ďťż
|
|||||||||
Witamy |
Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
Svinecka - 2009-01-15 10:12 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) tak tyle, ze to co napisala Madlen nijak ma sie do nas bo po pierwsze ja nie chodze ciagle zfoszona i nie wkurzam sie o wszystko po drugie moj TZ jest mega spokojnym czlowiekiem i nigdy nie reaguje impulsywnie - kiedys nawet stwierdzilam, ze nie da sie go wkurzyc i ze widzialam go zdenerwowanego moze raz w zyciu ale jak juz sie wkurzy to naprawde ostro a teraz on sie zmienil....zachowuje sie sam jak taka kobieta ciezarna, nie wiem mam teraz go dosc i nie zmienie tego tak jest i nie kazcie mi z nim rozmawiac godzic sie przytulac - mi trzeba teraz wlasnie spokoju zebym nie musiala go ogladac najlepiej, czasami tak trzeba hania811 - 2009-01-15 10:16 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10494219) nie tylko o remonty....czasami mam wrazenie, ze on po prostu szuka pretekstu zeby sie poklocic, wczoraj np zaczal najezdzac na mnie z powodu mojego ojca (byla pewna sytuacja odnosnie pracy ale niewazne to zupelnie inny temat i nie bede go walkowac), a obiecalismy sobie, ze nie bedziemy klocic sie z powodu naszych rodzicow bo nie odpowiadamy za ich czyny a on mnie zaczal o cos tam obwiniac i w ogole wyszla klotnia, nie wytrzymalam zaczelam plakac i krzyczec a on jeszcze do mnie, ze zachowuje sie jak jakas nienormalna kuzwa chyba mam prawo nie? moze byc mi ciezko i moge nie wytrzymywac pewnych rzeczy a on mnie w ogole nie rozumie :( dopiero jak poszlam do domu to napisal smsa ze przeprasza, nie chcial mnie zdenerwowac bo nie o to chodzilo a o co chodzilo skoro oskarzal mnie o jakies rzeczy, doprowadzil do placzu i jeszcze od nienormalnych zwyzywal ehh mam dosc naprawde a pod kocyk nie moge isc bo musze zajmowac sie malym, jezdzic z tym remontem, jezdzic na uczelnie i pisac prace magisterska i jeszcze egzaminy ehh po prostu nie mam sily momentami a w TZ w takich chwilach nie czuje wsparcia no :(:(...no to rzeczywiscie słabo..wychodzi na to ze to on rozpoczyna jakieś niepotrzebne spory. :przytul::przytul: Svinecko wiem ze Ci cięzko....ale pamiętaj..ten czas minie. Przeprowadzicie sie do własnego domku i na pewno wszystko sie unormuje. Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10494294) dzieki :* ale ja czasami mysle, ze ta przeprowadzka niczego nie zmieni i ze jeszcze bedzie gorzej. czasami sie martwie, ze moze my w ogole nie pasujemy do siebie a to dziecko jest za szybko i moglismy najpierw zobaczyc jak wyjdzie nam w spolnym mieszkaniu Svinecko nikt Cię nie ocenia...z tresci zawartej w postach próbujemy zrozumiec i pomóc. A wiadomo nie mozemy byc obiektywne...bo kolo Was nie jesteśmy. Ja jestem pewna ze bedzie lepiej...:ehem::ehem: My tez sprzeczalismy sie pieruńsko podczas kupna mieszkania, w trakcie urządzania, wkurzał mnie mąz wkurzała mnie jego mamusia, a jak ona mnie wkurzała jeszcze bardziej wkurzałam sie na męża. Sytuacje stresowe niestety generują rózne złe, dziwne, dołujace zachowania w każdym z nas. Svinecka - 2009-01-15 10:18 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) dzieki dziewczyny dorinko niestety nie mamy - poza tym remont, synek, studia, egzaminy, praca mgr - nie ma jak nie mam sily jeszcze wczoraj zabraklo naszych paneli i nigdzie ich nie ma :( a chcialam wszedzie takie same polozyc :( i co mam zrobic zara_84 - 2009-01-15 10:24 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Sviniecko, widzisz, piszesz że wcześniej taki nie był, że się zmienił. Dla mnie to się wydaje oczywiste że jest taki bo ma naprawdę mnóstwo rzeczy na głowie w ostatnim czasie, remont, praca, haruje dla Ciebie i dla dzidziusia. Będzie niedługo tatą, pewnie czuje wielką radość, ale też odpowiedzialność i presję, żeby zapewnić wam wszystko co najlepsze. No i się stresuje... Ty jesteś w ciązy, do tego masz remont, studia, egzaminy, nerwy. A dwie zestresowane, podminowane osoby- prędzej czy później musi coś wybuchnąc.. A co do tego przytulania i rozmowy: ja też czasem mam tak, że jak się pokłócimy, siądę sobie gdzieś w kąciku, nie chce przez jakiś gadać ani się przytulać, potrzebuję ochłonąć. Po czym przychodzi TŻ, przytula i całuje... i naprawdę, już wszystko jest ok. Stąd pomyślałam,że może Ty też się tak trochę "jeżysz" jak ja, ale jednak by pomogło. Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10494294) ale ja czasami mysle, ze ta przeprowadzka niczego nie zmieni i ze jeszcze bedzie gorzej. czasami sie martwie, ze moze my w ogole nie pasujemy do siebie a to dziecko jest za szybko i moglismy najpierw zobaczyc jak wyjdzie nam w spolnym mieszkaniu A za to co tutaj napisałaś to mam ochotę tam wpaść do Ciebie i Ci w doope dać, no! :cmok: Ale nie dam, bo lepiej żebyś się tu wygadała i pisała to nam niż mówiła takie rzeczy do TŻ :cmok: hania811 - 2009-01-15 10:30 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10494357) No właśnie, my też oboje mamy takie charrakterki porywcze :eek:, wiec jak kłótnia to na noże :o Ale raz zapamiętałam jak przed ślubem jakoś złapałam focha nie wiem na co już i wtedy ona zadzwonił przeprosił i powiedział "kochanie daj spokój, czy my teraz nie mamy większych problemów tylko fochy o niewiadomo co " :rolleyes: Jakoś utkwiło mi to w głowie, i staram się teraz ważyć czy "temat sporu" jest na tyle istotny by się wkurzać nawzajem :o Doczytałam Svinecko, że Tżet się zmienił....może ma jakieś problemy o których nie mówi aby Cię nie martwić ? sama nie wiem...Chyba najlepiej by było gdzieś się zaszyć we dwoje razem i wyluzowac trochę, macie taką możliwość ? No właśnie w takich sytuacjach potrzeba trzeźwo myślącej, spokojnej głowy..która powie stop..co my robimy. I ważne aby nie była to zawsze ta sama głowa. Ta zmiana bardzo dziwna...moze Dorinka ma rację, moze coś go gnębi :rolleyes: Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10494407) mam teraz go dosc i nie zmienie tego tak jest i nie kazcie mi z nim rozmawiac godzic sie przytulac - mi trzeba teraz wlasnie spokoju zebym nie musiala go ogladac najlepiej, czasami tak trzeba Svinecko masz dość i najchętniej zaszyłabys sie do dziury- rozumiem:ehem::ehem:. Madlen__18 - 2009-01-15 10:30 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Svinecko: przepraszam jeśli się poczułas oceniana. Mój post był trochę przejaskrawiony, żeby pokazać o co mi chodzi, nie piłam bezpośrednio do ciebie. Faktycznie sytuacja trudna..ale może on się martwi że nie podoła, bo ma tyle na głowie? I moż stąd te jego nerwy, które przelewa na ciebie, faktycznie teraz nieco bardziej drażliwą? Mówi się, że facet też może być w ciąży..psychicznie.;) I podpisuję się pod ostatnim postem Zary. Powiem ci coś jeszcze: mój Tż jest bardzo podobny. normalnie to spokojny etc etc, ale jak ma za dużo na głowie to łapie go nerwówka straszna, bo jest perfekcjonistą, chciałby ze wszystkim zdązyć na czas, wszystko ma być idealnie. A jak sie nie da to się wkurza. ButterBear - 2009-01-15 10:30 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10494055) No widzę, widzę wyraźnie :D Zdecydowanie występuje u Ciebie pilna potrzeba nabycia jakiegoś szałowego ciucha. Albo i dwóch :lol: Argument z nową szafą przekonał mnie zupełnie. Bez dwóch zdań, pusta szafa gotowa strzelić focha i się rozsypac albo co :) Masz koniecznie wygospodarowac jakąś chwilę, to jest polecenie służbowe :D Tak jest!!:cool: Czy mam potem zdać raport z wykonanego polecenia? :-p Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 10494310) Bo ja nie mam i nigdy nie miałam garderoby....to stworzenie dla mnie jeszcze dość obce:D se zaraz poszukam:ehem: No dobrze Haniu, skoro nie miałaś garderoby, to Ci wybaczam ;) Svinecko - nie denewuj się, nie warto.:cmok: Ja pamiętam, że jak z TŻ mieliśmy kiedyś bardzo idiotycznie denerwującą sytuację z naszym potencjalnym wspólnym mieszkaniem i jego tatą (obiecał nam dać mieszkanie, w którym nikt nie mieszka, zaplanowaliśmy remont, zaczęliśmy tak sprzątać, a ojciec zmienił zdanie), kłociliśmy się z powodu jego rodziców cały czas...i jak sie już zrobiło za ostro, to uznalismy, że nie ma najmniejszego sensu kłócić się z powodu rodziców...i staramy się tego trzyma jednak... Powiedz TŻ, że sprawił Ci przykrośc, że nie umawialiście się, że z powodu rodziców nie będziecie się kłocić...