ďťż
 
Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
Przejrzyj wątek
 
Cytat
Daremnie szukać wielkiego szczęścia po niskiej cenie.
Indeks Wymienie :) Problem!! przód z mk7
 
  Witamy

Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)



hania811 - 2009-01-15 12:08
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10495822) Tak, w domu sielanka. Mogłabym z domu nie wychodzić. TZt jest kochany, chciaż sam robi nadgodziny w pracy. Nie ma pretensji, nei czepia się, uspokaja i dopinguje. fajny facet, no. No i to najważniejsze:jupi:

Macie nowe współlokatorki?




sanetka - 2009-01-15 12:09
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Svinecko spokojnie. bedzie dobrze

patrzac na to inaczej to moze TZ nie okazuje czulosci bo widzi Cie zdenerwowana i nie chce bardziej oberwac.trzyma sie na dystnas bo jemu tez nie jest latwo u nas tak czasem bylo

Haniu no wlasnie tez tak mysle. uzywam jedna noc AD, druga effaclar ,trzecia nawilzanie. tyle ze od ponad miesiaca, dopiero teraz by podraznilo:confused: na razie 3 dzien jak odstawilam kwas, tylko sie nawilzam i powolutku jest lepiej



Madlen__18 - 2009-01-15 12:10
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10495562) Ano:ehem::ehem:

EDIT.
Madlen dlaczego poza Polską?
Bo [ i tu nastąpi wykład zboczonej zawodowo Madlen;P] w polsce, w indexie zawodów nie ma czegoś takiego jak "psychoterapeuta", żeby u nas mieć status terapeuty należy najpierw skończyć studia magisterskie na psychologii. Po nich w zasadzie niewiele wolno, poza diagnostyką (np w sądzie), prowadzeniem badań (np w firmach przy przyjęciu do pracy często się robi testy projekcyjne etc) i inne tego typu. Psycholog po studiach nie jest przygotowany do prowadzenia psychoterapii, nie ma takich uprawnień ( w placówkach zdarzają się psycholodzy, ale np u siebie w domu zrobić gabinetu już sobie nie możesz za bardzo), nie ma szkolenia z psychoterapii żadnego, a więc ciężko o wiedzę praktyczną, poza teorią, która się dostało na studiach. Taki psycholog aby osiągnac status terapeuty wyrabia sobie certyfikaty, najlepiej towarzystwa psychologicznego, ale to taka zamknięta klika troszkę. Są dwa stopnie takich certyfikatów, można je zrobić tylko na zasadzie podyplomówki ( po studiach humanistycznych, typu psychologia, pedagogika, no i wyjątek medycyna (czyli psychiatra + psychoterapeuta), nie wiem czy jeszcze coś). Jak już te certyfikaty masz, możesz powiedziec o sobie, że terapeutą jesteś i taki masz w sumie zawód.
Nie bardzo da się zrobić terapeutę inaczej. Są jeszcze chyba tylko 2 szkoły, gdzie od razu uczysz się pod kątem terapeuty, kontaktu z pacjentem, "żywej" pracy, i nie tylko teorii. Nie jesteśmy ubożsi od tych z psychologii dziennej, po prostu jesteśmy kształceni pod trochę innym kątem. Nie będzie nam wolno orzekać i badań prowadzić ( np na grupie osób, testy), ale mamy uprawnienia do kontaktu z pacjentem w terapii i np praktyki domowej, dyplom nas do tego uprawnia. Ale w PL nie zrobisz z tego magistra ( a to się czasem przydaje). Są tylko dwie szkoły, bałtycki instytut (działa dłużej niż moja szkoła która się odłączyła od nich. Bałtycki ma mgr i status, my dopiero się dorabiamy). Dlatego moja szkoła wsółpracuje z instytutem psychologii czeskim i jeszcze jakimiś. Po studium 2.5 letnim, robisz szkołę terapeuty , gdzie jest część teoretyczna taka jak na studiach psychologii (również 2.5 roku + szkolenia 2 rocznie). I prawdopodobnie naobronę będę musiała pojechac do drugiego instytutu. Bo u nas ( tak jest chyba tylko w pl) nie ma oddzielnego zawodu psychoterapeuty. Jest magister psychologii z certyfikatem terapeuty, ale sam terapeuta nie.

Ten mgr zrobiony poza PL jest ważny i uznany na świecie ( w systemie czeskim to coś jak "wyżej niż magister, niżej niż doktor", u nas równoznaczne z mgr.
U nas po prostu jest to do dupy uregulowane prawnie, a w zasadzie wcale nie jest.

Tylko się czasem boję, że będą na mnie patrzeć jako "mniej kompetentną" bo nie mam tego PTPSu....
...
(tam robią wszystko to co u mnie w szkole, łącznie z terapią własną. Zajęcia mamy wszystkie prowadzone przez terapeutów, osoby znane z tego światka).



zara_84 - 2009-01-15 12:13
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10495822)
Tak, w domu sielanka. Mogłabym z domu nie wychodzić. TZt jest kochany, chciaż sam robi nadgodziny w pracy. Nie ma pretensji, nei czepia się, uspokaja i dopinguje. fajny facet, no.
To super. Dobrze że Cię tak wspiera i jest taki kochany, przynajmniej dom to Twój azyl i odskocznia po pracy, tak ma być ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10495792) Nobiles.

