsze potrzeby, tylko co wtedy ? Pozostaje wtedy -pogodzić się, liczyć na zmianę albo walczyć z tym........ U mnie też :ehem: Haniu może on faktycznie w zimę ma mniejsze potrzeby? Taki niedźwiadek jest.W zimę tylko wegetuje :rolleyes: a jego potrzeby maleją. Zazdroszczę ci tego wyjazdu :rolleyes: na pewno będzie super :ehem: Madlen czekamy na dalsza część :D ButterBear - 2009-01-15 14:39 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10498146) Jak dziewczyny z dzisiejszą obiadokolacją ? Co serwujecie dobrego ?:rolleyes: Ja mam gołąbki, które dostałam wczoraj od teściowej :D :jupi: zara_84 - 2009-01-15 14:47 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10498146) Jak dziewczyny z dzisiejszą obiadokolacją ? Co serwujecie dobrego ?:rolleyes: U mnie dziś zupa grzybowa i kurczak w sosie słodko-kwaśnym. Ze słoika :o I proszę się nie śmiać :) Niczego innego nie przyrządzam z gotowych słoików/torebek etc, ale ten sos czasem mnie łamie :) Cytat: Napisane przez goosia207 (Wiadomość 10498234) U mnie też :ehem: Madlen czekamy na dalsza część :D :ehem: Ale jesteśmy cierpliwe i poczekamy spokojnie. dorinka30 - 2009-01-15 14:50 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10498240) Ja mam gołąbki, które dostałam wczoraj od teściowej :D :jupi: Dobra teściowa :ehem: U mnie dzisiaj spaghetti bolonese ;) dla mnie i synka, a pomodoro :D dla meża- bo nie je mięsa mielonego. A my lubimy :ehem: Zaro wiem o co chodzi, słodko- kwaśny wymiata a z Pudliszek czy jaki masz ?:rolleyes: Mango08 - 2009-01-15 14:58 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Dzień dobry :) Padam na buźke... W ramach relaksu przejrzę co naskrobałyście.... ButterBear - 2009-01-15 14:59 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10498432) Dobra teściowa :ehem: U mnie dzisiaj spaghetti bolonese ;) dla mnie i synka, a pomodoro :D dla meża- bo nie je mięsa mielonego. A my lubimy :ehem: Zaro wiem o co chodzi, słodko- kwaśny wymiata a z Pudliszek czy jaki masz ?:rolleyes: Ma przebłyski dobroci...ale powiem szczerze, że ostatnio coraz rzadziej. Kiedyś byliśmy na urodzinach teścia chyba i był bigos (uwielbiam), ale musieliśmy coś załatwić jeszcze i nie zostaliśmy aż do czasu, jak bigos wyszedł na stół ;) Myślałam, że nam do słoiczka da trochę, bo cośtam biadoliłam o tym bigosie, że mam ochotę. A ona nic - myślę sobie, trudno, może mało ugotowała. Po jakimś czasie się spotykamy, a ona do mnie "szkoda, że nie zostaliście na bigosie, wszystkim tak smakowało, że porozdawałam w słoikach do domu wszystkim" :rolleyes: Moja mama zawsze daje siostrze coś do jedzenia, jak przyjeżdża, że ona zabiera ze sobą, szczególnie, jeśli wie, że to lubią...To chyba normalne, nie? Dlatego zachowanie teściowej wydało mi się dziwaczne. L_V - 2009-01-15 15:02 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez kaska87 (Wiadomość 10496852) Hania mi się też nie chce... Mi się nie chciało przez 10 m-cy pod rząd. Od grudnia odstawiłam antykoncepty i nagle zaczyna się coś dziać. I chyba fitness mi też pomaga. Cytat: Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10498105) A Twoje współlokatorki są po prostu... :mdleje: Brak słów. Dobrze że jeszcze tylko pół miesiąca i będziecie mieć spokój. Swoją drogą, musicie być z TŻ bardzo cierpliwymi jednostkami :) O, już nam to wisi. One nie widza różnicy między brudno-czysto. Serio - sprawdziliśmy. Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10498146) Jak dziewczyny z dzisiejszą obiadokolacją ? Co serwujecie dobrego ?:rolleyes: Sałata goralska (sałata lodowa, wędzony pstrąg, grillowana papryka i cukinia, pomidor, świeża bazylia + oregano i cytrynowy vinaigrette). dorinka30 - 2009-01-15 15:05 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10498583) Ma przebłyski dobroci...ale powiem szczerze, że ostatnio coraz rzadziej. Kiedyś byliśmy na urodzinach teścia chyba i był bigos (uwielbiam), ale musieliśmy coś załatwić jeszcze i nie zostaliśmy aż do czasu, jak bigos wyszedł na stół ;) Myślałam, że nam do słoiczka da trochę, bo cośtam biadoliłam o tym bigosie, że mam ochotę. A ona nic - myślę sobie, trudno, może mało ugotowała. Po jakimś czasie się spotykamy, a ona do mnie "szkoda, że nie zostaliście na bigosie, wszystkim tak smakowało, że porozdawałam w słoikach do domu wszystkim" :rolleyes: Moja mama zawsze daje siostrze coś do jedzenia, jak przyjeżdża, że ona zabiera ze sobą, szczególnie, jeśli wie, że to lubią...To chyba normalne, nie? Dlatego zachowanie teściowej wydało mi się dziwaczne. No dziwaczne z deka :o Moja teściowa zawsze nam przygotowuje wałówki takie, że szok ;) Problem w tym, że nie za dobrze gotuje :o, tzn. mało dań gotuje smacznie, ale dobrze że kilka jej wychodzi :rolleyes: Moja mama za to przesmacznie, i te wałówki są najcenniejsze :ehem: Tżet się cieszy, że teraz "u mnie się stołuje" bo powoli leczę go ze wszystkich żywieniowych fobii :D L_V jak zwykle wymiata z kolacją :), L_V mnie się też wydaje, że ruch, fitness wpływa pozytywnie na libido :) hania811 - 2009-01-15 15:07 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10497941) No to ja nic nie rozumiem...........:o U mnie z tego popijania i przytulania zaraz by się rozwinęła jakaś większa akcja :rolleyes: Edit Chyba po prostu szukamy dziury w całym, a może on zwyczajnie ma mniejsze potrzeby, tylko co wtedy ? Pozostaje wtedy -pogodzić się, liczyć na zmianę albo walczyć z tym........ No ja też nic nie rozumiem:( U nas kiedyś też akcja się rozwijała...obligatoryjni e. Jak ma mniejsze potrzeby to się załamię.:( Tyle razy o tym gadalismy..o tym że zarowno dla mnie jak i dla niego seks jest bardzo ważny, ze lubimy eksperymenty, ze gdybysmy nie byli zgrani w łóżku pewnie na ślub byśmy sie nie zdecydowali...a tu teraz sie okazuje ze chyba jednak nie jestesmy zgrani. To fakt ja zawsze miałm większe potrzeby, z tym że 2,3 dni abstynencji mogłam przebolec ...ale nie 7:o Cytat: Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10497930) Haniu, myślę że mąż na wyjeździe się odstresuje i odkryje w sobie na nowy poklady namiętności :) A jak się juz "wejdzie w rytm" to i po powrocie tez uda się utrzymac czestotliwość na przyzwoitym poziomie. Mam nadzieję:ehem: Cytat: Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10497957) No to dziwne, że tej bliskości Wam nie brakuje, a sexu ni huhu... Powiem Ci, że skoro juz go pytałaś i rozmawialiście to ja bym przyjęła taktykę "mam Cię gdzieś, sam się staraj". Chociaż jak nam się kiedyś tak zdarzyło, że TŻ mi odmówił chyba 2 razy z rzędu, to od razu go wzięłam na spytki czy wszystko ok itp itd i czy już go nie kręcę. Potem mu powiedziałam "jak Ty byś się czuł, gdybym ja Ci odmawiała? Czuję sie nieatrakcyjna itp" i jakoś to na niego podziałało, żeby mi udowodnić, że jest inaczej ;) Ja generalnie uważam, że rozmową można osiągnąć prawie wszystko. Haniu, na wyjeździe na pewno się poprawi! Zobaczysz - odsapniecie trochę od problemów dnia codziennego i na pewno Was weźmie na amory :D Ja mam teraz taktykę "mam gdzieś". Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10498146) Jak dziewczyny z dzisiejszą obiadokolacją ? Co serwujecie dobrego ?:rolleyes: My idziemy do włoskiej knajpki:jupi: zara_84 - 2009-01-15 15:08 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10498432) Dobra teściowa :ehem: U mnie dzisiaj spaghetti bolonese ;) dla mnie i synka, a pomodoro :D dla meża- bo nie je mięsa mielonego. A my lubimy :ehem: Zaro wiem o co chodzi, słodko- kwaśny wymiata a z Pudliszek czy jaki masz ?:rolleyes: Mmmmmm Dorinko, pycha spaghetti. Aż mi ślinka poleciała więc skonsumuję zupę :) Mam z Łowicza. Z reguły kupuję UB, ale tym nie było. Łowicz to jedyny jaki był i mam nadzieję że jadalny i co najmniej równie dobry bo jak nie to się rozczaruję :D Jeszcze nie zaczęłam robić, TŻ będzie dopiero po 19. Cytat: Napisane przez L_V (Wiadomość 10498612) O, już nam to wisi. One nie widza różnicy między brudno-czysto. Serio - sprawdziliśmy. Sałata goralska (sałata lodowa, wędzony pstrąg, grillowana papryka i cukinia, pomidor, świeża bazylia + oregano i cytrynowy vinaigrette). Niesamowite :eek: Na szczęscie brudasy już niedługo out :) Z kim teraz będziecie mieszkać? Mmmmm sałatka brzmi straaasznie kusząco :rolleyes: ButterBear - 2009-01-15 15:08 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10498660) No dziwaczne z deka :o Moja teściowa zawsze nam przygotowuje wałówki takie, że szok ;) Problem w tym, że nie za dobrze gotuje :o, tzn. mało dań gotuje smacznie, ale dobrze że kilka jej wychodzi :rolleyes: Moja mama za to przesmacznie, i te wałówki są najcenniejsze :ehem: Tżet się cieszy, że teraz "u mnie się stołuje" bo powoli leczę go ze wszystkich żywieniowych fobii :D U mnie jest identyczna sytuacja. Moja teściowa gotuje raczej średnio, a mama bosko :D Mój TŻ pokochał jeśc dopiero, jak zaczęliśmy się spotykać. Wcześniej było wiele rzeczy, których nie lubił, a teraz, jak mu robię, albo mama gotuje, to wcina aż mu się uszy trzęsą. Moja teściowa za to jest tak przejęta moją dietą, że za każdym razem, jak przychodzimy na obiad, to zawsze jest to samo- mieso duszone z indyka w wodzie koloru brązowego (bo sosem bym tego nie nazwała). Już nie mogę patrzeć :kwasny: dorinka30 - 2009-01-15 15:14 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 10498701) No ja też nic nie rozumiem:( U nas kiedyś też akcja się rozwijała...obligatoryjni e. Jak ma mniejsze potrzeby to się załamię.:( Tyle razy o tym gadalismy..o tym że zarowno dla mnie jak i dla niego seks jest bardzo ważny, ze lubimy eksperymenty, ze gdybysmy nie byli zgrani w łóżku pewnie na ślub byśmy sie nie zdecydowali...a tu teraz sie okazuje ze chyba jednak nie jestesmy zgrani. To fakt ja zawsze miałm większe potrzeby, z tym że 2,3 dni abstynencji mogłam przebolec ...ale nie 7:o Ja mam teraz taktykę "mam gdzieś". My idziemy do włoskiej knajpki:jupi: Hania ja wierzę, że mężowi przejdzie i będzie wzrost libido ;) Wiem, że to głupie ale ja pomyślałam sobie o czymś........Hania są przeciez też prochy dla facetów specjalne, np. ten Permen -reklamowany akurat, ale sa przecież jeszcze inne tylko pewnie nie znamy...Ja kiedyś jak miałam załamkę jak TY, to powiedziałam Tżowi, że chciałabym aby poszedł do sexuologa i zasugerowałam jakieś tabsy....albo jak reklama była tego to mówiłam " może kupimy, choć spróbujemy co kochanie" Wtedy mi powiedział, ok. daj mi trochę czasu jak się nie zmieni nic to pójdę ...Także zareagował w miarę normalnie, zresztą kurcze co w tym dziwnego, to tylko kobiety mają brać prochy na wzrost libido, a faceci to co....inny gatunek czy jak ... Jesteście zgrani w łóżku także i nie załamuj sie chwilowym kryzysem, pamiętaj siła pozytywnego myślenia :cmok: Zazdraszczam tej włoskiej knajpki :) ButterB a może poproś Tża aby zasugerował swojej mamie coś innego na obiad jak wpadacie ? Moja na szczęście zawsze pyta? Na co mamy ochotę.... hania811 - 2009-01-15 15:17 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Co do mamusiowych wałuwek. U nas jest idealnie..moja mama gotuje idealne zupy, po prostu magicznie przepyszne. Ojca rosól to miod w gębie:D..do tego wszystkie tradycyjne polskie potrawy jak