że nie uszanował tego i zranił Cię tym...Poza tym, że jesteś bardziej drażliwa czasami z powodu ciąży i hormonów. Przecież Cię kocha - zrozumie! Svinecka - 2009-01-15 10:31 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) dzwonil TZ - naprawde jakbym nie musiala to najchetniej nie ogladalabym go conajmniej przez tydzien yhhhhhhhhhh wwrrrrrrrr ide sobie poplakac bo chyba umre zaraz dorinka30 - 2009-01-15 10:34 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10494407) tak tyle, ze to co napisala Madlen nijak ma sie do nas bo po pierwsze ja nie chodze ciagle zfoszona i nie wkurzam sie o wszystko po drugie moj TZ jest mega spokojnym czlowiekiem i nigdy nie reaguje impulsywnie - kiedys nawet stwierdzilam, ze nie da sie go wkurzyc i ze widzialam go zdenerwowanego moze raz w zyciu ale jak juz sie wkurzy to naprawde ostro a teraz on sie zmienil....zachowuje sie sam jak taka kobieta ciezarna, nie wiem mam teraz go dosc i nie zmienie tego tak jest i nie kazcie mi z nim rozmawiac godzic sie przytulac - mi trzeba teraz wlasnie spokoju zebym nie musiala go ogladac najlepiej, czasami tak trzeba Do niczego Cię nie namawiamy i nie oceniamy :nie: Wcale się nie dziwię, że nie masz ochoty się przytulac do niego :rolleyes:, ja po ostrych kłótniach mimo, że pogodzeni to trzymam dystans, tak mam i koniec. Nie jestem typem przymilacza :], chyba że bardzo zawinię ja to wtedy zdarza mi sie przymilać, bo wiem że to na niego działa :D Svinecko a może on ma jakieś problemy, o których nie mówi żeby Cię nie denerwować ? Svinecka - 2009-01-15 10:37 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) wiem o wszystkich jego problemach - zreszta sa one tez moje oczywiscie TZ tak nie uwaza twierdzi, ze mam w dupie jego problemy i go nie wspieram ehhh niewazne ide ButterBear - 2009-01-15 10:38 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10494605) dzwonil TZ - naprawde jakbym nie musiala to najchetniej nie ogladalabym go conajmniej przez tydzien yhhhhhhhhhh wwrrrrrrrr ide sobie poplakac bo chyba umre zaraz O tak, popłacz sobie. Mi to zawsze pomaga!! W zależności od sytuacji, albo muszę pokrzyczeć, albo popłakać. Bez tego ani rusz - nie uspokoję się. Jak popłaczesz, może emocje z Ciebie zejdą i poprawi Ci się nastrój :cmok: Co do paneli, nie szukałaś na necie? Można zamówć panele choćby na allegro... dorinka30 - 2009-01-15 10:47 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10494690) wiem o wszystkich jego problemach - zreszta sa one tez moje oczywiscie TZ tak nie uwaza twierdzi, ze mam w dupie jego problemy i go nie wspieram ehhh niewazne ide Gdzie idziesz siedź tu z nami, aż Ci przejdzie ;) Svinecko mój maż też ma teraz straszny zapiernicz i nerwówę taką na maksa, z kilku stron naraz.:eek:...włącza telefon o 8.00 i ma kilka nieodebranych połączeń i tak do 20 codziennie....Ja po prostu w ogóle z nim się nie kontaktuje- tylko krótko żyjesz- żyję ok., nie truję mu teraz przysłowiowej doopy, staram się aby w domu trochę wyluzował...jak wraca to nie omawiamy już tego od początku bo by chyba zwariował a ja z nim. Trzeba czasem odpuścić....:rolleyes: Svinecka - 2009-01-15 10:50 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) ide wziac sobie goraca kapiel i zrelaksowac sie w wannie TZ dzwonil ale nie chce z nim rozmawiac, jest mi ciezko i nie chce znowu sie z nim klocic L_V - 2009-01-15 10:53 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10494820) Svinecko mój maż też ma teraz straszny zapiernicz i nerwówę taką na maksa, z kilku stron naraz.:eek:...włącza telefon o 8.00 i ma kilka nieodebranych połączeń i tak do 20 codziennie....Ja po prostu w ogóle z nim się nie kontaktuje- tylko krótko żyjesz- żyję