Sanetko- właśnie, wiedziałam ze miałm cos napisać.
Moze z kwasami przesadzilaś:rolleyes:.
Używasz AD i Effa rownocześnie?
Pytanie nie do mnie, ale przypomnialo mi ze i ja mialam o cos zapytać. Mianowicie, używam od jakichś 2,5-3 tygodni Effa, tak po tygodniu zauwazylam że skora sie bardzo delikatnie zluszcza, cieszylam sie ze dziala. Teraz juz nie widze tego zluszczania a ja jakos nie wypiękniałam :nie: :D Tzn, dalej rozszerzone pory ktorych sie chcialam chociaz troche pozbyc. Uwidocznilo sie troche niedoskonalosci, czyli jednak chyba dziala? Moge liczyc na jakis efekt zmniejszenia porow za miesiac-dwa? Smaruję sie co 2 dzien na zmiane z nawilzaniem. Zwiekszyć częstotliwość?

Edit:
Idę do bankomatu wyplacic kase na naprawe auta (nie da sie zaplacic karta) Oj zaboli stan konta :yyyy:




L_V - 2009-01-15 12:13
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10495876) No i to najważniejsze:jupi:

Macie nowe współlokatorki?

Jeszcze nie - stare borostwory mieszkają do końca stycznia. :mdleje:

I odkąd dostały wypowiedzenia NIC nie robią w domu - nie sprzątają, nie wynosza śmeici, nie zbierają swoich garów z kuchenki - NIC. Wszystko robię ja z TZtem. :mad:



hania811 - 2009-01-15 12:15
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10495842) dobrze napisalas....byl kochany, tylko przez chwile
no wlasnie...czlowiek ma tendencje do odpowiadania tym samym i jak on jest dla mnie wredny to ja napewno nie mam ochoty dac mu tego co bym chciala, bo w tym momencie mam ochote dac mu w twarz naprawde, czasami az mnie sciska

heh wg niego to ja jestem wredna

to jest bledne kolo
Teraz też pewnie jest tylko nie ma kiedy tego pokazać:rolleyes:.

No właśnie błędne koło....bo żadna strona nie chce wyciągnąć ręki :(

Od razu zaznaczam... nie uwazam ze Ty masz do niego leciec, przepraszać go , przytulać itp...chodzi o to by osoby towrzące zwiazek w koncu dochodzily do wniosku ze to bez sensu..albo jedna strona, albo druga, albo oby 2 na raz.



ButterBear - 2009-01-15 12:19
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10495907) Bo [ i tu nastąpi wykład zboczonej zawodowo Madlen;P] w polsce, w indexie zawodów nie ma czegoś takiego jak "psychoterapeuta", żeby u nas mieć status terapeuty należy najpierw skończyć studia magisterskie na psychologii. Po nich w zasadzie niewiele wolno, poza diagnostyką (np w sądzie), prowadzeniem badań (np w firmach przy przyjęciu do pracy często się robi testy projekcyjne etc) i inne tego typu. Psycholog po studiach nie jest przygotowany do prowadzenia psychoterapii, nie ma takich uprawnień ( w placówkach zdarzają się psycholodzy, ale np u siebie w domu zrobić gabinetu już sobie nie możesz za bardzo), nie ma szkolenia z psychoterapii żadnego, a więc ciężko o wiedzę praktyczną, poza teorią, która się dostało na studiach. Taki psycholog aby osiągnac status terapeuty wyrabia sobie certyfikaty, najlepiej towarzystwa psychologicznego, ale to taka zamknięta klika troszkę. Są dwa stopnie takich certyfikatów, można je zrobić tylko na zasadzie podyplomówki ( po studiach humanistycznych, typu psychologia, pedagogika, no i wyjątek medycyna (czyli psychiatra + psychoterapeuta), nie wiem czy jeszcze coś). Jak już te certyfikaty masz, możesz powiedziec o sobie, że terapeutą jesteś i taki masz w sumie zawód.
Nie bardzo da się zrobić terapeutę inaczej. Są jeszcze chyba tylko 2 szkoły, gdzie od razu uczysz się pod kątem terapeuty, kontaktu z pacjentem, "żywej" pracy, i nie tylko teorii. Nie jesteśmy ubożsi od tych z psychologii dziennej, po prostu jesteśmy kształceni pod trochę innym kątem. Nie będzie nam wolno orzekać i badań prowadzić ( np na grupie osób, testy), ale mamy uprawnienia do kontaktu z pacjentem w terapii i np praktyki domowej, dyplom nas do tego uprawnia. Ale w PL nie zrobisz z tego magistra ( a to się czasem przydaje). Są tylko dwie szkoły, bałtycki instytut (działa dłużej niż moja szkoła która się odłączyła od nich. Bałtycki ma mgr i status, my dopiero się dorabiamy). Dlatego moja szkoła wsółpracuje z instytutem psychologii czeskim i jeszcze jakimiś. Po studium 2.5 letnim, robisz szkołę terapeuty , gdzie jest część teoretyczna taka jak na studiach psychologii (również 2.5 roku + szkolenia 2 rocznie). I prawdopodobnie naobronę będę musiała pojechac do drugiego instytutu. Bo u nas ( tak jest chyba tylko w pl) nie ma oddzielnego zawodu psychoterapeuty. Jest magister psychologii z certyfikatem terapeuty, ale sam terapeuta nie.