pierogi, bigos, kopytka, kluski ślaskie, kapustę z grochem (ktorą kocham i właśnie opychalismy sie nią od poniedziałku codziennie:D). Tesciowa natomiast eksperymentuje z róznymi kuchniami. I tu potrafi mile zaskoczyć..ale gotujez ściśle z przepisu i zajmuje jej to zazwyczaj caly dzień. Jak sie dowiedziala ze mozna ugotowac obiad w 20 min nie uwierzyła..i myslę ze nadal nie wierzy:D..mimo zapewnien mojego męża. Za to robi najgorsze pierogi swiata. No i jej totalną wtopą jest risotto na modłę polską. Oczywiscie jak jej powiedzielismy ze to nie jest risotto dziwnie sie na nas spojrzała....i nadal robi taki syf. No bo przeciez ona wie najlepiej:mdleje:. goosia207 - 2009-01-15 15:24 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10498722) U mnie jest identyczna sytuacja. Moja teściowa gotuje raczej średnio, a mama bosko :D Mój TŻ pokochał jeśc dopiero, jak zaczęliśmy się spotykać. Wcześniej było wiele rzeczy, których nie lubił, a teraz, jak mu robię, albo mama gotuje, to wcina aż mu się uszy trzęsą. Moja teściowa za to jest tak przejęta moją dietą, że za każdym razem, jak przychodzimy na obiad, to zawsze jest to samo- mieso duszone z indyka w wodzie koloru brązowego (bo sosem bym tego nie nazwała). Już nie mogę patrzeć :kwasny: :hahaha: L_V , ale bym zjadła taką sałatkę :zarlok: U mnie pierogi.Mama zrobiła, więc zjem :o ButterBear - 2009-01-15 15:26 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10498803) Hania ja wierzę, że mężowi przejdzie i będzie wzrost libido ;) Wiem, że to głupie ale ja pomyślałam sobie o czymś........Hania są przeciez też prochy dla facetów specjalne, np. ten Permen -reklamowany akurat, ale sa przecież jeszcze inne tylko pewnie nie znamy...Ja kiedyś jak miałam załamkę jak TY, to powiedziałam Tżowi, że chciałabym aby poszedł do sexuologa i zasugerowałam jakieś tabsy....albo jak reklama była tego to mówiłam " może kupimy, choć spróbujemy co kochanie" Wtedy mi powiedział, ok. daj mi trochę czasu jak się nie zmieni nic to pójdę ...Także zareagował w miarę normalnie, zresztą kurcze co w tym dziwnego, to tylko kobiety mają brać prochy na wzrost libido, a faceci to co....inny gatunek czy jak ... Jesteście zgrani w łóżku także i nie załamuj sie chwilowym kryzysem, pamiętaj siła pozytywnego myślenia :cmok: Zazdraszczam tej włoskiej knajpki :) ButterB a może poproś Tża aby zasugerował swojej mamie coś innego na obiad jak wpadacie ? Moja na szczęście zawsze pyta? Na co mamy ochotę.... Mój TŻ tam w ogóle nie chce chodzić. Nie lubi odwiedzać swoich rodziców, ja z resztą też nie lubie do nich chodzić - mamy swoje powody, o jednym nawet pisałam dziś ;) Chodzimy dla świętego spokoju...a ona nigdy nie pyta na co mamy ochote... zawsze robi to samo po prostu ... bleeee.... Albo ewentualnie tata TŻ przynosi paskudne obiady z pracy... Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 10498841) Co do mamusiowych wałuwek. U nas jest idealnie..moja mama gotuje idealne zupy, po prostu magicznie przepyszne. Ojca rosól to miod w gębie:D..do tego wszystkie tradycyjne polskie potrawy jak pierogi, bigos, kopytka, kluski ślaskie, kapustę z grochem (ktorą kocham i właśnie opychalismy sie nią od poniedziałku codziennie:D). Tesciowa natomiast eksperymentuje z róznymi kuchniami. I tu potrafi mile zaskoczyć..ale gotujez ściśle z przepisu i zajmuje jej to zazwyczaj caly dzień. Jak sie dowiedziala ze mozna ugotowac obiad w 20 min nie uwierzyła..i myslę ze nadal nie wierzy:D..mimo zapewnien mojego męża. Za to robi najgorsze pierogi swiata. No i jej totalną wtopą jest risotto na modłę polską. Oczywiscie jak jej powiedzielismy ze to nie jest risotto dziwnie sie na nas spojrzała....i nadal robi taki syf. No bo przeciez ona wie najlepiej:mdleje:. No