ok., nie truję mu teraz przysłowiowej doopy, staram się aby w domu trochę wyluzował...jak wraca to nie omawiamy już tego od początku bo by chyba zwariował a ja z nim. Trzeba czasem odpuścić....:rolleyes: Twój małz ma teraz tak jak ja:eek: dorinka30 - 2009-01-15 10:55 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez L_V (Wiadomość 10494881) Twój małz ma teraz tak jak ja:eek: O rany to współczuję Ci :yyyy:, ja już mu chciałam kupić takie ziołowe tabletki na uspokojenie ale nie chciał :o L_V jak się nazywa stylistka, zdradzisz ?:rolleyes: Svinecko ale pomyśl tak realnie, jest Ci ciężko bo pokłóciliście się o Twojego tatę, bo się źle odezwał...przeprosił przecież to co ma jeszcze zrobić ????? MOże jemu też jest ciężko ...Bądż ponad to i idź do przodu, nie rozpamiętuj w kółko jednej sytuacji bo takich sytuacji może byc jeszcze tysiąc i co zrobisz ? Svinecka - 2009-01-15 10:56 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) wiecie co jest najgorsze? ja pomijam seks, ktorego prawie nie ma bo juz sie przyzwyczailam ale nie pamietam kiedy TZ ostatni raz mnie przytulil, poglaskal, dal buzi ehh nawet na przywitanie juz mi nie daje ide sobie poplakac w wannie moze napisze mu smsa, a moze nie, nie wiem zara_84 - 2009-01-15 10:57 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Madlen, dzięki za notatkę na blogu :) Widze że zmieniłaś wygląd strony- jest śliczna, dużo bardziej mi się podoba. Wspomniałam coś TŻ o Twoim blogu, jak się dowiedział o czym jest to od razu postanowił że przeczyta. Chociaz pewnie dopiero po poniedziałkowej obronie bo musze go zacząć gonić do nauki. Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 10494589) No właśnie w takich sytuacjach potrzeba trzeźwo myślącej, spokojnej głowy..która powie stop..co my robimy. I ważne aby nie była to zawsze ta sama głowa. :ehem::ehem::ehem: Oj ważne, ważne.. U nas jednak TŻ zwykle zachowuje większy spokój niż ja. Ma lepszy charakter zdecydowanie. Ale jeśli ja zawinię to staram sie przeprosić od razu. Potem taka ciągnąca się bez sensu kłotnia zaczyna być kłotnia dla samej kłotni. Cytat: Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10494592) Mówi się, że facet też może być w ciąży..psychicznie.;) I podpisuję się pod ostatnim postem Zary. Powiem ci coś jeszcze: mój Tż jest bardzo podobny. normalnie to spokojny etc etc, ale jak ma za dużo na głowie to łapie go nerwówka straszna, bo jest perfekcjonistą, chciałby ze wszystkim zdązyć na czas, wszystko ma być idealnie. A jak sie nie da to się wkurza. No bo jakby nie było, trochę w tej ciąży jest :) :ehem: Zgadzam się. Ja też ogólnie źle reaguję na presję czasową. Zdarza mi się spanikować, martwić się że na pewno sobie nie poradzę. I od razu robię się płaczliwa i nie do wytrzymania. Jedynie przytulenie mi wtedy pomaga, głaskanie po głowce i rozmowa ;) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10494655) Do niczego Cię nie namawiamy i nie oceniamy :nie: Wcale się nie dziwię, że nie masz ochoty się przytulac do niego :rolleyes:, ja po ostrych kłótniach mimo, że pogodzeni to trzymam dystans, tak mam i koniec. Nie jestem typem przymilacza :], chyba że bardzo zawinię ja to wtedy zdarza mi sie przymilać, bo wiem że to na niego działa :D Dorinko, no i jak już jest po kłotni, Wy pogodzeni, to co jest dalej? Kiedy przerywasz ten dystans? Jak TŻ zaczyna się przymilać? Cytat: Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10494702) O tak, popłacz sobie. Mi to zawsze pomaga!! W zależności od sytuacji, albo muszę pokrzyczeć, albo popłakać. Bez tego ani rusz - nie uspokoję się. Jak popłaczesz, może emocje z Ciebie zejdą i poprawi Ci się nastrój :cmok: Eh. Ja nie lubię płakać, ale czasem ... no muszę. A potem się złoszczę na siebie, bo pryska wtedy moje wrażenie że ze mnie twarda babka :mad: hania811 - 2009-01-15 10:58 Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10494857) ide wziac sobie goraca kapiel i zrelaksowac sie w wannie TZ dzwonil ale nie chce z nim rozmawiac, jest mi ciezko