Ten mgr zrobiony poza PL jest ważny i uznany na świecie ( w systemie czeskim to coś jak "wyżej niż magister, niżej niż doktor", u nas równoznaczne z mgr.
U nas po prostu jest to do dupy uregulowane prawnie, a w zasadzie wcale nie jest.

Tylko się czasem boję, że będą na mnie patrzeć jako "mniej kompetentną" bo nie mam tego PTPSu....
...
(tam robią wszystko to co u mnie w szkole, łącznie z terapią własną. Zajęcia mamy wszystkie prowadzone przez terapeutów, osoby znane z tego światka).

Sorki Madlen za może trochę chamskie pytanie, ale to na co komu studiowanie takiej psychologii, jak nie możesz mieć kontaktu z pacjentem, albo robić testów? Nie obraź się, tak tylko pytam :rolleyes:

Aha i jeszcze mnie zainteresowało dlaczego psycholog w Polsce po studiach nie może mieć gabientu w domu?



hania811 - 2009-01-15 12:21
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez sanetka (Wiadomość 10495897) Haniu no wlasnie tez tak mysle. uzywam jedna noc AD, druga effaclar ,trzecia nawilzanie. tyle ze od ponad miesiaca, dopiero teraz by podraznilo:confused: na razie 3 dzien jak odstawilam kwas, tylko sie nawilzam i powolutku jest lepiej Mysle ze to kwasy...czasami działają z opóźnionym zapłonem.
Mnie tak wysuszył Ad po miesiącu stosowania. Przez weekend ostro się nawilżałam i jest już ok. Chyba warto co jakis czas robic takie weekendy z samym nawilzeniem:ehem:

Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10495953) T

Pytanie nie do mnie, ale przypomnialo mi ze i ja mialam o cos zapytać. Mianowicie, używam od jakichś 2,5-3 tygodni Effa, tak po tygodniu zauwazylam że skora sie bardzo delikatnie zluszcza, cieszylam sie ze dziala. Teraz juz nie widze tego zluszczania a ja jakos nie wypiękniałam :nie: :D Tzn, dalej rozszerzone pory ktorych sie chcialam chociaz troche pozbyc. Uwidocznilo sie troche niedoskonalosci, czyli jednak chyba dziala? Moge liczyc na jakis efekt zmniejszenia porow za miesiac-dwa? Smaruję sie co 2 dzien na zmiane z nawilzaniem. Zwiekszyć częstotliwość?
To już fachura L_V musi pomóc.

Ale Eff to bardzo lagodny kwas więc ja zaczęłabym stosowac codziennie..albo dodaj AD do tego.:rolleyes:



Madlen__18 - 2009-01-15 12:23
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10495984) Teraz też pewnie jest tylko nie ma kiedy tego pokazać:rolleyes:.

No właśnie błędne koło....bo żadna strona nie chce wyciągnąć ręki :(

Od razu zaznaczam... nie uwazam ze Ty masz do niego leciec, przepraszać go , przytulać itp...chodzi o to by osoby towrzące zwiazek w koncu dochodzily do wniosku ze to bez sensu..albo jedna strona, albo druga, albo oby 2 na raz.
Podpisuję się.
Jeśli każde uniesie się duma, bo z jakiej okazji " ja mam przepraszać" to tylko to nakręcacie. Pal licho to wszystko, będziecie mieli DZIECKO.

Ps. Ad tego co napisałam wyżej, żeby zrobić ten certyfikat PTPSu trzeba jeszcze mieć 5 lat praktyki zawodowej, ileś tam godzin terapii własnej i inne takie spore wymagania. A na końcu za niego zapłacić. Niby je rozumiem, ale troszkę przeginają. Sa inne certyfikaty, ale oni sobie taką pozycję wypracowali, że się najbardziej liczą chyba...mimo że słyszałam wiele opinii, że nie są tacy superaśni wcale. Wiecie jakto jest..kasa, kasa, kasa.
że też cholera musiałam taki zawód wybrać i teraz się będe uczyć resztę życia;)

(raz na pół roku powinnam jechac na szkolenie ( w tym terapię własną), od czasu do czasu wezwac superwizora, kogoś kto będzie kontrolował moją pracę i inne takie, w zasadzie nigdy spokoju. ale to niebezpieczna praca, więc myślę, że to potrzebne, żeby się po 2 latach nie wypalić zawodowo..)
Edit: butter: zagmatwałam: ja MOGE MIEC KONTAKT Z PACJENTEM. Głowne założenie to jest kontakt terapeutyczny z pacjentem, terapia indywidualna. Na tym ma polegac moja praca. Ja nie będę tylko orzecznikiem, i nie będę szkolić GRUPY ludzi.