to moja mama robi wszystko - kuchnię każdego rodzaju. Robi wspaniałe tradycyjne dania, jak np. właśnie bigos, uszka, pierogi, pasztet sama piecze, barszcz sama kisi...no mogłabym wymieniać bez końca... a z różnych 'nie naszych' kuchni też wymiata - robi boską zupe chińską, leczo, ryże różnego rodzaju. No wypas po prostu-jest kuchennym mistrzem. Obie uwielbiamy gotować i jak razem wkraczamy do kuchni, to zawsze jest jedzenia, jak dla pułku wojska ;) Obie mamy tendencję do gotowania strasznych ilości jedzenia...hehehe A teściowa za to nigdy nie eksperymentuje... ciągle to samo :rolleyes: L_V - 2009-01-15 15:43 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10498660) N:D L_V jak zwykle wymiata z kolacją :), L_V mnie się też wydaje, że ruch, fitness wpływa pozytywnie na libido :) Sałata jest przepyszna, koniecznie spróbuj. Do tego bagieta albo grzanki i winko - mniam. A z fitnessem to jest to udowodnione naukowo, ze ruch podnosi poziom tescia. :ehem: Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 10498701) My idziemy do włoskiej knajpki:jupi: O, super. Ja wczoraj robiła tagliatelle ze szpinakiem, kurakiem i pieczarkami. DObre wyszło. :ehem: Cytat: Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10498716) Niesamowite :eek: Na szczęscie brudasy już niedługo out :) Z kim teraz będziecie mieszkać? Nie wiemy, włąścicielka szuka sama, nie chce żeby znowu wprowadziły się koleżanki które będa siebie nawzajem kryć. Cytat: Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10498716) Mmmmm sałatka brzmi straaasznie kusząco :rolleyes: Koniecznie spróbuj. Cytat: Napisane przez goosia207 (Wiadomość 10498928) :hahaha: L_V , ale bym zjadła taką sałatkę :zarlok: No to do garów! hania811 - 2009-01-15 15:45 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10498947) No to moja mama robi wszystko - kuchnię każdego rodzaju. Robi wspaniałe tradycyjne dania, jak np. właśnie bigos, uszka, pierogi, pasztet sama piecze, barszcz sama kisi...no mogłabym wymieniać bez końca... a z różnych 'nie naszych' kuchni też wymiata - robi boską zupe chińską, leczo, ryże różnego rodzaju. No wypas po prostu-jest kuchennym mistrzem. Obie uwielbiamy gotować i jak razem wkraczamy do kuchni, to zawsze jest jedzenia, jak dla pułku wojska ;) Obie mamy tendencję do gotowania strasznych ilości jedzenia...hehehe A teściowa za to nigdy nie eksperymentuje... ciągle to samo :rolleyes: :D....u mnie w rodzinie tak się gotuje. Jak zupa to największy gar w domu..bo może ktoś przyjdzie, może nie będzie czasu gotować jutro to bedzie na parę dni. No i poźniej je się taka kapustę z grochem 3 dni w 3 rodziny:lol:. Moja ciotka mawia " My XXXX (tu nazwisko panieńskie mamy) wszystko przeżremy". U mojego męża natomiast po obiedzie 2 daniowym wychodzę glodna:] Dokładki nigdy nie są przewidziane. I dziwic sie ze mój mąż tak lubi imprezy mojej rodziny:D...stoly uginają sie od pysznego papu. Tak mi sie przypomniało...wiem kogo mi przypomina moja tesciowa. Oglądalyście "Kogel Moge"l...tam była ta świrnięta mamusia Piotrusia. No to jest moja teściowa wymaluj.:] Strona 9 z 134 • Wyszukano 5392 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134 |
' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! !
Nowy, uporządkowany wątek!:) Znajdziesz tu wszystko^^
Feria loreal kolor mango, posyłajcie zdjęcia!
Zapachy, pielęgnacja i kolorówka - do wymiany lub oddania w dobre ręce :-)
Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009
naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II
Faceci lubia długie paznokcie czy nie??
PUPA I UDA - porady i pytania, wątek zbiorczy.
Angelina Jolie, wątek zbiorczy
Nuki - moje zdobienia
|
Free website template provided by freeweblooks.com |