i nie chce znowu sie z nim klocic W takim razie rzyczę miłej kąpieli Cytat: Napisane przez L_V (Wiadomość 10494881) Twój małz ma teraz tak jak ja:eek: O JA!!!...biedulo. W domu chociaż masz blogi spokój?? Cytat: Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10494930) :ehem::ehem::ehem: Oj ważne, ważne.. U nas jednak TŻ zwykle zachowuje większy spokój niż ja. Ma lepszy charakter zdecydowanie. Ale jeśli ja zawinię to staram sie przeprosić od razu. Potem taka ciągnąca się bez sensu kłotnia zaczyna być kłotnia dla samej kłotni. Mój też....bardzo bardzo rzadko nerwy go puszczają (tylko za kółkiem często rzuca mięsem:D na innych uczestników ruchu). Na mnie huknie jak juz maksymalnie świruję i glupoty wygaduję przeokrutne. Cytat: Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10494930) No bo jakby nie było, trochę w tej ciąży jest :) :ehem: Zgadzam się. Ja też ogólnie źle reaguję na presję czasową. Zdarza mi się spanikować, martwić się że na pewno sobie nie poradzę. I od razu robię się płaczliwa i nie do wytrzymania. Jedynie przytulenie mi wtedy pomaga, głaskanie po głowce i rozmowa ;) Na mnie w takich momentach głaskanie i przytulanie działa jak plachta na byka. Spokoju wtedy potrzebuję i tyle. Jak już konczą mi sie pomysly na wymyślanie bzdurnych historii sama idę do męża na przytulanki. Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10494927) w ale nie pamietam kiedy TZ ostatni raz mnie przytulil, poglaskal, dal buzi ehh nawet na przywitanie juz mi nie daje ide sobie poplakac w wannie moze napisze mu smsa, a moze nie, nie wiem :glasiu::przytul: stokrotka_to_ja - 2009-01-15 11:08 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10494857) ide wziac sobie goraca kapiel i zrelaksowac sie w wannie TZ dzwonil ale nie chce z nim rozmawiac, jest mi ciezko i nie chce znowu sie z nim klocic Ej...jaką gorącą?? Gin pozwolił? ;) :przytul: nie dnerwuj się tak,naprawdę,czasem warto być ponad te wszytskie pierdoły. Kochacie się,czkacie na dziecko, to jest najwazniejsze :) A takie panele np....jak będą inne to świat się nie zawali. sanetka - 2009-01-15 11:09 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) czesc. ale mi sie porobilo ze skora na twarzy. wyglada normalnie a szczypie i piecze. w sumie to po prostu cala boli:cool: i jeszcze jakiego wysypu dostalam:mdleje: trzymajcie za mnie kciuki co?:rolleyes:tak przez miesiac, sesja sie zaczyna:cool: a moj zdolny TZ rozcial sobie palec. na tyle powaznie ze sie przestraszylam (dlugie na 3-4cm i glebokie prawie do kosci). spokojnie do szycia sie to nadaje ale nawet nie pojechalismy do szpitala bo nietrudno sobie wyobrazic glupkowate docinki lekarzy ze z takim czyms robimy problemy (jak kiedys z kolanem teksty typu: no tak ,jak sie pracowac nie chce to wszystko sie wymysli:cool:) dorinka30 - 2009-01-15 11:10 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10494930) Dorinko, no i jak już jest po kłotni, Wy pogodzeni, to co jest dalej? Kiedy przerywasz ten dystans? Jak TŻ zaczyna się przymilać? Eh. Ja nie lubię płakać, ale czasem ... no muszę. No....to różnie bywa, w zalezności od wagi kłótni, ale tak wiesz już się odzywamy ale ja powoli topnieję :ehem: Ja płakać bardzo lubię:o i muszę co jakiś czas, bo inaczej świruję :o hania811 - 2009-01-15 11:20 Cytat: Napisane przez sanetka (Wiadomość 10495095) czesc. ale mi sie porobilo ze skora na twarzy. wyglada normalnie a szczypie i piecze. w sumie to po prostu cala boli:cool: i jeszcze jakiego wysypu dostalam:mdleje: trzymajcie za mnie kciuki co?:rolleyes:tak przez miesiac, sesja sie zaczyna:cool: a moj zdolny TZ rozcial sobie palec. na tyle powaznie ze sie przestraszylam (dlugie na 3-4cm i glebokie prawie do kosci). spokojnie do szycia sie to nadaje ale nawet nie pojechalismy do szpitala bo nietrudno sobie wyobrazic glupkowate docinki lekarzy ze z takim czyms robimy problemy (jak kiedys z kolanem teksty typu: no tak ,jak sie pracowac nie chce to wszystko sie wymysli:cool:) :eek: co ..nie no bez