Taka jest różnica między terapeutą a psychologiem.
Psycholog nie bardzo może mieć gabinet w domu bo nie jest szkolony z psychoterapii i nieuczciwe jest się tego podejmować, kiedy się nie ma szkolenia i praktycznej wiedzy. Teoria to nie wszystko. Ustawa jest śliska więc może by się uchowało przez chwilę, ale raczej to nie powinno mieć miejsca. Są psycholodzy którzy mają praktyki w domach ale z CERTYFIKATAMI. Bez tego nie.

Jakie macie skojarzenie z terapeutą: pacjent siedzi na przeciwko lekarza, trwa tzw sesja terapeutyczna. Kto ogląda detektywa monka (chociaż u niego terapię prowadzi psychiatra) to widzi o co chodzi. I to będzie moja praca.



hania811 - 2009-01-15 12:27
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 10495957) Jeszcze nie - stare borostwory mieszkają do końca stycznia. :mdleje:

I odkąd dostały wypowiedzenia NIC nie robią w domu - nie sprzątają, nie wynosza śmeici, nie zbierają swoich garów z kuchenki - NIC. Wszystko robię ja z TZtem. :mad:
To wstrętne stare borostwory..ale spoko jeszcze tylko 15 dni:D.

Madlen strasznie zagmatwane to wszystko ( i durne - jak na Polskę przystało:o)



L_V - 2009-01-15 12:29
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez zara_84 (Wiadomość 10495953) Pytanie nie do mnie, ale przypomnialo mi ze i ja mialam o cos zapytać. Mianowicie, używam od jakichś 2,5-3 tygodni Effa, tak po tygodniu zauwazylam że skora sie bardzo delikatnie zluszcza, cieszylam sie ze dziala. Teraz juz nie widze tego zluszczania a ja jakos nie wypiękniałam :nie: :D Tzn, dalej rozszerzone pory ktorych sie chcialam chociaz troche pozbyc. Uwidocznilo sie troche niedoskonalosci, czyli jednak chyba dziala? Moge liczyc na jakis efekt zmniejszenia porow za miesiac-dwa? Smaruję sie co 2 dzien na zmiane z nawilzaniem. Zwiekszyć częstotliwość? Spróbuj zwiększyć częstotliwość, z tego co opisujesz wszystko jest prawidłowo:ehem:



Svinecka - 2009-01-15 12:32
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  ja sie nie unosze duma...nie rozumiecie mnie dziewczyny....mnie jest przykro bo czuje sie nie kochana, brakuje mi czulosci i TZ sie zachowuje zle ale ja z tego powodu nie mam zamiaru sie na niego foszyc czy cos ani nie chce sie z nim nie widziec zeby zrobic mu na zlosc tylko po prostu jest mi przykro i potrzebuje spokoju i przemyslenia dlatego nie chce sie z nim widziec bo mi tak cholernie przykro

co do wyciagania reki, przewaznie on wyciaga i zawsze rozmawiamy o tym co nas boli naprawde - ale pozniej znow jest to samo



Madlen__18 - 2009-01-15 12:37
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Svinecka: ale czy on wie to wszystko? czy nie odbierze braku kontaktu w stylu " nie chce bo jest ZLA"?



Svinecka - 2009-01-15 12:39
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10496287) Svinecka: ale czy on wie to wszystko? czy nie odbierze braku kontaktu w stylu " nie chce bo jest ZLA"?
wie, napisalam mu wszystko - pozniej Wam napisze co i poprosilam zeby do mnie nie dzwonil

teraz musze sie szykowac bo jade zaraz po mame i malego



Madlen__18 - 2009-01-15 12:40
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  No to trzymaj się mocno:*



ButterBear - 2009-01-15 12:42
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10496325) No to trzymaj się mocno:* Madlen,widziałaś moje pytania na poprzedniej stronie?



novocaine870 - 2009-01-15 12:46
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  to ja też mam pytanie odnośnie kwasów- stosuje na przemian EK I AD
a w weekendy ACTIVE C z LRP , mogę jeszcze w tygodniu np. użyć maseczki bionawilżającej z Dermiki ( przed nałożeniem kwasów) ? i czy wskazane jest używanie jakiegoś peelingu enzymatycznego w czasie takiej kuracji? a jak już to jaki polecacie??:D
Stosuje kwasy 2 tygodnie ( przez pierwszy tydzień skóra wyglądała nawet bardzo dobrze w porównaniu do tego , jak było do tej pory,w drugim tygodniu wyskoczyło mi pare niespodzianek i skóra generalnie wróciła do stanu przed kuracją )



Madlen__18 - 2009-01-15 12:48
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez ButterBear (Wiadomość 10496369) Madlen,widziałaś moje pytania na poprzedniej stronie? Tak, zrobiłam Edit. Przesuń sobie stronę do góry i patrz na moje posty, jest tam odp do ciebie.