przesady. Przecież bez szycia będzie sie slimaczyc sto lat. Ja wręcz opiernicz od lekarza kiedyś dostalam bo z raną na dloni nie pojechałam od razu do szpitala i ze względu na zanieczyszczenie rany zaszyć sie juz nie dało. Za sesję kciuki oczywiście będę trzymała.:kciuki: Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10495118) Ja płakać bardzo lubię:o i muszę co jakiś czas, bo inaczej świruję :o Ja też lubię pobeczeć..szczegolnie an filmach, bajkach i wszelkiego rodzaju programach rozrywkowych jak Taniec z gwiazdami, YCD itp:D ButterBear - 2009-01-15 11:23 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez sanetka (Wiadomość 10495095) czesc. ale mi sie porobilo ze skora na twarzy. wyglada normalnie a szczypie i piecze. w sumie to po prostu cala boli:cool: i jeszcze jakiego wysypu dostalam:mdleje: trzymajcie za mnie kciuki co?:rolleyes:tak przez miesiac, sesja sie zaczyna:cool: a moj zdolny TZ rozcial sobie palec. na tyle powaznie ze sie przestraszylam (dlugie na 3-4cm i glebokie prawie do kosci). spokojnie do szycia sie to nadaje ale nawet nie pojechalismy do szpitala bo nietrudno sobie wyobrazic glupkowate docinki lekarzy ze z takim czyms robimy problemy (jak kiedys z kolanem teksty typu: no tak ,jak sie pracowac nie chce to wszystko sie wymysli:cool:) Sanetko, do lekarza z TŻ... wiem, że czasem się trafi na takiego typa, że szok..ale od czegoś się te składki płaci - żeby móc iśc, jak Ci się wydaje, że coś jest nie tak! Przecież jakieś zakażenie się może wdać, goić się może miesiącami. A tak, to na wypadkowej zdezynfekują porządnie i zaszyją :ehem: Mój TŻ sobie wczoraj rozwalił łapkę szpachelką, jak ją mył :mdleje: Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10495118) No....to różnie bywa, w zalezności od wagi kłótni, ale tak wiesz już się odzywamy ale ja powoli topnieję :ehem: Ja płakać bardzo lubię:o i muszę co jakiś czas, bo inaczej świruję :o O, o, o... ja tak samo :D dorinka30 - 2009-01-15 11:26 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Svinecko a TY języka nie masz, jak to nie daje buzi na przywitanie ? Mój jakby tak zrobił dostałby opiernicz- wychowywać trzeba cały czas, jak z dziećmi :o. Raz przypomniesz, drugi raz już zapamięta :rolleyes: A jak nie jest czuły, a jakbyś Ty była, nie mówię teraz tylko jak będzie dobrze....może wtedy zrozumie, że tego potrzebujesz. Proste komunikaty im trzeba wysyłać ;) Edit Ja już się przestałam przejmować i analizowac, za mało czuły, za bardzo, mało przytula, mówię co mi nie pasuje i po kłopocie, kiedyś chodziłam i główkowałam, byłam zła, głupio mi było powiedzieć dlaczego, a jego zdaniem miałam bez powodu muchy w nosie :) Madlen__18 - 2009-01-15 11:36 To jest tak, że dobro do nas wraca. Jak juz będzie dobrze ; sprobuj dac Tż to co sama chciałabyś dostać. Zamiast na to czekać. A zobaczysz, że zbliżycie się do siebie i potem on zacznie okazywac uczucia. Takie gesty wracają jak bumerang. Cytat: Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10494930) Madlen, dzięki za notatkę na blogu :) Widze że zmieniłaś wygląd strony- jest śliczna, dużo bardziej mi się podoba. Wspomniałam coś TŻ o Twoim blogu, jak się dowiedział o czym jest to od razu postanowił że przeczyta. Chociaz pewnie dopiero po poniedziałkowej obronie bo musze go zacząć gonić do nauki. Dzięki, wrzuciłam jakiś przykładowy lay, w miarę pasujący do klimatu. Jak już będę miała PSa na kompie to sama sobie zmontuję. Miło, że się Tz zainteresował, faceci chyba rzadko lubią czytać tego typu rzeczy;) No i trzymam kciuki za jego obronę w takim razie. (matko, ja się chyba na swojej posikam, tym bardziej że będę musiała prawdopodobnie bronić się poza PL. Ale jeszcze niecałe 3 lata, to może się zdystansuję;)) hania811 - 2009-01-15 11:45 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10495464) To jest tak, że dobro do nas wraca. Jak juz będzie dobrze ; sprobuj dac Tż to co sama chciałabyś dostać. Zamiast na to czekać. A zobaczysz, że zbliżycie się do siebie i potem on zacznie