Dodam tylko do Ciebie, że w polce tak czy siak terapeuta pracuje przy wspólpracy z psychiatrą, jeśli stwierdzone zostało jakieś zaburzenie, a więc on jest diagnostykiem. Ja terapeutą.
Nawet biorąc pod uwagę psychologa certyfikowanego, który może stwierdzic jakieś zaburzenie, stawia diagnozę, to i tak tu jego możliwości się kończą, bo leczniem farmakologicznym zajmuje się psychiatra i znowu muszą wspólpracować we dwójkę.
Diagnoza psychoologa przydaje się w tej całej biurokracji, zaświadczeniach do pracy,czy sądzie. Praca jako biegły.

Z tego co wiem w USA nie ma podziału. Psycholog ze statusem terapeuty, diagnozuje pacjenta również. Ma też możliwośc wypisywania recept i wszystkie pieczątki. Czyli jedna osoba może się zajmować pacjentem kompleksowo i tak być powinno.

W polsce tego nie ma z braku superwizorów ( za mała kontrola by była, i możliwe nadużycia).
Tyle w temacie, wyjaśniam dla butter;)



hania811 - 2009-01-15 12:50
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez Svinecka (Wiadomość 10496219) ja sie nie unosze duma...nie rozumiecie mnie dziewczyny....mnie jest przykro bo czuje sie nie kochana, brakuje mi czulosci i TZ sie zachowuje zle ale ja z tego powodu nie mam zamiaru sie na niego foszyc czy cos ani nie chce sie z nim nie widziec zeby zrobic mu na zlosc tylko po prostu jest mi przykro i potrzebuje spokoju i przemyslenia dlatego nie chce sie z nim widziec bo mi tak cholernie przykro

co do wyciagania reki, przewaznie on wyciaga i zawsze rozmawiamy o tym co nas boli naprawde - ale pozniej znow jest to samo
Ja Cię rozumiem Svinecko...rozumiem ze jestes zła, ze brakuje Ci czulosci (mnie też ostatnio brakuje), rozumiem ze potrzebujesz odpocząc, przemysleć (ja tez czasem potrzebuję)...ale

To zjawisko "błędnego koła" istnieje i jak sie człowiek nie ocknie moze zabrnąc za daleko i odwrócić wszystko juz jest trudno.
Tylko o tym piszę.

Własnie się boję tego błędnego koła..bo już mam dosyć tej naszej sytuacji lozkowej..i wczoraj wieczorem już mialam mysli ze jakby nawet chcial to nic z tego bo mi juz pomalu jakakolwiek ochota przechodzi .




dorinka30 - 2009-01-15 12:53
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10496476)
Własnie się boję tego błędnego koła..bo już mam dosyć tej naszej sytuacji lozkowej..i wczoraj wieczorem już mialam mysli ze jakby nawet chcial to nic z tego bo mi juz pomalu jakakolwiek ochota przechodzi .
Ile to już trwa, tydzień czy dłużej ?:rolleyes:



ButterBear - 2009-01-15 12:53
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10496448) Tak, zrobiłam Edit. Przesuń sobie stronę do góry i patrz na moje posty, jest tam odp do ciebie. Aha, dzięki. A czemu zakładasz, że ktoś kto otwiera gabinet w domu nie ma praktycznej wiedzy? Nie bardzo do mnie przemawia to, co napisałaś.
To gdybyś nie zostałam psychoterapeutą (załóżmy), to co byś chciała robić jako psycholog? Możesz na tych swoich studiach wybrać jakąś specjalizację?



hania811 - 2009-01-15 12:55
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez novocaine870 (Wiadomość 10496421) to ja też mam pytanie odnośnie kwasów- stosuje na przemian EK I AD
a w weekendy ACTIVE C z LRP , mogę jeszcze w tygodniu np. użyć maseczki bionawilżającej z Dermiki ( przed nałożeniem kwasów) ? i czy wskazane jest używanie jakiegoś peelingu enzymatycznego w czasie takiej kuracji? a jak już to jaki polecacie??:D
Stosuje kwasy 2 tygodnie ( przez pierwszy tydzień skóra wyglądała nawet bardzo dobrze w porównaniu do tego , jak było do tej pory,w drugim tygodniu wyskoczyło mi pare niespodzianek i skóra generalnie wróciła do stanu przed kuracją )
Wydaje mi sie ze maseczki zawsze są wskazane.
Co do peelingu enzymatycznego..dla mnie to podstawa:ehem:.
W kwietniu zaszalałam z kwasem z BU 10 % i strasznie sie zluszczylam...peeling z bromelanina http://www.biochemiaurody.com/sklep/peelbromelain.html pięknie wszystko usuwał..bez podrażnień.