okazywac uczucia. Takie gesty wracają jak bumerang. Ano:ehem::ehem: EDIT. Madlen dlaczego poza Polską? Svinecka - 2009-01-15 11:51 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) tak tylko, ze jak jeste miedzy nami taka atmosfera jak ostatnio to ja sama nie mam ochoty dac mu buzi czasami mu przypominam a co z buzi i wtedy mi daje no ale do cholery ja mam sie o calusa dopominac? kiedys za mna biegal z jezorem wiszacym do pasa a teraz spojrzec na mnie nie moze zreszta niewazne, on mnie po prostu chyba juz nie kocha hania811 - 2009-01-15 11:53 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Butter bardzo cieplutkie kolorki...jesień orzechowa bomba...ale jakoś bardziej do tego pasuje mi lato pszeniczne:o. Swoją droga fajne farby, kolory w folderach nie przekłamane, także nie ma obawy ze na ścianie wyjdzie zupelnie inaczej. Ja malowalam u rodziców jesienią jarzębiny i jesienią lnianą..ślicznie wyszło:ehem: EDIT. O matko...Svinecko co Ty wygadujesz...jak nie kocha..tak się cieszył na wieść o dziecku, taki był kochany...weź nie denerwuj mnie. Macie oby dwoje spadek formy, pogubiliście sie w tym szale pracy, remontu, egzaminow i innych obowiazków. To minie. ROZUMIESZ BABO:):) Svinecka - 2009-01-15 11:54 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) o jakich farbach Wy rozmawiacie? tylko nie mowcie, ze o Duluxie sanetka - 2009-01-15 11:56 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) zeby ten palec moj byl to bym poszla. a TZ uparciuch, do lekarzy nie chodzi. proba wyciagniecia go na szycie skonczy sie klotnia jak nic:rolleyes: bedziemy obserwowac. brzuch mnie boli. bedzie @ na zjazd jak nic:( zara_84 - 2009-01-15 11:59 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) E, miałam zacytowac za wiele postow i cos mi sie wykasowalo i... juz mi się nie chce pisać od nowa :) Tylko z głowy co pamiętam. Sviniecko, lepiej troszkę po kąpieli? I zgadzam się z Madlen odnośnie dania mu tego, co sama chciałabyś dostać. Człowiek ma tendencję do odpowiadania uśmiechem na uśmiech, dobrem na dobro.. A jak kogoś kocha to już w ogóle :) :cmok: Madlen, a gdzie studiujesz i czemu bronisz się poza Polską? Za 3 lata na pewno się zdystansujesz ;) Dla mnie obrona to było stresujące przeżycie, fakt, ale i tak nic w porównaniu z tym jak się bałam niektórych egzaminów :] Dorinko, no u nas jak się pogodzimy to faktycznie u mnie czasem trwa jeszcze kilka minut zanim tak do końca zarzucę focha i zacznę się uśmiechać i zachowywać zupełnie naturalnie. Kurczę czasem to się wkurzam na siebie za to swoje głupie zachowanie. Jak to analizuję potem to sobie obiecuję że nie będę się złościć o głupoty, a jak przychodzi co do czego to się nie potrafie pohamowac :o Dobrze że TŻ znosi to w miarę cierpliwie i dzielnie :] Sanetko ale się porobiło :( To chyba do dermatologa trzeba lecieć.. Edit: Sviniecko, slyszalam taka teorie kiedys, że jak kobieta zajdzie w ciąze to facet troche zmienia nastawienie, bo to juz "matka jego dzieci", wiec ja traktuje tak jakos z wiekszym namaszczeniem i ze wydaje mu sie ze "nie wypada" uprawiac seksu. Albo nie chce zrobić krzywdy dzidziusiowi? Ale przeciez mozna spokojnie sie kochac prawie do samego porodu jesli nie ma przeciwskazan. Oj przydałoby wam sie kilka godzin w lozeczku, odstresowalibyscie sie oboje. hania811 - 2009-01-15 12:02 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10495684) o jakich farbach Wy rozmawiacie? tylko nie mowcie, ze o Duluxie Nobiles. Sanetko- właśnie, wiedziałam ze miałm cos napisać. Moze z kwasami przesadzilaś:rolleyes:. Używasz AD i Effa rownocześnie? dorinka30 - 2009-01-15 12:03 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) [quote=Svinecka;10495643]tak tylko, ze jak jeste miedzy nami taka atmosfera jak ostatnio to ja sama nie mam ochoty dac mu buzi czasami mu przypominam a co z buzi i wtedy mi daje no ale do cholery ja mam sie o calusa dopominac? kiedys za mna biegal z jezorem wiszacym do pasa a teraz spojrzec na mnie nie moze zreszta niewazne, on mnie po prostu chyba juz nie kocha[/quote] Svinecka przestań gadać głupoty :bacik: Kiedyś latał z jęzorem wywalonym ale nie miał takich problemów jak ma teraz, chyba dobrze że jest odpowiedzialny, prawda ? :rolleyes: Stara się, chce Wam zapewnić wszystko jak najlepiej, czy tak nie uważasz ?:rolleyes: L_V - 2009-01-15 12:05 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10494911) O L_V jak się nazywa stylistka, zdradzisz ?:rolleyes: Iza Woźny. Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 10494951) O JA!!!...biedulo. W domu chociaż masz blogi spokój?? Tak, w domu sielanka. Mogłabym z domu nie wychodzić. TZt jest kochany, chciaż sam robi nadgodziny w pracy. Nie ma pretensji, nei czepia się, uspokaja i dopinguje. fajny facet, no. ButterBear - 2009-01-15 12:05 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 10495673) Butter bardzo cieplutkie kolorki...jesień orzechowa bomba...ale jakoś bardziej do tego pasuje mi lato pszeniczne:o. Swoją droga fajne farby, kolory w folderach nie przekłamane, także nie ma obawy ze na ścianie wyjdzie zupelnie inaczej. Ja malowalam u rodziców jesienią jarzębiny i jesienią lnianą..ślicznie wyszło:ehem: EDIT. O matko...Svinecko co Ty wygadujesz...jak nie kocha..tak się cieszył na wieść o dziecku, taki był kochany...weź nie denerwuj mnie. To cieszę się, że są dobre :) Mi się przeniczne też podoba, ale już właściwie wybrałam...kupiłam...i koniec ;) Macie oby dwoje spadek formy, pogubiliście sie w tym szale pracy, remontu, egzaminow i innych obowiazków. To minie. ROZUMIESZ BABO:):) Cytat: Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10495684) o jakich farbach Wy rozmawiacie? tylko nie mowcie, ze o Duluxie O Nobilesie... Svinecka - 2009-01-15 12:06 Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :) Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 10495673) EDIT. O matko...Svinecko co Ty wygadujesz...jak nie kocha..tak się cieszył na wieść o dziecku, taki był kochany...weź nie denerwuj mnie. Macie oby dwoje spadek formy, pogubiliście sie w tym szale pracy, remontu, egzaminow i innych obowiazków. To minie. ROZUMIESZ BABO:):) dobrze napisalas....byl kochany, tylko przez chwile Cytat: Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10495748) E, miałam zacytowac za wiele postow i cos mi sie wykasowalo i... juz mi się nie chce pisać od nowa :) Tylko z głowy co pamiętam. Sviniecko, lepiej troszkę po kąpieli? I zgadzam się z Madlen odnośnie dania mu tego, co sama chciałabyś dostać. Człowiek ma tendencję do odpowiadania uśmiechem na uśmiech, dobrem na dobro.. A jak kogoś kocha to już w ogóle :) :cmok: Edit: Sviniecko, slyszalam taka teorie kiedys, że jak kobieta zajdzie w ciąze to facet troche zmienia nastawienie, bo to juz "matka jego dzieci", wiec ja traktuje tak jakos z wiekszym namaszczeniem i ze wydaje mu sie ze "nie wypada" uprawiac seksu. Albo nie chce zrobić krzywdy dzidziusiowi? Ale przeciez mozna spokojnie sie kochac prawie do samego porodu jesli nie ma przeciwskazan. Oj przydałoby wam sie kilka godzin w lozeczku, odstresowalibyscie sie oboje. no wlasnie...czlowiek ma tendencje do odpowiadania tym samym i jak on jest dla mnie wredny to ja napewno nie mam ochoty dac mu tego co bym chciala, bo w tym momencie mam ochote dac mu w twarz naprawde, czasami az mnie sciska heh wg niego to ja jestem wredna to jest bledne kolo Strona 7 z 134 • Wyszukano 5325 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134 |
' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! !
Nowy, uporządkowany wątek!:) Znajdziesz tu wszystko^^
Feria loreal kolor mango, posyłajcie zdjęcia!
Zapachy, pielęgnacja i kolorówka - do wymiany lub oddania w dobre ręce :-)
Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009
naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II
Faceci lubia długie paznokcie czy nie??
PUPA I UDA - porady i pytania, wątek zbiorczy.
Angelina Jolie, wątek zbiorczy
Nuki - moje zdobienia
|
Free website template provided by freeweblooks.com |