Madlen__18 - 2009-01-15 13:00
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Nie zakłądam, że taki psycholog na pewno nie ma doświadczenia.
Mówię tylko o tym, że powinien miec na to jakąs "podkładkę", dyplom. Sam psycholog, bez niczego, nie może mieć praktyki z terapii w domu.
Tak jakby lekarz bez specjalizacji chciał być chirurgiem. Wiedzę niby ma wszechstronną ale czy starczy?

Ja jestem na kierunku psychoterapia, zatem nie będe psychologiem. Dyplom uprawnia mnie do pracy w zawodzie w jednej z 3ech specjalizacji : terapia uzaleznien (w ogóle wszystkie indywidualne), terapia rodzinna, pomoc psychologiczna czyli np interwencja kryzysowa. Będzie mi wolno pracować w ośrodkach. MONAR, Ośrodki interwencji kryzysowej, poradnie zdrowia psychicznego. Bo wiadome, że niepowazne by było gdybym od razu po szkole zrobila sobie gabinecik domowy. Doświadczenie jest bezcenne. Mimo, że teoretycznie mi wolno.
Na dyplomie będzie napisane "specjalista od "tu wpisz specjalizację". Piszę normalnie pracę, i jestem egzaminowana na końcu.



hania811 - 2009-01-15 13:00
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 10496510) Ile to już trwa, tydzień czy dłużej ?:rolleyes: Tydzień. Wiem, wiem to nie koniec swiata...to tylko tydzień. Ale generalnie to "tylko tydzień" trwa od kilku miesięcy.
Po co ja do cholery te tabletki w ogóle biorę.

Teksty "kochanie seks nie jest najważniejszy" mnie dobijają.
Tym bardziej ze rok temu był na równi z przyjażnią, szacunkiem i wszystkimi priorytetowymi sprawami związkowymi.

Dla mnie związek bez seksu to nie związek i tyle...koniec kropka.



Madlen__18 - 2009-01-15 13:02
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Kurdę...Czyli od dobrych kilku miechów seks jest raz na tydzień..I niby tylko tydzień bez ale jednak to się powtarza ciągle.
No to już nie tak fajnie..
Teksty o których piszesz to teksty męża?
A może on ma jakieś problemy?
Tak z dnia na dzień spadła częśtotliwość? Jak często się kochaliście zaraz po zamieszkaniu ze sobą, etc?



ButterBear - 2009-01-15 13:05
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10496600) Nie zakłądam, że taki psycholog na pewno nie ma doświadczenia.
Mówię tylko o tym, że powinien miec na to jakąs "podkładkę", dyplom. Sam psycholog, bez niczego, nie może mieć praktyki z terapii w domu.
Tak jakby lekarz bez specjalizacji chciał być chirurgiem. Wiedzę niby ma wszechstronną ale czy starczy?

Ja jestem na kierunku psychoterapia, zatem nie będe psychologiem. Dyplom uprawnia mnie do pracy w zawodzie w jednej z 3ech specjalizacji : terapia uzaleznien (w ogóle wszystkie indywidualne), terapia rodzinna, pomoc psychologiczna czyli np interwencja kryzysowa. Będzie mi wolno pracować w ośrodkach. MONAR, Ośrodki interwencji kryzysowej, poradnie zdrowia psychicznego. Bo wiadome, że niepowazne by było gdybym od razu po szkole zrobila sobie gabinecik domowy. Doświadczenie jest bezcenne. Mimo, że teoretycznie mi wolno.
Na dyplomie będzie napisane "specjalista od "tu wpisz specjalizację". Piszę normalnie pracę, i jestem egzaminowana na końcu.

Mhm, dzięki za odpowiedź.
Ale mam jeszcze jedno pytanie -jestem upierdliwa,wiem, ale jestem po prostu ciekawa Twojego zdania -czym się różni spotkanie z psychologiem w jego prywatnym gabinecie, w domu, od np. pójścia do psychologa, który pracuje w szpitalu (normalnym szpitalu) i pomaga ludziom np. śmiertelnie chorym i ich rodzinom, albo np. ludziom po wypadku?



novocaine870 - 2009-01-15 13:07
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 10496537) Wydaje mi sie ze maseczki zawsze są wskazane.
Co do peelingu enzymatycznego..dla mnie to podstawa:ehem:.
W kwietniu zaszalałam z kwasem z BU 10 % i strasznie sie zluszczylam...peeling z bromelanina http://www.biochemiaurody.com/sklep/peelbromelain.html pięknie wszystko usuwał..bez podrażnień.

Już tyle razy kusiłyście kosmetykami z BU -chyba tym razem ulegnę:o Zamówię go w lutym, bo o ile dobrze pamiętam za przesyłkę płaci się raz więc coś jeszcze wezmę:) na dzień dzisiejszy nawet na ten peeling mnie nie stać :/



goosia207 - 2009-01-15 13:10
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cześć

Svinecko :cmok:
Haniu :cmok:

Madlen bardzo podoba mi się nowa szata graficzna strony z twoim blogiem, ale dobrze, że można wejść z boku na np.styczeń 2009( i przeczytać na niebieskim tle), bo na stronie głównej nie widzę tekstu :o A chyba nie mam dużej wady wzroku :o



Madlen__18 - 2009-01-15 13:16
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Jeśli mowa o pomaganiu w szpitalach nie-psychiatrycznych to chodzi raczej o udzielanie chwilowego wsparcia osobom w kryzysie. coś jak interwencja kryzysowa. Spotkania z terapeuta w gabinecie, czy to w domu czy w placówce maja inny charakter, bo jest to przeważnie terapia długoterminowa (od kilku miesięcy do nawet 2 lat zalezy od rodzaju terapii). Spisuje się wtedy tzw kontrakt terapeutyczny gdzie pacjent określa swoje oczekiwania względem terapii. Chodzi o pogłębienie samoświadomości i kontakt z emocjami, "dokopanie się" do traum z przeszłości czy przyczyn obecnych problemów.
W interwencji kryzysowej skupiasz się na tym co tu i teraz, zajmujesz się obecnym kryzysem jako objawem do zlikwidowania. I to też poprawia jakość życia pacjenta. Natomiast w terapii dlugoterminowej objaw jest tylko skutkiem czegoś. Przeważnie wewnętrznych konfliktów.
I to do niech się dokopujesz. Jakby interwencja krótkotrwała to jest zajmowanie się tym co " bardziej z wierzchu". Terapia natomiast dużo dużo głębiej.
Takie rozmowy w szpitalu, udzielanie wsparcia etc przeważnie nie maj charakteru terapii. To udzielenia wsparcia w kryzysie, przewaznie tylko kilka spotkań. I tu jest w stanie zadziałać psycholog, bo nie jest to taki głęboki i skomplikowany proces. spora różnica, nie wiem czy rozumiesz.
Jeśli taki psycholog jest spostrzegawczy i widzi jakieś trudności do rozwiązania w terapii długotrwałej to wysyła pacjenta na terapię. Jeśli sam nie jest szkolony to do kogoś "z branży".
Tak samo ja: kiedy np zajmuje się uzależnieniami, a przyjdzie do mnie ktoś na terapią małżeńską to odsyłam do specjalisty od tego. To uczciwsze. Przyznac się, że danym przypadkiem ktoś inny może zając się lepiej, zamiast udawać wszechwiedzącego.
Tak sie też robi w momencie kiedy nie nadajesz na tych samych falach z pacjentem. możesz mu polecić kogoś innego, i jeśli się zgodzi przekazac tej osobie. Po co tracić czas i pieniądze czasami.



kaska87 - 2009-01-15 13:16
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Hania mi się też nie chce...



Madlen__18 - 2009-01-15 13:17
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez goosia207 (Wiadomość 10496758) Cześć

Svinecko :cmok:
Haniu :cmok:

Madlen bardzo podoba mi się nowa szata graficzna strony z twoim blogiem, ale dobrze, że można wejść z boku na np.styczeń 2009( i przeczytać na niebieskim tle), bo na stronie głównej nie widzę tekstu :o A chyba nie mam dużej wady wzroku :o
Chyba zmienię czcionkę na czarną, bo za jasna jest zdecydowanie. albo dam pogrubioną.
Miałam też zmieniac podstrony ale skoro nie widać..

Weźcie coś napiszcie,żeby nie było, że post pod postem..
I w ogóle przepraszam, że tyle gadam dzisiaj. Haniu" pisz.



ButterBear - 2009-01-15 13:23
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 10496846) Jeśli mowa o pomaganiu w szpitalach nie-psychiatrycznych to chodzi raczej o udzielanie chwilowego wsparcia osobom w kryzysie. coś jak interwencja kryzysowa. Spotkania z terapeuta w gabinecie, czy to w domu czy w placówce maja inny charakter, bo jest to przeważnie terapia długoterminowa (od kilku miesięcy do nawet 2 lat zalezy od rodzaju terapii). Spisuje się wtedy tzw kontrakt terapeutyczny gdzie pacjent określa swoje oczekiwania względem terapii. Chodzi o pogłębienie samoświadomości i kontakt z emocjami, "dokopanie się" do traum z przeszłości czy przyczyn obecnych problemów.
W interwencji kryzysowej skupiasz się na tym co tu i teraz, zajmujesz się obecnym kryzysem jako objawem do zlikwidowania. I to też poprawia jakość życia pacjenta. Natomiast w terapii dlugoterminowej objaw jest tylko skutkiem czegoś. Przeważnie wewnętrznych konfliktów.
I to do niech się dokopujesz. Jakby interwencja krótkotrwała to jest zajmowanie się tym co " bardziej z wierzchu". Terapia natomiast dużo dużo głębiej.
Takie rozmowy w szpitalu, udzielanie wsparcia etc przeważnie nie maj charakteru terapii. To udzielenia wsparcia w kryzysie, przewaznie tylko kilka spotkań. I tu jest w stanie zadziałać psycholog, bo nie jest to taki głęboki i skomplikowany proces. spora różnica, nie wiem czy rozumiesz.
Jeśli taki psycholog jest spostrzegawczy i widzi jakieś trudności do rozwiązania w terapii długotrwałej to wysyła pacjenta na terapię. Jeśli sam nie jest szkolony to do kogoś "z branży".
Tak samo ja: kiedy np zajmuje się uzależnieniami, a przyjdzie do mnie ktoś na terapią małżeńską to odsyłam do specjalisty od tego. To uczciwsze. Przyznac się, że danym przypadkiem ktoś inny może zając się lepiej, zamiast udawać wszechwiedzącego.
Tak sie też robi w momencie kiedy nie nadajesz na tych samych falach z pacjentem. możesz mu polecić kogoś innego, i jeśli się zgodzi przekazac tej osobie. Po co tracić czas i pieniądze czasami.
Rozumiem, oczywiście, że rozumiem. Nie zmienia to faktu, że moje zdanie na ten temat jest troszeczkę inne. Byłam jednak ciekawa Twojego zdania :)
Przykład ze szpitalem był zły, mogłam podać inny, gdzieś, gdzie pacjent chodzi spotyka się z psychologiem latami, a ten nie jest psychoterapeutą i 'dogrzebuje się' do podłoża pewnych problemów, zachowań....Ale już nie będę Cię męczyć ;)

EDIT:
Haniu, ale co do Twojego problemu z TŻ jeszcze, to on w ogóle nie chce? Nic a nic? Nawet jak go zaczepiasz? Pytałaś go czemu nie chce?



Madlen__18 - 2009-01-15 13:36
Dot.: Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)
  A znasz taki przypadek z bliskiego otoczenia?:)
Psycholog może zrobić sobie jakieś szkolenie, ale w opinii społecznej funkcjonuje jako psycholog, ludzie czesto mylą pojęcia, i nie wiedzą czy osoba do której chodzą jest tylko psychologiem czy też terapeutą. Więc bywa, że jest jak mówisz.
Gdybys chciała coś jeszcze no to pisz na priv, żeby nam dziewczyny na wątku nie posnęły;)

A moje stanowisko wynika też z tego względu, że ja byłam pacjentem najpierw psychologa, a potem terapeuty. Zupełnie inaczej to wyglądało. I tu nie mam na mysli mojego zboczenia zawodowego, bo wtedy byłam po drugiej stronie barykady.
Inna sprawa jak to się nazywa i czy jest jakiś kontakt terapeutyczny między psychologiem i pacjentem. Czy on nazywa te spotkania terapią i ustala jej zasady. Dużo jest czynników.

Bo może być psycholog który ci zrobi terapię która będzie dośc profesjonalna, a może być też tak, że to będą rozmowy przy kawce z osobą pełną empatii;)
Co nie zmienia faktu, że wszystko ma sens. W końcu sama rozmowa ma działanie lecznicze;) także to też polecam. Uczulam jedynie na te różnice ze względu na to, że pacjenci bywają różni. Przychodzi kobieta z problemami z meżem, gdzie nie ma skomplikowanego "drugiego dna" i z psychologiem dogada się super. Ale za chwilę przyjdzie osoba z wieloletnią depresją czy innym zaburzeniem, i wtedy empatia i korzyści płynące z rozmowy moga nie wystarczyc. Może czegoś zabraknąc i nie będzie postępów bo się utknie w martwym punkcie.

Mnie to spotkalo, dlatego podkreślam.

Kończę temat;)

Haniu, czytałas mój post do ciebie?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • korepetycjes.keep.pl



  • Strona 8 z 134 • Wyszukano 5358 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134

    comp
    ' czekoladowa szafa' h&m. bershka. pull&bear. pimke. i inne. ! ! Nowy, uporządkowany wątek!:) Znajdziesz tu wszystko^^ Feria loreal kolor mango, posyłajcie zdjęcia! Zapachy, pielęgnacja i kolorówka - do wymiany lub oddania w dobre ręce :-) Bo razem damy siłę :) Wakacje 2009 naturalne loki, loczki, fale i ich pielęgnacja cz II Faceci lubia długie paznokcie czy nie?? PUPA I UDA - porady i pytania, wątek zbiorczy. Angelina Jolie, wątek zbiorczy Nuki - moje zdobienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • happyhour.opx.pl
  • Cytat

    Exegi monumentum aere perennius - wzniosłem pomnik trwalszy od spiżu. Horacy
    Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
    Damnant quod non intelligunt - potępiają to czego nie pojmują (rozumieją); nienawidzą, ponieważ nie rozumieją.
    Do domów szlachetnych pieniądze mogą wejść jedynie drzwiami cnoty. Anyot
    Gdyby wszystkim głupcom zawiesić dzwonki na szyjach, ludzie mądrzy musieliby nosić watę w uszach.

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com